Nieścisłości w Assassin's Creed: Shadows, na które narzekali Japończycy, doczekały się reakcji Ubisoftu
"Eksperci" xD
Natomiast fajny jest ten dualizm "Co z tego, że Yasuke nigdy nie był samurajem albo nie ma na to dowodów, to tylko gra, a nie książka z historii"
"Pracujemy od początku z ekspertami z Japonii aby gra była wierna historii"
To ja będę pierwszy co wsadzi kij w lewackie mrowisko.
A największy błąd tej gry, czyli czarnoskórego samuraja też naprawią?
To tak jakby zrobić grę o WW2 na temat bitwy o Monte Cassino i jako główną postać dać niedźwiedzia z karabinem, bo to przecież postać historyczna :)
https://pl.wikipedia.org/wiki/Wojtek_(nied%C5%BAwied%C5%BA)
W sumie to teraz trzymam kciuki zeby nie wpadlo im do glowy zrobic AC w Polsce bo wiadomo co sie stanie z Zawisza Czarnym...
Czekam na komentarz, w którym ktoś zasugeruje, czy naprawią kolor skóry granej postaci.
Dalej mi gry Ubisoft obojętne, ale fajnie, że chociaż się odnoszą. Pewnie i tak nie poprawią wszystkiego, ale każdy element cieszy.
To ja będę pierwszy co wsadzi kij w lewackie mrowisko.
A największy błąd tej gry, czyli czarnoskórego samuraja też naprawią?
"Eksperci" xD
Natomiast fajny jest ten dualizm "Co z tego, że Yasuke nigdy nie był samurajem albo nie ma na to dowodów, to tylko gra, a nie książka z historii"
"Pracujemy od początku z ekspertami z Japonii aby gra była wierna historii"
Ale przecież bardzo dużo faktów wskazuje na to, że Yasuke był samurajem... Poczytajcie trochę zanim napiszecie byle co dla lajków.
W ogóle co za idiotyzm - jak w grach wciskają na siłę ludzi koloru, to źle bo to bezsensu. A teraz wykorzystują naprawdę fajny motwy historyczny, który miał miejsce i można sobie o tym poczytać i dalej źle. Ach te niedouki i hejterzy
Mam nadzieję, że te bardzo dużo faktów to nie z wikipedii, która aktualnie ma więcej historii edycji tego wpisu niż post analfabety poprawiającego błędy ortograficzne.
Hip hopowy beat, który się odpala podczas walki na gameplayu to też pewnie znany historyczny utwór Japonii.
wenze gdzie te informacje bo z notatnika shoguna wiadomo tylko że był traktowany lepiej niż zwykły sługa i posiadał kurtki miecz. Nigdzie w zapisach nie ma że był samurajem. Po śmierci swego pana yasuke został wyrzucony z Japonii przez generała i jego sługi bo nie chciano kogoś takiego w obecności nowego przywódcy. Gdyby był samurajem raczej nie wyrzucono by go jak psa. I tu cała historia yasuke się kończy.
Przecież to seria, która od początku niewiele ma wspólnego ze "ścisłością historyczną". Nie wiem zatem, po co się silić na zmiany szczegółów w celu wiernego odzwierciedlenia jakiegoś okresu w dziejach Japonii, skoro fundament całej opowieści jest koślawy (czarnoskóry samuraj). Już lepiej byłoby po prostu zacytować w odpowiedzi na zarzuty typową planszę "asasyńską" ze słowami: gra jest "dziełem fikcyjnym".
fabuła to jedno ale AC zawsze były mocno osadzone w realiach historycznych i zwiedzanie Wenecji czy ten tryb discovery dla Egiptu w Origins to były ważne rzeczy
Przecież to seria, która od początku niewiele ma wspólnego ze "ścisłością historyczną". Nie wiem zatem, po co się silić na zmiany szczegółów w celu wiernego odzwierciedlenia jakiegoś okresu w dziejach Japonii, skoro fundament całej opowieści jest koślawy (czarnoskóry samuraj)
Bo to nie wpływa na kształt samej gry, ani też na proces jej tworzenia, a jednak w jakimś tam stopniu ją ulepsza. Uczynienie Yasuke pełnoprawnym samurajem było istotne, bo dało nowe możliwości w zakresie fabuły i mechanik rozgrywki (m.in. gracz może dzięki temu używać samurajskiego sprzętu i technik walki). Z drugiej strony kwestia odwzorowania np. wyglądu wnętrz czy strojów postaci niczego w samej rozgrywce nie zmienia, więc zachowanie wierności w tym względzie z niczym nie koliduje i niczego nie determinuje. Skoro i tak muszą te elementy przygotować na potrzeby gry, to dlaczego nie zrobić tego na tyle precyzyjnie, na ile są w stanie? O ile tylko nie dołoży im to zbyt wiele dodatkowej roboty, to nie widzę przeciwwskazań.
No nie, na początku to właśnie ta seria miała wiele wspólnego ze "ścisłością historyczną". Wierne odwzorowanie jakiegoś okresu w którym toczyła się gra to była jedna z największych zalet serii.
No właśnie nie takie "wierne". Specjaliści analizowali pod tym względem praktycznie każdą odsłonę, a przeciętna ilość nieścisłości była taka, że można by o nich napisać książkę (powstały zresztą nawet analityczne prace naukowe na ten temat).
No nie, na początku to właśnie ta seria miała wiele wspólnego ze "ścisłością historyczną".
No nie. "Mieć wiele wspólnego" wcale nie znaczy "być ścisłym". Od samego początku w tej serii mamy mnóstwo odstępstw od "kanonu" historycznego - zarówno gdy idzie o mały realizm (szczegóły związane z obyczajowością, ubiorami itp.), jak i wielki realizm (np. zmiana chronologii pewnych wydarzeń historycznych, konflikt asasynów i templariuszy itp.).
https://gamerant.com/assassins-creed-series-historical-accuracy-changes/
Dlatego tłumaczenie się z faktu, że jakaś mata na podłodze jest nieco większa, niż być powinna w czasie, gdy rozgrywają się wydarzenia, jest dosyć zabawne, skoro - jak pisałem - "nieścisłości" od zawsze występowały w tej serii gier. A już zwłaszcza wówczas, gdy inne "nieścisłości" (czarnoskóry samuraj) uznaje się za rzecz naturalną czy akceptowalną.
"Asasyny" to nie są i nie były gry historyczne, to produkcje mocno zainspirowane historią.
Persecuted, ogólnie zgadzam się z tym, co piszesz. Jeśli może być wiernie i nie wpływa to negatywnie na rozgrywkę, to niech będzie wiernie. Mnie po prostu nieco rozbawił fakt, że Ubisoft tłumaczy się z jakichś szczególików (maty na podłodze), choć intencjonalnie wprawił Japończyków w osłupienie, gdy idzie o esencję całej gry.
To są konsekwencje tworzenia jakiejkolwiek treści z zachowaniem mitycznej doktryny, aby przypadkiem nikogo nie obrazić, co jest dość zabawne patrząc się, że w dzisiejszych czasach tak naprawdę każdy potrafi się o wszystko obrazić, w tym całym sosie obłudy najbardziej zabawne są fikołki korporaci i ich popleczników kiedy za każdym razem muszą za coś przepraszać hehehe
Mnie też początkowo czarnoskóry samuraj negatywnie zaskoczył, ale patrząc z perspektywy uważam, że w tym szaleństwie jest metoda. Ubisoft ma z reguły takie podejście, że woli unikać konfrontacji, decydując się na obsadzanie pewnych nisz, w których ich gry są dosłownie bezkonkurencyjne. Gdybyś w tym momencie, nawet wiele lat po premierze tych tytułów, nabrał ochoty na przygodę np. jako pirat grasujący na Karaibach, francuski rewolucjonista czy wiktoriański gangster, to nadal nie znajdziesz nic lepszego, niż Black Flag, Unity i Syndicate, bo innych, wartych uwagi gier w tych settingach po prostu nie ma. Z Shadows jest natomiast taki problem, że on konkurencję posiada i to całkiem mocną, przede wszystkim w postaci GoT. Gdyby więc Ubi postawił na klasyczną opowieść o samurajach, to ich dzieło cały czas byłoby porównywane do dzieła Sucker Punch Productions i to praktycznie na każdej płaszczyźnie, oczywiście ze wskazaniem na przewagę GoT. Bo hejterom nigdy nie przejdzie przez gardło, że Ubisoft może zrobić coś dobrze, a tym bardziej lepiej od konkurencji (jasne, GoT jest świetne, ale żeby pisać, że graficznie wygląda lepiej od Shadows? Stylistycznie i artystycznie gra może się podobać, i to bardzo, ale technicznie nigdy nie zachwycał, nawet w dniu swojej premiery. Shadows już na pierwszy rzut oka zjada go bogactwem detali).
Dlatego też uważam, że wstrzyknięcie do gry jakiegoś pierwiastka odmienności może pomóc Shadows zbudować własną tożsamość i uniknąć bezpośrednich porównań z GoT. Tym bardziej, że historia Yasuke ma spory potencjał fabularny i narracyjny, oczywiście pod warunkiem, że Ubisoft nie sprowadzi go jedynie do roli "talizmanu +10 do inkluzywności" i nie będzie wykorzystywał go jak tarczy, na zasadzie "krytykujesz naszą grę, więc jesteś rasistą!". Opowieść o dziwnym przybyszu z obcego kraju wcale nie musi być złym pomysłem (zobaczymy jak z wykonaniem), a te twierdzenia, że obsadzenie Yasuke w roli protagonisty obraża Japończyków, są po prostu żałosne. To by bowiem oznaczało, że żaden devloper nie ma prawa NIGDY zrobić gry z Yasuke w roli głównej, bo przecież protagonistą produkcji w osadzonej w Japonii, musi być rodowity Japończyk, inaczej będzie obraźliwie... No absurd.
Koleżka stworzył kompilację reakcji i komentarzy Japończyków na trailer AC Shadows:
https://www.youtube.com/watch?v=Wkh4B_-vlNc
Ciekawe się ogląda reakcje na wybór genialnej ścieżki dźwiękowej, którą zaprezentował ubi podczas prezentacji walki Yasuke...hehehe
https://www.youtube.com/watch?v=p6g6rwVaZds
Powinni mu jeszcze dać złote łańcuchy i konia z hydraulicznym zawieszeniem
scena kiedy Naoe zostanie wychędożona przez Yasuke na pewno przypadnie Japończykom do gustu, wręcz będzie to Legendarna scena :)
No nie mogę te maty zrujnowały cały mój światopogląd.
Jak tu teraz grać w taką grę gdzie mata ma inny rozmiar i kształt? Pora sobię otworzyć żyły
W sumie to teraz trzymam kciuki zeby nie wpadlo im do glowy zrobic AC w Polsce bo wiadomo co sie stanie z Zawisza Czarnym...
Czekam aż ta postępowość zacznie zjadać swój ogon i jakiegoś czarnego zrobią białym, ale o czym ja marzę xD
Kupuję żeby dobrze się bawić i to dla mnie się liczy. W dupie mam te nieścisłości. Jak chcecie ścisłość to odpalcie sobie dokument o Japonii
Swoim klockiem w kiblu też mógłbyś się fajnie pobawić. Nie namawiam, tak tylko mówię.
Jeśli reklamują i opisują swoje gry ze sa jak najbardziej zgodne z historią, najlepiej jak sie da odjada klimat i pokazują historyczne miejsca itp.
To niech nie robią kr..y z logiki
To jest to samo co czarna Klepotra czy dlaczego nie ma czarnych w filmie o Czarnobylu.
Jak ty bys zrobił film\gre\whatever gdzie zamił byś czarnego na białego to bol dupska był by straszny
taki kur.a rak naszych czasów
Jeśli reklamują i opisują swoje gry ze sa jak najbardziej zgodne z historią
A reklamują? Kiedy? Jak? Gdzie?
Jak ty bys zrobił film\gre\whatever gdzie zamił byś czarnego na białego to bol dupska był by straszny
Ale tu nikt nikogo nie podmienił, Yasuke to postać historyczna, która była w Japonii w tamtym czasie i rzeczywiście przebywała na dworze Ody Nobunagi, ciesząc się jego względami. Ubisoft pozwolił sobie potwierdzić jego status samuraja (co do czego nie ma pewności na podstawie dostępnych źródeł historycznych), ale samej postaci nie wymyślił.
To cienkich ekspertów zatrudnili, pewnie wzieli pierwsze lepsze byle co, żeby nie płacić zbyt dużo.
W sumie się nie dziwie że z tym czy tamtym ktoś tam ma problem. Mogę się założyć o 10zł że jakby zrobili Assassin'sa gdzie akcja toczy się w Polsce i to czy tamto nie tak by zrobili to afera na cały kraj by była.
To tak jakby zrobić grę o WW2 na temat bitwy o Monte Cassino i jako główną postać dać niedźwiedzia z karabinem, bo to przecież postać historyczna :)
https://pl.wikipedia.org/wiki/Wojtek_(nied%C5%BAwied%C5%BA)
Światy Ubisoftu są jednymi z najlepszych i najładniejszych, jakie znam. Szkoda, że w parze z tym nie idzie jakość i choć śladowa wierność przedstawianych tam realiów, czy wydarzeń. No ale cóż.. taki dziś mamy ten spoprawniony świat, gdzie z ludzi robi się idiotów, żeby tylko prawdziwy idiota nie czuł się pokrzywdzony.
Wyjątkowo stanę po stronie Ubisoft. Chodzi o to, że japońce jak już wezmą COKOLWIEK z nie swojej kultury, to zmieniają to w g**** pod swoje fabuły i tezy.
Należy się im. Jak o mnie chodzi, to tym razem mogą zrobić nawet i czarnych samurajów LGBT. Dźwięk pękających dup po drugiej stronie planety będzie miłą rzeczą. Zemsta jest słodka.
A krewetki dalej się plują - najpierw płakaliście, że bohater jest czarny. Potem, kiedy Wasze móżdżki ogarnęły, że jednak jest WZOROWANY na postaci historycznej, to płaczecie, że ta postać historyczna nie była oficjalnie samurajem tylko jakimś tam zwykłym wojem. Zawsze znajdziecie argumenty, żeby pośmiać się z czarnych, jesteście zwykłymi rasistami, mimo że nie uważacie się za nich. :D Miło poczytać Wasze wrzaski ze świadomością, że Wasze zdanie nikogo nie obchodzi, bo gra, jak każdy AC, sprzeda się dobrze. ??
Od początku pisałem że był ale nie samurajem, "zwykłym wojem" też nie był.
Usta pełne roboty ma jak tak broni Ubikacjoftu.
Oczyścicie, że jesteśmy, pieprzyć czarnuchów i białasów, żółta rasa górą, żółta rasa rasą panów.
Spoko. Najpierw się pruli, że nie było czarnych w XVw. w Japonii tak jak w Polsce. Jak się potem okazało, że jednak taki Yasuke mógł przypłynąć na statku z Mozambiku z Jezuitami to zaczęli wymyślać, że jednak nie był samurajem. Owszem może samurajem nie był ale czarnoskóra persona jest uwieczniona na obrazie Yurakuzu Byobu - "Sumo" 1605r. (Sakai City Museum). Dodatkowo ja wrzuciłem screena ze źródłami, które zajmowały się Yasuke to mnie zjechali, że jeden to pisarz a drugi to antropolog <- XD trzeci to prawnik a nie HISTORYCY. Ale to, że w źródle była zamieszczona prasa Uniwersytetu Kalifornijskiego to już pomineli bo zamieścili tam antrpologa. No ja też nie popieram woke ale lubie się trzymać historii a tutaj zwyczajnie piecze dupsko tych, którzy tylko czekają na to aby pocisnąć czarnym.
Tak, tak, teraz w końcu czarny samuraj będzie mógł siedzieć na odpowiednich rozmiarów i kształcie dywanie xD
Dziwne. Jakoś przy niepoprawności historycznej w ghost of tsushima nie było takiego niezadowolenia.
Bo twórcy jak dobrze pamiętam od początku mówili że GoT to nie ma być gra typowo historyczna, oni chcieli zrobić cos co jest bardzo japońskie, więc dali zbroje samurajów, dali katany, dali haiku itd, których w tamtym okresie nie było. AC zawsze było dość mocno oparte na historii, nigdy ta seria jakoś mocno nie podważała tego co się wydarzyło, jedynie dodawała jakieś elementy sci fi od siebie.
Owszem, współpracują z ekspertami z Japonii, ale ostateczna decyzja i tak należy do Sweet Baby Inc.
Ile ja bym dal, by powstalo tyle czesci Crysisa, Half Life'a czy Uncharteda co Asasynow
Pośród zastrzeżeń japońskiej publiczności nie znalazło się wstawienie cornego murzina za samuraja.
Ok ??????????????????