Jeden z największych modeli LEGO dostępny jest w cenie, której nawet Harry Potter by nie wyczarował. Liczący ponad 6...
Zestaw świetny, ale ma kilka wad. Przede wszystkim nanofigurki nie są brzydkie — są obrzydliwe. Ich wygląd oraz projekt jest tragiczny, są tak brzydkie, że schowałem je z powrotem do pudełka.
Problemem jest także samo przenoszenie całej konstrukcji — jest podzielona na dwie części i wszelkie przedstawienie jej, albo nie daj Boże podniesienie, to murowana wiązanka pod nosem i wystrzeliwujące części. Dlatego najlepiej układać to w miejscu, w którym zamek będzie już stał.
Przy czyszczeniu z kurzu także oczy dookoła głowy — każdy najmniejszy element uwielbia przy najlżejszym dotknięciu odpaść, a okazjonalnie wystrzelić.
Z kolei jeśli chodzi o zalety, to oprócz ogromnej ilości części (co ważne dla potencjalnych fanów przebudowywania zestawów), to oferuje on jednolitą kolorystykę do obecnych zestawów z HP. Dzięki temu można skutecznie poszerzać zamek o kolejne kultowe miejsca i stworzyć prawdziwą dioramę z ukochanej serii książek.
Przy 6 tys., aby złożyć cały zestaw, musimy poświęcić około 20-30 godzin (w zależności od potencjału oraz doświadczenia "klockowego"). Niektóre elementy mają nużące segmenty układania (zwłaszcza wielka sala!), ale poza tym zabawa jest przednia. Zwłaszcza gdy już skończymy podstawkę i dorwiemy się do "mięsa" czyli wież oraz samych pomieszczeń.
Zalecam uzupełnienie zamku minifigurkami z HP (te można dokupić z gazetek, bądź dostać w innych zestawach), bo jak już wspomniałem te nano są po prostu obrzydliwie paskudne.
Jakim cudem w miare "rozbudowany komentarz" pojawia sie W TEJ SAMEJ MINUCIE co recenzja? Jakim - Karwa - Cudem???
O czym Ty piszesz? Artykuł wrzucony o 11:10. Pierwszy komentarz opublikowany prawie 5h później, o 16:02.
Ja rozumiem wszystko. Nawet wciskanie badziewia, jak w co poniektórych wstawkach. Ale wrzucanie "promocji" bez promocji...litości.
Ja rozumiem wszystko, ale....
Cena oficjalna zestawu to prawie 2200.
Cena w promocji o której jest mowa to 1599.
Wrzucasz fotę z różnymi zestawami (tam są takie numerki za słowem LEGO wiesz?).
Kwota 582,50 dotyczy innego zestawu, 1049,99 inny zestaw, 586,33 to Aliexpress, więc raczej nie muszę tłumaczyć (no chyba, że Tobie :) )
A więc, listości. Kończ waść, wstydu oszczędź.
A więc, listości. Kończ waść, wstydu oszczędź.
Za Wikipedią...
Ten popularny frazeologizm jest często błędnie używany z pominięciem kontekstu, w jakim te słowa padły. Oznaczały „kończ waść, oszczędź mi wstydu”. Kmicic wypowiadając te słowa prosił, aby to jemu – wypowiadającemu je – przeciwnik zaoszczędził wstydu i zakończył upokarzanie go nawet za cenę ostatecznej przegranej. Zatem błędem jest zwracanie się tymi słowami do kogoś z intencją, aby przestał się sam kompromitować i sam zakończył sytuację, w której stoi na straconej pozycji, gdyż popełnia liczne, oczywiste błędy. Frazeologizm ten nie oznacza „przestań się kompromitować”, lecz „oszczędź mi dalszych upokorzeń i pozwól wyjść z honorem z ośmieszającej mnie sytuacji”. Jest to przyznanie się do przegranej i gotowość poniesienia konsekwencji oraz prośba o pewnego rodzaju łaskę ze strony zwycięzcy.
Co do przenoszenia zestawu, też muszę się zgodzić. Jest to jeden z tych, z którymi trzeba się obchodzić ultra delikatnie, szczególnie jeśli chodzi o elementy dachu.