Miał stać się Titanikiem filmów wojennych. Wart 140 milionów dolarów 3-godzinny epos został rozerwany na strzępy prz...
Co to kurde jest? News na stronie o grach, o tym, że 20 lat temu wyszedł jakiś film, który został słabo oceniony? xDD
Dzięki, to właśnie chciałem przeczytać odwiedzając waszą stronę xD
ogladalem to tylko raz , jak bylem w liceum na premiere i bardzo mi sie podobal.
Mdłe, ckliwe romansidło, przeładowane patosem aż do porzygu. Ale scena ataku na Pearl Harbor, mistrzostwo. Do dzisiaj robi wrażenie.
Filmoznawczyni, absolwentka MISH Uniwersytetu Jagiellońskiego (jej praca magisterska dotyczyła nowej duchowości w kinie współczesnym) pisze artykul o slabym filmie, aby zachecic ludzi do Disney+...
Az tak sie sprzedac? To jest akurat bardzo smutne.
No już bez przesady. Trudno mieć akurat pretensje do szeregowych pracowników, że robią to za co się im płaci. Każą ci napisać tekst będący dodatkiem do reklamy, to piszesz tekst będący dodatkiem do reklamy. Praca jak każda inna. Wypada się cieszyć, że wciąż zatrudniają do tego ludzi (przynajmniej taką mam nadzieję), a nie jakieś AI.
Moze i tak, ale zrobilo mi sie normalnie smutno. Ktos powie "taki swiat dzis jest", a ja zapytam po co komu taki swiat?
spora część poszła na nakręcenie japońskiego ataku na amerykańską bezę.
I te kwieciste opisy.
Albo coś wgniata w fotel, albo nogi ugina, albo coś jest rozrywane na strzępy......
sram na krytyków i te pseudo wypociny.....mnie się film podobał ??
Najlepiej wyreżyserowany i przedstawiony atak na pearl harbor oraz tokio (rajd Doolittle’a).
Byłem na nim w kinie. Historia miłosna żałosna, a końcowe, patetyczne sceny potrafią zabić, ale scena nalotu na Pearl Harbor znakomita.
I bardzo mi się podobało, że jak w mało którym filmie pokazano niezwykle ważną rolę pielęgniarek ratujących ludzkie życie w trakcie wojny (był też świetny odcinek w Kompanii Braci) i tego jak to wygląda (wstępna selekcja, pomoc najpilniej potrzebującym itp.) Nie jest to dobry film, ale ma sporo dobrych elementów. 5/10 spokojnie można wlepić.
prasa branżowa przejrzała Michaela Baya i dostrzegła jego plan nakręcenia „wojennego Titanica”
A moglibyśmy otrzymać w artykule jakikolwiek dowód na te słowa? Bo jeśli jedynym ku temu argumentem jest powtórzenie motywu "historia miłosna na tle katastrofy" to jednak trochę mało xD Bo takich filmów powstawało i powstaje mnóstwo.
I miss you more than Michael Bay when he miss mark making Pearl Harbor.
https://www.youtube.com/watch?v=1fKgdaG0lW0
Film może i średnio udany ale za to piosenka Faith Hill jest fantastyczna i dużo lepsza od nudnej i mdłej Celiny. Jak się wtedy słuchało to ciarki przechodziły :)
Z tym filmem jest trochę jak z "Rogue one". 3/4 to gunwo obrażające widza, ale końcowa bitwa wszystko wynagradza.