Wielka nostalgia i wielki ból zębów. „Słowackie GTA” to oldskulowy chłam, który ubawił mnie do łez
autor recenzji ma wehikuł czasu 2 maja 2024, 11:12
to ciekawie ma bo u mnie nadal komp pokazuję że jest data 01.05.2024
Należy dodać że gra zostatała ufundowana na słowackim kickstarterze sumą aż 60 000 euro a chcieli tylko 10 000, w Polsce gdzie rocznie robią ponad setkę gier a 100% lokalizacja jest niczym niezwykłym by to nie przeszło
wygląda spoko, napewno lepiej niż te gierki AAA za 300zł a mające tyle samo bugów
Wygląda to paskudnie. Całkowity brak cieni i ogólnie oświetlenie wygląda jak z gry sprzed 10-15 lat. Poziom mniej więcej jak w Projekt IGI. Rozdzielczość tekstur i ich powtarzalność na bardzo małym obszarze (czyt. kratka w kratkę to samo, jak kafelki) to jakieś 10 lat wstecz również. Do tego nieciekawe otoczenie, jak te półki w sklepie, gdzie losowo układają się te same książki/albumy muzyczne. Zadanie zdecydowanie przerosło to studio i na tym etapie ta gra to kompletny, wizualny gniot.
Tak zgnoić ich, niech skasują i nic nie robią.
Dobre podejście tak trzymać.
Dlaczego ich? To jest po prostu ocena tego, co zrobili, a zrobili kiepską grę. Ma dostać wysoką ocenę na zachętę? Bo są małym studiem, a chcą zrobić konkurenta GTA? To niech stworzą coś małego, co ma szanse być dobre. Powtórzę za autorem, idiotyczna jest linia obrony "bo są małym studiem". Niech zrobią coś, co mogą ogarnąć, a nie "wielką" grę, w której niemal każdy element będzie słaby.
Przecież to było do przewidzenia. Konkurować z GTA mogło kiedyś gra Mafia i True Crime aka Sleeping Dogs.