Rozczarowująca premiera Hellblade 2 na Steam. Gra zaliczyła gorszy debiut niż Hi-Fi Rush i Redfall
A po co KTOKOLWIEK miałby kupować grę na kilka godzin za 250zł, jeśli jest w gamepassie w dniu premiery?
Microsoft chce ciastko i zjeść ciastko. A potem szok, ze gry z game passa nie sprzedają się za absurdalne kwoty.
Piec, w porywach do osmiu jak masz tempo zolwia "gameplayu" polegajacego na trzymaniu "up" za ponad 200PLN polaczonego z graficznym benchmarkiem oczojebnego hdru i swiecacej sie, woskowej grafiki Unreal Engine.
NIe sprzedaje sie?
No co za zaskoczenie.
Wynika z tego, ze w przeciwienstwie do tego co probuje mi wmowic w recenzji wielce uznany szanowny pan redaktor z gola... ludzie od gry video oczekuja w pierwszej kolejnosci gameplayu, a nie trancendentalnych objawien i doswiadczen dla ubogich.
Nawet nie biorac tego (ceny) pod uwage to sama gre jest gorsza niz jedynka. Jedyne co jest tak naprawde lepsze to grafika.
Dla mnie jak narazie najwieksze rozczarowanie tego roku.
Ja bedzie na -75% promo to cena bedzie moze adekwatna do zawartosci (jak ktos lubi nie grac, grajac).
EDIT: Sczerze to nawet z ta grafika to sprawa dyskusyjna, bo albo wszystko jest mega ciemne na granicy grywalnosci, albo sie oczojebnie swieci. W pupie mam ten HDR, jak bede chcial realizmu to sobie wyjrze przez okno.
To, że Hellblade 2 nie sprzedaje się dobrze na Steamie to nic dziwnego - gra jest całkiem niszowa, z kiepskim stosunkiem zł/h (dla wielu to ważne), no i oczywiście dostępne w Game Passie.
Tym co mnie bardziej dziwi to to jak mało jest promowana ta gra, a co więcej - jak mało jest przy okazji promowany Xbox!
Od samego początku, kiedy tylko zapowiedzieli kupno Ninja Theory, spodziewałem się, że taki jest cel tych kilkuletnich wysiłków i inwestycji - zdobyć systemsellera, która nawet jeśli nie sprzeda się wyśmienicie i nie przyniesie sam z siebie kokosów, to jednak będzie stanowić wybitne dzieło niedostępne nigdzie indziej. I nawet jeśli jest to produkt skierowany do niszy, to jednak powinien tę niszę całościowo dla Xboksa, i to na lata, wygrać.
Co więcej, to była doskonała okazja żeby wypromować zarówno konsolę jak i Game Passa - gra jest piękna, klimatyczna, robi niesamowite wrażenie na materiałach promocyjnych, więc idealnie nadaje się do pokazania XSX jako "najmocniejszej konsoli na rynku". Jednocześnie jest to gra krótka acz intensywna, eksperymentalna i intrygująca, więc idealna pod promocję Game Passa, jako miejsca, w którym za ułamek ceny można zapoznać się z ciekawymi premierami bez większego ryzyka. Dodatkowo gra jest ewidentnie tworzona pod nagrody, więc MS powinien zadbać aby wszystkim kojarzyła się z Xboksem, żeby potem na tych wszystkich Baftach spijać śmietankę.
Reasumując - nie dziwię się, że gra nie jest hitem sprzedażowym. Dziwię się natomiast, że MS nie wykorzystał tej gry w ogóle do promowania swojej platformy.
I tu moim zdaniem leży powód, dla którego na jednego Xboksa sprzedaje się kilka PSów. Nie w samych grach na wyłączność be te wcale już takie na wyłączność nie są, wcale nie jest już tak, że Xbox nie ma gier w ogóle, i wcale nie jest tak, że exy Sony są takie co do jednego wybitne.
Różnica leży w tym, że kiedy SONY wydawało dodatek do God of Wara to puszczali w kinie na wielkim ekranie reklamy tegoż dodatku. Natomiast kiedy MS ma jedną z najciekawszych, najbardziej unikalnych i najpiękniejszych gier w roku to przypominają sobie o marketingu na kilkanaście dni przed premierą.
No i potem ludzie, kojarzą PlayStation z efektownym Kratosem a Xboksa..?
Nie wiem w sumie z czym...
Jakie 3 lata? Skoro pierwszy trailer był w grudniu 2019 to co najmniej 4 lata i 5 miesięcy.
W sumie trailer nie musiał oznaczać gry w produkcji, co najwyżej jakąś pre-produkcję, ale CDPR udowodnił branży, że można tworzyć trailery o czymś, co nigdy nie istniało (chociaż fakt, te powstawały jednak w fazie produkcji Cyberpanka... no ale czemu by nie posunąć się o krok dalej?) - i że to wspaniale działa na inwestorów.
Gracze mają obecnie takie gry w 4 literach co już jakiś czas temu zrozumiało Sony jasno pokazując, że będą szli obecnie w gry typu Helldivers 2. a to, że kilka osób pokrzyczy sobie na forum, że nie grają w gry usługi, wieloosobowe to w skali całego rynku nikogo nie obchodzi.
W ogóle absurd i idiotyzm robić grę na 5 godzin przez około 5 lat.
Wole gre wciagajaca i na 5h niz nude pokroju Asasyna na 100h plus. W zasadzie poza przegenialna Tsushimą i moze Cyberpunkiem interesuja mnie głównie gry na 5-15h.
nikt nie będzie płacił 220 zł za 6 godin rozgrywki w symulator chodzenia, puknijcie się w łeb. Czasy darmowy czeków covidowych się skończyły, ludzie każdego dolara, każdą złotówkę oglądają z dwóch stron, żeby na chleb nie brakło. Taki walking simulator to za kilka złotych w gamepassie co najwyżej można ograć, albo na jutubie obejrzeć.
Ja bym zapłacił 220 zł za symulator chodzenia bo mi jedynka niesamowicie zapadła w pamięć.
Ale za 40 zł kupię sobie miesiąc gamepassa, przejdę Senuę w sobotni wieczór, a reszta grania za darmo.
Ale dlaczego? Przecież ta gra jest rewelacyjna, przełomowa, zmieniająca branże, wszyscy teraz będą się na niej wzorować. Przecież to gra, która wejdzie do zestawienia gier wszech czasów. Czemu tak słabo?
To jakby w Wiedźmina 3, God of War czy Ciuszime zagrała garstka ludzi, a to przecież gry gorsze od Hellblade II.
Szkoda, ale dla takich gier widocznie nie ma miejsca. Symulatory chodzenia czy filmy interaktywne tworzy się skromniej. Już Alan Wake 2 gameplayowo testował tolerancję obecnego (mało cierpliwego) gracza, a przy Hellblade 2 ta granica jest mocniej przesunięta. Mi podobają się obie części. Jak dla mnie Hellblade 2 to gra artystyczna niczym dzieło sztuki, ale z przeciętnym gameplayem. Nie sądzę, że o połowę dłuższa rozgrywka wyszłaby grze na dobre, gdy taki styl potrafi zmęczyć przez 6-7 godzin. Sprawdza się za to idealnie jako demo technologiczne prezentując jak może wyglądać mimika twarzy i emocje bohaterów za jakiś czas w innych grach AAA na silniku Unreal Engine 5. Teraz na szczycie jest Senua :)
Ludzie pewnie ograli "demo" i stwierdzili że ten walking sim to nie ich "cup of tea".
Inni porwali się trial XGP/kupili po taniości kilka/1 miesiąc.
Niestety Microsoft nie udostępnia swojego API więc nie mamy takich danych jak z Steam na SteamDB.
Dla ciekawskich, istnieje mod który dodaje FSR3 Frame Generation, działa na kartach AMD, RTX i GTX.
Co więcej implementacja FSR3 w tym modzie oferuje lepszą jakość niż ta oficjalna przez twórców oraz DLSS.
Via Tenor
Słaby marketing przed premierą, i brak wiary w markę.
Rozczarowująca premiera Hellblade 2
Microsoft ->
Definitywnie na ten stan rzeczy nie ma wpływu to że sam tytuł to mierny symulator chodzenia na 5 godzin. Nie, Definitywnie. To ten brzydki wielki zły Microsoft zniszczył kolejną dobrą grę. Tak było. No. Na stówke. No nie żartuje.
Przecież nikt nie napisał, że Microsoft jest zawiedziony :P Może oczekiwali takich wyników, może gra nie była droga w produkcji, może są zadowoleni :P To im oceniać czy sprzedaż jest słaba czy nie, bo oni mają wszystkie liczby, a nie GOL.
Kombinacja długości gry z ceną i dostępnością w GamePassie. To nie mogło się dobrze skończyć.
Nie ma się co dziwić. Gra jest zwyczajnie średnia, po drugiej części chce się rozwinięcia marki w jakimś kierunku, a nie drugi raz tego samo tylko w lepszej oprawie.
Jako pokaz możliwości graficznych UE5, można kupić na przecenie za 5 dyszek, lub sprawdzić w gamepassie jeśli ktoś ma.
A po co KTOKOLWIEK miałby kupować grę na kilka godzin za 250zł, jeśli jest w gamepassie w dniu premiery?
Microsoft chce ciastko i zjeść ciastko. A potem szok, ze gry z game passa nie sprzedają się za absurdalne kwoty.
Microsoft chce ciastko i zjeść ciastko.
Tylko czy aby na pewno? Wszyscy niewiadomo skąd twierdzą że Microsoft zakładał wysoką sprzedaż tego tytułu na Steam, a niby skąd ta informacja?
Z tego samego miejsca, gdzie plecy tracą szlachetną nazwę John. Nie wiem czy M$ cokolwiek zakładał, ale gra jest w GP więc po cholerę ją kupować za tyle hajsu by pograć 6h.
No dokładnie tak jest. O Microsofcie można mieć różna zdanie ale akurat na robieniu biznesu się znają i naprawdę nie sądzę żeby byli straszliwie zdziwieni że liniowy tytuł który umieścili w GP na premierę sprzedaje się słabo.
Docierają zresztą informacje że Ninja Theory nie tylko nie będzie zamykane ale dostało zielone światło na kolejny projekt. Jeśli to prawda to jest raczej oczywiste że Microsoft wyniki sprzedaży H2 przewidział.
O Microsofcie można mieć różna zdanie ale akurat na robieniu biznesu się znają
Jedyne na czym się oni znają to na windowsie i ms office (a właściwie to nie tyle znają co mają po prostu na to niemal monopol)
Co się stało z Nokia po ich przejęciu?
O Microsofcie można mieć różna zdanie ale akurat na robieniu biznesu się znają
Dlatego widać coraz więcej ingerencji microsoftu w dział Xboxa, który z biznesem sobie w ogóle nie radzi.
Nie wiem czy jakieś założenia są realizowane.
Ilość użytkowników GP /Sprzedaż gier/Sprzedaż konsol.
Dlatego widać coraz więcej ingerencji microsoftu w dział Xboxa, który z biznesem sobie w ogóle nie radzi
Wyniki finansowe wskazują na coś zupełnie innego. Niemniej masz absolutnie rację że widać iż "góra" Microsoftu zaczyna się wtrącać w zarządzanie Xboxem.
Swoją drogą to ciekawa prawidłowość, kiedy Xbox zamknął kilka studiów to wielki huk w mediach i histeria pełną gębą, a w tym samym czasie dosłownie 2 dni temu Sony ubija kolejne już studio zamykając PlayStation London i cisza o tym jak makiem zasiał. W Polsce znalazłem teksty o tym w dwóch pomniejszych serwisach jedynie.
Jedyne na czym się oni znają to na windowsie i ms office
Gaming to dzisiaj jeden z trzech głównych biznesów Microsoftu.
Wymień te zamknięte studia MS bez googlowania.. mówie o tych dwóch mniejszych. Podpowiem nikogo nie obchodzi, że Ms te studia zabił tak jak nikogo nie obchodzi London Studio. Nikogo oczywiście nie dosłownie bo są jakieś świry, które będą się tym fascynować. Wielki mi to news. Uwierz, że o zamknięciu takiego bend np pisaliby wszyscy tyle co i o Tango.
Sony zamkneło Studio London jakies 3 mieś temu
3 miesiące temu ogłoszono plany zamknięcia, studio przestało istnieć dokładnie 2 dni temu, 21 maja.
https://ithardware.pl/aktualnosci/playstation_london_studio_przechodzi_do_historii_sony_zamyka_firme_po_22_latach_dzialalnosci-33164.html
Może dlatego wylądowała w gamepass? Myślę że byłby o wiele większy burdel gdyby gry nie byłoby w gamepass a można byłoby tylko kupić. 250 zł za 6 godzin gry, jestem pewien, że wiele graczy by się wkurzyło o wiele mocniej.
Piec, w porywach do osmiu jak masz tempo zolwia "gameplayu" polegajacego na trzymaniu "up" za ponad 200PLN polaczonego z graficznym benchmarkiem oczojebnego hdru i swiecacej sie, woskowej grafiki Unreal Engine.
NIe sprzedaje sie?
No co za zaskoczenie.
Wynika z tego, ze w przeciwienstwie do tego co probuje mi wmowic w recenzji wielce uznany szanowny pan redaktor z gola... ludzie od gry video oczekuja w pierwszej kolejnosci gameplayu, a nie trancendentalnych objawien i doswiadczen dla ubogich.
Nawet nie biorac tego (ceny) pod uwage to sama gre jest gorsza niz jedynka. Jedyne co jest tak naprawde lepsze to grafika.
Dla mnie jak narazie najwieksze rozczarowanie tego roku.
Ja bedzie na -75% promo to cena bedzie moze adekwatna do zawartosci (jak ktos lubi nie grac, grajac).
EDIT: Sczerze to nawet z ta grafika to sprawa dyskusyjna, bo albo wszystko jest mega ciemne na granicy grywalnosci, albo sie oczojebnie swieci. W pupie mam ten HDR, jak bede chcial realizmu to sobie wyjrze przez okno.
Ojojo ale bys podpadl na tym skostnialym serwisie CDaction, tam spuszczaniu sie nad ta gra nie bylo konca, wszyscy sie klepia pod pleckach i dalej twierdza ze to produkcja wybitna 10/10
Kupilem specjalnie gp żeby w to zagrać więc może coś w tym mają nadzieję
Nie dziwi bo gra na niecałe 5 godzin symulatoru chodzenia z benchmarkiem za ponad 200 zł to jakiś żart. Tym bardziej że w xbox game pass do ogrania bez problemu w miesiąc za 40 pln. Szykuje się następne studio do zamknięcia przez M$.
Ma to swoją dobrą stronę. Twórcy zrozumieją, że mało kogo dziś obchodzi super grafika, bo to gameplay jest najważniejszy.
Gra na sześć godzin, dostępna na premierę w Passie, który jest ponad cztery razy tańszy niż gra na własność. Do tego produkcja specyficzna, dla wielu do przejścia tylko jeden raz (co może dziwić, skoro jest krótka i stylowa - no ale ludzie mają różne podejście), dla innych kompletnie niestrawna. I niekoniecznie lepsza od części pierwszej (która osobiście bardzo mi się podobała, no ale kupiłem za 20 zł)
Czy ktoś jest zaskoczony?
Za to Hi-Fi Rush szkoda, mógłby pewnie ładny wynik wykręcić, gdyby nie Pass...
Będzie po prostu identycznie ze Scornem. Symulator chodzenia, nad którym zachwycać się będą tylko fanboje Microsoftu i osoby, które szukają jakichś dziwno-transgenicznych doświadczeń, a dla całej reszty będzie to raczej niestrawne przynudzanie. Welp dzięki temu będzie można przynajmniej nabyć klucz za 20 zł w przyszłym roku... RIP Ninja Theory.
Ja tam nawet lubię gry narracyjne i symulatory chodzenia. Uczestnictwo w historii ma dziś dla mnie więcej sensu niż nawalanie bossa przez kilka godzin w soulsach czy coś.
No, ale jakbym był pecetowcem to też bym tyle za to nie dał.
Gra z tendencyjną walką, pretensjonalną eksploracją i nikłą fabułą na 5h się nie sprzedaje?
No jestem w szoku. Ale dajmy w ocenie 9/10 bo ładna grafika.
Szkoda, ale z drugiej strony sam nie kupiłem tej gry i w najbliższych latach pewnie nawet nie będę tego rozważał. No ale ja jestem stary wyjadacz i prędzej odpalę jakąś 20letnią grę, którą kupiłem 10 lat temu w jakimś bundlu albo jako dodatek do CD Action niż wywalę 2 stówy na jakąś nowość. Fakt, że gra jest nowa nie stanowi dla mnie żadnej wartości dodanej. Kolekcja rozrosła się do takich rozmiarów, że skrajną głupotą byłoby dokupywać kolejne interesujące mnie gry, które stanieją trzykrotnie zanim zdecyduję się w nie zagrać.
Mogę mówić za siebie - nie lubię ciemnych, mrocznych gier (np. Darksouls - kompletnie nie dla mnie) i nie wydam 200, czy tam 250 zł na 10 godzin rozgrywki - sorry, not sorry.
Planuje w to zagrac ale mam kilka innych gier do dokonczenia i mi sie nie spieszy. Poczekam az cena poleci w dol i biore ze Steam. Nie zamierzam juz odnawiac GP po tym co ostatnio odwalili.
A co odwalili w GP? Od pół roku nie odnawiałem tam abonamentu, bo nie było potrzeby, więc nie jestem w temacie.
W samym GP nic takiego ale chodzi o MS ktory ostatnimi zamknieciami studiow zniechecil mnie do reszty i nie zamierzam wspierac tej firmy placac za abonament. Wole kupic gdzie indziej i miec dostep do gier bez ograniczen czasowych. Nie gram juz tak duzo jak kiedys i wali mnie ze dzieki GP moglbym zaoszczedzic te kilka stowek w skali roku.
Hellblade II to nie jest symulator chodzenia. Ok, rozumiem prześmiewcze nazywanie gry takim określeniem, w końcu sami twórcy opisali na karcie Steam swoje dzieło jak gra action-adventure, ale na serio w symulatorach chodzenia nie ma walki i nie ma zagadek, więc co niektórzy błędnie klasyfikują grę.
Po prostu Hellblade II miał być przygodową gra akcji, którą w sumie jest mierną.
A po drugie dostępność na premierę za ponad 1/5 ceny standardowej w GP sprawi, że gra się zwyczajnie nie sprzeda.
Szkoda Ninja Theory. Nie mają chłopaki szczęścia do dobrej sprzedaży swoich gier. Dobra gra w dzisiejszych czasach niestety nie broni się sama.
Przeciętny symulator chodzenia (tak, to tylko i wyłącznie symulator chodzenia, w którym trzyma się "w" w celu przejścia całej gry, z walką na dwa przyciski i zagadkami prostymi jak budowa cepa) na 5 godzin za 2 stówy nie podbił Steama? Szok i miliony pytań bez odpowiedzi.
Gdyby choć ćwierć tego, co włożyli w grafikę włożyli także w gameplay, to może by coś z tego było.
To, że Hellblade 2 nie sprzedaje się dobrze na Steamie to nic dziwnego - gra jest całkiem niszowa, z kiepskim stosunkiem zł/h (dla wielu to ważne), no i oczywiście dostępne w Game Passie.
Tym co mnie bardziej dziwi to to jak mało jest promowana ta gra, a co więcej - jak mało jest przy okazji promowany Xbox!
Od samego początku, kiedy tylko zapowiedzieli kupno Ninja Theory, spodziewałem się, że taki jest cel tych kilkuletnich wysiłków i inwestycji - zdobyć systemsellera, która nawet jeśli nie sprzeda się wyśmienicie i nie przyniesie sam z siebie kokosów, to jednak będzie stanowić wybitne dzieło niedostępne nigdzie indziej. I nawet jeśli jest to produkt skierowany do niszy, to jednak powinien tę niszę całościowo dla Xboksa, i to na lata, wygrać.
Co więcej, to była doskonała okazja żeby wypromować zarówno konsolę jak i Game Passa - gra jest piękna, klimatyczna, robi niesamowite wrażenie na materiałach promocyjnych, więc idealnie nadaje się do pokazania XSX jako "najmocniejszej konsoli na rynku". Jednocześnie jest to gra krótka acz intensywna, eksperymentalna i intrygująca, więc idealna pod promocję Game Passa, jako miejsca, w którym za ułamek ceny można zapoznać się z ciekawymi premierami bez większego ryzyka. Dodatkowo gra jest ewidentnie tworzona pod nagrody, więc MS powinien zadbać aby wszystkim kojarzyła się z Xboksem, żeby potem na tych wszystkich Baftach spijać śmietankę.
Reasumując - nie dziwię się, że gra nie jest hitem sprzedażowym. Dziwię się natomiast, że MS nie wykorzystał tej gry w ogóle do promowania swojej platformy.
I tu moim zdaniem leży powód, dla którego na jednego Xboksa sprzedaje się kilka PSów. Nie w samych grach na wyłączność be te wcale już takie na wyłączność nie są, wcale nie jest już tak, że Xbox nie ma gier w ogóle, i wcale nie jest tak, że exy Sony są takie co do jednego wybitne.
Różnica leży w tym, że kiedy SONY wydawało dodatek do God of Wara to puszczali w kinie na wielkim ekranie reklamy tegoż dodatku. Natomiast kiedy MS ma jedną z najciekawszych, najbardziej unikalnych i najpiękniejszych gier w roku to przypominają sobie o marketingu na kilkanaście dni przed premierą.
No i potem ludzie, kojarzą PlayStation z efektownym Kratosem a Xboksa..?
Nie wiem w sumie z czym...
Ja kiedyś kojarzyłem z Forzą, obecnie z błaznem Philem.
Tylko, że to też nie jest takie ugruntowane myślenie na zasadzie "Xboks -> ogromna biblioteka ciekawych gier dostępnych na premierę po taniości" a raczej "Xboks? oni tam z tym GP kombinują nie?".
I to jest efekt kiepskiego marketingu od MS.
Bo niestety Xbox nie ma już praktycznie żadnej tożsamości. Te konsole są dzisiaj kojarzone wyłącznie jako bieda-opcje dla osób, które nie mogły kupić sobie PS5, albo jako maszynki do odpalania Netflixa i Maddena raz na tydzień w jakimś amerykańskim salonie. Microsoft pod kątem reputacji ubił praktycznie wszystkie swoje wielkie marki, a nie dodał zbyt wiele od siebie. Sony ze swoją aktualną polityką też ma swoje za uszami, ale mimo to marka Playstation dalej jest przez wszystkich kojarzona ze stricte konsolowym gamingiem.
Za 250, mogę mieć 5 książek które zajmą mi dużo więcej czasu niż ta gra, w życiu bym nie kupił tak króciutkiej gry za tyle kasy.
A za cenę degustacyjnej kolacji w porządnej restauracji możesz być nażarty pizzą z jakiejś sieciowej pizzerii dzień w dzień przez 2 tygodnie. Co za frajerzy chodzą na takie kolacje?
Hellblade to nie jest wykwintna kolacja w porządnej restauracji. To jest kebab z budki, który zjadasz szybko i zapominasz. Najesz się, może być całkiem niezłe, ale nie jest czymś szczególnym.
Hellblade 2 ociera się o wybitność w pewnych aspektach. Wizualia, udźwiękowienie, reżyseria, aktorstwo (zwłaszcza kiedy mowa o protagonistce). Ta gra to audiowizualna i emocjonalna uczta jakich w gamingu jest bardzo mało, konkurować z tym tytułem może w zasadzie tylko Alan Wake 2 i może w pewnych aspektach Scorn. Genialna rzecz.
Bo to specyficzna gra. Jedynka mnie znudziła po około godzinie i dałem sobie spokój. Kolega znowu nie potrafił się jej nachwalić. Gusta i guściki
Nie rozumiem fenomenu tej gry. Jedynka była słaba, nudna i krótka. (I te irytujące durne szepty w jej głowie eh...)
Przecież oceniłeś na GOL na 8/10 pisząc "Bardzo dobra produkcja. Na plus zasługuje grafika, klimat, fabuła, ciekawy system walki, lokacje, audio i walka z bosami". Zapomniałeś, że w internetach nic nie ginie. Wychodzi więc, że dlatego zachwalałeś, by ludzie weszli na twój kanał :)
To prawda ale grałem w to dobre kilka lat temu, teraz ukończyłem tą grę drugi raz i zmieniłem zdanie. Wtedy byłem młody głupi :p
Hehehe... dobre dobre :D Wtedy byłem młody głupi :p
Trochę szkoda to mówić, ale adios, Ninja Theory
Niestety jeżeli Avowed polegnie (gdzie to jest bardziej niż pewne), trzeba się będzie żegnać z Obsildianem...
Myślę, że Obsidian nie zostanie zamknięty nawet jak Avowed okaże się klapą. Podobno Microsoft rozważa przekazanie prac nad nowym Falloutem innemu studiu, bo Becia jest zajęta tworzeniem TES VI, więc według mnie jest nadzieja.
Ale jeśli polegnie obsidian czy to coś złego? Z oryginalnego studia niewiele zostało ich ostatnie gry są co najwyżej średnie, a jeśli ludzie się rozejdą po innych studiach to dalej będą mogli stworzyć coś ciekawego, a co do Ninja Theory może ich zostawią jak bethesda ma arkane, które może nic nie zarabia, ale raz na jakiś czas zrobi gre jedyną w swoim rodzaju
Wydawanie premier w GPU jest bez sensu. Ktoś kupi dostęp na 1 miesiąc ogra i zapomni. Zamiast 250 zł, MS zarabia 3-4 dyszki. Ktoś tam ma "łeb na karku".
Via Tenor
Jak gra jest za krótka i można przechodzić tylko raz, a cena jest za wysoka, to rezultat jest łatwy do przewidzenia.
Czego mogą się spodziewać po tym? Aha...