„DEI zabija sztukę”. Producent AC: Shadows wreszcie odniósł się do zaczepki Elona Muska i wskazuje na Yasuke jako „bardzo tajemniczą postać historyczną”
Oni nie moga sie pogodzic ze Czarnoskory pasuje do tych czasow jak piesc do nosa?
Propaganda DEI popadła w skrajność, to zabija wolność twórczą i już od dawna nie ma nic wspólnego z wartościami które rzekomo promuje.
Poza tym ludzie powinni sami sprawdzić Shadows, nim wydadzą osąd
Nie trzeba spróbować gówna, żeby wiedzieć że to gówno
Oczywiście że DEI zabija sztukę, jak coś jest tam na siłę wpychane to przecież nic innego jak zwykła propaganda. Skrajnie lewaccy odklejency są jak zwykli faszole i całkiem nieźle korzystają z dzieł Goebbelsa. Kogo oni chcą tym zadowolić? Nie trzeba się długo domyślać....
Ubisoft wyzywa wszytkich od rasistów, tym czasem wprowadzaja oni hip-hopowa muzyke do walki tylko gdy grasz Yasuke xD (btw Yasuke był Afrykaninem, nie Afro-amerykaninem)
https://www.youtube.com/watch?v=p6g6rwVaZds
Nie sądziłem, że ideę tolerancji można tak wypaczyć, ale niestety trzeba przyznać rację choćby i Muskowi (którego ciężko uznać za jakikolwiek autorytet, bo sam w większości jedzie po bandzie jeśli chodzi o poglądy, a Asperger go nie usprawiedliwia) - DEI niszczy kulturę, niszczy gry i filmy, niszczy też korporacje (polityka zatrudnienia, wewnętrzne regulacje itp.)
Jak widać dowolną ideę człowiek jest w stanie zamienić w szkodliwą karykaturę...
Oni nie moga sie pogodzic ze Czarnoskory pasuje do tych czasow jak piesc do nosa?
Nie mówcie im, ze pewna gra z 2017 osadzona w japonii na glowna postac wybrala bialego samuraja.
Była też trochę bardziej fantastyczna, a nie osadzona w określonym okresie historycznym, ale to taki szczegół, który wojująca lewica pomija.
No i ta postać była potwierdzonym historycznie Samurajem. No i jest to produkcja Japońska
Chcesz mi powiedziec, ze walka z cyklopem, meduza, minotaurem czy sfinksem w serii assasina to zbyt malo fantastyczne?
Nioh1 byl osadzony w 1600roku w poznym sengoku sporo "historycznych rzeczy" zostalo przeniesionych do gry.
Ignorujesz to z wlasnej glupoty czy po prostu robisz to specjalnie?
Idz ochłon, bo ta polityka robi ci sieczke z mózgu. Ktos napisal cos z czym sie nie zgadzasz? "LeWaK!!11!one"
A w assasinie masz goscia ktoremu dodali status samuraja, tak samo jak zrobili to temu samemu facetowi w nioh2, gdzie rowniez byl pelnoprawnym samurajem, nie przypominam sobie zeby wtedy ten fakt bolal az tylu ludzi.
Co z tego ze japonska?
Wygooglaj Nioh protagonist controversy, dostaniesz wątek z Reddita i NeoGaf, gdzie ludzie mają z tym problem.
Co z tego ze japonska?
To z tego, że postępowa lewica o lat gardłuje, że tworzyć coś związaną z daną kultura, czy to gra, książka, film albo danie, powinni przedstawiciele tej kultury. Sucker Punch przy Ghost of Tsushima było oskarżane o orientalizm, a Sony zebrało za to, że przy okazji zapowiedzi gry biały facet zagrał na tradycyjnym japońskim instrumencie, a powinien to zrobić Japończyk.
Chcesz mi powiedziec, ze walka z cyklopem, meduza, minotaurem czy sfinksem w serii assasina to zbyt malo fantastyczne?
1. Na razie nie mamy żadnych informacji wskazujacych, ze w Shadows będą tego typu elementy. Osobiście nie podejrzewam Ubisoftu o choćby pobieżną znajomość wierzeń i bestiariusza Japonii, aby to wprowadzić, ale może gdzieś jakiegoś Tengu wcisną.
2. Od zapowiedzi Yasuke jest sprzedawany jako prawdziwy, historyczny samuraj, mimo, że nie ma twardego dowodu, że nim faktycznie był.
Japończycy moga sobie robić co chcą ze swoją kulturą, i nic nam do tego. Poza tym Nioh to gra całkowicie fantastyczna. Jest to fikcyjna wersja Japonii w której ludzie żyją wśród demonów i posiadaja magie.
Seria AC duzo bardziej trzyma sie ziemii, pokazujac historie naszego swiata taka jaka była naprawdę. Wedlug wiedzy zwyczajnych ludzi w swiecie AC. Isu nie istnieją, Zakon Templariuszy został rozwiazany w sredniowieczu, a ziemia nie została uratowana we 2012 roku, a jedynie pojawiła sie duża zorza polarna. Serie AC można potraktowac jako Teorie Spiskową, w której poznajemy nieznane, ukryte wydarzenia z naszej historii świata. Dlatego trzymanie faktów historycznych jest w tej serii tak ważne, ponieważ bez tego cała iluzja ze to nasz świat zanika.
A Meduzy, Minotaury itd. Pojawiaja sie w znikomej formie, jedynie w Odysei, czyli grze osadzonej przed nasza erą. Jak wiadomo, ludzie wierzyli kiedyś w tego typu mity, więc seria AC potraktowała to jako fakt ze istniały, ale zostały wybite przez naszego herosa. Więc wiedza o ich istnieniu przepadła, proste
Jesli kiedys w serii AC potwory będa biegać swobodnie po świecie jak w jakiś Wiedźminie, to wtedy przyznam ci racje, ze jest to czepianie, ale aktualnie tak nie jest.
Czyli rozumiem, ze nalezysz do "postępowej lewicy" skoro to jest dla ciebie problem.
Wygooglowalem, nawet inne podobne frazy, ilosc "oburzonych" jest znikoma. Mnostwo odpowiedzi to "jest wzorowany na prawdziwej osobie" "robią to japonczycy"
2. Od zapowiedzi Yasuke jest sprzedawany jako prawdziwy, historyczny samuraj, mimo, że nie ma twardego dowodu, że nim faktycznie był.
To prawda, pojawi sie jako pelnoprawny samuraj bez naszej historycznej wiedzy czy faktycznie nim byl w rzeczywistosci, dokladnie tak samo jak pojawil sie w nioh2.
"Japończycy moga sobie robić co chcą ze swoją kulturą, i nic nam do tego."
Czyli z tego co pisal kolega wyzej, rozumiem, ze ty tez nalesz do tej "postępowej lewicy".?
Z jednej strony piszesz, ze nioh to gra fantastyczna, a z drugiej "bronisz" historycznosci gry w ktorej wystepuje minotaur, fragmenty edenu czy cała rasa tzw "Isu"
Serie AC można potraktowac jako Teorie Spiskową, w której poznajemy nieznane, ukryte wydarzenia z naszej historii świata. D
Teorie spiskowe to nie są fakty. To ze ludzie kiedys wierzyli w mityczne stworzenia nie tego nie zmienia. To ze postac je "wybiła", dlatego ich nie ma teraz to sprytne posunięcie. Problem jest taki, ze nie ma to nic wspolnego z naszą historią. Dlatego assasin nagina te "historycznosc", byleby pasowalo mu do gry. Dokladnie tak samo jak robi to teraz w najnowszej czesci.
Widzisz, ja chce ci tylko pokazać inną perspektywę na świat AC, która ja się kieruje, które nie są w żaden sposób powiazane z rasizmem albo innym izmem. Świat AC ma swoje zasady które powinno sie przestrzegać. Umieszczenie Yasuke jako Samuraja, pomimo ze historyczne zapiski są sprzeczne na ten temat, i tak naprawdę nic o nim nie wiemy. Jeszcze umieszczenie go na grywalnego bohatera, a przypominam że nigdy w serii nie graliśmy historyczną postaci, jest proszeniem się o nagięcie tych zasad.
Nadal jednak mogą z tego wybrnąć, tylko muszą zrobić to inteligentnie i wyjaśnić czemu w współczensym swiecie fakt o Yasuke Samuraju został wymazany. Tyle, ale watpie ze to zrobią. Pomine fakt że umieszczenie akurat tego jednego czarnego w czasach feudalnej Japonii jest dziwnym ruchem, którego fani nie oczekiwali i wybór tej akurat postaci pachnie poprawnością polityczną. Ludzie po prostu chcą zagrać Japonczykiem, co nie jest żadnym uprzedzeniem o podłozu rasistowskim.
Ale Szczerze, Biały Samuraj w Niohu, również mi przeszkadza. Mimo że ma dużo lepsze podłoze historyczne, plus jest to swiat całkowicie fantastyczny, to nadal obecnosć bialego w swiecie opartego o feudalną Japonie, jest dziwne. Gdyby wybrali w AC Shadows Williama Adamsa na bohatera, również by mi to przeszkadzało. Po prostu uważam ze jak gra dzieje sie w danym kraju i kulturze, to wole kierować postacią która pochodzi z tego kraju i kultury i wydaje mi sie ze wiele osób tak uważa.
Pomijam gry osadzone w współczesności gdzie podróżowanie po swiecie jest duzo bardziej dostępne.
Ogólnie umieszczanie postaci o etnicznosci i rasie które nie występowały w danych okresach historycznych będzie denerwowac ludzi, i nie ważne czy to będzie biały, czarny czy azjata.
"Perpektywe" wlasne zdanie czy jakkolwiek to nazwac mozesz miec jaka chcesz, fakty są takie ze serii assasin daleko do poprawnosci historycznej, seria niejednokrotnie miala wieksze odstępstwa od historii niz dodanie facetowi rangi samuraja.
Oczywiście że "DEI" zabija w tym wypadku gry. Dzisiaj dla mnie człowieka który pamięta doskonale lata 90-te w tej branży, dzisiejsze gry, z małymi wyjątkami są po prostu słabe. Przykład BG3, gdzie natłok takich treści skutecznie wymusił na mnie granie wyłącznie "najemnikami" rekrutowanymi u nieumarłego, bo na towarzyszy typu Gale, Astarion czy Karlach nie mogłem patrzeć ani słuchać. A to i tak nie wystatczyło żeby przyjemnie grać w tą grę.
Propaganda DEI popadła w skrajność, to zabija wolność twórczą i już od dawna nie ma nic wspólnego z wartościami które rzekomo promuje.
Te wartości to tylko przykrywka dla tej chorej ideologii. Tolerancji tam nigdy nie było. "Black Lives Matter" jest ok, ale napisz "White Lives Matter" lub "All Lives Matter" i zaraz Cię scancellują. A, że stoją za tym olbrzymie pieniądze, to ta ideologia jest wszędzie promowana.
Poczytaj sobie o Planie Kalergi i co on tam powypisywał sobie w swoim "Praktycznym Idealiźmie".
https://www.salon24.pl/u/glos-pokolenia-90/1290717,plan-coudenhove-kalergi-rozbicie-narodow-europy
Poza tym ludzie powinni sami sprawdzić Shadows, nim wydadzą osąd
Nie trzeba spróbować gówna, żeby wiedzieć że to gówno
Oczywiście że DEI zabija sztukę, jak coś jest tam na siłę wpychane to przecież nic innego jak zwykła propaganda. Skrajnie lewaccy odklejency są jak zwykli faszole i całkiem nieźle korzystają z dzieł Goebbelsa. Kogo oni chcą tym zadowolić? Nie trzeba się długo domyślać....
Oni mają już swojego Goebbelsa. Nazywał się Richard Coudenhove-Kalergi. Napisał kilka kontrowersyjnych książek i był liderem Międzynarodowej Unii Paneuropejskiej
http://www.rodaknet.com/rp_art_6784_czytelnia_richard_coudenhove-kalerg_stany_zjednoczone_europy.htm
Nie sądziłem, że ideę tolerancji można tak wypaczyć, ale niestety trzeba przyznać rację choćby i Muskowi (którego ciężko uznać za jakikolwiek autorytet, bo sam w większości jedzie po bandzie jeśli chodzi o poglądy, a Asperger go nie usprawiedliwia) - DEI niszczy kulturę, niszczy gry i filmy, niszczy też korporacje (polityka zatrudnienia, wewnętrzne regulacje itp.)
Jak widać dowolną ideę człowiek jest w stanie zamienić w szkodliwą karykaturę...
To jednak nie poczekasz do 11 minuty i 47 sekundy?
Poza tym ludzie powinni sami sprawdzić Shadows, nim wydadzą osąd
Niech zapłacą, a jak im się nie spodoba to już nie nasz problem.
''nie będzie takim akrobatą, jak zwinna kunoichi''
Mamy to! Wreszcie ktoś poprawnie określił kim jest Naoe
Te 11 minut wolę spędzić czytając historie okresu Sengoku co będzie przyjemniejsze od tej abominacji.
Ew pograć w dziejącym się we wcześniejszym okresie GoT - tam było sporo błędów historycznych ale jakoś zabrakło dywersyfikowanych samurajów. Na szczęście.
Nie trawię Muska ale tym razem ma całkowitą rację i nawet nie ma tutaj o czym dyskutować.
DEI już dawno zaczęło zbierać żniwa - dla mnie punktem przegięcia był Mass Effect Andromeda
Nikomu nie przeszkadzają postacie homoseksualne w sztuce.
W Severance bardzo ładnie była przedstawiona historia jednej postaci, baa - to było tak naturalnie przedstawione, że wywoływało naszą sympatię względem tej postaci.
Netflix potrafi robić to w sposób obrzydliwy i wręcz urągający społeczności homoseksulnej - przedstawiając jako główną cechę postaci w pierwszych 15 minutach otwarcia pierdolety w stylu - wpada bohater do baru, spogląda na barmana i po 5 sekundach spojrzenia jest scena gejowskiego seksu - no super checkbox odznaczony z ujemną wartością.
Jako odbiorcy sztuki jesteśmy kaleczeni przez zatrudnianie w branży ludzi według kryterium orientacji itd, zamiast zdolności, którzy potem usilnie zarzynają produkcje robiąc z nich jakąś personalną vendette względem odbiorców,
Równie obrzydliwe jest Sweet Baby Inc - które pod płaszczykiem bohatera LBGT+ kosi grube miliony na zasadzie niemal szantażu społecznego, dodając elementy i misje zaburzające odbiór całej gry, bo kłócą się z całą resztą - są tak tragicznie źle zrobione i strasznie tendencyjne.
"główną cechę postaci w pierwszych 15 minutach otwarcia pierdolety w stylu - wpada bohater do baru, spogląda na barmana i po 5 sekundach spojrzenia jest scena gejowskiego seksu - no super checkbox odznaczony z ujemną wartością"
- To samo zrobili w najnowszym sezonie Doctor Who (kultowy brytyjski serial Sci Fi o podróżach w czasie wychodzący od 1963 roku).
Uczynili z protagonisty czarnoskórego geja i w ostatnim odcinku "Rogue" w 5 minut zakochuje się on w randomowym geju na balu z roku 1813 (Oczywiście tańczą razem i całują się, a połowa brytyjskiej arystokracji to czarnoskórzy, bo czemu nie, kogo interesują fakty historyczne...).
Zmienili też Isaaca Newtona z białego europejczyka na brązowego Pakistańczyka. Poważnie.
Kolejna kultowa marka zaorana przez tych lewicowych fanatyków w zaledwie kilka lat.
Ich chore działania tylko hodują skrajną prawicę. W Niemczech wśród working class AfD ma już 34% poparcia.
Będą płakać jak za kilkanaście lat jak weźmie się za nich skrajna prawica lub co jeszcze gorsze dla nich, religijni Muzułmanie, przy okazji wprowadzania szariatu we Francji, Niemczech, czy Szwecji.
Powaznie, czarny doktór jest gejem? XD
Ja yebie, jak powiedzialem, ze po kobiecie bedzie czarny pedal to tylko zartowalem XD
Niby prawda, ale tez zależy kto o tym mówi. Jakby Musk stworzył (albo wykupił) jakis algorytm do "tworzenia treści DEI" to promował by je wszędzie gdzie by się dało.
Musk jest najbogatszą osobą na tej planecie. Robi to co uważa za słuszne i fajne (w jego pokręconym mniemaniu).
Nie musi zakłamywać rzeczywistości, żeby coś sprzedać. On już ma pieniądze.
spoiler start
Nie znalazłem o tym artykułu na golu. Co ciekawa figurka jest tańsza od skórki w grze :P
spoiler stop
Zasada podobna - internety grzmią, gracze protestują ... a potem okazuje się, że skórka/gra schodzi jak złoto.
Świetna sprzedaż, darmowa reklama we wszystkich serwisach informacyjnych, aż do wydania gry - czego chcieć może więcej takie korpo? Zobaczymy, jakimi wynikami pochwali się Ubi po premierze
Jedynie co może tu zadziałać, to głosowanie portfelem, ale znając mentalność graczy to nic z tego nie wyjdzie
Krzykaczy o "woke" jest dużo mniej niż osób, co mają na to wywalone lub to popierają. Doskonale pokazał to BG3, który dla niektórych bardziej "woke" już być nie mógł. Także metoda na portfel nie zadziała.
Bo bardzo dobrej grze się więcej wybacza a BG3 był więcej niż bardzo dobry. Nie będę sam siebie karał nie grając w takie cudo tylko dlatego, że nie podobają mi się tam pewne elementy. Machnę ręką, przeboleję, aż tak wiele tego nie ma by mi to mocno przeszkadzało.
Czy nowy Dragon Age lub Assasin też będą tak dobrymi grami? Zobaczymy.
Poza tym ludzie powinni sami sprawdzić Shadows, nim wydadzą osąd
Im jestem starszy, tym bardziej zauważam, że zaskakująco duża ilość ludzi bardzo lubi tematy okołofekalne (jeżeli mogę tak to nazwać). Wskazuje na to nasz język (nazywanie czegoś "gównianym", używanie określenia "zesrać się" w dyskusji z kimś, określenie "gówniarz" itd., pytanie jak jest w innych językach) czy właśnie takie obrazki, które są używane, w mojej opinii, zaskakująco często w internetowych dyskusjach. Ciekawi mnie, czy jest to cecha globalna dla ludzkości czy może cecha typowo Polska.
(...)Ciekawi mnie, czy jest to cecha globalna dla ludzkości czy może cecha typowo Polska.
Jeśli ktoś np. wychowuje się w patologicznych warunkach, to jest spora szansa, że przejmie patologiczne wzorce i dla niego to będzie norma, ale czy cały świat jest patologiczny, nie. Więc może to ty, że żyjesz w patologicznym środowisku, które przejawia takie wzorce i masz problem z tym, że we wszystkim je dostrzegasz nawet tam, gdzie ich nie ma, pomyśl o tym.
Wybacz bracie, ale nie rozumiem. Chyba nie próbujesz mi wmówić, że w języku polskim nie ma takich słów ani stwierdzeń, jak przytoczyłem w pierwszym komentarzu, no raczej sobie ich nie wymieniłem. Czy moje środowisko jest patologiczne? Nie wiem, nikt nie może być sędzią we własnej sprawie, więc ci na to nie odpowiem. Niemniej to nie ja wstawiam takie obrazki, więc nie do końca rozumiem stawiane wobec mnie zarzuty.
Niczego ci nie próbuje wmówić, to ty sobie wmawiasz bzdury na podstawie jednego obrazka, trochę taka Pareidolia z twojej strony.
To wszystko z mojej strony.
Ubisoft wyzywa wszytkich od rasistów, tym czasem wprowadzaja oni hip-hopowa muzyke do walki tylko gdy grasz Yasuke xD (btw Yasuke był Afrykaninem, nie Afro-amerykaninem)
https://www.youtube.com/watch?v=p6g6rwVaZds
O dyskryminacji i napastowaniu w swoich własnych studiach też już zapomnieli ;)
Przeczytałem komentarze pod tym newsem i aż się wzruszyłem. Brawo GOL, obraliście właściwą drogę, tak się właśnie buduje społeczność wiernych i wartościowych użytkowników!
Bardzo piecze? To może też użyj apki do mindfulness by się wyciszyć i uspokoić panie Prawnik. Przecież to forum jest takie stresujące, postaraj się osiągnąć jak "wokeiści" taki poziom rasizmu, że przestaniesz dopuszczać do siebie czarne myśli. Tęcza na drogę ;)
Lol ja na przykład wolę być brzydkim złym rasistą niż;
tęczowym tolerancyjnym (niezła hipokryzja medialna osoba LGBTitp gada o tolerancji a w pokoju sami biali i wszyscy mają takie same zdanie na omawiany temat, a gdzie ktoś z innym zdaniem TOLERANCJI BRAK?! XD) cieńkim bezsilnym płaczkiem niezdonlym do przyjmowania krytyki niszczącym ludziom media takie jak gry filmy ksiąszki i broniącą się tarczą złożoną z medjów polityki i bogatych sponsorów...
Jak tak patrzę to ci tęczowi ciężko sobie pracują na nowy gorszy kuklus klan, tylko szkoda że ucierpią na tym ci którzy nie biorą w tym bajzlu udziału a żyją nikomu nie przeszkadzając bo i tacy są.
PS; Swoją drogą smutne jest jak skutecznie zacierają znaczenie słowa tolerancja bo w swoim życiu osub tolerancyjnych jóż trochę spotkałem a to że nawet oczymś takim jak tu piszemy nie słyszeli, cóż tolerancjia ma różne oblicza. Zaś co wiem na pewno nowe generacje (sam jestem dość młody 25 lat) są bardzo głośne ale zero w nich akceptacji do siebie nawzajem za to pełno patologicznego "ja lepszy" może od tego powinniśmy zacząć zamiast przepychanki politycznej tęczowej toleracji hymm?
Pomijając to, że Yasuke stał się samurajem dopiero po ataku tęczowej brygady na jego strone na wiki to czy ktoś może wytłumaczyć dlaczego nazywają Noami kunoichi skoro to tytuł zarezerwowany dla kobiet a z doniesień prasowych wynika, że ta para bohaterów to 2SLGBTQ+? (znak zapytania to tym razem znak zapytania a nie dodatek w skrótowcu)
Gdyby Yasuke był NPCem w grze to nikt by nie miał problemu. Ludzie po prostu nie chcą nim grać.
Czemu nie mogliby zrobić Assasina np w Imperium Malii, bądź Zolusu? Tam są przecież czarnoskórzy.
Czemu nie mogli zrobic Nioha 1 w Polsce albo w Niemczech tam są przeciez biali.
Abstrahując od użycia postaci Yasuke w grze itd., chyba nie ma sensu się w to zagłębiać, każdy już sobie opinię wyrobił, to uważam tweet Muskacza to trochę fikołek logiczny.
No może ja się nie znam, ale wydaje mi się, że w tym konkretnym przypadku sensowne napisanie postaci Yasuke jest dużo większym wyzwaniem niż stworzenie kolejnej postaci Japończyka czy Anglika w Japonii. Czy Ubisoft temu podoła? Tego nie wiem, bo w przeciwieństwie do zaskakującej sporej ilości graczy nie mam zdolności prekognicji i nie wiem jaka będzie fabuła w tej grze, czas pokaże. Wydaje mi się, że jednak wybór takiej postaci jest wymaga większej kreatywności, więc chyba ciężko tu mówić o "zabijaniu sztuki".
Wydaje mi się, że jednak wybór takiej postaci jest wymaga większej kreatywności
Pomijając fakt, że obecnie Ubisoft i kreatywność to oksymoron, to raczej nic na to nie wskazuje. Jak na razie pokazali fragment walki kiedy gracz kontroluje Yasuke i nie ma tam absolutnie nic kreatywnego ani wyjątkowego. Facet jest nieco postawniejszy od przeciwników i w sumie tyle.
Rozumiem twój punkt widzenia, ale rozmijamy się w zasadniczej kwestii. Piszesz o gameplayu i tu się z tobą zgodzę. Ja z kolei zwróciłem uwagę na aspekt fabularny i to będzie można ocenić po premierze.
Nie będę się jednak wypowiadał co do oceny samego Ubisoftu, bo nie wychodzę z założenia, że albo zawsze tworzy się złe lub dobre gry. Dobrym przykładem jest np. Larian, który zaczynał z przyzwoitym pierwszym Divinity, potem było mocny spadek i dopiero przy Original Sin wrócili na dobre tory, także to wszystko jest płynne i zmienia się z czasem.
Kolejny generyczny i nudny Japończyk jako bohater. Czy postać historyczna, ciekawa pod względem kim i gdzie jest w danym okresie, o której nie wiemy i gdzie można zrobić naprawdę ciekawą historię. Do tego seria, która z przymrużeniem oka traktuje historię, robiąc chociażby z papieża przywódcę Templariuszy (halo, gdzie ta wasza prawda historyczna o którą teraz tak płaczecie?). Ale Internety muszą się o to przyczepić. Chyba czas zlikwidować konto, bo nie ma tutaj zbyt wielu ludzi z którymi można podyskutować, jedynie tacy co muszą od razu wyrzygać swoją nienawiść i cieszyć się jak im podobni będą robić to samo.
Taką drogę wybrał GOL, byle tylko się kliki zgadzały. Właśnie dlatego już od jakiegoś czasu sekcja komentarzy pod newsami o zwykłej tematyce growej przeważnie świeci pustkami, a najwięcej ruchu generują wpisy hejt-bajtowe, pełne toksycznego ścieku, najczęściej w ogóle niezwiązanego z grami jako takimi. W pogoni za klikami, GOL właściwie przestał być portalem dla graczy (tym bardziej, że coraz mniej tu recenzji, zapowiedzi, felietonów i innej, merytorycznej treści), a chętnych do jakiejkolwiek sensownej dyskusji na temat gier czy filmów jest tu jak na lekarstwo. Użytkowników nie łączy już wspólna pasja do gier i popkultury, którą chcieliby się dzielić z innymi, tylko nienawiść do otaczającego świata. Newsy z nie-E3, bodaj największego święta dla graczy (którego tegoroczna edycja była dodatkowo bardzo udana) wygenerowały po kilka wpisów, głównie od tych samych osób, a wojownicy kulturowi i hejterzy, którzy w tematach stricte growych zazwyczaj w ogóle się nie udzielają, we wpisach takich jak ten, produkują po kilkadziesiąt, czasem nawet kilkaset komentarzy.
Wiesz w czym jest główny problem? W tym, że dzisiejszy przemysł rozrywkowy to totalny ściek zwłaszcza odłam growy i filmowy, a dowodem na to jest to, że wszystkie portale growe na przestrzeni ostatnich lat z portali zajmującymi się tylko grami przerzuciły się też na muzykę, kino, sprzęt, wydarzenia sportowe i wydarzenia społeczne zachęcające o politykę.
Gdyby branża growa była w dobrym stanie to portale typu GOL, PPE, CD-Action itp. zostałyby przy grach i nie bawiły się we wszystko o czym tylko można pisać żeby utrzymać portal, a wiesz kto odpowiada za ten fatalny stan branży growej i całego przemysłu rozrywkowego właśnie ci których ty z użytkownikiem Wielki Gracz od 2000 roku za wszelką cenę starasz się bronić np. taki Disney jak takie coś w ogóle może się podobać i można tego bronić, trzeba mieć wyjątkowo słaby gust lub brać za to pieniądze.
Tutaj masz właśnie takich jednych z wielu winowajców obecnego stanu rzeczy h ttps://www.ppe.pl/news/344971/sweetbaby-inc-probowalo-wymusic-7-milionow-dolarow-od-tworcow-black-myth-wukong-studio-mowi-nie.html
Jak ty sobie chcesz grać w produkty gdzie swoje palce miesza takie Sweetbaby Inc. to sobie graj natomiast ja wolę nie grać i pozostać hejterem, myślę, że nic nie stracę, a tylko pieniądz zostanie w kieszeni.
a wiesz kto odpowiada za ten fatalny stan branży growej i całego przemysłu rozrywkowego właśnie ci których ty z użytkownikiem Wielki Gracz od 2000 roku za wszelką cenę starasz się bronić
Ja nie bronię przemysłu jako takiego, tylko mam dość toksycznych hejterów zalewających ten portal. Kiedyś odwiedzałem GOL'a żeby sobie pogadać o grach czy filmach, teraz już nie ma takiej opcji, bo tutaj nikt o tym gadać nie chce. Newsy o tytułach powszechnie lubianych (które nie za bardzo jest za co hejtować) nie generują żadnego ruchu w komentarzach, próżno też szukać wpisów użytkowników, którzy jeszcze rok czy dwa lata temu pisali naprawdę fajne, sensowne komentarze na temat różnych serii. Można się było z nimi zgadzać lub nie, ale całość miała przynajmniej postać merytorycznej wymiany zdań pomiędzy ludźmi, którzy znali materiał źródłowy i wiedzieli o czym piszą. Teraz nie ma na to na GOL'u miejsca, bo dyskusja o rzeczach pozytywnych nikogo nie interesuje, ruch generują tylko newsy takie jak ten, jednoczące ludzi w nienawiści przeciwko wspólnemu wrogowi.
taki Disney jak takie coś w ogóle może się podobać i można tego bronić, trzeba mieć wyjątkowo słaby gust lub brać za to pieniądze.
Bo ty tak mówisz? Spoko, przekonałeś mnie. Tylko ciekawe dlaczego za rządów tego złego i okropnego Disney'a powstały świetne, wysoko oceniane zarówno przez krytyków jak i widzów tytuły pokroju Andora, Rogue One, Rebels, Clone Wars, Bad Batch, czy Mandaloriana... No ale żeby móc je docenić, trzeba by je najpierw obejrzeć, a nie bazować na hejterskich filmikach z YT, które żyją z rozsiewania nienawiści do wszystkiego i wszystkich (negatywne emocje łatwiej jest dziś sprzedać niż te pozytywne).
Jak ty sobie chcesz grać w produkty gdzie swoje palce miesza takie Sweetbaby Inc. to sobie graj natomiast ja wolę nie grać i pozostać hejterem, myślę, że nic nie stracę, a tylko pieniądz zostanie w kieszeni.
Mnie nie obchodzi kto maczał palce w czym, kiedy i z jakiego powodu. Ja każdorazowo po prostu oceniam produkt i wtedy podejmuję decyzję, czy mi się podoba, czy nie.
Ja nie bronię przemysłu jako takiego, tylko mam dość toksycznych hejterów zalewających ten portal.
Wyrażenie zdania, że do gry o Japonii murzyn pasuje ja kwiatek do kożucha i ze człowiek chciałby zagrać Japończykiem, by bardziej poczuć klimat - toksyczny hejt. No k..., niedługo to sam zagłosuję na Bosaka. :D
Jasne, komcie pod giereczkowymi newsami to ściek pełen trollingu, ale nie tylko obyczajowego. Nie na GOL-u, mimo wszystko.
Wiesz, dlaczego np. nie ma tu od dawna normlanych wpisów na temat gier? Nie tylko dlatego, że ludzie przenieśli się z normalnymi wpisami na reddit, także dlatego, że "nie ma pieniążków" na moderację, że media, w pogoni za klikami, a jakże, pozwalają szaleć trollom, pluć jadem, a nade wszystko - prowokować (naprawdę jest różnica pomiędzy nawet bardzo niepopularną i ostrą opinią, a trollingiem)
A także dlatego, że w pogoni za klikami nap....a się jednozdaniowymi newsami i jakakolwiek dyskusja nie ma szans się rozwinąć, a ludzie w nią zaangażować, bo jest totalnie pofragmentowana. Jasne, reddit działa tak samo, ale największe grupy mają znacznie więcej użytkowników. A te mniejsze... no, są bardziej skondensowane i konkretne.
Bo ty tak mówisz? Spoko, przekonałeś mnie. Tylko ciekawe dlaczego za rządów tego złego i okropnego Disney'a powstały świetne, wysoko oceniane zarówno przez krytyków jak i widzów tytuły pokroju Andora, Rogue One, Rebels, Clone Wars, Bad Batch, czy Mandaloriana
Ja się słabo orientuję, ale najmłodszy z tych projektów nadal ma chyba kilka lat, a Roque One to zdaje się był "wypadek przy pracy" na tle "hejtowanej" trzeciej trylogii?
No i też mi odkrycie, że grubego trudno zagłodzić... Takie korporacje mogą mieć wpadkę za wpadką, to nie jest mikro-przedsięiorca, który po jednym flopie ląduje pod mostem razem z rodziną.
Wyrażenie zdania, że do gry o Japonii murzyn pasuje ja kwiatek do kożucha i ze człowiek chciałby zagrać Japończykiem, by bardziej poczuć klimat - toksyczny hejt.
A kto twierdzi, że właśnie to jest hejtem? Bo ja na pewno nie.
Ja się słabo orientuję, ale najmłodszy z tych projektów nadal ma chyba kilka lat, a Roque One to zdaje się był "wypadek przy pracy" na tle "hejtowanej" trzeciej trylogii?
Z tych wymienionych najmłodszy jest Andor, który wystartował w 2022 roku, a obecnie czekamy na drugi sezon. Zaraz za nim jest Bad Batch, który zadebiutował w 2021 roku, a finałowy odcinek trzeciej serii wyemitowano ledwie kilka tygodni temu.
No i też mi odkrycie, że grubego trudno zagłodzić... Takie korporacje mogą mieć wpadkę za wpadką, to nie jest mikro-przedsięiorca, który po jednym flopie ląduje pod mostem razem z rodziną.
Właśnie sęk w tym, że Disney jest nierówny i tyczy się to nie tylko Star Wars, ale wszystkich ich franczyz. Czasem tworzą rzeczy bardzo dobre, a czasem okropne i niezjadliwe, ale trzeba być skończonym troglodytą, żeby z automatu wrzucać wszystko do jednego wora, zamiast oceniać każde dzieło indywidualnie. Niestety, dla większości hejterów jest to wiedza tajemna, oni potrafią tylko hiperbolizować i rzucać gównem jak małpy w zoo - hur dur, Disney zły! W rzeczywistości, większość z nich nawet nie ogląda tego co krytykuje, tylko bazuje na wysrywach różnych opluwaczy z YT, którzy wyspecjalizowali się w propagowaniu nienawiści (bo to się dobrze dziś sprzedaje).
Via Tenor
Kiedyś odwiedzałem GOL'a żeby sobie pogadać o grach czy filmach, teraz już nie ma takiej opcji, bo tutaj nikt o tym gadać nie chce.
Juz nie pierd...l hipokryto. Twoje swiatopoglodowe i broniace zalewajacego nas crapu elaboraty i potyczki na kilkanascie postow (ktore trzeba scrolowac) sa doslownie pod kazdym newsem, ktory choc ociera sie o tematy swiatopogladowe. Jak sie mozna poklocic o woke, bronic korpo, albo bronic jakiegos syfu fabularnego ingame, czy idiotycznego zachowania twitterowcow, to jestes pierwszy.
Przy okazji kreujac sie na jakiegos "Ą/Ę" znawce kultury z doswiadczeniem Disney, Netflix i "podrecznik nowoczesnego lewicowca dla opornych".
Pisz sobie ale przynajmniej nie badz hipokryta.
NIgdy nie odpisuje bo nie ma sensu, ale teraz juz czlowieka "trzepie" bo kreujesz sie na niewadomo co, a sam jestes (dokladnie jak napisal ktos wyzej) zrodlem i przyczyna problemu, o ktorym piszesz i ktorego chcesz zrzucic na kazdego tylko nie na siebie.
Yebać Ubisrakę, tutaj się z Elonem zgadzam, tak DEI zabija sztukę, to poszło za daleko.
"Nienawistny" Elon Musk - dlaczego nienawistny ??? Jeśli się z czymś nie zgodził, to od razu musi być nienawistny ???
Ogólnie uważam muska za debila ale tu ma 100% racji. Teraz dekle z ubi będą bronić swojej gry i jak wyniki nie będą pasować to będą zarzucać rasizm. A stracą na pewno bo gracze są wkurzeni na woke no i japoński rynek jest bardzo duży, tam nie zrobią na pewno dobrych wyników. Np w BG3 nie słyszałem żeby ktoś się stał, że są tam czarni albo można robić homo związki. Gra jest kochana bo jest genialna
Zgodzę się, że BG3 jest genialne. Mogę to stwierdzić z czystym sumieniem, bo gra już miała premierę i mogłem w nią zagrać.
W tym miejscu tylko skromnie zaznaczę, że AC Shadows nie miało jeszcze premiery, więc ja nie rozumiem skąd to rozróżnienie, skoro AC Shdows po premierze też może być genialne. Jasne, może też nie być, nawet uważam to za bardziej prawdopodobne, ale tego nie wiemy.
Nie za bardzo rozumiem o jakiej nienawiści mowa?
Jak napiszę, że Izrael morduje cywili w strefie Gazy to będzie to przejaw antysemityzmu czy stwierdzenie faktu?
Tak jak tutaj Elon Musk napisał, że DEI zabija gaming, to nie jest przejaw hejtu a stwierdzenie faktu.
Proste.
bardzo tajemniczą postać historyczną
Tłumaczenie: facet był egzotyczną ciekawostką, bardzo mało o nim wiadomo i miał mikroskopijny wpływ na okres, w którym żył.
o której w zasadzie nie wiemy zbyt wiele – a takie właśnie wątki chcą widzieć twórcy w Assassin’s Creed.
Mhm, i dlatego własnie przed Yasuke wszystkie grywalne postacie w serii były fikcyjne.
Do tego zamiast zwinnego myśliwego z Afryki zrobili z niego jakiegoś King-Konga. Ja wiem, ze Japońce są chyba średnio mikrego wzrostu i postury, no ale...
Do tego zamiast zwinnego myśliwego z Afryki zrobili z niego jakiegoś King-Konga.
To jest akurat zgodne z przekazami. W ówczesnej kronice napisano, że Yasuke miał siłę 10 mężczyzn. To oczywiście literacka przesada, ale dająca dobre pojęcie jak był postrzegany przez miejscowych. Dlatego też trzeba Ubisoftowi oddać, że właściwie podszedł do jego charakteryzacji i przedstawił go właśnie jako postawnego siłacza. Jak poradzili sobie z resztą jego postaci, wyjdzie w praniu.
Naprawdę, gdyby nie było tej kroniki, Ubisoft musiałoby ją sfabrykować. Co za cudowny zbieg okoliczności, że żył, był jeden taki Yasuke na całą Japonię, w dodatku silny jak tur, który zapewnił im wspaniałą wymówkę, dlaczego jako głównego bohatera w wyczekiwanej grze o Japonii, wbrew schematom serii, obsadzili wielkiego Murzyna.
To jest dowód na istnienie wielkiego boskiego planu stworzenia, a nie jakaś tam liczba Fibonacciego. Powinno się zawiadomić katolickich ortodoksów na całym świecie, to znak :)
W idealnym świecie wszyscy normalnie myślący powinni olać nowy produkt Ubi dając jednocześnie sygnał protestu, ale niestety obawiam się, że jeśli gra będzie dobra (a może nawet i nie) to i tak się rzucą jak wygłodniałe psy.
Ale dlaczego ktoś miałby olać, skoro produkt jako taki mu się podoba? Można nie być zadowolonym z obsadzenia Yasuke w roli protagonisty (ja nie jestem), ale dlaczego miałbym z tego powodu rezygnować z naprawdę fajnie zapowiadającej się gry w ciekawym i pięknie wykreowanym settingu? Osobiście wolałbym historię "typowego samuraja", ale taki nietypowy też ma potencjał fabularny i narracyjny (vide William Adams czy Nathan Algren w Ostatnim Samuraju), kwestia jedynie tego, jak Ubisoft do tego podejdzie i czy udźwignie temat.
Póki co wygląda to obiecująco, bo Yasuke faktycznie wyróżnia się z tłumu, a Japończycy wprost komentują jego odmienność i nietypowość. To wskazuje, że rdzenni mieszkańcy nie udają, że Yasuke jest zupełnie zwyczajny, a takie można było mieć obawy, więc to daje jakieś nadzieje, że tego nie zepsują.
Elon dobrze napisał. DEI wymaga pewnych rzeczy i dlatego gra nie może być taka jak planowano. Wymagają propagandy 1% niszczącego świat.
Zrobiłem krótki trening uważności, aby spróbować zbadać emocje, które wywołał ten tweet.
xDDDDD Oni sami siebie parodiują. Jeszcze mógł dorzucić że wypił szklankę mleka sojowego na uspokojenie.
Ja jestem absolutnie pewien że ta gra jest ostatnią grą UBI, tak siarczystego policzka azjatyckiej części graczy (nie wspominając o tych którzy cenią sobie zgodność folklorową już kompletnie ignorując historyczną) jeszcze nikt nie wymierzył mimo całego tego szaleństwa które się dzisiaj pcha do świata rozrywki, może przesadzam ale idąc w drugą stronę to jakby wyglądał asasyn w Afryce gdzie gramy Azjatą albo o zgrozo Europejczykiem
Ja jestem absolutnie pewien że ta gra jest ostatnią grą UBI
A ja bym u bukmachera obstawił, że to będzie dla Ubisoftu wielki przebój finansowy. Czarny samuraj sprzeda się na pniu. :)
Zalecam inwestycję w edycję kolekcjonerską i pozostawienie zakupu w folii.
tak siarczystego policzka azjatyckiej części graczy (nie wspominając o tych którzy cenią sobie zgodność folklorową już kompletnie ignorując historyczną) jeszcze nikt nie wymierzył
Czyli absolutnie żadne studio developerskie nie ma prawa nigdy zrobić gry, w której protagonistą jest Yasuke, bo to będzie obraźliwe dla Japończyków?
Japońskie studio Koei Tecmo w Nioh uczyniło Yasuke samurajem i nie było krzyku, ale jak robi to Ubisoft, to już problem xD
A ja bym u bukmachera obstawił, że to będzie dla Ubisoftu wielki przebój finansowy. Czarny samuraj sprzeda się na pniu. :)
Psy szczekają, karawana idzie dalej.
Nie kupie tego kału . Choć mam prawie wszystkie części AC .Nikt mi nie będzie wciskał fekali (Yosuke) do feudalnej Japonii gdzie oboje bohaterów winno być Japończykami . Wolę Ghost of Tsushima
"...faktycznie był de facto samurajem."
Z niego był taki samuraj jak z turków są europejczycy.
Yasuke był niewolnikiem nawet po zostaniu w Japonii i służył jako targarz broni oraz zbroi. Japończycy go tak ubierali bo uważali to za śmieszne, a gdy przyszło co do czego i miał faktycznie walczyć w swojej pierwszej bitwie to ten się odrazu poddał wrogowi, a ci go przechwycili i wzięli jako swojego od tamtąd niewolnika XD
Była kiedyś - w 2001r. - taka amerykańska komedia "Czarny rycerz". Opowiadała o perypetiach czarnego Amerykanina, który został przeniesiony do średniowiecznej Anglii. Gdyby nakręcono ją dzisiaj, podchodziłaby pewnie pod te ruchy Diversity Equity Inclusion, a w 2001r. powstała po prostu dlatego, że to było zabawne wrzucić murzyna w angielskie średniowiecze. Dlaczego nie możemy uznać, że Yasuke w AC Shadows wynika z takiej samej motywacji - skontrastowania postaci i otoczenia, aby było ciekawiej?
Dzisiaj by oskazyli tworcow o "blackface", czy jakis inny idiotyzm i projekt by upadl na poziomie konceptu.
Twitterowcy dodatkowo zdoxxowali by pomyslodawcow i odtrabili kolejne zwyciestwo nad patriarchatem i skrajna prawica.
Po czym zbiorowo zaczeli by szukac kolejnego "problemu", ktory ich obraza do rozwiazania.
Dlaczego nie możemy uznać, że Yasuke w AC Shadows wynika z takiej samej motywacji - skontrastowania postaci i otoczenia, aby było ciekawiej?
MOzesz sobie cos takiego zalozyc. Tylko ze takie zalozenia nie przetrwa zderzenia z rzeczywistoscia i nawet 5 sekund analizy logicznej. Zawieszone w prozni ma sens. Ale tylko tam, nie w dzisiejszym swiecie, w ktorym o takie "zeby bylo ciekawiej" zaczynam sie wrecz potykac jesli chodzi o popkulture masowa.
Kolejny problem to to ze wcale nie jest ciekawiej bo oprocz tego przydaloby sie jeszcze miec zdolnych scenarzystow i pisarzy bez spranego mozgu.