Kingdom Come: Deliverance 2 to dla mnie najważniejsza premiera roku, ale nie jestem pewien, czy przebije genialną „jedynkę”
Byle była na poziomie jedynki i będę zadowolony, czekam.
Co ciekawe, studio Warhorse nadal trzyma się technologii CryEngine, którą zastosowało w pierwszym KCD. Oby tylko tym razem zadbało o lepszą optymalizację niż w 2018 roku…
Coś czuję, że będzie tak jak pisałem czyli topowa grafika ale niech nas mile zaskoczą.
Wygląda bajecznie.....Aż mam ochotę kupić tylko aby walka sprawiała frajdę, a nie cepyliada. Może strzelanie z kuszy będzie na tyle fajnie zrobione, że nie będzie trzeba dotykać później broni białej.
No czekam mimo wszystko bo strasznie mi się podoba.
Bardzo bym chciał, by jedynka była mniej toporna i lepiej działała. Unikalne doświadczenie i setting, ale nie dla mnie. Ciekawe, czy z dwójką będzie odrobinę inaczej.
Ale ta wielka mapa przeraża przy tempie poruszania się bohatera i questach "w te i we w te"
Byle była na poziomie jedynki i będę zadowolony, czekam.
Wystarczy, że będzie miał prosta dobrą mechanikę walki i już będzie lepszy od Jedynki.
A co Ci się nie podobało w mechanice walki?
Ja przechodziłem grę pacyfistycznie ale jak na koniec zasmakowałem walki to zostałem z grą na bardzo długo i tylko szukałem guza żeby sobie powalczyć. Jasne nie było to banalne ale właśnie dlatego było to bardzo satysfakcjonujące. Dla mnie w jedynce poza optymalizacją wszystko było świetne bo drobnostkami nie warto sobie zaprzątać głowy.
W "dwójce" raczej nie będzie obszarów z "jedynki". Podobno mają być dwa huby na osobnych mapach. Zamek Troski wraz z okolicami oraz Kutna Hora i okolice. Podział na dwie mapy wynika z ograniczeń CryEngine, gdzie mapa może mieć maks. 16 km2.
Jedynka nie powstała tylko dzięki zbiórce na Kickstarter. Ta stanowiła jedynie niewielki procent całego budżetu. Nie da się takiej gry zrobić za 6mln :)
Ta zbiórka, z tego co pamiętam, miała posłużyć, do znalezienia większego inwestora i to się udało. Inwestor ten wyłożył kilkakrotnie więcej, niż ludzie na Kickstarter.
A na grę czekam, jak na nic innego w tym roku.
W ogóle super końcówka roku się szykuje.
STALKER 2, Indiana Jones to kolejne must have dla mnie, a do tego Star Wars, GTA VI czy Avowed i na pewno o kilku tytułach zapomniałem.
Tylko skąd wziąć na to wszystko czas? :D
Tym bardziej że to same molochy na kilkadziesiąt, jak nie 100+ godzin. No, może poza Indiana Jones, który powinien być miłą odskocznią, między kolejnymi ogromnymi światami.
Jak rozumiem obawy o przesadę z epickością tak myślę, że tutaj można być o to spokojnym. Jedynka jasno wytyczyła kierunek w jakim chcą podążać twórcy i zdają sobie sprawę, że za jej sukcesem stoi między innymi bardziej przyziemny klimat. Nie jest to kolejny Skyrim czy Assassins Creed. Stawiam, że tutaj będzie oznaczało to starcia na większą skalę, przyjemniejszą w obsłudze walkę i ciekawsze ujęcia. Nie oszukujmy się, jedynka była trochę drewniana w pewnych elementach i dobrze jeśli tutaj je usprawnią.
Przy pisaniu artykułu można było dodać,że zwiera spoilery z części pierwszej czyli
spoiler start
"Nie zabraknie więc podłego antagonisty Markwarta z Ulic, a ja mam nadzieję, że losy miecza zostaną raz na zawsze wyjaśnione!"
spoiler stop
Bo jak ktoś nie grał w część pierwszą lub zaczął ale jeszcze nie skończył to może się srogo zdziwić. Tak poza tym, to jedyne co mnie tylko przynajmniej na razie " boli" to twarz Henryka. Bo wygląda bardziej pulchniej ale może po prostu może sobie pozwolić na więcej po wydarzeniach z jedynki : P .
Cóż mogę napisać? Z wielkich tytułów (a gram od czasów Atari) RPG (lub z domieszką RPG) to jedynie KCD 1 nadal skutecznie mnie kusi (przeszedłem wiele razy i ciągle mnie i zachwyca i zaskakuje). Na obecnym etapie każda nowa gra to maksymalnie 1 podejście i nie mam ochoty wracać (nawet cudowny BG3). Ze starych tytułów tak jak pisałem: tylko w KCD 1 jestem w stanie z uśmiechem się zanurzyć. I wiem, że KCD 2 to będzie dla mnie perełka. I wiem, że będę marudził, że teraz by się przydało wydać wersję łączoną by płynnie mieć w 1 rozgrywce i KCD 1 i 2. Eh...
Jedynka to arcydzieło :-)
Zgadzam się z autorem, dobrze wypunktował obawy.
Wielkie miasto, reklamowanie gry, że "teraz zajmiemy się problemami królów", epickie bitwy...
Tego nie było w jedynce, za dużo tu sztucznej "wielkości" świata, a tym samym naszej osoby. Umyka gdzieś, że jedynka to przede wszystkim wiejsko-leśna przaśna i swojska przygoda.
Przypomina mi się świetny pierwszy, skromny film z Riddickiem i rozbuchana, kiczowata druga część...
No ale ostatecznie jestem strasznie podjarany, że druga część "gry wszechczasów" już za rogiem :-)
Chyba sobie przejde jeszcze raz pierwsza czesc zeby w to dobrze wjechac. Nawet jesli optymalizacja nie bedzie urywala dupy i tak biore na premiere.
A co w jedynce było genialne poza roślinnością?
Realizm, system walki, odwzorowanie czasów, wiele wątków, wiele zadań, immersja gry i można by więcej wymieniać.
OK rozumiem, nie widziałem w tym genialności tylko dobrze przygotowana grę, roślinność natomiast zrobiła na mnie największe wrażenie.
Oj, znajdę o wiele więcej najważniejszych premier roku - dla mnie:
Manor Lords
Star Wars Outlaws
Assassin's Creed Red
Stalker 2
Black Myth:Wukong
Indiana Jones i Wielki Krąg
Awoved
Space Marines 2
jak pisałem ze jedynka jest super to wiele osób nawet na tę grę nie spoglądało :) po becie było wiadomo że to kapitalna gra a sam trailer był jednym z lepiej wykonanych w tamtym okresie. Niestety dwójki nie widziałem jeszcze osobiście ale wiem że po jedynce twórcy stanęli na głowie aby dwójka była jeszcze lepsza :)
Na wiele z pytań stawianych przez DM'a odpowiedział wczoraj Sir Toby na streamie, i to będzie, jak sam mówił, dalej KCD i gra Warhorse Studio.
Ja tam tych zmian bardziej "epickich" wcale się nie boję bo już jedynka miała je mieć (gdzie ta wielka bitwa z trailerów, gdzie armie z chorągwiami ścierają się w jakiejś dolinie?), tylko zabrakło tego co zawsze - czasu, pieniędzy, ostatniego szlifu. Teraz właśnie Vavra z ekipą mogą spełnić swoją wizję, i jestem więcej niż pewny że oprócz tych "kozackich" ficzerów" to dalej będzie ten sam stary, poczciwy KCD, gdzie można było się włóczyć po lasach i polach, dniami i nocami, przy akompaniamencie tej boskiej muzyki i w rzyci mieć jakieś ważne sprawy rangi państwowej, i skupiać się na mniejszych zadaniach.
Dla mnie najbardziej się liczy w tym roku to Gothic remake i Kcd 2
Srogie klapki nostalgii u graczy widzę. Jedynka była potwornie zabugowana na premierę. Fatalna mechanika walki i bezsensowny rozwój postaci... ciekawe ile (i czy w ogóle) to łatali, no ja mam nadzieję że nie będzie jak KCD1
Ciekawe że dalej cryengine
To prawda, że optymalizacja była tragedią i widać było, że już musieli wydawać z braku funduszy, ale co masz do rozwoju postaci?
ale co masz do rozwoju postaci?
Nie wiem na ile to połatali ale był całkowicie bezsensowny na początku - perki albo nie działały albo właściwie nic nie zmieniały.
Pamiętam jeszcze że było śmiesznie z walką - najpierw właściwie nic nie mogliśmy zrobić, później wystarczyło poćwiczyć z gościem pod zamkiem i byliśmy w jakieś 40 minut nie do zatrzymania.
Poza tym nie tylko optymalizacja była tragedią - wysypywało się od groma questów. Od misji w klasztorze to gra wyglądała jak tani mod, tak mocno nieukończona była.
Plus po prostu nudne podejście do realizmu, jak mycie się co 5 minut.
(tyle pamiętam)
A mnie cieszy to, że ma być ponoć "bardziej przystępna dla masowego odbiorcy". Jedynka to był naprawdę kawał dobrego erpega, ale wiele tych niby "immersyjnych" mechanik na dłuższą metę było zwyczajnie upierdliwych.
Co by nie było - zagram, ale naprawdę liczę, że będę mógł tym razem normalnie zapisać sobie grę i nie będę musiał latać co pół godziny się wykąpać.
Dużo mówił o tym Tobias na streamie i złe wiadomości - to nadal będzie, ale może trochę ugładzone :)
Star Wars Outlaws? Czyli dymanie graczy ciag dalszy. Swoja droga nawet pomijajac cennik, co jest ciekawego w grze, gdzie grasz baba bez miecza swietlnego w star warsach, znowu na jakies pustyni?
A co gdyby tak przestac nominowac do GOTY po pierwszych trailerach ?
Cieszę się, że wyjdzie kontynuacja. Wreszcie gra w czasach średniowiecza bez żadnej magii, ogrów, elfów itp tylko prawdziwe realia średniowiecza. Jedynka była super i sądzę, że w dwójce wiele rzeczy podszlifują, więc będzie jeszcze piękniej i przyjemniej wrócić do czasów prawdziwego średniowiecza. Nawet gra niech trzyma taki sam poziom jak jedynka a będę bardzo zadowolony. Oby tylko nie poszli w downgrade i też żeby nie zasmiecili tej wspaniałej produkcji zbędnymi duperelami/zapychaczami.
jak bd lepsze od 1 od spoko :D
lecz jedynka przez wiele glitchy, optymalizacje, topornosc, pustosc i mala ilosc rzeczy do robienia dostala 7,5 po przejsciu kilka razy na 100%
ale mam duze nadzieje
W jedynkę zagrałem jak za darmo dali na epic i mnie miło zaskoczyła. Pamiętam że bałem się tego że nie ma automatycznego zapisu (ale to wystarczyło spać). Spodobały mi się mechaniki np. że jak nie potrafiliśmy czytać to przepisy miały poprzestawiane niektóre litery- szło je zrozumieć, tylko minigierka z kradzieżą kieszonkową była nietypowa. W walce dałem sobie radę (na tyle by wygrywać turniej) z łucznictwem mimo braku celownika, z łatwością pokonałem księcia w celowaniu do tarcz. Całość sprawiła wrażenie przemyślany rzeczy które pasowały. Nie jestem zbyt dużym fanem gier FPP, ale tu naprawdę miło się zaskoczyłem, przez co podskoczyły mi wymagania do naszej rodzimej produkcji...
Do dwójki obawiam się że Kuttenberg będzie za duże, Rataje było mniejsze i ta iluzja świata przedstawionego jakoś dawała radę. Tu może być jak w Cyberpunk i Night City- gdzie miasto to tylko piękne wyrederowana makieta bez życia.
Rockstar dało radę w RDR2 bo też miało mniejszą skalę, a trailer GTA VI pokazywał na plaży więcej ludzi niż w Night City- w środku miasta. Także Rockstar ma budżet, umiejętności i oni z każdą grą podnoszą sobie poprzeczkę (i tu się nie boję o iluzję świata przedstawionego).
Jedna z niewielu gier, której nie kupię nawet w promocji. Mimo, że lubię średniowiecze, pojedynki i rpg, ten tytuł nie przemawia do mnie w żadnej formie. Nisza, którą fani gloryfikują ponad przeciętność. Toporny sim, którzy wszyscy kochają w takim samym stopniu, co nienawidzą.
Hej ludzie, ile wam zajęło przejście jedynki? Mnie swojego czasu ominęła i zastanawiam się czy nie nadrobić przed dwójką.
To długa gra, która jest tym bardziej lepsza jak masz cierpliwość i grasz w nią wolniej niż typowe bieganie od zadania do zadania. Długością coś między Wieśkiem 1/2 a Dzikim Gonem. Zależy jak kto gra, ale obstawiałbym jakieś 80-120 godzin.
Epic podaje, ze gra zajela mi 66h
Po trzech przejściach mam nabite prawie 400h, ale dwa razy grałem na hardcore mode, gdzie nie ma szybkiej podróży, więc trochę wydłuża. Powiedziałbym, że conajmniej 80h należy sobie zarezerwować na pojedyncze przejście. I z całą pewnością warto nadrobić - do dwójki jeszcze trochę czasu, a jedyneczka jest wspaniała. Tylko jak ktoś wyżej wspomniał, to jest gra, którą należy cieszyć się bez pośpiechu.