The Crew zmartwychwstaje. Ubisoft wyłączył serwery, ale fani są na dobrej drodze do odtworzenia całej gry. Pokazali ...
Skoro Ubisoft pluje w twarz graczom, to pora aby zrobić to samo w stronę Ubisoft'u i projekt The Crew: Unlimited puścić jako osobną grę Free To Play - Niech Ubisoft siedzi i ogląda co stracił, a nawet niech nie próbują komentować takowego działania, skoro postanowili porzucić grę i do tego chamsko zabrać dostęp do produktu za którego zgarnęli ogromne pieniądze to niech teraz się lepiej nie wychylają.
Szanuję i na pewno kiedyś wrócę. Tylko czy Ubisoft nie może za takie coś pozwać?
Gdzieś czytałem mądrości, że to nie wykonalne. bo gra jest na serwerach Ubi i trzeba by na nowo pisać grę...
Tymczasem moderzy po zaledwie kilku miesiącach:
Stworzyć program uruchamiający multiplauer to nie problem. Problem jest synchronizowanie tego ze sobą. Na to potrzeba czasu i wiedzy i raczej prędko w miarę działające jakieś sensownej wersji się nie doczekamy.
Niech nie zapomną o dodatku call all units, poza tym kiedyś po zablokowaniu gry czytałem w komentarzach że producent ma prawo mi zabrać grę i nie oddawać pieniędzy, zapłaciłem za the Crew z dodatkiem i skoro ktoś tak twierdzi to może każda gra powinna być za free, i weź w tym kraju walcz z piractwem, ściągasz grę, cracka i w dupie masz czy ktoś grę skasuje
według ich regulaminu
ale czy według prawa... to juz inna sprawa
raz była sytuacja, gdzie na trampolinie pewien dzieciak wyleciał i się rozbił zaliczając twarde lądowanie, niby uzgodnili wcześniej ze firma nie ponosi odpowiedzialności, ale okazało się ze prawo pisze co innego i dostał w łapy
Najpierw ten crack musi być dostępny, a z tym coraz gorzej, przynajmniej w przypadku tytułów AAA (i nie tylko), które w zdecydowanej większości mają Denuvo, z którego łamaniem scena crackerska dała sobie praktycznie spokój.
Na liście nadal niescrackowanych gier na reddicie Crackwatch są już nawet gry 3-4 letnie jak Football Managery od 2022, Need For Speed Hot Pursuit Remastered, Lost Judgment, Star Wars Jedi: Survivor, Like A Dragon Gaiden - The Man Who Erased His Name, Avatar: Frontiers of Pandora czy Like A Dragon Infinite Wealth.
W tej chwili to więcej gier staje się dostępnych dla piratów dlatego, że w pewnym momencie wydawca zdejmuje Denuvo niż dlatego, że udaje się je obejść.
A gry usługi podpięte do sieci jak The Crew to już w ogóle przegrana sprawa, żeby je scrackować. Co najwyżej tak jak to robią w przypadku The Crew można próbować ożywić grę po wyłączeniu serwerów dzięki inżynierii wstecznej.
No niestety tak działa nasze jak i wielu państw prawo, że obecnie gier się nie kupuje, tylko podpisuje umowę licencyjną na dostarczanie usług zawierających produkt z prawami autorskimi. Płacąc, nie zapłaciłeś za produkt, tylko za świadczenie usług wynikających z umowy, którą zawarłeś. Nie jesteś w najmniejszym stopniu właścicielem czegokolwiek. Tak jakbyś podpisał bezterminową umowę na internet. Firma dostarczająca internet może w każdej chwili zaprzestać dostarczać Ci internet. Tak samo jest z umowami licencyjnymi.
Umowa licencyjna w świetle naszego prawa jest zwykłą normalną umową jak każda inna. Niestety, ale raczej to się nigdy nie zmieni. Wątpię, żeby wydawcy z takiej formy dystrybucji zrezygnowali. To jeszcze nic, bo każdą grę, która jest dostępna można spiracić, ale kłopot robi się w przypadku gier typowo online jak The Crew, gdzie dystrybutor zaprzestał udostępniać taką usługę.
Widać, że trend idzie w tę stronę - gier, które w zamyśle mają mieć jak najwięcej plików na serwerach. Dopóki gra jest udostępniania przez twórców, dopóty można ja piracić.
Dziś pirat takie SWJ:Survivor pobiera sobie legalnie z serwerów EA i ogrywa bez kłopotu. Nawet Diablo IV, które jest online może pirat ograć. Dopóki gra jest dostępna na tych platformach,
Pirat dziś - to złodziej pobierający "legalnie" z serwerów steam, EA, UBi itd.
Ci czekający na cracki, to garstka pasjonatów.
Jeżeli to ogarną i będzie w 100% działało, to będzie trzeba zaopatrzyć się we własną kopię gry.
Jednym słowem i w ogromnym skrócie to będzie scrackowana gra. Taka i inna modyfikacja plików nie jest dozwolona i Ubisoft wyśle odpowiedni list albo odpowiednich ludzi.
Nie koniecznie. Do GTA SA dorobili osobny program, który umożliwia granie przez neta, a w żaden sposób nie modyfikuje to plików gry.
Widać, że nie wiesz o czym piszesz.
Na discordzie TCU możesz znaleźć informację, że plik .exe gry jest chroniony przez VMProtect, i do tej pory nie udało się tego zabezpieczenia złamać. Mimo to, prace nad serwerem postępują. Oni nie modyfikują pliku wykonywalnego, tylko przekierowują połączenia gry do lokalnego serwera.
Emulator offline NFS World działa dokładnie w ten sam sposób, plik .exe w żaden sposób nie jest zmodyfikowany.
Jest jedno, swietne rozwiazanie - nie kupowac gier od ubi...
Predzej czy pozniej zmienili by spiewke na taka w ktorej bynajmniej nie jest im wszystko wolno i na dokladke pewnie nawet przybrazawili sobie noski.
Fani? Gdyby byli fani to by nie wyłączali. Przestańcie pisać bzdury
Przestańcie pisać bzdury
Okej, ale Ty pierwszy :)