Kto zrobi Baldur's Gate 4? Kto jest na tyle szalony, aby podjąć się zadania?
W tej części internetu, w której ja się obracam widzę raczej Obsiadian i Owlcat, czasem pojawia się inXile entertainment.
Odnośnie uwag autora do gier Owlcat to jakie mechaniki uważa za przestarzałe i co takiego złego jest w grafice z gier Pathfinder aby czynić z tego zarzut?
****
Zamiast kolejnego Baldura wolałbym przygodę w Dolinie Lodowego Wichru, ewentualnie Neverwinter albo w zupełnie nowym regionie, Faerun jest przecież ogromny, nie brakuje w nim ciekawych miejsc, postaci i wydarzeń.
Obranie innego miasta lub regionu zmniejszyłoby też presję na twórców w kontekście bycia ich gry kolejnym Baldurem, choć na pewno nie uniknęliby by takowej ze względu na chociaż częściowe oczekiwania co do jakości produkcji.
Po drugich Pillarsach i Pathfinderze nowa gra ze świata D&D mogłaby odziedziczyć np. sposób podróżowania po mapie świata oraz paragrafowe fragmenty. Zresztą drugi Pathfinder ma więcej ciekawych rozwiązań, jedyne z czym tam przesadzono to z ilością klas, jest tego, według mnie, za dużo, a różnice w nich czasem nieznaczne.
Kto zrobi Baldur's Gate 4?
Dobra, ja ze szwagrem wezmiemy i zrobimy wam tego Balbura, jak w wakajce bedziemy mieli troche wolnego czasu.
W tej części internetu, w której ja się obracam widzę raczej Obsiadian i Owlcat, czasem pojawia się inXile entertainment.
Odnośnie uwag autora do gier Owlcat to jakie mechaniki uważa za przestarzałe i co takiego złego jest w grafice z gier Pathfinder aby czynić z tego zarzut?
****
Zamiast kolejnego Baldura wolałbym przygodę w Dolinie Lodowego Wichru, ewentualnie Neverwinter albo w zupełnie nowym regionie, Faerun jest przecież ogromny, nie brakuje w nim ciekawych miejsc, postaci i wydarzeń.
Obranie innego miasta lub regionu zmniejszyłoby też presję na twórców w kontekście bycia ich gry kolejnym Baldurem, choć na pewno nie uniknęliby by takowej ze względu na chociaż częściowe oczekiwania co do jakości produkcji.
Po drugich Pillarsach i Pathfinderze nowa gra ze świata D&D mogłaby odziedziczyć np. sposób podróżowania po mapie świata oraz paragrafowe fragmenty. Zresztą drugi Pathfinder ma więcej ciekawych rozwiązań, jedyne z czym tam przesadzono to z ilością klas, jest tego, według mnie, za dużo, a różnice w nich czasem nieznaczne.
Myślę że Spiderweb Software podoła wyzwaniu. Mają wieloletnie doświadczenie w robieniu rozbudowanych cRPG :D
Ktokolwiek by nie spróbował zrobić Baldurs Gate 4, ten poniósłby raczej porażkę. Bo gra musiałaby pod wieloma względami pobić BG3, a niektóre z rzeczy nie zostały w BG3 dopracowane ze względu na złożoność i ograniczenia czasowe/budżetowe. Zawsze musza byc jakieś kompromisy.
CDPR ma wiele swoich projektów, po co miałby łapać wszystkie sroki za ogon ? Zresztą CDPR jest znany i lubiany z tworzenia RPGów akcji, a nie z samych RPGów, a to mimo że w obu nazwach jest RPG, zupełnie inne gatunki i w innych częściach kładą nacisk. CDPR np. dużą wagę przykłada do tego, żeby cutscenki były zrealizowane w technice motion capture(prawie jak film), ale już np. system RPG nie jest najważniejszą częścią ich gier. Za to w Baldurach jest na odwrót. postacie w Cuscenkach robią idiotyczne miny, za to cały nacisk kładziony jest na to, by gra była RPGiem i by te systemy RPG jakoś się kleiły, mimo że ten system średnio pasuje do gry komputerowej.
Pytanie na ile w rozbudowanej grze RPG jesteśmy w stanie wszystkie możliwe cutscenki dowieźć w wysokiej jakość przy realizacji Motion Capture. Bo o ile Baldur chyba był jedną z nielicznych gier, w których mimika była dla mnie trochę rażąca, o tyle tam tych cutscenek musi być sporo.
Jeśli ktokolwiek podejmie się tego wyzwania, to czeka go ciężkie zadanie, bo BG3 od Lariana to kawał dobrego cRPG, przy czym jest to również bardzo przystępne cRPG dla graczy, którzy nie przepadają z tym gatunkiem gier.
Dlatego jeśli ktoś zrobi kolejnego Baldura na wzór powiedzmy takiego Pillars of Eternity lub innych gier w podobnym stylu, to czeka go porażka, bo co jak co ale BG3 od Lariana był bardziej zbliżony do takiego Dragon Age, a nowym graczom bardziej odpowiada taka formuła gier cRPG.
Kto zrobi Baldur's Gate 4?
Dobra, ja ze szwagrem wezmiemy i zrobimy wam tego Balbura, jak w wakajce bedziemy mieli troche wolnego czasu.
Jeśli ma wyjść taki potworek jak ten tu
https://www.gry-online.pl/gry/baldurs-gate-dark-alliance/z39fd
To lepiej żeby nigdy nie wyszedł -_-
Zresztą mam dość tych wrót baldura, bardziej pasowałoby mi inne miejsce akcji, ale jest bardzo duże prawdopodobieństwo że hasro to spierdzieli -_-
Takie ciekawe universum jest w rękach takich ludzi, masakra...
Super! BG 3 jest dobre, ale divinity original sin jest lepsze, twórcy nie byli w nim ograniczeni zasadami wcześniej wymyślonych systemów i mogli dopracować grę do swojej wizji - dużo chętniej zagram w DOS3 niż BG4
Obsidian i inXile spokojnie by to ogarnęli. Zarówno Pillars of Eternity II jak i Wasteland 3 były lepszymi grami niż BG3.
To jest naprawdę słaby trolling, zwłaszcza z tym Wasteland 3...
... Chociaż może bardziej z Obsidianem :), bo inxile faktycznie mogliby spróbować nie bez szans na sukces, a Wasteland 3 to oczywiście bardzo dobra gra - ale jednak nie tak dobra jak BG3.
Wasteland 3 lepsze od BG3 XD Wasteland 2 i 3 to jedne z najsłabszych gier crpg w jakie grałem. Nawet leciwy Fallout zjada je na śniadanie.
jediwolf
To chyba oczywiste, że Fallout 2 zjada na śniadanie Wasteland 2 i 3, a Ultima VII, Planescape Torment i Baldur's Gate 2 wciagają nosem Pillarsy.
Baldur's Gate 3 ciężko porównywać do Baldura 2 czy Pillarsów, bo więcej ma wspólnego z tym co mamy w Ultimach i DOSach. Napewno BG3 przebija DOS 2. Każdy znajdzie swego pogromcę :)
Im bardziej o tym myślę tym bardziej widzę tylko Owlcat, problemem jest jednak system najnowszy system d&d, wolałbym chyba jakiś starszy. Owlcat może to ugotować bardzo dobrze, pathfinder jest dla mnie grą lepszą od BG3, dlatego to BG4 z ich strony może się udać.
Owlcat odpada bo planują chyba coś o dużym budżecie na Unrealu ale dalej w kosmicznych klimatach... Szkoda, bo gram teraz w Rogue Tradera i nie mogę się nadziwić miodności tej gry. Jak nie oni to tylko inExile moim zdaniem, genialne Wastelandy, świetny Bards Tale... Obsidian po New Vegas niestety strasznie męczy, PoE niby fajne ale jak się zagra wlasnie w Pathfindery czy BG 3 to nagle okazuje się że oprócz ładnej oprawy nic ta gra nie miała do zaoferowania (chyba że kogoś jarają te pseudo filozoficzne rozterki o bogach), nie mówiac już o absolutnie przeciętnym Outer Worlds, dla mnie Obsidian zupełnie stracił błysk (genialne NWN 2, kotor 2, New Vegas)
Problem w tym, że Pathfindery, Pillarsy, Wasteland są oczywiście dobre, ale tkwią w segmencie AA i nie mają tego pierwiastka geniuszu co wybitne klasyczne gry RPG z dość dużym rozmachem na swoje czasy jak Ultima VII, Final Fantasy VII, Fallout 2, Might and Magic VI, Baldur's Gate 2, Planescape Torment, Morrowind, Vampire: The Masquerade - Bloodlines czy nowsze Wiedźmin 3, Kingdom Come: Deliverance, Baldur's Gate 3.
Obecnie tylko Larian, Warhorse i CD Project tworzą genialne RPG w segmencie AAA, bo Bethesda mocno obniżyła loty. Reszta siedzi w segmencie AA. Pierwsze słowo z wymienionych należy do Warhorse, gdy pojawi się Kingdom Come: Deliverance 2.
Także Obsidian, Owlcat, inXile niech sobie tworzą na własnym podwórku AA, bo nie weszli jeszcze na salony, a jeśli spróbują to mogą polec z kretesem, bo im wyżej jesteś tym upadek bywa bardziej bolesny :)
Problem w tym, że Pathfindery, Pillarsy, Wasteland są oczywiście dobre, ale tkwią w segmencie AA i nie mają tego pierwiastka geniuszu co wybitne klasyczne gry RPG z dość dużym rozmachem na swoje czasy
A to nie przypadkiem jest wina tego, że gry tworzone teraz są coraz droższe, dlatego cprg są najczęściej AA, i kiedys budżet gier był dużo mniejszy?
Te gry nawet nie mieszczą się w ramach budżetów gier AA. Finansowo to dosłownie indie gierki z kickstartera/fig-a za kilka milionów dolców. Nawet pomimo wkładu własnego do budżetu ze zbiórki, koszty nie sięgały budżetów gier AA.
Obsidian za grę AA uznał dopiero TOW finansowane przez Private Division i z budżetem około 20kk $.
Tylko zapominacie o jednym mały drobiazgu. Za Obsidianem i inXile stoi Microsoft. Pytanie czy przy tak nazwijmy to medialnym projekcie nie dopakowałby tych studiów specjalistami od. np. kwestii technologicznych, motion capture itd. Może jakaś kolaboracja itd. Tak więc nie jest to taka prosta sprawa.
Bo równie dobrze projekt może chwycić MS z pomocą kolaboracyjnej pracy swoich studiów wykładając kasę w kosmos.
Pytanie czy M$ zaryzykuje budżet AAA na klasycznego RPG, jak zrobili to Lariani. To był precedens, bo gatunek był niszą na tle mainstreamowych gier opracowanych według bezpiecznego schematu i wypuszczanych taśmowo dla gwarantowanego zysku. Tak naprawdę jedyną nowością, jaką BG3 wniósł do gatunku był właśnie bezprecedensowy budżet.
Jak jest kasa, która pozwala spędzić lata na projektowanie i wykonanie gry plus wolność twórcza w tym zakresie, bo nie ma wymagań związanych z żądaniami mikroinwestorów (backerzy z kickstartera) lub analityków z wielkich korpo, to gra może być drugim BG3. Po prostu "czuć piniondz" w grze i jest realizowana wizja bez dodatkowych, mocno restrykcyjnych ograniczeń wynikających z maksymalizacji zysku.
Jak Owlcat dostanie dość czasu to jest w stanie to ogarnąć na poziomie wyższym niż Pathfinder wotr, tak serio to mam wrażenie że to i tak będzie b.dobra ale nie tak dobra jak bg2 czy bg4 tylko Larian mógłby przeskoczyć BG3. Owlcat może się do niego tylko zbliżyć, mi to wystarczy ale ludzie i tak będą porównywać i mówić co lepsze, więc pakowanie się w BG4 to taka trochę petęlka na szyję, chyba lepiej robić coś swojego. Jest w tym jednak mała wisienka na torcie, każdy kto zrobi BG4 albo nawet zacznie robić, będzie o nim głośno ;) a to już plus sam w sobie.
A Piranha Bytes?! A Beamdog?!
A tak na serio - nie mam pojęcia kto mógłby to udźwignąć. Nie wiem czy Owlcat albo inXile pociągnęliby tak duży projekt, CDP robi całkiem inne gry (z może i fajnymi postaciami i dialogami, ale słabym i nieprzemyślanym gameplayem), BioWare, ojcowie Baldur's Gate, należą do EA (zresztą, z tych ojców to już tam nikt nie pracuje).
Od biedy chyba ten Obsidian, ale ci po żenująco średnich - jak na ich potencjał i oczekiwania po KOTORZE II i New Vegas - obu częściach Pillarsów i Outer Worlds też nie napawają optymizmem.
Imo jeśli już to Obsidian albo Owlcat. Larian za dużo woke i bugów
Obsidian to dla mnie marzenie, ale kompletnie nierealne. Studio jest i będzie w najbliższej przyszłości zajęte pracami nad Avowed i The Outer Worlds 2. Wątpię, żeby mieli potencjał, by zająć się trzecim dużym projektem równocześnie. Poza tym zajmujący wysoką pozycję w Obsidianie Josh Sawyer mówił, że woli pracować na mniej znanych markach, bo ryzyko wpadki jest wtedy mniejsze, a oczekiwania graczy bardziej stonowane. Trudno sobie zaś wyobrazić BG4 od Obsidianu bez jego udziału. Już bardziej prawdopodobne jest, że zrobią kolejne Pillars of Eternity, ale z budżetem BG3.
Zgadzam się z Tobą w 100%, a jeszcze idealniej byłoby jakby BioWare i Obsidian ogarnęliby to razem jak za czasów Black Isle.
Poza tym, Chris Avellone już miał kiedyś robić BG3 Black Hound ale z wiadomych powodów nie wyszło. Potem wiele pomysłów i koncepcji przemycono do PeE.
W samego BG3 nie grałem, głównie dlatego, że z grami od Larian nie jestem jakoś szczególnie związany. Pewnie za kilka lat zajrzę do tytułu, ale z czystej ciekawości. Natomiast nie można ujmować, że jest to gra absolutna pod względem produkcji i rozmachu. Przebicie tego będzie bardzo trudne i wątpię jak kolega
Jest jeszcze jedna opcja: Hasbro tworzy dział do produkcji gier video. Jako właściciel licencji do wielu marek będzie najbardziej kompetentnym zarządcą
Może Obsidian, bo z całym szacunkiem do Larian, ale Maska Zdrajcy to nadal najlepsza historia w Faerunie w jaką zagrałem, ba powiedziałbym że jedna z najlepszych w ogóle.
Oby tylko nie owlcat, jako że nienawidzą Polaków, to o Polskim języku możemy zapomnieć.
Inni z kolei tak kochają Polskę, że nawet nie potrafią poprawnie zapisać przymiotników w tym języku.
PS: to nie jak odesłałem z kwitkiem polskiego wydawcę, który chciał wziąć koszta tłumaczenia pierwszej części gry na siebie, tylko właśnie owlcat. A także nie ja napisałem na forum Steam, po czym usunąłem wypowiedź o tym, że polski język popsułby odbiór gry tylko właśnie owlcat.
Zamiast BG4 powinni stworzyć teraz kontynuację Icewind Dale lub skupić się na stworzeniu nowych historii z wykorzystaniem innych obszarów Faerunu.
Ale jeśli miałoby powstać BG4, to możliwości są na teraz dwie - Owlcat oraz inXile, jako iż obecnie te studia chyba nie pracują nad większymi grami. Jeśli BG4 miałoby kontynuować rozwiązania gameplayowe z 3, to Owlcat będzie idealnym kandydatem. Jeśli jeśli właściciele marki zechcą powrócić do klasyki BG - inXile już udowodniło, że zna się na rzeczy.
CD Projekt byłby chyba mocnym kandydatem, gdyby nie prace nad nowym CP i Wiedźminem. Ja bym tam nie pogardził BG 4 w stylu Wiedźmina 3, jeśli zdecydowano się by na trend eksperymentowania serii z różnymi formami RPG.