George Lucas zupełnie niepotrzebnie wyciął z Mrocznego widma scenę, która tłumaczy dziwne zachowanie Qui-Gon Jinna
Natłok nagłówków o Gwiezdnych wojnach jest trochę przytłaczający, ale to prawda, że ta scena została wycięta kompletnie bez sensu.
Jedyne co powinno być wycięte z Gwiezdnych Wojen to filmy zwane sequelami.
Mam taką teorię dlaczego wyciął.
W momencie kiedy Qui-Gon uderza mieczem w szpiega w ułamku sekundy aktor grający Anakina pyta się go: "What is it?" co jest strasznie nienaturalne. Reakcja chłopca jest zdecydowanie zbyt szybka i to mogło skłonić Lucasa do skasowania tej sceny.
Ogólnie ta scena jest bardzo chaotyczna i nieczytelna w pierwszej chwili.
No jasne - szli sobie spokojnie do Biedronki, nie wadząc nikomu, a tu pojawia się latająca reklama Lidla i coś pier*oli, że jest taniej i w ogóle, że w ostatnim miesiącu były różne badania rynku...
A potem, jak już zobaczyli, że ochrona idzie, to co będą tak stali na środku ulicy...
ciekawe są czasem takie usunięte sceny które nie kiedy mają wpływ na fabułę