Gwiazdor Furiosy z apelem do fanów, aby odróżniali fikcję od rzeczywistości. Wygląda na to, że był nękany z powodu c...
Jakim trzeba być idiotą aby nie odróżniać czynów postaci z filmu z czynami aktora w życiu realnym?
Idiokracja naprawdę aż tak bardzo galopuje?
No cóż, aktorzy ze świata wg kiepskich też mieli podobne doświadczenia z co mniej inteligentnymi przedstawicielami rasy ludzkiej.
"Przypadek Jonesa nie jest przecież odosobniony, w historii było więcej podobnych sytuacji, w których aktorzy byli zmuszeni bronić się, ponieważ krytykowano ich za to, co zrobiły grane przez nich postaci."
Dla mnie to coś nowego, nie wiedziałem że na serio ludzie mają z tym problemy, więc nie słyszałem o innych przypadkach.
Wiem że ludzie nie odróżniają gry wideo z przed 20 lat od rzeczywistości, ale żeby filmu nie odróżnić to pierwsze słyszę.
aktorka grająca Emily w serialu Przyjaciele (ta, której imię na ślubnym kobiercu pomylił Ross) nie chciała występować w kolejnych sezonach między innymi dlatego, że fani obwiniali ją za to, że Ross i Rachel nie są ze sobą :D
Także nie są to odosobnione przypadki
Głupota ludzka nie zna granic ale z drugiej strony trochę zalatuję aferą by zachęcić ludzi do oglądania 'tej okropnej sceny'
Dzisiaj tego typu informacje to czysty marketing. Film jeszcze w kinach, a gościa nikt nie zna
Może nie ma wielkich ról ale nie jest to noname, kojarze go z co najmniej kilku filmów.
bzdura - zna go akurat wiele osob a szczegolnie w AU, skad pochodzi, byl pro wrestlerem, pozniej strongmanem dziesiatki lat temu, napadl na bank w kominarce i pracownicy banku powiedzieli mu jak sie nazywa, bo nikt takiej sylwetki/postury w australii nie posiadal - ot tak smaczek :-) od wielu lat gra tez jakies role ala tlo w hollywood - fajna scena prologu w troi, ktora chyba tez ogrom osob kojarzy.
Tak bardzo amerykański, że w Polsce mohery i grażyny potrafiły zjebać na ulicy aktora z jakiejś telenoweli, bo zachowania jego postaci im nie pasowały.
Osoby nie odróżniające życia od fikcji to te same oaoby, które kupują prpdukty Apple.
Każdy aktor od zawsze i wszędzie się na to skarżył...
Kolo ewidentnie chce zaistnieć, że niby jest taki dobry i zapada w pamięć...
Film widziałem stosunkowo niedawno, ale nie kojarzę żeby coś kontrowersyjnego miało w nim miejsce. O którą scenę jest ten cały raban?
spoiler start
chodzi o scenę, kiedy Furiosa była jeszcze dzieckiem i "uciekła", udając potem chłopaka.
w tej scenie była bardzo mocna sugestia, że Rictus chciał ją zgwałcić. to było wtedy, kiedy trzymał ją za włosy, które okazały się peruką. w sumie to też sugeruje, że działo się to wcześniej kilka razy, bo jakoś musiała wpaść na ten pomysł z włosami.
spoiler stop
W życiu bym nie pomyślał, że można to tak interpretować. Dzięki