Niegdysiejszy rywal Diablo kończy żywot. Decyzja twórców Wolcena nie spodobała się graczom
Strasznie zmarnowany potencjał. Wizualnie gra naprawdę atrakcyjna. Niestety, twórcy gry mieli pomysł na 3 akty kampanii, która była niedokończona. Potem zaczynał się bardzo nudny end game. 4 akt został dodany bodajże po... 3 latach i pomysł na ten końcowy akt był fatalny.
Gra H & S musi mieć dobry end game, żeby przyciągnąć na dłużej. Na przykład Path of Exile ma dość średnią kampanię, ale zdecydowanie najlepszy end game z gier H & S. Diablo 4 ma z kolei dobrze zrobioną kampanię, ale bardzo nudny, ani trochę nie wciągający end game.
Nie rozumiem ludzi którzy twierdzą, że kampania w Diablo IV jest dobra a już end-game jest nudny. Jeśli oczywiście mówimy o tym co jest po kampani czyli sezonie a nie to co jest po lev. 100. Bo po lev. 100 to wiadomo... grind.
Sezon w Diablo IV przynajmniej ten 4 gra się bardzo fajnie. Levelowanie postaci sprawia frajdę, drop jest intuicyjny i dopasowany do naszego wyboru w drzewku, itemki wylatują z bardziej sensownymi askeptami i ogólnie gra się fajnie a aktywności sprawiają, że przez całe levelowanie jest co robić.
Oczywiście zaraz ktoś przyjdzie i powie, że w pierwszy weekend wbił lev. 100 i się nudzi bo gra jest przewidziana na 50-80h. No jak dla kogoś to jest mało to faktycznie robi się nudno ale dla takich ludzi jest PoE i az dziwie się, że Redakcja nic nie napisała o tym, że w weekend odbył się pokaz PoE2.
Więc takie mam zdanie o Diablo IV to jest gra przewidziana na zabawie w 50-80h, zrobieniu sezon passa, pobawianiu się w składanie bulidu czy robieniu różnych aktywności na mapie. Natomiast PoE z całym szacuniem dla Diablo i mówi to 40 letni fan Diablo - to PoE gra dla ludzi pracowitych, cierpliwych i ambitnych w dążeniu do ciężko zaprocowanego celu w dodatku ludzi którzy są szczęściarzami w organizowaniu sobie czasu na długa grę. Ja takiego czasu nie mam i jestem mega zadowolony co oferuje mi Diablo IV i jak ceni mój czas przez intuicyjny drop dopasowany do mojego drzewka umiejętności.
A co do Wolcena to szkoda gry i szacun dla twórców za podjęcie tematu H&S.
Obecny "sezon" sezonem nie jest. To najzwyklejszy, choć duży patch zmieniający itemizację i poprawiający istniejący już endgame. Wciąż jest nuda, śmiem twierdzić, że większa niż dotychczas. Endgame w tej chwili to tępa pętla : zbierasz itemy z greater afiksami - lepsze niż dotychczasowe - i robisz kilkanaście - kilkadziesiąt pitów - niemal identycznych (to w zasadzie greater rifty z d3) żeby go zmasterworkować - i tak w koło do usranej śmierci. Helltide, pity, helltide, pity. Po zrobieniu jednej ( !!! ) postaci miałem dosyć i podziękowałem za dalszą grę w tym "sezonie", gdzie poprzedni sezon grałem niemal od deski do deski (odpuściłem sobie przedłużony miesiąc). Tak na dobrą sprawę to nic się nie zmieniło. Jak robiłeś dwie aktywności żeby zebrać gear - tak robisz dwie aktywności żeby zebrać gear + do pożygu musisz farmić te pity ilekroć chcesz zmienić jakikolwiek item na lepszy.
Rację masz z tym, że levelowanie postaci jest fajne. Na tym się przyjemność kończy. Na tą chwilę endgame nie różni się niczym od levelowania postaci - wczesna gra (pomijając kampanię) to również helltide... helltide... helltide.
P.S. PoE nie wymaga długiej gry - zdaje się, że zbyt wiele nie grałeś ;) Sezon od deski do deski wraz z domknięciem builda można zrobić w 2 tygodnie grając tylko wieczorami - oczywiście wiedząc co robić i jak to robić ;)
"Nie rozumiem ludzi którzy twierdzą, że kampania w Diablo IV jest dobra a już end-game jest nudny." - bo kampania jest dobra ale na 1 raz trzeba by to dopisać :) jak ktoś szuka przyjemnej różnorodnej rzeźni potworów a nie ciągłego grindu po tym samym to end game to piekielnie nudna i uprzykszająca sprawa, nawet w sezonie 4 choć jest ciut lepiej odkąd dodali te doły i zmienili system ulepszania itemów na bardziej end gamowy.
"Diablo IV to jest gra przewidziana na zabawie w 50-80h" w pełni się zgadzam więcej się w to grać nie da bo idzie usnąć i tylko opinia moja o grze spada dlatego przestałem grać po co sobie psuć dobre wrażenia.
Dodać warto że opcja pominięcia kampanii i brak możliwości jej odpalenia ponownie tą samą postacią to regres o 20 lat w serii diablo :D ja bym chętnie end gamową postacią ją ponownie zagrał a nie noobową.
Wolcen to nawet w porównaniu do Diablo 4 to mizerota, to co nie wypaliło nigdy nie zostało w nim poprawione.
Dlatego lepiej jednak trzymać się tych "darmowych" multików. Większa szansa przeżycia gry, a w razie śmierci gry nie ma żalu, że kasa poszła w błoto. No i to nie pierwszy przypadek, gdy ktoś próbuje ugrać swój kawałek tortu, który jest niemalże w całości już zjedzony przez większych graczy.
Po ostatniej wybitnej części Diablo już nikt nie musi go zrzucać z tronu, bo spadło z niego samo. Dzięki Diablo IV seria zasiada teraz co najwyżej na obsranym nocniku.
Poza Diablo,PoE i Grim Dawn i tak nic sensownego nie ma w kategorii izometrycznych H&S:)
lmao, a takie zachwyty były, tyle pochwal. urojency grali w to zajarani wizja tego czym moze gra byc za kilka lat a nie czym jest owczesnie. tyle pozytywnych ocen. zhalucynowali sobie gre. no i co? to byl syf straszny. slaba gra. typowy scam dla typow ktorzy nie sa w stanie poczekac na gre tylko musza od razu grac, nawet jesli ten twor gropodobny jest niegrywalny.
Nadeszły czasy kiedy to twórcy zaczynają wykorzystywać zarówno klientów jak i platformy sprzedażowe i ich zapisy regulaminów do naciągania ludzi.
Fala obrzydzających granie Early Accessów, nie spełniania obietnic i zamykania projektów przed ukończeniem woła o pomste do nieba.
Nie można już od tak kupić po prostu ukończonej gry i dobrze się bawić, trzeba "wspierać twórców" dając się wykorzystywać i prawie zawsze nie otrzymując tego co było obiecywane.
Czas zacząć z tym poważnie walczyć i mam nadzieje że pojawią się dość brutalne zapisy w umowach platform sprzedażowych które uniemożliwią takim scam developerom którzy nie mają żadnego doświadczenia, nie mają żadnego zaplecza, korzystają z narzędzi i silników których nie znają oraz mając możliwość tworzenia tych "produkcji" praktycznie bez kosztowo naciągają ludzi.
Środki z zakupów "early access" powinny być zamrażane na koncie sklepu do czasu wydania pełnej gry i deklaracji graczy że chcą w nią grać bo jest faktycznie ukończona i stanowić co najwyżej zabezpieczenie dla kredytów które developer może sobie zaciągnąć na podstawie wpłaconych pieniędzy na early access.
Tylko że Wolcen został wydany jako "pełna wersja" w 2020 roku po 4 latach early accessu a projekt był finansowany przez kickstarter. Jeśli ktoś inwestował w tę grę na kickstarterze to chyba wie w co się pakował - tam z założenia projekt, który wspierasz, może nie wypalić. A jak ktoś to kupił w "pełnej wersji" no to sam sobie jest winny, bo od startu było wiadomo, że Wolcen jest niedkończonym i zabugowanym bublem.
Inna sprawa, że Last Epoch też się jako tako trzyma. Prawda jest taka, że gdyby EHG nie dostało wsparcia finansowego od Tencenta w 2022 roku na rozwój gry (https://forum.lastepoch.com/t/eleventh-hour-games-new-partnership/48083 ), to Last Epoch miałby nikłą szansę na wyjście w wersji 1.0, bo jak widać zasoby z Kickstartera nie starczyły.
I tak. To jest ten sam Tencent, na którego tak plują gracze, bo przejął Epic Games czy Techland. Ale z EHG to już problemów nie mają.
Twórcy Wolcena nie kontaktowali się w sprawie wsparcia finansowego, więc abstrahując od braku przygotowania na premierę serwerów do gry online i dalszego rozwoju, to sami dali sobie wyrok.
Przecież wolcen to był od początku był produkt poniżej średniaczka i pośmiewisko gatunku. Ani dobrej itemizacji, ani systemu umiejętności czy czegokowliek to nie miało. Zresztą widać to po średniej 56% pozytywnych ocen na steamie to bardzo mało. Nawet zbombardowany za stan serwerów i kodu sieciowego na premiere last epoch ma 77% pozytywnych.
Mam tą grę. Jeszcze nie grałem. zamierzam właśnie. a tu taka informacja? Wielka szkoda.
Ta gra nie była żadnym pretendentem do tronu, po prostu miała premierę w czasach posuchy, gdy Diablo 4 ledwie majaczyło na horyzoncie po zapowiedzi kilka miesięcy wcześniej, ludzie byli już zmęczeni Diablo 3 a Path of Exile wszyscy już znali.
Nie bez powodu po 3 miesiącach od premiery w grę grało już ledwo 2 tys. ludzi jednocześnie (peak na premierę to było 127 tys. osób). I dla kogo mają te grę dalej rozwijać i utrzymywać multi? Przecież według seamcharts tam od miesięcy codziennie jednocześnie gra jakieś... 100-200 osób. Wolcen był martwy zaraz po premierze i stał się ofiarą oczekiwań ludzi wyczekujących Diablo 4.
Ale filing walki ma lepszy od D4 i mogę przełączać sobie w dowolnym momecie srzały na lodowe lub jakie tylko chcę bez zmienia bildu.