Dziś odbył się pogrzeb sierżanta Mateusza Sitka. Dzielnego, młodego chłopaka, który zginął broniąc polskiej granicy.
Oddaję hołd jemu i innym obrońcom Polski w tych coraz cięższych czasach.
Cześć jego pamięci.
Dla mnie to jakaś abstrakcja, żeby po strzałach ostrzegawczych zbliżał się jakiś dzikus uzbrojony w prowizoryczną dzidę czy inny przedmiot zagrażający zdrowiu i życiu żołnierza lub funkcjonariusza SG. Bezdyskusyjnie taki kamikadze powinien być cięższy o wywalony w niego magazynek. Nawet, dlaczego nie używa się broni gładkolufowej i gumowych pocisków, kolejne nieporozumienie. W temacie, jak widzę wiek tego śp. chłopaszka to aż mnie skręca z żalu, mam dzieci starsze od niego.
Chory kraj, żeby nie mój strzelać we własnej obronie BĘDĄC ŻÓLNIERZEM.
Współczuje rodzinie.
Ale jak miał strzelac? przeciez ten noz byl na kiju przerzuconym przez ogrodzenie. jak sobie to wyobrazasz?
Strzelać do osoby za płotem? Po co?
Strzelanie do ludzi za płotem jest niedopuszczalne poki nie prowadza ognia amunicja ostra.
Strzelanie do ludzi za płotem jest niedopuszczalne poki nie prowadza ognia amunicja ostra.
To może trzeba uzbroić naszych w dzidy?
jak sobie to wyobrazacie. oni sie zblizaja a tam maszynowa i tłuka? :D ludzie mamy XXI wiek :D to nie przejdzie :D
strzelanie to ostatecznosc i to gdy oni sa juz na terenie polski.
dzis puscisz kulke w kierunek bialorusi, jutro bedzie publikacja ze polacy zabili bialoruskiego zolnierza. co wtedy?
Tasery, gaz łzawiący, granaty hukowe czy działka wodne - to są przykładowe środki do kontrolowania sytuacji bez konieczności użycia ostrej amunicji.
To może trzeba uzbroić naszych w dzidy?
Wystarczy wysłać nad granicę Konfederatów, niech zaczną głosić swój program - ludzie sami uciekną z powrotem.
Powinni zburzyć płot i wpuścić wszystkich, zidentyfikuje się ich potem
Ciagle proponujecie skrajnosci. Nikt takich ludzi nie bierze na powaznie. Sa eliminowani z dyskusji.
Płot jest zrobiony nieudolnie oczywiscie. Nalezało od razu zrobic cos 10x czy 100x drozszego ale kwik byłby zbyt duzy. Niestety u władzy nie mamy ludzi z jajami ktorzy wyjda i powiedza "morda w kubeł wiem co robie. jesli sie nie uda oddam sie pod wasz sad"
dzis puscisz kulke w kierunek bialorusi, jutro bedzie publikacja ze polacy zabili bialoruskiego zolnierza. co wtedy?
A co za problem żeby jeden z tych imigrantów dostał od Białorusi broń i sam strzelił w kierunku białoruskim?
A co za problem żeby Łukaszenka sam strzelił w głowę pogranicznika i ogłosił w mediach że to była kula wystrzelona z Polski?
Przypomnij sobie atak Niemiec na Polskę i radiostację gliwicką.
Jak ktoś będzie chciał pretekstu to sobie go znajdzie, rozbrajanie naszych żołnierzy ze strachu przed czymś co Łukaszenka może sobie zorganizować sam to oznaka słabości, przez którą zresztą nie żyje Mateusz.
Nic nie zmienia faktu ze nie mozna strzelac do ludzi po drugiej stronie płotu na terytorium innego panstwa. To sie nie moze wydarzyc.
A poniżej wynik takiego pierdol**** jak twoje...
https://x.com/Sluzby_w_akcji/status/1801517777750032729?t=ISiC0B63oWF0Mms5xJdUzw&s=19
I najważniejszy cytat z filmu i tekstu:
Na nagraniu słychać, jak funkcjonariusz instruuje migrantów: "Będziecie mieli noże, sprzęt, waszym zadaniem będzie dźgać w niechronione miejsca. W szyję, pachy, nogi, ręce".
Nagranie, jak przekazuje Nexta, zostało zarejestrowane w jednym z pomieszczeń, gdzie białoruscy funkcjonariusze przetrzymują migrantów. Funkcjonariusz dodaje również: "Nie bójcie się. Nie będą do was strzelać, a jeżeli będą, to tylko w powietrze".
To nie moj wymysl. Takie jest prawo.
https://x.com/nexta_tv/status/1461729464577142796
Ale przecież to nagranie z 2021. Poprzedni rząd był tak antyimigracyjny a też nie zezwalał na strzelanie w stronę terytorium Białorusi? Czyżby nawet ta skorumpowana ekipa miała więcej oleju w głowie niż przeciętny poplecznik Memcena?
Żołnierze pełniący służbę na granicy zostali tam oddelegowani na podstawie art. 11b ustawy o Straży Granicznej mówiącym o tym, że oddziały i pododdziały Sił Zbrojnych mogą zostać użyte do pomocy SG w przypadku, gdy wymagają tego m.in. względy bezpieczeństwa państwa, czy zapewnienia nienaruszalności granicy państwowej.
W takiej sytuacji zgodnie z art. 11b ustęp 5 żołnierzom oddelegowanym do pomocy SG „w zakresie niezbędnym do wykonywania ich zadań” przysługują uprawnienia funkcjonariuszy SG. Przepisy te mówią m.in. o dokonywaniu kontroli osobistej, legitymowaniu osób, zatrzymywaniu osób stwarzających zagrożenie, doprowadzaniu osób, przeszukiwaniu osób, rzeczy, pomieszczeń i środków transportu, obserwowaniu i rejestrowaniu, wydawaniu poleceń.
Artykuł 23 ustawy o SG mówi o tym, że funkcjonariusze mogą użyć broni palnej w przypadkach wymienionych w art. 45 pkt 1–3 i pkt 4 lit. a i b oraz w art. 47 ustawy z dnia 24 maja 2013 r. o środkach przymusu bezpośredniego i broni palnej.
Przepisy do tych przypadków zaliczają sytuację, w której dochodzi do bezpośredniego, bezprawnego zamachu na m.in. „życie, zdrowie, wolność uprawnionego lub innej osoby”, „ważne obiekty, urządzenia lub obszary”, czy „nienaruszalność granicy państwowej przez osobę, która wymusza przekroczenie granicy państwowej przy użyciu pojazdu, broni palnej lub innego niebezpiecznego przedmiotu”.
Użycie broni palnej oraz środków przymusu bezpośredniego zgodnie z ustawą musi odbywać się w sposób niezbędny do osiągnięcia celów tego użycia lub wykorzystania, proporcjonalnie do stopnia zagrożenia, wybierając środek o możliwie jak najmniejszej dolegliwości.
Musi także odbywać się w sposób wyrządzający możliwie najmniejszą szkodę oraz zostać zakończone w momencie, gdy cel jej użycia lub wykorzystania został osiągnięty.
Broni palnej należy używać tylko jako „środka ostatecznego” oraz tylko w przypadku, gdy „wykorzystanie środków przymusu bezpośredniego okazało się niewystarczające do osiągnięcia celów tego użycia lub wykorzystania lub nie jest możliwe ze względu na okoliczności zdarzenia”.
Jeszcze przed ujawnieniem przez Onet sprawy zatrzymanych żołnierzy, którym postawiono zarzuty, w przestrzeni publicznej pojawiło się wiele głosów prawników oraz wojskowych, którzy wskazywali, że przepisy regulujące użycie broni przez wojsko na granicy powinny zostać doprecyzowane.
Podstawowym problemem ma być fakt, że dotyczą one czasów pokoju i nie odpowiadają rodzajowi zagrożeń, z jakimi spotykają się funkcjonariusze.
„W mojej ocenie norma prawna w cytowanym kształcie wprowadza niejednoznaczość definicyjną (bo czymże jest ”inny niebezpieczny przedmiot„?) i ogranicza możliwości działania żołnierzy i funkcjonariuszy broniących granicy. Ta niejednoznaczność normy prawnej może ujemnie wpływać na działania funkcjonariuszy państwa” – pisze adwokat dr Paweł Bała w analizie opublikowanej w serwisie prawo.pl.
W rozmowie z PAP do sytuacji odniósł się także adwokat Wiktor Dega z Kancelarii Dega, Koroluk i Partnerzy, który reprezentował żołnierzy oskarżonych o zabójstwo cywili w Nangar Khel w Afganistanie.
„Żołnierz w sytuacji poczucia zagrożenia osobistego, ale też zagrożenia celów i zadań, do których został oddelegowany w danym momencie, czyli w tym wypadku do ochrony granicy, powinien móc użyć broni w sposób całkowicie swobodny aż do momentu ustąpienia zagrożenia. W takiej sytuacji powinien pozostawać pod ochroną prawną” – ocenił prawnik.
„Wiem, że przepisy, które w tej chwili to regulują, nie są do końca jasne. Wiem, że jest również pewien problem proceduralny na granicy. Krótko mówiąc,
żołnierze, którzy pełnią tam służbę, są niejako oddelegowani i działają w ramach uprawnień Straży Granicznej, a nie wojska. Te problemy muszą zostać rozwiązane”.
Na wypadek gdyby ktoś oskarżał mnie szerzenie jakiejś prawackiej propagandy... cały tekst przeczytacie na OKO.press.
https://oko.press/wojsko-bron-na-granicy-przepisy
Dodam tylko siebie że gdyby istniał jakiś przepis mówiący że żołnierzowi nie wolno użyć broni w kierunku obcej granicy byłby to przepis najbardziej debilny z debilnych... To w końcu tam jest zagrożenie przeciwko któremu tych żołnierzy postawiono.
#MuremZaPolskimMundurem
Ale przecież to nagranie z 2021. Poprzedni rząd był tak antyimigracyjny a też nie zezwalał na strzelanie w stronę terytorium Białorusi?
To jest właśnie parodia całej sytuacji politycznej w Polsce. A w zasadzie to nie parodia a szokujący fakt. Ktoś podrzuca dane dotyczące tego że obce służby są w pełni świadome że przeciwko nim polski żołnierz nie użyje broni, a jedyne co się liczy dla leminga to udowodnienie że to wina PiS a nie KO. Dlatego tak organicznie się wami lemingi brzydzę. Obie części POPiSu mają krew Mateusza na rękach, obecna koalicja nie rządzi od wczoraj.
a jedyne co się liczy dla leminga to udowodnienie że to wina PiS a nie KO
Ja: nawet poprzednia, złodziejska władza miała na tyle oleju żeby nie strzelać przez granicę
Koń: lemingi potrafią tylko spychać winę na poprzednią władzę
I jak tu nie być przekonanym, że większość konfederatów jeszcze nie opuściła szkoły podstawowej i nie potrafi czytać ze zrozumieniem.
Polska to kraj z dykty i gówna, a celebryci i politycy mają krew na rękach, krew tego chłopaka... problem w tym kraju jest też taki, że żądzą nieodpowiedni ludzie na stanowiskach ... ministrem obrony narodowej zostaje gość - lekarz który nie ma jakiegokolwiek pojęcia o wojskowości, typ który nie potrafi rozróżnić Pułkownika od Majora, i ani razu w życiu nie trzymał kałacha w łapach ...
Za to ty się mądrzysz jak zwykle, a jedyne co trzymałeś w łapach to przyrodzenie twojego sąsiada. Także nie kompromituj się.
Co ty opowiadasz za głupoty? Państwo rozwija się bardzo dynamicznie. Ludzi stać na coraz więcej. Niedługo Niemcy będą odkupywać od nas samochody. Nasz rząd robi co może żeby zapewnić tobie bezpieczeństwo. Nie wspominając o coraz lepszym i nowoczesnym wyposażeniu wojska, policji i służb specjalnych. W końcu inne kraje zaczynają się z nami liczyć i nam zazdorścić.
Potwierdzam. Ostatnio widziałem jak Niemcy na szparagi do nas jechali
Strzelać do osoby za płotem? Po co? co za głupie pytanie. to jest proste - strzelasz żeby zabić tego który ciebie atakuje.
W grze sobie postrzelaj, a nie do żywych ludzi.
Życie to nie gra, gdyby żołnierze z WOP strzelali w takich wypadkach, to ten nekrolog nie byłby potrzebny. Tymczasem widać, że bardziej boją się urzędników z Warszawy niż wroga na białoruskiej granicy.
Turcy sobie nie pozwalają płuc w kaszę:
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Zestrzelenie_rosyjskiego_Su-24_(2015)
Strzelanie do ludzi w takiej sytuacji jest nie do zaakceptowania. Należy szukać balansu pomiędzy bezpieczeństwem granic a przestrzeganiem praw człowieka. Turcja nie jest żadnym wzorem do naśladowania. Ich metody były często krytykowane przez organizacje międzynarodowe. Zabili wiele niewinnych osób (w tym kobiety i dzieci), na granicy turecko-syryjskiej, które uciekały przed wojną.
OK, lepiej żeby ginął Polak niż jakiś napastnik z nożem osadzonym na kiju. W sferze obronności prawa człowieka schodzą na dalszy plan. Gość zgnusniałą, a jego zabójca nawet nie odpowie za zbrodnię. Idź do żony tego faceta, który zginął i jej opowiadaj swoje bajki o prawach człowieka.
Turcy Zabili wiele niewinnych osób (w tym kobiety i dzieci), na granicy turecko-syryjskiej, które uciekały przed wojną. I co z tego? Tak samo zrobili Ukraińcy, Niemcy, Rosjanie, Anglicy, Amerykanie, Francuzi, Hiszpanie, Portugalczycy, Japończycy i wiele innych nacji. Turcy jednak mieli jaja i zestrzelili rosyjskiego intruza, Polacy natomiast zachowują się jak pieluchy.
Takie przypadki się zdarzają, nie można na ich podstawie podejmować tak radykalnych działań. Każda reakcja obronna powinna być proporcjonalna do zagrożenia. Użycie broni palnej powinno być ostatecznością. W obronie własnej ważne jest przestrzeganie zarówno zasad prawnych jak i etycznych.
Turcy Zabili wiele niewinnych osób (w tym kobiety i dzieci), na granicy turecko-syryjskiej, które uciekały przed wojną. I co z tego?
Nawet nie będę tego komentował...
Każda reakcja obronna powinna być proporcjonalna do zagrożenia.
Rozumiem, że uważasz że użycie broni palnej w przypadku bezpośredniego zagrożenia życia wynikającego z ataku nożem nie jest proporcjonalne. Co w takim raziem w tamtym przypadku byłoby proporcjonalną reakcją? Próba słownej perswazji? Serio, wypie@dalaj ze swoimi mądrościami, zginął młody człowiek broniący naszej granicy, został zasztyletowany przez dziką małpę która powinna zostać odstrzelona za samą próbę ataku. Tyle.
W tej chwili te dzikusy na granicy będą sobie pozwalać na więcej bo przecież polski zolnierz pierdnąć nie może bo Kosiniak naślę na niego służby i postawi zarzuty. To jest chore.
W tej chwili te dzikusy na granicy będą sobie pozwalać na więcej bo przecież polski zolnierz pierdnąć nie może bo Kosiniak naślę na niego służby i postawi zarzuty. To jest chore.
Chore to jest powielanie takich kłamstw i fejków.
Co nazywasz fejkiem i kłamstwem? Zabicie żołnierza na granicy nożem czy zarzuty dla żołnierzy którzy oddali na granicy strzały ostrzegawcze?
Niezależnie od opcji politycznej jaką popieram a z którą się nie kryję, zostawię.
https://youtu.be/lP0gVK_7Xzg
Po pierwsze: nie zesraj się.
Po drugie: wyżej napisałem jakie środki można zastosować.
No właśnie, idąc logiką Qverty, należało go zastrzelić.
Co nazywasz fejkiem i kłamstwem?
Udajesz głupiego czy celowo manipulujesz faktami?
Z flynn nie ma o czym rozmawiać, to zwykły troll. Pokazuje to dokładnie ten wątek.
Łatwo się mówi z perspektywy osób które nie mają z tym na co dzień do czynienia. Kiedy napastnik cię atakuje ostrym narzędziem to nie myślisz o tym jak go obezwładnić żeby nie zrobić mu krzywdy tylko korzystasz ze wszystkich środków jakimi dysponujesz żeby przeżyć. Nie powinno być takiej sytuacji że osoby strzegące granicy boją się w jakikolwiek sposób reagować i najlepiej jakby robili mur z własnych ciał. A ci goście co próbują forsować te nasze zasieki czy ch*j wie co to wogóle jest powinni mieć świadomość że za zbliżenie się do żołnierza pomimo ostrzeżeń dostaje się kulke.
Ciekawe jakby odwrocic role i co Białoruś by zrobiła jak by coś takiego miało miejsce u nich, na nich.
Dla mnie to jakaś abstrakcja, żeby po strzałach ostrzegawczych zbliżał się jakiś dzikus uzbrojony w prowizoryczną dzidę czy inny przedmiot zagrażający zdrowiu i życiu żołnierza lub funkcjonariusza SG. Bezdyskusyjnie taki kamikadze powinien być cięższy o wywalony w niego magazynek. Nawet, dlaczego nie używa się broni gładkolufowej i gumowych pocisków, kolejne nieporozumienie. W temacie, jak widzę wiek tego śp. chłopaszka to aż mnie skręca z żalu, mam dzieci starsze od niego.
Zgadzam się z Tobą całkowicie. Do skurwieli atakujących nożami, włóczniami czy innym ustrojstwem żołnierzy i SG pilnujących granicy należy strzelać tak by zabić.
Wyobraźmy sobie hipotetyczną sytuację podczas pełnienia warty w JW a nie na zagrożonym pasie granicznym. Dajmy na to, że masz posterunek obchodowy i nagle widzisz, jak przez płot jednostki wskakuje jakiś bej uzbrojony w oszczep czy inne gówno. Osobnik po drugim wezwaniu do zatrzymania się i zidentyfikowania oraz strzale ostrzegawczym jest trupem. Inaczej sobie tego nie wyobrażam, przecież sam wieki temu służyłem. Musi coś się zmienić, to nie są "nieszczęśliwe wypadki", dzicz działa z pełną premedytacją.
Zupełnie się nie zgadzam. Funkcjonariusze mają obowiązek działać w zgodzie z prawem i zasadami proporcjonalności. Wywalenie całego magazynka w kogoś, kto jest uzbrojony w prowizoryczną broń, nie jest ani proporcjonalne, ani zgodne z zasadami użycia siły. Jeśli strzały ostrzegawcze nie skutkują, muszą podjąć odpowiednią decyzję, która zapewni bezpieczeństwo. Jednak domaganie się użycia śmiertelnej siły w sytuacji, którą opisałeś, jest skrajnie nieodpowiedzialne.
Wywalenie całego magazynka w kogoś, kto jest uzbrojony w prowizoryczną broń, nie jest ani proporcjonalne, ani zgodne z zasadami użycia siły.
No tak, zgodnie z zasadami proponowanymi przez planeswalkera żołnierz powinien mieć dzidę na wypadek bycia zaatakowanym dzidą, pałę na wypadek bycia zaatakowanym pałą, nóż na wypadek bycia zaatakowanym nożem i z 5 odmian broni palnej, jeszcze tylko doprecyzuj czym ma się bronić przykładowo funkcjonariuszka zagrożona gwałtem.
Już pisałem wyżej o przykładowych środkach. Nie sprowadzaj wszystkiego do absurdu, bo to bardzo niski chwyt erystyczny.
Flynn, zrozum, w momencie nagłego zagrożenia zdrowia i życia nie ma czasu na rozstrząsanie sytuacji. Sądzisz, że jakbyś się rzucił przykładowo na policjantów z bronią kłująco/miotaną to próbowali by Ciebie tylko obezwładnić? Spoko, pojmuję, że masz inny punkt widzenia ale tak jak pisałem, dla mnie to abstrakcja bo miałem do czynienia zarówno z regulaminem wojskowym jak i procedurami użycia ostrej amunicji.
Z tobą można przynajmniej normalnie podyskutować. Cóż, mamy inne opinie i raczej się nie przekonamy.
Wczoraj albo przedwczoraj mówili, że żołnierze nie powinni strzec granic RP bo Straż Graniczna ma rozpisane ustawowo jak mogą reagować w takiej sytuacji kiedy zagrożone jest ich życie czy też dochodzi do nielegalnego przekroczenia granicy, a żołnierz nie może tak naprawdę nic zrobić (teraz tam niby zmieniają prawo). Smutne jest tylko to, że żołnierz ma nosić broń której tak naprawdę nie może użyć. Większy pożytek mieliby z tego jakby w dłoniach trzymali łopaty i tłukli każdego kto chce przejść przez płot.