Rebel Moon 2 z gorszym wynikiem oglądalności niż „jedynka”. Gwiazda serii sci-fi Zacka Snydera nie ma dobrych wieści w sprawie trzeciej części
Gwiazda serii sci-fi Zacka Snydera nie ma dobrych wieści w sprawie trzeciej części
Powstanie?
Powstanie?
Miejmy nadzieję że jednak nie :D
Film Rebel Moon: część druga – Zadająca rany
Podtytuł "Zadająca rany" adekwatny, oglądając oślepłem w slow-mo zbożu.
Ten film to kupa i wydmuszka jak i pierwsza część najgorsze filmy zacka snajdera .jednie wizualnie film jest ok ale to chyba zamało jak fabuła i bohaterowie to żart
Coś mnie się zdaje, że nawet ten Atlas z J Lo będzie lepszy niż Rebel Moon. Obecne kino Sci-Fi to w większości nieśmieszny żart niestety :/
Ooo, nawet nie wiedzialem, ze czesc pierwsza miala podtytul :D
Swoja droga, cala ta Scargiver... gdyby nie to, ze w ktoryms momencie ktos nazwal glowna bohaterke Scargiver, to w zyciu bym nie wiedzial, ze to o nia chodzi. Caly czas myslalem, ze chodzi o jakas tajna bron, ktorej uzyja do walki z Imperium albo jakis statek, ktory im w tej walce pomoze :D
W ogole ciezko nazwac Boutele glowna bohaterka, bo to chyba jest pierwszy film, ktory mialem okazje ogladac, w ktorym glowny bohater tak naprawde nie istnieje. Pierwsza czesc skupila sie wokol jej postaci i jakis tam zarys fabularny sie rysowal, ale w drugiej czesci mogloby jej w ogole nie byc. Zack chyba stwierdzil, ze to jest kompletnie niepotrzebne.
Polecam obejrzec prawie 40 minutowy material na temat tego filmu na kanale Brody z Kosmosu. Usmialem sie do lez na nim... gosc idealnie punktuje wszystkie wady i pokazuje jak wielkie guano to jest.
https://youtu.be/H0ylz6mVDvQ?si=g69ddAot7tMB3f08
W serialu Fallout mamy główną bohaterkę kobietę, zakochaną w czarnym oraz wątki LGBT, a nikt na nie nie narzeka, bo jest dobry. Niestety inne produkcje są tworzone tylko pod kątem ideologii, a zapomniano o widowisku. W Falloucie umieli, a Rebel Mon, Wiedźmina i inne produkcje zwyczajnie spierdolili. To dobrze, bo może zrozumieją krytykę, która dobrych dzieł nie dotyka, bo są po prostu dobre. Rebel Mon to kupa. Wersja reżyserska ma być lepsza, bo dodadzą sceny erotyczne. Pewnie LGBT, bo tych nie wolno krytykować, bo zostaniesz jakimś ...fobem. Badziewie to po prostu badziewie, nawet gdy z filmu zrobisz porno.
a jakie elementy "ideologii woke" są w Rebel Moon?
ten film jest po prostu beznadziejny.
Akurat "woke" nie jest przyczyną porażki artystycznej w tym filmie. To po prostu wielka kupa gówna w niemalże każdym aspekcie (a już zwłaszcza scenariuszowym).
Ludzi, którzy za wszystkie grzechy świata zamierzają obarczać winą "woke", wkrótce nikt już poważnie nie będzie traktował. Przegrzewacie temat (skądinąd całkiem ważny), uderzając nie tam, gdzie należy.
Woke w kazdej postaci to gunwo każdy to wie. Jakby Netflix był restauracją, to tym razem nie naszczali do frytek, ale nasrali do burgera. Wielka różnica. Beznadziejny film to beznadziejny film. Czego po streamingu sie spodziewać? Poziom starego SyFy zachowany. Tego filmu nie ratuje absolutnie nic. Przynajmniej nie ma tarczy, że widzowie jak zwykle homofoby i rasiści i wielkiego dzieła nie doceniają.
Ja jednak coś mam. Jak usłyszałem....pierłom, zapiłom, żygłom , pomyślałem, kiedyś to nazywało się po prostu "wieśniak" a teraz to taka awangarda. I nie przyp.. lać mi się do "wieśniak" wiecie o co chodzi...