Deweloper stracił dostęp do kodu źródłowego własnej gry, więc wycofał ją ze sprzedaży na Steamie
Icewind Dale II :) też stracili kod
Jak ktoś kiedykolwiek będzie się wykłócał na temat "wyższości" cosed source nad open source, to takie przypadki będą kolejnym argumentem przeciw niemu ;)
Akurat to nie jest żaden argument. Githuby i podobne usługi obsługują prywatne projekty o dowolnej licencji, nie muszą być open source. Tu bardziej wychodzi brak wiedzy u twórców, swoją drogą zastanawiam się jak w ogóle pracować nad wieloosobowym projektem bez kontroli wersji. Chyba że tak jak w czasach 8-bitowców, gdzie kodowaniem zajmowała się jedna osoba :)
(żeby było jasne - jestem fanem open source, tylko nie uważam że ma to jakikolwiek wpływ na "zgubienie" bądź nie kodu źródłowego)
Square Enix pierwszego Kingdom Hearts musieli robic na podstawie retaila bo zgubili kod XD
Panzer Dragoon Saga też amba zjadła. Kodu nie ma, więc nawet jakiegoś remasterka się nigdy nie doczekaliśmy i nie doczekamy. Pozostaje emulator, albo kupno Saturna i gry... za ponad 3k złotych :)