Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Wiadomość Star Wars Outlaws ukończymy w rozsądnym czasie. Twórcy mówią o „osiągalnej wizji”, zarzekając się, że nie dostaniemy molocha w stylu Assassin's Creed

13.06.2024 12:34
A.l.e.X
😐
8
5
odpowiedz
2 odpowiedzi
A.l.e.X
151
Alekde

no to smutek ;( dobre gry robią na 60 godzin a shity na 200 a nie można na odwrót ?

13.06.2024 11:04
1
2
final_bot
65
Pretorianin

epicka przygoda na 200h? raczej mega nudna i powtarzalna przygoda na 200h. Origins jeszcze przeszedłem, ale od Oddysey się odbiłem

post wyedytowany przez final_bot 2024-06-13 11:05:50
13.06.2024 11:14
ODIN85
😐
2
odpowiedz
ODIN85
34
Senator

I tak mało kto to skończy.

13.06.2024 11:15
adam607a
3
odpowiedz
2 odpowiedzi
adam607a
56
Centurion

Star Wars Outlaws to coś nowego i zupełnie ciekawsza gra niż seria Assassin's Creed? Za dużo tych Assassin's Creed na wychodziło.

13.06.2024 11:29
3.1
Halt
21
Chorąży

Tak jak Avatar?

13.06.2024 16:42
3.2
Mitsuki
40
Generał

Truskolodzixx
Gra AAA, ze świata Avatara była by świetna, jakby dali możliwość wybrania jakiego żywiołu się używa, zwiedzanie Ba sing se.

13.06.2024 11:22
4
odpowiedz
zanonimizowany1389198
3
Generał

Oryginalna wizja od SBI to coś co gracze oczekują, nie powiedział nikt nigdy....

13.06.2024 11:49
5
2
odpowiedz
7 odpowiedzi
Mily90
5
Chorąży

Oni dalej niczego nie rozumieją.

Jeżeli te 60 godzin będzie godzinami wypełnionymi fetch questami, nudnymi, złymi mechanikami i bezpłciową fabułą to będzie kiepskie 60 godzin.

Obecnie mam 161 godzin w baldurze 3, jestem w 3 akcie i nie uważam, żeby kurde ta gra była nudna choćby przez kwadrans. Wszystko sprowadza się do tego czym wypełnia się gry, a nie tylko, że za długi czas to zły czas. Oczywiste jest to, że quality projekty z dużym światem jak Red dead redemption 2 czy Baldurs Gate 3 są lepsze od generycznych ubi światów.

post wyedytowany przez Mily90 2024-06-13 11:51:29
13.06.2024 12:22
Persecuted
5.1
Persecuted
148
Adeptus Mechanicus

Oni dalej niczego nie rozumieją.

Rozumieją doskonale, za to krytycy ich gier chyba nie za bardzo... Ubisoft trzyma się swojej formuły (co jakiś czas ją odświeżając, ale nadal nie zmieniając fundamentu powstałego mniej więcej w czasach Far Cry 3), bo jest grupa graczy (i to nie mała, mówimy tu o kilkudziesięciu milionach ludzi), którym ten model rozgrywki zwyczajnie odpowiada. Właśnie dlatego gry Ubi się drastycznie nie zmieniają - bo nie muszą, w tym tkwi cały sekret ich modelu biznesowego. Pewnie, że pisarstwo w ich grach mogłoby być lepsze, a aktywności poboczne bardziej zróżnicowane, ale dopóki rdzeń zabawy pozostaje dla odbiorców atrakcyjny, dopóty te gry będą dobrze się sprzedawać. Dodatkowo Outlaws jest spełnieniem marzeń wielu fanów marki SW, bo zapewnia fajnie zaprojektowany, otwarty świat, którego do tej pory żadna gra w tym uniwersum nie miała (najbliżej był TOR). Jestem więc pewien, że sprzedaż będzie co najmniej dobra, a ludzie będą się świetnie bawić.

post wyedytowany przez Persecuted 2024-06-13 12:23:59
13.06.2024 17:12
5.2
1
Malaga
142
ma laga

tak jak pisze Persecuted.

Ludzie lubią takie gry - długie, z otwartym światem, z fetch questami, na te 60+ h.
Ja też lubię takie gry. W Forbidden West spędziłem ponad 100h, bo lubiłem farmić materiały na upgrade ekwipunku. W Ostatnich Assasynach też swoje przesiedziałem, bo choć dla wielu powtarzalny styl rozgrywki jest nie do przyjęcia to mnie on wciąga o ile oczywiście jest na tym kiju ta marchewka.

Zawsze można grać w tytuły nastawione stricte na liniowość, które ciągną nas jak po sznurku ze skoncentrowaną fabułą na te max 20h.

13.06.2024 19:39
5.3
Mily90
5
Chorąży

Malaga
Ja nie napisałem, ze nie lubię dużych gier, tylko, że jest różnica między dobrze zrobionym dużymi grami a źle.

RDR2 czy Bg3 to też są gry na 100h+ ale są skrajnie inaczej zaprojektowanym od gier Ubi.

Przykładowo rdr2 praktycznie nie oznacza na mapie znajdziek pytajnikami , gra nie jest projektowana tak, żeby podświadomie nakierowywać gracza na to, że coś traci omijając taki content. Dopiero coś Ci się na tej mapie zaznaczy jak faktycznie to znajdziesz. Druga kwestia tam część znajdziek jest naprawdę sensowna ludonarracyjnie i środowiskowo. Przykładowo zwierzęta i rośliny jako notatki do zapełniana w kompendium. Czy może być cos bardziej naturalnego w świecie gry, niż fauna i flora? Zdecydowanie bardziej sensowne niż kurde skrzynki rozrzucone po świecie gry jak w wiedźminie 3.

Point of Interest to jest kolejny przykład fajnych znadziek. 52 unikatowe miejscówki na mapie, gdzie żadna nie jest kopią drugiej. Szkielet mamuta, miniaturowe miasteczko, dziwne drzewa, zwierzęca hybryda. Nie daje ci to expa- ale też rdr2 to nie jest gra rpg nawet action- ale daje poczucie obcowania ze światem gdzie faktycznie ktoś zaprojektował unikalne lokacje a nie klepnął 99 obozów bandytów jak w ubi grze i tyle. Do tego postać rysuje potem znalezione miejscówki w pięknym dzienniku a niektóre miejscówki mimo wszystko jakoś nagradzają unikalnymi przedmiotami jak np. hełm wikinga czy konkwistadora.

Persecuted
No i ile znaczących nagród wygrały w ostatnich latach gry ubi? Sprzedaż się zgadza ale te gry to zwykła fabryczna robota to, że ludzie to kupują nie oznacza, że nie da się tego robić inaczej. To są przysłowiowe burgery z maca, kiedy konkurencja robi burgery według bardziej unikalnej formuły, rzemieślniczo vide RDR2, Baldur.

post wyedytowany przez Mily90 2024-06-13 19:41:10
13.06.2024 21:46
Persecuted
5.4
3
Persecuted
148
Adeptus Mechanicus

No i ile znaczących nagród wygrały w ostatnich latach gry ubi?

A muszą? Nagrody są dla najlepszych w jakiejś kategorii, a produkcje Ubisoftu rzadko w czymkolwiek przodują.

Sprzedaż się zgadza ale te gry to zwykła fabryczna robota to, że ludzie to kupują nie oznacza, że nie da się tego robić inaczej. To są przysłowiowe burgery z maca, kiedy konkurencja robi burgery według bardziej unikalnej formuły, rzemieślniczo vide RDR2, Baldur.

No i? 7-8/10 (tyle zwykle mają gry Ubi) to nie arcydzieło, ale nadal dobra gra. Czy ludzie chcieliby, żeby gry, nie tylko te od Ubisoftu, były jeszcze lepsze? Jasne, ale nie mają na to żadnego wpływu. Gry są jakie są i każdy musi ocenić sam, czy dana produkcja jest warta uwagi i swojej ceny. W przypadku gier Ubisoftu nawet kilkadziesiąt milionów graczy regularnie mówi, że warto i kupuje. To coś złego, że ludzie wydają swoje pieniądze na coś, co zapewnia im sporo dobrej zabawy?

Tak w ogóle, to nie rozumiem tej twojej krucjaty przeciwko grom Ubisoftu i ciągłych prób zohydzenia tych produkcji innym ludziom, praktycznie pod każdym newsem. To daje ci jakąś niezdrową satysfakcję, czy jak? Nie lepiej byłoby spożytkować ten czas i energię na dyskutowanie o grach, które ci się podobają, i które cię faktycznie interesują? Dzielenie się entuzjazmem i pozytywną energią jest dużo lepsze i przyjemniejsze, niż karmienie siebie i innych negatywnymi emocjami. Spróbuj, to sam się przekonasz.

post wyedytowany przez Persecuted 2024-06-13 21:50:09
13.06.2024 23:11
5.5
Mily90
5
Chorąży

Persecuted To jest moja prywatna opinia.

Raczej zachodzi tutaj normalne zjawisko przesycenia rynku, ja tylko pisze to co myśli masa ludzi a defacto krytyka jest niezbędnym procesem żeby rzeczy zmieniały się na lepsze.

W przypadku kina analogicznie podobną rzeczą były filmy kinowego uniwersum Marvela, zażarło, miało to swój peak, ale ludzie po czasie poczuli zmęczenie i te filmy zaczynają już źle się sprzedawać- nie mówiąc o strasznym upadku formuły- myślę, że AC to bardzo podobny przypadek. Jasne, że te gry mają swoich odbiorców, ale one defacto nie rozwijają rynku gier w pozytywny sposób, ale tworzą zwyczajny recykling, jasne, że takich cykli jest sporo nie wiem wskazałbym choćby na Total war, którego sam lubię ale to wciąż nieco inna baja. AC to jednak bardzo casulowy cykl, brak w nim wyższego progu wejścia, jakiejś mechanicznej złożoności, krzywej nauk itd. TW to mimo wszystko gra strategiczna, która wymaga pewnego pojęcia o taktyce czy nauki zasad samej gry a AC? Nie dość, że to zwyczajne open worldy zapchane znacznikami to zrobiła się z tego głupawa seria dla wyrażania agendy politycznej ludzi ze studia od gier wideo.

Moim prawem jako konsumenta jest też krytykować te gry, sam kupiłem takie Oddysey i widzę czym te gry stoją z pierwszej ręki.

Też de facto gdybyś czytał uważanie moje posty to widziałbyś, że piszę o grach, które mi się podobają jako pewnej zdrowej przeciwwadze dla gierek robionych od sztancy, płytkich mechanicznie, w niezdrowym cyklu produkcyjnym narzucającym chore ilości tego wszystkiego.

Wreszcie wierzę, że AC padnie własną ofiarą w pewnym momencie i liczba tego wszystko się sama okaże przyczyną zmęczenia formuły. Mało tego AC to nawet nie jest wszystko co tutaj można zarzucić, bo taki Avatar od ubi to z kolei jest gra na bardzo wyuczonym schemacie co Far Crye, Outlaws też pewnie będzie kopiować pewne mechaniki z ich gier itd.

Też Twoje komentarze na temat mojego rzekomego hejterstwa mają średni sens, bo równie dobrze ja mógłbym zarzucić Ci fanbojstwo tych gier, bo pod większością newsów o ubi wybraniasz te tytuły. Nie idzmy drogą takich erystycznych wrzutek bo to jest bardzo słaby sposób dyskutowania.

post wyedytowany przez Mily90 2024-06-13 23:13:17
14.06.2024 02:05
Persecuted
5.6
Persecuted
148
Adeptus Mechanicus

Mily90

AC to jednak bardzo casulowy cykl, brak w nim wyższego progu wejścia, jakiejś mechanicznej złożoności, krzywej nauk itd. TW to mimo wszystko gra strategiczna, która wymaga pewnego pojęcia o taktyce czy nauki zasad samej gry a AC?

Czyli wtórność jest mniej istotna, gdy sama gra jest trudniejsza? Bo ty tak mówisz? Bardzo przekonujące...

Nie dość, że to zwyczajne open worldy zapchane znacznikami to zrobiła się z tego głupawa seria dla wyrażania agendy politycznej ludzi ze studia od gier wideo.

Ale ci, którzy te gry kupują, wcale TAK NIE UWAŻAJĄ. Tak ciężko to zrozumieć? Dla fanów, produkcje Ubisoftu to okazja do przeżycia fajnej i immersyjnej przygody w ciekawym i dobrze wykreowanym świecie. Jeżeli ty tego tak nie postrzegasz, to znaczy, że to nie są gry dla ciebie i musisz sobie znaleźć inne. Tak trudno ci pojąc, że są na tym świecie rzeczy, które nie zostały stworzone z myślą o tobie?

Moim prawem jako konsumenta jest też krytykować te gry

Masz, ale to tak samo głupie, jak próba przekonania kucharza, żeby nie dodawał pomidorów do zupy pomidorowej, bo ty ich nie lubisz... Jak nie lubisz pomidorów, to ich po prostu nie jedź i pozwól się delektować tym, którym ich smak odpowiada. Czy to, że kupiłem pierwsze Dark Souls, które mi się nie podobało, bo totalnie nie lubię tego modelu rozgrywki, daje mi prawo do naciskania na twórców, żeby w nowej odsłonie wprowadzili zmiany zgodne z moimi oczekiwaniami, np. polegające na usunięciu z gry systemu odradzania się przeciwników po śmierci gracza albo utraty dusz po śmierci? Jasne, że mógłbym, ale to by było strasznie egoistyczne i bezsensowne.

Też de facto gdybyś czytał uważanie moje posty to widziałbyś, że piszę o grach, które mi się podobają jako pewnej zdrowej przeciwwadze dla gierek robionych od sztancy, płytkich mechanicznie, w niezdrowym cyklu produkcyjnym narzucającym chore ilości tego wszystkiego.

Aha, jasne... O SW: Outlaws nigdy nie napisałeś niczego pozytywnego, tylko bezpodstawną, bo nie opartą na żadnych faktach, krytykę (jak w pierwszym poście). Jego "cykl produkcyjny" zamyka się póki co na jednej odsłonie, a o systemach samej gry, tak samo jak o konstrukcji świata, zadaniach pobocznych czy znajdźkach, nic jeszcze nie wiadomo.

Wreszcie wierzę, że AC padnie własną ofiarą w pewnym momencie i liczba tego wszystko się sama okaże przyczyną zmęczenia formuły.

Słyszę to co najmniej od 10 lat, a sprzedaż gier Ubisoftu, jak na złość, ciągle rośnie... Zresztą, fani ich serii wiedzą doskonale, że te gry ewoluują cały czas (stąd jedne odsłony są uwielbiane, inne wręcz przeciwnie. Czy gdyby te gry faktycznie były tak podobne, jak hejterzy twierdzą, to czy taka sytuacja mogłaby w ogóle mieć miejsce?), tylko żeby to dostrzec, trzeba w nie grać, a nie jedynie oglądać filmik na YT z cyklu "Dlaczego gry Ubi to gówno - odcinek 179".

Też Twoje komentarze na temat mojego rzekomego hejterstwa mają średni sens, bo równie dobrze ja mógłbym zarzucić Ci fanbojstwo tych gier, bo pod większością newsów o ubi wybraniasz te tytuły.

Po pierwsze, ja się udzielam w wątkach o grach, które lubię i które mnie interesują. Ludzie robią tak od zarania dziejów, dlatego zawsze prawie od zawsze istniały fankluby, stowarzyszenia miłośników, zloty entuzjastów itd. Taka nasza natura, że lubimy dzielić z kimś nasze pasje, wymieniać się pozytywną energią, wspólnie przeżywać chwile radości, ekscytacji itd. Po drugie, ja do gier Ubisoftu sam mam sporo mniejszych i większych zarzutów, ale o tym mogę pogadać wyłącznie z kimś, kto też jest fanem danej serii, wie o czym mówi i potrafi podejść do sprawy merytorycznie, a więc używając rzeczowych argumentów. Niestety, ale na tym forum, zwłaszcza po odejściu UV'a, takich ludzi już prawie nie ma, zostali tylko zidiociali bigoci od wojen kulturowych, którzy we wszystkim widzą urojone woke, oraz hejterzy, dla których plucie na wszystko i wszystkich jest jedynym sposobem ubarwienia swojego pustego, smutnego życia. Z kimś takim nie da się rozsądnie dyskutować, kiedyś próbowałem, ale to bezcelowe, oni nie przychodzą tutaj dyskutować.

post wyedytowany przez Persecuted 2024-06-14 02:11:35
14.06.2024 13:09
Mówca Umarłych
5.7
Mówca Umarłych
125
Pan Milczącego Królestwa

Malaga: Zawsze można grać w tytuły nastawione stricte na liniowość, które ciągną nas jak po sznurku ze skoncentrowaną fabułą na te max 20h.
Ale dlaczego ze skrajności w skrajność? Czy nie byłoby korzystne dla wszystkich graczy gdyby Ubisoft (czy też każde studio produkujące gry z otwartym światem) obok swiatotwórstwa równie mocno przywiązywał się do jakości i różnorodności fabuły oraz zadań stawianych przed graczem?
To nie studio garażowe, stać ich.

post wyedytowany przez Mówca Umarłych 2024-06-14 13:13:16
13.06.2024 12:22
Persecuted
6
odpowiedz
Persecuted
148
Adeptus Mechanicus

No i spoko, krótsza, bardziej skondensowana przygoda powinna dobrze się tu sprawdzić. 60 godzin na dobicie do 100% to dla mnie idealny wynik w tego typu produkcji.

post wyedytowany przez Persecuted 2024-06-13 12:23:31
13.06.2024 12:33
Wrzesień
7
odpowiedz
2 odpowiedzi
Wrzesień
63
Stay Woke

Niektórzy internauci obawiają się przesadnie wielkiego świata
Moim zdaniem całkiem nieźle podszedł do tego ostatni Far Cry. Jak zobaczyłem tam rozmiar tej mapy to wpierw stwierdziłem, że p@#$%lę, zrobię tylko fabułę i questy poboczne, ale okazało się, że wszystkie punkty na mapie mimo ich ilości robi się dużo szybciej i sprawniej niż w podobnych grach. Samo przejmowanie posterunków granicznych czy baterii przeciwlotniczych z dobrym sprzętem zajmowało często ze dwie minuty. Dzięki temu wyczyściłem mapę i nawet nie zdążyłem się przy tym jakoś specjalnie zmęczyć.
Takie Ghost of Tsushima, mimo że ogólnie jest bardziej przemyślaną i dopracowaną grą przeczołgało mnie trzy razy bardziej.

14.06.2024 07:22
Darkowski93m
7.1
Darkowski93m
180
Generał

Samo przejmowanie posterunków granicznych czy baterii przeciwlotniczych z dobrym sprzętem zajmowało często ze dwie minuty. Dzięki temu wyczyściłem mapę i nawet nie zdążyłem się przy tym jakoś specjalnie zmęczyć.

Far Cry 6 to pierwsza gra z serii, której nie dałem rady ukończyć. Masz rację, te czynności, o których piszesz dało się wykonywać bardzo szybko. Problem w tym, że wszystkie te posterunki, działka przeciwlotnicze, bazy, zrzuty czy niszczenie mienia (czyli tylko bilbordów...) były IDENTYCZNE. Litości, przecież tych posterunków drogowych w grze jest pewnie z setka i każdy jest taki sam. Bazy wrogów może się różnią geometrią, ale na dobrą sprawę to nadal niewielka lokacja wypełniona wrogami do zabicia. Wrogami, których swoją drogą, jest tak mała różnorodność, że to jest aż smutne. Działka przeciwlotnicze chronione słabiej niż monopolowy u mnie we wsi xD Jeden granacik czy rakieta z wyrzutni i po problemie. Ogólnie poziom trudności w tej grze to jakiś żart. Grałem w tym trybie akcji i nie pamiętam ani jednej walki, która sprawiłaby mi problem. Szukałem jakiejś opcji zwiększenia wyzwania ale nic takiego nie było. Jedynie te mini-wyprawy po skarby nieco się od siebie różniły i dawały jakieś tam minimum frajdy. Ubisoft w Far Cry 6 poszedł totalnie w ilość zamiast jakości. Do tego ta fabuła... ehh, dramat.

14.06.2024 13:49
Wrzesień
7.2
Wrzesień
63
Stay Woke

Nie wiem czy były identyczne (choć podobne na pewno), ale nawet jeśli tak było, to właśnie dzięki temu, że zaliczało się je szybko (i dzięki temu, że strzelanie wciąż jest w tej serii mega przyjemne) nie zdążyły mi się jakoś specjalnie opatrzyć.
Poziom trudności też był dla mnie w porządku. Nie wyobrażam sobie, żeby w grze z tak ogromną mapą i mnóstwem aktywności przeciwnicy nie ginęli od jednego headshota, albo byli gąbkami na pociski.
Wiele można tej grze zarzucić, wiele można by zrobić lepiej, ale to do czego się odnosi temat, czyli czas spędzony przy czyszczeniu mapy było dla mnie zrobione dobrze. Jeśli już projektuje się gry z tak ogromnym światem i masą pytajników (choć oczywiście też można to zrobić inaczej, wcale się nie upieram) to chciałbym, żeby właśnie tak to wyglądało - mniejsze, szybsze do zaliczenia lokacje bez ogromnych kompleksów, czy super wytrzymałych wrogów do zabicia. Dzięki temu większa szansa, że grę przejdę zanim zdążę się znużyć.

13.06.2024 12:34
A.l.e.X
😐
8
5
odpowiedz
2 odpowiedzi
A.l.e.X
151
Alekde

Premium VIP

no to smutek ;( dobre gry robią na 60 godzin a shity na 200 a nie można na odwrót ?

13.06.2024 13:47
Herr Pietrus
😐
8.1
Herr Pietrus
229
Ficyt

Aż dałem łapkę w górę... :/
Akurat tutaj nie spodziewałem się cięcia.... Przecież taki świat wydaje się łatwiejszy do wypełnienia zróżnicowaną treścią niż Valhallia czy Fentanyl Asaasin...

post wyedytowany przez Herr Pietrus 2024-06-13 13:49:58
13.06.2024 15:15
8.2
zanonimizowany1389198
3
Generał

Łatwiejsze, ale nie dla Ubikacjoftu. Nie wiem jak i ile dodadzą do Afroninja Creed ale w Outlaws nie spodziewam sie by było to coś więcej niż kopiuj/wklej i fetch questy.

13.06.2024 12:49
9
odpowiedz
4 odpowiedzi
Benekchlebek
19
Generał

Dobre gry sa na 10-20h. Kiedy oni się naucza?

13.06.2024 13:17
9.1
1
laki2217
133
Generał

To nie jest gra dla ciebie.

13.06.2024 15:17
9.2
Benekchlebek
19
Generał

Oczywiście, że tak, ponieważ ja nie lubię nudy tylko dobrą rozgrywkę

13.06.2024 15:21
kęsik
9.3
1
kęsik
155
Legend

Benekchlebek A kiedy ty się nauczysz, ze gra na 150 godzin też może być dobra?

13.06.2024 16:57
9.4
laki2217
133
Generał

kęsik

Raczej nie ma sensu odpowiadać. Takie konta chyba zostały stworzone tylko do robienia zamieszania. Według niego gracze powinni przestać grać w długie gry bo on tak uważa.

13.06.2024 19:10
DatGuyRedux
10
odpowiedz
DatGuyRedux
39
Pretorianin

A cena taka sama xd

13.06.2024 19:40
11
odpowiedz
lo.enilno-yrg.www
0
Pretorianin

nuuudy

14.06.2024 07:16
Kerdevstesa
😐
12
odpowiedz
Kerdevstesa
24
Konsul

Oby było lepsze niż Avatar którego mało kto skończył . Od połowy wiało powtarzalnością i nudną fabuła.

30h to w sam raz na zakup w subie. Za pełną cenę wersji standard kompletnie nie sensu kupować.

Wiadomość Star Wars Outlaws ukończymy w rozsądnym czasie. Twórcy mówią o „osiągalnej wizji”, zarzekając się, że nie dostaniemy molocha w stylu Assassin's Creed