„Wszyscy wiemy, że nie dostanę tej roli”. Tak źle wypadło przesłuchanie Hugh Jackmana do Wolverine’a
Nie powiem, komiksy czy bajki fajnie sie ogladalo za dzieciaka - ale tzw. superbohateryzm to straszne bezguscie. Nawet ich symbol ganial w getrach i majtkach na wierzchu rozwiazujac potrzeby na poziomie przedszkolnych starszakow. Zreszta, na dobra sprawe czy nawet ktorys z filmow (i tak juz podrasowanych pod mniej zinfantylizowana generalna publike) byl cokolwiek skomplikowany, przynajmniej w stopniu ktory moglby sprawic trudnosci interpretacyjne owemu przedszkolakowi?
Ps. Nie wspominajac nawet o tym, ze sam pomysl jest kpina (wypaczeniem konceptu) z prawdziwego bohaterstwa.
Ze wzrostem zawsze można sobie poradzić, przykładem niech jest Robert Downey jr, który idealnie nadawał się do roli Tonego Starka/Iron Mana. Nie wyobrażam sobie innego aktora na jego miejscu. Podobnie w przypadku Wolverine'a, pewnie będzie nowe pokolenie, podobny aktor z odpowiednią charakteryzacją, ale no charyzmy Jackmana mieć nie będzie (podobnie jak w przypadku SW: Han Solo, było dobrze, ale to jednak nie Harrison Ford)
Przecież Logan,Joker czy Watchmen to dość słabe rekomendacje dla przedszkolaków.
Ja ostatni film z Wolverinem to chyba oglądałem ten -> https://www.youtube.com/watch?v=8IxT7WFL6Ec
I spoko się oglądało, dalej nie śledziłem, gra komputerowa która jest już długo na rynku też była fajna jak na tamte czasy.
Ale coś cisza o tej nowej grze co niby robią, a nowy film mnie jakoś nie pociąga. W ogóle filmy do 2018 roku miały jakiś klimat i fajnie się to wszystko oglądało, a teraz to nie fajnie (kiedyś były czasy, teraz nie ma :P)