Apel polskich graczy odniósł sukces. Cena gry Hades 2 na Steam została obniżona, a nabywcy otrzymają częściowy zwrot pieniędzy
Pamiętajcie żeby na tym nie skończyć, dalej pisać do innych twórców, do supportu steam czy na email samego Gabe, żeby zrobili poprawkę sugerowanej ceny, bardzo fajnie że twórcy Hades II zareagowali, ale żeby cała akcja miała sens trzeba spowodować żeby Steam zauważył problem i go skorygował :)
Obniżka ceny jednej gry (która to cena i tak była wywindowana) niewiele zmienia, acz daje pewna nadzieje na rozwiązanie tego problemu w przyszłości.
Oczywiście niektórym nawet to już przeszkadza, bo mają mentalność niewolniczego przegrywa. " A po co?", "to tylko jedna gra", " ojej to tylko parę zł", rozpłaczcie się jeszcze.
Mówili, bo zależało im na narzekaniu, a nie na rozwiązaniu problemu. To czekamy teraz na ruch Tima.
Ale walka jest o korekcję przelicznika kursu na steam, to ma wpływ na każdą grę, nie tylko te w których twórcy samodzielnie zareagowali i jak na razie postępów na tym froncie nie ma.
Swoją drogą wow, obniżyli cenę o całe 8zł w stosunku do tego co powinno być względem kursu eur pln, gdyby steam zrobił korektę. Nie wydajcie na głupoty.
No tak, to tylko 8zł. Niech sobie wszystko w koło drożeje bo to zawsze jest przecież tylko "x złotych".
Świetne podejście do życia - przynajmniej można sobie ponarzekać do pozytywnych wiadomości. Potrzeba więcej takich ludzi
Tu 8 zł, tam 8 zł, gdzieindziej 8 zł i masz już 24 zł w kieszeni - to nowa gra, albo obiad w restauracji.
Ale kogo interesuje co powinno byc wzgledem kursu eur pln?
Gry na steamie nie sa wycenaniane na podstawie oficjalnych kursów. Owy hades na ukrainie kosztuje 10,77 euro, wiesz dlaczego, czy mam tlumaczyc dalej?
Ty nie masz co tłumaczyć, bo nie masz o niczym pojęcia lol, a szczególnie jak są ustalane ceny., a ja i tak wiem lepiej od ciebie o czymkolwiek... xD
A, i STEAM interesuje jaki powinien być KURS, to jest ich główna metoda sugerowania cen, przynajmniej dla nas, ale kurs to kiepski wyznacznik realnej wartości.
Co to za pozytywna wiadomość, że nadal nas traktują jak byśmy zarabiali w EUR/USD, minus 8 zł ha ha...
Ceny w PLN powinny być znacznie niższe, a wy się tam podniecajcie marnym 8 zł...
Ale skąd wziąłeś te 8zł? Wczesniej było 138,99 a teraz jest 117zł. 21,99zł to chyba ciut więcej niż 8zł.
Co za ludzie, i weź tu dyskutuj jak wy nawet PODSTAW nie ogarniacie.
Walka jest o korektę systemową kursu PLN do USD/EUR przez Steam, bo jest przestarzały, ani jednostkowe decyzje twórców.
Gdyby to nastąpiło to cena by wynosiła z kursu EUR ~125 PLN, a oni dali 117 PLN, czyli 8zł różnicy, co można łatwo odczytać ze strony steam db.
Czyli uważają de facto, że w PL zarabia się zaledwie o ~6% mniej niż w najmocniejszych gospodarkach EUR/USD świata xDDD
Czyli nadal dymają polaków, taka prawda. Czemu nie jesteśmy chociażby w grupie 70-90zł??? To jest kpina.
A na dokładkę dam jeszcze to https://steamdb.info/app/1145360/
Hades 1 w promo, ta sama firma, a tu już zapomnieli ha ha, cenę mamy NAJWYŻSZĄ znowu, tylko Szwajcaria drożej...
Tak się kończy jednostkowa interwencja, temat przycichnie i znowu wszyscy będą mieli w tyle.
To wam powiem jak z tym $ony i wymogiem PSN, jedno wielkie G ugraliście, tyle w temacie.
Pojęcia macie tyle co nic, na byle promo jest lepsza obniżka, że już nie wspomnę o kluczykowniach.
Najprostszych rzeczy nie rozumiecie, ani policzyć nie potraficie i jeszcze to pokazujecie...
Ten zwrot do portfela Steam to jak kop w dupe … kasa utopiona
Dotychczasowi nabywcy nie powinni nic dostac, moze wyciagneliby wnioski na przyszlosc
Pamiętajcie żeby na tym nie skończyć, dalej pisać do innych twórców, do supportu steam czy na email samego Gabe, żeby zrobili poprawkę sugerowanej ceny, bardzo fajnie że twórcy Hades II zareagowali, ale żeby cała akcja miała sens trzeba spowodować żeby Steam zauważył problem i go skorygował :)
I super bo właśnie patrze na na steam mam 22zł a miałem 0zł. Widać że taki apel podziałał i to motywuje mnie również by walczyć o swoje :)
a tutaj wskoczyła odpowiedź na komentarz użytkownika. do usunięca.
ogarnijcie proszę działanie strony, Takie rzeczy nie powinny się dziać.
Obniżka ceny jednej gry (która to cena i tak była wywindowana) niewiele zmienia, acz daje pewna nadzieje na rozwiązanie tego problemu w przyszłości.
Na Epicu nie obniżyli, nadal 139 zł a chciałem kupić tam bo tam mam pierwszego Hadesa.
- Apel o obniżenie DOMYŚLNYCH cen regionalnych na Steam
- JEDEN wydawca postanowił uaktualnić ceny dla JEDNEJ swojej gry.
- WIELKI SUKCES POLSKICH GRACZY!!!!!!!!!!!!!!1111111111
I teraz będzie durne wychwalanie tych, co dostosowali prawidłowo swoją cenę, ale jak jakiś developer już wcześniej miał zrobione dobrze i nie trzeba było go łaskawie prosić o dopasowanie, to zostanie totalnie zlany, bo przecież nie było dramy. Z punktu marketingowego wychodzi na to, że lepiej celowo mieć najpierw zły przelicznik, aby potem móc go bohatersko obniżyć po rozgłos. Do tego właśnie doprowadzamy...
Chłopy zrobił dobrą robotę? Zbesztajmy ich, co za pajace w ogóle po co oni to robią, niech siedzą cicho na pi**ie, a my wszyscy płaćmy zawyżone ceny za gry.
Jak już masz pisać takie pierdoły, to lepiej nic nie pisz.
Dla twojej wiadomości, Łowcy Gier w swoim artykule również opisali deweloperów, którzy ignorowali przelicznik Steam. Więc serio, lepiej nie pisz niż masz pisać takie wysrywy.
Niech mi ktoś przytoczy, w którym momencie powiedziałem, że lepiej nie robić nic, bo albo ja jestem ślepy, albo wy nie opanowaliście czytania ze zrozumieniem.
Do czego doprowadziliśmy?
Skoro Steam ma swoje jakieś wytyczne co do zmieniania cen przeliczników, i są one beznadziejne, bo w naszym przypadku wypadły one na samej "górce", a raczej w momencie, gdzie nasza waluta była w najgorszym momencie, tragicznie słaba, przez co mamy obecnie jedne z najdroższych cen gier na Steam, to trzeba na to zwrócić uwagę i robić co się da, by to zmienić. A jeśli deweloperzy zyskają sobie na tym darmowy rozgłos, to co w tym złego?
Chyba sam nie bardzo masz pojęcie o co ci chodzi, bo raz piszesz:
- JEDEN wydawca postanowił uaktualnić ceny dla JEDNEJ swojej gry.
gdzie zważywszy na to, że sama inicjatywa ruszyła zaledwie 5 dni temu, to już była mowa o kilku grach i wydawcach, a za pewne na przestrzeni kolejnych dni, być może kolejni wydawcy obniżą ceny swoich gier na podstawie faktycznej wartości waluty, a nie beznadziejnego Steamowego przelicnzika
.
A jednocześnie piszesz szyderczo
- WIELKI SUKCES POLSKICH GRACZY!!!!!!!!!!!!!!1111111111
Gdzie wiadomo, że nie od razu Rzym zbudowano, i małymi kroczkami powolutku może uda się dojść do tego, ze sam Wujek Gaben ruszy tłuste, choć w ostatnim czasie dość odchudzne dupsko, i zmieni ten przelicznik na bardziej korzystny dla nas, albo w ogóle zmieni zasady stosowanie tego przelicznika, i dajmy na to Valve będzie go aktualizować co pół roku, a nie co 3 lata...
A co do deweloperów, co od razu stosowali swój przelicznik. Przecież nikt nie kupi gry, tylko dla tego, że gra jest "tańsza". Musi być też dobra. Jeżeli dobra gra stosowała Steamowy przelicznik, a po inicjatywie obniżyła swoją cenę do faktycznego przelicznika, to jest to naprawdę dobra wiadomość, i takie coś warto promować.
pełna zgoda z
lepsza zapalniczka niz droga w ciemno
Trzeba doceniać dobrą wolę dewelopera, i tutaj właśnie nazwałbym to raczej jego dobrą wolą, która być może będzie tym płomieniem, który pociągnie za sobą kolejnych deweloperów, a ostatecznie być może i sam Steam coś z tym zrobi.
jejciu gracze się oburzyli ceną gry która jest w EA a nie przeszkadza bycie płatnym testerem frajerem
Dokładnie. Kiedyś firmy zatrudniały betatesterów, a teraz wypuszczają grę pod nazwą "EA", by barany kupiły i testowały. To jest jedna z najlepszych zagrywek korpo ostatnich lat. Z perspektywy korpo.
Wmówić graczom, że bata testy, to nie beta testy, tylko gra w fazie rozwoju i kupując ją wcześniej, nie dostaniesz nic oprócz wcześniejszego dostępu do beta testów ehm, tzn. EA.
Nie dość, że firmy nie muszą wydawać w tak szerokim zakresie na testowanie, to jeszcze na tym etapie produkcji igry zarabiają :D
A później gracze płaczą, że ceny gier za wysokie, że prawdziwa premiera gry, to dopiero wersja GOTY z wszystkimi patchami, że korpo leci w kulki, wypuszczając niedorobione gry.
Po czym oblizują się i lecą kupić kolejny bilet do betatestów.
Co za bzdury. EA to nie są beta testy, tylko dostęp do gry w fazie alfa. Iirc to Notch zapoczątkował modę na wczesny dostęp z Minecraftem. I jasne, w EA też zdarzają się patologie pokoju oszustw albo nie wypuszczania produktu w wersji 1.0 przez długi okres czasu.
I jeszcze jedno. Żadne korpo nie wydaje gier w EA. W (podejrzewam) zdecydowanej większości robią to twórcy niezależni. I wychodzi to grom na dobre.
Nikt was nie zmusza do kupna niedokończonego produktu
Akurat niektóre korporacje wydają gry w EA, przykładowo Larian, Paradox Interactive, Private Division (Take 2).
Istnieje coś takiego jak godność również. Zdaje sobie sprawę, że patrzysz przez przykład swojego domu, ale nie każdy jest biedny i bez godności. Współczuję.
niesamowite, faktycznie jesteśmy bida, lepiej głosować portfelem ze chce 10dlc który daje kontynuacje głównego wątku fabularnego, odblokowane regiony i jakieś dodatkowe opcje dialogowe, biedny piach w oczy, rozsądkiem jest płacić tyle ile nam wyznaczą, czy to z obowiązkowym PSN, abonamentem, czy tez game pass bez którego nic nie ugramy
jesteś po prostu genialny
Obniżyli cenę tylko jednej swojej gry żeby biedota z bolski dała im spokój.
Ceny pozostałych nadal z tym samym przelicznikiem co był.
A to nie wszystko. Wy zobacznie ile oni wołają za te gry: Transistor z 2014 za 92 zł, a Bastion z 2011 (którego dało się kiedyś kupić za 1 USD) za 68 zł. Muuhahahhahaaa.
Indie gry w cenach x2 x3 wyższych niż gry AAA w promocji.
Przypominam też że Valve zabroniło zniżek większych niż 95% i ceny niższej niż 1 EUR za grę / dlc.
Nic, tylko się cieszyć i nie dawać za wygraną. Upierdliwe, że trzeba zgłaszać pojedyncze tytuły ale zawsze to jakiś dobry początek skoro jest reakcja.
Ty myślisz że kogoś obchodzi to 8 zł różnicy skoro przepłacamy za gry 3-4 krotnie więcej niż reszta świata licząc siłę nabywczą.
Starfield "tylko" 350 zł dla Polski. Obecnie w "promocji" za 170 zł, a dla Niemca za 40 zł. Muahahhahaaa.
Jeżeli środowisko graczy zacznie wysyłać masowe zgłoszenia i oficjalnie występować o wyrównanie ceny istnieje jakaś szansa. Nie robiąc nic w tej sprawie uzyska się dokładnie to samo.
Dopóki nie będzie interwencji ze strony Komisji Europejskiej i kary rzędu 500 milionów euro to Valve będzie to miało w (.), tak samo jak 99,99% producentów / wydawców gier.
Niektóre gry do dzisiaj nie mają cen w złotych. A wiesz kiedy Valve wprowadziło złotówki na Steam? W listopadzie 2017.
Warto też przypomnieć jaki wtedy był sensowny przelicznik:
https://www.gry-online.pl/newsroom/zlotowki-na-steamie-juz-wkrotce-news-uaktualniony/z919d38
0,99 euro – 3,59 zł
1,99 euro – 7,19 zł
2,99 euro – 10,99 zł
3,99 euro – 14,49 zł
4,99 euro – 17,99 zł
5,99 euro – 21,99 zł
6,99 euro – 25,49 zł
7,99 euro – 28,99 zł
8,99 euro – 32,99 zł
9,99 euro – 35,99 zł
14,99 euro – 53,99 zł
19,99 euro – 71,99 zł
24,99 euro – 89,99 zł
29,99 euro – 107,99 zł
Najlepiej to przekonać Gabe'a, żeby zaktualizował kurs złotówki w Steam. Bo tak do każdego wydawcy będą ludzie spamować?
Zaktualizowanie kursu nie oznacza, że wszyscy wydawcy się do tego zastosują, a spamem można spróbować wywrzeć na nich jakiś wpływ.
A to nie jest tak, że producenci niezależni swoje ceny głownie ustalają na podstawie danych ze Steam?
https://lowcygier.pl/aktualnosci/ceny-gier-na-polskim-steamie-naleza-do-najwyzszych-na-swiecie-co-mozemy-z-tym-zrobic/
Cytat z łowców: "Wydawcy mogą dostosować ceny gier na własną rękę, dlatego patrząc na produkcje od firm takich jak Sony, Activision, EA zauważymy, że ich cena w Polsce jest praktycznie taka sama jak w Euro. Bardzo możliwe, że mniejsi twórcy za bardzo ufają rekomendowanym przez Valve przelicznikom i nie mają mocy przerobowych, żeby analizować sytuacje z każdego rynku, dostosowując się do siły nabywczej danej waluty. "
Więc na dobry początek niech złotówka będzie realnie odzwierciedlona na Steam.
Zazwyczaj tak jest, ale miałem co innego na myśli i powinienem to sprecyzować. Przy niekorzystnej dla nas zmianie kursu część twórców zostawiła stare ceny i nie aktualizowała ich według nowego przelicznika. Jeśli Valve zdecyduje się na zaktualizowanie kursu, to tutaj może być podobnie, więc warto wywierać presję, by ceny zostały obniżone.
Myślę że wypadałoby wspomnieć o ludziach których wysiłek sprawił że nastąpiła ta obniżka. Warto tutaj wziać przykład z kolegi z redakcji który tego nie pominął:
https://www.gry-online.pl/newsroom/nie-polskiej-drozyznie-na-steamie-dolaczcie-do-apelu-o-uczciwe-ce/z4292b5
Oczywiście niektórym nawet to już przeszkadza, bo mają mentalność niewolniczego przegrywa. " A po co?", "to tylko jedna gra", " ojej to tylko parę zł", rozpłaczcie się jeszcze.
Ja jestem ustawiony finansowo, dla mnie to jest wlasnie wolnosc, ze moge kupic co chce i nie plakac o cene. Tylko tacy jak ja nie kupuja cyfrowych wersji na steam jak frajerzy :)
A jaką mentalność macie wy żebrając o obniżenie ceny gry u jednego randomowego pseudo deva?
Efekt jest tak że na was naszczali bo jak już wspomniano zmienili cenę tylko tej jednej gry.
Transistor z 2014 nadal za 92 zł, Bastion z 2011 (którego dało się kiedyś kupić za 1 USD) za 68 zł. Muuhahahhahaaa.
Faktycznie, wielki "sukces" i "zwycięstwo".
Dla mnie i tak za drogo. Kocham jedynkę i tłukłem w nią niemiłosiernie ale w dwójkę zagram, gdy już będzie na przecenie -40% lub chociaż -30%. Ja głosuję portfelem i nie gram w gry w pełnej cenie. Poczekanie na obniżkę, to imo lepsza opcja, choć jak niektórym zależy, to mogą się bawić w akcje jak ta z newsa. Parę złotych się skupnie ale w ostateczności według mnie gry na premierę i pełnej cenie na Steamie są za drogie aby je kupować.
Mam nadzieje że to dopiero początek, lawiny obniżek na steam, nie kupuje tam, bo jest za drogo, wolę inne sklepy.
Cena to jedno... Ja zaś bardziej poparłbym akcję typu stop DRM i aktywacjom online. To nic innego, jak idiotyczne, sztuczne ograniczenie będące dyskryminacją legalnych klientów ze względu na posiadany internet. Szkoda, że tak mało osób widzi w tym poważny problem.
A dotyczy to zwłaszcza tych gier, które już dawno mają swoją scrackowaną, piracką wersję na torrenrtach.