Historia wydanych konsol Xbox przez Microsoft:
- Xbox (XBX) [15.11.2001]
https://pl.wikipedia.org/wiki/Xbox
- Xbox 360 (X360) [22.11.2005]
https://pl.wikipedia.org/wiki/Xbox_360
- Xbox One (XO) [22.11.2013]
https://pl.wikipedia.org/wiki/Xbox_One
- Xbox Series X|S [10.11.2020]
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Xbox_Series_X/S
Sprzedaż konsol Xbox:
1. Xbox - 24 mln
2. Xbox 360 - 84 mln
3. Xbox One - 39,1 mln
4. Xbox Series X|S - 25 mln
------------------------------------------------------------------------
Serwisy Informacyjne poświęcone Xboxowi:
https://twitter.com/Xbox
https://www.youtube.com/c/xbox/featured
https://www.xbox.com/pl-PL
Lista achievementów:
https://www.trueachievements.com/
Przydatne linki:
Biblioteka Game Pass - https://www.xbox.com/pl-PL/xbox-game-pass/games
Microsoft Store - https://www.xbox.com/pl-PL/games/all-games
Support - https://support.xbox.com/pl-pl
Lista naszych gamertagów:
1. cswthomas93pl
2. adam11i13
3. Xfarben87 (Mutant z Krainy OZ)
PSN: Farben87
4. The PaGur (PatriciusG)
5. DarthTusken9767
6. Highl4nder666 (JohnDoe666)
7. raziel88ck
8. dziadek09 (Maverick0069)
9. eucliwood10 (konewko01)
10. Jakkobz (Mr. JaQb)
11. Bartekdmx (dmx) mail: [email protected]
12. Dosq8881 (Crod4312)
PSN: Dosq_X_
13. Jackov15
14. matmafan360
15. Trubadurant (zielele)
16. malaycpt (barnej7)
17. truskolodz (Truskolodzix)
18. EnixPL (EnX)
19. captainpabloo (A's)
20. Bartoz1722 (Ognisty Cieniostwór)
PSN: Bartoz_Maestro
21. RavSmolen (Smoleń)
22. adamosis (cycu2003)
23. RainingSinger67 (mk1976)
24. HautamekiPL (Marcinkiewiczius)
25. PiterXoneX (Pitplayer)
Na dobry początek.
Wczoraj gdzieś czytałem, że Avatar będzie w tym roku w abonamencie.
Avatara polecam sprawdzic nawet dla samej eksploracji Pandory, bo jest PRZE-PIĘ-KNA.
a Atlas Fallen chetnie bym spróbował, bo gra przeszla bardzo bez echa, a teraz niektorzy mowia, ze w sumie to nawet spoko.
Oooo :D Super. Cały czas mam na liście życzeń tę grę ale trochę odstraszają mnie opinie i cena, która jeszcze jest dość wysoka, a w GPU to bardzo chętnie sprawdzę :)
Avatara za to serdecznie polecam nawet do eksploracji Pandory. Taki średniak ale bardzo przyjemny jak ktoś lubi Ubigierki.
Kurde, mam mieszane odczucia co do otwartych map w piatych gearsach. Jakos mi to nie pasuje do tej formuly, o wiele lepiej gra wypada w zamknietych lokacjach. Rozwadnia to akcje, no i w otwartym swiecie grafika jest mocno ograniczona. Oby w kolejnej czesci tego nie bylo.
tez mi sie to srednio podobalo.
szczegolnie, ze wyglada to tak, ze ten "otwarty swiat" sluzy tylko do jezdzenia od jednej miejscowki do drugiej, po drodze jest absolutna pustka.
Dokładnie to samo odczucie. Ok, nawet przyjemnie się chwilę popylało tym ślizgaczem no ale ostatecznie przestało to bawić i po prostu ganiałem jak najszybciej od misji do misji.
Niemniej ten fakt nie przeszkadza mi myśleć że to moje drugie ulubione Gearsy.
Na zimie mi sie fajnie jezdzilo, teren mily dla oka, no i sanie po sniegu ok.
Pustynia to wizualny dramat, brzydka i monotonna, w dodatku jazda po piasku wydaje mi sie nienaturalna w takiej formie.
I fakt, brakuje wypelnienia tej przestrzeni, mogli chociaz jakies losowe potyczki z szarańczą zrobic.
W 4 i 5 brak tego klimatu co wcześniej i mam problem z Rojem, niby to nowa Szarańcza a jakoś za cholerę mi te nowe potwory nie pasują. No i też wolałem walkę o każdy metr z grubsami niż te duże połacie. Ok snajperkę i torque bow uwielbiam ale gearsy i nawet pół-open world mi się nie widzi.
Ja wiem, że nie można w kółko klepać tego samego ale jednak 4 i 5 to spadek formy.
Nie no, czworka nie odstaje imo od poprzedniczek. Moze i poczatkowe etapy, gdzie walczymy z robotami a nie z szarancza, mogą wydawac sie nie na miejscu, ale wszystko potem wskakuje w nalezyte tory. Dla mnie czworka jest świetna jak cala pierwsza trylogia. Dobre odswiezenie skostnialej formuly, bez zbednego zmieniania zasad gry.
W piatce te otwarte mapy sa niepotrzebne, zmienia to forme gry, sprawia ze tempo jest nierowne i trudno sie wczuc. Etapy przed pierwsza open mapa, gdzie sterowalo sie mlodym Fenixem byly fajne.
Horizon FW na ng+ rozpykane, trzecie podejście będzie na ultra hard ale to za jakiś czas. Dawać mi już to dlc do Avatara.
Masz platynę w FW? Mi zostały 2 achivki. Zeskanować 10 typów maszyn czy coś takiego i ostatni dla mnie niewykonalny czyli pokonać 2 przeciwników w buncie maszyn. Dlaczego niewykonalny? Bo za cholerę nie potrafię zrozumieć zasad tej minigry.
Ja wczoraj wrocilem do tej gry, na razie ucze sie na nowo sterowania i mechanik. Wizualnie cudo, moze sie wreszcie uda cos na plejce pograc.
2 mi zostały więc na pewno to wbiję za jakiś czas ale coś czuję że z tą mini grą to będzie istna katorga aby pokonać 2 przeciwników.
Jeszcze pytanko jak z balansem w NG+? Jest spoko czy raczej na odwal się?
Przez NG+ przeszedłem jak przecinak ale miałem wszystko wymaksowane zanim zacząłem, włącznie z dlc. Build pod steatlh i smoke bomby niszczy najmocniejsze maszyny dosłownie na dwa hity, grałem na normalu. Po dotarciu do bazy można od razu odblokować solarptaka co mocno przyspiesza drugie podejście. Ten tryb różni się chyba tylko tym że dodaje 8 jeszcze mocniejszych broni i nowe skórki. Generalnie czuć że ten tryb jest przeznaczony aby go ograć na wyższym poziomie trudności, ja się czułem jak na wakacjach ale takie miałem założenie aby się napawać widokami i grać leniwie w tym podejściu :)
Szybkie info bo kojarzę że ktoś pytał a strona GOLa tej gry wprowadza w błąd.
The Case of Golden Idol jest dostępne po polsku.
Gra już wpadła do Game Passa.
Ja pytałem. Myslalem, ze za duzo tam gry slow, zeby to bylo do przetlumaczenia. Dzieki za info.
Tak na szybko zrobiłem dwie pierwsze zagadki i faktycznie to jest tytuł który musi być lokalizowany żeby znaleźć odbiorców w danym kraju.
Zaskakuje mnie jednak forma gry, to jest bardziej gra logiczna niż typowa przygodówka point & click. To jednak nie jest zarzut, bardzo mi się podoba ta formuła. Będę się dobrze bawił.
taktak, to zdecydowanie bardziej gra logiczna.
i podoba mi się jaki sposób kombinowania wymuszają na Tobie twórcy, bo te etapy, które do tej pory zrobiłem były bardzo "naturalne".
kojarzy mi się to trochę z tymi zagadkami kryminalnymi, które kiedyś były w Angorze.
Zelda na Switcha robi wrażenie. Fizyka miażdży, a kreacja świata urzeka.
Druga część The Last of Us oferuje przyjemniejsze sterowanie i znacznie ładniejszą oprawę wizualną.
Zelda to dla mnie burzliwy tytuł. W zasadzie, pierwsza styczność z całą serią, odbyła się właśnie na Switchu, więc do Breath of the Wild podchodziłem bez żadnego sentymentu a jedynie gdzieś z tyłu głowy miałem, że gra w większości zebrała oceny 10/10. Pierwsze podejście to rezygnacja po 2/3 h, drugie podejście podobnie i zakończyło się odstawieniem gry na kilka miesięcy. Później, jakoś chyba byłem na wyjezdzie, z braku gier postanowiłem dać kolejną szansę i już chwyciło. Chyba wzór gier nieliniowych, historia to tylko pretekst to eksploracji naprawdę przemyślanych miejscówek no i te multum możliwości. Do tego graficznie potrafi być bardzo ładnie, choć wiadomo- wodotrysków nie będzie :P Ciekaw jestem następcy Switcha i kolejnej odsłony Zeldy... kto wie, może nawet pokuszę się premierowo, bo ostatnimi czasy żałuje sprzedaży pstryczka.
Ogladam wlasnie serial Rozdzielenie, i sie poczulem, jakbym sie ocknal w nieodpowiednim ciele. Raziel i ps5, wtf kiedy i jak.
jak Ci się podoba serial?
ja musiałem przebrnąć przez pierwszy odcinek, ale potem już cudo. niedługo ma być oficjalna zapowiedź drugiego sezonu.
Od lipca gamepass ultimate za 74 zl. Dla konsol powstanie gamepass standard za okolo 60 zl, ale bez dostepu do gier EA i bez premier day one.
Zle sie tam dzieje, kasiorka sie nie zgadza.
Ktoś miał wątpliwości? Czas gamepassa po 2 zł dla każdego musiał się skończyć. Zacznie się teraz szycie jak u netflixa i innych tego typu usług subskrypcyjnych.
Naturalna kolej rzeczy. Natomiast słabo że gry day one będą tylko w Ultimate, to w zasadzie największy ficzer całej usługi na którym GP zbił popularność. Dla mnie spora podwyżka bo zawsze brałem na miesiąc za 40zł a teraz będzie 74zł. Na szczęście opłacam tylko ze dwa razy w roku więc mnie nie zaboli.
Gamepasa za dolca powinni juz dawno temu zlikwidowac, slepy idiota tam siedzi i decuduje o tym. Tyle hajsu na tym stracili, i zly pr przy okazji wyrobiony juz na zawsze.
Zgadzam się że nigdy nie powinno być tego rozdawnictwa GP prawie za darmo, ale bez tego nie zebraliby takiej bazy graczy. Sukces GP opiera się głównie na dumpingu cenowym i możliwości wykupowania subskrypcji na kilka lat do przodu dziwacznymi konwersjami. Zebrali jakąś sensowną bazę graczy i wszystko zostało ukrócone. Bez przejęcia AB nie mogliby sobie pozwolić na takie ruchy.
Powiazac konto z karta platnicza, jedna karta = jendo konto, z adresem zamieszkania czy jakkolwiek, zeby jeden czlowiek musial sie bardziej postarac z kupowaniem co miesiac za 4zl, b nowe konto mailowe zalozyc to kilka minut. A sa tacy, co jada w ten sposob caly czas, nie przywiazujac wagi do gamertaga, punktow etc
Gamepasa za dolca powinni juz dawno temu zlikwidowac, slepy idiota tam siedzi i decuduje o tym. Tyle hajsu na tym stracili, i zly pr przy okazji wyrobiony juz na zawsze
Wątpię by jakieś pokaźne sumy na tym stracili.
Ci co kupowali ciągle za psie pieniądze raczej by za pełną cenę nie kupili.
A myślę, że to nie Netflix i , że liczba subskrybentów im nie poleci w górę jak podniosą cenę - będzie raczej odwrotnie.
Nie wiem jak wyglada sytuacja teraz, czy jeszcze w ogóle jest ten gp za dolca, bo wiem ze zniknal, potem mial wrocic? Nie twierdzę, ze kazdy kto kupuje za 4 zl nagle by zaczal placic pelna cene. Ale na pewno wielu by sie takich znalazlo, a juz bankowo taki hellblade 2 by sie lepiej sprzedal, albo przyniósłby lepszy dochod z gp. A tak to milion ogralo go za cene gumy do żucia. Nawet jakby tylko 1/4 wtedy zaplacila pelna cene za miesiac czy sama gre, to roznica bylaby gigantyczna.
Gamepass na rynku jest od lat, od zawsze mozna grac za 4zl, ludzie sie przyzwyczaili, nie bez powodu jest haslo, ze w gp ograsz za friko, po co kupowac.
Spodziewałem się tego. Ja póki co i tak jadę na kodach z eneby za 30zł za Ultimate ale to pewnie też zaraz zablokują.
Biorąc pod uwagę co Microsoft wrzuci do usługi jeszcze w tym roku "day 1" to można było się tego spodziewać.
Trudno, będzie trzeba z tym żyć, to ciągle nie jest kwota w przypadku której można się w ogóle zastanawiać czy jest to warte swojej ceny.
No nie wiem 74 zł miesięcznie to jest 800 zł rocznie, to jest już srogi kawał pieniądza i naprawdę trzeba grac nałogowo we wszystko co tam jest żeby się to opłacało w jakikolwiek sposób. Jeżeli ktoś ma już ograne gry z gamepassa i liczy tylko na gry z premierą day one - to tak średnio ma to sens. Lepiej już kupić grę w pudełku po prostu, zawsze można sprzedać. No chyba, że regularnie będą tam wpadały duże gry, bo jeżeli 2 premiery w roku - bez sensu.
No to sie robi juz sroga kwota, jeszcze trochę i moj prog tolerancji przekrocza i wtedy sie bede zastanawial co dalej.
800 zł na rok to dużo? No, w sumie to dla mnie nie, ale dla kogoś może już zaporowa kwota. GP za dolca to była taka promocja jak na Netflixa i miesiąc za darmo. Zresztą, każdy streaming tak robi. Apple TV na 1/3/6 Miechów za dara też się nie raz przecież udało. Zwykły Marketing wszelakich "subskrypcji". Jeśli macie wolną gotówkę to warto dobić Kodami ja XBL/Core na 3 miesiące (co daje 50 dni GPU), bo od 18 września max co można będzie dobić to GPU do 13 miesięcy a nie 3 lat. Kody na 3 miechy Core też podrożały w cholerę na stronkach z kluczami. W zeszłym roku kupowałem po 6,99 F a teraz juz 12,99 to prawie dwa razy drożej. Tanio już było, teraz standardowe strzyżenie sie znacznie. Nie żebyśmy tego nie przewidzieli, ale zawsze. Podwyżki to ból.
Gp za dolca byl zawsze, nie okazja, nie promocja okresowa, kazdy nowy zawsze mial miesiac za 4 zl.
800 zł na rok to dużo?
Tak jak mówię, zależy. Jeżeli są tacy co ogrywaja na gamepassie absolutnie wszystko to może to się jakoś kalkuluje (alecto jest raczej margines). Jeżeli ktoś ma ograne na bieżąco gry z gamepassa to 800 zł to jest kwota absurdalna. Ile gier w roku ograsz żeby wydanie tych 800 zł rzeczywiście miało sens? Ile dużych premier jest day one na gamepassie w roku?
No tak przy obecnych cenach gier to dwie AAA na premierę i jeszcze 100 zł zostaje na jakiegoś indyka.
No nie wiem 74 zł miesięcznie to jest 800 zł rocznie, to jest już srogi kawał pieniądza i naprawdę trzeba grac nałogowo we wszystko co tam jest żeby się to opłacało w jakikolwiek sposób
800 zł to są dwie gry na premierę i trzeci jakiś staroć na promocji. W gamingu to wcale nie jest duża kwota. Nawet jeśli ktoś chciałby cebulić i cały czas kupować pudełka i sprzedawać ze stratą 50 zł to ciągle ogarnie tak 16 gier... Ja mam za te pieniądze bibliotekę około 450, a uwzględniając rotację to około 600.
W tym roku Microsoft wrzuci jeszcze day 1 CoDa, Avowed, Indiana Jones, Stalkera 2, tylko te gry są już znacznie więcej warte niż roczny abonament.
Tak jak mówię, zależy. Jeżeli są tacy co ogrywaja na gamepassie absolutnie wszystko to może to się jakoś kalkuluje (alecto jest raczej margines).
Nie no, tutaj to już robisz sobie jaja. Ograć wszystko z GPU oznaczałoby że każda gra wychodzi cię 1,5 PLN, to już jest absurdalnie wysoki poziom opłacalności, nieosiągalny wręcz a nie poziom przy którym niby dopiero się coś tam zaczyna opłacać.
70 zl w miesiącu to jest 1/4 gry, do stowki jestem w stanie placic co miesiac, powyzej stowki sie zastanowie, to taka psychologiczna bariera. Z drugiej strony, zeby grac online i tak musze placic abonament nizszej kategorii? W takim ukladzie ultimate to i tak najlepsze rozwiazanie.
Jak ostatni raz mnożyłem 74 przez 12, to wyszło mi 900. No ale nie mam Xboxa, może dają darmowy miesiąc albo coś takiego.
Działa, ale to też ukrócają do Maks 13 miesięcy.
70 zl w miesiącu to jest 1/4 gry, do stowki jestem w stanie placic co miesiac, powyzej stowki sie zastanowie, to taka psychologiczna bariera.
Miałem podobne przemyślenia po przeczytaniu tej wiadomości.
No cóż, mi jeszcze zostały 2 lata wykupionej subskrypcji, jak po tym czasie nie będzie jakiejś korzystnej opcji (korzystnej, czyli tak do 30 złotych na miesiąc), to z GP zrezygnuję
Argument pod tytułem "ja mam 600 gier za 74 zł miesiecznie" jest tak samo z dupy jak twierdzneie, że za 60 zł na netfliksie masz tysiące filmów i seriali. Tylko że 3/4 to jest albo staroć, albo masz to ograne albo jest to szrot. Załóżmy że ktoś gra w miarę regularnie od ok 15 lat w gry. Ile ma tytułów w Gampassie w które nie grał i które rzeczywiście warto ograć? Ja opłacając gamepassa miałem typowy dylemat wybieranai filmu na netflix - to ogralem, to ogralem, to jest syf, faktycznych gier w które ja chciałem zagrac z całej biblioteki było może 15 tytulow. Nadal sporo, ale przejdę to i co? Owszem, wchodzą nowe gry, ale Ile jest takich wartych ogrania? Ile jest rocznie premier day one na gamepassie (dodajmy takich które nie okaza sie niewypałem)? 800 czy 900 zł rocznie to są 3 duże gry AAA, owszem. No i tyle dużych gier AAA faktycznie może rocznie wejdzie do gamepassa day1 i to jak dobrze pójdzie. Z tym, że opłacając gamepassa ja nie mam wpływu na to co to będzie, jakie to będzie i czy będzie w ogóle w kręgu mojego zainteresowania.
Więc owszem, uwazam ze 900 zł rocznie za taki abonament to jest kosmiczna cena.
Wydaje się to wszystko dziwne.
Usługa nie tylko dla tych co łoją we wszystko ale też takich co mają tylko Xboxa.
Premiera Day One nie wiem czy na kimś jeszcze robi wrażenie.
W mało co poza indykami z większych gier da się pograć tego day one.
Cities Skyline do dzisiaj wygląda jak wygląda i te przykłady można mnożyć.
Wydaje mi się, że większość graczy która poza fifami i codami gra w jeszcze kilka gier nie wyda 800 zł na rok abonemntu.
Skoro wystarczy rok odczekać i 7 gier za tę kwotę można kupić na własność a nawet je odsprzedawać.
Posiadacz PC też może zrezygnować zwłaszcza, że co jakiś czas coś wpada za darmo jak marvels midnight suns.
Musisz po prostu zrozumieć taki typ gracza jakim są ludzie na tyle zaangażowani w to hobby żeby pisać na forach to jest margines. Większość graczy traktuje to zupełnie inaczej.
Podam swój własny przykład.
W tym roku skończyłem póki co 12 gier ale tylko 6 pochodziło z GPU, były tam oczywiście głośne premiery jak Hellblade 2 ale były też indyki i gry starsze. Po nowych cenach zapłaciłbym za GPU 400 zł na pół roku. Można dyskutować czy 6 gier (wśród nich starocie i indyki) jest warte 400 zł. No ale, ale... Raz na kilka tygodni spotykam się przy konsoli i piwku z kumplami, gramy w FIFĘ albo Mortala, gadamy i rozkosznie marnujemy kupę czasu. Tą FIFĘ i tego Mortala musiałbym kupić i nie mógłbym sprzedać bo nie miałbym na kolejne spotkanie. Okazjonalnie lubi też pograć moja żona, gier raczej nie kończy ale w jakieś farmy i gierki w stylu Stardew Valley lubi popykać i ma takich gier w GP co najmniej kilka. Gra też moja córka, wprawdzie ma swoją konsolę ale czasem lubi z koleżankami pobuszować po GP i poszukać sobie gier które ją interesują (ostatnio na tapecie są nowy symulator kozy i ten kotek w wielkim mieście).
I oczywiście że moja rodzina by się bez tego obyła, ja mógłbym z kumplami grać w FIFĘ z 2008 roku na PS2 i dziadować kupując stare gry na promocjach, albo używane i sprzedawać ze stratą 10 zł, ale jest jeszcze jeden aspekt... komfort.
Rozrywka czy bardziej ogólnie czynności które mają sprawiać przyjemność nie muszą być tanie bo są skierowane do ludzi których na pewne przyjemności stać. Nie chodzę do najtańszej siłowni w moim mieście tylko do tej którą najbardziej lubię, żony nie zabieram na kolację do najtańszej jadłodajni tylko do takiej którą lubimy, podobnie mam z grami, korzystam GPU nie dlatego że to mi się najbardziej opłaca (swoją drogą najbardziej się opłaca nie grać wcale, to jest złoty interes, nic na gry nie wydasz), korzystam dlatego że to wygodne. Wygodne dla mnie i dla mojej rodziny. Tylko tyle i aż tyle.
Przesadzili z tą podwyżką. o ile nie lubię MS to dzięki gamepassowi zagrałem w wiele lepszych czy gorszych gier na premierę. Co prawda nie opłacałem abonamentu miesiąc w miesiąc ale do halo infinite, psychonauts 2, Starfielda, hi fi rush, pentiment, forsyi wielu innych gier ten gamepassa był super. Nawet do ogrania plague tale, Atomic Heard, back 4 blood czy innych gier na raz, które moim zdaniem nie były najlepsze ale warto było opłacić abonament. Teraz pojawi się pytanie abonament czy kupno gry na premierę? Powoli robi to się drogo. Jeśli dobiją z ceną do stówy to definitywnie przestanie się to opłacać póki co to myślę, że dla nowej gry obsydianu i Indiany odnowię tego gamepassa
Dla kogos, komu nie zalezy na posiadaniu gry na wlasnosc, to kalkulacja jest prosta. Gorzej maja zbieracze.
No tak, ale np. jak chcesz ograć na szybko nowości w miesiąc to możesz mieć tak samo z Ubi+ czy EA Premium czy jak to tam się nazywa. Wylapujesz ma miesiąc ogrywasz grę która cie interesuje i masz w tyłku. Z GPU to samo jeśli chodzi o gry od MS. To jest trochę jak po prostu takie wypożyczenie gry na miesiac.
O tym wlasnie mowie, jak ktos chce gre ograc a nie posiadac, to abonament wciaz wychodzi korzystniej.
Ale jak ktos woli gry miec na wlasnosc, to kazda zlotowka podwyzszki jest argumentem przeciw abonamentozie.
Nue trzeba zbierać gier, żeby nie opłacało się opłacać GP co miesiąc. Wystarczy po prostu mieć mało czasu na granie. Jak ktoś w miesiąc jest w stanie przejść co najwyżej 1/2 gry kosztującej 100 zł, to zdecydowanie bardziej opłaca się kupić grę na własność. No bo co takiej osobie po tych 450 grach, skoro nie ma na nie czasu? W takim wypadku ilość gier w GP nie ma żadnego znaczenia.
Prosta sprawa, jak ktos nie ma czasu na gry, to nie jest targetem microsoftu. Taki kupuje 2-3 gry rocznie i mu starczy.
U mnie gra 5 osob, kazdy ma swoje gry w pasie.
Powiedzcie mi, trzeba miec abonament, zeby grac online?
Powiedzcie mi, trzeba miec abonament, zeby grac online?
W płatne gry tak, we f2p nie.
Prosta sprawa, jak ktos nie ma czasu na gry, to nie jest targetem microsoftu. Taki kupuje 2-3 gry rocznie i mu starczy.
Trochę inaczej bym to ubrał bo wychodzi na to, że ja jestem tylko targetem Sony (poniekąd racja) bo kupuje tylko duże AAA i w zasadzie te wielkie hity Sony to biorę na premierę, ale nie wyklucza to, że GPU też często mam bo jest tam sporo perełek, które w okresie posuchy potrafią wypełnić czas.
Po prostu trzeba sobie przekalkulować czy to się opłaca. W tym roku zagrałem w trochę gier z Passa, ale ukończyłem tylko jedną - Hellblade 2. Czy opłaca mi się miesiąc w miesiąc opłacać Passa co wychodzi na obecną chwilę w skali roku ~900zł? No absolutnie nie. Ale cykam sobie co jakiś czas na 2 miesiące i sobie gram. Teraz więcej siedzę na PS5 i PC wiec GPU nie mam bo i mi nie potrzebne w tej sytuacji. Ostatnie 2 miesiące za to opłacałem PS+ Essential bo był EAFC24 i sobie przez 2 miechy zbudowałem taki skład jaki od premiery na Xboxie nie mógł powstać. Obecnie nie mam żadnego abo bo gram w zakupione gry. Ot jestem typem gracza, który dla korpo jest Passé bo za dużo na mnie nie zarabiają ;)
W płatne gry tak, we f2p nie
No, czyli i tak na abo jestem zmuszony, wiec ultimate to jedyne sensowne rozwiazanie.
Crod no tak, ale wiadomo co mialem na mysli :P
Dobrze rozumiem, że ten abonament z grami day 1 na pc będzie tańszy niż na Xboxie?
Edit na wykresie jest 20 dolarów za Xbox ultimate, pc gamepass12 dolarów
Cena ma byc ta sama tu i tu. Na konsolach dodatkowo jest tansza opcja, bez gier EA i bez gier day one
Edit
Rzeczywiscie, wychodzi, ze na konsolach ma byc drozej i gorzej, calkiem ms zlewa xboxa?
Ja z kolei niby jestem targetem MS, bo gram sporo (mój tegoroczny bilans to 18 ukończonyh gier i 2 dodatki), ale jest taki szkopuł, że to są głównie starsze gry. Nie mam żadnego parcia na premiery, a w indyki nie gram prawie w ogóle, dlatego w moim wypadku ciągłe płacenie za jakikolwiek abonament mija sie z celem. Ostatni wygasł mi w styczniu i do tej pory nie odczuwam jego braku.
Oczywiście żadna z ukończonych przeze mnie gier w tym roku nie pochodzi z abonamentu. Wszystkie wcześniej kupiłem.
Rzeczywiscie, wychodzi, ze na konsolach ma byc drozej i gorzej, calkiem ms zlewa xboxa?
MS juz od dawna bardziej interesuje liczba subskrybentów gp, niż liczba sprzedanych konsol. Nie zdziwię się, jeśli kiedyś całkowicie pójda w usługi i zrezygnują z produkcji konsol.
do ukrycia, zdublowany post
Ja z kolei niby jestem targetem MS, bo gram sporo (mój tegoroczny bilans to 18 ukończonyh gier i 2 dodatki), ale jest taki szkopuł, że to są głównie starsze gry. Nie mam żadnego parcia na premiery, a w indyki nie gram prawie w ogóle
No sorry stary ale nie, nie jesteś targetem MS. Tak jak facet który całe życie kupuje 10 letnie auta nie jest targetem salonów samochodowych. Grasz tylko w stare gry, olewasz rynek Indy, oferta Microsoftu nie jest skrojona pod Ciebie. Powiem więcej, oferta Sony i oferta Nintendo też nie.
Tak jak cały rynek motoryzacyjny skupia się na tych którzy biorą samochody z salonu, tak cały rynek growy skupia się na tych którzy kupują na premierę, a nawet jeśli nie na premierę to przynajmniej nie na rynku wtórnym. Inni się biznesowo nie liczą.
Nawet nie wiesz, jak bardzo się mylisz. Ja na PS4 kupiłem zaledwie 4 używki i były nimi wyłącznie Fify 14, 15, 16 i 17. Cała reszta gier, których mam w sumie kilkadziesiąt na tą platforme kupiłem nowe w folii, a niektórych do dzisiaj nie otworzyłem. Mało tego, sporo z nich kupiłem normalnie w elektromarketach w polskim wydaniu bez posiłkowania się allegro, gdzie sprzedawcy często sprowadzają gry zza granicy. To, że ktoś kupuje gry jakiś czas po premierze nie oznacza, że kupuje wyłącznie używki.
Zresztą cyfry na PS Store też kupuję jak są w fajnej cenie i nie muszą wcale kosztować 20 zł żebym taką grę kupił, bo zdarzyło mi się wydać ponad 100 zł na jedną grę. Fakt, preferuję pudełka, ale jak wersja pudełkowa kosztuje krocie lub kompletna edycja cyfrowo jest dużo tańsza, to w takim wypadku biorę cyfrę. Jak gra mi się bardzo spodoba, to pudełko zawsze można później dokupić.
A no i miałem też plusa extra przez ponad rok, podczas którego ograłem sporo fajnych gier, z czego jedna jest dzisiaj głównym bestsellerem na steamie. Także ten.
Nie wiem skąd wzięło się przekonanie, że ludzie kupujący gry taniej po premierze kupują wyłącznie używki, ale jest całkowicie błędne.
No trudno, dobrze za załadowałem się w subskrypcję do Q3 2026.
Trzeba będzie kupować gry na własność, bo się zbliżymy do 100zl.na miesiąc a to już sporo, a do niej zapewne dojdziemy.
Wtedy to już bym oczekiwał przynajmniej jednej gry AAA od studiów Microsoftu na kwartał
Chodzą słuchy że zeszłoroczny CoD wpada do Game Passa jeszcze w tym miesiącu.
https://x.com/GPTGamingNews/status/1811017747528085775?t=Z2O_lNgMz24d-PhGUyCmUg&s=19
Wybór z tych bez wyboru. Chyba bym nie potrafił zrobić tego Marcusowi
Też mi to przeszło przez myśl, ale jednak głównie chodziło mi o samego JD. Owszem, nawywijał w pewnym momencie, ma swoje trupy w szafie, ale jest przez to jakiś taki ludzki bardziej.
Nie bez powodu to z Delem się spedza wiekszosc gry. Ja przez chwile sie wahalem, ale jednak syn Marcusa to syn Marcusa.
ja chyba wybralem inaczej...
da sie to jakos potwierdzic? wpadal za to jakis achievment?
Do wszystkich zainteresowanych tańszym wydłużaniem GP, do 18 września jest czas na nabijanie sobie 36 miesięcy subskrypcji, po tym czasie będzie sobie można uzbierać max 13 miesięcy.
Radzę się szybko zaopatrzyć, bo najbardziej "korzystne" oferty znikają dosłownie przed oczami. Mi się udało we w miarę sensownej cenie dobić jeszcze rok, żeby mieć zapewnione te 3 lata subskrypcji.
A wszelkie sposoby są opisane oczywiście tutaj: https://tanigamepass.pl/
hicior Suicide Squad "za darmo" w Prime Gaming.
https://twitter.com/Wario64/status/1811268468135579923
ouch.
Grałem w to chwilę i nawet kodu za darmo nie chcę. Gotham Knights to przy tym masterpiece.
O lul, jeśli kogoś nie lubicie, to mogę wam oddać swój kod na tą "produkcje” z mojego Prime, to mu podeślecie. Tak BTW, ile oni wtopili na tej grze? 200 baniek?
w chuj.
szkoda tylko, że Warner niczego się nie nauczył i nadal mówią o grach usługach.
oby tylko Rocksteady to przetrwało.
Niewiadomo
https://www.gry-online.pl/newsroom/xbox-wyciagnal-pomocna-dlon-do-tworcow-serii-batman-arkham-nowe-s/zc295d8
szkoda tylko, że Warner niczego się nie nauczył i nadal mówią o grach usługach
Nie no. Coś tam się nauczyli. W końcu dane nam będzie zagrać w singlowego nowego Batmana.
.
.
.
.
.
.
.
.
W VR ;D
Nie skończyłem jeszcze pierwszego aktu, ale za mną już ponad 50 godzin w Baldurs Gate 3, więc myślę, że śmiało mogę napisać: Divinity: Original Sin 2 było lepsze.
Btw, śmiechłem mocno przy tej scenie ->
Jedyne co w DOS2 jest moim zdaniem lepsze to walka, ale jest to na tyle istotny element że też lepiej mi się grało w DOS niż BG.
A dla mnie jednak w Baldurze jest więcej rzeczy, które zostały zrobione gorzej. Konkretnie:
- Ekwipunek. Gry lariana zawsze miały z tym problem, ale BG3 to już jest jakiś zupełnie nowy level. Grałem w sporo erpegów na konsoli, ale nie przypominam sobie innej gry w której zarządzanie ekwipunkiem byłoby tak upierdliwe, nieintuicyjne i zwyczajnie niewygodne. Cały ten system i interfejs jest jak dla mnie do przebudowy.
- Opis świata. Mam wrażenia jakby twórcy wyszli z założenia, że wszyscy doskonale znają świat D&D, więc nie ma sensu za bardzo go tłumaczyć. Już od początku sporo słyszymy np. o Wojnie Krwi, ale nikt nam konkretnie nie wyjaśnia o co w niej chodzi, czym się różnią diabły od demonów, ani nic z tych rzeczy. Można niby znaleźć jakieś książki, ale to są ledwo strzępki informacji.
Ja nie jestem nowicjuszem jeśli idzie o d&d, ale sam czuję, że za mało wiem o tym świecie, żeby mieć dobry kontekst do wydarzeń, które rozgrywają się w grze. Bardzo mi tu brakuje jakiegoś leksykonu w stylu tego z serii Dragon Age, gdzie można by sobie w każdej chwili wejść i poczytać informacje o świecie i całym lore.
- Relacje z towarzyszami. Ogólnie rozczarowałem się jeśli chodzi o towarzyszy. Chyba tylko Karlach jakoś bardziej polubiłem. Reszta jest albo poprawna (Gale, Laezel), albo zwyczajnie nudna (Wyll, Posępne Serce). No i ten Astarion, który jest chyba najbardziej wkurwiającą postacią jaką widziałem w erpegach od dawna.
Z tym, że to są kwestie gustu, wiadomo. Natomiast same relacje z towarzyszami są zwyczajnie słabo pomyslane. Tam w zasadzie niczego nie trzeba specjalnie robić. Nawet nie trzeba z nimi często rozmawiać, bo okazji do nabicia relacji jest tyle, że bez problemu przekonasz do siebie większość załogi.
Ja w momencie
spoiler start
imprezy po obronie gaju druidów
spoiler stop
mogłem już sobie wybrać kogo mam zaprosić do wyra, bo prawie wszyscy na mnie lecieli. A zajęło mi to dwa, albo trzy długie odpoczynki. Przez to mam wrażenie, że ten element gry jest zwyczajnie płytki. Krok wstecz w porównaniu z D:OS2, gdzie zaufanie drużyny zdobywaliśmy praktycznie przez większość gry (o jakichś romansach nie wspominając).
- Walka. Sama walka jest spoko. Tak samo wciągająca jak w D:OS, ale niestety system D&D powoduje, że za dużo zależy tu od szczęścia. W D:OS jeśli szansa trafienia wynosi 80% to możesz spokojnie założyć, że raczej trafisz. W BG3 80% odczuwa się w zasadzie jak 50. Albo trafisz, albo nie. Sytuacje w których nie trafiasz nawet przy wysokiej szansie są tu zwyczajnie za częste i naprawdę kurwica może człowieka trafić, jak cała drużyna zalicza chybienie, "bo nie wyszedł rzut".
Sam ten "kostkowy" system jest przełożony naprawdę nieźle, ale mam wrażenie, że w takich turowych erpegach jednak bardziej się sprawdzają systemy z mniejszą losowością.
- Chaos narracyjny. To akurat wynika z tego co jest w tej grze dobre - sporej wolności i zaprojektowania jej tak, żeby nie wymuszała określonego podejścia do gry. Niestety ilość różnych możliwości i interakcji powoduje też to, że jeśli nie podchodzi się do zadań w jakiejś określonej kolejności, to łatwo namieszać. Przykładowo, w pewnym momencie moi towarzysze zaczęli ze mną rozmawiać na temat miejsca do którego trzeba się udać, żeby popchnąć fabułę do przodu. Tylko, że ja o tym w ogóle nie powinienem wiedzieć, bo questa w którym otrzymujesz tę informację zrobiłem dopiero później. I takich momentów jest więcej. Zadania wzajemnie się ze sobą przeplatają, więc czasem gra uznaje, że już coś zrobiliśmy, chociaż wcale tak nie było. Trochę mi to niszczy immersję. Fajnie, że Lariani starali się zaprojektować to trochę inaczej niż większość gier, ale jednocześnie trochę ich przerosło połączenie wszystkich kropek, żeby ze sobą nie kolidowały.
Rozpisałem się, ale tak to właśnie wygląda. Gram dalej, więc jeszcze opinia może mi się zmienić, ale w tym momencie jednak D:OS jest dla mnie zwyczajnie lepszą grą.
Nie dawał mi spokoju brak jednej acziwki w Horizonie FW i skończyłem po raz trzeci na ultra hard, ale robiąc już sam główny wątek. Ta gra jest krótsza niż myślałem. W zasadzie tylko jeden moment pod koniec sprawił mi większe problemy, walka z 5 maszynami naraz to ostra jazda, jednak sam sobie trochę utrudniłem bo nie przygotowałem żadnej procy. Finalnie nabite ponad 160h i 75 poziom postaci. Czas odpocząć od tej marki do czasu aż mnie najdzie na powrót do jedynki, którą też mam w planach wylizać na 100%.
Podstawka skonczona. Piekna gra, imo nie odstaje od reszty serii, jedynie te otwarte mapy sa zbedne, wytrącają z rytmu, a i zadania poboczne tam sa raczej tylko jako zapychacz miejsca na mapie, zeby nie bylo totalnie pusto.
Wypieprzyc to i zostaje to co najlepsze.
Teraz bede cisnal w dlc z ulami.
Gearsy 5 to moja 18 gra w tym roku, liczac dlc do cybera i valhalli. Polrocze ladnie wyglada :)
Pograłem w triala The Crew Motorfest i na drugi dzień pod telewizorem.wyladowalo pudełko , grą - wersja na PS5 bo jednak pad od Song dla mnie robi duża tutaj robotę.
Ogólnie ciekawa sprawa z tą gra, bo pod względem grafiki i modelu jazdy jest dużo gorsza od Forzy Horizon (a te zablurowane lusterka z FPP wołają o pomstę do nieba), a jednak lepiej mi się w to gra od FH5.
Jakoś ten Meksyk był nudny jak flaki z olejem i ogólnie wyścigi strasznie krótkie, a od słuchania dialogów i monologów płynęła z uszu krew.
Tutaj jakoś ten aspekt festiwalu jest lepiej zrobiony.
Mam nadzieję że w FH6 poprawia wyzej wymienione rzeczy.
W każdym razie dobrze że Ubisoft to zrobił, może Playground ruszy dupę, zamiast dorzucać nowe mapki.
Ktos sie orientuje, czy na xbox naprawili problem z miganiem ekranu na oledach?
Mapa i ten wyspowy klimat to zdecydowanie najlepszy punkt Motorfesta dzięki któremu cały czas gram. Jedyne z czym Ubi dało tyłka to bardzo powolny rozwój gry, ale na pewno jej nie porzucą bo każde TC żyło przez lata i dalej gra około 200k ludzi. Sam mam już ponad 350h nabite. W październiku dodają drugą wyspę i jakąś zabawę w policjantów, zapowiada się świetnie. FH4/5 mnie totalnie nudziły przez umiejscowienie rozgrywki, te kretyńskie losowania aut i odpustowy klimat.
Na plejaku można teraz odebrać 3 miesiące Apple+ za friko to może nadrobię najlepsze rzeczy z tej platformy.
Pewnie trzeba miec oplacony abonament?
Teraz mam 3 miesiace gratis z xboxa, jak mi sie skoncza, to bym przycebulil z plejakiem na kolejne 3.
Ponoć nie trzeba mieć abonamentu PS+. Instalujesz apkę na plejce, logujesz się na konto apple i wchodzi. Zapewne jest to dla nowych albo powracających klientów apple, więc jak masz aktywne abo to raczej nie przedłuży.
Nie przedluzy, musze poczekac az mi wygasnie. Teraz na xboxie drugi raz mam na tym samym koncie za darmo.
Jak nie trzeba abonamentu to spoko, do 5 sierpnia mam z xboxa, a na plejce widze do wrzesnia jest czas :)
zgadzam się!
dla mnie jeden z lepszych seriali jakie widziałem, a w kategorii scifi najlepszy - na drugim miejscu z ostatnich lat też serial od Apple, Silo.
tak jak pisałem, pierwszy odcinek, lub nawet pierwsze dwa, próbowałem oglądać kilka razy, ale jakoś mnie odrzucały i myślę, że to przez głównego bohatera. po obejrzeniu całości rozumiem jednak, że było to wymagane do zbudowania jego postaci i lepszego zrozumienia motywacji.
natomiast potem jak już się wciągnąłem to na całego. wszystko tam stoi dla mnie na najwyższym poziomie - realizacja, intryga, gra aktorska i ZAKOŃCZENIE. chociaż jedna rzecz mnie zastanawia...
spoiler start
jak on wytrzymał w tej pozycji tak długo? :P
spoiler stop
mam nadzieję, że drugi sezon odpowie na jakieś pytania.
beka, ja chyba Apple TV mam od roku, a zapłaciłem za to raz, a to tylko dlatego, że nie chciało mi się włączyć Xboxa, żeby odebrać darmowy okres.
oprocz Rozdzielenia polecam sprawdzić Black Bird, Silo, Ted Lasso i Mythic Quest. ten ostatni jest robiony z Ubisoftem.
Trzeba przymknac oko i wziac co daja jako pewnik, bo mozna sie czepiac, ze taka firma a tylko jeden wartownik, ze nikt kamer nie przeglada, ze nie ma podsluchu etc. Sama koncepcja jest niesamowita, ostatnio taka przyjemnosc i chec poznania rozwiązania mialem przy Lostach.
Troche sie boje, ze drugi sezon moze nie wyjsc, bo takie zagadki sa najlepsze, do czasu, az sie zacznie lopatologiczne wykladanie co i jak...
Ja juz mam avatara w gamepasie w domu:
Hivebusters skonczone, szkoda ze tak krotkie, bo to jest tak dobre, esencja gearsow. Moze bez emocji, bo za malo czasu na ich zbudowanie, ale rozwalka jest, w dodatku w bardzo ladnych okolicznościach przyrody, tak odmienne plenery od tego, do czego seria przyzwyczaila.
Serie Gearsow skonczylem, teraz dokoncze Wolfensteiny, zaczalem grac w The New Colossus, uwolnilem dopiero lodz podwodna z rak nazistow. Poczatek mocny, podoba mi sie poki co. Chociaz slyszalem, ze im dalej, tym gorzej?
Tactics jest fajne, ale to zupełnie inna gra.
coś jak XCOM, ale w 99% skupione na walce.
Mi Tactics nie siadło choć wygląda fajnie. W sumie to chyba nie przepadam już za grami turowymi, choć kiedyś tłukłem namiętnie. Im starszy jestem tym bardziej wolę angażującą akcję niż zgłębianie statystyk, cyferek i mozolne pojedynki.
Zara pobieram i odpalam.
Dzięk
Edit: Ogólnie widzę że dodali trochę gier które chętnie spróbuję - Tchia, Journey to Savage Planet
Journey to Savage Planet mega polecam.
Odpaliłem i 4 godziny zleciały jak szalone.
No największe pozytywne zaskoczenie w tym roku, pobierając nie spodziewałem się niczego, a gra jeśli chodzi o eksplorację bardzo przyjemna.
Idę za ciosem. W te upały Frozen Wilds weszło jak złoto. Zaczynam ultra hard :D Gra dalej wygląda rewelacyjnie, zimowy biom podoba mi się chyba nawet bardziej niż w dwójce. Remake o którym plotkowano jest totalnie zbędny w tym przypadku.
Nigdy nie ograłem tego dodatku.
Ograłem Horizona na premierę i potem przepadło.
Trzeba będzie kupic kiedys
Świetny dodatek. To jeden z tych prawdziwych dodatków, a nie badziewne DLC na 2h. Jak najbardziej warto go nadrobić.
Bardzo dobry dodatek, a walka z Niedźwiadkami na najwyższym poziomie trudności to wyzwanie ;) Sporo osób hejtuje Horizona za Ubisoftowość, a jak dla mnie to Ubiakcjoft nigdy nie zrobił by tak dobrej gry w otwartym świecie jak seria Horizon.
Ukończyłem hzd z dodatkiem natomiast dwójka mnie zmęczyła.
dla mnie git.*
*o ile to będą ciekawe lokacje, żeby nie skończyło się na "niby małe, ale za to nudne".
Są dwa nowe materiały z Outlaws od IGN:
https://www.youtube.com/watch?v=QGEx_BvhOVQ
https://www.youtube.com/watch?v=U6nCdIslajQ
Reskin The Division. Choć akurat te gry lubię. Mimo wszystko - No Preorders, zwłaszcza od Ubikacjoftu.
przecież jedyne rzeczy wspólne z The Division to widok TPP i to, że się strzela.
przy czym strzelanie też wygląda dużo bardziej zręcznościowo niż w TD, bez takiego nacisku na chowanie się za osłonami.
Reskin The Division
Idąc tym tropem to każda strzelanka TPP to reskin Gears of War. No bo się strzela i chodzi i chowa za osłonami.... No bez jaj. To co mają zrobić, aby dla szanownego Trusko nie był to reskin czegoś tam? Koła na nowo nie wymyślą.
Tak, widać że korzystają z elementów ich wcześniejszych gier ale nazywanie tego reskinem jest grubym nadużyciem. Ta gra ma tyle wspólnego z Division że można się schować za osłonę i użyć skila, no i ten sam silnik. Sam koncept gry to coś zupełnie innego.
Przecież to widać od razu, że to jest The Division w Uniwersum Gwiezdnych Wojen. Nie mówię, że to jakoś bardzo źle. Ale jednak mogli by to koło na nowo wymyśleć. Raz na 10 lat. Ja bym się cieszył jakby w końcu wyszedł jakiś nowy Hit z ciekawymi mechanikami. Jak mówiłem, w The Division bawiłem się bardzo dobrze.
Pierwszy Horizon skończony na ultra hard. Było trudniej niż w FW ale znośnie, możliwości walki z maszynami są dużo bardziej ubogie i po prostu trzeba się wykazać lepszym aimem oraz rolować jak w soulsach. Warto było wrócić do tej serii, bawiłem się przednio, ale po zrobieniu totalnie wszystkiego raczej już nie wrócę tylko poczekam cierpliwie na trójkę.
Zero Dawn to jedna z moich ulubionych gier i dla mnie na pewno najlepsza gra od Sony jaką wydali na PS4. Ma w sobie taką nutkę tajemnicy i odkrywania nieznanego zarówno dla nas jak i bohaterki. Do tego kapitalnie zrealizowany design świata.
Ja mam podobne zdanie, dla mnie to był najlepszy Ex na PS4. Lepszy od GoW i GoT. Głównie przez setting, historię i przede wszystkim design Strojów/Ubrań. Zazwyczaj to jest trochę pomijane, a tu naprawdę widać, że ktoś odwalił kawał dobrej roboty. Nie rozumiem też przesadnego hejtu na tą serię.
ja dam jeszcze szanse, ale nie mogę się wkręcić w jedynkę, chyba głównie przez okropne dialogi i walkę z ludźmi.
za to satysfakcja walki z maszynami jest niesamowita, tak samo grafika i udzwiekowienie.
generalnie to taka dobrze zrobiona Ubigra, ale dla mnie chyba wciąż za duża. o wiele łatwiej mi się było wciągnąć w Spidera.
EDIT: a, no i pewnie się zmuszę do przejścia, żeby poznać lore, bo kumpel z pracy mi mówił, że jest bardzobardzo fajne.
Dla mnie marka Horizon jest obecnie równie istotna co GoW, absolutny top w portfolio Sony. Przede wszystkim stworzyli mega interesujące uniwersum ze świetnym głównym wątkiem i rozbudowanym lore. Uważam że to jest klucz do polubienia się z tą serią, jak kogoś nie chwyci ten świat to ciężko się nie odbić, bo gameplay poza rewelacyjnymi walkami, jest dość sztampowy.
Tlo historyczne i smaczki do odkrycia sa najwiekszym atutem tej serii, przycmiewaja nawet niesamowita grafike. Niestety zielele ma racje, dialogi to jest poziom nowych assasinow, czasem czlowiek sie wstydzi, ze tego slucha. Az dziwne, ze jest taka dysproporcja w jakosci, bo notatki i rdzeń fabularny sa bardzo dobrze napisane.
Zrobiłem platyne, ale z bólem serca muszę powiedzieć, że Horizon to jest niestety moim zdaniem jedna z najsłabszych serii Sony. Te dialogi to jak z generatora dosłownie, kukły bez życia w jedynce nie pomagają w ich odbiorze. W dwójce poprawili już animacje na tyle, że przynajmniej nie ma się wrażenia że rozmawia się ze ścianą ale co z tego skoro dialogi są tak samo słabe. W dwójce dotrwałem do tego rytulału plemienia czy jak to się tam zwało, dawno nie grałem w grę w której tak bardzo nie interesowało mnie co NPC maja do powiedzenia.
Sam świat jest ciekawy, ale co z tego skoro człowiek ma ochotę przeklikiwac się przez fabułę. Jedyne co mnie rajcowało w tej grze (tak jak i w jedynce) to robienie tych wyzwań na czas i wbijanie medali, to było fajne.
No, poza Sylensem to się tam praktycznie nikogo nie da słuchać.
Dialogi to nawet becia i ubisoft lepsze i ciekawsze robia.
Ogólnie jak się wchodzi do osady to nie czuć tego czegoś jak w innych grach, że się jest w miejscu pełnym ludzi, tylko jakieś takie kukły bez wyrazu.
Jakby nie lore i wydarzenia typu
spoiler start
spotkanie ludzi z arki/statku kosmicznego
spoiler stop
to bym się poddał.
Wszystko w grze jest top, maja swietnych designerów i programistów, a nie moga ogarnac sensownego scenarzysty do pisania dialogow
Ogólnie to maja poniekad - bo świat dobrze zbudowany, Sylens dobrze napisany.
To co, resztę stażyści za karę pisali? :P
Te podwyżki GPU to od kiedy miały być? Bo w tym miesiącu jeszcze mi 62 zainkasowali.
A tam nie było informacji w mailu co przyszedł że podwyżka póki co tylko dla nowo kupujacych, a nie dla obecnych i beda informowac o zmianach w kolejnych mailach?
Taniej by było dobić punktami na cebulę puki się da. Kodzik na indie, darmowy VPN i cyk przedłużamy 6 Miechów za 11 ojro.
Ani punktami ani giftcardami, chodziło mi o kody na GP, nie wiem czemu o tych punktach napisałem. W sumie też sie da z programu Rewards. Ale dopóki można i ma się hajsiwo to warto by dobić do tych 3 lat i mieć spokój. Może do tego czasu Gamepass zdechnie, kto wie ;)
https://youtu.be/0swlkolYwhQ?si=93cKyQRJvcMmR0Gm
no i fajnie. gra na pewno nie dla każdego, ale dobrze, że Capcom stara się robić coś innego.
kojarzą mi się takie gry trochę z generacją PS2, kiedy duże studia co jakiś czas wpadały na jakiś dziwny pomysł i decydowali się na jego realizację. sporo gier opierało się mocno na jakiejś jednej, unikalnej, mechanice.
zrozumiałe.
to jest "wada" takich gier, że jak nie siądzie Ci pomysł to tam zbyt wiele oprócz tego nie ma.
Ja demo pochłonąłem momentalnie i jest to chyba dla mnie najważniejsza premiera tego miesiąca, tym bardziej cieszą mnie świetne recenzje.
Kurde, ciężko zorganizować tyle czasu żeby wszystko ogrywać i sprawdzać, nawet nie mając żadnych obowiązków i lajtową pracę.
Ale może to dobrze, bo będzie co ogrywać w przyszłości.
Uwaga, build Space Marine 2 wyciekł, uwaga na spoilery
https://www.reddit.com/r/GamingLeaksAndRumours/comments/1e42gx0/a_space_marine_2_build_leaked_and_is_playable/
obejrzałem fragment, fajnie to wygląda, ale mam jeden "problem".
nie grałem w jedynkę. po tym urywku, ale też wcześniejszych trailerach, wydaje mi się, że większość potyczek w tej grze jest z ogromnymi grupami szybkich, małych wrogów. czy to słuszne wrażenie?
bo ogólnie średnio to w grach lubię. krótkie fragmenty spoko, jak szarże tych małych szybkich ziomków w Gearsach, ale nie cały czas, bo wolę jednak bardziej "metodyczne" pojedynki niż takie hordy.
Via Tenor
Tak to wyglądało, przynajmniej na podstawie trailerów, że głównym mięsem gry będzie walka z dużymi hordami przeciwników. (Nie grałem w poprzednią część :( )
Mnie bardziej ciekawi czy będzie 60 fps na konsolach, bo nie mogę znaleźć takiej informacji, a w 30 fps nie wymęczę takiej gry.
Jak jest 60 fps to biorę day 1.
Wygląda jak mocno zupgradeowana jedynka. I bardzo dobrze, czekam na tę grę. Pierwsza część mnie osobiście się podobała.
Jedynkę ukończyłem z ogromną przyjemnością, i gameplayowo są to faktycznie takie trochę "diablo-gearsy", przeciwników jest więcej ale mniej wymagających, niemniej absolutnie nie są to jakieś męczące a niesatysfakcjonujące ogromne hordy, absolutnie nie jest to "musou". Jedynka to była bardzo liniowa, bardzo satysfakcjonująca strzelanka TPP, chciałbym to jeszcze raz :).
no generalnie czekam na te gre dość mocno, bo cena też wydaje się bardzo fair w stosunku do obiecanej zawartości. liniowe gry single TPP to tez nie jest teraz codzienność...
wlasnie porównanie do gier z serii "Warriors" chodziło mi po głowie i cieszę się, że temu zaprzeczyłeś. :D
No to lecimy z dlc do Avatara. Tryb 40fpsów działa jak złoto, tego mi brakowało na premierę. Zaskoczyła mnie wielkość nowej mapy, będzie co zwiedzać.
ludzie od iRacing zrobili nową grę wyścigówą, ale tym razem zręcznościową.
https://x.com/ExoCross_Game
https://youtu.be/3oVcr9wChAE?si=RhCaNk_ZrBkUwGMu
fizyka wygląda bardzo fajnie.
To DRAG po zmianie nazwy. I to chyba nadal to samo studio, ale przejęte przez tych od iRacing, którzy tylko tę grę wydadzą.
Sama gra prezentuje się bardzo ciekawe. Trochę pograłem w EA i jest potencjał na fajny off-road.
Grałem w bardzo wczesnej fazie EA i wówczas były dostępne trzy warianty pojazdów, różniących się mocą i fizyką. Nie wiem, jak to teraz wygląda.
Z dwóch gier na które czekam w lipcu Flintlock że znacznie gorszymi recenzjami niż Kunitsu-Gami.
https://www.metacritic.com/game/flintlock-the-siege-of-dawn/
Mimo to tytuł na pewno ogram bo jakoś tak czuję że powinien mi siąść :).
Dla mnie nie do końca, na Flintlocka i Kunitsu-Gami jednak czekam i na pewno będę grał.
Chodzą też słuchy że niedługo czeka nas jakieś bardzo duże ogłoszenie dotyczące usługi.
Może to być prawda biorąc pod uwagę że ogłaszając tytuły na drugą połowę lipca w zasadzie podali premiery z 2 dni, 18 i 19 lipca.
Czy to prawda to czas pokaże.
Najsłabszy gameplay z Outlaws jaki do tej pory pokazano:
https://www.youtube.com/watch?v=U-M1Lu6iVhg
Ciekawe na czym grano bo wygląda na Series S. I kolejna duża gra która ma problem z teksturami. Do gry mnie to nie zniechęca ale za dobrze to wszystko wyglądało do tej pory.
Ojej, straszny dowgrade w porównaniu do poprzednich filmików.
Daleko temu do Avatara...
Jak do tej pory miałem poczekać na recenzję i brać DAY 1 jak wszystko Ok, tak teraz się zastanawiam czy się wstrzymać i zostawić tę grę na Q1 2025, bo jak to ma wyglądać jak na tym filmiku to więcej niż 200zł za tę grę nie dam...
Na dodatek lekko klatkuje momentami, a przy wybuchu pokaz slajdów.
Jak to tryb performance z PS5/XSX to chyba najgorsza optymalizacja Ubisoft od dawna.
A te efekty w 3:35 to aż serce boli :( https://youtu.be/U-M1Lu6iVhg?si=FE3DAo_9-SbmIIWf&t=214
Również coraz bardziej sceptycznie podchodzę. Najwyżej opłacę miesięczne abo U+ i ogram na PC.
No juz ostatnio bylo widac spory downgrade, a tutaj to juz w ogole jakies wczesne PS4
To ubisoft w koncu
Downgrade widoczny i to całkiem znaczny, chyba, że grali na kartoflu. Standard Ubikacjoftu w tej materii zachowany :/
[nie tutaj, do usunięcia]
kupiłem tę nową książkę CD-Action o grach z ostatniej dekady, w które trzeba zagrać.
przeczytałem na razie kilka pierwszych artykulow i jestem trochę zawiedziony, bo mam wrażenie, że równie dobrze mógłbym wpisać sobie w Google "NAJPOPULARNIEJSZE GRY OD 2013 ROKU" i byłoby to samo, bo te artykuły to takie encyklopedyczne wpisy bez żadnej głębii.
na każdą gre poświęcone są dwie strony, na których są też obrazki - tam naprawdę nie ma dużo treści, przynajmniej moim zdaniem.
plus już w pierwszych kilku artykułach brakuje kropek w kilku miejscach, są też jakieś dziwne błędy druku...
to była też dziwna decyzja według mnie, żeby zacząć od najnowszych gier, bo wiem też, że w planach mają podobną książkę o retro i może to byłoby ciekawsze.
Sa jakieś perełeczki mniej znane, czy same wysokobudżetowe gry i najbardziej znane indie?
teraz akurat juz nie jestem w domu i mam tylko zdjecie dla dwoch ostatnich lat, ale jak wroce to dam znac czego nie znam/co mnie zaskoczylo.
wiekszosc to na pewno byly znane indie, ale zaskoczylo mnie:
https://www.gry-online.pl/gry/far-lone-sails/zf4b54
bo czesto widzialem okladke tej gry, ale zawsze jakos omijalem i myslalem, ze to nic specjalnego.
a, poprawka, to nie sa gry, w ktore trzeba zagrac, to sa gry ktore "trzeba" znac, wiec sa tam tez chwilowe fenomeny, np. Among Us albo Phasmophobia.
EDIT: na plus to, ze starali sie wybierac po jednej grze z serii i ewentualnie dawac inna, jezeli cos mocno zmieniala - jest na przyklad klasyczny Asasyn, ale tez ktorys z tych nowych.
Nic nie trzeba grać i nic nie trzeba przechodzić na siłę, grasz w gry które ciebie interesują i każdy sam o tym decyduje. Przecież to że coś jest znane i popularne nie znaczy, że również twoim "obowiązkiem" jest to znać. Przecież gry to rozrywka. Takie listy, mogą tylko pomóc w wyborze moim zdaniem.
no tak, to przecież oczywiste, ale tak się przyjęło nazywać takie wydania, tak samo się robi z filmami i ksiązkami od zawsze - must play, must see, must read, itd.
można by było użyć słowa "warto", ale myślę, że nie ma nic złego w użyciu słowa "trzeba" i nikt nie uważa, że to Twój obowiązek te gry znać lub w nie zagrać.
ostatecznie i tak oceniasz pod wzgledem swoich preferencji, bo ja na przykład nigdy nie odpalę "Phasmophobii", ale chetnie przeczytam co maja o niej do powiedzenia.
FAR: Lone Sails to niesamowicie dobry tytuł, choć bardzo krótki. Jeszcze lepsza jest kontynuacja FAR: Changing Tides, tytuł bardziej złożony, rozwinięte mechaniki, udoskonalona formuła. Mimo wszystko polecam ograć obie.
A potem mamy sytuację, że "trzeba zagrać" to cyk, kupuję grę, wydaję pieniądze a ta leży i czeka od 6 lat na ogranie. A Korpo syte.
ale to już przecież wina odbiorcy, że konsumuje media w taki sposób, bo nikt go nie zmusza do zagrania/obejrzenia samą recenzją, nieważne jak bardzo pozytywną. nikt go też nie ocenia, jezeli w coś nie zagra - to jest kwestia jego wyboru.
EDIT: zwłaszcza w przypadku listy gier sprzed 10 lat.
Racja. Myślę, że w wielu przypadkach dużą rolę odgrywa ty Hype. Granie w gry z przed 10 lat to też nie jest zły pomysł, zwłaszcza w te dobre, jak można je kupić tanio.
sprawdziłem i z rzeczy, których nie znam:
Gorogoa.
z, wydaje mi się, mniej znanych:
Katana ZERO,
The Forgotten City.
nie są to też jednak jakieś całkiem ukryte perełki, bo to całkiem znane tytuły - ta Gorogoa też mi się gdzieś przewijała, ale nigdy się nie przyjrzałem co to.
oprocz tego to same takie hitowe indyki.
Trzecia z gier które dzisiaj i jutro wpadają do Game Pass to również premiera i również w tym przypadku gra otrzymała świetne recenzje. Nie planowałem ogrywać tytułu ale chyba zmienię zdanie, zwłaszcza że jest po polsku.
https://x.com/klobrille/status/1813865545344635120?t=aZLUsce95-Xlkk9QikMMNw&s=19
No to rozpoczynamy pobieranie. Ostatnim trailerem mnie zachęcili, a i cena fajna jak na przygodę na kilka godzin. Podoba mi się klimat noir.
No i pochwalilem, ze sie nauczyli na przykladzie starfielda w tych ubisoftowych star warsach. Ten trailer ostatni to ladna zmiana wizerunku gry :/
Ja chyba nawet tego nie bede odpalał, mam dość sandboxów z generyczna zawartoscia i miałką fabułą
Probowalem ostatnio wrocic do drugiego Horizona i cholera w to sie nie da grac, w sumie jak w to pierwszy raz gralem to tez 'wymeczylem', ale teraz to juz w ogole mi sie nie chce - nie da sie słuchac tych postaci, a ten swiat wydaje sie byc taki infantylny.. Poza grafa i systemem walki, straszna nedza
To juz wolalbym chyba drugi raz Hellblade 2, przynajmniej ma klimat i samo sie przechodzi xd
Ja jeszcze mam nadzieję że to było nagranie z Series S.
Ciężko by uwierzyć że zrobili takiego Avatara, a tutaj musieli grę tak przyciąć że wygląda jakby wyszła na dekadę przed Avatarem.
Z drugiej strony The Division w zapowiedzi 11 lat temu wygląda lepiej niż 99% gier wydawanych obecnie, a co wydali to wszyscy wiemy, sprawa identyczna niemal jak z Watch Dogs.
Spodziewam się miałkich postaci i dialogów, to oczekuję za to dobrej oprawy wizualnej i eksploracji.
Last w horizonie mozna sie przywalic do wielu rzeczy, ale zeby swiat okreslic jako infantylny, to trzeba sie postarac. Albo leciec przez gre nie czytajac notatek, nie sluchajac co mowia. Akurat swiat to jest jeden z ciekawszych jakie kiedykolwiek zrobili w grach.
Ja w tej generacji już przywykłem do rozmazanych tekstur w trybie wydajności, bardziej mi zależy na betonowym 60fps. Poza tym ewidentnym downgradem nie mam w zasadzie zastrzeżeń do samej rozgrywki i dalej mocno czekam na Outlaws.
Z drugiej strony The Division w zapowiedzi 11 lat temu wygląda lepiej niż 99% gier wydawanych obecnie, a co wydali to wszyscy wiemy, sprawa identyczna niemal jak z Watch Dogs.
Ja się kompletnie z tym nie zgadzam, owszem Division zaliczył downgrade względem trailerów ale i tak na premierę wyglądał zajebiście i dalej wygląda dobrze. I sama gra zwyczajnie dowiozła, do dzisiaj uważam że to jest top looter shooterów. Natomiast Watch Dogs to był prawie scam, totalnie się zawiodłem na tym czym ta gra w ogóle finalnie była, trailery to było coś wow a potem wyszedł średniak.
No coz a mi swiat w Horizonie sie nie podoba, jest zbyt pstrokaty i kolorowy, moze uzylem zlego slowa - bardziej bym to okreslil slowem kicz
Zeby nie bylo to mi zadna gra Guerilli nigdy sie zbytnio nie podobala, Killzony to byly srednie fpsy w pieknej oprawie, ale niestety nudne, lepszy był Resistance 3 (2 i 1 sie strasznie zestarzały, było widac ze to poczatek generacji ps3)
Jeśli chodzi o sam gameplay to tak Division całkiem fajne. Watch Dogs też mi się całkiem podobało jak przymknąłem oko na te ściemy z trailera.
Owszem w Watch Dogs pokazali w trailerze grę w taki sposób, że dawała wrażenie kompletnie innego produktu niż wersja w sprzedaży jeśli chodzi o tempo i format rozgrywki.
Bardziej chodziło mi o to, że podobnie przycięli te gry pod względem grafiki/jakości tekstur/oświetlenia/cieni/odbić w kałużach/warunki atmosferyczne/zniszczenia otoczenia.
Jak się odpali trailer Watch Dogs czy Division z E3 2013 to ze smutkiem można stwierdzić że po 11 latach nie doszliśmy do tego co było tam przedstawione jeśli chodzi o większość developerów.
Mnie przy Horizonie trzymała głównie historia przeszłości świata. Poznanie wydarzeń doprowadzających świat gry do takiego stanu i innych początkowych niewiadomych było dla mnie dużo ciekawsze od obecnych wydarzeń.
Z drugiej strony walki z maszynami zostały bardzo fajnie zrobione i pokonywanie kolejnych coraz mocniejszych maszyn dawało dużo satysfakcji. W tej grze nie ma gównianego skalowania poziomu trudności, więc niektóre bestie można było pokonać dopiero na późniejszym etapie gry.
Ogólnie cała gra tak mi się spodobała, że z przyjemnością wbiłem w niej swoją pierwszą platynę. Mogłaby być jedynie trochę krótsza, no ale to tyczy się w zasadzie każdej dużej gry z otwartym światem. Nie pamiętam już, kiedy ostatnio ukończyłem tak dużą grę nie grając na raty.
Dla jednych kiczem będą robotozaury w Horizonie a dla innych fabuła Alan Wake 2. Nie ma co roztrząsać. Wkurzę się jak Outlaws zawiedzie.
Od wczoraj można na konsolach za darmo testować Avatar: Frontiers of Pandora. Sprawdziłem i jednak nie kupię jeszcze tej gry. Nie wiem jak na xboksie, ale na ps5 trochę słabo to wygląda. Tryb jakości prawie na pewno nie trzyma 30 fps (prawie, bo nie mam jak sprawdzić), a z kolei przełączając na wydajność wszystko jest pokryte paskudnym blurem i wyraźnie widać, że musieli iść mocno na kompromisy w kwestii ostrości obrazu. Niby jest jeszcze ten typ pośredni z 40 fps, ale grać bez 60 klatek w grze z tak ładnymi widoczkami to trochę słabo.
Chyba zostawię sobie tę grę i ogram dopiero na ps5 pro, jeśli faktycznie wyjdzie w tym roku.
Panie, ale to jest brzydkie. Gdzie te ładne widoki, które widziałem? Muszę to pobrać w końcu
Nie no, tamten był chyba ładniejszy ;) Gwoli ścisłości - to jest screen z trybu wydajności, w pozostałych dwóch trybach wyglada to trochę lepiej. Niemniej, mocno się rozczarowałem pamiętając screeny z recenzji. Nawet te, które były niby z wersji na ps5 wyglądały dużo lepiej niż u mnie.
Nie wygląda słabo. Z każdej gry można zrobić kiepskiego screena i każda gra ma gorsze lokacje oraz idzie na kompromisy. Avatar to jeden z najładniejszych open worldów jakie stworzono, zwłaszcza w ruchu. Jak się zatrzymasz i zaczniesz analizować każdy kamień to odbiór jest zawsze gorszy, tyle że tak się nie gra w gry. W Avatarze są momenty gdzie człowiek się zatrzymuje i podziwia jak to wygląda, oraz są takie gdzie jest po prostu ok. Twój screen to przede wszystkim ucierpiał na golowej kompresji.
Wyłącz sobie wszystkie blury w opcjach, niestety od premiery nie naprawiono błędu z resetowaniem się ustawień. Za każdym razem jak odpalam grę to muszę zmieniać ustawienia na tryb 40 fps i wyłączać blury. Dzieje się tak nawet po powrocie konsoli z trybu uśpienia.
a co do Avatara to na PC wygląda naprawdę niesamowicie. są gorsze elementy, np. czasem w deszczu jest bardzo nierówno, ale jak już wyczujesz rytm poruszania się i przebiegasz przez, naprawdę gęstą, roślinność to wygląda to bardzo, bardzo dobrze. no i noce, kiedy rośliny się świeca jak neony.
warto też pobawić się ustawieniami HDR.
Twój screen to przede wszystkim ucierpiał na golowej kompresji
Nie no, to prawda, ale pamietajmy, że golowa kompresja przede wszystkim uwypukla to co i tak już średnio wygląda.
Wierzcie mi, że sprawdzałem różne opcje, nawet porady z reddita (gdzie też ludzie narzekają na ten blur na ps5) typu całkowite wyłączenie vrr, i owszem, trochę pomogło, ale pomimo różnego kombinowania z ustawieniami to lekkiego rozmazania obrazu i tej wszechobecnej mgły (która występuje także w budynkach) nie udało mi się wyeliminować.
Myślę, że to jest po prostu gra, która potrzebuje jednak mocniejszego sprzętu, a że według plotek kolejne wersje konsol są bliżej niż dalej, to w sumie co mi szkodzi poczekać.
A, zapomniałem, w sumie to nawet dałbym się przekonać do ogrania tego w tym trybie 40 fps, gdyby nie deszcz. W trakcie deszczu naprawdę robi się brzydko, a jak się jeszcze do tego włączy wtedy te zmysły Na'vi, to jest to wręcz nieczytelne.
Łe, skasowali serialowe Halo, nie bedzie kolejnego sezonu. Drugi byl kiepski, ale i tak mi szkoda.
Niech zgadnę. Znowu kolejna tyrada jakiegoś ludologa z kilkoma tysiącami viewsow na temat "kiedyś, to były gry a teraz gier nie ma, są zle korporacje"?
Dzięki, postoje. Mam wrażenie, że co dwa cykle tego wątku musi się zebrać zlot narzekaczy co jak zwykle będzie marudził jak to gierki do nich nie docieraja i kiedyś to był zajebisty gaming.
To tak jakby ktoś na przyszłość pytał, czemu się tak mało już w tym wątku udzielam, to ma odpowiedz.
Filmik w stylu:
Gier nie robi się już w garażach i nie jest to już hobby jedynie dla garstki ludzi, więc dziejsze gierki są złe :(
Ogólnie pewne obserwacje są trafne (jak zauważenie, że gry to teraz duży biznes), ale sporo tam też typowego "kiedyś to było", mimo iż to "kiedyś" nie było tak usłane różami.
Niech zgadnę. Znowu kolejna tyrada jakiegoś ludologa z kilkoma tysiącami viewsow na temat "kiedyś, to były gry a teraz gier nie ma, są zle korporacje"?
Prawie w dziesiątkę. Prawie, bo jest to na ten moment mały twórca z dwoma filmami i mniej niż setką subów :p
No ale jak się będzie skupiał na takim sentymentalnym samograju pod tytułem "kiedyś good, dziś bad" to szybko znajdzie szerszą publikę. Mało ambitne treści, no ale też nie każdy musi być ambitny.
Większość tych gier uważanych za hity te 20 lat temu, to zwykle średniaki.
Już pomijając archaiczność pod względem rozgrywkowym i graficznym to spora część tych gier dzisiaj wywołałaby jedynie poczucie zażenowania.
Patrzenie przez różowe okulary, jak byłem dzieckiem to też mogłem młócić w byle co i bylem zadowolony.
No te stare gry w wiekszosci sie zestarzały, ale były jakies bardziej oryginalne, unikatowe w swoim czasie. Wydawcy zdecydowanie odwazniej podchodzili do gier, sporo oryginalnych sie pojawilo itd
Teraz czesto zmieniaja się settingi, jak odpalisz sandboxa po sandboxie to masz niekiedy wrazenie, ze zmienil sie glownie.. setting
Czyli kolejny narzekacz w stylu "kiedyś to było"....To tak jak ostatni trend na FB, gdzie mi wyskakują zdjęcia z głębokiego PRL'u i podpisy "nic nie mieliśmy ale przeżyliśmy/się cieszyliśmy". Każde nowe medium jest oryginalne bo, uwaga jest nowe i można dużo napisać/pokazać. Do tego graliśmy w te gry jak byliśmy młodsi itd i teraz je idealizujemy. Taki Far Cry 5 to nic innego jak idealizowany Far Cry 3 pod nowszą szatą ale to 3 jest uznawana za lepszą bo wprowadziła coś nowego bo była szybciej. Tyle. Dużo gier z tamtych lat to absolutne średniaki często ocierające się o ledwo grywalne ale się grało i było fajnie. Teraz jak fps spada z 60 do 40 to gra jest okrzyknięta crapem i nagonka (słuszna) na twórców, a kiedyś miałeś to w dupie.
Czy gry były lepsze? Może tak, może nie. Były po prostu czymś świeżym, a po wejściu w erę 3D to w ogóle powiew świeżości i spełniania fantazji sięgał zenitu. Teraz ci to spowszechniało.
No trochę ciężko by w czasach późniejszych, częściej "odkrywali koło" niż w czasach wcześniejszych. Taka specyfika każdej dziedziny. Jeżeli na początku nie ma prawie nic, to każdy byle jaki pomysł będzie nowatorski i świeży.
Dawniej duzi wydawcy byli odważniejsi z trzech powodów:
1) Mieli znacznie więcej "dziewiczych terenów" do odkrycia w których mogły kryć się żyły złota.
2) Sam biznes nie działał tak jak dzisiaj (chociażby kwestia tego jak kiedyś wyglądał internet) i teraz znacznie łatwiej jest otrzymać feedback tego co gracz oczekuje. W dawnych latach to było znacznie trudniejsze, więc i częściej się ryzykowało próbując ustalić co rynek chce.
3) Dawniej w grę wchodziły o wiele mniejsze pieniądze. I mam tu na myśli budżet. 99,9% ludzi nie wpakuje ci kupy hajsu w coś, to może skończyć się zupełną katastrofą. Dlatego częściej coś świeżego znajdziesz w grach Indie, bo i tam ewentualna porażka sprzedażowa mocno nie boli.
Dawniej mimo iż gier było znacznie mniej, to też była masa produkcji która różniła się praktycznie tylko settingiem. Określenia "klon Dooma" czy "klon GTA" nie wzięły się z powietrza.
chciałem się odnieść do każdego punktu osobno, ale tak naprawdę to ciężko, kiedy on dzieli czasy na mityczne "kiedyś" i "nowoczesność", nie podaje też żadnych konkretnych przykładów gier.
już w 2009 roku, kiedy wychodził Demon's Souls to ludzie pisali, że to remedium na casualizacje gier, a mam wrażenie, że od tamtego czasu nic się nie zmieniło, może jest nawet lepiej.
to samo klonowanie - przecież tak było absolutnie zawsze. na PS2 była masa horrorów czerpiaca z Resident Evil, slashery kopiowały albo rozwiązania z God of War, albo z Devil May Cry, a generacja X360 to masa tak samo wyglądających gier FPS na UE3.
nieuczciwy marketing? pod tym względem mam wrażenie, że jest DUŻO lepiej niż było, głównie przez liczbę dostępnych źródeł informacji i przez to, że już dużo wcześniej widzimy realny gameplay.
z najbardziej jaskrawych przykładów - Haze miał być Halo-killerem, a rzeczy, które Molyneux naobiecywal w Fable to materiał na książkę. tylko tbh, większość z nas jest za młoda, żeby pamiętać marketing tamtych gier + większość rzeczy lykalismy bezkrytycznie.
z rzeczy, z którymi mogę się zgodzić to słaby stan techniczny na premierę i zbyt duża skala produkcji gier. z "gra ma wyglądać" bym się zgodził, jeżeli zwrocilby uwagę na to, że twórcy skupiają się na wyglądzie gry, chociaż ten już osiągnął zadowalający poziom, ale nic się nie zmienia w innych aspektach, tj. fizyka, AI.
Branża ma swoje problemy jak każda, na innych etapach rozwoju styka się z innymi wyzwaniami. Świat nie może stać w miejscu, tak samo jak i nasze oczekiwania. Osobiście uważam stwierdzenia że kiedyś tworzyło się lepsze gry, muzykę czy filmy, za problem wyłącznie po stronie odbiorcy i jego oczekiwań. Są ludzie zafascynowani konkretnymi okresami tak mocno, że współczesne twory kultury do nich nie przemawiają, i nie ma to nic wspólnego z ich jakością. Ja lubię iść z nurtem czasu i przekrojowo poznawać dzieła branży rozrywkowej, i znajduję w nich tyle samo wartości oraz świetnej zabawy co 20 czy 30 lat temu, kiedy jako dzieciak aspekt poznawczy był mocno podsycony pierwiastkiem odkrywania świata.
Kolejny przykład, że Xbox Classic to nadkonsola 6 generacji. Zmiotła całą konkurencję plus Nintendo Wii z 7.
Podczas gdy pozostałe konsole 6 generacji (Wii z 7 również) zdecydowanie lepiej prezentują się na TV CRT to wspaniały Xbox najlepiej wygląda na TV Plasma.
W końcu zrobiłem sobie setup jaki chciałem <3 Kupiłem soundbar z subuferem i powiesiłem TV na ścianie aby zyskać na przestrzeni. Mega mi się teraz podoba. Dźwięk też bez porównania do tego z TV.
Kable są póki co tak ale planuje kupić maskownice na nie. Może trafię pod kolor ściany coś. Zobaczy się ale mnie mocno nie przeszkadzają bo udało mi się je wszystkie złapać trytką w jedną kupę i nie są rozwalone po całej scianie.
Za sub+soundbar dałem 819zł.
(Soundbar SAMSUNG HW-C450 EN Czarny)
Hip hip hura, w motorfescie naprawili miganie ekranu na oled. Moze nie calkiem, bo jak jest szary screen podczas wczytywania, to wciaz pulsuje jak powierzchnia oceanu, ale podczas gry juz tego nie widac.
Problem był po stronie konsoli czy TV? Grałem w demo na PC oraz Mini LEDzie i nie miałem migania.
problem był po stronie gry, szczególnie na Xboxach. na PC też ten efekt jest, ale w porównaniu z Xboxem bardzo delikatny.
i związany jest z użyciem VRR, nie chodzi o samego OLEDa.
Ms zmienil podejscie do gp, czy tylko taki chwilowy stan? Prozno go teraz szukac na konsoli. Jest tylko jako ikonka u gory, obok ms store. Tak to w sekcjach ekranu glownego nie ma go w ogole. Ani nowości, ani nic, mam same odnosniki do gier ze sklepu. Nawet ta ostatnia gierka, dungeons of hinterberg, ktora jest w gp, jest reklamowana jako gotowa do kupienia a nie ze jest w gp.
Szczerze to nie zauważyłem. U mnie na głównej stronie pokazuje:
-Ostatnio dodane do GP;
-Najpopularniejsze w GP;
-Wkrótce usunięte z GP;
Tłuką tym GP po oczach jak zawsze.
To kazdy ma co innego, u mnie na chwile obecna gamepasa w ogole nie widac na ekranie.
A płacisz miesięcznie?
Bo może jak ktoś ma na rok-dwa do przodu to nie promują, a tym co mają co miesiąc rozliczanie pokazują żeby zachęcać do kontynuacji.
Ja mam do 2026 i też nie widzę
Skończyłem główny wątek z dlc do Avatara. Tak średnio bym powiedział, zabrakło "momentów". Niemniej miło było powrócić do tej gry i zamierzam jeszcze pobiegać za widoczkami oraz pobocznymi aktywnościami.
Ograłem też betę Throne and Liberty. Gra mi się bardzo podoba ale szkoda że to będzie F2P skażone battle passami i toną różnych mtx, mimo to zamierzam pograć jak wyjdzie bo od czasu BDO nie było dobrego azjatyckiego mmo. Co mnie zaskoczyło to optymalizacja, wygląda rewelacyjnie i działa bez zarzutu nawet jak na ekranie są dziesiątki ludzi.
Potwierdzam.
Throne and Liberty bardzo ładnie wygląda na PS5.
Myślę że niektóre duże studia robiące AAA sandbox mogą się zawstydzić.
Akurat grałem w wersję PC na ultra, graficznie jak i technicznie naprawdę zawstydza większość nowych gier. Sprawdzę sobie jeszcze na plejaku, ciekawe czy jest cross play.
Grales moze jakis czas temu w Mirrors Edge z 2008 roku? U mnie na max ustawieniach z physx (wlasnie przez niego) momentami sie mocno zacina
Mega dziwne
Pozdrowionka z festiwalowego weekendu. Chciałem wrzucić będąc na miejscu, ale coś mi słabo internet działał, więc wysyłam jeszcze z domu przed wyjazdem na 3 dzień.
Na scenie Boris Brejcha :D
Via Tenor
A ja po weselichu przyjaciółki, ledwo łażę ale to było najlepsze wesele na jakim byłem.
kurde, dawno temu pierwszy raz odpaliłem Motorfest i nie pamiętam jak tam działają wyscigi.
wszystko jest pogrupowane w te playlisty? nie ma pojedynczych wyścigow? dużo jest takich playlist, w których tak naprawdę nie ma znaczenia Twoja pozycja na mecie?
Ja gram od dwóch tygodni i robię tylko te playlisty.
Nie widziałem zwykłych wyścigów, ale póki co jeszcze nie wchodziłem na "Main Stage" itd.
Pozycja na mecie nie ma aż takiego znaczenia dosyć często, bo masz jako cel "ukończ zawody"
Potem często masz "ukończ w top 3"
Masz czasem zawody o puchar, gdzie warto być jak najwyżej w klasyfikacji, bo więcej pieniędzy zarobisz.
Są też niestandardowe playlisty, gdzie po prostu musisz zdobyć X punktów w drifcie zależnie od wybranego poziomu trudności, czy masz limit czasowy w zależności od poziomu trudności.
Jest okropny rubberbanding w wyścigach łodziami, poziom 4/5 jest za łatwy w większości wyścigów, a jak przychodzi ścigać się łódka na 4/5 lub 5/5 to nagle każda łódź ma ciągle nitro i z dupy przyspiesza, już nie wspominając o tym że często nie trafiają w checkpointy a i tak im zalicza
Skonczylem Banishers.. W koncu
Strasznie nudna gra taki troche bieda klon god of war połączony z AC Valhalla
Jak dla mnie nawet fabula zbytnio nie dowiozła, choc to i tak najmocniejszy aspekt tej gry (relacja naszych bohaterow wypadla slabo, ale watki poboczne sa nawet nawet)
Generalnie nie polecam
Mam tę grę na oku od jakiegoś czasu. Większość opinii, które widziałem była raczej pozytywna.
Sprawia wrazenie fajnej przez pierwsze godziny, potem niestety robi sie monotonna i schematyczna (cos wlasnie jak Valhalla)
Po ograniu triala usunąłem z wishlisty. Typowy średniak AA, mi szkoda czasu na takie produkcje. Kupować nie polecam bo kwestia czasu jak to wyląduje w abonamentach, wtedy można obadać.
Chyba jeszcze nie potwierdzono Togo oficjalnie ale podobno CoD:MW3 ma wskoczyć do GP za 2 dni. Informacja powtarza się w kilku źródłach więc coś w tym może być.
https://x.com/_XboxNews/status/1815182802402291863?t=g43Jth_rwnvNeTfGWnKHGA&s=19
moja pierwsza mysl to było "SUPER", bo postrzelalbym w multi, ale potem sobie przypomniałem, że to waży 200 GB...
Nawet za darmo nie chce mi się tego pobierać i usuwać gier.
Niech się nauczą oddzielać paczki multi od single, bo o jakiejś kompresji szkoda wspominać.
Ta gra to popłuczyny po bardzo dobrym MW 2. Nie warto się z nią męczyć nawet "za darmo" w GP.
Czyli ta kampania to naprawdę też takie guano?
Ta kampania to największe guano od lat. Wzięli jakieś losowe mapy z multi, w dodatku otwarte, żeby sztucznie wydłużyć rozgrywkę i dodali do nich kilka misji. Nie ma ani efektownych akcji, ani intensywnej liniowej rozgrywki jak w poprzednich częsciach. Cała ta gra wygląda jak niedorobione DLC do MW 2, które jest sprzedawane w pełnej cenie.
Ta gra to popłuczyny po bardzo dobrym MW 2. Nie warto się z nią męczyć nawet "za darmo" w GP.
Masz ukończony ten tytuł?
Truskawka dostał bana? No i dobrze. Pewnie wróci ale zawsze jest nadzieja, że jednego toxica mniej.
Bana? To by było za proste. Zajrzyj sobie do wątku ze skargami to zobaczysz dlaczego skasował konto. Wątpliwe żeby po tym shitstormie jaki się na niego wylal próbował jeszcze wrócić na to forum. xD
Generalnie jestem zadowolony. Jednego pajaca mniej gdzie forum będzie zdrowsze do dyskusji.
Widziałem ale po dyskusji pod newsem o nowych Star Warsach miałem nadzieję, że wyparuje z tego forum bo tak toksycznych ludzi powinni izolować.
Ta gra to popłuczyny po bardzo dobrym MW 2.
Z całym szacunkiem, ale trzeba kompletnie nie mieć pojęcia o czym się mówi, żeby napisać coś takiego. Obydwie gry są przeciętne. Obydwie mają świetny feeling strzelania, ok netcode i tragiczny matchmaking. W największym skrócie, MW3 to MW2 z lepszym movementem i lepszymi mapami. Komuś może nie odpowiadać "ziemista" paleta kolorów, w kontraście do bardzo kolorowego MW2, ale pamiętajmy, że wszystkie te mapy to remastery poziomów z 2009 roku. Więc co konkretnie jest tu takie bardzo gorsze od "bardzo dobrego" MW2? Smutne tylko to, że z roku na rok te ich skiny stają się coraz bardziej karykaturalne.
Chyba, że mówisz tylko i wyłącznie o kampanii, ale come on, to jest COD, kampania jest dodatkiem. Natomiast tutaj się trzeba zgodzić, to jest najgorsza kampania w całej historii serii, a przeszedłem wszystkie. Jest absolutnie paskudna w każdym tego słowa znaczeniu.
Oczywiście, że skupiłem się głównie na kampanii, bo już od lat nie kupuję FPS'ow pod multi, które zwyczajnie mi się znudziło. Ostatnim takim był BF1. Od tamtej pory traktuję multi w FPS'ach jako dodatek, do którego czasem można zajrzeć, jednak nie ma szans na to, abym wkręcił się tak jak kiedyś, kiedy potrafiłem całe dnie spędzać przy multi w BF3, czy BF4.
Masz ukończony ten tytuł?
Nawet nie próbowałem, bo jak zobaczyłem, co się dzieje w kampanii, to momentalnie straciłem jakiekolwiek zainteresowanie MW 3. Skończyłem za to MW 2 i pod względem kampanii dosłownie niszczy MW 3. Jak interesuje cię tylko singiel, to zdecydowanie odradzam tą grę. Lepiej zagrać w starsze części takie jak np. Cold War, który również ma bardzo fajną kampanię.
No MW2 w singlu jest super, aż bym sobie przeszedł jeszcze raz
Szkoda, że się do trójki nie przyłożyli
Aż mnie kain zaciekawił co się tam działo w wątku skargowym (czy coś nowego się pojawiło). Wszedłem, poczytałem... no i już pustka. Chociaż to co wczoraj widziałem, to i tak było grube.
Tak. Edytowałem bo za duży skrót myślowy zastosowałem i zdałem sobie sprawę, że to brzmi zupełnie inaczej niż co chciałem przekazać xD
ale teraz już nic nie ma? chyba, że wczoraj wszedłes.
a co do MW3 - też jestem zawiedziony kampania.
najbardziej tym, że dałem się nabrać na te bardziej taktyczne, otwarte misje, a okazało się, że to po prostu mapy z multi, na którą wrzucili boty, które ogólnie nie są też zaprogramowane do takich map.
multi słyszałem jednak, że najlepsze od dawna.
EDIT: okej, pierwsza część wyjaśniona. :D
Gram sobie w Nobody wants to Die i gra aż ocieka klimatem, a rozgrywkowo mimo że dość uboga to i tak niszczy Hellblade2
Tak się w sumie zastanawiam teraz co Ninja Theory robiło przez 5 lat, skoro jakieś nieznane Polskie studio potrafiło zrobić coś ciekawszego w dużo szybszym czasie i bez jakichkolwiek zapowiedzi
Też gram, jakieś 3h za mną. Świetny klimat i wciągająca fabuła. To też walking sim z prowizorycznym gameplayem ale przynajmniej robi bardzo dobrze to co powinien. Prędzej bym tę grę porównał do klasycznych przygodówek niż Hellblade w którym cała pompa poszła w oprawę a nie rozgrywkę i fabułę, ewidentnie inne założenia przyświecały tym grom. Zdecydowanie lepiej się bawię w Nobody ale to kwestia oczekiwań.
Miałem dać znać jak działa na ps5 xd oczywiście zapomniałem. Ale jak grasz to znaczy, że już wiesz, że działa bardzo dobrze w trybie 60 klatek, a i rozdzielczość mi nie przeszkadza (ponoć w 60 jest 1080p czy coś w okolicach). Gra wygląda bardzo dobrze, a i ocieka klimatem. Mega mi się podoba mechanika rekonstrukcji zdarzeń.
No nie mogłem się powstrzymać z zakupem. Stówka premierowo za taką grę to uczciwa cena. Tryb wydajności działa bardzo dobrze. W jakości grałem dosłownie minutę, 30 fpsów niegrywalne dla mnie.
By już wypuścili całą nową trylogię jak ludzie.
Ja wiem że sporo ludzi zagra w multi, ale jaki sens to dawać bez dwóch poprzednich SP to ja nie wiem.
Rallisport Challenge 2 na plaźmie prezentuje się olśniewająco.
Kiedyś Microsoft umiał w exy.
wpadlem w petle czyszczenia mapy w Cyberpunku i mam pytanie.
czy sa tam jakies losowo generowane misje w nieskonczonosc? nie chcialbym sie zorientowac za pozno, ze nie moge wyczyscic mapy. :P
tak spedzilem jakies 10h w Midnight Suns, a znam tez osoby, ktore zrobily to w Falloucie 4.
Chyba tylko misje kurierskie są generowane losowo. I są też mocno upierdliwe, więc jak już zrobi się ich tyle, żeby odblokować wszystkie pojazdy, to dalej nie warto.
Te aktywności przestępcze typu "rozbój w toku" też robisz? Znalezienie ich wszystkich bez jakiegoś poradnika musi być przecież w ciul trudne.
Te aktywności przestępcze typu "rozbój w toku" też robisz?
tak, ale tylko jak na nie przypadkiem wpadnę albo zauważę, że mi się oznaczyły na mapie. są dla mnie trochę irytujące przez szukanie miejsca, w którym ten rozbój się odbywa, bo zdarzyło mi się na przykład, że stałem na wiadukcie i dostałem powiadomienie, a rozbój był daleko pode mną. one też się mogą generować bez końca? tak trochę wyglądają.