„To, co odebrali jako podekscytowanie, było w rzeczywistości zawoalowanym jękiem rozpaczy”. Współtwórca Dragon Age z pogardą odniósł się do marzeń Electronic Arts
SI to by wypadało wstawić za Wilsona - jakiekolwiek, choćby Skynet, gorzej być nie może.
Wszystko zależy od tego, jak AI zostanie wykorzystane. Jeszcze sporo czasu minie, zanim AI w grach będzie na pełnej używane.
Moim zdaniem AI to nadzieja na uratowanie tego rynku. Od lat gry są na jedno kopyto, miałkie, bez polotu, nie specjalnie jedna od drugiej się różniąca. Najgorsze, że stały się jednorazowe. Na placach jednej ręki policzę gry, które przeszedłem więcej niż raz z ostatniej dekady.
AI to szansa na nietuzinkowe projektowanie gier, gempleju, historii czy postaci, szansa na nieliniowość przy kolejnych przejściach. Core fabuły i charaktery postaci są takie same, ale sposób dojścia do zakończenia całkiem inny. Chociażby kwestie nieśmiertelności NPCów, którzy są ważni dla fabuły.
Oczywiście ci najważniejsi mieliby ochronę, ale mniej ważni już nie.
Np. w Wiedźminie ochronę miałaby Ciri, ale już np. Yennefer czy królowie już nie.
Nic by nie stało na przeszkodzie byśmy zabili Emhyra. Wtedy geopolityka by się kompletnie zmieniła. Część fabuły wyglądałaby całkiem inaczej.
Oczywiście, to jeszcze daleka droga, zanim w tak dużym stopniu AI będzie w grach. Mimo że już dziś bylibyśmy w stanie to zrobić, bo AI te rzeczy ogarnia, to jednak problemem jest moc obliczeniowa, dane szkoleniowe i to, że różne modele są w różnych rękach.
naiwne zawodzenie lemingow jak zawsze...korporacje takie jak EA maja centralnie w doopie wszystko poza optymalizacja swoich zyskow. jakosc produktu nie jest nawet na dalekim drugim planie bo rokuje zbyt male profity. z AI bedzie dokladnie tak samo jak ze wszystkim bo ludzie zawsze beda tylko ludzmi czyli lemingami.
Ale rozumiesz, że AI to żadna inteligencja, a zwykłe żerowanie na powstałych już produktach, w tym wypadku dokładnie tych 'miałkich, bez polotu, na jedno kopyto gier'.
Managerowie marzący o cięciach kosztów są następni do zastąpienia, a czasem nawet wcześniej niż załoga. Zdumiewające dla mnie jest, jak oni sobie wyobrażają świat: że innym zastąpimy algorytmami żeby akcjonariusze zarobili więcej $, ale JA jestem przecież niezastąpiony. No więc tak się składa, że w zarządzaniu sztuczna inteligencja poradzi sobie tak samo dobrze jak gdziekolwiek indziej, a akcjonariusze będą mieli jeszcze więcej $$$ :D
Poniżej humorystycznie zobrazowane
https://www.youtube.com/watch?v=WCZt4mCcCV8
No ale zarządy tak myślą, zresztą trochę mają ku temu powód - sami decydują kogo pierwszego zwolnić a kogo zostawić, więc sobie krzywdy nie zrobią, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że większość to zaślepieni w Excelu socjopaci.
Biorąc na przykład taki sklep komputerowy z filmiku. Pierwsi polecą kurierzy/kierowcy, później magazynierzy(którzy przejęli obowiązki poprzedników), kolejni sprzedawcy (robiący dodatkowo za kierowców i magazynierów) i nagle okaże się, że został prezes, a ktoś musi odebrać dostawę, porozkładać na półki i sprzedać ten towar... a że nie ma komu robić, to hop i wystawiamy firmę na sprzedaż, oraz zgarniamy (jako zarząd) całą kasę dla siebie i szukamy nowej podobnej posadki u konkurencji.
Niech te wielkie korpo w końcu padną na ten swój głupi Ryj i se go rozwalą. Widzę żę branża growa a szczególnie kategoria AAA musi dostać srogiego upadku żeby sie na jakis czas ogarnęła.
Też bym tego chciał, ale raczej mało prawdopodobne - nawet jak padną (co jest możliwe) to przejmie ich jeszcze większy moloch typu Microsoft czy Sony - te potworki może nie są tak złe... ale dalej rządzi tam Excel i bezduszni księgowi.
,,zawoalowanym"
czy ktoś może przetłumaczyć na polski bo nie rozumiem co to ma wogule znaczyć
https://sjp.pwn.pl/slowniki/zawoalowany .html
zawoalować
1. «zakryć twarz woalem»
2. «przedstawić coś nie wprost»
Mam nadzieję, że jak najszybciej wprowadzą SI do produkcji gier. Powstaną takie gnioty, że pazerny prezesik od razu poda się do dymisji. Oczywiście ku zadowoleniu akcjonariuszy.
A tak przy okazji - spółki akcyjne to najgorszy rak w gospodarce. Liczy się tylko jak największy zysk jak najmniejszym kosztem, cierpią na tym zarówno pracownicy, jak i końcowi odbiorcy.
Co do wprowadzenia AI to spora szansa, że by się tak stało - krawaciarze na górze nie widzą nic poza Excelem (znam to choćby ze swojej pracy) i choćby się waliło, to jak słupki się zgadzają to będą w to brnąć dalej i spora szansa, że sami się zaorają. Szkoda tylko pomniejszych studiów pod ich skrzydłami, bo pewnie zostaną sprzedane za bezcen to innych podobnych korporacji.
Druga sprawa to spółki akcyjne - w zasadzie każda firma zajmująca się grami, która weszła na giełdę momentalnie obniża loty. Do władzy zamiast twórców, dochodzą inwestorzy i bezdusznie monetyzują co tylko się da kosztem jakości i grywalności wedle zasady - ma być zysk tu i teraz plus mikropłatności i masa DLC by wyciągać kasę w przyszłości, a nie jakieś "potrzebujemy jeszcze czasu by to dopracować i zrobić świetną grę".
Jakie genneratywne AI? oni nawet nie umią zrobić normalnych botów przeciwników o inteligencji wiekszej od leminga, nawet w strategiach bo surowce z dupy to jedyne jakumia zwiekszyc trudnosc ai przeciwnika.
Może w końcu niech zatrudnią jakiś dobrych scenarzystów, bo ostatnio każda kolejna gra w ich wykonaniu jest gorsza, zamiast fantazjować o górze kasy wziętej z D...
Była już taka firma, która postawiła na wykorzystanie AI w tworzeniu gier na dużą skalę. I to wtedy, kiedy jeszcze AI nie było modne. Robia to już od kilku lat.
Poza tym, że mają ogromny przerost zatrudnienia póki co, w stosunku do innych firm, to lecą na stracie. W tamtym roku fiskalnym 400mln Euro byli w plecy.
Tak mówie tutaj o Ubisofcie, który był pionierem wykorzystania generatywnych treści na szeroką skalę. Póki co, w te gry mało kto chce grać...
Giganci branży od dość dawna brną w przepaść, zakładając, że niedobory w produkcie da sie załatać gigantycznym budżetem na reklamę. Ostatnie porażki "gier AAAA" i "gier usług" ogłaszanych przed premierą, mówią, że to droga do nikąd.