Gdzie kupujecie rowery jak chcecie jakiś nowy a nie używany? W internecie? W salonach? Szukam sklepu gdzie jest duży wybór i nie ma z nim problemów
W sklepie z rowerami. Taki sklep jest na kazdej ulicy.
zalezy jaki rower
ja kilka kupilem przez internet, bp np canyon nie ma chyba sklepow sytacjonarnych
polskie rondo tez kupilem z neta
Sam się przymierzam do kupna nowego roweru i jakbym miał kupować to w stacjonarnym sklepie. Choć z reguły w takich miejscach są droższe rowery. W internecie jest większy wybór ale znowu nie wiadomo do końca na co się trafi. Choć w tym przypadku jest coś takiego 14 dniowa gwarancje że jakby coś było nie tak to można oddać towar.
Do samego roweru też dobrze się jest przymierzyć zanim się kupi. Bo może się okazać że dany rower ci nie spasuje choć wielkość będzie taka sama.
Choć w tym przypadku jest coś takiego 14 dniowa gwarancje że jakby coś było nie tak to można oddać towar.
Oddanie roweru to tak jakbyśmy chcieli zwrócić 100 calowy telewizor niby się da ale łatwo nie będzie bo rower musisz złożyć, a jak będzie z nim problem to później trzeba rozłożyć i ładnie spakować do pudełka co nie będzie już takie proste. Jak kurier po niego nie przyjedzie to wycieczka z paczuszką na pocztę czy innego DHL-a.
W swoim życiu oddawałem już kilka rzeczy i wiem ile z tym jest pierniczenia i tracisz dodatkowo w uj czasu. Ostatnio to nawet odsyłałem takie ostrza (nie pasowały mi do piły) to na kasę czekałem 2 miesiące bo sprzedający zapomniał oddać.
Przymiarka to absolutna podstawa. Niby jest 14 dni na zwrot przy zakupach "na odległość", ale odesłanie roweru jest mimo wszystko bardziej kłopotliwe niż na przykład pary butów, które też kupiło się przez internet, a okazały się numer za małe.
Ja kupując rower w zeszłym roku zrobiłem wstępny rekonesans w necie, później z informacjami jakie zdobyłem wybrałem się do sklepu stacjonarnego. Trafiło na Green Bike, z którego z perspektywy czasu jestem średnio zadowolony, ale jest to raczej czynnik ludzki w postaci obsługi w moim mieście. W momencie zakupu wszystko było super cacy i różowo, sprzedawca dał mi spory wybór, do każdego mogłem się przymierzyć i zrobić rundkę dookoła parkingu przed sklepem, udzielił porad odnośnie konserwacji. Ale jak 3 miesiące po zakupie doszło do drobnej awarii, którą chciałem naprawić w ramach gwarancji, usłyszałem że rower nie był odpowiednio konserwowany (gdzie naprawdę trzymałem się jego własnych wskazówek, które otrzymałem w momencie zakupu) i to wszystko wina użytkownika i generalnie okazało się że nie mam zielonego pojęcia jak o rower dbać ani jak na nim jeździć. Na całe szczęście koszt naprawy zamknął się w okolicach 80zł. Odżałowałem, ale co sobie pomyślałem to moje.
Polecam sklep Halfords. Możesz kupić rower online jak i w sklepie. Będąc w sklepie możesz sobie dostosować rozmiar do siebie. Sklepy z rowerami Decathlon mają tak samo.
W sklepie stacjonarnym najlepiej raczej, z powodów wyżej wymienionych. Sam niedawno kupiłem i dobrze że mogłem usiąść i się przejechać najpierw choćby po sklepie.
BTW co myślicie o obowiązkowym przeglądzie po pierwszym miesiącu od zakupu aby nie stracić gwarancji? Ma to sens? Bo z drugiej strony to jak z rowerem coś będzie nie tak to chyba jeszcze rękojmia powinna zadziałać? Macie z tym doświadczenia jakieś?
Nigdy tak nie robiłem. Gwarancja to gwarancja i jeśli nie jest to twoja wina to sklep wymienia część w ramach gwarancji.
Moim zdaniem rower to zbyt proste urządzenie żeby robić przegląd tuż po zakupie. Nie widzę w tym najmniejszego. Po za tym tego przeglądu za darmo by ci nie zrobili. Ze 100zł byś zapłacił, a i tak nie ma gwarancji że coś naprawią jak się zepsuje na gwarancje. Taniej już wyjdzie dołożyć z własnej kieszeni niż się szlajać po serwisach.
Po za tym dlaczego miałbyś tracić gwarancje? U nas gwarancja to okres 2 lat tak że jeszcze większego sensu w tym nie ma.
Taki jest warunek gwarancji, że po miesiącu trzeba jechać na płatny przegląd, bo inaczej tracisz gwarancję. Z tego co się zdążyłem zorientować to dosyć powszechny zapis.
Pierwsze słyszę. Chyba że się coś zmieniło. Ale jeżeli to jest wymysł sklepu to robi to nielegalnie. W Polsce obowiązuje 2 letnia gwarancja i sprzedawca musi się do tego dostosować żeby naprawić rower w ramach gwarancji. I nie może sobie wymyślać nie wiadomego co.
Gwoli wyjaśnienia - gwarancji nie udziela sklep, tylko producent sprzętu i to on ustala warunki. Sklep natomiast odpowiada z tytułu rękojmi. To oznacza że można znaleźć różne zapisy w warunkach gwarancji - np. Kross wymaga przeglądu w ciągu 60 dni od daty zakupu, jednak jest on darmowy. Wieki temu kupiłem Kelly'sa, to przegląd musiałem zrobić po miesiącu i za niego zapłacić.
Właśnie byłem w takiej sytuacji i w karcie gwarancyjnej jest miejsce na pieczątkę po 100-200 kilometrach. W sklepie poradzono mi aby ten przegląd wykonać miesiąc po zakupie. Nie wiem co się stanie jeśli go nie zrobimy a za jakiś czas coś się popsuje. Dla świętego spokoju odstawiłem rower na godzinę. Nie wiem czy coś przy nim sprawdzali czy tylko wbili pieczątkę. Przegląd był darmowy.
Czyli rozumiem że jak w ciągu dwóch lat mi się coś spieprzy w rowerze i zareklamuje z tytułu rękojmi to powinni naprawić? Nawet mimo niewykonanych przeglądów?
Edit: sory, źle kliknąłem, miała być odpowiedź pod postem...