Dragon Age: The Veilguard z 700 postaciami i 140 tys. linii dialogowych. To „najlepsza wersja” tego, czym może być nowa odsłona serii, twierdzi reżyser gry
Pierdu, pierdu. Tyle trzeba było czekać, bo nie wiedzieli czym ta gra ma być. Najpierw to miał być tytuł stricte multiplayerowy, dopiero później ogarnęli, że lepiej będzie zrobić grę dla jednego gracza.
Do tego dochodził burdel w samym BioWare, odejścia co chwile ważnych ludzi, zmienianie koncepcji itd.. takie bajki, że tyle musieliśmy czekać, bo gra była tworzona z niesamowitym rozmachem, to mogą sobie opowiadać dzieciom w przedszkolu.
Co nie zmienia faktu, że mimo tego całego woke guana w grze, to liczę że będzie to tytuł lepszy od Inkwizycji, choć obawy są duże.
Pierdu, pierdu. Tyle trzeba było czekać, bo nie wiedzieli czym ta gra ma być. Najpierw to miał być tytuł stricte multiplayerowy, dopiero później ogarnęli, że lepiej będzie zrobić grę dla jednego gracza.
Do tego dochodził burdel w samym BioWare, odejścia co chwile ważnych ludzi, zmienianie koncepcji itd.. takie bajki, że tyle musieliśmy czekać, bo gra była tworzona z niesamowitym rozmachem, to mogą sobie opowiadać dzieciom w przedszkolu.
Co nie zmienia faktu, że mimo tego całego woke guana w grze, to liczę że będzie to tytuł lepszy od Inkwizycji, choć obawy są duże.
Ilość nie ma znaczenia, rozbija się o jakość - i tu jest największa obawa. Ile z tych 140 tysięcy linii dialogowych będzie "Dragon Age related", a ile z tego będzie totalnym syfem?
Dragon Age: The Veilguard z 700 nudnymi postaciami i 140 tys. najgorzej napisanych linii dialogowych.
Katai-iwa użył czasu przyszłego, a nie teraźniejszego czy przeszłego więc logiczne jest, że nie grał i jest to jedynie przypuszczenie.
O co ta spina? O to, że udostępnione materiały pozwalają mu wysnuć taką hipotezę czy o to, że w ogóle ma czelność o tym mówić?
Grę czy inny produkt ocenia się po premierze. Wtedy będzie można ocenić czy gra to katastrofa, czy nie. W tym momencie jest zbyt mało danych, żeby można było wysnuwać jakieś wnioski
Blablabla, jakie za malo danych? Gra miala resetowane praca nad nia, do tego mamy tyle ostatnich gier Bioware, ze oczywiscie mozna sie nastawic negatywnie patrzac na jakosc tworczosci Bioware nie od kilku lat tylko kilkunastu.
oho, ktoś dostał bólu dupy. Może maści?
A tak swoją drogą, to zluzujcie lepiej swoje poślady, bo tylko się kompromitujecie.
Po 1. to forum, każdy może wyrazić swoją opinię. A wy nie zauważyliście, że to była jego opinia? Wiedzcie, że on wyraźnie opiniuje, że jego zdaniem ta gra będzie katastrofą.
Po 2. jak to za mało danych? Luuudzie, to wy nie wiecie, że przeszłość zawiera całą masę danych? Gdzie byliście jak uczono historii?? Przecież to jest tak oczywiste, tak proste, że nie da się nie wywnioskować z dostępnych danych. Choćby to, że w tym bioware już było wiele zamieszań czy to odejścia ważnych osób, czy to zmiany projektu, koncepcji czy co tam, ba co więcej nie wiedzieli czym finalnie gra miała być i najpierw były plany, by ta gra była multiplayerowa, ale to porzucili (proszę, to pierwszy lepszy link jeśli potrzeba dowodu https://www.eurogamer.pl/bioware-potwierdza-ze-dragon-age-the-veilguard-mialo-byc-gra-multiplayer-to-tlumaczyloby-kontrowersjna-stylistyke).
A i jeśli naprawdę nie rozumiecie oczywistych znaczeń, to wyjaśnię tylko 2 proste rzeczy, tak żebyście chociaż o tym wiedzieli i zrozumieli: jeśli coś zmienia się często czy to w zespole czy w samym projekcie i długo to się robi, to wiedzcie, że to dobrze się nie zapowiada, bowiem dość rzadko kiedy takie projekty się udają. A fakt, że miał być multiplayerowy ma wielkie znaczenie, ponieważ po prostu multiplayer i singleplayer bardzo mocno się różnią, i nie, wiedzcie, że nie różnią się tylko obecnością ludzi w grze i połączeniem się z serwerami przez internet w poszukiwaniu ludzi do wspólnej gry. O nie, praktycznie fundamenty są inne. Przykładów jest cała masa, choćby fallout 76, TES online i kupa innych przykładów, które nie są podobne do innych części z swojej serii.
Tak, żebyście wiedzieli chociaż te bardzo proste rzeczy, bo to ma wielkie znaczenie i bardzo dużo mówi o przyszłości.
Problem w tym, że to nie jest opinia, tylko predykcja z totalnej dupy. Opiniuje się gotowy produkt, czujesz różnicę? Czy jest to za trudne do pojęcia? Na tej zasadzie ja sobie mogę zaopiniować, ze za rok o tej porze będzie świecić słońce. Może będzie a może nie. Po prostu wróżenie z fusów. Może warto dać grze szanse i jeżeli faktycznie będzie kupą to na pewno recenzenci i gracze rozjadą ten tytuł. Na razie jest za wcześnie na jakiekolwiek wnioski, a to co się działo przed wypuszczeniem gry mnie nie interesuje. Jako konsument będę oceniał to, co ostatecznie dostanę.
Niech zgadnę - kupisz tak czy inaczej, nawet największego crapa, bo musisz sam ocenić? Bioware lubi to :)
Nie, nie jestem fanem ani jedynki, ani dwójki, ani Origins, właściwie to sam system walki rodem z Mass Effect działa na korzyść czwórki, tylko że ta walka też wyglądała na pokazie średnio, a cała reszta...
Ale co mnie obchodzi w jakiej formie było Bioware wcześniej? Mówimy o konkretnym tytule, który będzie możliwy do oceny dopiero wtedy kiedy go wypuszczą. Może pójdźmy dalej i oceńmy już GTA VI na podstawie trailera, albo oceńmy Wiedźmina 4 na podstawie tego że został zapowiedziany.
krzychszp - Istnieje coś takiego jak internet oraz możliwość śledzenia wiadomości z wielu różnych źródeł, a nie przyjmowania tylko tych informacji, które dla ciebie pasują. https://www.youtube.com/watch?v=aetUe7XzRak Wyszukiwanie informacji i jej weryfikowanie jest jedną z podstawowych kompetencji życiowych. Autorzy i twórcy nie kryją się z własnymi poglądami, przez co dumnie informują przez inne środki komunikacji jak Twitter, Discord, oraz różne, portale społecznościowe. Co zamierzają z daną grą zrobić. Sami podkreślają, co dla nich jest najważniejsze. Dodatkowo streamerzy sami podkreślają, z jakimi firmą współpracują, co z przeszłości wiadomo, jak się skończyło z danym produktem. https://www.youtube.com/watch?v=RKsroHID0yU To tylko jeden z przykładów. Czy naprawdę wierzysz, że taka firma jak Sweet Baby nagle zmieni swój pogląd i metody pracy? Dla nich nie liczy się dobra fabuła. Nawet sami nie są graczami. Oni mają tylko wpajać ci propagandę.
Ale co mnie obchodzi w jakiej formie było Bioware wcześniej? Mówimy o konkretnym tytule, który będzie możliwy do oceny dopiero wtedy kiedy go wypuszczą. Może pójdźmy dalej i oceńmy już GTA VI na podstawie trailera, albo oceńmy Wiedźmina 4 na podstawie tego że został zapowiedziany.
Czyli jestes jedna z ta osoba ktora kupilaby gre u studia ktore np. 3 razy wczesniej zwyczajnie oscamowalo ludzi, bo w koncu, kogo interesuje ich "wczesniejsza forma".
Ale co ma do tego nagle Sweet Baby? Ta firma nie odpowiada za fabułę gry. Jeżeli Bioware pójdzie w zbyt nachalną woke propagandę, to będzie można w recenzjach dać temu wyraz, ale po premierze, a nie a priori zakładać że na pewno to będzie ściek.
Nie wiem o jakim oscamowaniu piszesz, ale jeśli pijesz do DA Inkwizycji albo ME Andromedy , to popatrzmy:
DA - GOL 8,5 na GOLU, na steamie opinie w większości pozytywne.
ME - GOL 7,9, na steamie opinie w większości pozytywne.
Faktycznie tragiczne, koszmarne gry od fatalnego studia w które nikt nie gra.
Ale co ma do tego nagle Sweet Baby?
Chyba jednak nie śledzisz tematu Dragon Age. Bo byś takiego pytania nie zadawał. Podpowiem, że odpowiadają za fabułę gry. Na czele z Corinne Busche, która nienawidzi białych heteroseksualnych samców. A i Bioware, którą znasz z 2007 roku, to już nie ta sama firma. Starej gwardii już nie ma.
Arivanya Już Jade Empire było woke. Ale co innego jeżeli postać jest dobrze napisana i cała fabuła jest zrobiona z sensem. Wszystko ma ręce i nogi. A nie kręci się na zaimkach tej postaci. I ogólnej polityce nachalnej gdzie priorytetem jest oczernianie w grze białych samców z powodu ich koloru skóry. Gdzie cały wysiłek gry jest skierowany nie na rozrywce tylko na ideologi i propagandzie. Bo tak naprawdę każdy gracz ma gdzieś jakiego koloru wyznania czy wiary ma główna postać, gra ma dostarczać dobrą rozrywkę. A nie polityke.
Bo tak naprawdę każdy gracz ma gdzieś jakiego koloru wyznania czy wiary ma główna postać, gra ma dostarczać dobrą rozrywkę. A nie polityke.
No czyli z jednej strony masz gdzieś jaki kolor skóry, wyznanie czy orientację mają postaci w grze , ale z drugiej atakujesz grę ( w którą jeszcze nie grałeś!) za fabułę która na pewno będzie nasycona wątkami woke, a głównym antagonistą będzie zapewne biały hetero katolik, bo Bioware ich rzekomo nienawidzi. Mam wrażenie, że cierpisz na jakąś woke - obsesję.
Nie ma to znaczenia jakie oscamowanie, to zwyczajne porownanie z hiperbola, zebys zrozumial jaka bzdure palnales. A jak zalezy ci na przypadku scamu to mamy The day before.Tworca pokazuje cuda na kiju przed premiera, ale ty mowisz, ze nie wolno oceniac i spekulowac na podstawie wrzuconych przez niego informacji, ani tego jak wyglada przeszlosc tworcy. I to samo tutaj, bola cie cztery litery, bo ktos jest negatywnie nastawiony po bieda gameplayu ktory przedstawili i ogolnych doswiadczeniach z bioware
No dobra, ale widze ze wstawiles oceny z gola gier bioware
To teraz ja wstawie z metacritica, ktorego uzywa znacznie wiecej osob juz gola.
Mass effect andromeda - 5,1
Dragon age 3 - 6,1
Obie gry są miałkie z duzym otwartym swiatem, wypchane fetch questami. I co najmniej tak zapowiada sie) zeby nie napisac gorszy, po tym jak po raz kolejny przycieli dostepne skille w czasie walki i i calkowicie pozbyli sie elementow taktycznych) dragon age 4.
A no i zapomniales o Anthemie, ten ma zawrotną ocene 4.0.
Widać, że nie śledzisz też informacji o grze, bo ta część nie będzie miała otwartego świata
Bzdurne jest zakładanie, że gra będzie na pewno słaba i wydawanie tzw. "opinii"( po prostu z dupy) na kilka miesięcy przed premierą na podstawie ocen gier (które nie były perfekcyjne, ale słabe też nie) wydanych przez wydawcę odpowiednio 7 i 10 lat temu. W świecie gamingu to przepaść jakbyś nie zauważył.
goblin1888 Czyli jesteś ten typem osoby, który twierdzi, że gra ma tryb dnia i nocy i jest grą dekady po zapewnieniu, że to "najlepsza wersja". Poprawność polityczna i chciwość na pieniądze to największe przyczyny kryzysu. Istnieje coś takiego jak internet oraz możliwość śledzenia wiadomości z wielu różnych źródeł, a nie przyjmowania tylko tych informacji, które dla ciebie pasują. Wyszukiwanie informacji i jej weryfikowanie jest jedną z podstawowych kompetencji życiowych. Autorzy i twórcy gry nie kryją się z własnymi poglądami, przez co dumnie informują przez inne środki komunikacji jak Twitter, Discord, oraz różne, portale społecznościowe. Jak afera robi się grubsza, to kasują posty. Bo nadal nie rozumiesz, że dla graczy nie jest problemem jeżeli autor gry uznał, że główny bohater identyfikuje jako helikopter szturmowy z cukrzycą. Jakiego koloru jest czy w co wierzy. Każdy gracz ma na to wywalone. Jeżeli idzie za tym dobra fabuła i historia opowiedziana w grze. A nie nawołuje do danej strony politycznej i jest manifestem jego/jej przekonań. Które wychodzą na pierwszy plan gry. Grając w grę, liczę na dobrą zabawę i relaks. A nie informacje, że jestem rakiem społeczeństwa z powodu koloru skóry czy innych przekonań.
Może nie uwierzysz ale poglądy twórców nie oznaczają od razu, że twórcy będą od razu pchać jakieś propagandowe treści. Scenarzysta wszystkich poprzednich części był gejem, który również nie krył się z swoimi poglądami, a jednak nie miało to żadnego wpływu na jakość fabuły.
niestety słabo to u ciebie wygląda
Stary budujesz swoją pozycję na hejcie. Wymieniamy się tylko poglądami. U ciebie to nic więcej jak manipulacja, której używają ludzie kiedy chcą sforsować swoją opinię ponad opinie innych ludzi, o ta rzekomo jest "bardziej obiektywna". Innym słowem " moja racja jest mojsza niż twojsza" To tylko pokazuje, jak zepsuty stał się świat, że ludzie obrażają się na wszystko i zakładają, że powinni być zaspokojeni, aby nie zranić ich małych uczuć. To ten sam powód, dla którego nie można już uczyć historii w szkole, ponieważ ludzie wolą zapomnieć i ryzykować, że to się powtórzy, aby ich uczucia nie zostały zranione, a nie uczyć się na błędach z przeszłości.
Dobra, muszę przyznać, że słabo to wyszło. W żadnym wypadku się nie obrażam.
Odnosząc się do reszty komentarza (i w sumie całej dyskusji), strasznie hiperbolizujesz.
Ok, ale to jest dalej jego opinia, to dalej jest forum. Więc po co w ogóle się czepiasz jak nie masz powodu? "Będzie" to tu jest głównie skrót myślowy pomijający "uważam, że coś tam", które jest po prostu zazwyczaj wszyte między wierszami i chyba jest to oczywiste na takich forach.
Szczerze? Można opiniować na podstawie wielu danych nie testując samą grę. Można napisać swoją opinię na temat niewydanego produktu. Jak? Jeśli produkt jest niewydany, to na podstawie wszelakich dostępnych danych dotyczących produkcji gry. Ja sam tak wiele razy przewidziałem jakie gry będą słabe, a jakie dobre i prawie nigdy się nie myliłem, bo po prostu wiele rzeczy jest dla mnie oczywistych.
Owszem, jest to jak najbardziej możliwe i realne, owszem te opinie nie są po prostu z dupy jak to sugerujesz. Wiesz, że ludzie takie opinie mają, bo znają przeszłość oraz znają sytuację, w jakiej jest bioware i wiele faktów dotyczących organizacji i projektu? Ogarniasz, że nikt tu nie napisał tak z dupy i że swoje zdania mają oparte na różnych znanych im danych? Zauważ, że nikt tu nie wyssał sobie z palca, tylko po prostu piszą co myślą o czymś na podstawie zebranych przez siebie danych, oni sobie nie wymyślili jak to sobie ubzdurałeś. Mają swoje opinie nie bez powodu.
Zrozum chłopie, że wszystko co kręci się wokół gry, to jest część gry, nawet jeśli same w sobie nie są bezpośrednio obecne w grze, to jednak odbijają się na jakości gry często bezpośrednio. I takie opinie człowieku, nie są z dupy. Jeśli tak uważasz, to znaczy, że jesteś mocno niedoinformowany, nie masz żadnego pojęcia o czymkolwiek co dotyczy bioware i tyle. I szczerze, to tak na dobrą sprawę, takie opinie oparte na podstawie różnych danych są naturalne.
Czy naprawdę masz przeciwko temu, by ludzie pisali na forach co uważają? To jest niedorzeczne i głupie. To jest forum, każdy może pisać o czymkolwiek, także daj już spokój, bo szkoda naprawdę tak się kompromitować.
Czy naprawdę masz przeciwko temu, by ludzie pisali na forach co uważają? To jest niedorzeczne i głupie. To jest forum, każdy może pisać o czymkolwiek, także daj już spokój, bo szkoda naprawdę tak się kompromitować.
Nie mam nic przeciwko temu, ale chyba mam prawo odnieść się do czyjegoś zdania i wejść w polemikę? Czy nie mam prawa i to jest zabronione ?
Przepraszam, że w ogóle ośmieliłem się zabrać głos w dyskusji polemiczny do speców z forum, którzy już wydali wyrok na grę.
Sam się nie kompromituj.
Jeden nie wie co pisze, drugi nie rozumie, co piszą inni, trzeci nie ogarnia, że można wyrazić swoje zdanie przed premierą na podstawie udostępnionych materiałów, a czwarty przeżywa swój pluszowy holokaust białego hetero mężczyzny.
Kabaret zwany forum GOL-a w pełnej krasie.
Bardziej wiarygodne? Oceny na steamie są w 100% zero-jedynkowe. Nie wiem gdzie tam wiarygodnosc w momencie w ktorym potencjalna ocena 6/10 jest traktowana tak samo jak ocena 10/10.
Widać, że nie śledzisz też informacji o grze, bo ta część nie będzie miała otwartego świata
Widać, że niesamowicie chcesz się przyczepić, ale nie ma do czego, dlatego wymylasz bzdury. W zadnym miejscu nie napisalem, ze da4 bedzie mialo otwarty swiat.
Napisalem cytuje:
Mass effect andromeda - 5,1
Dragon age 3 - 6,1
Obie gry są miałkie z duzym otwartym swiatem, wypchane fetch questami
Ale oczywiscie, musisz manipulowac i wmawiac, ze ja czegos nie sledze.
Napisz zatem do twórców gry, żeby przestali reklamować te grę. Jeżeli oni nie będą o grze mówić, zanim ta gra została jeszcze wydana to ludzie nie będą tego komentować. To jest dla ciebie trudne do zrozumienia? Dlaczego twórca gry może zachwalać swój niewydany produkt, a inni nie mogą tego komentować?
Bzdurne jest zakładanie, że gra będzie na pewno słaba i wydawanie tzw. "opinii"( po prostu z dupy) na kilka miesięcy przed premierą na podstawie ocen gier (które nie były perfekcyjne, ale słabe też nie) wydanych przez wydawcę odpowiednio 7 i 10 lat temu. W świecie gamingu to przepaść jakbyś nie zauważył.
Anthem byl wydany 5lat temu, kazdy dobrze wie jak skonczyl. Kazdy tez wie jaka jest roznica w jakosci miedzy Mass efetacmi 1-3, a andromedą, która to zostala tak dobrze przyjęta ze porzucili stworzenie do niej dlc, a i zadnej kontynuacji tez nie bedzie, zamiast tego wracają z powrotem do poprzedniej historii.
Nie wiem ile razy mam powtarzać, że nie ma w tym momencie wystarczającej ilości danych żeby uczciwie i rzetelnie ocenić czy gra będzie dobra czy nie. Nie można tego w tym momencie przewidzieć. Dlatego stwierdzenia, że gra będzie katastrofą czy będzie dobra są bezsensowne, innymi słowy są przewidywaniami z dupy. Znasz w tym momencie fabułę, NPC, lokacje, skille, mechanikę?
Bo jeżeli uważasz że da się przewidzieć jakość nowego Dragon Age na podstawie krótkiego gameplayu, tego że "Anthem był słaby", albo że "dyrektorka Bioware nie znosi heteroseksualnych mężczyzn" (tak, taki argument też się pojawił XD), to się po prostu kompromitujesz.
Serio chce wam się dyskutować z krzychszp? Przecież to gość, który sam się znokautuje jak wejdzie do fabryki grabi, bo "przecież nie można ocenić, czy oberwie jak nadepnie dopóki się tego nie sprawdzi"... i tak z każdym egzemplarzem po kolei.
Trochę szerszy twój cytat dla kontekstu:
Mass effect andromeda - 5,1
Dragon age 3 - 6,1
Obie gry są miałkie z duzym otwartym swiatem, wypchane fetch questami. I co najmniej tak zapowiada sie) zeby nie napisac gorszy, po tym jak po raz kolejny przycieli dostepne skille w czasie walki i i calkowicie pozbyli sie elementow taktycznych) dragon age 4.
Ja to zrozumiałem tak, że twoim zdanie DA4 też będzie miało miałki, duży otwarty świat wypchany fetch questami. Jeśli nie to miałeś na myśli to sorry, ale dla mnie trochę tak to brzmi.
Tak uważam system ocen ze steam za bardziej rzetelny, bo żeby ocenić grę trzeba ją kupić, a co z tego wynika (najprawdopodobniej) zagrać w nią, a każdy użytkownik może dać tylko jedną ocenę (bo raczej mało kto chce kupywać grę na kilku kontach by tylko dać niskie oceny). Na metacritic można multikontami sztucznie zawyżać lub zaniżać oceny, można też hejtować gry w które się nie grało. System ocen na Steam jest zero-jedynkowy ale czy to aż taka wada? Każdy i tak posiada własną metryczkę ocen i czyjaś 9 będzie równoważna 6 kogoś innego.
Serio chce wam się dyskutować z krzychszp? Przecież to gość, który sam się znokautuje jak wejdzie do fabryki grabi, bo "przecież nie można ocenić, czy oberwie jak nadepnie dopóki się tego nie sprawdzi"... i tak z każdym egzemplarzem po kolei.
Wiesz , czasami lepiej nic nie napisać jeśli się nie ma nic sensownego do dodania w dyskusji.
Wiesz, generalnie nie powinienem karmić trolla ale niech stracę mimo wszystko. Otóż oczekiwanie, że gra to będzie wtopa nie jest bezpodstawne. Dlaczego? Z kilku powodów.
Na początek popatrzmy na oceny wg Metacritic ostatnich 5 gier od Bioware razem z datami wydań:
Star Wars: The Old Republic -> 20 grudnia 2011 -> 85/100
Mass Effect 3 -> 6 marca 2012 -> 6 marca 2012 -> 93/100
Dragon Age: Inquisition -> 18 listopada 2014 -> 85/100
Mass Effect: Andromeda -> 21 marca 2017 -> 71/100
Anthem -> 22 lutego 2019 -> 59/100
Widzisz tendencję? Raczej trudno nazwać ją wzrostową.
Druga kwestia to fakt, że gra jest w development hell. A to nigdy dobrze nie wróży. W praktyce to się praktycznie nigdy nie udaje. Jedyny wyjątek jaki przychodzi mi do głowy to Dead Island 2, które po ponad dekadzie produkcji wyszła i okazała się... średniakiem. Wszystko inne (a branżę śledzę od ponad 3 dekad + interesuję się jej historią od samych początków) co mi przychodzi do głowy nie zdobyło nawet tych 7/10. I oczywiście producenci bardzo często zarzekali się, że to wielka skala i wszystko będzie super... był nawet jeden taki, który pierdzelił coś o "4A". A co wyszło to szkoda mówić.
Jest też kwestia wydawcy, który nie słynie z przywiązania do swoich tytułów. Zdarzały się pozycje, które wyszły niedopracowane ale z potencjałem... i nawet mógłbym założyć, że Dragon Age będzie miał potencjał. Ale wiesz co? EA położy lachę jak gra się nie sprzeda od razu w 5m+ kopii. Bethesda, CD Project Red, Hello Games - ba! Nawet Ubisoft - mają na koncie kilkuletnią walkę o odbudowę wizerunku po wtopie na premierę ale EA zdecydowanie tego nie zrobi.
Także tak, można oczekiwać, że Dragon Age to będzie katastrofa i bynajmniej nie jest to na podstawie "danych z dupy". Może się też zdarzyć, że ludzie z takimi oczekiwaniami się zdziwią ale prawdopodobieństwo tego jest niewielkie.
Jak na razie to Ty twierdzeniem, że "nie wiadomo dopóki nie wyjdzie" zachowujesz się jakbyś po nadepnięciu na jedne grabie upierał się, że nie wiadomo czy oberwiesz tak samo jak nadepniesz na te drugie.
Nie mam nic przeciwko temu, ale chyba mam prawo odnieść się do czyjegoś zdania i wejść w polemikę? Czy nie mam prawa i to jest zabronione ?
Fajnie, szkoda tylko, że to wyglądało jakbyś był przeciwko temu. Wiesz jak to wyglądało? Mniej więcej tak: ktoś trochę ostro wyraził opinię o czymś na forum, a tymczasem co ty odwalasz? Przypierdzielasz się do niego i twierdzisz, że tak nie można i ta opinia jest niewłaściwa i nieważna. Jesteś na forum, fajnie, mówisz, że masz prawo odnieść się do czyjegoś zdania i wejść w polemikę. Owszem, tylko szkoda, że to było zupełnie co innego.
Wiesz co ty właśnie zrobiłeś? Próbowałeś przekonywać, że to niewłaściwa opinia, której nie powinno. Tu każdy ma prawo do wyrażania swoich myśli w taki sposób jak chce, a ty piszesz farmazony o tym jak tak można, że tak nie można. Niezależnie od tego jak wyrażają swoje myśli, ty absolutnie nie masz nic do tego jak mogą je wyrażać, absolutnie nic. To co robisz, jest kompromitujące i żenujące. Nie tak się odnosi do zdań i wchodzi się w polemikę, nie tak.
Wiesz, generalnie nie powinienem karmić trolla ale niech stracę mimo wszystko.
No tak, ktoś przedstawia swój punkt widzenia niezgodny z moim, to znaczy że na pewno trolluje. Typowy argument 13 latka, daruj sobie.
Widzisz tendencję? Raczej trudno nazwać ją wzrostową.
Redzi też mają tendencję spadkową od czasu Wieśka 3, czy to znaczy że popsują Wiedźmina 4? Wydawcy mają wzloty i upadki. Pomijam fakt ,że odnosisz się wyłącznie do ocen na metacritic (ludzie tam mocno trollują jakbyś nie wiedział), a nie do steama gdzie Andromeda i Inkwizycja mają w większości pozytywne oceny. No ale pewnie nie pasowało to do tezy. Jedyną grą o której faktycznie można powiedzieć, że jest katastrofą był Anthem.
A to nigdy dobrze nie wróży
Udało Ci się użyć bardzo dobrego słowa. Ocena jaki będzie nowy Dragon Age to właśnie wróżenie.
Ale wiesz co? EA położy lachę jak gra się nie sprzeda od razu w 5m+ kopii. Bethesda, CD Project Red, Hello Games - ba! Nawet Ubisoft - mają na koncie kilkuletnią walkę o odbudowę wizerunku po wtopie na premierę ale EA zdecydowanie tego nie zrobi.
No widzę, że jesteś w stanie przewidzieć co w przyszłości zrobi wydawca, a czego nie zrobi. Wiesz nawet że celują w sprzedaż 5m+. Szanuję.
Jak na razie to Ty twierdzeniem, że "nie wiadomo dopóki nie wyjdzie" zachowujesz się jakbyś po nadepnięciu na jedne grabie upierał się, że nie wiadomo czy oberwiesz tak samo jak nadepniesz na te drugie.
Nie wiem jak się do tego odnieść. Ani to mądre, ani śmieszne, ani merytoryczne. Po prostu bez sensu.
Fajnie, szkoda tylko, że to wyglądało jakbyś był przeciwko temu. Wiesz jak to wyglądało? Mniej więcej tak: ktoś trochę ostro wyraził opinię o czymś na forum, a tymczasem co ty odwalasz?
No a ja się do tej tzw. "opinii" odnoszę. Odniosłem się też trochę ostro, ponieważ ta "opinia" nie zawierała jakiegokolwiek uzasadnienia. Gdyby autor tego stwierdzenia zadał sobie odrobinę trudu i uzasadnił swoje stanowisko, reakcja byłaby inna, z pewnością bardziej merytoryczna.
Wiesz co ty właśnie zrobiłeś? Próbowałeś przekonywać, że to niewłaściwa opinia, której nie powinno.
Typie ale o co ci chodzi? wyraziłem swoje zdanie na temat czyjegoś zdania, a ty się teraz dowalasz nie wiadomo o co.
Tu każdy ma prawo do wyrażania swoich myśli w taki sposób jak chce, a ty piszesz farmazony o tym jak tak można, że tak nie można.
No z tego co piszesz to najwyraźniej ja nie mam prawa. Bo mam inne zdanie niż ty.
Niezależnie od tego jak wyrażają swoje myśli, ty absolutnie nie masz nic do tego jak mogą je wyrażać, absolutnie nic.
To dlaczego czepiasz się tego jak ja wyrażam moje myśli?
To co robisz, jest kompromitujące i żenujące. Nie tak się odnosi do zdań i wchodzi się w polemikę, nie tak.
No to każdy może wyrażać swoje myśli w sposób jaki chce, czy musi najpierw prosić cię o zgodę, żebyś łaskawie zaakceptował czy dany sposób jest właściwy czy nie?
Człowieku, ale to ty robisz z tego problem. Przypomnę ci jeszcze raz: ktoś wyraził swoją opinię, a ty próbujesz mu tego zabronić i jeszcze udajesz, że to było tylko twoje zdanie na temat jego opinii i na dodatek przekręcasz wszystko co napiszę.
Tu każdy ma prawo do wyrażania swoich myśli w taki sposób jak chce, a ty piszesz farmazony o tym jak tak można, że tak nie można.
No z tego co piszesz to najwyraźniej ja nie mam prawa. Bo mam inne zdanie niż ty.
Typie, wyraźnie napisałem, że to ty robisz problem, że ktoś wyraża opinię, a nie, że ty nie masz prawa. Jak to co napisałem może znaczyć to o czym piszesz jak kiedy to nie ma żadnego związku z twoimi prawami?
Niezależnie od tego jak wyrażają swoje myśli, ty absolutnie nie masz nic do tego jak mogą je wyrażać, absolutnie nic.
To dlaczego czepiasz się tego jak ja wyrażam moje myśli?
I znowu jak ty to wywnioskowałeś, że czepiam się tego jak wyrażasz swoje myśli i dlaczego udajesz, że wyrażasz swoje myśli? Wiesz, że ty próbujesz komuś zabronić pisania swojej opinii, a ja napisałem, że ty tego nie powinieneś robić? Wiedz, że każdy tu ma prawo do opinii, od tego jest forum i zdecydowanie nikt nie powinien nikomu zabraniać tego tak jak ty to robisz. I znowu, ja nigdy nie pisałem, że mam coś przeciwko wyrażaniu twoich myśli, bo nigdy ich nie wyraziłeś i jedyne co robiłeś to komuś coś zabraniałeś. A i jakby co, to zabranianie komukolwiek czegokolwiek nie jest formą wyrażania swoich myśli.
No to każdy może wyrażać swoje myśli w sposób jaki chce, czy musi najpierw prosić cię o zgodę, żebyś łaskawie zaakceptował czy dany sposób jest właściwy czy nie?
Ale wiesz, że to ty robisz właśnie z tego problem? Wiesz, że próbowałeś komuś zabronić publikowania opinii na forum, które jest od tego?
Czy aby na pewno cię nie pogięło? Zaczynam myśleć, że po prostu trollujesz. Jak tak to już nie chcę kontynuować tego.
zabranianie komukolwiek czegokolwiek nie jest formą wyrażania swoich myśli.
Gdzie niby "zabraniam"? Odniosłem się do posta, w sposób jaki uznałem za stosowny. Według ciebie każda polemika, czy odniesienie się do czyjegoś zdania, stanowi "zabronienie" wyrażania opinii? Każdy może sobie pisać co chce, a ja się mogę to tego odnieść. Ja już nie wiem o co ci chodzi. Proponuję to skończyć, bo to nie prowadzi do niczego.
nigdy im nie wybaczę porzucenia Anthem, a teraz jeszcze poszli w woke... oby upadło to studio
Muszą mieć zerową wiarę w projekt jak od razu wrzucają na steam i bez lunchera. Liczą że tam się znajdą naiwniacy.
Większe skupienie na postaciach? Jak dla mnie na plus, w końcu DA i ME bohaterami stoi.
Via Tenor
Oczekiwania względem nadchodzącej produkcji są zatem naprawdę spore. Czy The Veilguard zdoła je zaspokoić?
To po tym co pokazali jeszcze ktoś czegoś oczekuje ? xD
Przestali by w końcu korzystać z aktorów, to byłoby szybciej. AI by to ogarnęło w miesiąc, ewentualnie jakaś skromna ekipa by to poprawiała i sprawdzała przez drugi miesiąc.
Czas to pieniądz.
Zagram, bo fajnie będzie wrócić do świata Dragon Age, ale gdy zobaczę, że podrywa mnie nachalnie pełno facetów, mimo że tego nie chcę to leci 1 z automatu.
Może być jeszcze gorzej bo teraz nasi towarzysze NPC będą mogli romansować między sobą, więc spodziewam się sporo gejowskich igraszków w namiotach. Mam nadzieję że się mylę.
Tak czy inaczej, moje oczekiwania są kompletnie zerowe więc jedyne co to mogę się pozytywnie zaskoczyć.
A to ciekawe, bo z tego gameplaya wygląda na najgorszą część serii. Grałem we wszystkie. Najbardziej podobało mi się Dragon Age 1: Origins.
Veilguard to:
- Duże uproszczenia mechanik względem już uproszczonej Inkwizycji.
- Coraz mniej RPGa w RPGu
- prymitywny system walki rodem z konsolowych slasherów. - - dalsza konsolizacja marki
- brak opcjonalnej kamery taktycznej/izometrycznej
- kreskówkowy i dziecinny styl graficzny rodem z Valoranta
- nie wygląda jak tytuł next genowy
- zapewne zamulające Denuvo w prezencie. Jak to zazwyczaj bywa, pewnie pojawi się na chwilę przed premierą aby nie zaszkodzić nadchodzącej sprzedaży pre orderów
- mnóstwo opinii kupionych influencerów zachwalających grę pod niebiosa. Red flag...
- Woke
Na plus:
- brak EA App
- premiera na Steamie
- brak mikrotransakcji
Co rozumiesz przez "coraz mniej RPG w RPGu"? Z rzeczy, które pokazywali lub o których mówili nic nie wskazuje że gra będzie mniej RPGowa.
Denerwują mnie te porównania graficzne do Fortnite czy Valoranta, czasem mam wrażenie, że ludzie, którzy porównują nowe Dragon Age do tych gier kompletnie nie mają pojęcia jak te gry właściwie wyglądają.
Większość tych minusów, które wymieniłeś bezpośrednio wynika z zmiany systemu walki (raczej logiczne, że w grze z walką, która kładzie nacisk na akcje nie będzie kamery taktycznej bo zbytnio nie miałaby ona sensu). Z jednej strony seria zaczynała jako bardziej taktyczne gry więc rozumiem, że może się to komuś nie podobać, z drugiej strony seria z każdą kolejną częścią coraz bardziej zmierzała w tym kierunku więc nie powinno to być żadne zaskoczenie.
To niech sobie idą w te uproszczenia i zrobią z tej serii konsolowego slashera, tylko niech nie będą później zdziwieni ze słabej sprzedaży i zamknięcia studia Bioware.
Ta gra wygląda jak żart w porównaniu do BG3.
Ludzie sobie wymyślili jakieś "woke", którego używają aby się przywalić do wszystkiego co im się nie podoba z jakiegoś powodu. Trochę żałosne się to robi. Romanse w grze RPG - WOKE, dużo linii dialogowych - WOKE, system walki - WOKE. Przywalanie się dla samego przywalania się, bo tak jest popularnie. Jakoś te same rzeczy wcześniej wam nie przeszkadzały.
Gra tak naprawdę nie zapowiada się wcale źle, jest trochę martwiących rzeczy jak walka (tylko 3 skille) ale tak ogólnie nie ma specjalnie do czego się przyczepić na ten moment. Ale nie, już wiadomo że będzie katastrofa. Jeżeli ta gra będzie przynajmniej na poziomie Inkwizycji to już będzie oznaczało bardzo dobrą grę. A jako, że nie będzie pustego otwartego świata z toną śmieciowej zawartości to jest szansa, ze będzie lepsza niż Inkwizycja. Im bliżej dwójki tym lepiej.
Takie lemingi jak ty są najgorsze.
Otwarcie igrzysk olimpijskich, Star Wars Akolita więcej nawet nie chce mi się wymieniać bo ty i tak nic nie zrozumiesz.
Chyba masz cały czas maseczkę na twarzy jeszcze z okresu plandemii ale nie zasłania ona ust i nosa tylko założyłeś ją na oczy skoro jesteś takim ślepcem.
Szkoda, że nie wynaleziono szczepionki na głupotę i chłopski rozum, wtedy byłaby dla ciebie nadzieja.
Litości kęsik, ja wiem ze tobie gra ci się podobała ale Inkwizycja wcale nie byla dobrą grą
Fabularnie gra dawała radę, ale mechanicznie i Gameplayowo to była istna padaka i jakaś karykatura dobrej gry, gra była na ponad 100 h a gdyby wyciąć latanie po tych wielkich pustych mapach to gra byłaby tylko na ~30 h
Gra przypominała jakiegoś bieda mmorpg których jest setki, a nie pełnoprawnego cprga
Zawartość poboczna w inkwizycji była wręcz okropna, i te durne punkty władzy odblokowujące nowe mapy, które zmuszały do grindu
Mi nawet nie przeszkadza romansowanie z każdym, bo to jest opcjonalne, tylko niech chociaż gameplay i fabuła będą dobre
Ja jak widzę, że ktoś w komentarzach znowu stęka o woke, to z automatu robię olewkę. To już nawet za głupie, żeby z tym dyskutować.
Ludzie wrzucają sobie w worek z napisem "woke" wszystko co im się nie podoba i robią z siebie a to ofiary represji, a to jakichś wielkich wojowników o wolność. A tak naprawdę są żołnierzykami w walce ideologicznej - tylko niezbyt ogarniętymi, więc trzeba było im dać niesprecyzowane, ale jednocześnie chwytliwe pojęcie. No i tak pojawiło się słynne woke, a ubodzy na umyśle w końcu mają z czym walczyć bez zbytniego zastanawiania się czy wchodzenia w szczegóły z czym niezbyt sobie radzą.
Ja jak widzę, że ktoś w komentarzach znowu stęka o woke, to z automatu robię olewkę.
Jedyne z czego można mieć olewkę to z takich osobników jak ty
h ttps://www.gram.pl/news/batman-caped-crusader-zmieni-plec-jednego-z-ikonicznych-przeciwnikow-fani-nie-sa-zadowoleni
Na kij mi te dialogi i postacie, jak będzie leżeć i kwiczeć gameplay, który będzie do bani
Dam sobie rękę uciąć że będzie taki sam syf jak Inkwizycja, bioware zostało tylko z nazwy
Oooo dialogi i postscie.
A to wszystko made by Chatgpt? Mam przynajmniej taką nadzieję...