Mroczne starcie na Steam przyniosło ciekawy rezultat. Dark and Darker i Dungeonborne nie pożarły się nawzajem
Odpalam sobie z ciekawości tego Dungeonborne.
Latam po mapie, tłukę jakieś truposze, zjawy, jakichś rycerzy, gobliny... a jakiś typ mnie zachodzi od tyłu i leje mnie po plecach... serio? To taki rodzaj gry?... OKEJ...
Dla mnie właśnie Dungeonborne to drewno. Co prawda grałem już dość dawno ale totalnie nie było widać tam obrażeń. Cokolwiek bijesz to dalej stoi niewzruszenie. Jak gdyby obroty wielkim mieczem były równe gilgotkom. Brak reakcji na ataki to chyba największy problemo na razie. I przewiduje że gra wyludni się w ciągu miesiąca do poziomu poniżej new world