Fani kosmicznego symulatora narzekają na nowy statek. Oskarżają twórców Elite: Dangerous o praktyki pay-to-win
Tymczasem ja, przeciętny CMDR (który dalej wspiera frakcje anarchistyczne), który dalej regularnie zbiera ARXy tygodniowo i na nic nie wydaje (poza sytuacją z przenosinami). No cóż, zbieranie tygodniami się opłacało, chociaż o statku dowiaduję się dopiero teraz.
16000? - stać mnie przez swoje nic nie kupowanie.
Miłego dnia. o7
5k peak 24h :)
Już chyba postawili kreskę na grze skoro wydają stateczek zamiast DLC
Who cares ile jest online? Zreszta 5k jak na tak stara gierke z mega niszowego gatunku to i tak dobry wynik.
Nie rozumiem dlaczego ludzie traktuja to jako jakas gre-usluge i konkurenta/podobny design jak SC.
Dla mnie to zawsze byla gra normalna gra single, z opcjonalnym multi i dodatkiem DLC co jakis czas.
Zas sam statek wyglada biednie i generycznie, jak kazdy w ED (zreszta w SC tez wygladaja biednie, wogole mnie nie pociaga design wizualny statkow w obydwu grach).
Who cares ile jest online? Zreszta 5k jak na tak stara gierke z mega niszowego gatunku to i tak dobry wynik.
No ja na przekład care ile ludzi jest online bo to przekłada się na zyski a dalej na dalszy rozwój tej gry. Jak będzie w to grał pies z kulawą nogą to nie będzie szelki na kolejne aktualizacje i ED zdechnie. Proste. Frontier Developments już i tak cienko przędzie w dodatku z tendencją spadkową i raczej nie ma z czego poza sklepikiem tej gry dofinansować. Stąd tak karkołomny krok jak dodawanie statków za kasę.
Nie rozumiem dlaczego ludzie traktuja to jako jakas gre-usluge i konkurenta/podobny design jak SC.
Nie wiem, może dlatego, że jest grą usługą? Bo poza płatnymi dodatkami miała masę aktualizacji, darmowej zawartości, a no i oczywiście ma sklepik z kosmetyką. Zupełnie jak gry usługi Ubisoftu.
No to masz zajabiscie szeroka definicje gry uslugi, i na tym poprzestanmy bo nawet nie wiem jak skomentowac to co napisales. Stos truizmow, bledne przypisywanie latki "gry uslugi" jakiejkowiek grze do ktorej sa patche i dodatki (tak jakby przed powstaniem tego naduzywanego pojecia ich nie bylo).
Zreszta dosc czeste dzisiaj, bo judzie kochaja swoje pozbawione znaczenia buzzwordy.
W zyciu nie traktowalem, i nie bede traktowal Elite jako "gry uslugi".
To jest 100% gra usluga
https://worldofwarcraft.blizzard.com/en-us/
a nie jakokolwiek ktora na "dodatki i aktualizacje", bo to ma 95% gier, i (shocker!) absolutnie wystarcza na to pieniazkow z zyskow ze sprzedazy (w przypadku normalnie prowadzonej firmy). Niewazne w co twoj sprany mozg wierzy.
Zas jesli ciagly revenue stream musi byc, i ma bys jakos uprawiedliwiony to tylko takim rozwojem gry jak wlasnie w mmorpgach ala WoW czy FF14, anie taka bieda jak w scamerskich (tak obu) kosmicznych symulacjach.
Elite to nie jest gra usluga. JEsli chodzi o rozwoj to jest tu podobnie jak z No Man Sky, ktory tez zadna gra usluga nie jest, nie potrzebuje stalego naplywu dochodow, a rozwijaja go od paru lat i to tak ze Elite i SC powinny sie wstydzic.
In the video game industry, games as a service (GaaS) represents providing video games or game content on a continuing revenue model, similar to software as a service. Games as a service are ways to monetize video games either after their initial sale, or to support a free-to-play model. Games released under the GaaS model typically receive a long or indefinite stream of monetized new content over time to encourage players to continue paying to support the game. This often leads to games that work under a GaaS model to be called "living games", "live games", or "live service games" since they continually change with these updates.
A sklepiki z płatną kosmetyką a teraz jeszcze na dodatek płatnymi statkami też ma te twoje 95% gier? Dziesięcioletnie wsparcie też? O tym że ED nie ma offline mode już nawet nie wspomnę. Faktycznie sinlge pełną gębą. Zupełnie jak The Crew... :) Do tej pory ludzie w szoku bo myśleli że to single i na dodatek to jeszcze jest ich własność... :)
e tam, dla mnie każda gra online z sklepikiem to gra usługa i już. Po co być aż tak precyzyjnym, dla mnie każda taka gra to właśnie gra usługa i już, problemu nie mam z definicją :).
Poza statkami za kasę wypadłoby dodać, że sklep z kosmetyką też dotknęła inflacja. W wielu przypadkach wzrost cen o 100%. No muszą jakoś podreperować budżet po uśmierceniu wersji na konsole i totalnie nieudanym Odyssey. A wystarczyło rozwijać to co się ma a nie próbować konkurować z SC.
https://youtu.be/_ouLERRMRM0
Niech zbiorą trochę kasy, powinni tak od razu. Jak będzie większy dochód to i rozwój gry może stanie się szybszy i bardziej widoczny. Ja kupiłem wszystkie dodatki i nie żałuję, bo Elite to kupa zabawy. Dla mnie liczy się jedynie Star Citizen i Elite, cała reszta to tylko udawanie space sima.
Przecież to co zarabia na Elite nie wydadzą na rozwój tej gry tylko innych. Pewnie brakuje kaski na nowy park Jurajski.
oni kasę mają ale akurat Elite dangerous to jest cos na czym nie zarabiaja a to już nie jest ta firma co za czasów Amigi.
Położyłem lage na tym czymś parę tygodni po premierze, a miałem wersję preorderowana z "gwarancjami dodatków" itp. niech sobie to w dupę wsadzą mówiąc szczerze. Odyssey nawet nie wiem czy miałem za darmo czy nie bo nie miałem najmniejszej ochoty sprawdzać.
Dzięki fnaom odzyskali grunt pod nogami, dostali finansowanie i zlali ich ciepłym moczem skupiając się na theme parkach i F1 managerach
Czy ja wiem czy zlali? To jest produkt kompletny, może skostniały i mocno przestarzały ale klimatyczny i wysoce grywalny. Do zabawy ma uczciwe systemy (w przeciwieństwie do EVE, w które trzeba inwestować nieprzerwanie). Te skórki za arx czy statki wiele nie zmienią, nie jest problemem zarobić na to zwyczajnie sobie grając. Jedynie przyznaję, że ja może i za bardzo uwierzyłem, że otrzymane pieniądze zainwestują w usprawnienie gry. Tu mnie macie ;)
Jedynie przyznaję, że ja może i za bardzo uwierzyłem, że otrzymane pieniądze zainwestują w usprawnienie gry. Tu mnie macie ;)
Ja akurat wierzę, że taki jest zamysł. Żeby pieniądze ze statków i skórek poszły na dalszy rozwój. Jednak nie wierzę, żeby udało im się ich zebrać na tyle dużo, żeby można było myśleć o jakimś dalszym rozwoju. Myślę, że utrzymanie infrastruktury (serwerownie za "dziękuję" nie pracują) to jest max co może z tego sklepiku wystarczyć. W raporcie finansowym za zeszły rok z tego co pamiętam było napisane że ED rozeszło się w 5.1 milionów kopii i to wliczając wersję na konsole która już została uśmiercona. Obstawiam, że obecnie nie gra w tę grę więcej niż 10K osób w peaku (część ludzi nie korzysta ze Steam) więc ile faktycznie wyda kasę w sklepie? Mały ułamek...
Kolejny ułamek artykułu nie wnoszący nic do tematu. Czemu nikt nie wspomina, że statki kupione w ten sposób to tak naprawdę tzw. jump-start? Owszem, mają pewne bajery ale żeby można to było kupować do innych statków albo zmieniać konfigurację i tak trzeba je odblokować normalnie. Chodzi o przyciągnięcie do gry więcej ludzi i umożliwienie im startu w danej profesji. Więcej ludzi = więcej zawartości