Marvel Rivals | PC
Pierwsze dni bety, pomijam aspekty techniczne, skupię się na najważniejszej rzeczy - gameplayu. No właśnie. Grę porównuje się do Overwatch, albo Paladins zupełnie nie prawidłowo, bo pomimo innych zasad rozgrywki, to jednak mechanicznie bliżej jej do Smite. Gra niestety, póki co - wiadomo, że przed devami sporo pracy - nie jest w stanie zdetronizować takiego OW. Dlaczego? Bo feeling postaci, odczucia gdy się w nią wcielamy, są po prostu słabe. Do tego nie czujemy żadnego impaktu naszych postaci i ich umiejętności na rozgrywkę. Mało tego, sam feeling bycia tą postacią jest słaby. W OW, do której chcą się także porównywać twórcy (bo wskazuje na to treść ankiety jaką dali testerom do wypełnienia), każdy kill, każde uratowanie kogoś daje satysfakcję, czuć ten wpływ na rozgrywkę, na wspólny wynik. Tutaj można spamować umiejętnościami w większości przypadków i pomimo ich czasom odnowienia nie ma to większego znaczenia. Samo uzycie ulta w OW jest ważnym momentem, często zwrotnym, a tutaj nie. Ogólnie jakby mechanicznie miało zostać tak, jak jest to raczej sobie odpuszczę ten tytuł. Dodam, że w Concord, który miał betę niedawno również ten impakt jest słabo odczuwalny. Ja wiem dlaczego, dlatego że w OW twórcy zadbali o to przede wszystkim a nie zaczęli od tego jak gra wygląda. Dodano wiele algorytmów, które w pewnym stopniu "pilnują rozgrwyki". Tutaj tego nie ma i mam uczucie takie "pif paf" bezpłciowego strzelania. Szkoda. Ale liczę, że z czasem pojawią się update mające wpływ na ten najważniejszy w grze element, bo reszta jest spoko.
ps. to byłaby dobra gra na komórki, a nie pecety czy konsole.
To mój drugi komentarz (nie mogę edytować starego aby dodać info). Mam obecnie 32 godziny gry.
Po kilku dniach bety widzę progres i zmiany w balansie rozgrywki. Felling postaci, albo może poczucie wpływu umiejętności na określone działania jest większy. Są to zmiany ewidentnie wprowadzane po stronie serwerów, nie konicznie wymagające update gry jako takiej. Animacje, dźwięki itd. to już było ok, ale był problem z immersją oraz sensem liczenia timingu umiejętności. To uległo poprawie, oby tak dalej, bo niektóre postaci nadal są niezbalansowane i słabiej sie nimi gra. Po wprowadzeniu Thora i tego pieska-rekina (nie wiem jak on się nazywa) uległa poprawie dynamika rozgrywki, choć nie z powodu dodania postaci a samych zmian ogólnych, technicznych? Mam także wrażenie, że twórcy pracują nad 'pingiem' (bo ma to wpływ na trafienia, a gra nie wybacza braku celności tak, jak takie Overwatch i przez przypadek raczej nie trafisz).
Bolą natomiast sytuacje, kiedy podczas pojedynku 1 on 1, giniemy a przeciwnikowi zostaje 0 energii (albo tak to wygląda, ale nie ma totalnie nic na pasku, nawet na pixela), ale gra z jakiegos powodu uznała, że on przeżywa/ ucieka aby się podleczyć.
Dziwne to jest i daje poczucie niesprawiedliwości.
Gra nabiera rumieńców, więc jest szansa na fajny tytuł.
Mapy męczą powtarzalnością (ale to tylko beta, jest ich 4, więc za mało). Nie podobają mi się także w mapach ślepe uliczki/ pomieszczenia.
Masa ludzi nadal nie rozumie co to teamplay, hero shootery. Grają supportem, idą na 1 linię, giną grając solo. Ale to bolączka wszelkich gier, gdzie pojawiają się nowi gracze, znający tylko Fortnite.
Tak czy inaczej jak na betę to bardzo ładny start i na bank już Concord zostało zaorane, nie tylko postaciami (wiadomo - Marvel), ale ceną, bo MR jest f2p, oraz gameplayem i jego dynamiką. Oby popracowali jeszcze tylko nad wymuszaniem teamplay jak w OW, gdzie to ładnie jest zrobione. Do tego balans postaci i bedzie fajnie.