Kingdom Come 2 stoi „50 poziomów wyżej” niż KCD. Aktor odgrywający Henryka uważa nowe RPG Warhorse za „oszałamiające”
Mi wystarczy, żeby było o poziom wyżej bo jedynka była świetna ale miała pewne niedociągnięcia.
Pod każdym artykułem o KCD2, nie ważne czego dotyczy, musi się znaleźć taki komentarz jak Twój. To okropne, tak strasznie bać się innych ludzi, żeby myślą, która pojawia się pierwsza było "żeby tylko nie było czarnych" xD Trochę współczuję... ale bardziej kisnę xD W sumie nie dziwię się twórcom, którzy na siłę wpychają czarnoskórych do różnych produkcji. Przecież skurcz zwieracza wszystkich "nie jestem rasistą, ale..." jest tak cholernie zabawny, że ciężko się powstrzymać. Ja myślę, że twórcy mają głęboko w pompie jakąkolwiek sprawiedliwość społeczną, zróżnicowanie czy inkluzywność. W tym momencie chodzi już tylko o darmowy marketing, jaki robią wszyscy, których piecze odwłok i to jak się przy tym śmiesznie ciskają xD
W przypadku KCD2 temat poruszony był bodajże raz i twórcy odpowiedzieli od razu, że możemy zobaczyć NPCów narodowości i etnicznej przynależności innej niż środkowoeuropejska, ale wszystko z zachowaniem realiów historycznych. Czyli uspokajam - czarnych nie będzie. Być może spotkamy Żydów, Romów, albo osoby z bliskiego wschodu. Z resztą w części pierwszej mamy przecież Kumanów, którzy historycznie nie byli biali - bliżej im do Mongołów, Tatarów czy ludów Syberii. Sprawa postawiona jasno i dość oczywista. Ale aż chciałbym zobaczyć jakiegoś wyzwolonego, czarnego niewolnika w grupie najemników takiej jak z Bandy Drani. Nie byłoby to wcale nieprecyzyjne historycznie, a huk pękających zadków brzmiałby jak fajerwerki w Sylwestra xD
Z tego co widzę, to ty masz tu ból dupy i próbujesz uciszać xD Do mnie masz pretensje a temat zaczęli ludzie, którym nie odpowiadało, że w Czechach nie było ludzi z Afryki, więc to do nich najpierw powinieneś mieć pretensje, bo to oni a nie my pierwsi włożyli kij w mrowisko.
I oczywiście, oskarżenie o rasizm xD Człowieku ja bym z wielką chęcią ograł grę w Afryce, która jest przepięknym kontynentem z bogatą historią i kulturą. Czarnoskóry bohater? Jak najbardziej. Ale właśnie, w grze która dzieje się w Afryce a nie Czechach czy feudalnej Japonii. Ale pewnie nie dotrze i nadal będziesz sobie coś o rasizmie dopowiadał, chociaż to nie my zaczęliśmy xD
Absolutnie nie próbuję nikogo uciszać. Ja się przednio bawię widząc, jak niektórzy są w stanie wyciągać ten temat pod absolutnie każdą, niezwiązaną z nim sprawą. Ten artykuł nie dotyczył czarnych postaci w KCD, ale pierwsze co przyszło ci do głowy, to lęki przed czarnymi, "ideologią woke" i "polityczną poprawnością" i pewnie nawet nie zadałeś sobie trudu, żeby go przeczytać.
I absolutnie zgadzam się z tym, że niektóre środowiska domagające się reprezentacji wszystkich mniejszości rasowych, etnicznych, seksualnych i innych sobie tylko znanych, w każdym popularnym wytworze kultury to jest absolutne kuriozum. Ale to jest jakiś promil głosów w dyskusji, ci ludzie nie reprezentują nikogo poza sobą, a już na pewno ani tych mniejszości o które walczą, ani ogółu osób o lewicowych czy liberalnych poglądach. I każdy, kto ma trochę rozsądku zwyczajnie nie traktuje ich poważnie, większość puszcza te bzdury mimo uszu. I wtedy pojawia się WerterPL i jemu podobni i leją tego chochoła przy każdej możliwej okazji. I wiesz co robisz? Dajesz tym durniom głos, platformę, zasięgi i chcąc nie chcąc twój sprzeciw, który jest zbędny i nie obchodzi nikogo oprócz ciebie i tobie podobnych wewnątrz waszego kółeczka wzajemnej mas... adoracji, legitymizuje te bzdury. A co robią twórcy? Korzystają z tego darmowego marketingu, bo tylko głupi by nie skorzystał xD Myślisz, że ludzi w Ubisofcie obchodzi jakaś dziejowa sprawiedliwość i reprezentacja czarnej mniejszości? Oni mają to tak mniej więcej w 1/4 odcinka jelita cienkiego. Wybrali czarnego samuraja, bo wiedzieli, że się gremialnie zesracie z bólu i zrobicie im lepszą reklamę niż armia najlepszych speców od marketingu xD I z KCD jest to samo. W normalnych warunkach "żądania" większego zróżnicowania etnicznego w grze dziejącej się w średniowiecznej Europie twórcy skwitowaliby uśmieszkiem politowania i puściliby mimo uszu i robiliby dalej swoje. Ale wiedzą, że ten temat grzeje, więc się do niego odnieśli. I zagraliby asem pik, gdyby umieścili w grze czarnoskórą postać na jakimś czwartym czy piątym planie, bo znów portale o grach i any-woke publiczność zrobiłyby im takie zasięgi, że można się rozsiąść wygodnie w fotelu i odpalać kubańskie cygara od studolarówek xD
Podsumowując, nikogo nie uciszam, pretensji do ciebie nie mam, jedynie się śmieje z ciebie i tobie podobnych, bo myślicie, że wasz sprzeciw wywiera jakiś wpływ, a osiągacie cele dokładnie odwrotne od zamierzonych. I to nie dzięki woke feministkom, aktywiszczom LGBTQ+, tęczowym lewakom i wszystkim tym zmyślonym chochołom twórcy tworzą takie potworki w stylu Bridgertonów, albo wyciągają precedensy w postaci jedynego w kilkusetletniej historii Japonii czarnego samuraja xD To wasza zasługa. A w kwestii oskarżeń o rasizm, to cóż. Tolerancja jest bierna, rasizm jest czynny. Jeśli ktoś poświęca tyle uwagi kolorowi skóry postaci pod artykułami, które tego absolutnie nie dotyczą, wspomina o swoich lękach przy każdej okazji to cóż, diagnoza jest jedna... łagodny i niezłośliwy, ale już trochę rasizm xD
Tak tak, oczywiście :) Nikt nikogo nie próbuje uciszać. Puszczasz mimo uszu głosy domagające się różnorodności w średniowiecznej Europie, ale wątki drugiej strony barykady to już komentujesz i próbujesz mi tu wjechać na jakiś wizerunek ;) Oczywiście oczywiście. Gdybyś puszczał to mimo uszu, to nawet mojej uwagi bys nie skomentował, ale zrobiłeś to dwa razy. Bawi Cię jak ktoś nie chce Netflixa w średniowiecznej Europie, tylko gdy chcą w drugą stronę, to uprzejmie milczysz, żeby nie zakłócać im krzyku :D
Tak jak już powiedziałem, aktywiści rządający większej różnorodności zaczęli temat pierwsi i teraz niech przyjmują, że rzeczywistość stała się taką a nie inną. Nie interesuje mnie czy Ubisoft, EA czy ktokolwiek inny to obchodzi. Nic a nic.
Kingdom Come jest jedną z najbardziej realistycznych gier o średniowiecznej Europie wschodniej, ale niektórych interesowało tylko to, że nie wyglądało to jak współczesny Nowy Jork. Ty uprzejmie wtedy milczałeś, ale jak teraz jest na odwrót to nagle komentarz i śmieszki i na początek oczywiście "zgadzam się, ale...." ;) Teraz ja robię dokładnie to, co oni, tylko w drugą stronę, ale teraz już nagle nie będziesz uprzejmie milczał, tylko próbował mnie tu nieudolnie poniżać ;) Sorry, ale nie będzie tak, że jedni protestować mogą i wtedy jest milcząco akceptowane a drudzy już nie, bo to rasizm. Żaden rasizm. Po prostu nie ma tolerancji wobec przeginania z przekraczaniem pewnych granic.
Czarnoskóry bohater w grze o Afryce? Jak najbardziej. Popieram.
Czarnoskóry bohater w grze na terenie współczesnego USA lub Anglii? Nie ma problemu. Popieram.
Średniowieczne Czechy z mieszanką ala Netflix? Nigdy absolutnie i nie będziesz mi mówić kiedy mogę to skomentować a kiedy nie. Skoro katolicy mogą się wpierdzielać z religią i tekstami o "ciapatych" do artykułów o kuchni arabskiej, to ja absolutnie mogę przypominać aferę zaczętą przez aktywistów pod artykułem nie na ten temat, ale dotyczącym gry od której oni zaczęli. Myśl sobie o mnie co tylko chcesz, interesuje mnie to tyle samo co Ubisoft dbanie o uczucia innych.
Rasizm rasizm rasizm. Nie będę tu nic próbował udowadniać, bo Ty będziesz i tak swoje. Jak ktoś się uprze, że ktoś jest rasistą, to nie wyperswadujesz za żadne skarby, więc uważaj sobie co ci się podoba, nie dbam o to. Aktywistom przeszkadza kolor skóry białych, ale ich rasistami nie nazwiesz, bo to przecież wcale nie to samo :) Przyjaźnię się z dwoma ludźmi z Etiopii, uwielbiam kilku czarnoskórych muzyków czy aktorów jak Tupac, Will Smitch czy Denzel Washington, z całej serii GTA, nadal moim ulubionym protagonistą jest Carl Johnson, wymieniłem wyżej, że gra czarnoskórym protaginista mi w konkretnych warunkach nie przeszkadza (zdziwisz się ale nawet granie Yasuke w AC Shadows nie będzie mi przeszkadzać grać głównie samurajem), ale ty i tak mi będziesz udowadniał jakieś rasizmy, bo nie zamierzam grzecznie milczeć w świecie, gdzie tylko białego można popychać i wyzywać ;)
nie zrozumiałeś nic z tego co napisałem xD Nie komentuję aktywistów domagających się czarnoskórych w średniowiecznych Czechach właśnie po to, żeby tego nie nakręcać. Ogólnie światopoglądowo stoję po lewej stronie, wspieram różnorodność, ale pseudo-aktywiszcza mam za idiotów. Ich krzyk nie służy niczemu, robi krecią robotę wszystkim, którym zależy na realnej inkluzywności, ośmiesza przejawy tolerancji i antyrasizmu. I chciałbym, żeby ich głos nie był słyszany. A jedyny sposób, żeby ich uciszyć to olać ich ciepłym moczem. Protestowanie przeciwko nim, wyrażanie swojego sprzeciwu przynosi skutek odwrotny, bo żyjemy w świecie algorytmów wyszukiwarek - nie ważne jak się o nich mówi, ale mówi się, a to robi zasięgi. A zasięgi dają im głos. A ten głos wykorzystują koncerny, by się na tym promować. Zamknięte koło. Dopóki tacy jak Ty będą gardłować, dopóty durni pseudo-aktywiści będą robić swoje, a korporacje trzepać na tym kapitał. Dlatego paradoksalnie mając rację co do założeń, jesteście śmieszni i wychodzicie na głupszych od tych pseudo-aktywistów. Ostatnio czytałem o remaku live-action disneyowskiego Herculesa. Nie było tam słowa o czarnych aktorach, informacja była o tym, że Meg zagra prawdopodobnie Dua Lipa. Jakich komentarzy było najwięcej? "Pewnie Hercules będzie czarnym transwestytą", "poprawność polityczna", itd. ANI-SŁOWA-O-CZARNYCH a w komentarzach wyłacznie rasowe, homo i transfobiczne gówno xD Aktywiszcza wygrały - nawet już nie muszą poruszać tematu - wy sami go wyciągniecie, zrobicie gównoburzę sami ze sobą i popłaczecie się nad nim bez ich udziału xD
Jaram się jak wiedźmy na stosach
spoiler start
Mam nadzieję, że tym razem, narzędzia moderskie wyjdą szybciej ... istnieje wtedy szansa, że scena dopisze i będzie od zatrzęsienia modów
spoiler stop
opinie osób zangażowanych w projekt są tak samo cenne jak wytwór mojego odbytu po porannym posiedzeniu na tronie.
Ja dopiero jedynkę niedawno wygrzebałem z kupki wstydu. Ależ to jest perełka! Niewiele brakowało, a umknęłaby mi, bo za pierwszym razem strasznie się od niej odbiłem.
Dałem, po roku czy tam dwóch, jeszcze jedną szansę i wsiąkłem. Trudny, ale sprawiedliwy tytuł, z świetnym systemem rozwoju postaci (nie ma się do czego przyczepić), dający mnóstwo satysfakcji.
Przy dwójce większy budżet na pewno zrobi swoje, bo przy pierwszej części widać, gdzie ekipa WarHorse musiała hamować swoje ambicje (ale przymykam oko). Czekam, a nawet nie miałem w planach, jeszcze miesiąc temu :)