Nowy wymiar cen w złotówkach na Steamie. Za Dead Rising Deluxe Remaster płacimy najwięcej na świecie
Zgaduję, że to żart? Luzuj, to tylko polityk - ostatnia osoba, o która powinieneś w życiu się spinać.
I dobrze, najszybciej rozwijajaca sie gospodarka w europie to nas stac.
Bo akcje z obniżaniem poszczególnych gier nie mają żadnego sensu. Trzeba atakować steam żeby zaktualizował przelicznik walut, a najlepiej żeby sugerował ceny w oparciu o sile nabywcza , która jest prawie 40% niższa od średniej Eu. Jak to jest, że Polacy zarabiają miesięcznie ledwo kilka stówek więcej od Rosjan, a ceny mamy jak w Wielkiej Brytanii albo i drożej. W dodatku jakoś inni usługodawcy cyfrowi potrafią dostosowywać ceny do naszego rynku.
bo polaczki lubią wysokie ceny, we Włoszech za kapuczine zapłacisz 2 euro, w warszawie 8 ojro. Za krusanta w paryżu 4 ojro, w warszawce 9 ojro. Dlaczego gry mają być tańsze skoro dalej kupujecie?
Gdzie ty te rogale w Wawie kupujesz, u Gesslerowej?
Ale co do kapucziny to prawda, ostatnio chyba "ekspresso" podrożało we Włoszech do 1, 5€ - jak twierdzą polskie media, podniósł się lament taki, jak gdyby u nas litr paliwa był po 15 zł
"Polacy zarabiają miesięcznie ledwo kilka stówek więcej od Rosjan" nieźle odklejony jesteś albo masz 9 lat nie znasz polskich i rosyjskich zarobków
Z internetu nie umiesz korzystać? Nie zarobią na danym rynku to się następnym razem dostosują.
Bo posiadanie polskiego konta w steam się nie opłaca. Mam drugie założone w Indiach - np. Forza Motorsport Premium - w Indiach zapłacisz 180zł, w Polsce 2x tyle. Mam w pompce do kogo wędrują te pieniądze, kupuje tam gdzie taniej. Dokładnie tak jak artykuły w sklepie.
O ile brak DD2 w języku polskim mnie zdziwiło to przypominam że mh też jest po polsku, dotyczy to też ostatniego stories, pewnie wilds też będzie, a rewident evil to mnie nie dziwi.
Gdyby przyjąć Euro, a nie trzymać się dupianych złotóweczek to problem by się rozwiązał i nie tylko z cenami gier. Ale ciemny lud się boi Euro i mamy co mamy :-/
Jeśli oglądałbyś wiadomości, to właśnie wczoraj Unia podała, że Polska nie spełnia ani jednego warunku do przystąpienia do strefy Euro.
To prawda, ale lud jest otumaniony, ze zlotowka to wolnosc. To sie ta wolnoscia najecie jak zlotowe wyzeruje podczas ruskiej inwazji.
Gdyby przyjąć euro średnie zarobki na poziomie 1000-1500 euro brutto - tym bardziej nie było by ciebie stać
Kiedyś gry były tanie i z polskim audio dziś płacimy najwięcej i często w ogóle nie ma polskiego języka.
Trzeba po prostu wstrzymać się z zakupami dopóki nie ogarną tych cen. Hindusi i Brazylijczycy płacą prawie 2x mniej bo niższe zarobki, a Polaków traktuje się tak jakby byli zamożniejsi od Szwajcarów.
Problem jest taki że oni nie są w uni, a my tak, i jest to jeden z wielu problemów ue
Sorry, ale nie widzę związku. Nowa Zelandia też nie jest w UE, a płacą prawie tyle samo ile my. Za to pozostałe kraje UE płacą nominalnie mniej niż my. Jeśli wydaje Ci się że gdybyśmy nie należeli do UE to bylibyśmy drugą Szwajcarią to muszę Cię rozczarować.
ale on ma rację, taka jest prawda - przynajmniej w połowie.
według Steama domyślnie należymy do strefy Euro, dlatego mamy cenę odpowiadająca cenie w Euro, ale problemem jest to, że Steam używa bardzo nieaktualnego/niepoprawnego przelicznika na złotówki.
obecnie każdy wydawca musi te cenę korygować manualnie, ale z tego co wiem to Steam jest już świadomy problemu i czekamy na globalną zmianę.
nie jest to jednak "jeden z wielu problemów UE", bo sama UE nie ma na to wpływu.
Trzeba być idiotą żeby kupować bezpośrednio przez steam, jest cała masa stron zewnętrznych z kluczami i nie, nie mówię o "keyshopach".
przeciez sa oficjalni, autoryzowani resellerzy kluczy steam itp. np. greenmangaming, indiegala, czy chociazby polskie muve
i zawsze kupujac z tego typu stron, jest troche taniej niz bezposrednio na steam