Wstępna lista zmian i nowości Patcha 7 do Baldur’s Gate 3 jest przytłaczająca. Larian rozpoczął testy nadchodzącej wielkiej aktualizacji
Ano dlatego że to nie jest prosta gierka w stylu call of duty którego kod można skopiować z poprzednika i wrzucić kilka linijek więcej. Mało tego poziom złożoności i zależności między systemami, oraz sposobami na podejście do gry jest tak przyłączająca, że to normalne że coś mało znaczącego może wysypać gre jak domek z kart. Każdy normalnie myślący gracz to wie. Gdyby grę mieli doszlifować do perfekcji w dniu 0, to podejrzewam że Baldurs Gate 3 nie zobaczyliśmy jeszcze przez najbliższe 5 lat. Stąd decyzja o wypuszczeniu gry we wczesnym dostępie, ponieważ z pomocą społeczności doprowadzenie gry do perfekcji jest zdecydowanie szybsze i efektywniejsze.
No ale lepiej się pośmiać że hehe 1000 poprawek w hotfixie hehe.
Takie dziś czasy, że wydają gre w wersji beta, a potem łatają przez kilka lat. Ciekawe czy jakby nie praca nad wersją SS, to w ogóle pochyliliby się nad tą masą błędów.
Takie dziś czasy, że niektórzy nie mogą istnieć bez hejciku i narzekania - a im bardziej w opozycji do większości tym lepiej się czują.
Ech, to pragnienie atencji mocno weszło.
Ale dziś ludzi odkleja. W faktach widzą hejt, to już powinno się leczyć. Faktem jest, że gra posiada masę błędów i jest łatana wiele miesięcy i pewnie długo jeszcze będzie, więc gdzie w stwierdzeniu tego faktu widzisz hejt?
W BG3 bawiłem się świetnie. Uważam grę za jedna z najlepszych ostatnich lat, bo narracyjnie jest ponad ten chłam z ostatnich lat. Ale to nie znaczy, że mam założyć różowe okulary i nie zwracać uwagi na błędy. Bo równie dobrze mogliby to zrobić twórcy i olać naprawianie gry.
Takie samo podejście mam do CP2077 - grę przeszedłem kilkukrotnie i uważam ją za top10 wszech czasów, ale nie jestem zapatrzonym ślepo w korpo fantakimiem, by nie widzieć błędów, które ta gra miała na premierę i ma niektóre po dziś dzień.
Tylko że porównywanie Cyberpunka do BG3 1:1 w odniesieniu do błędów jest w mojej opinii mocno chybione. W przypadku Lariana i BG3 mamy tutaj błędy wynikające z poziomu złożoności i pewnych elementów które da się wyłapać wyłącznie w przypadku konkretnego sposobu podejścia do gry (Najczęściej nieszablonowego). Cyberpunk to inna para kaloszy. Błędy cyberpunka wynikły bardziej z partactwa CDPR, a bardziej z jego zapatrzonego na zniecierpliwionych inwestorów zarządu, oraz kłamstw które ludziom przed premierą naobiecywali.
Dla Lariana było to dobre rozwiązanie, dla CDPR niestety czerwona karta.
Bez przesady z tym wynoszeniem Lariana na piedestał.
Spora część bugów w trzecim akcie to wynik nagłych cięć zawartości - gra próbuje odpalić coś co już nie istnieje. Zauważyłeś że towarzysze nagle się zamykają w trzecim akcie? To też jest efekt tego.
To też jest partactwo.
Larian też na obiecywał rzeczy i się z tego wycofywał (górne miasto, 17 tys epilogow).
BG3 to najlepsza gra 2023 i pewnie paru latek otaczających ale to nie znaczy że jest to gra doskonała a Larian jest bez skazy. Najlepsza gra ostatnimi czasy jest najlepsza mimo że jest niedokończona.
Ano dlatego że to nie jest prosta gierka w stylu call of duty którego kod można skopiować z poprzednika i wrzucić kilka linijek więcej. Mało tego poziom złożoności i zależności między systemami, oraz sposobami na podejście do gry jest tak przyłączająca, że to normalne że coś mało znaczącego może wysypać gre jak domek z kart. Każdy normalnie myślący gracz to wie. Gdyby grę mieli doszlifować do perfekcji w dniu 0, to podejrzewam że Baldurs Gate 3 nie zobaczyliśmy jeszcze przez najbliższe 5 lat. Stąd decyzja o wypuszczeniu gry we wczesnym dostępie, ponieważ z pomocą społeczności doprowadzenie gry do perfekcji jest zdecydowanie szybsze i efektywniejsze.
No ale lepiej się pośmiać że hehe 1000 poprawek w hotfixie hehe.
Gdyby grę mieli doszlifować do perfekcji w dniu 0, to podejrzewam że Baldurs Gate 3 nie zobaczyliśmy jeszcze przez najbliższe 5 lat
Pytanie co gorsze. Dostawać niedokończony produkt na premierę (i tak wiem, że teraz większość gier tak ma, wcale nie twierdzę, że jest to tylko problem BG3), czy czekać nie wiadomo ile. Sam nie wiem. Obie opcje są dla mnie chujowe.
Natomiast powiem wam szczerze, że im dalej gram tym bardziej myślę, że ta skomplikowana struktura gry, gdzie większość rzeczy się przeplata, to co prawda jest bardzo imponująca rzecz, ale jednocześnie to ficzer, bez którego mógłbym żyć.
Jestem pod wrażeniem tego ile Larian włożył wysiłku w zaprojektowanie tych wszystkich interakcji, ale też wcale nie czuję, żeby ten poziom złożoności BG3 to był aż taki game changer i aż tak mocno wpływał na to jak bardzo jestem zaangażowany w rozgrywkę.
D:OS2 wiele rzeczy rozwiązywało w podobny sposób, ale w mniejszej skali i moim zdaniem wyszło to nawet lepiej. Jakbym miał wybrać, to wolałbym, żeby ich następna gra była pod względem rozmiaru bliższa właśnie D:OS (w ogóle wolałbym, żeby to była kolejna część D:OS). Wciąż będzie się świetnie grało, a jednocześnie nie będą potrzebowali aż tyle czasu, żeby ją potem połatać.
Z takim właśnie podejściem mamy krap za krapem. W zasadzie z ostatnich 5 lat ciężko wymienić więcej jak 5 gier, które na premierę zawierały jakąś marginalną ilość błędów. Płacę za pełny produkt, to chce pełny, a nie wersje beta, która będzie łatana albo i nie co pokazują liczne przykłady. Twórcy wydaja niedorobioną grę, wrzucą patch czy dwa i tyle. Kasa się zgadza, fajnie jest.
Ale wiesz, że problem błędów dotyczy RPG od zawsze? Arcanum, F:NV, V:TMB wyszły w opłakanym stanie technicznym. Ale i klasyki na infinity, pierwsze dwa Fallouty tez miały konkretny udział błędów. Gry beci to w ogóle własna liga, a taki NVM 2 w wersji premierowej był niegrywalny (u nas wyszedł już z patchem więc nie doświadczyliśmy tego).
To nie jest kwestia ostatnich 5 lat a cecha typowa dla tego gatunku bo gry RPG są po prostu złożone i oferują nieliniowe doświadczenie multiplikujące dostepnę ścieżki. często wydaje nam się, że stare RPG wychodziły w lepszym stanie zapominając, że miały u nas premiere później i dostawaliśmy już wersje wstępnie połatane.
Gta SA z 2004 tez mialo bledy i ma je do dzisiaj. (Ba sporą czesc bledow przeniesiono pozniej do The Definitive Edition)
Tak jak i masa gier przed 2004 i te popularniejsze i te zupelnie zapomniane.
Fabularnie gra petarda. Dla mnie 8/10 gdyby właśnie nie taka masa błędów. Grę mimo to ukończyłem 2x, bo warto taki tytuł przejść kilka razy, bo zbyt wiele tracimy, gdy tylko raz ukończymy.
Niestety tak to już, że obecnie twórcy robią tylko podstawę, by dało się przejść fabułę jako tako, a poprawki i łatanie, to się zrobi potem. Całe szczęście, że nie ma tu aż tylko błędów uniemożliwiających kontynuowanie gry jak w innych produkcjach.
Wstyd się przyznać, że jeszcze nie zagrałem w BG3. Tam tylko chwile na starcie zacząłem ale stwierdziłem, że ciągle patchują to poczekam i tak zleciało do dzisiaj ale teraz po tym patchu trzeba wystartować.
Via Tenor
Przestań pisać, idź grać w tą wspaniałą przygodę. Miłej zabawy i pamiętaj - Mommy Minty best waifu.
Ja się wstydzę, że jeszcze w BG2 nie ukończyłem. A pierwsza część mam ukończoną na 100% wielokrotnie plus 840 godzin na liczniku.
Oby w końcu kamera działała jak trzeba. Niesamowite, że Larian od czasów Divinity1 nie potrafi tego ogarnąć.
Czyli kupiłem w EA, później zrobili dodatki i poprawki, teraz kolejne poprawki … ktoś kto kupił dzisiaj zagrał w pełną wersje, a ja wspierając od początku grę zagrałem w ledwo gówno? Dzięki larian, ostatni raz was wsparłem ,,,,
Divinity: Original Sin 1 i 2 również przechodziły podobną drogę, więc to nic nowego dla tego studia. Sam czekam aż wydadzą wszystkie aktualizacje i grą się zainteresuję przy jakiejś promocji.
No szkoda, okazałem się jednak głupi.
A już miałem kupować. Ale skoro ciągle łatają to jednak poczekam na definitive edition.
- Co ci powiem, to ci powiem, ale ci powiem. Z patcem źle.
- A bes patca?
- Jesce gozyj...
Via Tenor
A ja z 5 razy już przeszedłem, prawie 1000 h na liczniku i chętnie zagram ponownie, dla mnie jedna z najlepszych gier jaka wyszła w ogóle, ale pamiętam że nie zaczynałem grać w premierę tylko dużo po, jak te większe patche wyszły, także nie wiem w jakim stanie gra była na początku.
Ty trollujesz czy z domu nie wychodzisz patrząc na to ile godzin spędziłeś w Baldur’s Gate 3, Diablo IV i Elden Ring bo aby wykręcać takie wyniki to musisz codziennie grać około 15 godzin?
Ja czekam cierpliwie i ruszę z BG3 dopiero jesienią, w listopadzie, jak już będzie szaro i buro za oknami, by mieć coś co pozwoli przetrwać ten smutny czas. Do tego czasu chyba doszlifują to dzieło do perfekcji już :)