„Wyzwanie przyjęte!”. Twórcy No Rest for the Wicked mają nowy cel: osiągnąć 90/100 na Steamie
Mocno kibicuje twórcom, ale boję się, że ocenami może być problem. I nie tylko z powodu problemów we wczesnym dostępie.
Obawiam się, że gra niedostatecznie jasno komunikuje czym właściwie jest i twórcy niewiele mogą zrobić, aby to zmienić. Gra wygląda na pierwszy rzut oka jak rasowy H&S pokroju Diablo. Wiele osób nie doczyta czym jest ta gra i się od niej odbije. Nie dlatego, że gra okaże się zła, tylko dlatego, bo oczekiwali czego innego.
Czas pokaże, obym się mylił.
Nie kupię teraz, bo będzie mnie kusiło, a chciałbym grać pełny produkt. Poza tym im mogę zapłacić każdą sumę, jeśli dostarczą coś na poziomie Oriego.
"Wyzwanie przyjęte, spróbujemy dla odmiany zrobić dobrą grę, która nie ma bugów". Ciekawe czasy, w których coś co powinno być normalne uznawajmy za coś wyjątkowego.
I właśnie dlatego nie kupuję gier Early Access. Pogadamy jak wyjdzie 1.0.
Ogólnie problem rozumiem. Tak było z Diablo IV - wygląd sugerował rasowy HnS a to jest MMO z wyglądem HnS. Ale Blizzard też źle komunikował przed premierą gdzie lokuje Diablo4.
Ogólnie jest potencjał na świetną grę. Dużo brakuje ale niektóre aspekty są naprawdę świetnie wykonane
Ta, już poszedł zwrot po 70 minutach. Grałem na steamdecku i nie było najgorzej, jeśli chodzi o performance.
Okazało się jednak szybko, że każdego przeciwnika można pokonać w ten sam sposób, czyli roll prosto w niego i seria ciosów w plecy.
W trakcie gry można też ścinać drzewa, łupać minerały i łowić ryby - co osobiście mnie osłabiło.
To w innych grach nie można w taki sam sposób pokonać wrogów?
W FPS ie się do każdego strzela, w H&S się ich masowo zabija, itp.
Zbieranie materiałów jest akurat fajne, potem dochodzi zarządzanie miasteczkiem i naszą siedzibą, trochę to dziwne ale zobaczymy jak się rozwinie, moim zdaniem, bardzo fajna gra, świetny klimat, oprawa audiowizualna, niezły system walki, choć są pewne dziwactwa - np. zawartość skrzynek się odnawia ale składniki kulinarne już nie ;)
Dziwie się, że sam Gol pompuje te porównania do Diablo Poe etc. Zamiast prosto napisać, że rozgrywka przypomina Darksiders: Genesis.