Witam!
Wziąłem się dziś za składanie PC (nie jest to mój pierwszy raz) i napotkałem problem, który nigdy wcześniej mi się nie zdarzył.
Otóż po zainstalowaniu wszystkich podzespołów (kilka razy upewniłem się, że wszystko jest podłączone jak należy), podłączyłem PC do prądu i... prawie nic się nie stało. Prawie, bo przy włączeniu zasilacza płyta główna 'zabłysnęła' na ułamek sekundy. Po wciśnięciu włącznika natomiast dało się usłyszeć ciche 'cyknięcie' i to wszystko na co było go stać. Na kolejne próby nie reagował, ale po odłączeniu kabla i ponownym podłączeniu sytuacja się powtórzyła (i tak w kółko). Sprawdziłem chyba wszystko - czy RAM dobrze wpięty, czy procesor prawidłowo, GPU, kable zasilające itp. itd. Niestety zabrakło mi już pomysłów. Może ktoś z forum wpadnie na coś nowego?
Specyfikacja:
- Płyta Aorus B550 Elite V2
- AMD Ryzen 7 5800X + chłodzenie Endorfy Fera 5
- Radeon RX 7800 XT
- Zasilacz Endorfy Supremo FM5 Gold 750W
- 16GB DDR4 Lexar Thor 3200MHz
- Obudowa Genesis Irid 505F
Dowiedziałem się w międzyczasie coś o aktualizacji BIOS - czy przyczyna może leżeć w niekompatybliności BIOS z np. procesorem?
A która to rewizja płyty?
Podejrzewam, że już ta z fabrycznie nowym BIOS (ze strony Gigabyte wynika, że były trzy rewizje)
Speaker podpięty? Cos piska? Jak nie, to chyba zostaje zasilacz (zdaje się, że przy niewspieranym CPU też powinien jakiś komunikat się pojawić)
Spróbuj przycisku RESET CMOS lub wyjęcia baterii BIOS z płyty głównej na kilka minut.
Speaker podłączony, nie daje znaku życia.
Dzisiaj będą próbowane kolejne opcje. Jakby coś zadziałało dam znać, ale póki co temat zostaje otwarty ;)
Poodpinaj kartę, i zostaw jedną kość ram, nawet dyski odepnij, zostaw tylko ram i cpu bo to wygląda jakby działało zabezpieczenie przeciw przepięciowe i odcina od razu prąd.
możesz jeszcze porobić zdjęcia jak masz po podpinane wszystko, zwłaszcza kable z zasilacza
Cyknięcie może oznaczać, że jakieś zabezpieczenie w zasilaczu zadziałało.
Spróbuj odłączyć od kompa wszystko, zostaw tylko CPU i RAM na początek (no i głośniczek). Jeżeli efekt będzie taki sam, to stawiam albo na zasilacz, albo na płytę.
Jeżeli masz stary zasilacz, nawet słabszy, to go podłącz (znowu. Bez karty graficznej) i zobacz efekt. Jeżeli komp się uruchomi, to będziesz wiedział, że jest problem z zasilaczem.
Upewnij się też, że wszystkie kołki są zamocowane poprawnie i nie robi się żadne spięcie, oraz że zasilacz jest przełączony na odpowiednie napięcie, jeżeli ma taką opcję:
https://www.lifewire.com/thmb/MlhMBWd4FJakO1Q24VWMwVOeqbk=/1500x0/filters:no_upscale():max_bytes(150000):strip_icc()/sentey-xpp-series-psu-56a6fa135f9b58b7d0e5cdf5.jpg
W Polsce obowiązuje 230 V i jeżeli zasilacz jest importowany, to może być ustawione na amerykańskie 115/120.
Dzięki wszystkim za propozycje.
Po ponownym rozłożeniu i montażu w końcu zadziałało. Prawdopodobnie problem był o wiele bardziej trywialny i coś nie grało z podłączeniem zasilacza pod procesor. Nie do końca wyjaśnia mi to dlaczego mimo wszystko nie zadziałało nic, ale możliwe że to jakieś zabezpieczenia antyprzepięciowe czy coś w tym rodzaju się uruchamiały.
edit:
Dobra nie zauważyłem, że problem rozwiązany.