No Rest for the Wicked ma problemy we wczesnym dostępie, ale poprawki do nowego RPG akcji są w drodze
Jakie kolwiek oceanie gry we wczesnym dostępie na Steamie powinno być zabronione, aż do dnia premiery.
^^
Zakaz oceniania wydanego i płatnego produktu? Trollujesz prawda?
Koleś cenzurki chce by nikt nie mógł mówić o realnym stanie produktu, bądź ocenić go według własnego uznania.
Ta gra to wizualne cudo cierpiące na choroby wieku dziecięcego. Jednak najbardziej nietrafiona mechanika moim zdaniem jest niedoszacowanie częstości psucia się ekwipunku po śmierci do kosztów jego naprawy. W grze jest zaimplementowany system który im bardziej cenniejszy pancerz na sobie mamy, nie tylko pod względem statystyk ale i materiału z którego jest zbudowany tym naprawy są droższe. A giniemy tu często więc łatwo sobie wyobrazić że ciągle wydajemy kasę na naprawę. Brakuje tu opcji craftingowej, która pozwala naprawić sprzęt matsami które zbieramy a sam repair powdery nie rozwiązuje problemu
W grze jest zaimplementowany system który im bardziej cenniejszy pancerz na sobie mamy, nie tylko pod względem statystyk ale i materiału z którego jest zbudowany tym naprawy są droższe.
Podobnie to działało w pierwszym Dead Island i też było wkurzające. Tyle tylko, że tam kasa i tak nie była w sumie do niczego potrzebna, nie wiem jak tutaj.
Też się nad tym zastanawiam. Jedyny problem, że teraz gra kosztuje w porywach o około 40 zeta mniej (z reflinków streamerów), niż za 2 tygodnie, czy w momencie wyjścia wersji 1.0. I mimo że wiadomo, że lepszy wróbel w garści, to jednak faktycznie nie kalkuluje się wydać teraz 140 zł, żeby odłożyć grę do jej wyjścia za, dajmy na to, rok. W tej sytuacji może lepiej zapłacić więcej i już od razu przysiąść przy produkcie pełnowartościowym.
Patrząc po ilości broni i pancerzy ta gra będzie miała duże replayability. Można będzie tworzyć ciekawe buildy, a i pewnie w związku z konstrukcją świata za każdym razem trafi się w jakieś nowe, nieznane znajdźki czy miejsca. Dlatego na taki tytuł spokojnie można sobie pozwolić w EA.
To niewątpliwie zachęcające stwierdzenia. Zostało jeszcze kilkanaście dni na decyzję o zakupie tańszej wersji - na pewno pojawią się jeszcze jakieś wstępne "recenzje" EA ze strony branży ;d No i patche.
Mnie w tej grze wkurza chodzenie. Jest zdecydowanie za wolne przez co trzeba cały czas sprintować.
Niestety bez szału. O ile warstwa artystyczna jest naprawdę spoko to nie mogę za wiele dobrego powiedzieć o reszcie rzeczy. Poziom trudności wymagający, ale sprawiedliwy. Niestety dziwne hitboxy postaci gracza są mocno mylące, a sterowanie postacią to istna katorga. Stresuje sie nim niczym workiem ziemniaków. Optymalizacyjnie jest słabo, nawet bardzo. Typowe wejście gry w fazę early access.
Tyle że nie każdy ma i chcę zacząć korzystać z pada.
No Rest for the GPU” (dosłownie: „GPU bez odpoczynku”)
Off topic i raczej ciekawostka, a nie pretensja: raczej przetłumaczyłbym "No Rest for the GPU" jako "nie ma wytchnienia dla GPU" lub "bez wytchnienia dla GPU". Dalej dosłowne, a bardziej naturalne.
Myślałem też nad "Nie ma pokoju dla GPU", by być bliżej biblijnemu oryginałowi, ale traci to wtedy na naturalności, "Nie ma pokoju" działa tylko w ww. biblijnym kontekście.