Alfonso Cuaron nie chciał reżyserować Harry’ego Pottera, ale przekonał go Guillermo del Toro. Nazwał go „aroganckim du*****”
I dobrze, że go nakręcił, bo dzięki jego reżyserii jest to zasadniczo jedyny film z serii, który jest lepszy, niż tylko "meh".
Cuaron to świetny reżyser, a jego "Więzień Azkabanu" jest moim ulubionym filmem serii. Podszedł do tej produkcji w artystyczny sposób, wprowadził mroczny, nieco gotycki klimat, oprawiony znakomitą ścieżką dźwiękową i przywiązywał uwagę nawet do minimalnych detali. Szkoda, że nie wyreżyserował pozostałych części.
Wiezień Azkabanu najbardziej przypomina film, a nie jak inne części powycinane bez ładu i składu wątki z książki. Imo najlepiej wyreżyserowana część Sagi