Conscript | PC
Recenzja: Conscript
Conscript to tytuł, który ciężko jest określić jednym zdaniem. Oryginalna przygodówka z elementami horroru przenosząca nas na I wojnę światową już swego czasu zainteresowała wiele osób samym trailerem. Dodajmy do tego system ekwipunku rodem ze starszych części Resident Evil oraz parę unikalnych mechanik i szybko robił się z tego ciekawy kąsek. Pytanie brzmi jednak czy pełna wersja Conscript spełniła pokładane w niej nadzieje i czy warto ją zakupić za sugerowaną cenę 99 zł? Myślę, że tak.
+ Piorunująco dobry gęsty klimat gry i świetne lokacje
+ Znakomicie oddane realia wojny i piekła pod Verdun
+ Konieczność bezustannego planowania i dokonywania wyborów
+ Unikalna mechanika szczurów czyni walkę interesującą
+ Mnóstwo dobrych zagadek, których rozwiązanie daje satysfakcję
+ Zapis tylko w wyznaczonych miejscach dodaje grze nutki survivalu...
- ... ale są w grze miejsca źle zaprojektowane
- Fabuła nie powala i ma parę błędów
- Nie można zmienić trybu sejwów w trakcie gry
- Czasem wskazówki są kompletnie niejasne
- Tytuł może bywać zbyt frustrujący
Moja ocena: 7,5/10
To bardzo skrócona recenzja. Niestety nie mogę podać linka do pełnej wersji, bo redakcja od razu usuwa mi wpis. Jeśli ktoś jest zainteresowany, to na moim profilu na GOL jest link do YT i recenzja tej gry (ok. 20 minut), to będzie najpewniej najnowszy film na kanale. Jeśli macie pytania, czy chcielibyście dać znać, czy zgadzacie się z moją oceną, to walcie śmiało.
jest RTX 4090 to i jest grafika z rejtresingiem
Gra jest świetna, ponura atmosfera, niepokojący klimat I wojny światowej ktorego zwykle nie lubie ale ta gra mnie wciągnęła. Chętnie pograł bym w inne gry w tej stylistyce oparte na mechanice Resident Evil
Moim zdaniem gra jest mocno przeceniona, grze wyraźnie brakuje mocnego szlifu, widać niedoświadczenie młodego twórcy. Inspiracją są klasyczne horrory, ale niestety ich wady również zostały zaimplementowane, i to w spotęgowanej wersji. Gdyby gra bardziej się dostosowała do dzisiejszych standardów gameplay byłby dużo przyjemniejszy i płynniejszy.
Największe grzechy Conscripta:
- Grafika jest częściowo bardzo low-effort - bezpośrednie i nieestetyczne konwerty zdjęć/renderów 3D do 2D, czasami obraz jest nieczytelny.
- Rozciągnięte labirynty zlewających się lokacji
- Za dużo przedmiotów, za mała przestrzeń ekwipunku. Samo dodanie większego/nieograniczonego ekwipunku skróciłoby czas gry o połowę, poprzez wyeliminowanie obowiązku wracania się po znalezione kiedyś klucze i zbierania wszystkich śmieci pod presją późniejszego braku broni/amunicji/leczenia
- Ogromny dysonans ludonarracyjny. Masz siekierę, ale nie możesz usunąć desek, musisz znaleźć specjalną saperkę. Rozjazdy logiczne występują na każdej płaszczyźnie gry. Boli to szczególnie ze względu na realistyczny setting.
- Kulejąca walka. W odczuciu zbugowana, ale tak naprawdę po prostu niedopracowana.
- Niemalże nieistniejąca fabuła.
- Dyskusyjnie niektóre etapy są bardzo niejasne jeśli chodzi o to czego gra wymaga od gracza by ruszyć dalej lub coś rozwiązać
Jedna rzecz jednak jest unikatowa - atmosfera. Sam nie widziałem jeszcze przedstawienia wojny taką drogą, jako horroru, zwykle jest to temat traktowany tak naprawę niepoważnie jak na to jakim koszmarem jest. Bardzo liczę na to, że ktoś się tym zainspiruje i będzie więcej produktów w takim dojrzałym klimacie. Conscript niestety był w sporej części marnowaniem czasu na nużące kręcenie się w kółko.