Hej. Mam do was pytanko, czy według was CI Games przed Sniper Ghost Warrior (zwłaszcza podcykl contracts) i Lords of The Fallen zrobiło jakąś wartą uwagi grę? A jeśli tak, to które pozycje z ich crap czasów uważacie za najlepsze i dlaczego?
Pozdrawiam ;)
Jeśli ktoś lubi przygodówki, to serie Art of Murder i Chronicles of Mystery są całkiem w porządku. Firma też wydawała gry niezależne, m.in. dzięki nim w Polsce do pudełek trafiły Braid lub World of Goo. Ale produkowane przez nich gry to głównie crapy, dopiero od 2010 i sukcesu pierwszego Sniper: Ghost Warrior zaczął się odwrót od gier kioskowych. Z tytułów wydanych po Sniperze, jest przyjemny Alien Rage i dobre Enemy Front, niestety niesłusznie zmieszane z błotem przy premierze.
Najlepiej wspominam Smash Up Derby i Combat Wings, ale to chyba dlatego, że nic innego poza CD-Action i Clickiem się nie kupowało.
Combat Wings: Battle of Britain
SAS: Secure Tomorrow
W te dwie gra się naprawdę przyjemnie.
Od siebie dodam, że grałem w Dogfight 1942 i jak chodzi o gry tego typu, to grało się bardzo fajnie.
Wspomniany Enemy Front to dobry materiał na Remake. Z chęcią bym wtedy postrzelał
Jak dla mnie to każda była w jakiś sposób ciekawa ale w momencie wydania bo obecnie (czytaj po 2020) w sumie chyba żadnej bym już nie polecił :/
Z tych, które oceniałem to w skrócie:
Alien Rage ma masę błędów bardzo uprzykrzających rozgrywkę, do tego bardzo wysoki próg wejścia, kiepskie czucie broni, kiepsko prowadzona fabuła.
Chronicles of Mystery to przede wszystkim problemy z dźwiękiem, brak szybkiego opuszczania scen (Rytułał Skorpiona), sztywna kolejność wykonywania czynności, miszmasz fabularny, problemy z działaniem.
Dogfight 1942 odrzuca sterowaniem, mała czytelność zdarzeń, króciutka.
Art of Murder to żenująca protagonistka, sztywna kolejność wykonywania czynności, dziwne połączenia, niejasne zagadki, historia zakończona chyba najgorzej jak można było.
Enemy Front. Miało parę baboli np. przejście po cichu przez jeniecki obóz. Mimo tego grało się całkiem przyjemnie.
A grał ktoś w Operation Thunderstorm (Mortyr 4)? Jedna z nielicznych dostępnych w dalszym ciągu strzelanek starego City Interactive xD i to na Steam.
Nie mogłem skończyć bo postać przestała się ruszać.
Za którymś restarcie gry i usuwanie zapisów, udało mi się z tym wygrać.
Inny problem to skrypty, niestety tutaj się poddałem, szkoda zachodu tym bardziej że gra... No cóż najwyższych lotów nie jest
Code of Honor było nawet spoko.
Pojawiło się tu kilka propozycji najlepszych z najgorszych xD i postanowiłem sprawdzić niektóre z tych tytułów przy uprzejmości naszego kochanego GOLa który posiada w swoich zasobach dema ów „dzieł”
Zaprawdę powiadam wam, przed Snajperem absolutnie żadna z pozycji spod gatunku FPS nie zasługuje na polecenie. Było to absolutne zmarnowanie 2/3 godzin życia xD owszem w swoich czasach kiedy kupowało się gierki w kiosku, mogły mieć racje bytu. Dzisiaj już ani trochę. SAS, COH i TT to w zasadzie reskiny tego samego, zrobione niedbale, z niedopracowanym modelem strzelania. Najciekawiej w mojej opinii wypadł Mortyr 4: Operation Thunderstorm. Ale znowu to samo. Gra niedopracowana, strzelanie przez szczerbinka daje efekt skoku. Dużo pomieszczeń do których można wejść ale nic tam nie ma. Wydaje się, że te grę trochę mogły dźwignąć w górę apteczki i jakieś sekreciki. Mega dziwne są np. szafki stalowe zamknięte na kłódkę która można zniszczyć a szafkę otworzyć. Spoiler, nic w nich nie ma xD
Alien Rage i Enemy Front to już trochę inna historia. Te gry faktycznie miały potencjał. Obie mam od dawna na steam.