No Rest for the Wicked rozpoczęło podróż w kierunku bycia lepszą grą. Pierwsze łatki usprawniają nowe RPG akcji na wielu polach
Niby news z przyszłości, a i tak nieaktualny, bo wyszedł już drugi hotfix xDD
No Rest for the Devs. :P No to już wiesz, czemu news wybrał się chwilowo w przyszłość. ;)
Kupilem, mam przegrane 96 min, i myślę jaką decyzję podjąć, zostawić czy zwrócić hmm
Tyle nadziei, a to tylko przeciętna gra. Nie wiem chyba mam pod górkę - DD2 znudziło mnie po 14h, zagrałem w Crusader Kings 2 (bez dodatków, okazało się ze jest nawet gratis dzisiaj, dodatki za to 1.2k złotych w przeliczeniu na polską walutę) i też wymiękłem. Wcześniej oddałem Broken Roads gdyż ta gra potrzebuje z rok prac jeszcze, a i tak nie będzie dobra. Teraz NRFTW, czyli zupełny średniak, który miał być przełomem… faktycznie nie zazna spokoju, kto przeklęty.
Miałem więcej szczęścia ;p. Enshrouded - rewelacja. Wartales - bardzo dobre. Satisfactory - rewelacja. V rising - rewelacja. Nightingale - tutaj narazie lekki zawód, bo gra niedopracowana. Wszystkie gry są w EA, więc i tak jest bardzo dobrze. Nad No rest zastanawiam się, bo nie chce niedopracowanej gry i pytanie jak długo zejdzie im z poprawkami i dodaniem reszty zawartości
To ja życzę sobie więcej takich "przeciętnych" gier ;)
Gra jest świetna od strony artystycznej, ma ciekawe mechaniki, bardzo fajny świat, z licznymi przejściami, sekretami, itp. i na razie jej największą wadą jest optymalizacja, bo w mieście spada mi do 20 fps na RTX 4080 ;)
w pelni sie zgadzam, nie wiem, co ludzie widza niesamowitego w tej grze
MewsoNs To zazdroszczę Tobie. Po mojej ostatniej serii nie włączałem kompa od kilku dni i skupiłem się na innych przyjemnościach. Czekaj - Enshrouded? Mam na liście życzeń, naprawdę dobre? Warte zagrania? Wartales już przeszedłem, faktycznie jest OK, ale brak sensualnych kobiecych bohaterów nie pozwala mi zagrać w tę grę raz jeszcze (poza tym fabuła średnio mi się spodobała). Satisfactory - rewelacja. V rising - rewelacja. A co to są za gry? Przepraszam, ale nigdy o nich nie słyszałem. Nightingale mam, pod wzglem designu podoba mi się, oceniając jednak rozgrywkę jest już dużo gorzej. NRFTW kup jak wyjdzie z EA jeśli lubisz tego typu gry, obecnie jest co najwyżej przeciętną produkcją. Oczywiście wyrażam tylko swoją opinię.
Lis22 Jestem wymagającym graczem i byle g. nie jest w stanie przyciągnąć mojej uwagi. Dla mnie jest zupełnie przeciętna, natomiast tez gram na 4080 i nie zauważyłem takich totalnych spadków - 20fps to jest niegrywalny produkt imo. Teraz to mnie chyba chciałeś zniechęcić ;)
TyreseMaxey Tez się nad tym chwile zastanawiałem, kupiłem to cos na fali hype’u, ale był to błąd. Całkiem przeciętna produkcja - tzn. zagrasz to OK, nie zagrasz też OK. Zupełny przeciętniak - przynajmniej tymczasem (ale nie daje mu większych szans).
Enshrouded i V rising to survival rpg/buildery. Obie są w nieco innej odmiennej koncepcji, ale według mnie świetne. Najlepiej pooglądać gameplaye i wiesz z czym to się je, bo ja sobie mogę pisać, ale najlepiej samemu zobaczyć. Opinie w każdym razie mówią same za siebie na steamie. W enshrouded skonczylem zwartość EA, która bez zabawy w budowanie wystarczy na jakieś 50 h, a na sporo więcej jak lubisz budować. V rising ograłem 10 h i zastopowałem z racji niedługiej premiery i mozliwego wipe serwerów z tego tytułu ( niepotwierdzone info ). Z ciekawostek to V rising wychodzi 8 maja jako wersja 1.0. Niedawno można było grę kupić za 50 zł dosłownie, teraz została sporo podniesiona. Co do Satisfactory to jest to nadal EA bez daty premiery i gra polega na budowaniu fabryk i ciągów logistycznych ( coś jak factorio ), ale w pełnym 3d i w ogromnym świecie jaki mamy do dyspozycji ( ręcznie robiony nie proceduralnie ). Poruszamy się swoim rozbitkiem, gra nagradza eksplorację, ale głównym celem jest budowanie i ozdabianie coraz większych i lepszych fabryk. Gra może przytłoczyć poziomem skomplikowania na późniejszym etapie, ale początek zachęca i jest stosunkowo prosty. W grze mam 200 h nabite i sporo pobudowane jak i zwiedzone. Wszystkie gry były/są w EA i pewnie gdyby nie EA nigdy bym ich nie poznał, bo kupione za ułamek ceny dzisiejszych gier AAA. Najdroższe z tego zestawienia to chyba Enshrouded było za 100 zł.
Panorama na moje zakłady, te z lewej to nowsze już zorganizowane ciągi, ale bez wykończenia wizualnego, a w tle pierwsza baza i spaghtti taśmociągowe :D