The Acolyte jest już dostępny na Disney Plus. Nowy serial Star Wars może pochwalić się dobrymi recenzjami na Rotten Tomatoes
Jedyne dobre produkcje serialowe sw to były 2 pierwsze sezony Mando i dojrzały jak na standardy sw Andor. Cała reszta to pomyje na czele z Kenobim, który po prostu powstał żeby odbebnic fanserwis z Vaderem, sama historia to zapelniacz. Ahsoka nawet nie działa jako samodzielna produkcja, bo w rzeczywistości to kolejny sezon animacji Rebels, tyle, że w live action. Nie znasz tej animacji? Wiec nawet nie próbuj zrozumieć tego serialu. Do tego bardzo drętwe aktorstwo Dawson, które opiera się na robieniu zadumanych min i Thrawn kretyn. Ciężko aż sobie wyobrazić, że ten infantylny produkt można by połączyć przez jedną postać z naprawdę dobrym Andorem. W te peany dla Acolyte nie uwierzę na dobre słowo bo rzeczona Ahsoka ma 86% pozytywnych ocen od krytyków na rt. Generalnie sw to dziś w większości mega ściek, alternatywa jest Diuna gdzie warto czekać na trzeci film kinowy i serial od hbo.
To będzie piękna katastrofa. Ten serial już dawno został zniszczony. I nie rozwija kanonu. Tylko ciągnie w dół wszystko, co George Lucas stworzył. Nieprzychylne recenzje jak w Rolling Stone są kasowane. Albo szybko zmieniane. Bardzo im się nie podoba, że ktoś krytykuje ich arcydzieło. Tak teraz wygląda współczesne woke dziennikarstwo. Serial wiedźmin od Netflixa. To przy tym wygląda jak arcydzieło. https://www.youtube.com/watch?v=woacop30QOM
Po pierwsze, macie zły link do Rotten Tomatoes - tu macie dobry https://www.rottentomatoes.com/tv/star_wars_the_acolyte
Po drugie, nie interesują mnie recenzje często "idących z nurtem" mediów, tylko widzów - a te nie zachęcają do obejrzenia.
Disney otwarcie chlubi się tym, że to najbardziej "gejowate" Gwiezdne Wojny - https://boundingintocomics.com/2024/06/04/the-acolyte-showrunner-leslye-headland-says-preview-audiences-regularly-praised-series-as-the-gayest-star-wars/
Star Wars kiedyś - przygoda, historia, walki na miecze, moc, więcej przygody
Star Wars wg Disneya - za mało inkluzywności, za mało wątków LGBT
Co do samego Acolyte - nie dotknę tego nawet z 2 metrów. Obi Wan schłodził moje oczekiwania względem seriali z tego uniwersum. Jeden Andor wiosny nie czyni. Mandalorian też był co najwyżej średni (pierwszy sezon wręcz koszmarny fabularnie)
Jedyne dobre produkcje serialowe sw to były 2 pierwsze sezony Mando i dojrzały jak na standardy sw Andor. Cała reszta to pomyje na czele z Kenobim, który po prostu powstał żeby odbebnic fanserwis z Vaderem, sama historia to zapelniacz. Ahsoka nawet nie działa jako samodzielna produkcja, bo w rzeczywistości to kolejny sezon animacji Rebels, tyle, że w live action. Nie znasz tej animacji? Wiec nawet nie próbuj zrozumieć tego serialu. Do tego bardzo drętwe aktorstwo Dawson, które opiera się na robieniu zadumanych min i Thrawn kretyn. Ciężko aż sobie wyobrazić, że ten infantylny produkt można by połączyć przez jedną postać z naprawdę dobrym Andorem. W te peany dla Acolyte nie uwierzę na dobre słowo bo rzeczona Ahsoka ma 86% pozytywnych ocen od krytyków na rt. Generalnie sw to dziś w większości mega ściek, alternatywa jest Diuna gdzie warto czekać na trzeci film kinowy i serial od hbo.
To będzie piękna katastrofa. Ten serial już dawno został zniszczony. I nie rozwija kanonu. Tylko ciągnie w dół wszystko, co George Lucas stworzył. Nieprzychylne recenzje jak w Rolling Stone są kasowane. Albo szybko zmieniane. Bardzo im się nie podoba, że ktoś krytykuje ich arcydzieło. Tak teraz wygląda współczesne woke dziennikarstwo. Serial wiedźmin od Netflixa. To przy tym wygląda jak arcydzieło. https://www.youtube.com/watch?v=woacop30QOM
Ze na pomidorowej opinie ze względu na system podoba/niepodobna nie maja znacznie to już wiadomo. Poczekajmy na opinie widzów w dziesięciostopniowej skali, wtedy będzie wiadomo czy to widowisko na 5 czy na 8.
Po pierwsze, macie zły link do Rotten Tomatoes - tu macie dobry https://www.rottentomatoes.com/tv/star_wars_the_acolyte
Po drugie, nie interesują mnie recenzje często "idących z nurtem" mediów, tylko widzów - a te nie zachęcają do obejrzenia.
Disney otwarcie chlubi się tym, że to najbardziej "gejowate" Gwiezdne Wojny - https://boundingintocomics.com/2024/06/04/the-acolyte-showrunner-leslye-headland-says-preview-audiences-regularly-praised-series-as-the-gayest-star-wars/
Star Wars kiedyś - przygoda, historia, walki na miecze, moc, więcej przygody
Star Wars wg Disneya - za mało inkluzywności, za mało wątków LGBT
Co do samego Acolyte - nie dotknę tego nawet z 2 metrów. Obi Wan schłodził moje oczekiwania względem seriali z tego uniwersum. Jeden Andor wiosny nie czyni. Mandalorian też był co najwyżej średni (pierwszy sezon wręcz koszmarny fabularnie)
Miło, że bierzecie udział w tej propagandzie sukcesu, tymczasem serial to już oficjalnie porażka.
Oficjalna porażka wg Ciebie? xD Serial jeszcze cały nie wyszedł, a Ty już wiesz, że to porażka xD
Tak, bo ludzie co się na tym znają i nie wciskają kitu już ocenili, nie potrzebujesz całego sezonu, znam parę na 1000 produkcji, gdzie początek to była kupa, a zakończyło i rozwinęło się świetnie, szansa na to jest więc bardzo niska, a początek tego serialu to już kompletna kupa... myślisz, że nagle kupa zamieni się w złoto, haha.. spokojnie, zaraz się rozkręci co nie...
Rotten Tomatoes? Ta strona co zamroziła oceny filmu 'Skywalker.Zeszmacenie' przez co od premiery ocena (widzów) w ogóle się nie zmieniła i strona błędnie informuje, że film jest dobry? xDD
No a serial nie bez powodu określany jest jako "Tampon Wars". Mają całą galaktykę z niezliczoną ilością ras, a wsadzają same ludzkie kobiety...
Dopóki Kennedy nie zostanie zwolniona to nadal będziemy otrzymywać tego typu popłuczyny.
XD, może dziennikarzom( Zapewne lewicowym oczywiście, czyli tym co nie znają się na kulturze masowej ) się podoba, ale tym, do których ma być teoretycznie ten serial, JUŻ NIE.
Wiadomo, dziennikarze są tylko lewicowi, a serial tylko dla PRAWDZIWYCH FANÓW, i wszystko musi być zgodne z LORE, bo inaczej to gówno!
Po dwóch odcinkach nie ma stary do takiego Andora nie wiem czy nie poczekam na cały sezon bo nie mam żadnej wewnętrznej chęci czekać na następną środę. Jakby miał ocenić dwa pierwsze odcinki to ->
Serial ma wszystko to co Mandalorian, Ahsoka, Boba Fett, to jest drętwe dialogi i nieciekawe postacie. Jedynym plusem jest tutaj struktura serialu, tutaj rzeczywiście skupiaja się na głównej osi fabuły, podczas gdy cały crap od Dave'a Filloniego to 80% kazdego odcinka to nudny side quest który nikogo nie interesuje.
Serial ma jakiś pomysł na siebie, intryga wydaje się nawet ciekawa, ale wykonanie jest po prostu kiepskie. Czyli jak większość rzeczy od Disneya w ostatnich latach.
No i btw, czy tylko mnie irytuja durne fryzury postaci w ostatnich Star Warsach? No ta stylistyka mająca naśladować współczesność pasuje tu jak pięść do nosa. Ten Korn czy jak mu tam po prostu nie wyglada jak Jedi tylko jak niskobudżetowy cosplayer.
Jakiś tam potencjał jest, ale nie spodziewam się, że zostanie wykorzystany.
Via Tenor
Myślałem, że zasnę w ciągu oglądania. Nudniejszy i nie wciągający jeszcze bardziej od Ahsoki. Festiwal drewnianych manekinów i przewidywalności. Po dwóch odcinkach pełne rozczarowanie.
Nawet trailera nie oglądałem. Póki co mam Ahsoke do nadrobienia. Potem to się nadrobi a póki co czekam na Andor 2.