Wszystko już jasne, NIKOGO nie można zlekceważyć, także Nawrockiego.
Sztaby powinny już pracować na pełnych obrotach :).
Na chłodno (pomijam, na chwilę, poglądy, brudy, haki, itp.) - obejrzałem dziś to przemówienie Nawrockiego: tłumów to ten gość nie porwie. Czytał z kartki. Ma charyzmę kołka w płocie. Schetyna to przy nim mistrz krasomówstwa, a Mentzen, z aspergerem- empatii. Nawet Morawiecki, z tą swoją manierą zepsutego robota, wydaje się bardziej naturalny.
To będzie jego najsłabszy punkt i sztaby konkurencji muszą to bezwzględnie wykorzystać.
https://x.com/donaldtusk/status/1860746595362337191
Ciekawi mnie który z pozostałych kandydatów pierwszy uderzy w potencjalne powiązania Nawrockiego z Wielkim Bu? Czy Trzaskowski czy kto inny. I mam na myśli tak oficjalnie w trakcie kampanii a nie wpis na X od kogoś ze sztabu.
Druga kwestia, to ciekawy jestem czy wzorem zachodnim, zwłaszcza USA, nasi kandydaci będą się chwalić potencjalnymi doradcami, kandydatami na szefa kancelarii itd. To może być skuteczny atak na Nawrockiego bo kogo on wskaże? Ludzi z PiSu czy nikogo? Wątpię by mieli tam przygotowane dla niego spreparowane otoczenie niby to niezależnych.
Hołownia zaczął już walić w każdego. On już chyba chce wrócić robić to ci robił wcześniej.
Akurat ta taktyka Hołowni nie dziwi. Jak chce mieć szanse to musi obrzydzić wyborcom wojenkę PO vs PiS i wykreować się na realnego kandydata środka. W jego wypadku kampania anty to jedyna sensowna opcja bo w wypadku kampanii w wersji pro to on szansy nie ma. I to nie dlatego, że jest jakimś tragicznym kandydatem pod względem kompetencji a dlatego, że nie ma szansy na uzyskanie wystarczającej przewagi u niezdecydowanych.
No i musi się zdystansować od kandydata KO by nie zniknąć w jego cieniu. To jest w sumie dla niego najgroźniejsze, spolaryzowanie kampanii do dwóch polityków i przekonanie wyborców anty-pis, że tylko Trzaskowski jest realną opcją.
Zobaczcie co się stało w Rumunii. Skrajnie prawicowy koleś wyszedł na prowadzenie, mimo że sondaże nie dawały mu szans na więcej niż trzecie, czwarte miejsce.
U mnie pierwsza tura Hołownia, ale jeśli Lewica wystawi faktycznie Dziemianowicz - Bąk to może zamieszać. Ogólnie bardzo bym chciał by prezydentem został ktoś spoza PO-PiSu. Nawrocki to w zasadzie nołnejm, ale jeśli PiS ma 30% betonowego elektoratu to mogliby wystawić kozę i i tak by zgarnęła mnóstwo %.
Poza tym., ja myślę że Nawrocki może być kandydatkę tymczasowym. Jeśli mu nie będzie szło to jestem pewien że kaczka go szybko zastąpi.
Patrząc po inauguracyjnym wystąpieniu, gdzie wypadł słabo to jest nawet jakoś tam prawdopodobne. Jednak największym ryzykiem jakie widzę dla niego, jest to, że część żelaznego elektoratu może nie ogarnąć, że to kandydat PiS i go olać lub obrazić się, ze nie padło na bardziej PiSowskiego, skrajnego kandydata i w pierwszej turze pójść glosować na konfę.
Zresztą to jest teraz problem PiSu, bo beton oczekuje radykalizacji a to zniechęci niezdecydowanych. A korzysta na tym konfa.
Akurat ta taktyka Hołowni nie dziwi.
^^Serio? Mnie to dziwi niepomiernie - taka taktyka (ala Kukiz w 2015) mogła się sprawdzić w 2020, ale nie w 2024, gdzie jest po prostu karykaturą samej siebie.
Drugi raz (jeśli liczyć tylko wybory prezydenckie) to nie ma prawa zadziałać i nie zadziała. Hołownia (czy też jego sztab), wchodząc w buty Konfederacji* (PiS - PO jedno zło) robi sobie krzywdę. Obstawiam czwarte miejsce, jeśli nie gorzej, bo naprawdę NIKT nie lubi, kiedy się z niego robi idiotę.
Niesamowite, jak ekspresowo się spalił i roztrwonił swoje poparcie :/. Rok temu, o tej porze marszałek miał szansę, żeby powalczyć w drugiej turze, z kandydatem KO. Dziś nie ma na to szans, nawet przy tak słabym kandydacie PiS, jak Nawrocki.
*Czy tam jakiejś niedużej części Konfy i to tylko na pokaz, bo przecież Mentzen już złożył hołd lenny Nawrockiemu :).
Tylko jaką on ma alternatywę? Tak na serio. Jak będzie grał tego miłego to zostanie w cieniu Rafała, i może i wykręci spoko wynik na tym trzecim miejscu ale to maks. Więc gra va banque, ryzykuje duże, może na tym stracić ale jeżeli komuś z dwóch głównych kandydatów powinie się noga to on zyska i na tym ugra. Szansa na zwycięstwo niewielkie ale innej opcji nie ma sensownej.
Ależ PiS-owcy są bezczelni - zgodnie z ich patologicznym postrzeganiem rzeczywistości, telewizja (rzekomo obiektywna i niezależna) powinna podawać numer konta bankowego PiS, żeby widzowie wpłacali na zorganizowaną grupę Patusów i Skurwysynów.
https://x.com/tw_wolfgang/status/1860981296152842745
Aż strach pomyśleć, co by robili z podmiotami i pieniędzmi publicznymi, gdyby dorwali się do władzy. Oh, wait...
Na Republikę, PiS i Ojca Imperatora. Wyborca PiS-u ma hajs, starczy na wszystko.
Na bramce stoję nikogo się nie boję, dziewczyny moje, wszystkie moje. Ja wielki bu
Nie moje, zasłyszane w Internetach.
Karol Nowogrodzki
Krótkie podsumowanie "niezależności" kumpla gangstera i nominata Kaczyńskiego.
A to wierzyłeś w niezależność Polskiego Prezydenta?
Z Was to czasami można się zsikać ze śmiechu:-)
Pampersa chcesz?
W to że prezydent powinien być niezależny to niezbyt, ale samodzielność i to że nie jest niczyim podnóżkiem to i owszem. O pierwszych dwóch prezydentach można wiele powiedzieć ale nie to że byli czyimiś podnóżkami. Standardy zmienił dopiero Lech Kaczyński swoim meldunkiem do brata, a Adrian wzniósł to na wyżyny samoupokorzenia. A teraz PiS ma kolejnego kandydata bez kręgosłupa.
Nie zakładany jakiejś nowej części? Stron coraz więcej, a to wyrywanie jeszcze potrwa... :)
O "niezależnym" kandydacie Kaczyńskiego, Karolu Nowogrodzkim, ciąg dalszy.
https://x.com/Aleks_z_Gryfa/status/1861057487698350186
Ależ PiS-owcy to jest obrzydliwe, zakłamane środowisko hipokrytów i obłudników! Napisałbym, że to się w głowie nie mieści, ale przecież dobrze znamy tych antypolskich kurwiów i wiemy, czego się po nich spodziewać - wszystkiego, co najgorsze.
bum bum bum headshot...
Musiałbym znaleźć gdzieś całość, bo chętnie posłuchałbym odpowiedzi tego niezależnego premiera :D
W sztabie wyborczym niezależnego Nawrockiego będzie Szefenmaker i inni niezależni członkowie PiS-u ;)
A tak w ogóle, to czy partia polityczna może oficjalnie finansować kampanię komitetu kyborczego niezależnego kandydata? No bo PiS sugeruje, że zbierają na Nawrockiego. :P
Do Kodeksu Wyborczego i Ustawy o partiach politycznych zaglądam z doskoku, więc nie znam całości, ale komitety chyba nie mogą finansowo się wspierać, a partie polityczne dokonywać wpłat na rzecz innych komitetów, i to jeszcze ponad limit. :)
To mówicie, że Kaczyński wybrał na PiS-owskiego kandyata na Prezydenta RP gościa obracającego się w środowisku neonazistów i gangsterów, bo uznał, że i tak jest mniej skompromitowany niż jakikolwiek poseł PiS lub członek rządu PiS z lat 2015-2023?
Wieści z za oceanu:
https://www.reuters.com/world/us/trump-promises-25-tariff-products-mexico-canada-2024-11-25/
W skrócie Trump o cłach o których wprowadzenie będzie zabiegał w styczniu. Jak przewidywałem, krajów EU nie ma na liście (przynajmniej na razie) są za to Chiny, Meksyk i Kanada. Tak jak się spodziewałem on by nas oclić pewnie chciał ale niespecjalnie może sobie pozwolić na wojnę celną na dwa fronty.
A to świetna wiadomość dla naszej gospodarki, bo choć USA są poza top 5 naszych partnerów handlowych tak ich import z UE wciąż rośnie a tutaj jest szansa i dla nas. Jak nie bezpośrednio to pośrednio choćby (Niemieckie firmy motoryzacyjne w PL w dużej mierze produkują na eksport, w tym do USA).
Trump zasadniczo dużo gada, często bez sensu. USA i UE, to zbyt duzi partnerzy handlowi, żeby ot tak wprowadzać wysokie cła, bo sobie to ubzdurał jeden człowiek.
No w wątku dotyczącym obietnic Trumpa pod tym punktem zdecydowana większość osób wieżyła w ich szybkie wprowadzenie.
Jednak tutaj głównym problem jest umowa handlowa pomiędzy USA a UE, która to reguluje. Musiał by albo dążyć do zatwierdzenia zmian, albo ją wypowiedzieć a na to mu IT giganty nie pozwolą ot tak, bo ta umowa jest dla nich dość korzystna. Niby nakłada pewne dodatkowe obowiązki w UE (jak respektowania prawa do bycia zapomnianym) ale zwalnia je z groźby podwójnego opodatkowania.
Trump robi wszystko co może, by jak najszybciej wkurzyć większość Amerykanów i maksymalnie zaszkodzić gospodarce USA. Zapowiedź ceł na produkty z Meksyku i Kanady, to katastrofa dla amerykańskiego sektora motoryzacji, bo wielu producentów importuje stamtąd ogromne ilości części. Niestety to również poważnie uderzy w Europę, bo tam produkuje m.in. Volkswagen i Stellantis. 25% amerykańskiej sprzedaży samochodów produkowanych przez Stellantis, to właśnie Meksyk, a tymczasem według analityków, każdy punkt procentowy ceł ma wpływ na 1,4 proc. spodziewanych zysków w 2025 r.. Dlatego po tej zapowiedzi kursy akcji największych producentów poleciały w dół. Oczywiście do tego należy dodać także wzrost cen innych produktów w tym uwielbianego przez Amerykanów syropu klonowego, którego w USA spożywa się najwięcej na świecie, a którego największym producentem jest Kanada.
Są jakieś granice "dziennikarskiego" zeszmacenia się dla klików:
https://x.com/K_Stanowski/status/1861385090208575730
https://pl.wikipedia.org/wiki/Janusz_Walu%C5%9B
Ciekawe o czym będzie dyskusja? O tym że murzyni nie maja intelektu do rządzenia i moga być tylko niewolnikami ?:/
Może do tego zera zwyczajnie nikt normalny już nie chce przychodzić i biorą kogo popadnie?
Aha? Widać takie czasy nadeszły, że promuje się takich zjebów jak Waluś albo Dahmer. Brawo, super-Stano znowu ora.
Jest też jeszcze jedna opcja, Stanowowski chcę się wypromować jako osoba umiarkowana, więc zaprasza oszołoma na tle którego będzie wypadać jako ten rozsądny i wcale nie skrajny i sobie Walusia pognębi na wizji.
Wiecie, stara sprawdzona metoda, chcesz wyglądać na szczuplejszego to stań koło grubasa większego od ciebie.
Ja tam Stanowskiego nie lekceważę, bo na tle Mazurka, o obsadzie TV Republika nie wspominając, on jest dość inteligentny i pamiętam jak zrobi opinię publiczną w ostrego wała niedawno. Więc jakiś pomysł to ma.
Ja to lepiej poczekam, zanim napisze, o "wielkich chwilach dziennikarstwa" :P
Niemniej, jeśli to nie jest jakaś prowokacja, tego pisowskiego kurwia, to w głowie się nie mieści- trzeba nie mieć mózgu, żeby zapraszać, do studia mordercę, na rozmowę, przy kawie i ciasteczkach.
O Stanowskim, to się już od dawna mówiło, że to jest chłop, który dla zasięgów by "gówno spod siebie żdżarł", ale nawet po nim nie spodziewałem się takiego upadku.
Po prawdzie, to wolałbym, żeby to była jego kolejna prowokacja:/
Nie widziałem by było, ale może przegapiłem, więc wrzucam naprawdę dobre wiadomości :)
Tj. pamiętam, że wcześniej dyskutowaliśmy o tym, że zapowiedziano taką możliwość, ale co innego grożenie palcem, że może kasy nie będzie a co innego teraz już niemal przesądzona perspektywa.
Ciekawe ile w wierności prezesowi wytrzymają bez uposażeń.
Myrcha mówił w Polsat News, że obniżka budżetu TK na przyszły rok "to nie jest kwestia lubienia kogoś, chodzi o przestrzeganie prawa". „Jeśli tam są osoby, które pełnią urząd bezprawnie lub pobierają pieniądze za to, że de facto nie pracują, bo wydawanie jednego wyroku miesięcznie za 50 tys. zł, to nie jest naprawdę misja TK. Dlatego w tym zakresie, korzystając ze swoich prerogatyw, komisja finansów, a następnie parlament, będzie redukował budżet" - powiedział wiceszef MS.
No dobra, dublerom się nie powinno płacić nic, tylko wyprowadzić ich w kajdankach - bo to przebierańcy, a nie sędziowie. Dublerów jest w TK trzech. No ale na jakiej podstawie pozbawiać całą resztę wynagrodzenia? Bo mogę sobie uważać Piotrowicza za starego komucha, Pawłowicz za osobę niegodną bycia sędzią, a Przyłębską za kucharkę prezesa-ale oni zostali wybrani (niestety) legalnie do TK.
Ja cię nie mogę. Nie: ja pierdolę.
https://x.com/GrzegorzBraun_/status/1861321664388084124
Konfederacja...
Słuszny komentarz:
https://x.com/KorolukM/status/1861357996233638394
Zaraz przyleci paladyn i powie że on na Brauna nie głosował. Co prawda na neonazioli od Bosaka ale na brauna nie...
Mój ty mały psychologu.
Tak, na nazioli od Bosaka jak najbardziej, gdyby Konfederacja nie występowała jako całość moim wyborem byłby Ruch Narodowy.
Nie lekceważ. Do pewnej grupy osiedlowego elektoratu, najczęściej w deficytem w owłosieniu głowy a nieraz i w uzębieniu taka kampania może bardzo skutecznie trafić.
Dla nas wydaje się to śmieszne, ale on może wiedzieć, że do takich jak my co by nie zrobił nie ma szansy trafić, więc celuje w inny elektorat. Taki który myśli raczej przysadką lub móżdżkiem, a więc kombinuje jak podebrać głosy konfie.
Niestety wybory u nas to od dawna już totalny cyrk i trochę konkurs popularności gdzie istotne kompetencje są dla większości mało istotne. W sumie nie tylko u nas, na tle wyborów w USA to i tak u nas wygląda to nieźle.
Silny człowiek na kiepskie czasy Wujek Serek lubi to...
Ale że Jarosław popiera miłośnika Niemców? Ja cię nie mogę.
https://x.com/DWielowieyska/status/1861091771603656932
Czyli reasumując jeśli kandydat idzie na siłownię to wiadomo że celuje w elektorat łysych nakoksowanych idiotów... No bo jak wiadomo jak ktoś ma coś w głowie to na siłownię nie chodzi, sflaczałe męskie cyce i galaretowaty bebzon to nieodzowne akcesoria intelektualisty.
Wszyscy wiemy co powinien zrobić kandydat celujący w elektorat na poziomie, który nie da się podejść takimi prostackimi sposobami.
Powinien pojeździć trochę tramwajem, obowiązkowo z jakąś książką i fotografem.
Nie, chodzi o to, że to jego pierwsze ukazanie się w mediach społecznościowych odkąd został kandydatem.
Dbanie o siebie jest dobrą cechą, ale dobór sytuacji i sposób jej przedstawienia w tym momencie dość jasno wskazuje jaki cel ma ten zabieg.
W kampanii, nawet jak nie jest jeszcze kampanią, przypadków nie ma. Oczywiście że jest to zagranie "na coś".
Daleki jestem jednak od stwierdzenia że to trafić do jakiejś konkretnej grupy.
Raczej jest to swego rodzaju zaznaczenie gdzie ów kandydat "niezależny" będzie się poglądowo plasował.
W konserwatywnym świecie żywy jest wciąż obraz mężczyzny jako osobnika, silnego, sprawczego, dominującego. "Dźwiganie" jest tutaj pewnym symbolem który się po prostu jednoznacznie z takim facetem kojarzy.
Póki co interpretowałbym to jako takie puszczenie oka do całego elektoratu prawicowego (i pewnie centroprawicowego) z przekazem, "patrzcie, jestem od was".
Sikorski, jako MSZ, to odpowiedni człowiek, na właściwym miejscu:
Ponieważ prawybory już się skończyły, to powiem tyle - żałuję, że je przegrał. Ale nie teraz, z Trzaskowskim, tylko w 2010 r., z Bronkiem. Też przychylam się do spekulacji, że nie byłoby wówczas dwóch kadencji Dudy. Kompromitujących, bo Duda , to taki Jaś Fasola, tyle że nieśmieszny.
Natomiast nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło- a newsy, jak powyżej, człowiek czyta z niedowierzaniem, pamiętając co w tym resorcie wyprawiał Rau z Wawrzykiem :/. I jak żenująco byli nieskuteczni.
I to jest prawdziwe prowadzenie polityki zagranicznej. Ani na kolanach, ani się fochając na każdym kroku. Tylko normalne, czasem miłe, czasem twarde, rozmowy między partnerami. Sikorski daje radę.
Aż tak bym tutaj wkładu Sikorskiego nie przeceniał. Ukraina miała nas ostatnio w dupie bo mogła, niewiele mieliśmy już do zaoferowania.
W tej chwili sytuacja polityczna się zmienia, poważne przetasowanie w USA, mocno niepewna sytuacja w Europie, nagle okazuje się że nasze bieganie za sprawami Ukrainy znowu może się przydać.
Niemniej sam fakt że te słowa padły jest bardzo ważny.
Mimo sporej niechęci osobistej do PO trzeba na tym przykładzie zauważyć większą sprawczość Radka aka "Thank you USA" od no-name'ów spod sztandaru dobrej zmiany.
Polska oddała kilkaset czołgów, transporterów i innego sprzętu... I co PiS za to uzyskał? NIC.
Kogo obchodzi co zyskał PIS. Ten sprzęt pomógł przemielić pierwszy rzut ruskiej armi więc zyskała Polska.
Ciekawe co im za to Sikorski obiecał Rzeszów? Zamość? Chełm? nie wieżę tej szmacie za grosz.
Vanya, no pozhaluysta, govori po polski. Tebe nuzhen slovar?
Mimo iż jest to krok w dobra stronę, zachwałbym tu jednak ostrożny optmizm. Ukraińcy nie zmienili retoryki z dnia na dzień bez powodu.
Jakby ktokolwiek miał jeszcze jakiekolwiek wątpliwości odnośnie partii od i dla kacapów. Ręce opadają.
nie wieżę tej szmacie za grosz
Wieża za grosza? Przecież to pewnie milionowa inwestycja by była
ależ to się zestarzało, dwa lata temu, każdy kto wspomniał o wołyniu z automatu etykietowano ruską onuca, od samego początku mówiliśmy, że należy ich cisnąć, wymagać, bo nie będzie lepszego momentu, bo to nie są mili chłopcy, że poniżali naszych ministrów wywieszaniem na przywitanie banderowskich flag, że należy prowadzić politykę transakcyjną, ale nie ! Nie wolno było o tym wspominać!, bo Ukraina walczy! a teraz? wszyscy mówią bosakiem :) zapomnieli jak to należało milczeć o wołyniu i czegokolwiek od nich wymagać.
Tym razem bez sarkazmu.
To jest, moim zdaniem, problem z tym "bezpartyjnym" pisiorem Nowogrodzkim, a nie to, że ćwiczy na siłowni (dbanie o zdrowie, to akurat na plus):
https://x.com/MaciejBk1/status/1861306759933038773
^^Jeszcze niejeden taki syf wypłynie, przed kampanią, bo "na mieście" mówi się, że Nowogrodzki to ubabrany, w różne ciemne sprawki typ. Mściwy. Zły człowiek, po prostu (zero zdziwienia, to jest kwintesencja pisiorstwa).
Zapytacie - gdzie wady?
Odpowiadam - głównym problemem jest elektorat, który pisiorowi wszystko wybaczy. Może się Manolito bucać, ale takie są fakty - im większy skurwysyn, tym pisiory bardziej przymykają oko.
Wyobraźcie sobie, że faktem okazuje się najbardziej hardkorowy "hak" na Trzaskowskiego. Pisze teraz czysto teoretycznie: w kampanii na prezydenta miasta stołecznego w 2018 r. miała to być "słabej jakości taśma VHS" (jakość była słaba od latającego w powietrzu "śniegu") z Western City w Karpaczu, na której "Trzaskowski wciągał koko z dupska Schetyny". Nie żartuję teraz. Taki "spin" rozpowszechniały pisiory. Od początku nie mogło to być prawdą, gdyż brzmi to jak typowa fantazja, typowego przedstawiciela konserwatywnej psychoprawicy (homoseksualna orgia pod wpływem narkotyków), więc "zakazana taśma VHS" nie wypłynęła, bo NIE ISTNIAŁA. Ale... załóżmy, na moment, że to prawda. Trzaskowski byłby skończony - pies z kulawą nogą by na niego nie zagłosował. KONIEC. Zmiana kandydata albo zostajemy w domu.
A teraz zamieniamy Trzaskowskiego na Nowogrodzkiego. Notowania idą w górę, a pisiory tłumnie walą do urn :/
Dlatego - żadnego lekceważenia Nowogrodzkiego, nieważne co na niego wypłynie i nieważne jakie są (teraz) sondaże.
To by sugerowało "nie łasimy się do pisowców". A Trzaskowski już się zaczyna łasić. :)
Nie uważam, żeby Trzaskowski "łasił się do pisowców", skoro "program" (cudzysłów celowy, prezydent, choć ma inicjatywę ustawodawczą, niewiele tu może, to są kompetencje rządu) chce dogrywać na spotkaniach z ludźmi (siłą rzeczy w większości będą to jego wyborcy) podczas objazdu Polski:
https://x.com/trzaskowski_/status/1861648046632599586
^^Moim zdaniem to jest dobry kierunek. Dodam, że sztab powinien mu objazd Polski ustawić tak, żeby to były też mniejsze miejscowości i także na wschodzie Polski, gdzie KO dostała lanie. Decyduje bezwzględna liczba głosów (50% plus JEDEN głos), więc jest o co się bić. Zresztą tutaj mają sporo doświadczeń z 2020 r., z krótkiej i przegranej kampanii, gdzie zabrakło niewiele (było - minęło, trzeba iść dalej), ale badania pozostały, warto z tego korzystać :).
Dużo zależy od Trzaskowskiego (IMO w terenie sobie poradzi, ma świetny kontakt z ludźmi) i jego sztabu. Byleby nie brać NIKOGO od kampanii Bronka - ci ludzie zasłużyli tylko na banicję, na wieki :).
To by sugerowało "nie łasimy się do pisowców". A Trzaskowski już się zaczyna łazić. :)
Nie, to sugeruje kilka rzeczy:
1) nie popadamy w samozachwyt nad sondażami i ciężka praca do ostatniej minuty
2) nie przeceniamy wpływu wypływających kolejnych afer i brudów, to może pomóc ale ich wpływ może być ograniczony
3) na Nawrockiego rozwiązanie jest inne, trzeba w jakiś sposób przyłapać go i jasno wykazać, ze jest człowiekiem słabym, doprowadzić choćby w debacie do tego by sprawiał wrażenie zagubionego. To bardziej jego elektorat poruszy czy to do zostanie w domu czy oddania głosu np. na Mentzena.
4) nie ma co się łasić do PiSowców ale do pozostałych konserwatystów trochę trzeba. W Polsce jest ich sporo, nie wszyscy wyborcy PSLu czy TD w ogóle poprą od ręki Hołownię i Trzaskowski o nich może też walczyć (mi to akurat obojętne, który z nich wejdzie do drugiej tury, nawet Bąk może być choć jest z lewicy, której nie trawię to ona się tam pozytywnie wyróżnia). Do tego dochodzą nam byli wyborcy PiSu, którzy niekoniecznie muszą ciągnąć do kandydata konfy. NA chwilę obecną raczej są nastawieni na nie głosowanie, ale to może się zmienić (to na nich jest spin z kandydatem niezależnym).
Bo nie zapominaj, części wyborców PiSu oczy się otworzyły i stąd spadło poparcie tej mafii trochę. Niby to znaczna mniejszość, ale będąca trochę języczkiem u wagi. Trzeba ich utwierdzić w tym oświeceniu i przeciągnąć do końca na właściwą stronę (ale nie za wszelką cenę tylko w granicach rozsądku) lub w najgorszym razie zniechęcić do powrotu do głosowania na PiS.
Podpisuję się po tym, co napisaliście.
Od siebie dodam jeszcze, że nie ma kompletnie żadnego znaczenia, czy i jak Nowogrodzki mówi po angielsku. Nie ma to absolutnie żadnego znaczenia. Tylko banieczka Silnych Razem na Twitterze jara się, że Nowogrodzki zna tylko angielski i wytyka mu, że duka, a Trzaskowski zna cztery języki obce i mówi płynnie. Przy wyborze Prezydenta RP nikt normalny nie kieruje się tym, czy kandydat zna albo nie zna tego czy innego języka obcego ani w jakim stopniu się nim posługuje. Poza tym wyborcy PiS* zagłosowaliby nawet na Trynkiewicza lub Kononowicza, gdyby ich Nadpastuch wystawił któregoś z nich w wyborach.
*Dorozumianie piszę o obecnych wyborcach PiS, a nie byłych. Byli wyborcy PiS już nie są wyborcami PiS, a więc nie są debilami, choćby dlatego, że wreszcie przejrzeli na oczy, a umiejętność wyciągania wniosków ze swoich błędów, żeby już nie popełniać ich w przyszłości nie jest cechą debili.
Odpowiadam - głównym problemem jest elektorat, który pisiorowi wszystko wybaczy. Może się Manolito bucać, ale takie są fakty - im większy skurwysyn, tym pisiory bardziej przymykają oko.
możesz się bucać, ale ten sam problem tyle, że do kwadratu dotyczy elektoratu fajno polaków, nie ma większych frajerów których można ruchać w cztery litery niż elektorat Trzaskowskiego i Tuska - całymi latami was oszukiwali, ukryte długi, mur, uchodźcy, ukryte bezrobocie, katastrofa finansów, na nic nas nie stać, standardy, ukryte reformy - już nawet nie chce mi się tego wyliczać - łykaliście wszystko jak leci, dalej łykacie, wystarczy wam wspomnieć, ze PIS to ruska agentura, a wy idziecie to jak w dym, nawet z Hołowni debile zrobili ruskiego agenta na pasku opus dei - kompletna banda ciemniaków.
Konserwator powierzchni płaskich w amazonie znów o ruchaniu. Nie myślałeś o wizycie u specjalisty? Korpo zapewnia ci takie benefity, prawda? ;)
Odźwierny nowogrodzki już nóżkami przebiera z okazji Wołynia. Pewnie liczy że to będzie jego trampolina do wyborow.
Nie mogą go tej prezesury pozbawić? Nie sądzę aby był i wartością dodana w sprawie tych ekshumacji .
W idealnym świecie Nowogrodzki powinien podać się do dymisji już w miniony poniedziałek rano, ale ponieważ nie żyjemy w idealnym świecie, to powinien przynajmniej wziąć urlop i sam się zawiesić w wykonywaniu funkcji prezesa IPN.
Nawet powinni.
Art 11 ustawy o ipn
Prezes Instytutu Pamięci nie może należeć do partii politycznej, związku zawodowego ani prowadzić działalności publicznej niedającej się pogodzić z godnością jego urzędu.
Prowadzenie kampanii wyborczej wg jakieś konstytucjonalistki co słuchałem w radiu mówi, że podpada pod ten paragraf.
Oj tam
Jak zwykle proste kadry PiS po przegranych wyborach nie odnajdują się w obowiązującej w tym kraju prawa.
Tzw. zwykły członek partii z Żoliborza już nie kreuje polskiej rzeczywistości i co mu jego złodzieje biznesmeni z PiS nie podpowiedzą to nie ma już jednak mocy sprawczej.
Nie mogą go tej prezesury pozbawić?
^^Nie mogą, choć oczywiście są ku temu podstawy. Natomiast jest dokładnie tak jak napisał Irek i Milka. Powinien zrzec się funkcji (dymisja), bo łamie ustawę o IPN. Ewentualnie (gdyby miał minimum przyzwoitości) wziąłby bezpłatny urlop na czas kampanii i zawiesił w wykonywaniu funkcji prezesa IPN. Nowogrodzki tego nie zrobi, oczywiście bo jest pisiorem, czyli nie ma klasy, honoru i przyzwoitości.
Uprzedzając pytania o głównego kontrkandydata - Trzaskowski powinien wziąć bezpłatny urlop na czas kampanii (najpóźniej w styczniu, kiedy marszałek ogłosi termin wyborów, najwcześniej 7 grudnia, kiedy oficjalnie wystartuje kampania kandydata KO).
Ps. A tutaj opis konferencji z Nowogrodzkim, do której odnosi się
^^Chłop robi się strasznie nerwowy, kiedy dostaje niewygodne (choć oczywiste w takiej sytuacji) pytania. Zapewni nam jeszcze trochę "rozrywki". Natomiast żadnych złudzeń, co do elektoratu pisiorów - reagować będą tak, jak ten pracownik telewizji Republika :)
Zaraz PiS będzie uzasadniać, ze on wcale kampanii nie prowadzi i jeszcze kandydatem na prezydenta nie jest bo się jeszcze jako taki nie zarejestrował a ten konwent to nie było ogłoszenie kandydata ani wydarzenie polityczne tylko takie kółko obywatelskie gdzie obywatele stwierdzili, że chcą by kandydował a przecież on na to wpływu nie miał i go to zaskoczyło.
Czy jakieś inne wykręty w tym stylu.
Ale będę tutaj trochę adwokatem diabła i dam mu czas do 8 stycznia czyli oficjalnej daty startu kampanii prezydenckiej lub oficjalnej rejestracji jako kandydata. To jest termin nieprzekraczalny. Choć moralnie powinien zrobić to jak najszybciej.
Niech rudy wyjaśnia, ja ten temat będzie cisnął aż do wyborów, bo to jest skandal, niby czym w takim razie koalicja lepsza od pis ????
A więc jednak w Warszawie żyli 130-letni starcy, Jolanta Brzeska popełniła samobójstwo, a potem sama spaliła swoje zwłoki. Na początku listopada prokurator umorzył śledztwo w sprawie śmierci warszawskiej aktywistki, a teraz uniewinniono większość oskarżonych w sprawie całej afery reprywatyzacyjnej. Sprawy nie było. Wszyscy mogą spać spokojnie.
Czytaj więcej na https://wydarzenia.interia.pl/felietony/news-afera-ktorej-nie-bylo-ofiary-ktorych-nie-ma,nId,7864367
No i liczyłem, że przeczytam jakieś ważne fakty a tak dostałem jakiś misz masz opinii czyli zupę w której coś tam sobie pływa. Ja wiem że to felieton nie artykuł, ale poproszę o konkrety chociażby uzasadnienie prokuratury umorzenia sprawy Brzeskiej, uzasadnienie wyroku uniewinniającego przez sąd. A tak dowiedziałem się że autor w dupie był gówno widział, a całemu złu świata jest winna warszawska PO. I ja chciałbym podzielić ten pogląd, ale nie dostałem rzetelnej informacji tylko ładnie brzmiące hasełka w stylu: "W Polsce z dużą regularnością 117-latkowie, ba, nawet osoby dużo starsze, przysyłały swoich pełnomocników, a ci z powagą przekonywali sądy, że to prawda. Potem zaczynało się czyszczenie kamienic." Ile było takich przypadków? nic się nie dowiedziałem.
"Nie wzruszali się nią artyści, traktowano ją jako wstydliwą sprawę czy wręcz "pisowski" wymysł. W "Informacji zwrotnej" Jakuba Żulczyka jest pijacką fantazją." I znowu poza tym że coś Żulczyk powiedział, ale co dokładnie, kiedy i czy w tej sprawie? Ni cholery nie wiem.
"Więc może faktycznie tej afery nie było, a Jolanta Brzeska na złość wszystkim sama się spaliła, a potem sam się zastrzelił policjant, który badał sprawę jej śmierci." I znowu żadnych konkretów za to pięknie brzmiące bon moty.
Kolejny "dziennikarz" w stylu Warzechy i Semki, który najwyraźniej lubi czytać sobie sam na głos swoje felietony i zachwycać swoim geniuszem.
Na koniec chciało by się odwołać do Ferdka i powiedzieć: Panie ja znam to gówno, po co mi to pan pokazujesz?
Krótko
Po wyborach wszyscy kupowali niszczarki
A prawo ponownie zaczęło obowiązywać.
Pięć minut w Google (łącznie z przeczytaniem artykułu) i już jest jasne, że Wiktor Świetlik napisał obrzydliwy felieton, z tezą:
^^Ta sama Interia, w tłumaczeniach prokuratury nie ma słowa o tym,że "Brzeska zabiła się sama". Wręcz przeciwnie. Czyli kolega Roberto, wzmógł się niczym Jan Śpiewak, ale nawet jakichś podstawowych faktów nie sprawdził.
To pewnie będzie jedna z tych spraw, których nie uda się wyjaśnić:/. Jak sprawa zabójstwa Olewnika (gdzie kręcą wszyscy, łącznie z ojcem zamordowanego), czy zaginięcia Iwony Wieczorek. Takie sprawy się zdarzają, w każdym kraju, pod każdą szerokością geograficzną. Niestety. Nie oznacza to, że Polska jest jakimś bantustanem, jak sugeruje Świetlik. Czasem po prostu, mimo chęci, prawo i sprawiedliwość przegrywa.
ps. Zero komentarza, że "premier ma to wyjaśniać ", a może nawet wskazywać paluchem "winnych" (a jak się nie znajdą to co? Poszukać drugiego Komedę?), bo tu cisną mi się na usta tylko wulgaryzmy.
EDYCJA
Konto twitterowe Wiktora Świetlika:
Także, bez komentarza.
Po prostu w dzisiejszych czasach mamy co raz więcej "dziennikarzy" niż dziennikarzy. Poziom zero razem ze Stano i Mazurkiem.
Wiem to bez czytania innych wypocin tego Świetlika.
Ja nie muszę czytać o sprawie Brzeskiej i o umorzeniu. Bo całą sprawę znam. Po prostu komentuje poziom wypocin zalinkowanych przez kolegę Roberto.
Kandydaturę Nawrockiego poparli m.in:
Tadeusz Fiszbach, I sekretarz KW PZPR w Gdańsku
Genowefa Grabowska, była senatorka i europosłanka SLD
Wielu innych członków PZPR, ale związanych z PiS od lat (np. Czabański)
Bogusław Sonik, wieloletni polityk PO, ostatnio związany z TD.
Fiszbach popierał Kaczyńskiego już w 2010 roku, więc mimo wszystko nie jest to niespodzianka. Sonik jako konserwatysta zapewne zobaczył rok rządów nowej koalicji i stwierdził, że ma tego dość. Największym zaskoczeniem jest więc Grabowska, która jeszcze w 2014 roku kandydowała do PE z list legendarnej EPTR. Jakie procesy zaszły u niej przez te 10 lat, nie mam pojęcia. Tak czy inaczej, zabawni są postkomuniści popierający prezesa IPN.
Via Tenor
Głupki w partii postawiły na rafałka bo ładnie wygląda (wypowiedzi niektórych z posłanek) tym bardziej mam nadzieje że Polacy wybiorą kogoś innego choć. Czemu do polityki pchają się największe miernoty ;(
Będzie trochę "kwasu", ale trudno, wrzucam granat, w szambo :P
https://x.com/RadekKar/status/1861796429376725242
^^Dyskusja na ten temat już się toczyła, więc ani nie będę się powtarzał, co na ten temat sądzę, ani pytał o Wasze zdanie, bo już je znam - kto za, kto przeciw, kto ma na to wywalone. Dla kogo to jest "czerwona linia", a dla kogo nie.
Zwracam jedynie uwagę, po raz kolejny, jaką "banieczką" jest twitter (i szerzej- media społecznościowe). Bardzo podobnie było, przy awanturze o kredyt 0%. A lata temu Patryk Jaki, na twitterze wygrywał wybory w Warszawie. I tylko tam, a jacy dziennikarze byli podekscytowani.
Czy te wyniki sondażu IBRISu mnie dziwią? Z jednym wyjątkiem NIE. A tym wyjątkiem jest podejście do składki zdrowotnej wyborców Lewicy- otóż to właśnie wyborcy lewicowi są najliczniejsi, jeśli idzie o głos na TAK za obniżeniem składki zdrowotnej, przedsiębiorcom na JDG. Zestawiam to sobie teraz, w głowie, z jęczeniem Śpiewaka, Zandberga albo wypowiedziami Żukowskiej, która wprost ludźmi pracującymi na JDG gardzi. Totalny rozjazd z rzeczywistością.
ps. Myślę, że podobnie może być z "niedzielami handlowymi".
Generalnie podchodząc do "losowego obywatela" na ulicy domyślną odpowiedzią jest zwykle to, że jest za niskimi podatkami i składkami, obniżeniem istniejących, a przy tym popiera zwiększenie nakładów na służbę zdrowia i szkolnictwo, infrastrukturę, wojsko oraz generalne usprawnienie usług publicznych. Czy to spójne? Ni cholery, ale co z tego. Dlatego też podatki to temat referendalnie wątpliwy, bo ludzie nie mają Excela w głowie ;).
Starczy rozdanie zadawać pytania, czyli zamiast czy chcesz obniżenia podatku X to wolałabyś obniżyć podatek X czy Y? Albo dodatek X czy obniżkę podatku Y.
Czyli jasne alternatywy. Wtedy można określić które rzeczy są priorytetem dla społeczeństwa.
To nie była sonda uliczna,ale sondaż- IMO telefoniczny (ale musiałbym zobaczyć potwierdzenie).
Generalnie nie szedłbym w kierunku, że jak nam się odpowiedzi nie podobają, tzn. że ktoś nie zrozumiał pytania albo je źle zadano lub jest głupi;).
A na twitterze niejedną taką imbe widziałem, gdzie komuś się wydawało, że wszystkie rozumy zjadł i wie najlepiej:). Ostatnio to np. Giertych, po sondzie Sikorski-Trzaskowski się bardzo wzmógł. A wcześniej inny "trendsetter", który przekonywał, że jak Trzaskowski nie pójdzie na "debatę " do Stanowskiego, to nie wygra wyborów, na prezydenta Warszawy, w pierwszej turze :).
ps. Sondaże też mogą być błędne, niemniej często są takim zimnym prysznicem, na rozgrzane głowy i choćby za to je cenię.
Ogólnie abatrakcją jest że składka nie jest równa dla każdego.
Każdy ma taki sam dostęp do służby zdrowia, nie wiem, jak ktoś zapłacił 5 tysięcy miesięcznie to nagle będzie miał lepszy dostęp?
Już wystarczy że takie osoby w PIT odprowadzają w miesiąc więcej niż niektórzy przez rok finansując infrastrukturę dookoła.
Może pora sensownie zarządzać budżetem i nie dawać 800+ każdemu na każde dziecko i 13 oraz 14 emerytury, bo normalne kraje finansują z budżetu służbę zdrowia jak już kradną te 41 procent podatku na UoP na drugim progu + zusy + koszty pracodawcy i 5-23% vat w sklepie.
Przecież taka retorykę jaka stosuje lewica można podpiąć pod wszystko.
Dziurawe drogi? Podatek drogowy mimo że jest akcyza i milion innych opłat.
Wydatki na wojsko? Podatek wojskowy
Można mnożyć w nieskończoność.
Jedyne co by było sprawiedliwe to to że jak już biorą od kogoś te kilka tysięcy złotych miesięcznie na niedziałająca służbę zdrowia (a nie działa przez brak pieniędzy) to niech zwracają koszty prywatnych wizyt i diagnostyki jeśli nie da się na nie dostać na NFZ w ciągu 6 miesięcy.
Rozumiem że plan lewicy jest taki:
Dochodzimy do absurdu gdzie osoba zarabiająca 18 tysięcy na tej działalności na liniowce zapłaci
- 1700 zdrowotnej
- 1600 ZUS
- 3500 podatku
Gdzieś trzeba mieszkać no to jedziemy, politycy ładnie spompowali ceny mieszkań
- rata 5000
- czynsz 1000
Na życie, jedzenie, rachunki zostaje 5k
Broń boże żeby się człowiek nie rozchorował lub potrzebował jakiejś diagnostyki to zabuli 300-1000zl bo na NFZ się nie dostanie.
Najlepiej jeszcze odłóż z tego 1500 na IKE
No jeszcze dzieci wychowaj żeby utrzymać piramide finansowa ZUSu.
Wszystko to w akompaniamencie ryku lewicy że b2b to oszuści i cwaniacy, bo zamiast pracować na UoP i mieć do życia 2k wola mieć 5k
Tutaj nie ma żadnego pomysłu na reformy, każdy tylko by stał z łopatą i dorzucał do niewydolnego systemu coraz więcej pieniędzy podatników
Leczenie doraźne bez diagnostyki niczym u lekarza pierwszego kontaktu na NFZ - bez diagnostyki won po receptę i do widzenia
No jak ten na JDG ma tak ciężko, to ja nie wiem co napisać o gościu, który ma na rękę powiedzmy 4k (czyli więcej niż minimalna), a najem kosztuje min. 2k, do tego jedzenie i rachunki... no i oszczędzanie na starość, bo od składek z takiej pensji to emerytura pewnie wyniesie z 1200 zł... tylko ile to będzie warte za 20-30 lat? :P
Co do sondażu - nie dziwi mnie ani trochę, bo w mediach głównego nurtu narracja jest właściwie jedna - przedsiębiorcy są biedni i im nie starcza, a państwo najbardziej łupi ich składką zdrowotną. Więc ludzie odruchowo są za tym, by przedsiębiorcom ulżyć, by władza wreszcie dała im spokój :P
Coś jak z pigułami, które, jeśli wziąć pod uwagę stosunek do ŚREDNIEJ pensji, zarabiają niemalże najlepiej w całej UE. Ale dajmy im więcej, stać nas! A potem zdziwiony Piikatchu, ze nie ma leków w szpitalu, że nie ma miejsc... a dla biednych piguł i tak dwa kilo cukierków i kilo kawy, to może nie będą obłożnie chorego po operacji olewać :P Cóż, wbrew pozorom nie każdy przeciętny Polak miał kogoś bliskiego w państwowym szpitalu.
No to jak tak źle na UoP a dobrze na JDG to każdy może w 5 minut złożyć wniosek w CEDiG.
Dreszczyk emocji żeby się nie rozchorować/trafić do szpitala jak się ma zobowiązania finansowe żeby mieć gdzie mieszkać, możliwość utraty dochodu z dnia na dzień, brak fejkowych L4 i urlopu, na pewno masa osób z UoP na to by poszła :P
Państwo samo robi patologię tworząc śmiesznie niskie progi podatkowe i ich nie rewaloryzujac, masa ludzi by wolała siedzieć na UoP i lezec jajami do góry na urlopie 26 dni w roku. Klin podatkowy przy obecnych cenach mieszkań i kosztach życia jest zbyt potężny.
Przykład kwotowy podałem nieprzypadkowy, bo jest to kwota którą ludzie uwazają za zawrotną i nierzadko trzeba mieszkać w wawa-krakow żeby osiągnąć taka stawkę, co też szybuje koszty życia, a kto zarabiający minimalna wynajmuje mieszkanie za 2k?
Na jdg sam musisz sobie emeryturę zabezpieczyć i te 1600 to idzie psu w zadek, w jak uopiarzowi państwo nie ogarnie emerytury po 30 latach pracy na UoP to chyba coś nie tak z aparatem państwowym?
Jak na JDG tak źle, to niech przejdą na UoP :)
a kto zarabiający minimalna wynajmuje mieszkanie za 2k?
W pojedynkę pewnie nikt, stąd 50% gniazdowników.
W parach pewnie każdy, bo w miastach powyżej 200 tys. niczego nie wynajmiesz za mniej niż 1500 zł plus opłaty licznikowe.
Na jdg sam musisz sobie emeryturę zabezpieczyć
No oni w końcu płacą te składki na ZUS, czy nie?
A, czekaj, chodzi ci o godną emeryturę? Ten sam problem mają ci na UoP. Przy 4x niższych przychodach, jeśli zostaniemy przy twoim przykładzie.
No jak ktoś zarabia takie ogromne pieniądze ze państwo musi wymyślać milion różnych sposób na to jak mu zmniejszyć ich ilość, to raczej by chciał odłożyć na godziwą emeryturę, inaczej się okaże że politycy palcem wskazywali i krzyczeli bogacz na gołodupca
Ewentualnie każdemu zabrać pewną kwotę za nadmiarowe zarobki, bo ktoś pracuje za minimalną, na pewno będzie to dobrze motywowało ludzi do rozwoju i poszerzania kompetencji, jak obecnie drugi próg podatkowy na UoP od zawrotnych 27 tysięcy euro rocznie ;)
Na razie to od 2026 znowu wycinają ryczałt, bo się za bardzo opłaca niedobrym przedsiębiorcom.
To jest absurdalne jak w naszym kraju co roku musisz zastanawiać się co pozmieniali i jak w zasadzie masz się rozliczać z fiskusem.
Co prawda Herr Pietrus już się sensownie odniósł do wielu aspektów, ale ja jednak w tej kwestii chciałbym dorzucić coś jeszcze:
Dochodzimy do absurdu gdzie osoba zarabiająca 18 tysięcy na tej działalności na liniowce zapłaci
- 1700 zdrowotnej
- 1600 ZUS
- 3500 podatku
Etatowiec zarabiający 18k miesięcznie brutto na rękę dostanie 12k zł. To dlaczego ktoś na JDG ma płacić mniej?
I proszę bez farmazonów, że dlatego, bo nie może skorzystać z urlopu okolicznościowego, itp.
Składka zdrowotna powinna być ustalana tak samo dla wszystkich. Dlaczego nie jest równa niezależnie od zarobków? Przez solidarność społeczną - czy to dobrze czy źle, tego nie oceniam. Ponieważ, gdyby była równa to musiałaby wynosić ok. 700 zł miesięcznie dla każdego, nawet pracującego za płacę minimalną.
Obniżajcie tym na JDG składkę zdrowotną. Itp. Na zdrowie. I na szczęście. I na przekór wrednej lewicy. Biorąc pod uwagę fakt, że to zawsze odbędzie się kosztem reszty społeczeństwa (albo kosztem jeszcze większego pogorszenia jakości usług publicznych), PiS powoli, acz stanowczo, wróci na salony. Tym razem z Konfederacją u boku.
Ode mnie to już wszystko w tym temacie. Żebyście tylko potem nie płakali. :)
A dlaczego człowiek na UoP co zarabia 18 brutto (ponad 20 brutto pracodawcy) ma dostawać 12 netto?
Bo tak i już zaakceptowałeś?
Stosujmy solidarność społeczna w każdym aspekcie życia, więc proponuję tym co urodzili się kilka lat wczesniej i mogli kupić nieruchomość w normalnej cenie płacić dodatkowa daninę solidarnościowa na poczet osób kupujących pierwszy dom/mieszkanie.
Nigdy nie będzie solidarności społecznej, bo zawsze będzie kasta uprzywilejowanych czy to politycznie, czy to przez możliwość wykonania pewnego ruchu odpowiednio wcześniej.
Gadka o solidarności społecznej dotyczy i rujnuje jedynie średniaków, bogacze chodzą i rechoczą z brzuchem bolącym od śmiechu że ludzie sami batożą się nawzajem i popierają wysokie podarowanie pracy, a kumulowanie kapitału jest darmowe i ze śmiesznym obciążeniem podatkowym
Etatowiec zarabiający 18k miesięcznie brutto na rękę dostanie 12k zł. To dlaczego ktoś na JDG ma płacić mniej?
Bo to są różne formy zatrudnienia z różnymi prawami i obowiązkami?
to że PIS wprowadził zjebład to jedno ale że te c***ty rządzące obiecali w 100 dni uporać się z tym syfem to drugie. Zresztą nic oni się tam za bardzo nie uporają tylko chcą zostawić tak jak jest :) Przede wszystkim chcą aby ludzie nie byli za bogaci bo wiadomo że najłatwiej rządzić baranami w końcu to główny elektorat KO.
jak chcieliby urealnić opodatkowanie to powinni przede wszystkim zrobić dwie rzeczy : (jak im zależy niby na uszczelnieniu podatku + utworzeniu klasy średniej)
1) podnieść kwotę wolną od podatku przynajmniej do 120K
2) zrobić skalę podatkową zmieniając progi podatku 12% do 1M i 19% od 1M w górę, wywalić liniowy
Jak Aleks wnosi do wątku coś wartościowego, to chyba znak, że na żadnego polityka z KO (czy 2050) nie trzeba już nigdy głosować.
Do tej pory robiłem wyjątek od tej reguły w wyborach prezydenckich. Tym razem Trzaskowski mojego głosu nie dostanie. :P
Nigdy nie będzie solidarności społecznej, bo zawsze będzie kasta uprzywilejowanych czy to politycznie, czy to przez możliwość wykonania pewnego ruchu odpowiednio wcześniej.
Gadka o solidarności społecznej dotyczy i rujnuje jedynie średniaków, bogacze chodzą i rechoczą z brzuchem bolącym od śmiechu że ludzie sami batożą się nawzajem i popierają wysokie podarowanie pracy, a kumulowanie kapitału jest darmowe i ze śmiesznym obciążeniem podatkowym
Czyli co? Konfiarski darwinizm ekonomiczny? Bogaczy w Polsce łatwo dojechać, kataster + podatek od zysków z najmu na 25%. Tylko nikt w polityce tego nie zrobi, bo sami mają po kilka mieszkań.
Bo to są różne formy zatrudnienia z różnymi prawami i obowiązkami?
To z obecną składką macie konkretne prawa i obowiązki. Jak się nie podoba to zapraszamy na etat.
Czyli co? Konfiarski darwinizm ekonomiczny?
Wait, a teraz to co mamy?
Mamy milion rentierów płacących 8.5 procent podatku do 120 tys i 12 procent powyżej, bez składki zdrowotnej.
Mamy dziesiątki tysięcy kolekcjonerów betonu którzy po 5 latach sprzedają z zerowym podatkiem bez składki zdrowotnej.
Mamy rolników którzy mają dostęp do służby zdrowia za darmo.
Mamy górników którzy ciągną budżet na dno i nikt ich nie rozkułaczy.
Mamy kastę sędziowską i ogólnie mundurowa z wysokimi emeryturami po 40-sce.
A co mamy jako główny temat i punkt dyskusji? No dowalenie średniakom, bo przecież komu innemu.
No kupujcie te kurniki po 15 tysięcy z metra, co się dzieje, jak to nie stać Cię, przecież zarabiasz 18 brutto miesięcznie, upsss od wrześnie 9 tysięcy z hakiem. No to zupki chińskie i płacić kredyt :)
Ewentualnie dopłacimy do odsetek, bo ta pieniądze w budżecie zawsze są, nawet jak na zdrowie ich nie ma (może dlatego że koledzy deweloperzy opłacili większość kampanii wyborczej)
Solidarność społeczna much?
2) zrobić skalę podatkową zmieniając progi podatku 12% do 1M i 19% od 1M w górę, wywalić liniowy
Powyżej 1m rocznie to zarabia jakiś promil etatowców więc de facto oznaczołoby to podatek liniowy 12%.
Jak się nie podoba to zapraszamy na etat.
Jak sie nie podobają składki na UoP to zapraszamy na b2b
Nowogrodzki tak zgrywa "męża stanu", że to ocieka absurdem:
Dodał również, że gdy zostanie prezydentem, "każda ustawa będzie "analizowana i podejmowana pod względem trzech zasad: wielkiej miłości do Polski, wielkiej odpowiedzialności za Polaków i wspólnej przyszłości.
Chyba miał na myśli: "decyzja w sprawie każdej ustawy będzie podejmowana przez prezesa pod względem tego co jest najlepsze dla partii".
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114884,31499818,spotkanie-z-nawrockim-w-raciborzu-padlo-pytanie-o-jezyk-slaski.html
I jeszcze z innego newsa:
Popierany przez PiS kandydat na prezydenta, prezes IPN Karol Nawrocki ocenił w środę w Raciborzu, że wyścig wyborczy nie jest do końca uczciwy, ponieważ środki na kampanię PiS zostały zablokowane przez Państwową Komisję Wyborczą.
- Ten wyścig nie jest do końca uczciwy, bo środki na kampanię PiS, które to środowisko wspiera mnie jako kandydata obywatelskiego, zostały zablokowane. (…) Idziemy z zupełnie innymi możliwościami - powiedział Karol Nawrocki.
Kandydat "obywatelski" na początku swojej trasy w kampanii wyborczej ma za złe, że partia, która go wystawia nie dostaje pieniędzy od państwa z których mogłaby finansować jego kampanię, która teoretycznie nie powinna się jeszcze zaczynać.
Całkować ręce Merkelowej! I to dwa razy - drugi raz na jej polecenie! Skandal!
https://x.com/CiemnejW/status/1861652172724937171
To jest tak symboliczne "für Deutschland", że stawia w nowym świetle, dlaczego swego czasu zgodził się na ustępstwa Polski wobec Niemiec.