Kupiłem sobie ostatnio nowy rowery i nieco większy. Rama 18, a koła 27,5 cala. Ze starego przełożyłem kilka części w tym licznik. Jednak coś właśnie w tym ostatnim mi się nie podoba. Mam rower od 2 tygodni i licznik pokazuje że przez ten czas nabiłem prawie 200 kilometrów co mi się nie chce wierzyć. Co prawda byłem na kilu dłuższych wycieczkach ale żadna nie przekroczyła 20 kilometrów. Tak to średnio prawie codziennie robię około 5km. Do tego jak jadę z górki to pokazuje mi czasem że mam 70km/h co też jest nie do uwierzenia. Na starym nigdy nie udało mi się przekroczyć 55km/h, a miałem go prawie 7 lat.
Czujnik ustawiłem na tej wysokości co przy poprzednim rowerze czyli gdzie tak 6 centymetrów od środka koła. Tak ma być czy trzeba jednak wyżej dać? Chyba że jeszcze coś innego źle zrobiłem.
W ustawieniach licznika musisz ustawić prawidłowy rozmiar koła.
Jak dasz wyżej albo niżej to co się przepraszam zmieni? Koło Ci się więcej razy kręci bliżej środka niż na zewnątrz? :D
Przedmówcy dobrze prawią, prędkość kątowa się nie zmienia niezależnie w którym miejscu koła założysz czujnik. Za to prędkość liniowa (czyli ta którą chcesz tak naprawdę zmierzyć) zależna jest od średnicy koła. Licznik musi "wiedzieć" z jakim rozmiarem ma do czynienia, żeby odpowiednio przeliczyć czas potrzebny na obrót koła, na prędkość z jaką się poruszasz - tak tłumacząc z polskiego na nasz.