Jeszcze przed State of Play zeszła na nas lawina zapowiedzi gier i ogłoszeń dat premier. Encyklopedyści zaczynają si...
Zapomnieliscie o Tennis Elbow 4.na steam ciągle beta.Na XBOX była niedawno premiera.(z obsługą modów).kompletny tennis.Wszystkie turnieje,wszyscy zawodnicy z ostatnich 50lat.
Trzeba będzie sprawdzić czy nie maja powiązań z DEI lub sweet baby inc.
Tylko mi zależ czy gra jest dobra?
Jeśli ci przeszkadza korporacyjne odpowiednik: "Hej mam czarnego kumpla więc nie jestem rasistą i nie mogę być złą osobą" lub dają ten element kosztem wszystkiego innego to mogę zrozumieć.
Po za tym czy Sweet baby nie zapadło się pod ziemie jak frajerzy i mają taki sam wpływ jak pierd w kościele? Pośmierdziało, ale ostatecznie się ulotniło?
Raczej większym wpływ na jakość gry są księgowi i akcjonariusze niż orientacja postaci w grze....o ile nie jest to zrobione kosztem całej gry
To sobie sprawdzaj, ale swoje obsesje zachowaj dla siebie.
Jak najbardziej trzeba sprawdzić. #konewko01 Obsesje to mają, ale baby w sweet baby
Ale tu wcale nie chodzi o to, że Baby Inc wprowadza różnorodność, nie to jest problemem. Problemem jest to, że osoby bez talentu i pomysłu z tej organizacji, mieszają się w tworzenie fabuły w grach. Przez co później masz misje totalnie bez polotu, lepiej już AI zatrudnić, niż płacić tym szantażystom.
Oni mają gdzieś afroamerykanów czy mniejszości etniczne. Dla nich liczy się mamona i udawanie, że mają jakiś wkład. Choć ten wkład niszczy całą resztę(a jak nie niszczy, to nic szczególnego nie wprowadza). Bo w grze czasem wystarczy 1 beznadziejnie napisana misja, by odbiór był gorszy.
Mnie to już zaczyna wisieć. Ja na takie coś nigdy nie zwracam, nie zwracałem i nigdy nie zwrócę uwagi na takie coś. Jak gra dobra, to sama się sprzeda, jak gra tragiczna, to się nie sprzeda, albo sprzeda się, ale developer ryzykuje negatywami. Ot, cała filozofia.
Więc
Podejrzewałem, że platformówkowe Tombi! (albo Tomba!, w zależności od tego, w którym regionie była wydawana) wróci na PS, tylko na nowsze konsole (4 i 5). Ta gra chyba miała z multum zadań (jak pamiętam chyba z 150+) i nie zawsze łatwe etapy ale tak, grało się i chciałoby by się pograć znowu. Kto pamięta etap z grzybami (który akurat było po etapie zakończenia dema), ten wie, że nie zawsze dane etapy tutaj były łatwe.
Pamiętajmy, że jeszcze była druga część tej gry (która była wykonana w trochę większym trójwymiarze niż jedynka), tylko na razie jeszcze nie jest zapowiedziana.