Historia wydanych konsol Xbox przez Microsoft:
- Xbox (XBX) [15.11.2001]
https://pl.wikipedia.org/wiki/Xbox
- Xbox 360 (X360) [22.11.2005]
https://pl.wikipedia.org/wiki/Xbox_360
- Xbox One (XO) [22.11.2013]
https://pl.wikipedia.org/wiki/Xbox_One
- Xbox Series X|S [10.11.2020]
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Xbox_Series_X/S
Sprzedaż konsol Xbox:
1. Xbox - 24 mln
2. Xbox 360 - 84 mln
3. Xbox One - 39,1 mln
4. Xbox Series X|S - 25 mln
------------------------------------------------------------------------
Serwisy Informacyjne poświęcone Xboxowi:
https://twitter.com/Xbox
https://www.youtube.com/c/xbox/featured
https://www.xbox.com/pl-PL
Lista achievementów:
https://www.trueachievements.com/
Przydatne linki:
Biblioteka Game Pass - https://www.xbox.com/pl-PL/xbox-game-pass/games
Microsoft Store - https://www.xbox.com/pl-PL/games/all-games
Support - https://support.xbox.com/pl-pl
Lista naszych gamertagów:
1. cswthomas93pl
2. adam11i13
3. Xfarben87 (Mutant z Krainy OZ)
PSN: Farben87
4. The PaGur (PatriciusG)
5. DarthTusken9767
6. Highl4nder666 (JohnDoe666)
7. raziel88ck
8. dziadek09 (Maverick0069)
9. eucliwood10 (konewko01)
10. Jakkobz (Mr. JaQb)
11. Bartekdmx (dmx) mail: [email protected]
12. Dosq8881 (Crod4312)
PSN: Dosq_X_
13. Jackov15
14. matmafan360
15. Trubadurant (zielele)
16. malaycpt (barnej7)
17. truskolodz (Truskolodzix)
18. EnixPL (EnX)
19. captainpabloo (A's)
20. Bartoz1722 (Ognisty Cieniostwór)
PSN: Bartoz_Maestro
21. RavSmolen (Smoleń)
22. adamosis (cycu2003)
23. RainingSinger67 (mk1976)
24. HautamekiPL (Marcinkiewiczius)
25. PiterXoneX (Pitplayer)
Ktoś gra/chce pograć w The First Descendant? Jestem w szoku, że jako graczowi stricte singlowemu ta gierka tak mocno podpasowała i w sumie od prawie tygodnia nie gram w nic innego. Jakby co jest xboxowo-plejstejszynowo-pecetowy crossplay.
Nigdy nie grałem w Warframe choć miałem taki zamiar więc TFD jest moim pierwszym looter shooterem i może dlatego mi się tak podoba. Zbieranie barachła, podnoszenie statystyk i ogólne strzelankowanie bardzo mnie wciągnęło. Wątpię abym spędził przy tym kilkaset godzin bo imho już teraz widzę, że po głównym wątku fabularnym nie będzie za wiele co robić poza gridowaniem na nowe postacie, ale na razie gram i będę czekał na dalszy rozwój gierki.
Mnie się głównie nie podobało jak słabo ta gra wygląda na ps5. Samo strzelanie takie najgorsze nie było.
Ogólnie na PC nie jest jakoś lepiej bo niestety objawiają się tutaj uroki Unreala 5. Fakt, że gra wygląda bardzo ładnie nawet na niższych ustawieniach tak niestety sama wydajność i optymalizacja jest taka sobie co objawia się regularnymi frame dropami i problemami z ładowaniem shaderów. Jest to pewnie do naprawienia, ale na razie nie gra się w to mega płynnie nawet jeśli DLSS mocno ratuje sytuację.
Kurde, na tym zdjeciu wyglada, jakby postac nie dotykala powierzchni, na ktorej siedzi. Taki efekt bardzo mnie odpycha od gry.
Screen Adama 3.7
Postac siedzi na ziemi, a efekt taki, ze tekstury sie nie stykaja i jakby lewituje. Nie wiem jakie jest fachowe okreslenie na to, ale zawsze mnie to mocno irytuje w grach.
to Ty zrobiłeś wszystko oprócz tych przestępstw?
srednio mnie obchodzi historia w wiekszosci tych zadan, to jest dla mnie po prostu bardzo przyjemny gameplay loop. jezdze sobie od "gigu" do "side job", a potem jeszcze do "cyberpsychopaty". podoba mi sie też, ze czasem po kilku dniach ktos do Ciebie dzwoni/pisze, zeby Ci dać coś dodatkowo w ramach podziękowania.
ostatni raz tak plynnie mi sie zaliczalo poboczne aktywnosci w pierwszym Spiderze.
Zostało mi jeszcze parę zadań pobocznych i trochę wątku głównego. Kontrakty, ataki cyberpsychozy, karty tarota itd zrobiłem już wszystkie.
srednio mnie obchodzi historia w wiekszosci tych zadan, to jest dla mnie po prostu bardzo przyjemny gameplay loop
W podstawce kontrakty faktycznie fabularnie nie błyszczą i wygrywają głównie gameplayem. Natomiast w dodatku już imo mocno to poprawili. Praktycznie każdy kontrakt to ciekawa historia, jakiś fajny twist... Mam nadzieję, że w kolejnej grze pójdą właśnie tym tropem.
Ja zrobiłem tak jak mi też ktoś doradził na forum - przed zaczęciem 3 aktu, czyli
spoiler start
przed ponownym spotkaniem z Hanako w misji "komu bije dzwon"
spoiler stop
Skończenie dlc dodaje nową możliwość zakończenia podstawki, więc warto je skończyć zanim się przekroczy "punkt bez powrotu" w tamtym zadaniu.
Mimo iż gatunek soulslike mi się już dosyć przejadł, to od niedzieli gram sobie w Lies of P. Nie wiem w sumie co mnie podkusiło, bo narzeczona chcąc mi kupić jakąś grę, dała mi do wyboru Lies of P oraz Stellar Blade (kiedyś jej wspomniałem, że mam zamiar nabyć te tytuły w jakieś bliżej nieokreślonej przyszłości).
Stellar Blade jest w sumie slasherem (z tego co idzie wyczytać w sieci) a to jest jeden z moich ulubionych gatunków. W dodatku gier tego typu wychodzi tyle co kot napłakał w ostatnich latach,wiec wybór wydawał się oczywisty, prawda?
Jednak coś mnie chyba opętało i wybrałem przygody Pinokia. I to "opętanie" wyszło na plus, bo bardzo dobrze bawię się w tej produkcji. Zaskakująco dobrze biorąc pod uwagę mój przesyt tym podgatunkiem.
Trochę potrzebowałem przyzwyczaić się do animacji bohatera i przeciwników (bo to nie jest jednak ten typ ciężaru co w grach FS), ale klimat, muzyka, nawiązania do twórczości Carlo, czy nawet fabuła - naprawdę dają radę. Chociaż w przypadku fabuły chyba się domyślam pewnych rzeczy, ale i tak przyjemnie śledzi się tę historie.
Jestem w tym momencie na królu marionetek i jeżeli nie będzie jakiegoś mocnego zjazdu jakości, to będzie to chyba moje top4 soulsów (po Sekiro, Bloodborne i DS3). Naprawdę spoko gierka. Uświadomiła mi też chyba, że może nie tyle potrzebuje odpoczynku od soulsów jako takich, ale od soulsów w klimatach dark fantasy. W przypadku Lies of P naprawdę sporo dał ten inny, specyficzny klimat i otoczka.
syn marnotrawny powrócił.
ale tak, klimat i nawiązania do baśni to najmocniejsze strony tej gry. mi też podobały się te winyle i mam nadzieję, że żadnego do tej pory nie ominąłem.
bałem się też trochę, że przeciwnicy szybko mi się znudzą, bo ile mozna walczyć z marionetkami, ale udało się im całkiem ładnie z tego wybrnąć.
Twórcy chyba planują stworzyć jakieś swoje baśnio-verse?
Niedługo po premierze Lies of P dostałem spoilerem w twarz, że na samym końcu gry jest mowa o Dorotce z Czarnoksiężnika z OZ. Albo to był czerwony kapturek? Nie pamiętam w sumie. Tak czy siak, pomysł by kolejne ich gry były wariacjami kolejnych baśni, to jak dla mnie znakomity pomysł. Jest w tym przeogromny potencjał.
Skończyłem dwukrotnie Nobody wants to die. Pierwsze zakończenie które miałem było beznadziejne a drugie ujdzie, myślę że zabrakło budżetu po prostu. Generalnie końcówka zawodzi w moim odczuciu. Bawiłem się świetnie ze względu na rewelacyjną atmosferę i interesującą fabułę, ale nietrudno dostrzec sporą ilość wad tej produkcji. Niby dostajemy jakieś narzędzia do prowadzenia śledztwa ale to prowizorka, im dalej tym większe poczucie że nie ma się na nic wpływu. Powtarzalność czynności szybko zaczyna męczyć, w kółko robimy to samo, w grze na około 4h takie coś nie powinno mieć miejsca. Zabrakło mi też większej ilości postaci do porozmawiania. Biorę poprawkę na to że to jest debiut nowego studia, i to jest naprawdę udany debiut. Warto ograć mimo bolączek, studio ma potencjał i mam nadzieję że zarobią na kolejną produkcje gdzie bardziej rozwiną skrzydła.
Tez mnie zakonczenie rozczarowało, 4h to raczej za malo na ta gre, wydaje mi sei ze 5h to minimum absolutne
Fabularnie naprawdę dobrze, szczegolnie jak sie popatrzy na to co sie serwuje w grach AAA ostatnimi czasy
Powtarzalna jest to fakt, zabrakło jakichs nowych gadzetow w kolejnych sledztwach, natomiast gralo sie i tak lepiej niz w Hellblade 2
Jak dla mnie i tak najlepsze w co grałem w 2024 (jezeli chodzi o tegoroczne produkcje)
Widziałem tę grę i ciągle się waham czy kupić (zwłaszcza za tę niecałą stówkę na premierę co jest moim zdaniem bardzo fajnym podejściem), ale wszędzie widzę opinie, że o ile klimatycznie i wizualnie jest mega tak gameplayowo to jest to taki symulator trzymania gałki analogowej w górę na jakieś 4 godziny. Nie wiem czy samą atmosferą mnie ten tytuł porwie bo w ostatnich latach praktycznie każdy symulator chodzenia był dla mnie nudnym rozczarowaniem.
Nie no to nie jest typowy walking sim jak np Hellblade. To jest bardziej interaktywne jak przygodówki point&click. Chodzenia w tej grze jest niewiele. Lokacje są bardzo małe, badasz przedmioty, słuchasz dialogów, idziesz do kolejnej lokacji. Konstrukcja gry to typowa przygodówka, tylko że tutaj nie ma aspektu rozwiązywania łamigłówek czy łączenia ze sobą przedmiotów.
Wjechało demo Rise of the Ronin. Można w końcu sprawdzić czy to kasztan na jakiego wygląda.
Kasztan typowy dla Team Ninja. Jak ktoś się chce cofnąć w czasie do ery ps3 to może mu się spodoba.
Mnie ich gry odrzucają, Wo Long było odpychające pod względem rozgrywki, już palntam licho te ich assety rodem z PS3
Jak od początku gry nie mam choćby jednego punktu zaczepienia który mi się bardzo podoba to nie marnuję dalej czasu. W Roninie nie ma nic, każdy aspekt jest odpychający :D No może klimat się broni ze względu na japoński voice acting.
Nie wiem czy w tego Ronina w ogóle ktokolwiek zagrał uwzględniając, że w dniu jego premiery wyszło Dragon's Dogma 2, a sam marketing był chyba poprowadzony równie świetnie jak w przypadku Hellblade'a II. Gra nie wygląda zachęcająco niezależnie od której strony by się patrzyło.
Dla mnie totalny kasztan. Kupiłem za 170 i po zagraniu prologu i kawałka gry później poszła na olx 150. Już na filmikach gra prezentowała się średnio ale dopiero jak się zagrało to poczułem taki powiew drewna i nijakości, że nawet gry PB miały do tego daleko. Nie polecam i trzymać się z daleka....i jeszcze pomyśleć, że wołają za tego kasztana 350zł...
ja całkiem dużo czasu spędziłem w NiOhu, bo dawali w Epicu, ale już wtedy widzialem MASĘ jego wad.
potem odpaliłem Wow Longa i odpadłem po kilkunastu minutach. oni nie robią żadnego progresu. ba, miałem wrażenie, że jest nawet gorzej.
bardzo nie lubię ich podejścia do ekwipunku, do designu lokacji i tej ogolnej kwadratowosci.
miałem nadzieję, że w Roninie jednak lepiej, że oprócz grafiki to jest spoko... :(
Wyciek chyba z tego samego źródła które informowało o dzisiejszym udostępnieniu w GP CoDa, więc bardzo prawdopodobne że i to się sprawdzi.
Odświeżone fajnie, ale moim zdaniem same gry z N. Sane Trilogy są dużo trudniejsze od oryginałów z pierwszego Plejaka ze względu na zmienioną fizykę i ogólnie zwiększoną "śliskość" Crasha. Nie wiem czy taki był zamysł czy to raczej takie zachowania wynikające z silnika gry, ale niestety moim zdaniem to bardziej irytuje niż sprawdza umiejętności gracza. O ile nawet taki gamoń jak ja sobie poradził z oryginalnymi częściami tak niestety przy rimejkach się poddałem.
Najlepsza jest trójka i zarazem najbardziej przystępna. Jedynka i dwójka mają poziomy co potrafią nieźle dać w kość. Jakbyś się odbił od jedynki, bo pewnie od niej zaczniesz, to wskocz do trójki od razu.
Imho warto zacząć od dwójki bo już przy tej części ND mocno odrobiło lekcje jeśli chodzi o rdzeń i bilans rozgrywki. Zawsze uważałem, że pierwszy Crash to takie zmyślnie zaprojektowane i bardzo ładne tech-demo pierwszego Playstation, a dopiero dwójka i trójka to prawdziwie gry z krwi i kości.
Tylko nie zniszcz padów przy okazji. Ta gra ma jakiś chory poziom trudności, który parę razy prawie doprowadził mnie do rzucenia padem o scianę, a ja należę raczej do spokojnych graczy. Miałem ochotę na przejście całej trylogii, a ostatecznie jak utknąłem w okolicach 50-60% w jedynce, to już do tej serii nie wróciłem. Myślałem nawet jakiś czas temu o powrocie, ale póki co tego nie zrobiłem.
Niemniej życze powodzenia. Może tobie sie uda :)
Jezeli jest tak trudno, to pewnie po prostu przestane grac. Nie mam w sobie zylki zdobywcy, jezeli w grze utykam przy jakims trudnym elemencie sprawnosciowym, gdzie widze ze moje umiejetnosci nie daja rady i moze udac sie tylko fartem, to olewam gre. Nie mam czasu na probowanie kilkaset razy az sie uda, to dla mnie nie wyzwanie tylko raczej kara i nie mam satysfakcji zadnej jak sie w koncu powiedzie.
Niemniej sprobuje i zobacze, ostatecznie z trylogii ogram te trojke tylko :D
Aż tak trudno żeby gry nie przejść to znowu nie jest. Wyzwaniem jest zrobienie gry na maksa a samo zaliczenie poziomów jest spokojnie do ogarnięcia. Niemniej nie jest to sielankowy platformer jak Spyro.
Najbardziej irytującą i tak jest najnowsza, czwórka. Tam masz czasem skoki na milimetry i denerwującą responsywność sterowania.
Mutant
Ja mam podobnie, dlatego odpuściłem. Nie ma sensu grać na siłę.
fftc
W jedynce też są skoki na milimetry. Najgorsze są te poziomy z kamery z boku, gdzie trzeba się wspiąć na sam szczyt. W początkowej fazie gry jeszcze nie ma tragedii, ale w mniej więcej połowie gry zaczyna się rzeźnia. Checkpointów jest jak na lekarstwo, a poziomy te zazwyczaj są bardzo długie i mają pełno wrednych pułapek na gracza. Tak naprawdę trzeba się ich uczyć na pamięć, bo domyślne kilka żyć można tam stracić w mgnieniu oka. Myślałem wcześniej, że mosty są najgorsze, ale są znacznie krótsze i łatwiejsze do wyuczenia.
Kolejny gameplay Outlaws.
Wygląda równie dobrze jak na zapowiedziach z czerwca.
Ciekawe z czego to nagranie było ostatnio IGN
https://youtu.be/LAkA6TMSlIE?feature=shared
Via Tenor
damage control od Ubisoftu, kontrolowany wyciek bullshotowego gameplayu.
Albo po prostu jest przepaść pomiędzy ultra PC a konsolami. Chociaż nie sądzę by takie rzeczy jak wybuchy się mocno różniły.
https://x.com/404LEAK/status/1816197313112727747?t=QWn6gnfU6yCo4QlHO3T5YA&s=19
Mirror na darmowym portalu Ilona
Pobierał już ktoś Call of Duty z gp? Faktycznie to waży 200gb?
Z chęcią bym sprawdził i postrzelał jak za starych czasów w Modern Warfare 1 i 2, kampania i warzone mnie totalnie nie interesują, bardziej bym celował w tradycyjne tdmy
Właśnie mi ściąga 153.97 GB.
Ale z zabawnych rzeczy to jak kliknąłem w ikonkę i zanim przekalkulowało ile wszystko ma to wyskoczyło mi "Up to 310 GB of storage space". Serio.
Niby stalker przeniesiony na listopad.
Ja go tam nie widzę w tym okresie, przecież tam napakowane grami będzie w ciągu ostatniego kwartału, że to się nie sprzeda.
Albo Stalker albo Avowed albo Indiana out na 2025.
Chyba że Microsoft zaszaleje i będziemy mieli zatrzęsienie gier.
Stalker jest wydawany przez MS?
ale mysle, ze on poleci na 2025, nie tylko ze wzgledow biznesowych.
o Avowed i Indiane tez w sumie bym sie nie zakladal, ze wyjda w tym roku.
Niby nie wydawany, ale mocno finansowany, plus nie wiem jakie tam mają myślenie na temat wydawania gier day one do gamepassa.
Na logike nie chcą wrzucać wszystkich gier w miesiąc/dwa bo sporo ludzi zapłaci abonza miesiąc/dwa i ogra wszystko na premierę :P
ale ogolnie to szkoda.
pogralbym sobie w jakiegos FPSa bez pukawek sci-fi i z troche bardziej taktycznym podejsciem. na PC jest tego niby sporo, ale 99% nie ma wsparcia pada, a te co maja to przewaznie i tak jest multi. :(
Też mi się to rzuciło gdzieś w oczy. Ponoć 12 sierpnia mają robić jakiś pokaż dodatkowy.
Jeśli Stalkera mają zamiar wydać w opłakanym stanie technicznym to niech go lepiej wyrzucą na przyszły rok. W sumie to nie wierzę że ta gra dowiezie.
Stalkera równie dobrze mogliby wydać dopiero w 2026, bo w 2025 pewnie i tak będzie niegrywalny.
Via Tenor
Trochę już przeginają z tymi obsuwami. Jeszcze jedna obsuwa na grudzień byłaby do przełknięcia ale jak po kolejnym pokazie wyskoczy Spring 2025 to już zawieje zabawą w kotka i myszkę.
Niemniej
W sumie to nie wierzę że ta gra dowiezie.
Myślę, że dowiezie przynajmniej wśród fanów Stalkera, a dla reszty będzie to raczej zbyt euro-jankowate, ale kto wie. Być może będzie to ten sam przypadek jak z trzecim Baldurem gdzie po latach nieco przykurzona i totalnie nie mejstrimowa marka okazała się mega hitem wśród graczy z zachodu i wschodu dzięki swojemu mega dobremu wykonaniu i podejściu do graczy. Jeśli Stalker pod kątem graficznym i technicznym będzie dopieszczony jak np. Metro Exodus to myślę, że będzie sukces.
Też sprawdzam. Początek singla wydaje się fajny. Multi.. jakaś masakra. Jak MWII, tylko bardziej dziecinne, takie kolorowe dziwactwo z szybkim tempem. Multi i single jakby dwie różne gry, zupełnie inne mechaniki i inny klimat, nawet grafika inna.
Może popróbuję w weekend multi, chociaż zawsze to dla mnie jakieś za szybkie było i zbierałem cięgi, bardziej mi w kwestii multi pasowało Halo i Battlefieldy. Póki co przechodzę singla.
Trochę poszczelałem i... uczucia mam raczej mieszane. Strzelanie to rewelacja, kombinuję sobie z broniami, świetnie odwzorowanymi, niesamowita przyjemność. Liniowe oskryptowane misje to też klasa sama w sobie. Są emocjonujące i wciągające. Niestety w tej pysznej zupie pływa sobie coś co nie jest już muchą a bardziej kawałkiem gówna... misje otwarte. Te gówna to nic innego jak tylko Warzone z botami, z niekończącymi się falami botów.
Nie ma nic nudniejszego niż granie samemu w grę multi, co więcej te które robiłem do tej pory da się zrobić tylko "na Rambo", nie ma innej opcji.
Niemniej mimo tych irytujących misji bawię się dobrze, zobaczymy co dalej.
Jak MWII, tylko bardziej dziecinne, takie kolorowe dziwactwo z szybkim tempem.
Nie grałem w MW2, ale już w takim MW1 z 2019 tempo było szybsze. Nie ukrywam, że właśnie te aspekty które wymieniłeś odrzucają mnie najbardziej, przesadzili z podkręceniem tego tempa, w starych CoDach balans ten był idealny, im dalej w las, tym więcej udziwnień :|
MW II jest bardzo fajne. Mi osobiście kampania fabularna bardzo siedziała. MW2019 i tak jest najlepsze ze swoją misją w Londynie jak wchodzimy do piętrowego domu ale II też daje radę. Jak na reebot marki Modern Warfare to były dwie całkiem udane części. MW III jeszcze nie ograłem bo chcę zebrać trylogię na PS5 bo dwie poprzednie mam na pleja i czekam aż trójka spadnie do tej 100zł.
Aczkolwiek straszenie mi w tych nowych CoDach przeszkadza, że cały czas jesteśmy tym odziałem specjalnym. Pamiętam MW1, gdzie wcielaliśmy się w zwykłego żołdaka i mieliśmy proste zadanie. Przełamać linie wroga, utrzymać pozycję. Teraz to wszystkie misje to operacje specjalne.
Właśnie skończyłem The Case of the Golden Idol z GamePassa i zastanawiam się nad dodatkami.
Ktoś próbował dodatków? Są godne czy już lepiej odinstalować?
Trudne? Duzo abstrakcyjnego myslenia potrzeba?
Póki co - tak i tak.
Jestem w tym pierwszym dodatku i z miejsca wyskoczyła podpowiedź, że najpierw najlepiej jest zagrać w główną grę, bo to już jest dla zahartowanych.
DLC są krótsze, ale każdy chapter jest bardziej jak te późniejsze "mapy" w głównej grze i.e. więcej słów i więcej miejsc (może poza pierwszym).
Na chwile obecną pierwszy DLC (Spider of Lanka) jestem w stanie polecić, jeśli komuś się spodobała gra, ukończył i chce więcej i bardziej przez jeszcze pare godzin.
Mutant, wedlug mnie tak pol na pol, zalezy jak na to spojrzec.
zagadki sa czesto abstrakcyjne, ale raczej pod wzgledem klimatu, stylu i calej otoczki.
jezeli chodzi o rozwiazania to sa wedlug mnie calkiem logiczne, bez chomikow w mikrofalowce, itd.
Jak myślicie, będzie coś z tego?
https://x.com/TrueAchievement/status/1816793664917528963?t=M0g-20jBi234vEvwJ7l6uw&s=19
Brałbym...
Dla mnie martwa marka, która umarła szybciej niż ja zacząłem grać w gry. Potencjalny remaster jest mi totalnie obojętny.
Tam jest potrzebny remake a nie remaster. Fajnie że marka wraca do żywych ale jak będzie zrobione na pół gwizdka to nie zamierzam wracać do tych gier.
Zacytuję sam siebie:
Remaster tutaj naprawdę za wiele nie da bo o ile klimat, fabuła, kreacja postaci i voice-acting dalej stoją na mega wysokim poziomie i jest to coś co powinno zostać zachowane to tak pod kątem mechanik, gameplayu i sterowania te gry są dzisiaj praktycznie niegrywalne. Soul Reaver 2 ma ogromny, ale to przeogromny potencjał na porządny remake, ale niestety sama marka jest już dzisiaj tak nierozpoznawalna, że chyba mało któremu wydawcy taki interes by się opłacił.
Mechanicznie i gameplayowo zestarzało się to dużo, ale to dużo gorzej niż wiele gier sprzed tych 20 lat przez co nowych fanów raczej sobie ta seria nie pozyska.
akurat Embracer jak robi "remastery" to zmieniaja troche wiecej niz standardowe podbicie grafiki, wiec jest nadzieja.
Remake by się przydał ale to pewnie ma też wyjść na starego Switcha jeszcze więc...No.
Wydaje mi sie, ze wszystkie gry z tamtych lat zestarzały sie podobnie (czyli bardzo mocno), kwestia tego w co kto kiedy gral, bo dla mnie GTA 3 czy Max Payne 1 sa grywalne pewnie dlatego, ze w nie gralem dawno, dawno temu
W Legacy of Kain nigdy nie gralem, pamietam ze jak mialem encyklopedie gier 2004 to byl to jeden z tytułów w jakie chciałem zagrac, podobali mi sie bohaterowie i swiat
Niestety nigdy w to nie bylo mi dane zagrac, chociaz mozliwe ze kiedys sciagalem cos z neta i sterowanie bylo slabe (jak w sumie w kazdej grze z tamtych lat) i jakos tak porzucilem
Nie w tym rzecz.
Uwielbiam stare gry, konsole oraz tv.
Jednak w przypadku Legacy of Kain cieszyłbym się z remake'u oraz z kontynuacji. Remastery w stylu Tomb Raiderów 1-3 średnio mnie interesują.
Myślę, że to dobry początek jak szukasz kolejnej części.
Wydaje mi się, że 90% ludzi, którzy przeszli LoK te 20 lat temu albo nie pamięta już wszystkiego, albo nigdy nie oganriała całej fabuły, więc jakby teraz wskoczyć w 3 część to sporo z nas mogło by się poddać.
prawie sie wzruszylem.
kupilem sobie Tekkena 8 na PC. to moja druga kopia w sumie, ale Lidia mnie przekonala.
super jest uslyszec polski glos, bez rosyjskiego akcentu, i zobaczyc polskie elementy.
chuwdu hejterom, dla ktorych to kicz.
POLSKA GUROM.
(plz nie oceniajcie skillow, bylem zestresowany nagrywaniem - warto obejrzec dla Rage Arta)
Podoba mi się ten nowy Tekken a Lidia jest naprawdę spoko zawodniczką. Fajnie że zadbali o detale i polka mówi po naszemu a nie angielsku. Niestety totalnie już wyrosłem z bijatyk, choć dawniej katowałem T3 czy Soul Edge. Próbowałem się wkręcić na nowo w te nowe MK czy SF ale znudziły mnie zanim dobrze zacząłem. To samo mam z grami sportowymi, starość albo kryzys wieku średniego :D
ja akurat lubię i bijatyki, i gry sportowe.
traktuje je jako zapychacz czasu, kiedy nie chce mi się włączać nic "normalnego" albo jak mam tylko jakieś 30 minut. lubię też tryby kariery czasem, a MK11 miał ogólnie super zawartość dla jednego gracza.
oprocz Tekkena kupiłem też to:
https://store.steampowered.com/app/1657320/Mutant_Football_League_2/
i już dwie godziny wpadły. :D
polka mówi po naszemu a nie angielsku
tak, Tekken ogólnie jest super pod tym względem, każdy mówi w swoim języku - nawet King.
chociaż gorsze od samego angielskiego jest chyba tylko jak niektóre firmy, w filmach i grach, płacą aktorowi z randomowego kraju Europy Wschodniej, żeby grał Polaka, bo dla nich wszyscy brzmimy tak samo.
ewentualnie polski Polak z mocno angielskim akcentem, jak tutaj:
https://youtu.be/FJLDclUUn4Q?si=hR2LGa_hml9CB5zh
U mnie taką grą przez długi czas był Rocket League. Obecnie mi brakuje właśnie takiego zapychacza, muszę sobie coś znaleźć do czasu wyjścia Throne and Liberty.
Ten Mutant League wygląda jak Blood Bowl, fajne gierki były :D
Rozmowa o Polakach przedstawionych w zachodnich dziełach kultury przypomniała mi jak mocno skaszaniona była ta scena z dość kultowego serialu. xDD
https://youtu.be/mUlmTBb5Yn0?si=ErP905w_n6vsu1CK
Dla fanów sieciowego strzelania, właśnie wskoczył na konsole Valorant. Póki co wersja beta, cross-play co ciekawe tylko dla graczy Xboxa i PlayStation.
Gra darmowa ale posiadacze GPU mają odblokowane wszystkie postacie od razu.
https://x.com/GPTGamingNews/status/1816875170231136348?t=ymt3NyHdRWM1jRr0hdyiOg&s=19
Podoba mi sie ten drugi wolfik. Etap w domu rodzinnym bardzo kozacki, chociaz krotki. A to co sie dzieje potem, to jakas chora wizja scenarzysty.
Muszę wrócić do tego Wolfa, zaczynałem go jako trzecią grę z serii jedna po drugiej i w końcu dopadł mnie przesyt. Ale po ukończeniu CoDa wracam postrzelać do nazioli :).
No ja właśnie zabierałem się do tego z 3-4 razy i ukończyłem wreszcie, ale... jakoś szału nie było w moim odczuciu.
"Jedynka" jednak mnie bardziej chwyciła za serduszko.
BTW, New Order skończył 10 lat w tym roku. Tak jak John Wick.
Mialem dluzsza przerwe od poprzedniej gry z serii, takze u mnie nie ma efektu przejedzenia. Gra mi sie dobrze, emocje sa, relacja Blazko z ojcem trudna, chlop mial gowniane dziecinstwo. Ale nie do konca podoba mi sie ten luz, trochę go za duzo.
Strzela sie fajnie, mam jednak zarzut do inteligencji przeciwnikow, nie ma jej za wiele. Imo jest łatwiej niz wczesniej, prosciej wchodza ciche zabojstwa i trudniej zginąć, mimo ze na poczatku ma sie 50 pkt zycia.
Ogolnie wrazenia z gry mam jednak pozytywne:)
Pogralem tez troche w tego coda w multiku, jak na nooba, który nigdy w to nie gral, to mysle ze szlo mi spoko, kilka meczy i kilkanascie lvl wpadlo. Ale nie ogarniam jeszcze lobby i calej tej customizacji.
CoDy to są i pewnie jeszcze kilka lat będą crossgeny. Tego split screena muszą uciągnąć pierwsze PS4 i Xbox One niestety, choć z drugiej strony Halo Infinite też :).
Rozdzialka spada dramatycznie, tekstury wygladaja jakby sie przecieraly.
W halo infinite grafike tez ucina przy split screenie, ale tam nawet przy 4 graczach nie ma takiego downgradu :)
Sama rozgrywka w multi jest ok, znacznie szybsza niz w halo, chociaz system respow jest do dupy. W halo nie zrespisz sie kolo przeciwnika, w codzie czesto gine moment po powrocie do gry.
Dynamika jest duza, gra leci jak szalona, w halo taka rozpierdowa jest tylko w husky raidzie. Moze cos wiecej pogram.
w codzie czesto gine moment po powrocie do gry.
Odkąd pamiętam to w CoDzie właśnie tak było, jak mapy są małe to jest jeszcze gorzej. Proponuję po respawnie od razu rozglądać się dookoła, żeby nie dostać noża w plecy
https://x.com/AppleTV/status/1817340562141266276
15 listopada drugie Silo. :D
a oprócz tego "Black bird" bardzo polecam, możesz też spróbować Mythic Quest - dla mnie było okej. ludzie chwalili też "Lessons in Chemistry" i nowe "Presumed Innocent".
Jutro sklep Xboxa 360 zamykajo.
Macie jakieś gry do ściągnięcia Panowie? Ja tylko dodatek do GoWa 3 Raam's Shadow pobrałem, chyba niczego innego mi do szczęścia nie potrzeba.
Ja się już dawno pożegnałem z tą wspaniałą konsolą. Mój ulubiony sprzęt zaraz po pierwszym plejaku.
Jak to jest w końcu, znikają wszystkie gry z 360-tki czy tylko te których nie ma w kompatybilności wstecznej na One i Series X/S?
Chyba gry z X360 znikną tym samym nie będzie ich w MS Store czyli nie będzie do ściągnięcia gier cyfrowych ani na X360 ani One ani Series. Tak przynajmniej mi się wydaje.
Zostaną tylko latające po aukcjach pudła.
To co jest dostępne w sklepie na One/Series w ramach wstecznej kompatybilności z poziomu tych konsol zostaje tak jak jest bo to defakto totalnie inne wersje niż te natywne z X360. Zamykany jest tylko i wyłącznie sklep z poziomu X360.
Liczę, że jeszcze długo zostawią gry ze wstecznej kompatybilności w cyfrowym sklepie bo po zmianie regionu można za grosze dostać tam całą masę świetnych tytułów, które w wersjach płytowych kosztują sporo więcej np. Panzer Dragoon Orta czy xboxowy Conker, które kupiłem po 9 zł podczas gdy używki na płytach chodzą po jakieś 20x drożej. Mój One służy mi wyłącznie do ogrywania rzeczy z 360 i og Xboxa :D
Własnie, ja aktywnie fantazjuje o tym, że to będzie kiedyś dostępne dla nas wszystkich.
WiiU jak emuluje Wii to właściwie odpala Wii. Marzy mi się, że wykombinują apkę X360.
Microsoft ma w rękach bardzo dobrą infrastrukturę wspierającą emulację X360 i jego środowiska, ale już od lat ją totalnie zlewa :(
Wykupiłem wszystko co chciałem.
Mnóstwo godzin spędziłem przy tej konsoli. Szczególnie gdy miałem nogę w gipsie. Piękne czasy.
Wtedy jeszcze Microsoftowi chciało się konkurować z Sony.
Też kupiłem ten dodatek w ostatniej chwili. Już myślałem, że się nie uda, bo MS robi wszystko, abym nie mógł go kupić, ale jakimś cudem na ten jeden dzień się ogarneli. Wczoraj nic mi u nich nie działało, nie mogłem dodać karty przez konsolę, ani nawet zalogować się na PC.
Skusiłem się na Nobody Wants to Die na PS5.
Na początku byłem mocno oczarowany klimatem i samą grą, jednak po 4 godzinach powtarzalność jak dla mnie jest na wręcz bolesnym poziomie.
Aż sobie przypomniałem dlaczego do dzisiaj nie skończyłem Hellblade 2.
Jestem za tym żeby deweloperzy robili często takie małe i krótkie gry w uczciwej cenie, ale ta gra po 30 minutach odsłania wszystkie karty i w każdej misji robimy dosłownie to samo.
Jednak daję temu zespołowi okejkę ze względu na dobry stan techniczny i wizualia jak na tak mały zespół (poza kwadratowymi cieniami) i adekwatną cenę
Kupiłem sobie pod wpływem chwili Baldur's Gate 3 na ps5. I to był chyba błąd, ta gra jest tak potężna że nie wiem ile lat ja to będę przechodził.
PS. Nie umiem w tej grze walczyć.
#same
Ja mam zamiar się zabrać, bo już jakiś czas leży zainstalowane, ale każdy jak zaczyna opisywać rozmiar to boje się, że to będzie za duże i sobie nie poradzę.
PS. Nie umiem w tej grze walczyć.
Dlatego nigdy w to nie zagram xd No chciałbym nawet dla samego świata i historii ale turowa walka to coś co mnie przerasta i nudzi za razem. Nie wyobrażam sobie siedzieć i klikać w odpowiednie skille, ustawiać towarzyszy itd. Ja po prostu chciałbym się bić ;) Dlatego cenię sobie serię Dragon Age bo serwuje przystępny system walki.
turowa walka to coś co mnie przerasta i nudzi za razem.
ja nigdy nie grałem dużo w tego typu RPG, ale w gry turowe sporo i powiem Ci, że sam w RPGach mam trochę problem z zasadami, rzutami kostka, etc.
w takim XCOMie, Phoenix Point czy nawet Jagged Alliance 3 masz dość oczywiste zasady - coś jest daleko i za osłoną to nie trafisz, coś jest blisko i odsłonięte to prawdopodobnie trafisz, ciosy wręcz trafiają chyba zawsze. pancerz przeciwników wpływa na obrażenia, które zadasz.
w RPGach możesz nie trafić ciosu wręcz, kilka razy pod rząd. przy decyzji o ataku musisz brać pod uwagę wiele rzeczy - Twoje cechy, Twoje bonusy, statystyki Twojej broni i wszystkie statystyki przeciwnika. potem rzucasz kostka.
średnio umiem w to grać, tbh.
Ja zaczałem od nowa po roku, grałem cały tydzień po kilka godzin, a w piatek z 6-7h i jestem gdzies w 1/3 1 aktu zapewne (jeśli bym chciał wyczyścić wszystko)
Rok temu odpuściłem ze wzgledu na glicze i młócenie w starfielda calymi dniami
w RPGach możesz nie trafić ciosu wręcz, kilka razy pod rząd.
Nie ma nic bardziej irytujacego niż walka trwajaca +30 minut i zginiecie na sam koniec bo postac nie trafila przeciwnika kilka razy pod rzad.
w RPGach możesz nie trafić ciosu wręcz, kilka razy pod rząd. przy decyzji o ataku musisz brać pod uwagę wiele rzeczy - Twoje cechy, Twoje bonusy, statystyki Twojej broni i wszystkie statystyki przeciwnika. potem rzucasz kostka
Przy czym w BG3 jest to jakieś trzy razy bardziej irytujące niż w podobnych grach. Normalnie, jak system ci pokazuje, że masz 80% szans na trafienie, no to możesz założyć, raczej trafisz. Tutaj to zupełnie tak nie działa i pudła zaliczasz regularnie, obojętnie czy masz wysoką, czy niską szansę na trafienie.
Strasznie mnie to wpienia.
a ogolnie w RPG umiesz czy nie za bardzo?
W takie hardkorowe nigdy nie grałem. Owszem, grałem w kilka gier z turowym systemem walki, ale nie tak skomplikowanym. Już ogarniecie tego, że nie ma tu czegoś takiego jak mana i czary nie odnawiają się na cooldawnie tylko mają sloty do wykorzystania i musisz odpoczywać żeby je odnawiać było dla mnie szokiem. Muszę pooglądać jakieś tutoriale na jutubie. Nie wiem też czy dobrze sobie postać na początek wybrałem (bard człowiek, bo zależało mi na charyzmie i rozwiazywanai większości questów dialogami), czy nie powinienem na początku wziąć po prostu zwykłego wojownika.
Nie wiem też czy dobrze sobie postać na początek wybrałem (bard człowiek, bo zależało mi na charyzmie i rozwiazywanai większości questów dialogami), czy nie powinienem na początku wziąć po prostu zwykłego wojownika.
niech ktos bardziej zaznajomiony sie wypowie, ale wedlug mnie wybrales dobrze, bo brak wojownika mozesz sobie uzupelnic kompanami bez problemu. przy czym mówię tu o klasie, bo o rasie nie mam pojęcia.
Ja Baldura odkładam i odkładam bo też się go boję :x Mega lubię walkę turową bo taka zazwyczaj jest w jRPGach (aktualnie ogrywam Yakuzę Like a Dragon gdzie również mi się podoba), ale coś czuję, że w Baldurze nie jest to tak przystępne, a niestety raczej należę do tych bardziej niecierpliwych i tępych graczy :v
Dlatego ja jeszcze trochę poczekam. Lubię ich gry, mam sporo godzin w obu "Grzechach Pierworodnych" i naprawdę dobrze się w tych grach bawię... niemniej ani jednej jeszcze nie skończyłem. Sama informacja że BG3 jest od nich znacznie większe mnie lekko onieśmiela.
Mega lubię walkę turową bo taka zazwyczaj jest w jRPGach (aktualnie ogrywam Yakuzę Like a Dragon gdzie również mi się podoba), ale coś czuję, że w Baldurze nie jest to tak przystępne
wlasnie kurde niestety nie, wiec jezeli chcesz w to wejsc z nastawieniem "okej, lubie walke turowa z jRPG to tu tez bedzie okej" to mozesz sie przejechac - wiem po sobie, bo tez ją bardzo lubię, jest dla mnie w pewien sposób relaksująca.
ale nie gralem w zadne jRPG, w ktorym pudluje sie tak czesto jak w Baldurze.
jezeli chcesz sprobowac z czyms tanszym to polecam Solaste - fani RPG mowia, ze pod wzgledem czysto gameplayowym jest lepsza niz Baldur, ale zdecydowanie gorsza pod wzgledem production value, fabuly, postaci, mozliwosci poza walka, etc.
Nie wiem też czy dobrze sobie postać na początek wybrałem (bard człowiek, bo zależało mi na charyzmie i rozwiazywanai większości questów dialogami), czy nie powinienem na początku wziąć po prostu zwykłego wojownika
Ja gram drużyną wojownik, barbarzyńca, kleryk, mag i jestem zadowolony. Podbiłem wojowi trochę charyzmę kosztem innych współczynników i daje rady.
Warto pamiętać, że za pomocą sprzętu, czy sztuczek (np. bardzo pomocne "wskazówki") można ukierunkować postać tak, żeby spokojnie ogarniała rzeczy, które zwykle robi inna klasa. Mój wojownik i rozbraja pułapki i potrafi przegadać, więc gra jest dosyć elastyczna pod tym względem.
Mój wojownik i rozbraja pułapki i potrafi przegadać, więc gra jest dosyć elastyczna pod tym względem.
Właśnie to mnie to tej gry mega ciągnie - uwielbiam tę otwartość i elastyczność jeśli chodzi o buildy postaci i sposoby rozwiązywania różnych questów czyt. taka klasyczna erpegowość. Fallouty robiły to bardzo dobrze.
Lubię ich gry, mam sporo godzin w obu "Grzechach Pierworodnych" i naprawdę dobrze się w tych grach bawię.
W sumie zanim zacznę z Baludrem to chyba najpierw zacznę z Orginal Sin 2, które leży w moim backlogu już od dobrego roku.
Właśnie to mnie to tej gry mega ciągnie - uwielbiam tę otwartość i elastyczność jeśli chodzi o buildy postaci i sposoby rozwiązywania różnych questów
To prawda, tylko, że znowu - tu ostatecznie wszystko i tak rozbija się o rzut kostką. Możesz mieć wypasiony build, najlepszy sprzęt, nie wiadomo ile punktów wbitych w staty... ale jeśli w trakcie testu wyrzucisz 1 (co u mnie zdarza się zaskakująco często) to nic ci nie pomoże. Warto o tym pamiętać, bo to jednak mocno wyróżnia BG3 na tle podobnych erpegów, które są jednak mniej losowe pod tym względem.
W sumie zanim zacznę z Baludrem to chyba najpierw zacznę z Orginal Sin 2, które leży w moim backlogu już od dobrego roku
Dla mnie D:OS2 to jest gra 10/10. Uważam ją za lepszą od BG3 zarówno pod względem fabularnym jak i systemu walki. Jedynie sposobem zaprojektowania miejscówek i ilością różnych interakcji Baldur ją przewyższa.
Dla mnie D:OS2 to jest gra 10/10. Uważam ją za lepszą od BG3 zarówno pod względem fabularnym jak i systemu walki.
Przekonałeś mordo :D
Przy czym w BG3 jest to jakieś trzy razy bardziej irytujące niż w podobnych grach. Normalnie, jak system ci pokazuje, że masz 80% szans na trafienie, no to możesz założyć, raczej trafisz. Tutaj to zupełnie tak nie działa i pudła zaliczasz regularnie, obojętnie czy masz wysoką, czy niską szansę na trafienie.
Strasznie mnie to wpienia.
A próbowałeś grać z włączonym ustawieniem kości karmicznych? To ma zniwelować efekt o którym piszesz.
No to dobrej zabawy. Chociaż zaznaczam, że chociaż system walki jest bardziej przejrzysty niż w BG3 to dla mnie D:OS2 jako całość było jednak trudniejsze. A przynajmniej tak to teraz wspominam.
Szczerze, to nie próbowałem. Natomiast z tego co stoi w opisie tej opcji, to w dalszym ciągu rezultat będzie mocno losowy, gra reagować będzie tylko w momencie gdy będziesz zaliczał serię porażek pod rząd.
Prawda to że jutro zobaczymy nagrania z gameplaya Star Wars Outlaws od content creatorów?
Fajnie by było zobaczyć czy to nagranie od IGN było niefortunne z Series S/wczesnego buildu.
Nie chce mi się wierzyć, bo nawet dzisiaj odpalając Valhalle bije ona po pysku większość gier jeśli chodzi o wygląd środowiska itd.
Kolejne gameplaye wyglądały już znacznie lepiej, możliwe że poziom lokacji jest nierówny, pustynne klimaty w grach zazwyczaj wyglądają najsłabiej bo brakuje im detali. Co do gry jestem przekonany, jedyne co mnie może powstrzymać przed zakupem to info o fatalnym stanie technicznym w dniu premiery.
Fajnie by było zobaczyć czy to nagranie od IGN było niefortunne z Series S/wczesnego buildu.
Nie chce mi się wierzyć, bo nawet dzisiaj odpalając Valhalle bije ona po pysku większość gier jeśli chodzi o wygląd środowiska itd.
No właśnie też mnie to ciekawi. Zawsze uważałem Snow Drop za dużo lepszy silnik od Anvil Next 2.0 na którym latają AC ale Valhalla udała im się strasznie dobrze na tym silniku. Teraz ten Outlaws wygląda nierówno. Raz olśniewająco, raz dobrze, a później dostajemy przeciek jakby to była gra z X360 (te wybuchy brrrr). Strasznie mi się podoba ta gra pod względem klimatu i nie chciałbym aby została położona pod względem graficznym. Avatar wygląda zjawiskowo. Ewentualnie fftc ma rację i pustynne etapy przeważnie wyglądają biednie w grach tyle, że to dalej nie tłumaczy tych beznadziejnych wybuchów.
wydaje mi się, że prawda, bo kilku twórców, których sledze pisze, że jutro coś wstawią, bo spada embargo - nie piszą z jakiej gry.
chyba dość odważny ruch?
Wygląda na to że są pewni sukcesu. Nie bez powodu ładują krocie w marketing. Liczę że ktoś w końcu pokaże gameplay z trybu wydajności na plejaku, a idealnie jakby się okazało że będzie tryb 40fps jak w Avatarze.
o 18 spada embargo jak coś.
mam tylko nadzieję, że twórcy dostali pozwolenie na wyrażanie jakichkolwiek opinii.
EDIT: w ogóle jestem ciekawy czy znowu dali niektórym wersję z chmury, bo zauważyłem, że Ubisoft ostatnio trochę z tym kombinował - z tego co pamiętam to Motorfesta dziennikarze testowali w ten sposob, jakieś jeszcze tytuły.
Pierwsze przecieki zwiastują bardzo pozytywny odbiór gry i jedną z najlepszych w uniwersum SW. Po 18ej liczę na konkrety.
Patrzyliście cosik chińską radość yyy tzn chinajoy Pany? Ja czekałem znowu na Phantom Blade 0 i było ale pokazali niemal to samo co miesiąc temu. Dema nadal brak, następny w kolejne jest Gamescom za miesiąc, a za dwa TGS. Chyba Sony będzie chciało to Demo mieć "u siebie" po pokazie w Tokyo.
Żaden tytuł mi nie zapadł szczególnie w pamięci ale odniosłem wrażenie że nadchodzą same slashery. Jak chociaż dwa osiągną poziom rewelacyjnego Stellar Blade to będzie super, niemniej spodziewam się raczej wysypu średniaków.
https://x.com/0AOXO/status/1817631405696036904
PB0 to też będzie slasher (z pewnymi elementsmi souls) z kilkoma poziomami trudności. W sumie cieszę się że ten gatunek odżywa. Soulsy lubię za ich podejście to wrednych, trudnych szefów ale brakuje mi wykręcania combosów bo głównie to tylko cios szybki/mocny ewentualnie z rozbiegu z okazyjnym backstabem czy staggerem.
Stąd plusowały mi trochę ostatnie dwa God of Wary. W pierwszym nędza z bossami ale za to po odblokowaniu drzewek umiejętności coś już można było wykręcić.
Phantom Blade zapowiada się zdecydowanie najlepiej i powinien dowieźć. Slasherów nigdy za wiele, a tak naprawdę dobrych gier w tym gatunku wychodzi bardzo mało. Soulsy jak dla mnie zaczynają powoli przynudzać, nawet już odpuściłem dodatek do Elden Ringa, chyba mam chwilowo dość tego schematu walki. Po ponownym ograniu DmC i SB nabrałem ochoty na siekanie przeciwników a nie kąsanie. Teraz jak jest taki boom na gry od From Software, mogłoby Sony posypać hajsem na Bloodborne 2, przecież to by się rewelacyjnie teraz sprzedało.
Od pierwszego pokazu wygląda kozacko, a im dalej tym lepiej. Pierwszy pokaz z tą filmową kamerą lekko mnie martwił bo to wyglądało aż zbyt widowiskowo i nierealnie ale już widać że 100% legitne. Jak mówią twórcy wzorowali się Ninja Gaiden oraz bardzo dobrym (szkoda że bez kontynuacji) MGS Revengeance, a ja sam plaformowo ciągle tu widzę Warrior Within, no jaram się jak stodoła.
A co do Bloodborne (czy to remake ala Demons Souls, remastera nie będzie bo niby kod źródłowy zaginął czy Bloodborne 2) to serio nie kumam Sony. Po Eldenie wystarczyłby hattrick-trailer -> "From Software" "od twórców Elden Ring" "Playstation Exclusive" i mieliby tonę hajsu ze sprzedażą na poziomie 8-10 mln kopii.
[*] R.I.P. Xbox 360. [*]
Sklep zamknięty, a z pięknego menu zrobili rozciągniętą szkaradę. Żal patrzeć. Oni sądzą, że ludzie mają podłączonego Xboxa 360 pod CRT 4:3?
Dobrze, że w tym roku zostanę posiadaczem Xbox Series X. Będę na nim ogrywał hity z Xbox, Xbox 360 i te kilka tytułów z Xbox One.
Oni sądzą, że ludzie mają podłączonego Xboxa 360 pod CRT 4:3
Raczej sądzą, że ludzie nie mają Xboxów 360, no i trudno im nie przyznać racji :P Ponad 10 lat utrzymywania funkcji sieciowych martwego urządzenia to wynik godny pochwały
Moja slimka jest ze mną już siódmy rok z rzędu, a ostatnio na niej sobie grałem w PESa 2008.
Mając PC lub jakiegokolwiek nowego Xboxa ze wsteczną kompatybilnością to imho 360 jest już bezużyteczna mimo, że uwielbiam tę konsolę :P No chyba, że ktoś go trzyma jako maszynka do Forzy Motorsport 4 to wtedy mogę to zrozumieć. Ogólnie szkoda, że nie zrobiono absolutnie żadnych fajnych promek na zakończenie... chyba, że Microsoft i tak się raczej spodziewał, że nikt już nie ma X360 albo jeśli ma to i tak już po przeróbce RGH :D
https://www.youtube.com/watch?v=J_JVVUnCWnY&ab_channel=Kime11550
Będę na nim ogrywał hity z Xbox, Xbox 360
Czy ty już przypadkiem już nie masz tych konsol?
Najgorsze jest to, że te złamasy z MS sprzedały mi niedziałającą grę i teraz nawet nie mam jak zrobić zwrotu, bo oczywiście support dla X360 też już nie działa. Chciałem sobie zagrać w Conkera i skusiłem się na cyfrę, bo w pudełku kosztuje 5 razy drożej, czyli jakieś 250 zł, w dodatku za używkę.
No i niestety podczas uruchamiania wyskakuje mi jakiś błąd gry. Jak czytałem na ich stronie, to polecają cofnięcie aktualizacji systemu (powodzenia z wyłączonymi serwerami), albo wymianę dysku. Oczywiście nie ma jakiegokolwiek sensu, abym to zrobił, więc prawdopodobnie będzie sobie ten Conker czekał aż kupię nowszego Xboxa, jeśli w ogóle kiedykolwiek się na to zdecyduję. Co za gówniana firma.
Słyszałem, że wsteczna kompatybilność na 360 nie jest idealna, ale to co piszesz może wskazywać na to, że gra nie może znaleźć miejsca do zapisu. Na jakim dysku zainstalowałeś grę? Dzisiaj odpalę tego Conkera na XOne z ciekawości. Mam nadzieję, że tutaj wszystko zadziała bez zarzutu bo w sumie jeszcze nie odpalałem ani jednej gry z og Xboxa w ramach wstecznej kompatybilności, a trochę ich mam. Żałuję, że nie mogę na One odpalić mojego kochanego PGR 2, którego mam w pudełku :( Jedna z zajebistszych ścigałek tamtej generacji w jakie grałem.
problem może wynikać z tego, że wsteczna kompatybilność na X360 działa tylko z oryginalnymi dyskami od MSu, bo tylko te mają w sobie emulator - i ten 4GB się nie liczy.
Mój model oryginalnie ma dyski 250 lub 500 GB, ja mam ten mniejszy. Nie mam 100% pewności, czy jest oryginalny, ale skoro pojemność się zgadza, to wydaje mi się, że raczej powinien. Ja dysku w tej konsoli nie wymieniałem.
Nie wiem, czy przypadkiem ta ostatnia aktualizacja wyłączająca sklep czegoś nie namieszała.
Na XOne powinno być wszystko w porządku. Takie problemy ze wsteczną kompatybilnością były głównie na X360.
Ja za to mam Ghost Recon: Advanced Warfighter na X360 po regeneracji i za cholerę jej już nie odpalę. XsX w ogóle nie czyta tej płyty tylko ją mieli (raz odczytał to udało się grę pobrać z serwerów i tyle bo nawet licencji nie chce odczytać), a X360 nawet jej nie widzi. Cyfrowo jej już się nie da kupić i muszę nabyć drugi egzemplarz. Dobrze, że to koszt 8zł to tam pal licho. A zależy mi na tym GRAWie bo swego czasu spędziłem mnóstwo czasu przy PC'towej wersji, a wersja na konsole była totalnie inną grą z uwagi na zmianę FPP (PC) na TPP na konsolach. Ogólnie strasznie lubię wracać do starych Ghost Recon'ów bo to kapitalne gry były ze swoim taktycznym podejściem (one shoot-one kill).
Ja dotychczas musiałem kupić ponownie 2 gry przez uszkodzone płyty. Były to Rayman Revolution i NFS Undergound 2 na PS2. Na szczęście obie kosztowały tylko kilka dyszek.
Z kolei w Ghost Recony nigdy nie grałem, ale są tak tanie, że pewnie kiedyś się skuszę.
Po regeneracji mam jeden egzemplarz Forzy Motorsport 4, przez 6 lat byłem pewny, że gra nadaje się do śmietnika, ale przypomniałem sobie, że pewny game shop robi regenerację płyt DVD. Zaryzykowałem ewentualne utopienie 20 zeta, ale całe szczęście się udało i płyta bangla jak nowa.
Mnie mocno smuci fakt, że stare Forzy z 360 (poza pierwszym Horizonem) nie są wstecznie kompatybilne z nowymi Xboxami bo trójka i czwórka miały fantastyczne tryby kariery. Niby da się ogrywać je na Xenii, ale wolałbym bezproblemowe działanie na konsoli.
Nowa gro-usługowa Forza to niestety jak dla mnie totalne popłuczyny po wspaniałej formie w jakiej znalazła się ta seria pod koniec ery X360.
Ja własnie m.in. dla takich gier, które nie są wstecznie kompatybilne jak Forza Motorsport kupiłem tego Xboxa 2 lat temu. Te gry jeszcze są przede mną, ale ograłem jakiś czas temu pierwszą Forzę Horizon i bawiłem się świetnie. Dużo lepiej niż w FH4 i FH5, w które pograłem trochę jak miałem gamepassa.
Przez to nawet jakbym kiedyś kupił nowszego Xboxa, to i tak nie pozbyłbym się swojej 360.
Też właśnie dla gier, które nie są we wstecznej kupiłem X360. Głównie stare edycję FIFY ale FM4 też mam i grałem na kierownicy (mega sprawa) więc wciąż warto takową mieć.
Wróciłem na stare śmiecie, kupa kontentu do nadrobienia. Po przesiadce z Motorfesta kaleczę niemiłosiernie i ciągle zapominam że nie mam nitro pod X. Po zrobieniu 50km na Laguna Seca przestałem wypadać z trasy, jakbym grał na premierę. Niemniej jeździ się wybornie. Ciekawe czy klepią już next genową kontynuację, wypadałoby, choć brak konkurencji nie sprzyja.
#dailyBG3post
Moja drużyna po 4 turach walki kiedy nie mam przewagi liczebnej
Nie ma się co szczypać i w 1 akcie do osiągnięcia 4 poziomu postaci polecam zmienić poziom trudności na najłatwiejszy - dodaje tylko więcej PW postaci z tego co zauważyłem - co jest już sporym udogodnieniem na początkowe potyczki.
Potem można z powrotem dać na normala jak już mamy jakieś spelle itd.
Jestem już na 3 poziomie, doszedłem do obozu goblinów i tłukę się z ich przywódcą. Tam jest tyłu przeciwników, że nie mam pomysłu jak to ugryźć. Dodatkowo przywódca ma 75 hp (co jest kosmiczną ilością na obecnym etapie gry gdzie moje najpotezniejsze spelle zadają jakies 14 pkt obrazen xD) i ma moją drużynę na 2 strzały.
W ogóle odnoszę wrażenie, że gra oszukuje i przeciwnicy w jednej turze potrafią do mnie podbiec z drugiego końca pomieszczenia i jeszcze zadać atak, wtf.
Ps. Na jutubie już widziałem że ludzie kombinowali i po prostu przed walką poustawiali beczki wybuchowe na całej arenie i potem gdzieś z dachu wysadzali pociskiem xD
Nie wiem czy chodzi ci o twierdzę goblinów (w sumie dziwne żebyś tam trafił od razu na 3 levelu), czy tę opuszczoną wioskę, którą przejęły gobliny, ale obie lokacje warto sobie najpierw zwiedzić pokojowo. Porobić tam zadania, dopakować postać, i dopiero potem wybić wszystkich. Ja za twierdzę zabrałem się dopiero jak już miałem wszystko inne zrobione w pierwszej lokacji i była to czysta formalność.
ja do opuszczonej wioski (tej w której spotyka się trolle, tak?) wszedłem najpierw z buta i dostałem oklep, ale potem się zakradlem bokiem i na spokojnie wyczyściłem większość.
Doszedłem do opuszczonej wioski pokojowo (zastraszenie na goblinach przy wejsciu), potem nająłem do roboty te ogry czy tam trolle no i odrazu wlazłem do twierdzy (też pokojowo) bo mam tam kilka zadań do zrobienia. Po pierwsze muszę uwolnić Halsina żeby rozwiązać konflikt druidów i diabełków a po drugie powstrzymać gobliny przed atakowaniem diabełków. Niestety gdy dochodzę przywódcy goblinow odpala się scenka z nerkomancją (nie będę wchodził s szczegoly) i ona kończy się walką. Ale może po prostu źle poprowadziłem dialog i da się też to pokojowo załatwić.
Da się jak najbardziej pokojowo rozwiązać ten dialog, a nekromantę ubić później, po uwolnieniu Halsina.
Gdyby ktoś jeszcze miał problem z pokojowym poruszaniem się wśród goblinów, a nie miał skilla, żeby ich przegadać, to
spoiler start
warto uwolnić Sazzę w gaju druidów i pomóc jej uciec. Wtedy przekona strażników, żeby nas nie atakowali.
spoiler stop
Generalnie przed twierdzą warto najpierw zrobić wszystko w gaju druidów i okolicach. Zwłaszcza, że niektóre questy są powiązane z głównym wątkiem i jak ruszymy z fabułą do konkretnego punktu, to już stają się niedostępne.
Ja się koncentruję głównie na ER: Shadows of the Erdtree. Jeżeli dobrze liczę to jestem w połowie (unikam spoilerów jak tylko mogę). Wczoraj po chyba milion "pińcsetnej" próbie udało mi się pokonać bossa który był głównym bohaterem zapowiedzi i trailerów. Ponoć on wcale nie jest najtrudniejszy...
Oczywiście lubię sobie utrudniać zadanie (jakby sama gra nie była dość trudna) i po circa 150h na jednym buildzie zmieniłem sobie na inny.
No to czeka Cię niesamowita przygoda. Wiem, że się powtarzam. Ja na pierwszym przejściu spędziłem 80-100 godzin a pod koniec i tak już lekko rushowałem główny wątek.
Jak najszybciej zdobądź Strugę i eksploracjabl wtedy jest łatwiejsza.
U mnie ten dodatunio prędko nie wleci. Jeszcze Armored Core 6, Resident Evil Wiocha i potem chyba w Rise of the Ronin się zaopatrzę. Ale ten dodatek a właściwe to co się mówi o jego poziomie trudności już mi rozgrzewa krew w żyłach i rozpala wyobraźnię:D
No jest hardkorowo. Dla mnie.
Znowu pierwszy lepszy mobek bez trudu rozsmarowuje Cię na ścianie.
Moje poczucie może być trochę zaburzone bo robię to NG+.
Mnie Armored Core nie puścił długo, więc mam nadzieję, że Ci siądzie przynajmniej w połowie tak jak mi.
Wciąż się zastanawiam czy jeszcze paru osiągnąć nie zrobić... Ale backlog krzyczy na mnie, że czemu przechodzę 4 raz AC6 jak ER nawet w napędzie nie był :/
Przez to ile dobrego słyszałem to staram się stonować swoje przeświadczenia i oczekiwania, żeby nie mieć w głowie hype-u, którego nic nie ugasi.
Na chwile obecną staram się ogarnąć co tam się dzieje, bo pograłem może 2-3h i dzieje się cały czas coś nowego. No i nie wiem gdzie mam iść i nie ogarniam jeszcze do końca swojej klasy. Jest ekstra.
Aż tak.
Jeszcze co jakiś czas jeden wilk krzyczy, że zabrakło mi zaledwie parę godzin zbierania znajdziek... Więc moje 40h to chyba nie koniec :D
Ogólnie wszystko mi siadło w tej grze i czekam na wincy, bo trochę późno się zaznajomiłem z serią a z tego co czytam to ten łatwo dostępny V to inna para kaloszy.
A ja dalej nie mogę się przekonać do zakupu AC6, dwie stówy na promocji chodzi ale wciąż za dużo jak dla mnie. Szkoda że nie ma szans na demo.
a za ile da sie kupic?
ja pogralem doslownie chwile na PC przed wersja 1.0 i doceniam wiele rzeczy, ale jednak dla singlowego gracza "Sons of the Forest" wydaje mi sie lepsze. Ty jednak takiej opcji nie masz...
Wspaniała to była konsola i wspaniałe czasy dla gamingu. Po zamknięciu sklepu strasznie mnie wzięło na wspominki... choć jak widzę nie tylko mnie.
https://www.youtube.com/watch?v=eQxUutzKsms&t=9s&ab_channel=ModernVintageGamer
https://www.youtube.com/watch?v=sQ4Qywuyrf8&ab_channel=247GameCompilations
Ja 360 szalenie dobrze wspominam, mimo, że miałem RROD i od tego czasu mam mocne trust issues.
Te wszystkie godziny w Fable II, GoW i Crackdownie...
Mój klocek nie zaliczył żadnej awarii. To był sprzęt dzięki któremu wróciłem do konsolowego grania po długim romansie z PC. Viva Pinata to była top giereczka a nie jakieś tam głupie strzelanie do kosmitów ;)
Ja to bym chciał zobaczyć nową część ale niestety MS ma wywalone na marki Rare.
ThreeSixty była moim pierwszym Xboxem kupiłem późno bo w końcówce 2017. Jakoś 2 lata później kupiłem już oneXa. Uwielbiałam Dashboard Metro i jego dzięki. Obecny Dashboard jest spoko ale dzięki gorsze.
W moim odczuciu konsola lepsza od Ps3. Czy technologicznie to najlepszy Xbox zestawiając go z XoneX albo XseriesX? Może nie ale zdecydowanie sprzęt z którego MS mógł być dumny, nie to co się dzieje od czasu One. Jeszcze początek tej generacji dawał nadzieję ale teraz jest licho.
Zobaczymy co przyniesie dziesiąta generacja.
Xbox 360 to dla mnie najlepsza konsola 7 generacji. Tak jak pierwszy Xbox jest najlepszą wśród 6.
Kupiłem wersję E w 2021 roku i od tamtego czasu powróciła radość z grania.
https://www.youtube.com/watch?v=SvMHN_EFOIg
Ograłem demo Visions of Mana. W ogólnym rozrachunku to będzie raczej spoko jrpg ale gra nie dla mnie. Przede wszystkim walka mi nie leży, niby jest action ale sprawia wrażenie clunky, zwłaszcza odpalanie skilli. Po rewelacyjnym pod tym względem Granblue Fantasy ciężko się na coś takiego przestawić. Oprawa jest bardzo ładna, jedynie mam zastrzeżenie do stylu postaci, infantylność wywaliło poza skalę a główny bohater ma odpychający ryjec. Polecam obadać samemu bo na pewno gra znajdzie swoich fanów, u mnie wyleciało z wishlisty.
To bedzie gra 7 moze 7,5 na 10, serio nie ma co oczekiwac ze ubisoft zrobil cos lepszego niz dotychczasowe gry
Chyba dalej nie ma nagrania z konsoli.
Nie ma nagrania z konsoli to nie ma preordera
Ok, widzę artykuł na GOLu z takimi wrażeniami z konsoli
Nieźle za to na pewno nie wypadają aspekty techniczno-wizualne gry. W Outlaws grałem na XSX i powiedzieć, że byłem rozczarowany tym, jak ten tytuł działa i wygląda, to powiedzieć niewiele. Tekstury często wyglądały nieostro, włosy bohaterki były bardzo poszarpane
Czyli ten paskudny gameplay od IGN był zapewne z Series X.
Hard pass
Gameplaye w 4K na jutubie z PC ładnie wyglądają
Czyli spieprzyli wydanie konsolowe, nic nowego. Ale i tak myslalem, ze ten potworek byl nagrany na ziemniaku a nie x.
Typowe Ubigame. Masa średnio wykonanych mechanik ale całość składa się na przyjemną w odbiorze grę. Ja jestem pewny że będę się z tą grą bawił świetnie mimo jej bolączek, zwłaszcza eksploracja zapowiada się bardzo dobrze a to dla mnie kluczowy element, choć żałuję że nie postawiono na ogólnie wyższą jakość całości. Czy wezmę D1 zależy od stanu technicznego na plejaku. Generalnie lekki zawód, hajp na pewno opadł.
Ja tam żadnych oczekiwań nie mam specjalnych.
Chce po prostu grę z dobrą eksploracją żeby wyluzować wieczorem.
Ubisoft nie jest twórcą od którego bym oczekiwał dobrze wyreżyserowanych cutscenek/ciekawych dialogów i filmowości czy też nowych/ryzykownych rozwiązań gameplayowych/braku recyklingu
Ale ciągłych dropów klatek przy mocno ściętej grafice to nie akceptuje i nie wesprę twórcy pieniędzmi na premierę jeśli tego nie poprawią
wszędzie umiarkowany optymizm, więc jednak bardziej poziom Avatara.
troche szkoda, ale i tak sprawdzę, bo mam abo.
Wygląda jak typowa gra Ubisoftu więc też typowo dla gier Ubisoftu chętnie poczekam te pół roku jak już będzie można ją kupić za te 99 zł.
https://youtu.be/wm6nbYhZIKs?si=SvkJcRLUiRKSHfdC
Od premiery Valhalli to trzeba czekać dobry rok na spadek do 100zł.
Avatara w pudle i cyfrze za mniej niż 150zl do tej pory nie dorwiesz.
Wyjątkiem chyba był jedynie Far Cry 6, którego gold edition kupiłem w miarę szybko po premierze za 160zł (pomijając Fenyxa którego zarżnęli marketingiem i polityka wydawnicza)
Miesiąc temu sprzedałem swojego Avatara za 130zł i poszedł w ciągu 1h więc mogłem nawet ciut więcej wziąć. Żeby ceny spadły tak szybko to gra musiałaby okazać się kolejnym Saints Row. Ja albo wezmę w abo albo kupię i sprzedam po skończeniu. Mega mnie produkcja interesuje więc na pewno nie odpuszczę.
Via Tenor
Wygląda jak typowa gra Ubisoftu więc też typowo dla gier Ubisoftu chętnie poczekam te pół roku jak już będzie można ją kupić za te 99 zł.
Najlepiej ograc w Abo, ile on tam teraz kosztuje? 70zł?
Musze dokonczyc (w bolach) jeszcze Avatara, sprawdzic Lost Crown no i ten Outlaws, ale czy to zrobie w sierpniu po premierze to nie wiem
Troche szkoda czasu na srednie gierki
Avatar, ostatnie The Crew i Prince of Persia The Lost Crown nie dalej jak tydzień temu były za 115 zł w ubisoftowym sklepiku, AC Mirage był do kupienia za 60-80 zł już pół roku po premierze, a Skull and Bones chodzi poniżej stówy już od maja :P Valhalla chyba tylko się dłużej utrzymywała bo wg. danych z gg deals za stówkę można było ją kupić dopiero rok po premierze (a przecież to najlepiej i najszybciej sprzedająca się gra Ubi w ostatnich latach). Gry Ubi tanieją bardzo, ale to bardzo szybko i być może to też wynika z faktu, że te gry są po prostu w abonamencie day one. Oczywiście też pomijam pudełka, a na konsoli też jest to przecież jakaś opcja.
Najlepiej ograc w Abo, ile on tam teraz kosztuje? 70zł?
Od czasu podwyżki Ubisoftowy abo się średnio opłaca no chyba, że wiesz, że w danym miesiącu będziesz miał wystarczającą ilość wolnego czasu, aby ukończyć daną grę :P No chyba, że ktoś jest niecierpliwy i ma ciśnienie na zagranie w każdą nową grę to wtedy ma to sens. Sam w ten sposób w ciągu jednego miesiąca ograłem Valhallę i przeszedłem ostatnie Watch Dogsy chwilkę po ich premierze pod koniec 2020 roku.
Odnosnie podwyzek, to jak z tym gp ultimate? Dostalem mail, ze beda mi pobierać 55 zl, od kiedy te 70+ wchodzi?
Via Tenor
No, w Pinokiu pokonałem drugi raz Króliki. Wiem że strasznie długo mi schodzi ta gra ale wybaczcie Panowie... jakby to powiedzieć... od maja jestem w zwiazku bynajmniej nie radzieckim:D... no to game over:(
Via Tenor
Nie ma to jak solidna walka z bossem. Zawsze mi się po nich ręce trzęsą, 100% skupienia.
#dailyBG3post
No panowie, dzisiaj po ogarnięciu czym są różne rodzaje akcji i sloty na czary wygrałem walkę świadomie wykorzystując wszystkie atuty postaci.
https://youtu.be/427yycQLU-I?t=22
Jestem z siebie dumny, mega satysfakcja. Jeszcze wczoraj stwierdziłem, że ta walka jest nie do wygrania.
Via Tenor
brawo!
teraz już z górki.
a kogo masz w drużynie?
Shadowheart, Astariona i Wylla. Nie wiem czy optymalna drużyna. Ta walka też nie była jakaś spektakularna (te śpiewające harpie na wybrzeżu które lurowały diablątko).
Z siedziby goblinow narazie się wycofałem porobić questy w gaju druidów.
Płotka oficjalnie potwierdzona, remake pierwszej Mafii wjeżdża do Game Pass w sierpniu.
https://x.com/GPTGamingNews/status/1818379547248652460?t=xNGKFnj4L5APioW6oortBQ&s=19
Czy dobre? Nawet bardzo, bawiłem się świetnie, choć muszę przyznać że z oryginalnej Mafii pamiętam niewiele. Chciałem nawet nabyć ostatnio wszystkie trzy części w jednym boxie, bo można nabyć za całkiem niezłe pieniądze. Dwójkę też polecam, nawet tą wersję z Xboxa 360. W III z kolei nie grałem i ponoć wypada ze wszystkich części najsłabiej
Zajebiste, jeśli lubisz ten klimat oczywiście, to typowa klisza kina gangsterskiego. Gra jest też bardzo specyficzna bo to w zasadzie liniowy tytuł umieszczony w otwartym świecie.
Jako osoba która nie zna oryginału to uważam że gra jest świetna. Klimat wylewa się z ekranu. Warto. Ja mam całą trylogię na płytach w tym zbiorczym wydaniu więc jak wejdzie do GP to gorąca polecam ograć.
Pytam o gre jako taka, bo nigdy w mafie nie gralem, wiec nie bede mial porownania do oryginału. W takim razie sprobuje :)
Forum starych dziadów i w Mafię nie graliście Panowie? No kaman :c
A sam rimejk fantastyczny i wykonany wręcz wzorowo nawet jeśli można zmarszczyć brew na kilka kluczowych zmian względem oryginału.
Jak ktoś nie grał to ja bym polecał przed remakiem zagrac w oryginalną Mafię.
Nie zestarzala się jakoś strasznie, nadal może przynieść masę frajdy. W moim rankingu Mafia 1 jest na pewno w pierwszej 10tce najlepszy gier wszech czasów.
Kiedyś chciałem ograć oryginał ale jak go odpaliłem i zobaczyłem jak tragicznie wygląda to zrezygnowałem, a mam dość dużą odporność na wygląd starych gierek. A w czasach świetności jakoś nigdy nie słyszałem o tej grze.
A w czasach świetności jakoś nigdy nie słyszałem o tej grze.
To świetnie pokazuje, że bańka jednej osoby może być zupełnie inna od bańki innej osoby - ja w sumie w tamtych czasach nie czułem, że jestem w jakimś gamingowym gronie, ale każdy wiedział o Mafii a niektórzy to się wręcz o niej nie zamykali.
Ja przechodziłem jak wyszła, ale już mało z niej pamiętam, tbh.
Remake przechodziłem jakieś 2 lata temu i to już jestem w stanie polecić każdemu, kto chce pare godzin fajnej zabawy w takim settingu.
Oj, tutaj nie mogę się zgodzić z Qverty. Mimo iż mam mega sentyment do oryginalnej Mafii i jest to jedna z moich gier dzieciństwa, to jednak zestarzała się ona niemiłosiernie pod względem technicznym i gameplayowym. Jedynie (albo aż) fabuła, postacie, muzyka oraz klimat się bronią nawet dzisiaj. Aczkolwiek te aspekty zostały dosyć wiernie (tak w 90%) przeniesione do rimejku.
Zatem według mnie nie ma za bardzo sensu grać w oryginał, jeżeli ktoś do tego czasu jeszcze tego nie zrobił. Pomijam tutaj zagranie po prostu w ramach ciekawostki. Za wiele do zyskania nie ma, a można bardzo łatwo się odbić przez technikalia oraz mocne drewno. Ogólnie jeżeli ktoś nie znał wcześniej jedynki i nie spodoba mu się remake, to na 99,9% nie spodoba mu się też oryginał.
Mnie też oryginalna Mafia ominęła. Nie dlatego że nie wiedziałem o istnieniu tytułu, kompletnie nie przemawiała do mnie wtedy stylistyka, moje zamiłowanie do Ojca Chrzestnego, Dawno temu w Ameryce czy Chłopców z ferajny to czasy dużo późniejsze. Niemniej remake faktycznie przepiękny.
To świetnie pokazuje, że bańka jednej osoby może być zupełnie inna od bańki innej osoby - ja w sumie w tamtych czasach nie czułem, że jestem w jakimś gamingowym gronie, ale każdy wiedział o Mafii a niektórzy to się wręcz o niej nie zamykali.
W moim środowisku był kult GTA. VC i SA to był święty gral i tylko praktycznie o tym się mówiło. Nie było dnia w szkole aby ktoś nie mówił o GTA i te zeszyty z kodami do gry. Mniej mainstremowe to Gothic o którym.tez się dyskutowało oraz God od War na PS2.
Mafia przeszła u mnie bez echa. Słyszałem o niej po latach przy okazji Mafii 2 ale jakoś wtedy nie chciałem w nią grać.
Nie no, moja piwnica nie byla tak głęboka bym o mafii nie słyszał. Chciałem ograc, ale tak wyszło, ze nie gralem do dzis.
Ja kupiłem oryginalną Mafię dopiero gdzies w okolicach 2012 roku i odbiłem się po kilku godzinach. Dla mnie ta gra już wtedy była mega archaiczna. Samo jeżdżenie tym autem to był dramat.
Remake mam z plusa, więc chyba się w końcu za niego zabiorę. Szkoda tylko, że nie dostała żadnej łatki z 60 fps na ps5.
W Mafię grałem jeszcze w podstawówce, ale jak po latach zainstalowałem sobie na pececie, no to niestety, ale muszę zgodzić się z panami wyżej - toporne to i archaiczne, odechciało mi się grać po krótkiej sesji
Remake mam z plusa, więc chyba się w końcu za niego zabiorę. Szkoda tylko, że nie dostała żadnej łatki z 60 fps na ps5.
Jest sens jeśli za chwilę ma być na Xboxie? Tutaj będziesz miał 60 klatek i 4k
Tylko jeszcze musiałbym mieć xboxa ;)
A to przepraszam :)
Ograłem remake Mafii w tym roku i jak najbardziej polecam. Świetna gra z super klimatem i bardzo dobrze napisaną fabułą.
W oryginał nigdy nie grałem i wątpię, że kiedykolwiek bym teraz w niego zagrał choćby w ramach ciekawostki. Sama grafika to nie byłby taki duży problem, gdyby mechaniki w tej grze tak okrutnie się nie zestarzały.
Remake jest naprawdę solidny i polecam go jako gracz, który oryginał przechodził z 15 razy ;)
Jednak jak kogoś nie boli retro to polecam przejść kiedyś również pierwowzór, gra ma sporo smaczków, których nie ma w remake.
Via Tenor
Ja pamiętam jak Mafia była wtedy popularna na podwórku mimo, że ledwo co wtedy zacząłem chodzić do podstawówki. Oczywiście absolutnie nikt nie potrafił przejść tego przeklętego wyścigu w wersji przed patchem. Mój starszy brat musiał to zawsze ogarniać.
Świat Xboxa
Tylko jeszcze musiałbym mieć xboxa ;)
->
Gdzieś tu na Golu jest artykuł mówiący o tym jak dobrze zielone konsole się sprzedają.
Artykuł jak zwykle dobrze napisany pod kliknięcia, bazujący na procentach.
No konsola będąca 4 lata na rynku raczej nie będzie miała ciągle takiej samej sprzedaży bo rynek się nasyca i przypływ nowych klientów nie jest stały.
Mnie interesują dokładne liczby, bo jak mamy sprzedaż na poziomie 200 tysięcy na kwartał to faktycznie padaka.
A tak jak zwykle to fake and gay by redaktor gry online fur kliknięcia dla francuła webedia
Polityka MSu względem Xboxa przestała mi się podobać na początku 2022 ale cóż. Będzie jak poprzednio, sprzedaż Xboxa na poziomie 40-50% Playstation czyli pewnie 40-50mln do 100-110mln.
Ważne żeby wyszedł fajny Xbox kolejnej generacji to Elita czyli my next-genowego Xklocka kupimy.
Będzie mocny, będzie posiadał napęd, będzie wstecznie w pełni kompatybilny, będzie miał ulepszone wersje Gears of War E-day, Perfect Dark i innych nadchodzących ciekawych gier to mogę brać.
Edit: Sorki miało być w odpowiedzi.
Ważne żeby wyszedł fajny Xbox kolejnej generacji to Elita czyli my next-genowego Xklocka kupimy.
Będzie mocny, będzie posiadał napęd, będzie wstecznie w pełni kompatybilny, będzie miał ulepszone wersje Gears of War E-day, Perfect Dark i innych nadchodzących ciekawych gier to mogę brać.
Ja już sobie w "skarpetkę" wkładam na nowego Xkloca ;) Także tak jak kiedyś wspominałem. Jeśli cofnąłbym się w czasie i miał kupić XsX jeszcze raz wiedząc jak MS działa w tej generacji to zrobił bym to bez zastanowienia bo sprzęt mi pasuje. A to co mówisz o wstecznej to właśnie jeden z największych atutów. Te gry, które mają wyjść w ciągu 2-3 lat jak dostaną łatki do nowej konsoli to z papci wyskoczymy :D
Mi sprzęt też oczywiście pasuje. Multiplatformy głównie na Xboxie jedynie Dark Souls 3 i Control w wersji Ultimate mam na Ps5. Ubolewam jednak że wstrzymali ulepszenia we wstecznej i FPS Boost a można było jeszcze sporo gier podciągnąć. RDR 2, Batmany Arkham, Quantum Break, Prince of Persia 2008 i Forgotten Sands, Splinter Cell Blacklist, czy nawet chwalone przez Was Kingdome Come Deliverence itd. to wszystko w 30fps szkoda i znalazłoby się tego jeszcze trochę.
Xsx to taki XoneX do kwadratu, udana konsola ale widać że brak mu wsparcia, raczej cześciej widywałem na pudłach "Ulepszone dla Xbox one X" niż series X.
Prawidłowo.
Ja czekam na nowego xboxa, bo nigdy nie miałem, więc wypadałoby w końcu kupić. Myślałem, że też wypuszczą jakąś "pro" wersję w przyszłym roku, ale nic o tym nie słychać, więc pewnie znowu wezmę plejaka.
Sprzetowo series x to bajka: cichutki, nie przegrzewa sie, quick resume, wsteczna kompatybilność, same pozytywy. MS dal dupy, bo postepuje z ta konsola jak niedorozwiniety. Sytuacja taka, jakby stary Messiego polamal mu nogi zaraz na poczatku kariery, a potem by sie dziwil, ze juz tak dobrze nie gra.
Swietny sprzet, gowniane zarzadzanie. Spencer promuje gp na mikrofalowki a seriesy wsadzil do kosza. A teraz zdziwko, ze sie nie sprzedal.
Gry niedorobione, przeciez poza forza horizon 5 nic nie wyszlo w dobrym stanie, zeby smigalo na tym sprzecie jak nalezy. Albo 30 fps, albo grafika wykastrowana, nie chce sie nikomu dopracowac. Zreszta po co, jak to wszystko z xboxa jest na pctach.
Nowego iksa biore w preorderze.
Jakieś mocniejsze wersję by się przydały konsol
Oralny człowiek w 60fps Kingdom Come Deliverance 2, a nie jak zwierzę...
No jak nowy xbox bedzie oferowal oralne przyjemnosci to sprzedaz wywali pod sufit.
Poprzednia generacja była dla mnie takim zawodem że obecnego Xboxa nie kupiłem tylko postawiłem na PC. I nie żałuję bo obecna generacja jest jeszcze gorsza niż poprzednia. Jedyne co moim zdaniem przemawia za sprzętem od MS to tanie granie. Następną generacją MS na ten moment nie jestem w ogóle zainteresowany. Jeśli się nie wydarzy coś zaskakująco pozytywnego z markami MS, a niestety nie zapowiada się, to w przyszłości celuję w sprzęt Sony+Nintendo+PC.
Ja dalej obstawiam, że Microsoft nowego Xboxa już po prostu nie wypuści, a nawet jeśli wypuści to będzie on miał bardziej formę przystawkowego sticka do telewizora. Microsoft coraz mocniej idzie w chmurę i gamepassa i po prostu wątpię, aby fizyczne urządzenie było im potrzebne w ofercie. Każdy ma smartfona, telewizor czy laptopa, a konsoli już nieszczególnie i Micro dobrze o tym wie dlatego wszystko rzuca w usługi podczas gdy oba Seriesy są traktowane bardzo po macoszemu i chyba do dzisiaj nie ukazały swojego potencjału bo ten po prostu został zdławiony.
Ewentualnie Microsoft pójdzie w full Segę i zostanie wyłącznie wydawcą gier, które będą wydawane gdzie popadnie.
Czy taka polityka mi się podoba? No nieszczególnie - sam nowymi konsolami nie jestem zainteresowany w ogóle bo uważam, że te urządzenia od początku obecnej generacji straciły już jakąkolwiek krztę swojego wyjątkowego charakteru, ale jednak wolałbym, aby tzw. "wojna konsolowa" dalej trwała bo dla konsumentów jest to bardzo na rękę tak samo jak trzymanie przy życiu urządzeń do natywnego grania.
Ja dalej obstawiam, że Microsoft nowego Xboxa już po prostu nie wypuści, a nawet jeśli wypuści to będzie on miał bardziej formę przystawkowego sticka do telewizora.
Nie sądzę aby to miało nastąpić już w przyszłej generacji. To by było wprost przyznanie się do porażki i koronowanie Sony królem, a MS lubi prężyć muskuły nawet jeśli na prężeniu się kończy. Po za tym sami otwarcie mówią, że prace nad konsolą stacjonarną nowej generacji już trwają. Być może będą do tego dążyć ale jeszcze nie teraz.
Spencer promuje gp na mikrofalowki a seriesy wsadzil do kosza. A teraz zdziwko, ze sie nie sprzedal.
Ja nie wiem Mutant skąd Ci się te głupoty biorą. Jakie zdziwko? Spencer od lat, w zasadzie od startu obecnej generacji powtarza że Microsoft nie przebije Sony w ilości sprzedanych konsol, tam nikt nie jest tym faktem zdziwiony. Dla ludzi zarządzających Xboxem było to jasne od początku. Sam Spencer powiedział kiedyś że choćby Microsoft robił same gry 10/10 to i tak nie sprzeda tyle Xboxów ile Sony sprzeda PS5. Wynika to z bazy klientów poprzedniej generacji i faktu że już około 80% rynku gier konsolowych to cyfrówki. 120 milionów użytkowników PS4 którzy nakupili gier cyfrowych nie przesiądzie się nagle na Xboxa porzucając biblioteki. Zazwyczaj w grę wchodziło PS5, PS5 + PC lub PS5 i Xbox jako druga konsola. Swoją drogą podejrzewam że to był jeden z powodów powstania Series S, co też okazało się rozwiązaniem trafnym bo to on jest tym popularniejszym Xboxem. Obecna polityka zielonych jest właśnie wynikiem tego że bardzo trafnie ocenili tą sytuację i zamiast kopać się z koniem w z góry przegranej walce poszli swoją drogą.
Dlatego od początku generacji PC jest traktowany na równi z Xboxem, dlatego ukuto slogan "każdy ekran jest Xboxem". Oczywiście rozumiem graczy którym się taka polityka nie podoba, ale odkładając emocje i oceniając wyłącznie kwestie biznesowe myślę że Microsoft nie mógł iść inną drogą, w mojej ocenie gdyby poszedł na zwarcie z Sony pewnie skończyło by się tak jak z Dreamcastem.
Brawo Microsoft, uznanie wygranej przeciwnika na samym początku walki to genialny ruch biznesowy, a punkt widzenia gracza nikogo nie interesuje
Series s sie sprzedal, bo jest tani. Jakby series x tyle kosztowal, to tez by sie tak sprzedal. Wiadomo, ze ms chce kase a nie zrobic dobrze mutantowi. Jak lepiej zarabia na skorkach do diablo niz na iksboksie, to nie bedzie robil iksboksa, ino malowal kolejne wzorki.
Nie ma dobrych gier na wylacznosc, jak jest dobra, to nie ma marketingu (hellblade 2, ale to tez co za ex jak jest na pc). Poza sentymentem nie ma powodu by kupic xboxa, jedynie jeszcze kwestia ekonomiczna, co pokazal tani series s.
Z mojego punktu widzenia, osoby która chce grac na iksboksie, przyszlosc wyglada niezbyt kolorowo. Ale ms ma to w nosie, bo kasa jest gdzie indziej.
Brawo Microsoft, uznanie wygranej przeciwnika na samym początku walki to genialny ruch biznesowy, a punkt widzenia gracza nikogo nie interesuje
Ewidentnie nie rozumiesz co jest wygraną z punktu widzenia biznesowego. Nie chodzi o sprzedanie większej ilości sprzętu tylko o zgarnięcie z rynku gamingowego jak największej ilości kasy którą są w stanie wydać klienci. Jeśli wiadomo że drogą A się nie da bo konkurent ma w dłoni lepsze karty to roztropniej jest poszukać drogi B niż pchać kasę ewidentnie przegraną sprawę.
Series s sie sprzedal, bo jest tani. Jakby series x tyle kosztowal, to tez by sie tak sprzedal.
Oczywista oczywistość, natomiast znowu mówimy tu o dobrym rozpoznaniu rynku. Zamiast robić kolejnego "prosiaka" który pewnie znowu się nie sprzeda rzucili na rynek coś czego ten rynek faktycznie chciał.
Wiadomo, ze ms chce kase a nie zrobic dobrze mutantowi.
A niby jak ma tą kasę zarobić jak nie sprawiając żeby klienci chcieli tego sprzętu i/lub usług. Sam przecież przed chwilą napisałeś że na Xboxa zdecydowałeś się że względu na Game Passa i ze sprzętu jako takiego też jesteś raczej zadowolony, a to chyba o to chodzi.
Nie ma dobrych gier na wylacznosc, jak jest dobra, to nie ma marketingu (hellblade 2, ale to tez co za ex jak jest na pc).
Wcale nie ma exów, są co najwyżej "exy konsolowe". Tylko co to w Twoim życiu zmienia? Dlaczego uważasz że byłoby Ci lepiej gdyby pecetowcy nie dostali Hellblade'a 2? Jeśli o mnie chodzi mogą go wydać na PS5, bierzcie, grajcie, bawcie się co najmniej tak dobrze jak ja.
Poza sentymentem nie ma powodu by kupic xboxa, jedynie jeszcze kwestia ekonomiczna, co pokazal tani series s.
Sam przed chwilą napisałeś że dla Ciebie takim powodem był Game Pass, dla mnie zresztą też i biblioteka cyfrowych gier z Xbox One które miałem już kupione. Dla innych może to być cena Series S, to że znajomi używają Xboxów, wsteczna kompatybilność dzięki której uruchomią swoją bibliotekę z 360, fakt że wolą Xboxowego pada albo uwielbiają Forzę Horizon a nie lubią grać na PC.
Ze sprzetu jestem zadowolony, ale oni tego sprzetu nie bardzo chca dalej produkowac, kto wie czy nastepny xbox nie będzie ostatnim jezeli tak mocno cisna na chmure i granie bezpośrednio na tv czy jakiejs do niego przystawce.
Temat exow byl poruszany wiele razy i wszystko juz tu zostalo powiedziane. Dla mnie nie ma znacznia, czy jest to gra tylko na konsole, czy tez jest jednoczesnie na pc. Chodzi mi tylko o to, ze jezeli nie ma eksow, to po co komus xbox w sytuacji, kiedy ma dobrego pc. Wtedy kupi konsole sony, bo tam ma gry, których nie ogra na tym pc.
Jest konsola, nie kusi niczym wiecej niz konkurencyjny sprzet, a wrecz atutow ma mniej. Gamepas jest na pc, jest w chmurze na tv. W kwestii sprzetu przyszlosc jest niepewna.
Chodzi mi tylko o to, ze jezeli nie ma eksow, to po co komus xbox w sytuacji, kiedy ma dobrego pc. Wtedy kupi konsole sony, bo tam ma gry, których nie ogra na tym pc.
Jeśli ktoś ma dobrego PC i lubi grać na PC to nie potrzebuje Xboxa, coraz mniej potrzebuje też PlayStation bo Sony idzie wyraźnie drogą Microsoftu w tej kwestii.
Jest konsola, nie kusi niczym wiecej niz konkurencyjny sprzet, a wrecz atutow ma mniej. Gamepas jest na pc, jest w chmurze na tv. W kwestii sprzetu przyszlosc jest niepewna.
No a jaka przyszłość jest pewna? Sega startowała że swoją najbardziej udaną konsolą a 2 lata później zwinęli się z konsolowego rynku.
Nawet gdyby kolejny Xbox miał być tym ostatnim (w co kompletnie nie wierzę, z wielu względów) to on zejdzie ze sceny za jakieś 10 lat. Nikt nie ma pojęcia jak będzie wtedy wyglądał rynek.
Kto chciał xboxa to kupił, tylko nie potrafią przyciągnąć nowego klienta. Ale w Polsce np. wydaje mi się że większość Polaków jeśli już słyszała o konsoli to PlayStation. Mało kto wie o xboxie z poza ścisłego grona graczy. Nawet jak sam kupowałem i dostałem pozwolenie od drugiej połówki to pyta mnie --->
"Nie może kupić normalnej konsoli tylko jakieś wymysły?"
Ja wzialem w ciemno, plejaka zna kazdy, stwierdzilem ze pojde pod prad i wezme klocka.
spoiler start
a tak serio to gp zdecydowal :D
spoiler stop
Mi się wydaje, ze to mit z ta niską rozpoznawalnością Xboxa, znam sporo niedzielnych lub takich którzy w ogole o grach pojęcia nie maja ludzi, którzy Xboxa jak najbardziej znają
Myślę, że argument o rozpoznawalności wziął się z czasów pierwszego Xboxa i od tamtej pory jest powtarzany, co nie miało sensu już w generacji X360. W moim growym towarzystwie już wtedy konsola zielonych była równie, jeśli nie bardziej popularna od PS3. To, że dzisiaj Xbox ma pozycję jaką ma, jest wynikiem wyłącznie niezliczonych błędnych decyzji Microsoftu.
W czasach 7 generacji doskonale znałem konsole Microsoftu, Nintendo oraz Sony. A byłem wówczas zagorzałym pecetowcem.
Jednak się skusiłem i pobrałem Modern Warfare 3.
Pograłem trochę i jak dla mnie Activision wstydu nie ma wydając taki low effort za 360zł
Co to w ogóle ma być - pierwsza misja po prologu i latasz po jakimś kwadracie jak na mapie CSa z botami. Pełno jakichś skrzyń z przedmiotami z odpustowym i efektami i powiadomieniami że się je otworzyło.
Nie wiem czy dam radę w to grać, nawet na wyluzowanie po pracy
Ja pogralem w multi wiecej niz w kampanie. Wyspindralem sie po murze z morza i wylaczylem, bo nie lubie ogrywac dwoch gier podobnych do siebie jednocześnie. Najpierw musze wolfiego skonczyc.
Zawsze mi sie wydawalo, ze kampania w codach to festiwal epickich oskryptowantch akcji, a tu mowisz, ze takie gowno?
Co to w ogóle ma być - pierwsza misja po prologu i latasz po jakimś kwadracie jak na mapie CSa z botami. Pełno jakichś skrzyń z przedmiotami z odpustowym i efektami i powiadomieniami że się je otworzyło.
Wiele osób mówi, że struktura misji i map w kampanii MW3 przypomina na szybko sklejone strzępki z Warzone'a więc w sumie twoje odczucia są raczej słuszne :P
https://www.youtube.com/watch?v=up62N_5Mxhs&ab_channel=oboeshoesgames
Kupiłem za 5 dyszek tego drugiego remastera i jest to typowy bieda remaster. 20 letnia gra nadal wygląda na 20 letnią. Woda znacznie gorsza niż w oryginale czy w pierwszym remasterze.
Odświeżenie wujowe, a potem Ubi będzie się dziwiło, że ludzie nie są zainteresowani marką i skasuje dwójkę na amen.
A może odpaliłeś jakiegoś mmo fpsa bo z opisu tak brzmi? ;)
Ostrzegałem, że ten MW3 to straszny syf. Jak chcecie zagrać w dobrą kampanię w jakiegoś nowego Coda, to mogę polecić MW2 i Cold War, w które grałem stosunkowo niedawno.
Miałem podobne odczucia. Na pocieszenie powiem że nie wszystkie misje mają taką konstrukcję. Część to klasyczne CoDowe oskryptowane misje i te trzymają poziom, ale kiedy na początku etapu widzę napis "otwarta misja bojowa" to mi się odechciewa.
Grę raczej ukończę bo zrobiłem jakieś 9-10 misji z bodajże 14, gra ma też niezłe momenty, oczywiście w oskryptowanych misjach, niemniej to nie będzie mój ulubiony CoD.
Szkoda.
Ładnie wygląda, bronie fajnie odwzorowane bronie, nawet niezły gunplay, ale chciwość wygrała.
Ogólnie Sledgehammer IMO robi najgorsze CODy jeśli chodzi o kampanie singleplayer
Jak nisko musiał upaść CoD że nawet ogrywany w abonamencie jest zawodem. Tak się kończy brak konkurencji. Przydałby się powrót z przytupem takich gier jak Bad Company, Medal of Honor czy nawet Brothers in Arms.
Ogólnie Sledgehammer IMO robi najgorsze CODy jeśli chodzi o kampanie singleplayer
Advanced Warfare aka "Call of Duty: Press F to pay respects" chyba był całkiem udany.
To raczej wina tego, ze oni to kleili w mega pospiechu, bo Acti chciało na hurra wydac MW3
ogólnie większość ostatnich CoDow jest wciąż spoko - tylko dwa, oba zrobione przez Sledgehammer, wyróżniają się mocno negatywnie i są to Vanguard oraz MW3.
Piękno tej gry jest nadzwyczajne :) Jestem na tyle pierd....y że sobie czyszczę mapę xd Jestem w danym regionie i nie opuszczę go zanim wszystko z mapy nie zniknie. I takim sposobem jeszcze nawet nie rozpocząłem szukać matki, a już mam 33 poziom.
Dokładnie. Na moim tv wyglądała bardzo dobrze mimo paru lat od premiery. Grało się również świetnie, ale w podstawkę i pierwsze DLC. Atlantyda nie podeszła w ogóle
Nawet na mapie znalazłem zdjęcie kolegi
Atlantyda też nie przypadła mi zbytnio do gustu. Była ok ale do pierwszego DLC nie miała startu.
Odyseja to zdecydowanie mój ulubiony AC z tych najnowszych odsłon z otwartym światem. Chciałem nawet wbić platyne, ale nie dałem rady, za dużo roboty tam jest. Poza tym zdaję się, że trzeba było odkryć całą mapę dla jednego z pucharków (dosłownie wszystkie regiony) a ja teoretycznie miałem odkryta cała mapę ale pucharku mi nie zaliczyło więc prawdopodobnie gdzieś był jakiś malutki regionik nieodkryty i musiałbym autentycznie mozolnie przechodzić wzdłuż i wszerz cala mapę, a jest tak ogromną że nie chciało mi się. Np i odpuściłem.
Fabularnie sredniawa, ale swiat taki super, tak szczegolowy, tak dopracowany, ze samo łażenie daje tu frajde. Dla mnie najlepszy assasin z tych nowych.
No fabularnie to typowy Ubisoft. Choć nie ma tragedii ale świat to istne dzieło sztuki. Wykonany ze szczegółowością zachęca do zwiedzania. Do tego fajny system walki z możliwością aktywacji skilli. Aby tylko nadchodzący Shadows miał tak miodny świat. Mimo iż samuraje i Japonia to niekoniecznie mój konik to został mi polecony serial Shogun więc sobie przed premierą obejrzę aby złapać bakcyla na te klimaty ;)
No nie są tanie, ale cóż zrobić?
No i na dokładkę ta lepsza wersja Zapomnianych Piasków. Wierniejsza piaskowej trylogii 6 generacji.
Szału nie ma.
Niestety nagranie nie jest w 4k, a jutubowe 1080p z kompresją to jest patologia.
Jak dla mnie jest gorzej niż na pokazie czerwcowym, ale znośnie. Ja po tej generacji już żadnych fajerwerkow się nie spodziewam
Wygląda ok ale to YT nagranie więc na żywo byłoby lepiej o ile to faktycznie leci z XsX. Najprawdopodobniej kupię sobie abo na miesiąc na Xboxie i ogram. Fanem SW nie jestem więc na własność gry nie muszę mieć ale podoba mi się Ubi gameplay więc chcę ograć bo Avatar mimo sceptycznego podejścia z mojej strony podobał mi się.
Avowed raczej 2025
https://x.com/klobrille/status/1819042520321401194?t=VepjyBDrEBh1aorzGJyBwQ&s=19
I understand Avowed is in good shape, this is more a matter of wanting to give the game breathing room outside of a very busy period for Xbox Game Pass.
wiedziałem.
szkoda, na to czekałem najbardziej.
Mniejsze szanse na los starfieldowy.
Jeszcze stalker wypadnie na 25 pewnie.
I dobrze, moze sie nauczyli w koncu.
Indiana też pewnie wyleci.
IMO nie chcą nic dawać pod koniec roku bo dają CODa day1 do abo
W sumie jakby wyszedł styczeń-marzec to wcale bym się nie obraził. Na jesień i tak będę zawalony grami więc jak dla mnie +. Po za tym ucieczka od CoDa w GPU D1, aby przypadkiem nie ograć wszystkiego w cenie miesiąca abo zdaje się dość racjonalnym podejściem ze strony korpo. Gorzej, że wtedy MS praktycznie nie ma gier w tym roku bo CoD to w sumie (wzruszanie ramionami) takie meh.
O kurła, nieźle mi się przysnęło, zapraszam do nowej części!
https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=16555403&N=1