Electronic Arts chce „budować większe, bardziej wciągające światy” w grach. Pomoże w tym AI, która wkrótce będzie st...
Może i dobrze, bo nie wierzę by nawet głupia ai zrobiła gorsze gówno niż ostatnie wypusty EA.
noo, AI poradzi sobie ze zmienieniem numerków w fifie i aktualizacją składów, druga połowa to wydanie jej
Jeśli dożyjemy czasów, że AI będzie w czasie rzeczywistym oddziaływać na świat, i wydarzenia w grze, tworząc questy i potwory "w locie", chociażby w taki sposób w jaki przedstawili to w 1 sezonie anime "Sword Art Online" to będzie to z pewnością coś rewolucyjnego. Kwestia tego, jak długo będziemy na taką technologię musieli czekać, ale to pozostaje na razie raczej w kwestii marzeń.
Obecnie pytanie mam jedno, jakiej jakości będzie to "AI" które obecnie EA i inne Ubisotfy chcą zastosować w grach, bo patrząc na to co wypluwają aktualne czaty to nie spodziewałbym się szału.
Jakby tak pomyśleć to wcale nic w tym rewolucyjnego nie będzie. To tak jak z nowymi silnikami gier. Na początku człowiek jest tym zachwycony bo fajna grafika itd. a później zaczyna się to przejadać.
Biorąc pod uwagę, że to nie jest prawdziwe kreatywne i twórcze AI, a jedynie skrypty wyuczone do jakiegoś zadania.. Obawiam się, że czeka nas więcej generycznych, wtórnych światów. I czym to będzie różnić się od obecnych generatorów proceduralnych? Domyślam się, że będzie tak samo, jak obecnie, ale EA oszczędzi mnóstwo pieniędzy.
Teraz się niby śmieją, a pojawi się Mass Effect czy Dragon Age to polecą po preordery za 400zł