Sprzedać własną narzeczoną... Ach, ta góralska krew.
Jedną ze złych rzeczy, jakie wyrządził w polskim społeczeństwie pontyfikat Jana Pawła II było wmówienie - przez media i polityków - Polakom, że górale to najwięksi polscy patrioci i kwintesencja polskości.
Jakbym żył w jakimś Matrixie:
Ból dupy lewaków z 6.11.2024 kończy się bólem dupy górali, po 20 stycznia 2025. Śmieje się w głos, a gdyby nie fakt, że jestem w pracy, to pewnie zajadałbym się popcornem :).
Tylko czy Podhale to przetrwa, jeśli choćby i co piąty*, wróci z Jackowa, do swojej małej ojczyzny?
*Z pierwszych informacji wynika, że Trump odstawi tzw. "pokazówkę" przez tydzień, a później USA zostanie dalej z tym problemem, jak zawsze, bo dekrety, to nie przemyślane, długofalowe rozwiązania :).
Członek AfD na forum PE.
https://x.com/LeszekMiller/status/1881688039833149570?t=7s6RmXSfAEVeu7gpD7F-PA&s=19
Marzyła się dyktatorkowi dyktatura, a tu nie ma tak łatwo. Będzie śmiesznie teraz w USA, to na pewno. Biden był nudny, to wybrali sobie komedianta na prezydenta.
Pozostaje mi tylko powtórzyć - amerykańska demokracja nie zawaliła się po pierwszej kadencji Trumpa, to nie zawali się i po drugiej :). To będą dla Amerykanów trudne cztery lata, ale i wesołe, to na pewno :D.
Kolejny beneficjent obecnej prezydentury czyli kancelarie prawnicze w USA już liczą potencjalne zyski ;)
Biznesów Stanowskiego staram się nie wspierać, ale ponieważ zapoznaję się z materiałami wyborczymi kandydatów, to z konieczności obejrzałem również "orędzie". I cieszę się, że to zrobiłem.
Bardzo dobry trolling. A dobry z tego względu, że pożyteczny społecznie (i zdaję sobie sprawę, że "przy okazji" Stanowski może na "kampanii" sporo kasy zarobić). Kibicuję więc inicjatywie kandydowania. Mam nadzieję, że Stanowski nie tylko zajmie się trzepaniem kasy, ale też na poważnie pokaże obłudę, hipokryzję poszczególnych kandydatów i weźmie udział w debacie.
Zgadzam się też z niemal wszystkim, co powiedział. O ile jednak sensownie "pojechał" po dwóch pierwszych kandydatach (marionetki, które zmieniają poglądy pod publiczkę), o tyle argumenty służące "krytyce" Mentzena, Biejat i Zandberga były dosyć głupiutkie i naciągane (bardziej przypominały trolling niż w gruncie rzeczy poważny atak na Trzaskowskiego i Nawrockiego). Można było znaleźć coś lepszego, żeby każdemu dokopać (nawet w formie żartów).
Jeśli uda się zebrać 100 tysięcy podpisów i osiągnąć jakiś "sensowny" (w ramach trollingu) wynik wyborczy (np. czwarte czy piąte miejsce), uzyskamy też potwierdzenie tego, co wszyscy wiemy: że zdanie istotnej części polskiego społeczeństwa o politykach nie różni się za bardzo od opinii wyrażanych w "orędziu". Czy to da do myślenia polskiej klasie politycznej? Nie mam złudzeń: nie. Ale przynajmniej skłoni do refleksji część wyborców.
Zobaczymy też, czy Stanowski zachowa jakąś "neutralność" w czasie strzelania pociskami na prawo i na lewo. Do tej pory razem z Mazurkiem ewidentnie sprzyjał prawicy, a uderzał głównie w lewicę i liberałów. W tym kontekście czekam też teraz z niecierpliwością na fikołki prawicowej strony sceny politycznej, która będzie musiała zweryfikować swój stosunek do tego dziennikarza (o ile zachowa "neutralność").
A jeśli do drugiej tury wejdzie Trzaskowski i Stanowski, to chyba powinniśmy się nawet przed ogłoszeniem wyniku wyborów oswoić z obrazem Mazurka jako Szefa Gabinetu Prezydenta RP. ;)
A jeśli do drugiej tury wejdzie Trzaskowski i Stanowski, to chyba powinniśmy się nawet przed ogłoszeniem wyniku wyborów oswoić z obrazem Mazurka jako Szefa Gabinetu Prezydenta RP. ;)
^^Nie wejdzie, bo otwartym tekstem zapowiedział w tym "orędziu", że wycofa się najpóźniej 17 maja.
Co do samego pomysłu, to mam tzw. mieszane uczucia.
Po pierwsze to jest pajac, który robi sobie jaja z Polski i z Polaków. Dlatego, dla mnie facet jest dużo gorszy, od tych polityków, których trolluje.
Natomiast ten trolling pewnie mu się uda i IMO, choć to jest gość, który by dla pieniędzy "gówno spod siebie żdżarł", to jak się uprze, to kilka rzeczy udowodni:
1) Bez problemu zbierze 100 tys. podpisów, czym pokaże głupotę części rodaków, gotowych podpisać listy poparcia facetowi, który startuje dla beki, nie zamierza i nie chce wygrać, wprost zapowiedział, że się wycofa (czyli głos, na niego, jest głosem straconym)
2) Prawdopodobnie zmasakruje dziennikarzy - pokazując ich debilizm, serwilizm i pogoń za sensacją, która się "klika". Najprościej (wiedząc, że Stanowski startuje dla jaj) byłoby go olać, nie robić mu rozgłosu, ale mogę się założyć, że dziennikarskie małpy, rzucą się na kość, którą im Krzysztof wystawił - czeka nas zalew "informacji" z jego "sztabu", analiza "programu", rozbieranie na czynniki pierwsze, każdego wysrywu, który Stanowski z siebie wydali, a który przecież nie będzie miał żadnego znaczenia. Kwintesencją debilizmu, który nadejdzie może być debata w TVP (w likwidacji ;)), gdzie będą mu z wielką powagą zadawać pytania, zamiast oświadczyć, że skoro startuje dla jaj, to żadnych pytań nie będzie, bo nie mają one sensu
3). MOŻLIWE, że dociśnie niektórych kandydatów, punktując hipokryzję, zmienność poglądów i sztabowe sztuczki i spiny oraz fikołki i hołubce. Ale tego wcale taki pewien nie jestem - to jest piewca "chłopskiego rozumu", nie przeceniałbym go, nie jest specjalnie lotny (a choćby i na twitterze, to jemu wytykano i to skutecznie: kłamstwa, manipulacje, niewiedzę, głupotę i obłudę).
"Neutralności" nawet szczątkowej, to (moim zdaniem) nie zachowa, no aż w takie jaja to nie uwierzę :).
Zgadzam się. No i bardzo to oryginalne wszystko. Tylko taki tuz intelektu mógł na to wpaść. Wystartować nikt mu nie zabroni, jeśli zbierze podpisy, natomiast nie powinno mu się robić reklamy. Można o kandydatach to czy tamto powiedzieć, ale jednak nie powinniśmy robić cyrku z wyborów. No ale co kto lubi. Ja nawet nie będę śledził jego "kampanii", bo nie ma po co.
^^Nie wejdzie, bo otwartym tekstem zapowiedział w tym "orędziu", że wycofa się najpóźniej 17 maja.
Dlatego dałem "oczko". Niemniej jednak jego nazwisko znajdzie się na kartach do głosowania. Teraz sobie uświadomiłem, że chyba nie dowiemy się jednak, ile osób odda na niego głos, bo krzyżyk przy Stanowskim będzie uznany za głos nieważny. Szkoda. Mógłby się wycofać jednak po pierwszej turze. ;)
Nie wejdzie, bo otwartym tekstem zapowiedział w tym "orędziu", że wycofa się najpóźniej 17 maja.
Ja bym nie przykładał szczególnej wagi do tej typu deklaracji od polityków. Analogicznie Biedroń miał zrezygnować z ciepłej fuchy w Brukseli... ;)
Jeżeli sondaże będą Stanowskiemu dawać powyżej 5%, to mocno wątpię w faktyczne wycofanie się z wyborów.
Jeśli uda się zebrać 100 tysięcy podpisów i osiągnąć jakiś "sensowny" (w ramach trollingu) wynik wyborczy (np. czwarte czy piąte miejsce), uzyskamy też potwierdzenie tego, co wszyscy wiemy: że zdanie istotnej części polskiego społeczeństwa o politykach nie różni się za bardzo od opinii wyrażanych w "orędziu".
O to bym się nie martwił, plik o którym Stanowski mówił w swoim "orędziu" pobrano 10000 razy w kilka godzin od pojawienia się filmu.
Do tej pory razem z Mazurkiem ewidentnie sprzyjał prawicy, a uderzał głównie w lewicę i liberałów
Wiesz, Stanowski jak każdy człowiek ma też jakieś poglądy. Nie uważam żeby jakoś specjalnie pieścił się z prawicą, wielokrotnie jeździł po politykach PiSu czy Konfederacji kiedy odwalili coś głupiego. Natomiast z racji tego że faktycznie jego poglądy zdają się być raczej prawicowe to nie piętnuje wielu rzeczy które denerwują lewicowców bo zwyczajnie uważa je za słuszne.
O tym że dziennikarze rzadko bywają obiektywni powinni bardzo dobrze wiedzieć sympatycy GW ;).
Sam Kanał Zero ma przecież współpracowników kompletnie nie kojarzonych z prawicą, jest Marcin Meller u którego zobaczysz publicystów od lewa do prawa. Swój program (Lewe Skrzydło) ma też Jakub Dymek, to nigdzie indziej jak na Kanale Zero jest wywiad z Zandbergiem.
Natomiast budowanie narracji że KZ to oczywiście prawackie medium jest wygodne dla sympatyków obecnej władzy. Jak jesteś bardzo po lewo to centrum jest dla Ciebie skrajną prawicą.
A jeśli do drugiej tury wejdzie Trzaskowski i Stanowski, to chyba powinniśmy się nawet przed ogłoszeniem wyniku wyborów oswoić z obrazem Mazurka jako Szefa Gabinetu Prezydenta RP. ;)
Żarty żartami ale jak się głębiej zastanowić to z trójki Nawrocki, Mentzen, Stanowski to Nawrocki ma największe szanse na drugą turę ale najmniejsze na odniesienie w niej sukcesu.
Wiesz, Stanowski jak każdy człowiek ma też jakieś poglądy. Nie uważam żeby jakoś specjalnie pieścił się z prawicą, wielokrotnie jeździł po politykach PiSu czy Konfederacji kiedy odwalili coś głupiego.
W przeciwieństwie do ciebie?
Odnotowano pierwsze incydenty kałowe ;).
https://x.com/K_Stanowski/status/1882033087871177111?t=FsYlrmvRk4Ut3EEmZ9kkpQ&s=19
Joanna Senyszyn: Nie udało jej się zebrać podpisów nawet, gdy próbowała kandydować do Senatu, więc nie wróżę sukcesu.
Krzysztof Tołwiński, jeszcze 5 lat temu reprezentował bardzo pro-Trzaskowską frakcję Konfederacji, ale od dawna znajduje się poza nią. Mieliśmy już drugą Japonię, drugą Irlandię, drugie Węgry, ale chyba jeszcze nikt nie obiecywał drugiej Białorusi.
Kolejnym kandydatem jest tradycyjnie już Paweł Jan „Jan Paweł” Tanajno, który chyba chce kiedyś prześcignąć, w liczbie startów na prezydenta, Korwina i biorąc pod uwagę jego stosunkowo młody wiek, może mu się to pewnego dnia udać.