Wipler chyba nie ma poczucia humoru i nie załapał trollingu Morawieckiego na wyborcach PiS-u:
https://twitter.com/Ewa0909Ewa/status/1789306759737213270
Szach mat:
https://twitter.com/KrzysztofBrejza/status/1789399726237831566
Innymi słowy, widać jak na dłoni, że nie chodzi teraz o rolnictwo, tylko o politykę partyjną. PiS w pigułce. Mają w dupie wszystko (a już zwłaszcza Polskę i Polaków) poza własnym interesem.
Muszę przyznać, że fascynujące są kulisy działania polskiego systemu sądownictwa pod rządami PiS-u. Nie mogę się oderwać od tych analiz prawnych, sporów i polemik toczonych przez sędziów Ziobry na temat tego, co będzie dla obywateli najbardziej korzystne, gdy idzie o kluczowe rozwiązania karne i administracyjne:
https://twitter.com/Ewa0909Ewa/status/1789396610679443732
Muszę przyznać, że tuzy z PiS-u ostatnio coś niezbyt sobie radzą w rozmowach. Sztuczne uśmieszki lub strach w oczach zastąpiły butę i pogardę.
https://twitter.com/mat3oosh/status/1789554474492583936
https://twitter.com/Kaprysylosu/status/1789572815252812203
https://twitter.com/HerhorS/status/1789579167916302714
Persona pełna kultura nie ma co.
No ale dlaczego miał używać eufemizmów? Nie bądźmy tacy świętoszkowaci, bo to właśnie ikoniczny przykład tego, co działo się (dzieje?) w środowisku polskiej prawicy. Na ustach piękne słówka, a w majtasach ręka żony lub męża kolegi.
Mnie majtasy innych nie obchodzą... póki inni nie próbują się interesować tym, co się dzieje w moich (z pozycji autorytetu moralnego). A hipokryzja Kościoła, Ordo Iuris, Konfederacji czy PiS-u zawsze przywodzi na myśl fraszkę Kochanowskiego:
Jesli nie grzeszysz, jako mi powiadasz,
Czego się, miła, tak często spowiadasz?
No, może czasem przypominam sobie też laptop Sośnierza. ;)
Słabiutko u nas.
Ale to chyba prawda sam mam dwójkę i w zasadzie w moim otoczeniu jestem raczej rzadkością niż standardem.
Nie ma warunków nie ma dzieci.
No to noś żonę na rękach. :)
Będzie dramat za kilkanaście lat, jak pewne pokolenie zgłosi się po wypłatę emerytur. Tak, możemy sobie tutaj gadać, że trzeba samemu odkładać, ale wiele osób (lub nawet grup społecznych) w tym kraju nie ma po prostu z czego odkładać.
A najgorsze jest to, że kolejne rządy nie robią nic, żeby sytuację poprawić. PiS wbił potężny gwóźdź w trumnę dużej dzietności (dawno temu mieliśmy już na ten temat dyskusję), a rząd Tuska na razie się też nie popisał, gdy idzie o np. rozwiązywanie problemów mieszkaniowych.
Warunki to jedno, ale to złożony problem - ja mam w biurze ekipę ludzi klasy średniej/średnio-wyższej i wielu ma doskonałe warunki do posiadania dzieci. Ja nie chcę, a takich jak ja jest kilku.
Zmienia się mindset (gadanie "a co powie babcia" już na nikim nie robi wrażenia). Utrudnienie aborcji też "pomogło" demograficznie (kto by nie chciał nosić płodu bez głowy aż do urodzenia!). No i kolejny czynnik o którym się nie mówi aż tak głośno: przyszłość planety* - nie mówię że za 30 lat będzie Mad Max, ale jak ktoś myśli że teraz jest ciężko to niech się nastawi że będzie dużo gorzej. Bardzo drogie żarcie, setki milionów imigrantów klimatycznych, atrakcje w formie ekstremalnych eventów pogodowych to będzie rzeczywistość, nie mówię o tym że już teraz pół Europy sapie na suszę, a to przedsmak.
*chyba że technologia niesamowicie pójdzie do przodu. Ale się nie zapowiada.
No i kolejny czynnik o którym się nie mówi aż tak głośno: przyszłość planety
Pusty śmiech mnie ogarnia gdy dla ratowania planety z uporem maniaka z macierzyństwa rezygnują biali ludzie, podczas gdy pewne pigmentododatnie plemiona z południa Ziemi mają to gdzieś i robią 4+ purchlaków, gdy ich chatka z gówna i patyków nie ma nawet bieżącej wody. Bo ostatnio jak sprawdzałem to populacja planety nie wyhamowała.
Trochę tak jak ekoszaleństwo, które ogarnęło Europę i faktycznie mamy coraz mniejszy ślad węglowy, a tymczasem ślad węglowy Chin czy Indii wystrzeliły tak, że powoli doganiają sondę Voyager.
Nie chodzi o ratowanie planety (rezygnowanie z dziecka z tego powodu to absurd), chodzi o świadomość tego jak będzie wyglądała przyszłość. Nie każdy chce przynosić na świat dzieciaka kiedy jest spora szansa że na stare lata zazna PRAWDZIWEJ biedy, wojen o wodę, ogromnych ruchów migracyjnych i takich atrakcjach jakie mają teraz w Pakistanie.
EG2009_120754240--- Zawsze biedni mieli więcej dzieci niż bogaci żeby na starość miał kto na nich robić ... bo bogaci lubią dymać sobie na boku bez zobowiązań, i nie chcą się wiązać ponieważ jak coś nie wyjdzie to trzeba dzielić się majatkiem z drugą połówką.
Amadeusz--- Pierdolisz niemożliwie kocopały
Ach tak, Tomasz Sommer napisał na twitterze że w marcu spadł śnieg więc zmiany klimatyczne to hoax. A teraz wszyscy zamykamy oczki i udajemy że nie ma problemu!
Rolnictwo się nauczy robić uprawy bez wody, Afrykanie zamiast uciekać dalej będą się smażyć (tylko jeszcze bardziej) i głodować, a anomalie pogodowe przestaną się dziać... bo tak.
Nie znasz się. Wujek Władek ledwo skończył podstawówkę, ale za to jest na bieżąco z filmikami Dzikiego Trenera. Wie co mówi.
Nie jest to zaskoczeniem, bo przecież przez ostatnie 8 lat PiS de facto nie miał i nie prowadził żadnej polityki prodemograficznej, a jedyny program, który miał to na celu (500+) nie przyniósł w tym względzie żadnych pozytywnych skutków, bo - przy wielu innych zaniechaniach i działaniach PiS - przynieść nie mógł. Antypolskie PiS-owskie szkodniki - jak to oni - tylko sobie wycierają mordy wzniosłymi hasłami, co ma tylko na celu dorwanie się lub utrzymanie się przez nich przy korycie (co - m.in. dzięki 500+, które wtedy jeszcze miało siłę oddziaływania - w 2019 r. się udało) i nic więcej.
Tyle razy słyszałem te "argumenty" prawaków, że Europa popada w "ekoszaleństwo", a Chiny/Indie/Stany mają w dupie.
Aż w końcu, powiedziałem - sprawdzam (wiadomo jak prawak coś powie, to przeważnie śmierdzi fejkiem). I natknąłem się na przykład, na taką ciekawostkę z Chin:
https://x.com/bderski/status/1789003643687190602
https://x.com/bderski/status/1788513690196623440
^^Także ciekawe, w ilu jeszcze sprawach prawaki kłamią? Pewnie we wszystkich:)
lordpilot, szkoda baterii, EG to zatwardzialy denialista zmian klimatycznych.
Niski poziom dzietności to jak widać problem większości krajów rozwiniętych i rozwijających się już zbliżających się do rozwiniętych. Prawda jest taka, że jest to zjawisko w zasadzie normalne, a czynniki, które wpływają na skalę tego zjawiska są od dawna znane. Dlaczego nikt nie potrafi problemu rozwiązać? Bo tym co mogą po prostu się to nie opłaca, a osiągnięcie mitycznej dzietności 2.1 i tak jest mało realne, więc system będzie trzeba łatać imigracją.
Politycy mają perspektywę planowania ok. 4-letnią, a nie 20-letnią, od wyborów do wyborów. Wprowadzanie zmian dziś, które np. podniosą dzietność o +0.30 za 10 lat nie jest atrakcyjne politycznie. Łatwiej rzucić 800+ i udawać, że próbuje rozwiązać się problem.
Z drugiej strony są korporacje. Nie od dziś wiadomo, że jednym z powodów spadającej dzietności jest fakt, że ludzie rezygnują z posiadania więcej niż 2 dzieci, a często rezygnują z więcej niż 1. Pośrednio jest to spowodowane opóźnianiem się wieku kobiet w którym rodzą to pierwsze dziecko, a potem zaczyna się myślenie, że na kolejne jest już za późno.
Gdzie tu rola korporacji? W tym, że robią co mogą, żeby kobiety rodziły dzieci jak najpóźniej, żeby najproduktywniejsze lata swojego życia (tak do 35-40 roku) spędziły skupione na "rozwoju kariery" i poświęceniu się korporacji. Oczywiście bardzo dobrze, żeby kobiety rozwijały się zawodowo, ale większość korporacji nie ma chęci pomóc im w łączeniu tego z macierzyństwem.
I ostatnia sprawa, warunki do wychowania dzieci. Zbyt ciasne mieszkania, czasem w ogóle ciężko o własne, zbyt mało placówek typu żłobki, przedszkola, to powoduje, że wielu rodziców w dużych miastach opóźnia decyzję o posiadaniu potomstwa. Nie znam w swoim otoczeniu nikogo, kto zdecydowałby się na dziecko przed wprowadzeniem do własnego (bankowego) mieszkania. A jedyni znajomi jakich mam, którzy mają więcej niż 2 dzieci to ci, którzy mają swoje domy na obrzeżach lub za miastem.
Dziś mieszkanie, które pozwala na komfortowe wychowanie dwójki dzieci, to w zasadzie 75-80m2 z trzema sypialniami (i tak małymi przy takim metrażu). W Warszawie jest to koszt 1.5-1.7 mln zł. Jaką część społeczeństwa na to stać? Pozwolić sobie może na to para z dwiema pensjami rzędu 20k zł miesięcznie. Poniżej tych zarobków posiadanie dwójki dzieci będzie wymagało ogromnych wyrzeczeń.
Ale te auta elektryczne z Twittera mają w jakiś sposób negować te dane z linku poniżej?
https://forsal.pl/biznes/ekologia/artykuly/8794222,15-najwiekszych-trucicieli-na-swiecie-te-panstwa-wyemitowaly-najwiece.html
Ja nie jestem wcale przeciwny pracy na rzecz ochrony planety i nie uważam, że trzeba odpuścić bo Chiny mają w dupie to my też miejmy.
Wręcz powinno się na trucicieli naciskać i dawać im przykład.
Aczkolwiek niech pierwszy rzuci kamień ten kto nie ma połowy rzeczy MADE IN CHINA.
Dziwią mnie te Falloutowe przepowiednie o apokalipsie.
Na pewno Twoje argumenty są znaczące ale myślę, że życie bez dzieci jest dużo bardziej komfortowe.
Normalny rodzic przez te co najmniej 20 lat a nawet więcej ma swojego potomka mówiąc brzydko na głowie co wiąże się po drugie z kosztami ale po pierwsze ze stresem związanym z odpowiedzialnością i ogromnym poświęceniem.
Do tego bardzo często trzeba zrezygnować z wielu rzeczy właśnie na rzecz dziecka.
Mi z tym dobrze, ale rozumiem moich znajomych którzy żyją po pracy własnym życiem bo nie mają dzieciaków.
Dzisiaj Polacy oczekują od życia dwóch rzeczy.
Po pierwsze świętego spokoju a po drugie stabilności.
"I ostatnia sprawa, warunki do wychowania dzieci. Zbyt ciasne mieszkania, czasem w ogóle ciężko o własne, zbyt mało placówek typu żłobki, przedszkola, to powoduje, że wielu rodziców w dużych miastach opóźnia decyzję o posiadaniu potomstwa. Nie znam w swoim otoczeniu nikogo, kto zdecydowałby się na dziecko przed wprowadzeniem do własnego (bankowego) mieszkania. A jedyni znajomi jakich mam, którzy mają więcej niż 2 dzieci to ci, którzy mają swoje domy na obrzeżach lub za miastem.
Dziś mieszkanie, które pozwala na komfortowe wychowanie dwójki dzieci, to w zasadzie 75-80m2 z trzema sypialniami (i tak małymi przy takim metrażu). W Warszawie jest to koszt 1.5-1.7 mln zł. Jaką część społeczeństwa na to stać? Pozwolić sobie może na to para z dwiema pensjami rzędu 20k zł miesięcznie. Poniżej tych zarobków posiadanie dwójki dzieci będzie wymagało ogromnych wyrzeczeń. '
Kluczowe słowo użyte przez Ciebie wskazujące, że tak naprawdę to nie jest problem bytowy tylko kulturowo-mentalnościowy brzmi "Dziś".
Nie ukrywajmy w wielu przypadkach jest to raczej po prostu wygodna wymówka. Prawdziwy powód brzmi tak - jest wiele innych atrakcyjnych alternatyw do posiadania dzieci, których nie było kiedyś.
Typowe zachowanie stosowane przez ludzi w różnych sferach np. lekarze, którzy zasłaniają się klauzulą sumienia etc. gdy gro z nich po prostu chce mieć po prostu święty spokój i nie musieć się użerać z różnymi tematami.
Po pierwsze świętego spokoju a po drugie stabilności.
Czyl problemy, które w zasadzie, można rozwiązać pieniędzmi, których przeciętnej rodzinie brakuje
Ja nie jestem wcale przeciwny pracy na rzecz ochrony planety i nie uważam, że trzeba odpuścić bo Chiny mają w dupie to my też miejmy. ty jestes jakis malo sprytny? Ile razy mam tu dane na temat energii odnawialnej wklejac? Tak chiny sa duzym trucicielem bo tam kazdy produkuje, ale z drugiej strony polowa energii w chinach pochodzi ze zrodel odnawialnych. W tych kwestiach china dawno temu zostawily Europe z tylu.
Pisanie ze Chiny maja w dupie swiadczy tylko o twoim poziomie ignorancji.
Czyl problemy, które w zasadzie, można rozwiązać pieniędzmi, których przeciętnej rodzinie brakuje
Nie do końca to miałem na myśli.
Jak ustalono to nie biedni nie chcą mieć zwłaszcza dzieci tylko ci powiedzmy bardziej świadomi wyrzeczeń i obowiązków związanych z ich posiadaniem jak również świadomi tego jakie życie można dzisiaj wieść bez dzieci.
Ja z głodu nie umieram i stać by mnie było dla przykładu na to czy tamto, ale jedna córka idzie na studia a druga kończy podstawówkę co wiążę się z kolejnymi kosztami i planowaniem i w tym momencie musimy z żoną zarówno czas i pieniądze nie w 100% ale większości przekierować na córki.
Czyli to my mamy w dupie
Nie spodziewałem się, że Sunsiad co Teslą jeździ a styropian na działce pali to taki ekoświr.
Na pewno Twoje argumenty są znaczące ale myślę, że życie bez dzieci jest dużo bardziej komfortowe.
Normalny rodzic przez te co najmniej 20 lat a nawet więcej ma swojego potomka mówiąc brzydko na głowie co wiąże się po drugie z kosztami ale po pierwsze ze stresem związanym z odpowiedzialnością i ogromnym poświęceniem.
Do tego bardzo często trzeba zrezygnować z wielu rzeczy właśnie na rzecz dziecka.
Mi z tym dobrze, ale rozumiem moich znajomych którzy żyją po pracy własnym życiem bo nie mają dzieciaków.
W tej kwestii się z Tobą całkowicie zgadzam. Też znam kilka par, którym wygodnie w wieloletnich związkach w których są i otwarcie przyznają, że dzieci mieć nie będą, bo ich po prostu nie chcą. Ich prawo i ja nie twierdzę, że trzeba ich zmuszać. I trzeba się pogodzić, że takich par w bogacących się społeczeństwach konsumpcyjnych będzie coraz więcej. Podobnie, zwiększać się będzie liczba jednoosobowych gospodarstw domowych singli, z których dzieci też nie będzie.
Moim zdaniem głównym działaniem państwa powinno być ułatwianie decyzji o posiadaniu dzieci tym co chcą te dzieci mieć, bez prób przymuszania tych, którzy ich nie chcą/nie mogą mieć.
Kluczowe słowo użyte przez Ciebie wskazujące, że tak naprawdę to nie jest problem bytowy tylko kulturowo-mentalnościowy brzmi "Dziś".
Nie ukrywajmy w wielu przypadkach jest to raczej po prostu wygodna wymówka. Prawdziwy powód brzmi tak - jest wiele innych atrakcyjnych alternatyw do posiadania dzieci, których nie było kiedyś.
Nie ukrywam, że część problemu spadającej dzietności to wina zmieniających się uwarunkować kulturowo-mentalnościowych jak to ujmujesz. Tylko nie mylmy dwóch rzeczy:
- Atrakcyjne alternatywy do posiadania dzieci - to kojarzy się z ludźmi, którzy dzieci nie chcą, bo wolą "korzystać z życia". Osobiście nie popieram takiego podejścia, ale też uważam, że każdy ma prawo decydować o sobie w tym zakresie.
- Oczekiwanie podniesienia standardu życia - pisałem o potrzebie posiadania w zasadzie 4 pokojowego mieszkania, żeby komfortowo posiadać 2 dzieci. Można podnieść argument: ale po co? Wielu ludzi urodziło się w PRL i wychowało się w rodzinach 2+2 w mieszkaniach dwupokojowych 40-50m2. Dlaczego oczekujemy, że nasze dzieci będą miały więcej powierzchni, a rodzicom już nie pasuje spanie na rozkładanej wersalce w "salonie"? Bo nasze PKB od 1990 r. wzrosło ok. 9x, więc statystyczny Polak oczekuje, że jego standard życia będzie przynajmniej +50% wyższy niż jego rodziców.
"- Oczekiwanie podniesienia standardu życia - pisałem o potrzebie posiadania w zasadzie 4 pokojowego mieszkania, żeby komfortowo posiadać 2 dzieci. Można podnieść argument: ale po co? Wielu ludzi urodziło się w PRL i wychowało się w rodzinach 2+2 w mieszkaniach dwupokojowych 40-50m2. Dlaczego oczekujemy, że nasze dzieci będą miały więcej powierzchni, a rodzicom już nie pasuje spanie na rozkładanej wersalce w "salonie"? Bo nasze PKB od 1990 r. wzrosło ok. 9x, więc statystyczny Polak oczekuje, że jego standard życia będzie przynajmniej +50% wyższy niż jego rodziców."
Czyli dokładnie to co napisałem. Nie jest to żaden problem bytowy.
Czyli dokładnie to co napisałem. Nie jest to żaden problem bytowy.
Nie jest to dokładnie to co napisałeś, bo to co pisałeś sugerowało, że ludzie nie chcą mieć dzieci, bo wolą korzystać z konsumpcyjnego stylu życia. Mieszkanie w dwóch pokojach rodziny 2+2 jest grubo poniżej europejskich standardów, a do nich powinniśmy dążyć. Za komuny wynikało to z odbudowy kraju po wojnie i wtedy to i tak był postęp. Jeszcze dwa pokolenia wstecz (pokolenie dziadków wielu z nas) standardem było posiadanie 4-8 dzieci na wsi, mieszkając w dwóch pokojach/izbach, bez normalnej toalety i bieżącej wody. Nasi rodzice mieli już trochę lepiej, ale nadal ciężko.
Czy naprawdę nienormalne jest oczekiwanie, że nasze pokolenie powinno być w stanie zapewnić swoim dzieciom warunki lepsze niż te, które mieli nasi rodzice w PRLu?
A jeśli takie oczekiwanie jest nienormalne, to może rzeczywiście nie ma sensu posiadania dzieci, skoro ich dobrobyt będzie najwyżej taki sam jak nasz? Po co w takim razie zarzynać się, jak najwyraźniej tylko światowe elity się bogacą, a przeciętnemu człowiekowi się nie poprawia?
Po raz kolejny i ostatni. Nie jest to żaden problem bytowy tylko aspiracyjny.
Spadek przyrostu naturalnego czy przyrost ujemny zauważalny jest w każdym kraju rozwiniętym, ale też prognozuje się wyhamowanie w krajach Azji i Afryki w przeciągu następnych kilkudziesięciu lat. Z drugiej strony to tylko narzuca dodatkową presję na reformę systemów opieki społecznej. Tak jak z założeniami obecnej gospodarki nie da się rosnąć w nieskończoność, tak nie da się nieskończenie zwiększać liczebność przy ograniczonych zasobach. Dla Ziemi, a więc i dla nas, lepiej jak ludzi będzie mniej. Co z tego, że będziemy się mnożyć i mieć nędzne emerytury, skoro kolejne pokolenia będą się zabijać o dostęp do żywności?
lordpilot, szkoda baterii, EG to zatwardzialy denialista zmian klimatycznych.
Przykłady mojego denializmu klimatycznego albo znów jesteś debilem. Wystarczy jeden. Czekam.
Tyle razy słyszałem te "argumenty" prawaków, że Europa popada w "ekoszaleństwo", a Chiny/Indie/Stany mają w dupie.
Czyli twoim "researchem" są dwa Twitty że w Chinach jeżdzą elektryki? Ty tak na serio?
To może inny research? --------->
Przeciez za kazdym razem jak sprawa klimatyczna sie pojawia to wyskakujesz jak krolik z cylindra ze swoim kretynskim symtryzmem. Trzeba byc niezle rabnietym aby z uporem maniaka wszedzie wciskac swoje 3 grosze pt: nic sie nie stalo, bo cos tam cos tam.
Nawet jakby to była prawda, a nie jest, to wciąż nie jest denializm klimatyczny :) Bo napisałem tylko jak się skasztaniłeś ze spalinami, i teraz. Czekam dalej na przykłady, może nie rozumiesz co to znaczy denializm, więc ci podpowiem - to że neguje zmiany klimatyczne.
O ile ja nie lubię Chińczyków bronić to należy zauważyć na tym wykresie emisji CO2 kilka rzeczy:
- Gdyby wykres "zcałkować", sprawdzając pole powierzchni wykresu - tzn. sprawdzić dotychczasową sumę emisji, to Chiny pewnie miałyby wynik na poziomie 1/4 CO2 dotychczas wyprodukowanego przez Amerykę i Europę. Czyli kraje które się rozwinęły nie chcą aby konkurencja się rozwijała?
- Hamujący wzrost emisji i początki spadków emisji w Ameryce i Europie dziwnie korelują się z początkiem dynamicznego wzrostu emisji w Chinach. Jeszcze dziwniej, koreluje się to z okresem w którym zachodnie korporacje zaczynały przenosić produkcję do Chin. Przypadek?
- Chiny mają obecnie tylko 2x większy poziom emisji niż Ameryka czy Europa, przy populacji 3-4x większej od nich. Per capita, emitują zapewne mniej niż statystyczny Amerykanin czy Europejczyk. Biorąc pod uwagę tragiczną demografię Chin, możemy spodziewać się redukcji emisji.
A co do kwestii dzietności:
Po raz kolejny i ostatni. Nie jest to żaden problem bytowy tylko aspiracyjny.
Ok, niech Ci będzie, powiedzmy, że aspiracyjny a nie bytowy. Co to zmienia? Dzietności to nie poprawi.
skaszanilem sie ze spalinami, kaszany to poszukaj sobie wiesz gdzie. Mowisze ze jednak nie negujesz zmian klimatycznych, czyli co, jestes takim samym ignorantem jak Maverick? nie wiem co gorsze...
Ale prosze, nie pisz juz nic o Chinach bo widac masz zero pojecie co jak i gdzie.
Mowisze ze jednak nie negujesz zmian klimatycznych, czyli co, jestes takim samym ignorantem jak Maverick? nie wiem co gorsze...
Weź se na spokojnie przeczytaj po kolei bo o Chinach że mają w dupie to Lordpilot wyskoczył że prawaki takie argumenty mają chodź w tym konkretnie wątku nikt tego nie pisał a ja to już na pewno.
Odniosłem się tylko.
Także na MIĘTKO wampirku.
Tak, tylko jedna rzecz - gospodarka Chin tak naprawdę dopiero ruszyła jakieś 20 lat temu, i ciągle prze do góry - tak jak wykres. Indie są mniej więcej na tym poziomie co Chiny 20 lat temu. Gdy w USA czy Europie CO2 już tylko spada, to w Chinach wystrzeliwuje do góry. A co będzie za 10-20 lat jak dopiero tam się otwierają kopalnie czy budują elektrownie na węgiel? Myślisz że klimat to cierpliwie przeczeka aż tam nastąpi zielona transformacja jak w Europie?
Niestety, bez kolektywnego podejścia do ekologii CAŁEGO świata, a nie tylko jej części, czeka nas katastrofa. W sumie nie rozumiem Chin, mają własne reaktory skoro budują atomówki, czemu nie robią elektrowni jądrowych?
Mowisze ze jednak nie negujesz zmian klimatycznych, czyli co, jestes takim samym ignorantem jak Maverick? nie wiem co gorsze...
Ale prosze, nie pisz juz nic o Chinach bo widac masz zero pojecie co jak i gdzie.
Bla bla bla, znalazł się, moja opinia jest najmojsza. Też mi wyargumentowałeś, jestem ignorant bo tak alfa i omega twierdzi. I nie skaszaniłeś, tylko skasztaniłeś, w sensie zesrałeś.
Po pierwsze, gospodarka w Chinach wystrzeliła czterdzieści lat temu, NIE dwadzieścia.
Po drugie, to od niedawna Chiny bardzo serio zabrały się za ogarnianie kwestii klimatycznych u siebie bo władza się zorientowała że to jest dla nich realne zagrożenie.
Większym problemem są Indie pod przewodnictwem Modiego - już mają problemy z klimatem i zanieczyszczeniem powietrza i wody na ogromną skalę, ale jeszcze władza nie dojrzała do tego żeby zacząć coś zmieniać.
Niezależnie od tego, argument że Indie czy Chiny szkodą więcej jest zwyczajnie i po prostu głupi, bo implikuje że zawsze znajdzie się ktoś kto akurat szkodzi bardziej, więc lepiej jest nic nie robić.
A potem będzie płacz - w sumie już jest - dlaczego robi się coraz gorzej a ludzie zamiast ogarnąć kuwetę bawią się tylko w zwalanie winy.
Ok, niech Ci będzie, powiedzmy, że aspiracyjny a nie bytowy. Co to zmienia? Dzietności to nie poprawi.
Ale wtedy można to wszystko ubrać w narrację o lewackim zachodzie, który porzucił tradycyjne wartości, i zamiast trzech bombelków i kozy w jednej izbie woli, jeśli już, jednego bombelka i trzy izby, bez kozy. :)
A co będzie za 10-20 lat jak dopiero tam się otwierają kopalnie czy budują elektrownie na węgiel? Myślisz że klimat to cierpliwie przeczeka aż tam nastąpi zielona transformacja jak w Europie?
Niestety, bez kolektywnego podejścia do ekologii CAŁEGO świata, a nie tylko jej części, czeka nas katastrofa.
Ja nie neguje faktu, że zmiany klimatu to poważny problem i nadal trzeba podejmować działania aby im przeciwdziałać, a także przygotowywać się na ich efekty. Nie neguje też, że trzeba podejmować w tym zakresie działania na całym świecie. Tylko w momencie jak Europa i Ameryka "balowały" klimatycznie przez 150-200 lat rozwijając swoje gospodarki, dziś nie mają moralnego prawa mówić krajom rozwijającym się, że te powinny stawiać redukcję CO2 ponad rozwój ekonomiczny. A jest wręcz odwrotnie, kraje zachodu próbują promować się na autorytety moralne i karcić kraje rozwijające się.
W sumie nie rozumiem Chin, mają własne reaktory skoro budują atomówki, czemu nie robią elektrowni jądrowych?
Nie wiem, ale podejrzewam, że może chodzić o brak wystarczającego dostępu do paliwa jądrowego, albo brak wyspecjalizowanych kadr, żeby budować więcej. Przyczynami mogą być też również takie kwestie jak stan sieci przesyłowych czy czas potrzebny na budowę. Elektrownie węglową można postawić w 7-10 lat, a na jądrową potrzeba minimum dwukrotnie więcej czasu.
Większym problemem są Indie pod przewodnictwem Modiego - już mają problemy z klimatem i zanieczyszczeniem powietrza i wody na ogromną skalę, ale jeszcze władza nie dojrzała do tego żeby zacząć coś zmieniać.
Też tak uważam. Indie są mniej rozwinięte niż Chiny, a jednocześnie mają większy głód na podniesienie jakości życia ludzi, czyli będą stawiać rozwój ekonomiczny ponad kwestiami klimatycznymi.
Nie każdy chce przynosić na świat dzieciaka kiedy jest spora szansa że na stare lata zazna PRAWDZIWEJ biedy, wojen o wodę, ogromnych ruchów migracyjnych i takich atrakcjach jakie mają teraz w Pakistanie.
OK, a powiedz mi, czym są spowodowane te braki żywności, migracje i wojny o wodę? Zbyt częste granie w gry?
OK, a powiedz mi, czym są spowodowane te braki żywności, migracje i wojny o wodę?
Korporacje, a UE to jedna z nich.
Pora na lekki kącik humorystyczny.
https://twitter.com/Lilith_Lilaeth/status/1789680229574664569
I nie byłoby to nic ważnego (a już na pewno nie tak ważnego, jak problemy demograficzne czy zmiany klimatyczne), gdyby nie fakt, że ten człowiek stoi na czele największej partii opozycyjnej, rządził i chce nadal rządzić Polską.
Jeśli dobrze pamiętam, pracujesz w wojsku. Jak oceniasz przedstawioną przez Prezesa koncepcję "wojsk jednorazowego użytku"?
Via Tenor
Ciekawe ile mają płacone za stanie z banerem za wodzem...
Tak stać, zakryć głowę co by się wstydu nie narobić i dniówka może ładna wpaść.
Pisowskie bydlaki zarabiały nawet na wojnie:
^^Moralnie, to jest już szorowanie po samym dnie! Nic mnie tak nie brzydzi, jak zarabianie pieniędzy, na cudzym nieszczęściu. Co za szmaty!
Właśnie miałem to wrzucić. Jak widać wojna za granicą, a PiS jak zwykle, business as usual - jest okazja, trzeba "zarobić".
To, jak rozumiem, to słynne wsparcie Ukrainy, w którym PiS - zdaniem jego zwolenników - przodował?
Ciekawe, jest szansa że nowy lex developer w postaci kredytu 0% nie zaistnieje:
Pomysł "ewoluuje". Aby tylko ta ewolucja była w dobrą stronę. Najgorsze w tym, że nawet jeśli wyjdą z dobrym pomysłem, mleko już się rozlało, bo ceny na rynku zdążyły skoczyć.
I tak by skoczyły. Może nie tak bardzo ale w dłuższej perspektywie dalej by rosły. Podstawowe prawo popytu i podaży. Choć nie przepadam za lewicą to już bardziej wolę program budowania mieszkań na wynajem.
Dlatego mam nadzieję że właśnie w tą stronę pójdą. Tanie budownictwo pod wynajem pomoże każdemu, włącznie z tymi, co chcą swoje własne kupić - bo w dalszej perspektywie doprowadzi do co najmniej zahamowania wzrostu cen.
Niestety, w dalszej perspektywie, a to nie brzmi już tak dobrze jako hasło wyborcze.
Dwadzieścia lat temu oglądałem wywiad z ekspertką od budownictwa, która już wtedy zauważyła że największym problemem jest nasza mentalność. Polacy chcą mieć swoje mieszkania. Co zresztą w naszych warunkach oznacza że tak naprawdę nie mają swojego tylko banku. Efekt np w Holandii 80% ludzi mieszka w wynajętych mieszkaniach, a 20% we własnych. U nas jest odwrotnie. Na dodatek politycy dotąd albo omijali sprawę praw najemców i najmujących albo tworzyli durne przepisy. I tak to się kręci. Unormować prawo wynajmu, zachęcić i budować mieszkania na wynajem. A tak od ponad stu lat bawimy się w miastach i miasteczkach w braki mieszkaniowe.
Wczoraj najmniej dzieciaków się rodzi w Polsce a dzisiaj obrazek z cenami na poprawę humoru.
Jak ktoś ma ochotę pisać ,że i co wina Tuska to darujcie sobie
Albo przez ostatnie osiem lat..
Oj tam, marudzisz. Wprawdzie elektrownie węglowe przestarzałe a budować nowych nam nie wolno, atom opóźniony o co najmniej kolejne 6 lat, ale zaraz postawimy wiatraczki od Siemensa i wszystko będzie gitara.
No i przyszedł Rycerzyk pomiziac Mavericka. Żebyś chociaż powiedział coś mądrego, ale jak zwykle uprościłeś wszystko ad absurdum. No ale zejdźmy do twojego niskiego poziomu: wolę Siemensa niż Gazprom jak twoi ulubieńcy z konfy.
Mowa o tych wiatrakach Siemensa na które Morawiecki z ekipa kontrakty podpisał?
Mowa o tych wiatrakach Siemensa na które Morawiecki z ekipa kontrakty podpisał?
Tak, oraz tych pod które obecna ekipa robiła lobbingowe wrzutki w ustawach.
Zarzucasz mu a z Twoje wypowiedzi też niczego wyczytać nie mogę poza sarkazmami.
Rozumiem, że wiele krajów ma tańszą energię, ale zastanawia mnie dlaczego wszystkie i dlaczego te różnice są tak duże.
Rozumiem, że wiele krajów ma tańszą energię, ale zastanawia mnie dlaczego wszystkie i dlaczego te różnice są tak duże.
Inne kraje nie mialy przez ostatnie 8 lat (XD) patriotycznego pro-polskiego rzadu.
Pamietasz jak pisalismy (nawet w tym watku), ze naprawa tego burdelu zajmie lata (nie tydzien czy miesiac)? Wiec cyrk sie dopiero zaczyna XD
Inne kraje nie mialy przez ostatnie 8 lat (XD) patriotycznego pro-polskiego rzadu.
Gdyby spojrzeć nie tylko na ostatnie 8 ale i ostatnie 16 lat to też specjalnie nie widzę działań które miały obecnej sytuacji zapobiegać. Możecie się z pisowcami obrzucać gównem ale jesteście dokładnie tym samym.
Nawet to wasze pierdololo do złudzenia przypomina to memiczne już "przez ostatnie 8 lat Polki i Polacy..." z przemówienia Beaty Szydło.
Sorry, wiekszego IKS DE juz nie moglem tam wstawic. Jedynie moglem napisac ze jest to SARKAZM ale widze ze i tak bys go nie poznal nawet jakby wyszedl zza rogu i ci w leb przywalil XD
Pominę pozostałe 2 zdania ale tutaj: Gdyby spojrzeć nie tylko na ostatnie 8 ale i ostatnie 16 lat to też specjalnie nie widzę działań które miały obecnej sytuacji zapobiegać. odnoszę nieodparte wrażenie, że John ma bolesną rację.
odnoszę nieodparte wrażenie, że John ma bolesną rację.
Dlugoterminowo - tak, ma racje. Bo w tym kraju nikt nie mysli dlugoterminowo. Ale mozna byloby w koncu zaczac, szczegolnie jak laduje sie w samym srodku kryzysu energetycznego. A PIS jak wiadomo, nie jest w stanie NIC ogarnac poza zagarnianiem kasy, stad tez podczas kryzysu nie zrobil zupelnie nic, wiec krotkoterminowy efekt mamy na zalaczonym obrazku.
Podobna sytuacja jak z kryzysem bankowosci z 2008-2010. Nikt nie byl przygotowany, ale PL wyszla z niego znośnie w porownaniu do innych krajow. Tutaj tez nikt nie byl przygotowany na wojne (mimo, ze "cos sie swiecilo") ale jak juz kryzys przyszedl to... nic nie zrobiono! Glowa w piasek i jakos to bedzie.
Obecny rzad bedzie mozna pewnie ocenic dopiero za jakis czas, bo jak wyzej: ciezko w przeciagu kilku miesiecy naprawic ostatnie 2 lata zaniedban (mowie od momentu kiedy kryzys jako taki sie pojawil).
Zastanawiam się skąd ta stabilność cenowa w krajach na południe od nas.
Co tam takiego się zadziało, że mają cenę blisko połowę niższą niż my czy też inne kraje przyfrontowe jakoś się obroniły.
Jakie kroki powiedzmy przez te nawet 20 lat wykonano w takiej Grecji czy Macedonii?
Ceny od Niemiec aż po Grecję wydają się w miarę stabilne tylko u nas taki blamaż.
Maverick zszedłem na poziom absurdu dlatego że Jasio jak zwykle przyszedł, zfajdał się i poszedł. A jakie rozwiązanie? No to co nasi wspaniali politycy od lat nie są w stanie zrobić do końca, czyli OZE plus elektrownie atomowe i cena prądu byłaby niższa. Na pewno nie taka głupota jaką prezentuje konfa i ich rycerzyk czyli elektrownie węglowe.
A czy te dzieci doloza sie do systemu, czy tez beda robily wiecej swoich dzieci aby szybciej przejsc na emeryture?
No to co nasi wspaniali politycy od lat nie są w stanie zrobić do końca, czyli OZE plus elektrownie atomowe i cena prądu byłaby niższa. Na pewno nie taka głupota jaką prezentuje konfa i ich rycerzyk czyli elektrownie węglowe.
A od kiedy to Konfederacja jest przeciwna atomowi? Jest wręcz przeciwnie. Oczywiście że atom jest podstawą, dokładnie ten atom który obecna władza przesunęła o kolejne 6 lat na rok 2040. Biorąc pod uwagę że w 2036 planowane jest wyłączenie elektrowni Bełchatów to najgorsze dopiero przed nami.
OZE jako uzupełnienie systemu jest spoko ale tak niestabilne źródła nie mogą być podstawą systemu energetycznego. Może być nią atom, ale póki go nie ma MUSI być nią węgiel i to jest oczywistość.
dokładnie ten atom który obecna władza przesunęła o kolejne 6 lat na rok 2040
Źródło poprosze. I dokladny cytat (nie wyciety z kontekstu) - tak dla pewnosci abys nie manipulowal i ewentualnie rozumial tekst, ktory czytasz. Dajesz!
Asmodeus to wynik celowej manipulacji lub nieiwiedzy Jasia. Pewnie czyta tylko nagłówki przekazu na dzień jaki dostaje;)
Pierwszy reaktor nadal jest planowany na 2034. 2040 to ukończenie całości a to 6 lat od zawsze tam było ;)
Patrząc na budowę nowej elektrowni w UK nie byłbym jednak tak optymistyczny co do terminu ukończenia. Szczególnie że wykonawca ma obecnie duże problemy.
Minister przemysłu zapowiedziała, że polska elektrownia jądrowa zostanie uruchomiona dopiero w 2039 lub 2040 roku. Oznacza to aż 6-7 lat opóźnienia względem oryginalnego harmonogramu. Tak duża rozbieżność może mieć katastrofalne skutki dla polskiej gospodarki.
Powrót do przyszłości
Jeśli chodzi o uwagę polskiego światka energetyki, to wtorek 7 maja 2024 był dniem, który bezsprzecznie należał do minister Marzeny Czarneckiej. Rankiem szefowa resortu przemysłu oznajmiła na antenie TVP Info, że spodziewana data uruchomienia pierwszej polskiej elektrowni jądrowej to rok 2039. Stwierdzenie to wywołało od razu lawinę kontrowersji: oznaczało bowiem, że polski atom jest opóźniony nie o 2 lata – jak wcześniej informowano – ale aż o lat sześć.
https://energetyka24.com/atom/analizy-i-komentarze/polski-atom-dopiero-w-2040-slowa-minister-przemyslu-to-wyrok-dla-przemyslu
- Duża elektrownia atomowa ruszy najpewniej około 2040 r. To data realna. Dotychczas podawany rok 2033 jest niemożliwy do utrzymania - powiedziała minister przemysłu Marzena Czarnecka na XVI Europejskim Kongresie Gospodarczym, który odbywa się w Katowicach.
https://www.money.pl/gospodarka/pierwsza-duza-elektrownia-atomowa-w-polsce-powstanie-pozniej-niz-zakladano-7025282614156256a.html
Cytat bezpośrednio z waszej Pani Mister wystarczy czy to też mało wiarygodne źródło?
A aktualizacje newsa przeczytales, rycerzyku twittera? Na twitterze tez go znajdziesz (wyjatkowo widze zapominasz jak dziala twitter kiedy ci akurat wygodniej). Dzien ten sam, ale 10 godzin pozniej:
https://www.money.pl/gospodarka/chaos-wokol-atomu-w-tej-sprawie-nie-mamy-alternatywy-7025338363906560a.html
Jak juz wyciagasz newsa sprzed tygodnia wypadaloby sprzawdzic wszystkie dotyczace tematu ktore pojawily sie PO nim.
https://polskieradio24.pl/artykul/3375108,atom-w-polsce-wiemy-kiedy-poplynie-prad-z-pierwszego-bloku
https://twitter.com/Marz_Czarnecka/status/1788002389728829768
Powstał drobny chaos medialny (część serwisów np. portal samorządowy podaje datę tylko 2040) i faktycznie czytelnicy mogli źle coś zrozumieć, informację jednak sprostowano.
Dasz radę przeżyć chociaż jeden dzień, bez manipulacji?
https://twitter.com/Marz_Czarnecka/status/1788002389728829768
No, czyli taki standardzik. Jakiś minister coś powiedział, wywołał burzę, a że jesteśmy przed wyborami to zaczął się damage control.
Rozumiem że nie wiadomo nic na temat tego w jakim stopniu ten jeden reaktor (o ile faktycznie ruszy) wypełni lukę energetyczną po zamknięciu Bełchatowa który odpowiada za bodajże okolice 20% całego zapotrzebowania energetycznego Polski?
Oczywiscie, ze tak. Wszyscy robia damage control, tylko konfederacja zostaje "zle zrozumiana" i trzeba "ja wyjasnic". Nic nowego XD
IMHO 2040 to bardzo optymistyczne założenia, ja bym stawiał bliżej 2045.
Ale to nie jest największym problemem. Większa bolączka dotyczy przestarzałego systemu energetycznego i lini przesyłowych. Z tego też powodu jesteśmy zdani sami na sobie. Czyli utrzymujemy nierentowne elektrownie bo te nie współpracują z OZE a wygasić się nie da, więc mamy kosztowna nadprodukcję. Synchronizacji z sąsiadami nie ma bo stary system nie daje rady.
W Portugalii energia z OzE jest magazynowana, w UK elektrownie gazowe są bardzo elastyczne i nie muszą pracować przy wysokiej produkcji z OZE.
Generalnie e każdym kraju system działa lepiej co przekłada się na ceny.
Dlatego zamiast napinać się na CPK czy pałace suskie trzeba inwestować w sieć energetyczna.
Wtedy w sytuacji braków, nie będzie problemu pociągnąć nadwyżki z innego kraju.
Do tego trzeba myśleć nad systemami magazynowania energii.
Elektrownia jądrową to tylko jeden z elementów układanki i bez zmian w innych obszarach sam z siebie nic nie zmieni. Energię nadal będziemy mieć droga.
Imho przy problemach przesyłowych i wieku linii przesyłowych większy nacisk powinien być na regionalne reaktory modułowe.
Temat robi się zabawny, jak ktoś sobie przypomni że na razie jedyne, realne opóźnienie w projekcie zafundował nam PiS, opóźniając o rok wydanie decyzji środowiskowej.
Ale na pewno KonPiSowcy w tym wątku wtedy głośno protestowali, zwłaszcza że było to realne opóźnienie, nie "opóźnienie" polegające na ich problemie z czytaniem :]
zwłaszcza że było to realne opóźnienie, nie "opóźnienie" polegające na ich problemie z czytaniem :]
To jest wspólny mianownik dyskusji z lemingami i płaskoziemcami.
Ci drudzy potrafią pokazać na zachód słońca i powiedzieć "patrz jak słońce NIE zachodzi", a ci pierwsi sami podrzucają źródło z którego wynika że elektrownia która w 2034 miała pracować na 100% swojego potencjału będzie byćmoże działać na 33% rok później i piszą "no patrz, nie ma żadnych opóźnień"
Ja tam jakoś to inaczej liczę.
To za 16 lat o dzisiaj.
16 lat wstecz to więcej niż ta nieszczęsna długa kadencja sejmu.
Czyli żeby dzisiaj nie było problemu, który z tego co widzę w cenach za MWH ma tylko Polska i może Włochy to prace musiałby ruszyć w 2010 roku więc obwinianie pisu bazując na liczbach które podajecie jest trochę nie tegez.
Więc tak samo można dzisiaj winić obecny rząd za to ,że jak rządził przed pisem to osrał temat a i chyba miał kapkę łatwiej bo takiej wojny nie było a i tej pandemii też nie.
Nie to, że to jest argument do usprawiedliwiania rozpasłych pisiorów - Broń Boże, takie fakty.
Więc tak samo można dzisiaj winić obecny rząd za to ,że jak rządził przed pisem to osrał temat a i chyba miał kapkę łatwiej bo takiej wojny nie było a i tej pandemii też nie.
Tu się z tobą, Maverick, zgodzę. Rząd Tuska (poprzedni) tez ma wiele za uszami. Większość z nas liczyła na to, że zachęceni zrywem społecznym koalicjanci wezmą się po wyborach ostro do roboty. W tym momencie, jak już pisałem, jakoś tego nie widać (i nie mam na myśli tylko atomu).
Szachowy arcymistrz znowu w natarciu:
Euro po 2,55 zł? Za prosta, by nie powiedzieć: prostacka, metoda [OPINIA]
https://www.money.pl/pieniadze/kaczynski-podal-kurs-euro-analityk-miazdzy-jego-teze-za-prosta-metoda-opinia-7026838819372000a.html
A skad on ma to wiedziec jak ani internetu ani telewizji a Suski czy inny Sasin przeciez nie powiedza mu ze biale jest biale.
Może Kaczor jest fanem filmu Sztos i tęskni za czasami sztywnego kursu do twardych walut - change money? :D
Kaczyński to mentalny komuch. On by chciał wszystkim centralnie sterować i o wszystkim (również cenach i kursach walut) chciałby sam decydować. Ma być tak, jak jemu się wydaje, że jest. O tym, że jest kompletnym, oderwanym od rzeczywistości ignorantem ekonomiczno-gospodarczym wiadomo od dawna. A że otacza się miernymi, biernymi, ale wiernymi idiotami, to brnie w te swoje idiotyzmy, bo nikt nie odważy się mu powiedzieć "Jarek, przystopuj, bo to głupie, co bredzisz". No i "ciemny lud to kupuje".
Pomijam już frazesy o "patriotyzmie i miłości do ojczyzny", ale trzeba nie kochać swoich dzieci lub wnuków, żeby powierzać ich przyszłość 75-letniemu dziadowi, który NIGDY nie zaznał życia rodzinnego, nie miał żony (czy choćby narzeczonej) ani dzieci (nie tylko własnych, lecz choćby adoptowanych); od początku istnienia III RP żyje w bańce, nie ma pojęcia o zwykłym życiu i nawet sam nie potrafi zrobić zakupów, ugotować sobie obiadu czy wyprać gaci.
Kaczyński to mentalny komuch. On by chciał wszystkim centralnie sterować i o wszystkim (również cenach i kursach walut) chciałby sam decydować.
Owszem i to od bardzo dawna. Pamiętam jego wypowiedzi z wczesnych lat 90. po tym jak trafił na boczny tor i nie wiadomo było czy w ogóle wróci kiedyś do polityki. Zdarzało mu się wówczas snuć wizję tego, jak powinna wyglądać jego wymarzona Polska.
I zasadniczo to był PRL - tyle, że bogoojczyźniany, nie podpięty pod Moskwę i owszem z wyborami, ale takim sterowaniem i propagandą żeby były wyłącznie formalnością.
Jeśli od tamtej pory coś się zmieniło to na pewno nie na lepsze. I uważam, że to podejście wynika głównie z zaściankowości Szeregowego Posła. On nigdy nie interesował się zagranicą, nigdy nie patrzył dalej niż własne podwórko na którym był PRL więc wziął to za wzór bez zastanowienia.
Ten człowiek zawsze marzył o byciu I Sekretarzem i nawet styl sprawowania władzy jest podobny - oficjalnie nie zajmował stanowiska wyższego niż wicepremier.
A że otacza się miernymi, biernymi, ale wiernymi idiotami, to brnie w te swoje idiotyzmy, bo nikt nie odważy się mu powiedzieć "Jarek, przystopuj, bo to głupie, co bredzisz". No i "ciemny lud to kupuje".
Owszem, pamiętam jak po okresie 2005-7 w PiS była niewielka czystka w wyniku której wypadli wszyscy którzy mieli własną opinię i nie zgadzali się z Szeregowym Posłem.
Każdy przywódca który tak robi i otacza się wyłącznie potakiwaczami i ludźmi bez kręgosłupa prędzej czy później się odklei, bo nikt nie będzie miał interesu w tym, żeby przekazywać mu prawdziwy obraz sytuacji czyli wiadomości które mogą się Szeregowemu nie podobać.
Mylicie się. Jemu nie marzy się powrót komuny. On zawsze chciał być drugim Piłsudskim. A jakie możliwości taki Piłsudski. Taki karłowaty. Co więcej system który wprowadził przez osiem lat z korupcją, aferami i próbą kontroli resortów siłowych i próba przejęcia sądów to wypisz wymaluj sanacja.
On chciałby być Piłsudskim, ale w praktyce wychodzi mu i zawsze wychodził pokraczny PRL.
W szczególności PRL wychodził w podejściu do prawa i poziomu kontroli społecznej.
Panie Jarosławie, chętnie kupie od Pana tyle euro ile Pan ma, za promocyjne 2,55 zł za 1 euro i jeszcze Panu rowa wyliżę.
Kaczyński to mentalny komuch. On by chciał wszystkim centralnie sterować i o wszystkim (również cenach i kursach walut) chciałby sam decydować. Co prawda to prawda, aż dziwne że UE tak mu nie leży.
Bo tylko prości wyborcy PiS-u od dawna i dzięki ostatnim 8 lat tępej propagandy TVPiS nadal jeszcze wierzą, że komuna i unia europejska to to samo...
Kaczyński to mentalny komuch. On by chciał wszystkim centralnie sterować i o wszystkim (również cenach i kursach walut) chciałby sam decydować. Co prawda to prawda, aż dziwne że UE tak mu nie leży.
EU nie zbliża się poziomem kontroli i uznaniowości decyzji do PRL i wizji Kaczyńskiego.
On chciałby opcji w której I sekretarz nie musi, ale MOŻE w każdej chwili nakazać cokolwiek, komukolwiek, bez względu na prawo i procedury i to ma być zrobione.
W EU decyduje prawo, a nie widzimisię jednej osoby, między innymi.
Mnie rozwaliło - mam osobę która wierzy ślepo Polskęzbawowi - jak usłyszałem że EU to dosłownie to samo co ZSRR. Albo tekst sprzed lat jak były protesty w obronie konstytucji:
NO I CO Z TEGO ŻE KONSTYTUCJA, KOMUCHY JĄ WPROWADZIŁY WIĘC NIE MA ŻADNEGO OBOWIĄZKU ŻEBY JEJ PRZESTRZEGAĆ.
Co tam jakieś głupoty jak prawo, hierarchia aktów prawnych czy zapisy chroniące prawa człowieka, przecież to pierdoły.
Owszem i to od bardzo dawna. Pamiętam jego wypowiedzi z wczesnych lat 90. po tym jak trafił na boczny tor i nie wiadomo było czy w ogóle wróci kiedyś do polityki. Zdarzało mu się wówczas snuć wizję tego, jak powinna wyglądać jego wymarzona Polska.
I zasadniczo to był PRL - tyle, że bogoojczyźniany, nie podpięty pod Moskwę i owszem z wyborami, ale takim sterowaniem i propagandą żeby były wyłącznie formalnością.
Ale w tym nie ma nic dziwnego. W całej historii w większości rewolucji nie chodziło o jakieś wzniosłe cele (te się dopisywało, żeby maluczkich przekonać do walki) tylko o obalenie dotychczasowego porządku/władzy i ustanowienie nowego lub po prostu przejęcie władzy dla siebie. Przywódcy rewolucji po prostu wiedząc, że w danym systemie nie mają możliwości dorwania się do władzy, wykorzystywali masy, żeby siłowo dla siebie tą władzę zdobyć.
Ja jestem święcie przekonany, że z połowa opozycjonistów z czasów PRL to nie byli ideowcy chcący wolności, tylko oportuniści, którzy nie wierząc w możliwość dołączenia do nomenklatury PRL chcieli miejsce władz PRL docelowo zająć. Dlatego marzeniem Kaczora była budowa PRL 2.0.
On zawsze chciał być drugim Piłsudskim. A jakie możliwości taki Piłsudski.
Podobno Piłsudski wcale nie był taki super jak go dziś się przedstawia. Po prostu dorwanie się do władzy pozwoliło mu na napisanie swojej historii, a potem nikt nie miał interesu w prostowaniu tego. Kaczyński chciał powtórzyć ten manewr. Gdyby domknął PRL 2.0 to prawdopodobnie nasze dzieci uczyłyby się w podręcznikach, że to on obalił komunizm i doprowadził do upadku ZSRR.
https://wiadomosci.wp.pl/niecaly-miesiac-pracy-zarzad-pwpw-dostal-solidne-podwyzki-7027045801831392a
W styczniu Rada Nadzorcza Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych, której członków wskazał minister Marcin Kierwiński, wybrała, bez konkursu, Marcina Wojdata na prezesa spółki. Po fali krytyki przeprowadzono konkurs i w marcu ponownie wybrano Wojdata.
Jak podaje TVN24, już 22 lutego rada nadzorcza PWPW przyjęła uchwałę o przyznaniu nowemu czteroosobowemu zarządowi podwyżki, a więc po niespełna miesiącu pracy.
Im się to po prostu należało.
Karny qtas dla rządzących!
Obecny system sprzyja patologii i tu mamy przypadek tej właśnie patologii.
O ile w tym przypadku nie dziwi że Rada nadzorcza będzie polityczna to zarząd spółki powinien być apolityczny i ekspercki. W zamian tego w zarządzie znaleźli się kumple prezesa, którym tenże też nie powinien być. Kierwinski na odchodne jeszcze kumpli wynagrodził.
On zamiast do Brukseli powinien na zbity ryj polecieć a zarząd zaraz za nim.
W tekście jest błąd bo to nie Rada nadzorcza a walne zgromadzenie decyduje o wynagrodzeniu zarządu, w tym przypadku jest jedynie minister MSWiA (o ile nie pokręciłem)
I to jest powód do krytyki a nie domniemane picie. Fajny minister. Mam nadzieję że ludzie na niego nie zagłosują.
"W tekście jest błąd bo to nie Rada nadzorcza a walne zgromadzenie decyduje o wynagrodzeniu zarządu, w tym przypadku jest jedynie minister MSWiA (o ile nie pokręciłem)"
Wszystko zależy, co kto sobie tam w statut wpisał. A spólki SP maja jeszcze oddzielna regulację w tym zakresie.
Edit
A z innej beczki dla Cb. :)
https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/ujawniamy-na-antywojennej-kampanii-zarobili-zloci-chlopcy-pis-znamy-kwoty/ebny490
Mam nadzieję, że opozycja będzie tym waliła w Tuska dzień i noc. Niech się, kuźwa, w końcu czegoś nauczą, debile*.
*Mam na myśli w tym przypadku nowy rząd.
Obecny rząd niestety sam się prosi o kopa w dupę jeśli tylko pojawiłaby się jakaś sensowna siła polityczna lub minie wystarczająco dużo czasu, że PiSowi ludzie sporo rzeczy zapomną. Niecałe pół roku rządów i już takie akcje odstawiają.
Edit
A z innej beczki dla Cb. :)
https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/ujawniamy-na-antywojennej-kampanii-zarobili-zloci-chlopcy-pis-znamy-kwoty/ebny490
Co dla mnie? Z PiS mam po drodze mniej więcej jak i wy.
Ocho, szykuje się piękna kapitulacja Dudy i pokaz imposybilizmu:
^^Wiceprezydent Mastalerek pewnie ma plan. Sprytny. Czuję w kościach, że za namową wiceprezydenta Duda wejdzie, w tą (z góry przegraną sprawę) jak nóż w masło. I zrobi z siebie debila :)
Na pewno niektórzy z Was słyszeli o dzisiejszym nielegalnym wyjściu Mikołaja Pawlaka z przesłuchania na komisji śledczej ds. Pegasusa, za co zostanie ukarany.
Ale w tym miejscu mniejsza z samym Pawlakiem.
Wiecie jak się nazywa jego pełnomocnik, który wraz z nim pojawił się i wyszedł z tego przesłuchania?
Ów gość nazywa się Marek Markiewicz.
A wiecie, kto przez lata prowadził programy polityczno-publicystyczne w Polsat News, a teraz prorwadzi je w Polsat News Polityka?
Zgadza się - Marek Markiewicz. Ten sam.
Polsat - prawdziwie niezależna telewizja! Teraz programy Markiewicza na pewno będą JESZCZE BARDZIEJ bezstronne, rzetelne i obiektywne!
Widzę, że temat Cię interesuje - sprawdź, kto był przewodniczącym KRRiTV kiedy przyznawano Polsatowi koncesję:).
Zapewne to jest "czysty przypadek",że ten pisior Markiewicz bryluje w Polsacie :D
za co zostanie ukarany
Jakąś grzywną, która dla niego niewiele znaczy, czy też chodzi o coś poważniejszego? I czy konsekwencją kary będzie ponowne stawienie się przed komisją i zeznawanie?
Jakąś grzywną, która dla niego niewiele znaczy, czy też chodzi o coś poważniejszego? I czy konsekwencją kary będzie ponowne stawienie się przed komisją i zeznawanie?
Jak się nie stawi na wezwanie, zostanie tymczasowo aresztowany. Zero tolerancji dla cwaniaków. Mnie to by pewnie zaraz w kajdany i do ciupy na parę lat zanim prokurator postawi mi jakiś zarzut.
zostanie tymczasowo aresztowany
Jestem w tym tygodniu nieco poza obiegiem informacji, więc nie mam pewności, czy serio gadasz, czy ironizujesz...
Bukary [350.4]
Najkrócej mówiąc (art. 285 i 287 kpk):
- najpierw grozi mu kara grzywny (uiszczenie grzywny nie powoduje, że już więcej nie musi się stawiać na komisję - przeciwnie, musi to zrobić na każde jej wezwanie);
- jeśli będzie się uchylać od przyjścia, to może zostać zatrzymany i przymusowo doprowadzony na komisję, żeby zeznawać;
- później w grę wchodzi aresztowanie na okres do 30 dni (podobnie jak w przypadku kary grzywny, odbycie kary aresztu nie powoduje, że już więcej nie musi się stawiać na komisję - przeciwnie, musi to zrobić na każde jej wezwanie).
Kary porządkowe nie są żadnym "zadośćuczynieniem" czy też "naprawieniem szkody" jak w normalnym procesie karnym, lecz mają za zadanie tylko "dać do myślenia" uchylającemu się od obowiązku stawienia lub zeznawania, że jeśli nadal będzie to robić, to będzie za każdym razem karany, a i tak będzie musiał się stawić i zeznawać, więc lepiej dla niego, żeby przemyślał, czy mu się to opłaca. Gdyby było inaczej, to żaden pisior by nie przyszedł na żadną komisję, z Kaczyńskim na czele.
Dodatkowo można też skorzystać z art. 289, czyli obciążyć kosztami postępowania Pawlaka i Markiewicza (Solorz na pewno pomoże niesympatycznemu panu Markowi...).
W sumie Berkowicz zadał ciekawe pytania, niby Zielony Ład przyklepał Morawiecki z PiS-em, ale jak było uchwalane w PE, to nasi europosłowie z uśmiechniętej Polski jakoś się nie wzbraniali i nie głosowali przeciw. Ot taka delikatna hipokryzja :)
Sorry, ale po prostu nie moge
Mi naprawde musieliby zaplacic zebym wrzucal takie idiotyzmy.
No beka. I to z obu stron. :)
A nawet z trzech: bo to, jak "Solidarność" i PiS robią cześć rolników w bambuko, jest tyleż smutne, co zabawne. Zwłaszcza że przez kilka miesięcy rządów Tusk (którego kukłę manifestanci wieszają, idąc ramię w ramię z Morawieckim) załatwił dla rolników więcej ("ustępstw") niż PiS przez 8 lat. Boki zrywać. :)
Aż się nasz "śpioch" wybudził.
w momencie kiedy skoncza sie doplaty bezposrednie, skonczy sie w Polsce rolnik malorolny (rolnik na niby), skoncza sie problemy z rolnikami.
A poki co laczcie sie z rolnikami w walce z zielonym ladem. W zamian zycze wam smacznego pomidorka i jabluszka nadzianego chemia jak Falloatowy ghoul.
a jak tu nie zareagować, przecież wy nawet się nie kryjecie, że nie jest ważne nic, byleby te wybory poszły po linii, dokładnie to samo co z ustawą kompetencyjna prezydent i konstytucja może sobie, a i tak zrobimy po naszemu. Do żłoba za wszelką cenę.
Uwielbiam cię Lutz z tym twoim wyparciem i projekcją. Jarek co chwila zmienia zdanie, opowiada nowe bzdury a ty tu przylatujesz i próbujesz wmawiać że to koalicja to robi.
Może kiedyś w końcu obudzisz (w co szczerze wątpię) i zauważysz jak powielasz schematy opracowane na Nowogrodzkiej?
Każdą bzdurę jaką opowie ten zdemenciały dziadzio powie obronisz, ale żadnych afer nie skomentujesz. Co najwyżej jak w dowcipie "A u was murzynów biją!".
a jak tu nie zareagować, przecież wy nawet się nie kryjecie, że nie jest ważne nic, byleby te wybory poszły po linii
^^Lutz, weź już przestań - najważniejsze są wybory prezydenckie :). Wtedy będzie mobilizacja i frekwencja.
Eurowybory Polacy mają w dupie - będzie beznadziejna frekwencja (całkiem możliwe, że nie będzie nawet czwórki z przodu), a przy kiepskiej frekwencji PiS zajmie pierwsze miejsce, bo u nich beton zawsze głosuje, choćby się waliło i paliło. Będzie to trzecie zwycięstwo PiS pod rząd. Trzecie pyrrusowe (już mogą liczyć ile mandatów stracą względem 2019, gdzie pokonali ówczesną Opozycję).
Rząd, niestety robi bardzo niewiele, żeby Polaków zmobilizować do wzięcia udziału w tych wyborach (paradoksalnie, pomagają tutaj totalni z PiSu swoją proruską postawą - "zdrada Targowicy" idzie od pisiorów aż miło :)). Pominę milczeniem kampanię Lewicy i groteskową kampanię Trzeciej Drogi (to pierdolenie o jakimś "złotym środku" i trzeciej drodze, w TYCH WYBORACH, to pasuje jak wół do karety), skupię się na kampanii KO (trzeba krytykować przede wszystkim swoich, tym się różnimy MY, wyborcy partii demokratycznych, od was - fanatyków ruskiego reżimu pisowców).
Otóż kampania KO jest beznadziejna, niemrawa. Jeden "kierownik" (który nawet nie startuje) i Arłukowicz (który zawsze gryzie trawę) tego nie pociągnie. U mnie w okręgu aktywność pierwszej trójki jest zerowa. Może Bosacki coś tam jeszcze robi, spadachroniarz Kopacz, jak wyląduje łaskawie w ostatnim tygodniu kampanii, żeby się z ludźmi spotkać, to będzie cud. Przekaz o wyborze między wschodem (PiS) a zachodem (KO) rozjeżdża się więc totalnie - skoro "stawka jest tak wysoka", to dlaczego politycy zostają w Brukseli, zamiast przylecieć w teren i bić się o każdego, pojedynczego wyborcę? Pięć lat temu, spadachroniarz Miller pokazywał się nawet w nędznych pipidówach i przekonywał ludzi, żeby szli głosować, bo frekwencja zapowiada się dramatycznie. Teraz będzie jeszcze gorzej. Nieźle wygląda to jedynie w "socialach", ale w "socialach" nie wygrywa się wyborów.
Jakimś pocieszeniem jest, że kampania opozycji totalnej jest równie fatalna - Kaczor "robi robotę", dla partii... demokratycznych rzecz jasna :). Niewielkie to pocieszenie, ale zawsze jakieś :).
Do żłoba za wszelką cenę.
A to (dla odmiany) idealne podsumowanie pisowców. Tego się Lutz po Tobie nie spodziewałem! A jest to idealne podsumowanie tak "wybitnych umysłów" jak Cerata Kamiński, Maciej Wąsik, Daniel Obajtek, Karol Karski, Ryszard Czarnecki, Jojo Brudziński i wielu, wielu innych. Złodzieje, cwaniaczki, bandyci i miernoty idące typowo "po ojro", nie dla idei, nie żeby ciężko pracować, a już Boże broń, żeby pracować dla Polski :).
Na marginesie Twojego posta:
Głosujemy w tym samym okręgu. I tak jak w wyborach parlamentarnych głosowałem na Trzecią Drogę - Polskę 2050, tak teraz będę głosować na listę KO. Ale na listę - nie na członka jakiejkolwiek partii, a więc na Wawrykiewicza. Na Kopacz nigdy nie zagłosuję (olania postawienia Ziobry przed TS nigdy jej nie wybaczę), a na Bosackiego nie będę głosować, bo nie podoba mi się ta praktyka, że opuszcza się Sejm/Senat po kilku miesiącach, żeby zdobyć większą kasę w PE - obojętnie, kogo to dotyczy*. Wawrykiewicz ma natomiast wszystkie zalety, abym to na niego oddał swój głos - nie jest osobą anonimową, przez 7-8 ostatnich lat dał się poznać z jak najlepszej (w tym anty-PiS-owskiej) strony i nie zasiada w Sejmie ani Senacie, więc nie da się w jego przypadku mówić o chęci zamiany fotela poselskiego/senatorskiego na fotel europoselski.
*Aczkolwiek mam nadzieję, że Budka i Kierwiński (po części też Sienkiewicz, ale nie aż tak jak ci dwaj) dostaną się do PE, bo ich niemrawość, ślamazarność i indolencja w pozbywaniu się PiS-owskich złogów z każdym tygodniem coraz bardziej mnie vqrviała. Jeżeli więc nie będę ich musiał tak często oglądać w polskich mediach, tym lepiej. Zwłaszcza w przypadku Budki. Nic dziwnego, że za jego szefowania, PO w sondażach niemal szorowała po dnie (przynajmniej jak na wielkość, potencjał i możliwości tej partii).
a więc na Wawrykiewicza
^^Też będę głosował na niego (dwójka na liście, prowadzi już przynajmniej jakąś szczątkową kampanię, jego zasługi, dla walki o wolne sądownictwo są nie do podważenia). Kopacz odpada (spadochroniarz - nie skreślam od razu, ale trzeba się starać, a przecież była premier się nie stara, Wielkopolskę ma w d....), brałem jeszcze pod uwagę Bosackiego, ale ostatecznie będzie mecenas.
Głosujemy w tym samym okręgu.
^^I znowu się wydało! Przecież wedle teorii jednego z forumowiczów, jesteśmy jedną i tą samą osobą :P.
"Risercz" konfederatów (którzy właśnie złożyli zawiadomienie do prokuratury, na premiera Tuska, za "zdradę"), to jak "risercz" Ziemkiewcza:
https://twitter.com/sikorskiradek/status/1790240793405317235
^^Konfederacja to taka partia specjalnej troski :). Proszę o pewną wyrozumiałość dla jej wyborców, nie wypada zanadto się pastwić nad ludźmi, którzy mają pewne deficyty intelektualne. Raczej cierpliwie tłumaczyć, nawet jeśli jest to z góry skazane na porażkę :)
A wczoraj Hołownia ich wyjaśnił.
https://streamable.com/e3abrm
Konfederuscy nie są powszechnie uważani za kretynów, tylko dlatego, że Bosak nie jest Suskim, jego żona nie jest Beatą Mazurek, Mentzen nie jest Kuchcińskim, Sośnierz nie jest Terleckim, Tyszka nie jest Telusem, Berkowicz nie jest Błaszczakiem, a Braun nie jest Macierewiczem... Yyy, no dobra, akurat konfederuską wersją Macierewicza Braun jest, ale nie jest Krasulskim i przynajmniej potrafią się wysławiać. Ale tak poza tym to mentalnie niewiele się od nich różnią.
Ale tak poza tym to mentalnie niewiele się od nich różnią.
W przeciwieństwie do uśmiechniętych kretynów którzy nie różnią się od nich wcale ;).
Co do samego doniesienia do prokuratury to oczywiście jest to pewien happening związany z kampanią do PE. Dla każdego kto ma trochę oleju w głowie jest oczywiste że prokuratura Tuskaczenki nie zrobi nic Tuskaczence, niemniej podstawy oczywiście są, choćby wyroki TK jednoznacznie mówiące o wyższości naszej konstytucji nad prawem międzynarodowym.
wyroki TK jednoznacznie mówiące o wyższości naszej konstytucji nad prawem międzynarodowym.
Traktat utrzymany!
Co do samego doniesienia do prokuratury to oczywiście jest to pewien happening związany z kampanią do PE.
^^Dziękuję za potwierdzenie mojej tezy :). Konfa, to w ogóle jest jeden, WIELKI happening - zero merytorycznej pracy, zero sensownych argumentów, zero walki o swój program (jaki by on nie był).
Tylko skrajny cynizm, głupota i bieg do koryta :). Obarczanie prokuratury bezsensowną pracą, żeby dostać w Brukseli zdradzieckie "ojro" :). Swoim nierozgarniętym wyborcom sprzeda się bajeczki o "walce o niepodległość" czy tam "polskie interesy" i "rację stanu" i oni to łykną :). A chodzi przecież tylko o to, żeby lobbystka Szczepana Wójcika albo Berkowicz pobierali pensję w euro, a nie w złotówkach :). Tylko tyle, dla koryta wszystko :D
ps. Co do nadrzędności prawa międzynarodowego nad naszą Konstytucją, to jest to przecież oczywiste - Sikorski wprost zacytował odpowiednie ustępy z naszej Konstytucji. Tylko debil może tego nie rozumieć, tam nie ma nic skomplikowanego w końcu. Powoływanie się na pseudotrybunał pani Juli, z dublerami w składzie jest kompromitujące, dla tego kto się powołuje :).
Swoim nierozgarniętym wyborcom sprzeda się bajeczki o "walce o niepodległość" czy tam "polskie interesy" i "rację stanu" i oni to łykną :)
Ech pilocik, co do happeningów to polecam obejrzeń spot wyborczy KO dotyczący zielonego ładu, no ubaw po pachy, nie zdziwię się jeśli za kilka dni Tuskaczenka zacznie określać się eurosceptykiem na potrzeby kampanii... i stawiam dolary przeciw orzechom że lemingi na twoim stopniu wtajemniczenia są w stanie to łyknąć ;).
Powoływanie się na pseudotrybunał pani Juli, z dublerami w składzie jest kompromitujące, dla tego kto się powołuje :).
To czemu jeszcze nie został zmieniony? Czyżby komuś było wygodnie mieć taki TK którego wyroki można śmiało olewać?
A tak przy okazji, wyroki których pisałem pochodzą z 2005 i 2011 roku ;).
Mazurek ZNOWU zrobił z siebie debila, czy ktoś jest zaskoczony?
https://twitter.com/Rozmowa_RMF/status/1790275846520910195
^^W komentarzach pada pytanie, czy Mazurek przeprosi też bezpośrednio, na antenie, czy tam ukaże się sprostowanie. No przecież to oczywiste, że nie :).
Bardziej byłbym zaskoczony, gdyby nie zrobił z siebie debila.
jej, dostałeś tego linka z GW? ależ was boli, że jeszcze na "rynku" są dziennikarze, którzy nie wchodzą szczerbatej Polsce w cztery litery - i fakt, co za debil, pomylił się, nie wiedział - napisał koleś który zrobił "genialną" listę pro kremlowskich działań PISu, gdzie brakowało tylko izery, nowego ładu i wysłanie ukrainie 300 czołgów, 600 bwp, żeby zamaskować kremlowską agenturę.
jej, dostałeś tego linka z GW?
^^Dosłownie jest to link radia RMF, gdzie Mazurek szerzy swoją propagandę i dezinformację :)
https://kobieta.onet.pl/wiadomosci/zwolnienia-wsrod-nauczycieli-zagrozonych-jest-blisko-10-tys-pedagogow/krz84cv
Nie wiem czy było jak było to pardon.
Przestań szerzyć defetyzm, na kuroniówce też się można uśmiechać, popatrz na meneli pod sklepem jacy weseli.
Jak pisałem: na polu edukacji to się nowy rząd nie tylko nie popisuje... on się wręcz pogrąża, potykając o własne nogi.
Ale to jest w sumie też pokłosie jednej z chorób kolejnych rządów: zmieniać, reformować, ale tak co chwilę, tymczasowo i bez większego pomyślunku. Potrzebna jest GRUNTOWNA reforma edukacji, a nie ciągłe pudrowanie trupa i przesypywanie ziarenek z jednego przedmiotu do innego.
rządzi pis, coś nie działa od 4/8 lat = wina tuska co rządził 4/8 lata temu
rządzi ko, coś nie działa w pierwszych miesiącach = rząd ko to zniszczył !!!!
To gówno dawno powinno być zaorane, przespali rozwój paczkomatów i teraz płacz że nikt nie chce wysyłać czegokolwiek przez nich. Cały czas na kroplówce państwa, bo jednak jest tam kilkadziesiąt tysięcy pracowników i co potem z nimi zrobić? A kto normalny ma ochotę łazić z awizo do placówek, mordować się z parkingiem i kolejkami, jak idziesz do paczkomatu i odbierasz kiedy chcesz w minutę? Z placówek zrobili bazary z podrabianymi portfelami, krówkami i 2137 przepisami siostry Eutanazji. Rotacja listonoszy pracujących na minimalnej taka, że w rok widziałem już 3 nowych na moim osiedlu.
Rząd jak ma jaja, to powinien przynajmniej tego trupa mocno zredukować. Pocztę oprócz paczkomatów dobiły coraz powszechniejsze konta bankowe dla seniorów (więc już nie trzeba rozwozić emerytur) i coraz powszechniejsze e-urzędy (więc coraz częściej nie trzeba rozwozić urzędowych listów).
Idealny przykład pisowskiego wpychania starych dziadów na kierownicze stanowiska - bez żadnej świeżej myśli, oporni przed techniką, jakoś to będzie. I zamiast przejść z nowym kierownictwem w XXI wiek, to Poczta pozostała przaśna, przestarzała i "wujaszkowym" managementem.
W najbliższy czwartek, 16 maja, pocztowcy zaplanowali dwugodzinny strajk ostrzegawczy. W godz. 8-10 pracownicy przerwą pracę.
Straty wyceniono na 32,87 zł
Są pewne usługi, do których społeczeństwo dopłaca. Tak samo jak wojska, policji czy służby zdrowia nie traktuje się w kategoriach rynkowych, tak samo nie powinno powszechnych usług pocztowych - to nie musi być biznes, który zarabia. Powinien jak najwięcej, ale nie zawsze się da. Wszystko się da sprywatyzować, pewnie. List polecony za 16.99 zł (paczkomat gab. A), a nie 6.80zł (list polecony pocztą) i cyk - prywatna firma sobie poradzi.
Ludzie się naczytali mądrości o wolnym rynku i myślą, że każde przedsiębiorstwo musi być nastawione tylko i wyłącznie na zysk. Tak samo jak wywóz odpadów nigdy nie będzie dochodowy, tak pewne usługi jak transport publiczny, muszą być dotowane, jeśli mają stanowić atrakcyjną alternatywę dla np. samochodów. Poczta zapewnia usługi w miejscach, gdzie placówka nigdy nie będzie rentowna.
OK, ale ile jeszcze będą dostarczane listy? 10 lat? Co wtedy? No bo szczerze mówiąc, jak Poczcie zostanie tylko dostarczanie ważnych pism i tylko po to ciągle ma być pod kroplówką, to już wolę aby przy każdym sądzie, urzędzie czy policji stanął jakiś quasi paczkomat tylko dla takich pism, przychodzi SMS i niech każdy sobie odbierze ten list samemu. Obstawiam że wyjdzie to zdecydowanie taniej i wygodniej dla ludzi.
Odbiór śmieci to kwestia komunalna, i zwyczajnie nie ma dla tej kwestii alternatywy - musi je ktoś odebrać. Przy działaniach poczty są jakieś alternatywy, może ciężkie do wprowadzenia, ale są.
Nadal istnieją ludzie i instytucje, które polegają na tradycyjnych listach w swojej codziennej działalności, zwłaszcza w przypadku oficjalnych dokumentów czy korespondencji formalnej. Dlatego jeśli usługi pocztowe będą ewoluować w ciągu tych 10 lat, prawdopodobnie wciąż będziemy świadkami dostarczania listów, choć w mniejszym zakresie niż obecnie. Poza tym rola listonosza może się zmienić lub być zastąpiona innymi formami dostarczania przesyłek, takimi jak np. wspomniane przez ciebie paczkomaty.
Chciałbym zobaczyć minę takiej seniorki pod 80tkę że teraz listonosz nie będzie jej emerytury przynosił, bo może sobie zrobić konto internetowe, albo że opłaty ma pójść realizować do banku, a jedyny druk, jaki jest w stanie wypełnić to przekaz pocztowy.
Poczta, niestety, realizuje całą masę usług powszechnych, które musi realizować, właśnie z myślą o ludziach wykluczonych cyfrowo. To cały czas, warto o tym pamiętać, obywatele, którzy uczciwie (no, w większości) płacili podatki i państwo nie ma prawa zmuszać ich aby próbowali opanować to, co dla większości będzie niemożliwe - np. obsługa SMS w telefonie.
Co nie oznacza że nie powinni jej zreformować. Moim zdaniem niestety trzeba by pogodzić się że nigdy nie będzie dochodowa działalność i zacząć koszta ciąć tam, gdzie można. Dla przykładu skończyć ze sklepami, bo prędzej w cuda uwierzę niż w to, że sprzedaż usprawiedliwia ilość pracy włożonej w obsłudze tego całego cygańskiego kramu, jaki widać w placówkach.
Giełzak znowu z rigczem, tym razem w kwestii "prorosyjskości" Morawieckiego.
https://twitter.com/marcingielzak/status/1790317547880956322?t=Sy9jX8J_K-jA4WOWbWzk4w&s=19
"pomagają Ukrainie żeby maskować kremlowską agenturę" proste? A poza tym daj im spokój, np. każdy mój post, cytuję "powiela rosyjską narrację" a PIS pisiory to agenci putina - ale co się dziwić, taki idzie przekaz z centrali, a od lat drobnozmianowcy małpują polityczny przekaz byle tylko wspomnieć, "katastrofę gospodarczą", "straszny mur", jaranie się paszkwilami holland, a teraz na fali jest "agenci putina" - naprawdę trzeba być niezłym cymbałem, żeby powielać te idiotyzmy.
To, że przekazał czołgi w ogromnej ilości może oznaczać dwie rzeczy:
-chcieli by ukraina walczyła a w tym czasie uzupełniami swoje oddane czołgi nowocześniejszymi (a nic takiego nie miało miejsca)
-rosja zakładała, że te czołgi im nic nie dadzą bo jak załatwią zelynskiego to się poddadzą i rosja nie dość, że zyska dodatkowe czołgi to jeszcze Polska będzie bez czołgów
Pis = proputinowskie pachołki
https://wiadomosci.wp.pl/jest-decyzja-ws-paktu-migracyjnego-7027434422729216a
Udało się.
Chować żony i córki :)
Przydzielimy każdemu obrońcy życia i katolikowi miłującemu bliźniego z PiS i Konfederacji po jednej rodzinie uchodźców, żeby mogli się wykazać swoim posłuszeństwem wobec Jezusa.
Wydaje mi się, że te decyzja to zastrzyk wyborców dla szeroko rozumianej prawicy.
Jak ci córcie przyprowadza do domu beżowych chłopców to Ty chyba zawału dostaniesz;)
Już zacznij je w klatce trzymać;)
Przydzielimy każdemu obrońcy życia i katolikowi miłującemu bliźniego z PiS i Konfederacji po jednej rodzinie uchodźców, żeby mogli się wykazać swoim posłuszeństwem wobec Jezusa.
Proszę: https://youtu.be/JYtbLCa65eA?si=VaOjATzZkpv6NSUq
Jak ci córcie przyprowadza do domu beżowych chłopców to Ty chyba zawału dostaniesz;)
E tam premier powiedział, że ani migrantów u nas nie będzie ani z naszych pieniędzy nie będzie się ich utrzymywać.
Wszak podnosił to nie jeden raz a i argument ma nie do podważenia w postaci uchodźców z Ukrainy, którym pomagamy a poza tym ma dobre stosunki z Brukselą więc nie mam się czego obawiać.
Zwolennicy tego paktu powinni mieć pierwszeństwo w przyjmowaniu uchodźców, zobaczymy, ile ich naprawdę jest :).
Paskowy telewizji Republika dzisiaj w życiowej formie.
Człowiek patrzy na te ich logo i przeciera oczy ze zdziwienia. Nie dość że R to jeszcze biały, czerwony i niebieski...
Z niczym się już nie ukrywają po prostu, a ludzie ich popierający i oglądający i WPŁACAJĄCY KASĘ na ten szmelc to tacy sami zdrajcy...
Gańba fest.
Prywatna telewizja więc niech tam sobie paskują jak chcą ;) Jaki kraj taki Fox ;)
https://www.youtube.com/watch?v=28uu6UTsuEI
Kiedyś diabeł mieszkał w diabelskim domu ... dzisiaj wystarczy odpalić telewizor albo x ...
Wy i tak Pispubliki nie oglądacie tylko trzepiecie konia do Tuska w TVNie, więc jak dla mnie to samo gówno.
Pisiorskie debile były debilami, są debilami i zawsze będą debilami.
Tak się składa, pisiorskie debile, że to, do czego wczoraj się brandzlowaliście, ujawnił TVN24. Ba, nawet wasza Russpublika i wRosji, pisząc o tym, przytaczają TVN24 jako źródło.
A teraz pisiorskie debile wskażcie choć jeden jedyny taki przypadek, gdy Russpublika, wRosji lub TVPiS ujawniły (jako pierwsze) choć jedno tego typu zdarzenie po stronie PiS za rządów PiS.
Ba, wskażcie choć po jednym waszym poście za rządów PiS, gdy w tym wątku oburzaliście się na afery PiS i krytykowaliście złodziejstwo waszych pastuchów. Qrvie yebane.
Podobnie jak wasze pastuchy, jako antypolskie szkodniki o ruskiej mentalności nawet nie macie pojęcia, czym jest niezależność mediów.
Ba, wskażcie choć po jednym waszym poście za rządów PiS, gdy w tym wątku oburzaliście się na afery PiS i krytykowaliście złodziejstwo waszych pastuchów. Qrvie yebane.
Jak masz atak paniki to spokój pomaga i głębokie oddechy.
Jak masz udar to tylko pogotowie.
Tak z ciekawości, o co ci chodzi z tym PiS-em? W sensie 95% ludzi tutaj ich nie znosi, ale jak cię czytam, to z twoich postów wylewa się czysta nienawiść. Nie żebym ich bronił czy coś, broń Boże, ale z ciekawości - czemu z twojej strony wylewa się aż taka złość, która chyba niedługo przerodzi się w biały szum nienawiści? Ktoś z pisiorów coś osobiście złego ci zrobił? Serio, to normalne pytanie, nie jakiś sarkazm czy coś.
Świrkowi to już tylko eutanazol, bo odklejka gruba jak zwykle. Zachowuje sie jak typowy nienawistny Pisiorek. Nie zdziwił bym się, jakby się okazało, że kiedyś był u nich w Partii i coś nie pykło.
chłop generalnie powinien odpocząć od forum, problem w tym że tacy goście bana nie dostaną.
Patrząc po tym tutaj niszowym forum to ktokolwiek wyprodukuje wibrator w barwach propagandy PiS lub konfederacji i odpowiednio opłaci tych którzy opłacają pożytecznych idiotów zarobi chyba majątek?
Uderz w stół, a pisiory się odezwą. Niech zgadnę - żaden pisiorsko-konfederuski nie odniósł się merytorycznie, tylko zmienili temat lub odwrócili kota ogonem, z tym, który wcześniej pisał o "trzepaniu konia do Tuska w TVNie" na czele, bo to, co napisałem nie pasuje do ich kłamliwej narracji, jakoby TVN (i parę innych mediów jak np. Onet, Gazeta Wyborcza czy Newsweek) było zależne od PO.
Jestem zatroskany nerwami kolegi, żadne tam śmieszkowanie.
Irek22
Masz 100% racji tylko po co ta wścieklizna do innych wyborców co to na nic nie mają wpływu i o niczym nie decydują.
Nawet nie wiesz czy to faktycznie pisiory.
Luzik i do przodu:)
Ale o jakiej merytorycznym odniesieniu piszesz, skoro nie odniosłem się do samego twojego posta, tylko do twojej wścieklizny którą wylewasz na tym forum? No sorry, ale twój styl postów wygląda jakby ci Morawiecki odbił dziewczynę i nie potrafisz sobie z tym poradzić. Jeszcze nie widziałem tak czystego wkurwu jak u Ciebie.
A jak już wszędzie widzisz pisorów, konfederatów i w ogóle ukrywasz ludzi z takiego powodu, to już jest żenujące.
Świrek wszędzie widzisz Pisiorków i Konfederatów, z lodówki też wyskakują? Niezależne media są niezależne, jeśli są dla ciebie niezależne... Od Pisiorków. A jak ktoś inny ma na nie wpływ to problemu nie ma, byle nie pis. Twoje zdrowie psychiczne jest zagrożone bardziej niz demokracja w Polsce, to na pewno. Chyba, żeś prawdziwa zakamuflowana opcja Ruska agencie.
Najlepszy to jest Trusko pisowski hipokryta, który post wyżej pisze o waleniu konia Tuskowi, a potem o nienawiści. I widzę że na dodatek jak Manolito oczywiście na PiS nie głosował ale całą zgniłą duszą popiera.
ja stawiam na udar, Iruś kompletnie się odkleił po wygranych wyborach, wszędzie ruscy, wszystko wina PISu, ruska agentura! itd. ja np. powielam rosyjska narrację, ale na pytanie gdzie i jak? jak zwykle................. cisza - cieżko jest walczyć z jego urojeniami - jeszcze przed wyborami dało się go czytać, ale teraz im więcej porażek obecnej ekipy tym bardziej zaciska zwieracze i chyba kompletnie od tego odleciał.
Ryokosha jesteś odklejencem tak samo jak twoi koledzy z tego wątku hipokryto. Dziwne, by wasze pierdy brać na serio. Jesteście powodem do śmiechu nic więcej. A wasze teorie z dupy i lewackie pierdololo tylko mnie w tym utwierdza. Nic się nie różnicie od ludzi których tak nienawidzicie. Dla mnie Tusk to zawsze będzie menda i sprzedawczyk. Nie muszę głosować na Pisdzielców by tak uważać. A ty dalej żyj w kraju rządzonym przez "profesjonalistów", w końcu masz wolny i demokratyczny kraj, dyktatura sie skończyła xD
Juz nawet na KUL-u (lepiej późno niż wcale) widzą absurdy działań polskiego rządu w zakresie edukacji:
Ekspert od dydaktyki języka polskiego zwraca uwagę, że opracowana na kilka najbliższych lat podstawa programowa będzie służyć jedynie systemowi egzamnacyjnemu:
— To dokument nadal nierealny do zrealizowania na lekcji, ale za to bardzo wygodny do egzaminowania — stwierdził prof. Sławomir Jacek Żurek z KUL-u.
I wklejam tylko podsumowanie:
Mam wrażenie jednak, że ministerstwo nie ma żadnego pomysłu na szkołę, poza takim, żeby jakoś ten trudny czas przetrzymać.
Mnie się też tak wydaje.
Jak już wspominałem w wątku o lekturach - mimo, że nauczycielem nie jestem - też mnie wkurza, że zmiany w edukacji idą jak po grudzie, a do tego te, o których się słyszy, że mają być wprowadzone, są tylko kosmetyczne - tak, żeby były, ale żeby ich nie było. A ta wtopa z tą babą, która robiła dla Czarnka to symbol tego wszystkiego.
A z bliższej mi tematyki, wkurza mnie też, że zmiany w sądownictwie zaczynają iść nie (dokładnie) w tę stronę, w którą miały iść. Oczywiście zmiana, że to sędziowie, a nie politycy będą wybierać KRS nie tyle cieszy, co jest wynikajacym z naszej Konstytucji obowiązkowym absolutnym i niezbędnym minimum zmian, więc traktuję to jako oczywistą oczywistość, ale dogadywanie się w jakikolwiek sposób z Adrianem, który przez lata przykładał rękę do niszczenia praworządności i zachodniego dorobku prawnego w Polsce, chcąc wprowadzać w tym zakresie ruski mir, to splunięcie w twarz tym wszystkim, którzy (zwłaszcza w 2017 r.) zbierali sie na placach i ulicach w obronie niezależnego i niezawisłego sądownictwa, z sędziami, którzy nie dali się złamać i kupić PiS-owi na czele.
https://businessinsider.com.pl/wiadomosci/nieoficjalnie-nowy-prezes-izery-duze-zaskoczenie/yhql127
Miało być inaczej, mieli być specjalsi na stanowiskach ;)
W kwestii obsadzania spółek PO niestety aż tak dużo lepsze od PiSu nie jest jak widać. Tu jeszcze problemem może być to, że Izera to nie jest atrakcyjna fucha i z rynku sensownego zarządzającego mogliby mieć problem ściągnąć. Skończyło się na kimś kto ma zawód "prezes spółki", bez znaczenia czym ta spółka miałaby się zajmować.
Jak to było ??
"Dzisiaj jest ten dzień obudziłem się w demokratycznym i lepszym kraju"
Coś takiego chłopaki pisali.
Nie martw się Maverick jak twoja Konfa wygra to na pewno nie obudzisz się w demokratycznym i lepszym kraju.
Mało realne. W demokratycznych wyborach by wtedy wygrali. Ale sa też plusy, bo tacy lewicowcy jak ty mogli by się wtedy już nigdy nie obudzić ;) Zawał i udar w jednym murowany xD
Ja jestem lewicowcem jak ty jesteś porządnym i uczciwym gościem jak twój Kamiński i Wąsik. Zmień sobie nick na RobiePisowiLoda.
Haha, co za ameba umysłowa. Ale czego można sie spodziewać po takim przegrywie internetowym. Inteligencją przecież nie błyszczycie. Rimming Job Tuskowi na kolankach to już chętnie pierwszy zrobisz. Do tego sie nadajesz najlepiej.
Czyli kolejny projekt za pisu, który Tusk chce uwalić? Nawet wtedy, gdy Europa sama robi interesy z Chińczykami odnośnie budowy fabryk aut elektrycznych?