„Koszmarna” mapa z potencjalnego EU5 uradowała fanów serii, ale martwią się o swoje PC
Jakoś się już nowymi grami Paradoxu nie jaram. Oni tak kładą lachę na optymalizację, że to szok. Nawet komputery rodem z NASA mają problemy z działaniem w późnej fazie niemal każdej gry Paradoxu. Victoria 3, Stellaris, EU4, wszędzie napotykasz na moment w którym gra zmienia się pokaz slajdów. Wiadomo, że po pewnym momencie gra musi zacząć gorzej działać, ale dlaczego to się dzieje jeszcze w czasie kiedy jest dostępna zawartość, nowe technologie, nowe mechaniki, wojny, wielkie projekty a wszystko to jest ukryte za beznadziejną optymalizacją, która tylko wydłuża grę i nie pozwala się nią w pełni cieszyć. Ostatnio sprawiłem sobie nowego kompa, przeszedłem na 32 RAM, lepszy procesor, karta, ale kiedy gram w gry Paradoxu to nadal widzę ten wyraźny spadek wydajności pod koniec gry. Żadna inna gra/seria nie psuje się pod koniec tak jak gry od Paradoxu.
Patrząc po mapie to będzie jakieś 50-100lat w tył. Jakoś okolice poczatków panowania Kazika Wielkiego. Jest to okres dla.polski bardzo trudny. Ale w sumie skoro daje.
No i teraz biznacjum już nie będzie samobójstwem
Z tego co słyszałem to daty mają być prawie identyczne co w europce trójce, czyli rzeczywiście około 50 lat wcześniej. Co mi się podoba, bo im dłużej tym lepiej. Pytanie czy uda im się zoptymalizować wschodnie tereny, bo pamiętam jak w trzeciej części często Złota Orda zjadała Moskwę zanim przekształciła się w Rosję i to ona rządziła. A jeszcze jak dogadała się z Turkiem to można było już przygotowywać się na tworzenie nowego świata.
Zajrzyjcie może do Tinto Talks? Oszczędzi Wam to strzelania - przewidywany start gry to 1337.
Taka ciekawostka, zauważyliście że na tej mapie wszystko jest po angielsku po za tymi kilkoma prowincjami w Polsce (choć sama Polska jest po angielsku)? Nawet polskich znaków użyli.