Ta klasyczna konsolka Nintendo to chyba najtańszy wehikuł czasu na świecie. Grając na niej w Super Mario Bros., przy...
Zabawka dla bogatych, która po kilkunastu godzinach pójdzie w kąt.
IMO lepiej kupić używanego Switcha Lite za ok 500-600 zł i roczny abonament na jakiejś stronie z tańszymi rzeczami i mieć dostęp do wielu klasyków Nintendo.
Ja tam giercuje w stare klasyki na Anbernicu. I mam wszystko - gry na konsole Nes, Snes, wszelkie Gameboye, PS1, a nawet różne stare platformowe klasyki PC.
To już lepiej kupić jakąś chińską retrokonsolke od Anbernica za 150-200 zł która obsluguje emulatory od nesa do ps1 włącznie.
No ok, przyznam się bez bicia... dysponuję małą kolekcją, z tego typu " jajeczka itd. " ,ale to tylko z sentymentu PRL-u. Fajne to wtedy czasy były...
Mam, ale to promocja nie jest. One normalnie za okolice 220-230 zł stoją teraz nowe. Wystarczy się rozejrzeć po sklepach internetowych.
2-3 lata temu bywały w promocjach po 140-150 zł i wtedy ją za 149 zł kupiłem w MediaMarkcie
Mnie cały czas korci ten wariant z Marianem, już kilka razy mało brakowało i bym kupił. Nie dość że ładnie wygląda, to też przyjemnie pograć na czymś takim kompletnie nie absorbującym niczym więcej niż samą grą. Włączasz i po prostu grasz, szkoda jedynie że ma wbudowany akumulator bo wolałbym klasykę na bateryjki. I chyba to mnie najbardziej powstrzymuje, bo mimo wszystko żeby nie uszkodzić akumulatora trzeba pamiętać aby co jakiś czas naładować zabawkę kiedy odstawi się ją na dłuższy czas.
Ta konsolka fajna, ale Anbernic RG 35xx lepsza, fakt że to chińskie, ale obsługuje i ps1, nes,snes,ps1,gameboye wszystkie itd. :) A kosztuje też z 250pln. Ostatnio właśnie ogrywam pierwsze pokemony w końcu. :)
No i oczywiście muszę się pochwalić, że mam "oryginalnego"(w cudzysłowiu,bo konsolka sama była klonem NES-a") Pegasusa z nieśmiertelnym kartridżem 168-in-1. :)