„Oberwali od Bethesdy, ale i tak stworzyli coś naprawdę wyjątkowego”. Fallout: London wzbudza podziw wśród graczy, mimo błędów i zawieszania się gry
Pograłem chwile... w ciągu 5 minut 3 crashe - wywala do pulpitu... odinstalowałem za rok może dam 2 szanse. Widać, że moderzy Bethesdy never changes,
- ok znalazłem rozwiązanie - wyłączyć w opcjach graficznych "weapon debris"
Mod z nexusa bodaj Buffout 4 razem z plikami dla niego wymaganymi rozwiązuje w moim przypadku całkowicie problem z ctd.
Szkoda że nie napisaliście jak cudowne są te 1/5 oceny... narzekanie że to nie standalone, że wymaga DLC, że trzeba downgrade robić, że masońska symbolika albo że gra ma trojjana xD Spoko.
Do tego zabawne bo na GOG downgrade nie jest wymagany - czyli przyszli ze steam i płaczą :)
Poza tym ~150 ocen... nie no super :)
I nagłówek z Bethesdą xD
Chodzi mu o o to że to nie wina moda tylko fallouta jako takiego. Dość znana sprawa, crashuje vanille na RTXach i ogólnie nowszych kartach.
Generalnie mam wrażenie że to + brak Buffouta 4 to lekko 95% crashy.
Już w podstawowej wersji była masa błędów.
Te większe to pierwsze misje z Paladynem Dansem który nie mógł dotrzeć do budynku docelowego z naszym bohaterem , bardzo długie wczytywanie obszaru po wyjściu z budynku - niezależnie od procka/kartygraf/ramów.
Narzekali jak wychodziła, że zbyt kolorowa - później wyszedł różowy Far Cry i już F4 był spoko.
Oczywiście gra doczekała się swojej kontynuacji - Starfield to przecież kopiuj wklej. Okna dialogowe, grafa - nawet podkład muzyczny podczas walki bardzo podobny.
Jednak to ciągle fajna gra dla fanów postapo.
https://www.youtube.com/watch?v=Z-bDGYv4rtc&t=10s
Aha, czyli gówno wyszło, nic dziwnego xD I te bronienie tego na wszelkie mozliwe sposoby zakrawa juz o hardkorowe szurstwo.
To Fallouta 4 można w ogóle grać bez Buffota? Przecież bez niego loadingi na współczesnym PC trwają po dwie minuty i co czwarty kończymy się crashem. Ta gra w wersji podstawowej to totalny syf techniczny, ale moderzy jakoś ogarnęli. Tylko Becia ma to gdzieś.
Ja kiedyś przy takim loadingu długim, z czapy zminimalizowałem grę i wróciłem do niej od razu. Praktyczne zawsze działa. Tam się nic nie ładuje, po prostu zacina się jakby inicjacja rozgrywki czy coś.
To w końcu można to zassać pod steam czy nie koniecznie? Bo odbijam się od strony do strony i jest tylko tool do cofnięcia wersji (co już zrobiłem). Poratuje ktoś linkiem do wersji na steam?
Zasysasz z GOGa i włączasz jako mod.
A jak ktoś nie ma Fallout 4 na GoG tylko na innej platformie to też zadziała?