Akolita ukrywa prawdziwego złoczyńcę serialu Star Wars. Trzy wskazówki zapowiadają legendarnego Lorda Sithów
Czyli Darth Plagueis, który według disnejowskiego kanonu jest kosmitą rasy Muun, jest jednocześnie zwykłym człowiekiem?
Poza tym według zasady dwóch uczeń najpierw zabijał swojego mistrza, a dopiero po tym zaczynał poszukiwanie ucznia.
Ale to nie może być Plagueis ponieważ akcja dzieje się 100 lat przed Mrocznym Widmem a Qimir ma z 30 lat to w Mrocznym Widmie miałby z 130. (W Legendach Palpi zabija swojego mistrza w momencie zostania kanclerzem) . Także jak Qimir miałby być Sithem to musiałby być Tenebrousem. Ewentualnie Vinamisem czyli drugim uczniem Tenebrousa. I to są jedyne sensowne rozwiązania.
Po pierwsze to Qimir dość wyraźnie sugeruje w rozmowie z Oshą, że jest znacznie starszy niż wygląda. W związku z czym może okazać się, że już na tym etapie starzeje się dużo wolniej od przeciętnych ludzi. Druga sprawa to, że przecież Darth Plagueis eksperymentował z wydłużaniem życia/nieśmiertelnością, równie dobrze użyć tego jako wytłumaczenia. Po trzecie to, sam moment śmierci Dartha Plagueisa w legendach nie musi być kanoniczny dla Disneya, po to całe te legendy wprowadzili żeby móc w wielu przypadkach dopasować sobie wydarzenia z nich pod kształt kolejnych linii fabularnych.
Tak naprawdę wszyscy podają rasę jako Muun z nawyku. Aż z ciekawości spojrzałem na wookiepedie i we wszystkich kanonicznych źródłach Plagueis jest po prostu wspomniany, ale bez większych szczegółów. Co oznacza, że równie dobrze mogą go zmienić na człowieka. Czy to strata? Nie sądzę, zmiana tak naprawdę nic nie znaczącą w wielu kwestiach.
Kogo to obchodzi to? Przecież ten serial jest niekanoniczny, tylko stanowi zaledwie reklamę polityczną. XD
"Zasadę Dwóch, mówiącą, że w galaktyce może być jednocześnie tylko dwóch Sithów"
Ja pierdziele no to chyba największa bzdura, którą przeczytałem na tym portalu a bylo ich sporo. Gratuluję. Dalej to już nawet nie czytam
Research 0 ale artykul trzeba napisać
Za to dżedaj mozemy mieć w bród, zeby można było ich odstrzelić.
"The Rule of Two was a decree for the Sith established by Sith Lord Darth Bane so they could operate in secret and eventually get revenge on the Jedi Order for their near extinction in the Jedi-Sith War. It was the successor of the Doctrine of the Dyad. The decree commanded that only two Sith Lords must exist at any given time: a master to represent the power of the dark side of the Force, and an apprentice to crave it and train under the master and to one day fulfill their role. "
Definicja z wiki. Tak, znawco, Rule of Two zakładało, że w galaktyce może być jednocześnie tylko dwóch sithów. To, że nikt tego nie przestrzegał, to inna kwestia. Ale jak chcesz kogoś pouczać, to sam się najpierw doucz. Bo DEFINICJA Rule of Two jest DOKŁADNIE taka.
Nie ma sensu brać na poważnie czegokolwiek z tych niekanonicznych, disneyowskich wymiocin.
Poza tym według zasady dwóch uczeń najpierw zabijał swojego mistrza, a dopiero po tym zaczynał poszukiwanie ucznia.
Eee... a oglądałeś... COKOLWIEK ze Star Warsów, kiedykolwiek? W sensie, jak tak dobrze znasz Star Warsy, to na pewno wiesz, że, gdy Sidious trenował Maula to Plagueis żył, prawda?
W sensie - tak, była taka reguła i miała takie założenia, tylko, że mało kto ją przestrzegał. Kiedykolwiek. Tenebrous miał dwóch uczniów w legendach, z tego co pamiętam, Dooku miał 3 różnych uczniów, Vader miał Starkillera - i tak dalej i tak dalej. Ja wiem, że niektórzy pitolą "ale to nie był prawdziwy sith" - tylko, że to takie smutne pier*olenie, jak "zespół X nie jest pRaWdZiWiE metalowy". Fakt jest taki, że sithowie mieli wy*ebane na tą regułę i łamali ją jak im się tylko podobało.