ile emocji mieliscie poczas grania detroid cecome human
Ile ja miałem emocji, miałem prawie najlepsze zakończenie na świecie. Jeden błąd na początku, ale poza tym było to najlepsze zakończenie.
i ten koniec jak hank idzie z conorem na piwo, dobre. miałem uśmiech na twarzy
Ale gdy zagrałem drugi raz i chciałem złe zakończenie zrobić, to aż chciało mi się płakać. Zabicie Hanka, Alice zabita przez ludzi – czułem się źle, mimo że to tylko gra, i tak było mi ciężko. Naprawdę smutne.
Wy tez mieliście taki ending? No fest dobra gra, no takie 10/10
ale jestem tez ciekaw jak w realu to będzie xD
jakie spoilery? ale to dla osob ktore juz graly? jest nawet w tytule ile mieliscie emocji POCZAS GRANIA DETROID.
to twoja wina ze nie czytasz tytulu xD, jestem ciekaw jakie endigi ludzie tez beda mieli i oni tez pisza spoliery bo nie grales, ale to nie post dla osob ktore nie graly xD
Fun fact: co bardziej ogarnięci użytkownicy tego forum używają wspomnianej opcji niezależnie od tego, ile gra jest już na rynku ani faktu, że są też osoby, które nigdy nie ograły danego tytułu.
W tytule jest mowa o emocjach, jakie przeżyliście podczas grania. Oznacza to, że osoby, które grały, powinny się wypowiedzieć. Dodatkowo napisałem o wyborach, które musieliście podjąć, kto umiera i tak dalej. Już Mohenjo-Daro napisał, jakie miał zakończenie, więc według Ciebie również dał spoiler xD.
Po drugie, ta gra ma ponad 1000 zakończeń, więc praktycznie nie da się zaspoilerować całej gry. Ktoś musiałby przez 3 godziny opisywać każde zakończenie. Po prostu napisałeś to, bo chciałeś mieć do czegoś problem. Nie wiem, czy masz zły dzień, czy co, ale życzę miłego wieczoru.
Gra nie była mi obojętna, ale już do końca nie pamiętam jakich ostatecznie dokonałem wyborów.
Ale najgrubsza była zdecydowanie akcja z tą małą dziewczynką. Chyba im się udało uciec do Kanady, ale nie pamiętam czy przypadkiem nie było jakiejś akcji na tym lotnisku dodatkowej.
Sławkiem Mentzenem do samego końca grałem jako lojalnym robotem, mimo wszystko.
A jakie emocje miałeś? U mnie było naprawdę intensywnie, pod koniec aż ręce mi się trzęsły. Kiedy oglądam recenzje, mam wrażenie, że tylko ja miałem takie emocje.
I ten Mentzen, według mnie Conor wcale nie jest do niego podobny xD.
Gra była dobra, ale aż tak wielkich emocji nie miałem grając w nią. Dużo bardziej podobał mi się Heavy Rain.
Tak, miałem rozłożyć ogrywanie tego na cały tydzień, a łyknąłem w 2 dni. Za drugim razem jednak już nie było tego samego efektu, jedynie Connor Terminator z Hankiem wciągał i zjadał na śniadanie dwie kolejne grywalne postacie. Za trzecim razem pewnie już bym się potężnie nudził. Muszę kiedyś sprawdzić czy z Heavy Rainem też tak jest.
hej,
Detroit: Become Human to jedna z tych gier, które wzbudzają wiele emocji. Podczas mojej rozgrywki doświadczyłem całkiem sporo różnych uczuć. Pierwszy raz prawie osiągnąłem najlepsze zakończenie.
Ale kiedy postanowiłem zagrać ponownie i spróbować złego zakończenia, to było naprawdę trudne emocjonalnie. Zabicie Hanka, a potem śmierć Alice z rąk ludzi - to był naprawdę smutny moment. Nawet mimo że to tylko gra, to ciężko było mi się z tym pogodzić.
Pozdrawiam, [url=https://mazzani.pl]gry[/url]
ile emocji mieliscie - masz jakiś wzór na obliczanie ilości emocji?