Łebskie głowy w tym rządzie zasiadają
https://bezprawnik.pl/innowacja-po-polsku-nowy-podatek/
#MorawieckiZazdrości
Nie będzie takiego podatku, to zwykła kaczka dziennikarska (jak powracający co jakiś czas "podatek katastralny"):
Telenoweli PiS pt "Nie mamy kandydata na Prezydenta bo wszyscy po szyję jesteśmy umoczeni"
Tym razem M. Rachoń https://i.pl/dziennikarz-michal-rachon-kandydatem-pis-na-prezydenta-nieoficjalne-informacje/ar/c1p2-26964361
Przeczytałem z nudów całą stronę... znowu PIS I konfederacja.
Chłopaki pisiory już rok nie rządzą.
NUDA.
Z tego co kojarzę to Tusk był winny złych rzeczy nawet w 2023, przed wyborami
Z tego co kojarzę to Tusk był winny złych rzeczy nawet w 2023, przed wyborami
możesz wnusiu tego nie pamiętać, ale wszystko zaczęło się w ............2007
Ale przez 8 lat na Polskę srali i teraz ktoś musi to gówno posprzątać...
i jak im idzie? jak tam reforma sądownictwa? ktoś coś? jak im idzie ograniczenie nagród i wydatków na kancelarię premiera? albo może zmniejszyli chociaż liczbę ministrów? Są jakieś sukcesy? Przyłożyli do czegoś ręki co można by nazwać sukcesem tej ekipy?
Zdaje się najlepiej idzie im wymiana tamtych na naszych pod płaszczykiem walki z PISowskim deepstate'm:)
wszystko zaczęło się w ............2007
Wszystko w Polsce zaczęło się w ......................................................................... 960. Ale ktoś tak słabo wykształcony może o tym nie wiedzieć
Wszystko w Polsce zaczęło się w ......................................................................... 960. Ale ktoś tak słabo wykształcone może o tym nie wiedzieć
a ja myślałem, że wy liczycie czas od pierwszej kadencji Donalda Tuska. Patrz jak to się można pomylić :)
Odnośnie dzisiejszej orki Tomczyka na Macierewiczu (link poniżej):
https://x.com/gfkot/status/1854444128790077550
^^Jednej rzeczy, przez długie lata, nie potrafiłem pojąć i nie rozumiem, do dziś. Dlaczego, przez wszystkie te lata, kiedy Macierewicz dezinformował Polaków, kiedy działał na rzecz rosjan (jako agent wpływu i tzw. "pożyteczny idiota"), to było tak niewielu dziennikarzy, którzy mieli odwagę (publicznie), z otwartą przyłbicą, zadawać mu trudne pytania i stawiać zarzuty? W taki sposób, tak ostrym językiem jak Tomczyk?
Rzeczkowski, Piątek i Czuchnowski (w apogeum rządów PiS, w 2018 r., publicznie, na konferencji, nazwał Maciarenkę kłamcą, co wymagało, wtedy, odwagi). Może jeszcze kilku. I koniec. Reszta z kulturą, taktem i statkiem. Wobec gościa, który LATAMI Polsce szkodził.
I dziś też media, w tym aspekcie, nie zdają egzaminu. Zanim (dla mnie to Rubikon!) wpłynie wniosek o uchylenie immunitetu Maciarenki i tym zdrajcą zajmie się prokuratura, to gość powinien być dzień w dzień, pod obstrzałem medialnym i takie pytania, w takim tonie powinien słyszeć 24 godziny na dobę...
... a reszta pisowców - dlaczego Kaczor trzyma w partii zaprzańca...
Tomczyk jedzie z Macierewiczem z mównicy sejmowej, a Antek siedzi w zasadzie sam, prawie nikogo dookoła nie ma, sam musi się bronić w nieudolny sposób. Żadnego wsparcia (choćby psychicznego) dla kapłana smoleńskiego ze strony najbliższych współwyznawców, zasiadających w ławach sejmowych. Nie jest dobrze, Antek, nie jest dobrze...
Swoją drogą tak właśnie powinno wyglądać rozliczanie tych gnojów, jak to zrobiła komisja ds. komisji Macierewicza - w spokoju, merytorycznie, przez fachowców, bez udziału kamer (a więc zupełnie nie tak, jak to się dzieje w tych żałosnych komisjach śledczych), a dopiero na końcu przedstawienie raportu suwerenowi i wysłanie wniosków do prokuratury.
No to co, 800+ jednak nie takie złe, i powinno być waloryzowane co roku o wskaźnik inflacji, zamiast kolejnej elektrowni atomowej, w końcu tylko syty naród nie chce wstawać z kolan i nie wierzy populistom!
Ja to myślę, ze temu szaremu Smithowi to już prawdopodobnie nigdy w Murrice nie będzie dobrze, będzie tylko coraz gorzej, także dzięki zasadom, w które wszyscy tam wierzą i nikt się ich nie chce wyrzec (Trump krytykował Obamacare, a broń i tak jest fajna, pomimo kilkudziesięciu/kilkuset - nie pamiętam dokładnie - masakr w szkołach rocznie), natomiast klasa średnia to tam ponoć zdycha od kryzysu w latach 70... co oczywiście nie przeczy temu, że m.in. dlatego Trump wygrał.
Ale ja doceniłbym też socjale i Muska. Tęczowe sociale zresztą też.
Kosiniak mówi, że planują MDM 2.0. Czyli kredyt 0% z limitem ceny za metr. Zobaczymy jakie limity zaproponują :) Ale jak widać, z dopłat dla deweloperów nie zrezygnują chyba nigdy
https://x.com/Jan_co_pyta/status/1854431944655749247
Była chwilowa zadyszka w PSL-u, ale już jedziemy z koksem!
tylko juz widze jak np dadza ograniczenie np ponizej 10-20% ceny rynkowej to nagle deweloperzy zaczna tyle obnizac mieszkania, po prostu przeczekaja i nagle rzad powie no niestety ten program nie dziala, likwidujemy progi:D
i nagle rzad powie no niestety ten program nie dziala, likwidujemy progi:D
Albo, z programu skorzystało 341 osób (w Podlaskim) i program zostaje zakończony.
No, deweloperzy, pomimo teoretycznie niezłej sprzedaży i wcale nie tak wielkiego spadku rdr, biorąc pod uwagę wysoką bazę, muszą być jednak w czarnej dudzie, skoro zgodzili się na limity.
Widzę to zresztą w moim mieście. Nowe inwestycje niby wycenione wysoko (12-13k), na wtórym to już w ogóle szaleństwo, ale zalegające kurniki, nawet te 40 m2, zaczynają schodzić ponownie za 9-10k za m2, chociaż niektórzy niedawno jeszcze szarżowali z 11k (a cena z początków sprzedaży osiedla to 6,5k za m2 kilka lat temu).
Inna sprawa, że dobre lokalizacje poszły w okresie boomu, teraz to żal patrzeć, gdzie się buduje...
Zobaczymy, kto wygra, rzekoma internetowa bańka gołodupców (ponoć Polacy en masse są ZA kredytem 0%), instynkt polityczny Tuska, czy gumofilce :)
O fajnie, czyli w Warszawie deweloperzy mają marże rzędu ponad 100% już. Nawet amerykańskie big techy nie potrafią takich marż wyciągać. Widać, że Polska będzie potęgą.
Co prawda nie ma szans, żeby ceny spadły do poziomu sprzed 2020 r., ale potencjał do spadków jest naprawdę spory. Wystarczy poczekać.
W obcych językach donoszą obcemu prezydentowi (elektowi) :D
I powiedzcie mi, że oni są normalni :D
Bardzo dobrze! Ma (Tuska i ewentualnie innych Polaków) boleć!
Nie wiem tylko, dlaczego Manolito kiedyś pisał, że donoszenie na swoich za granicą jest jakieś takie niefajne.
Słodki jesu, określenie cymbał, to najłagodniejsze, co mi przychodiz do głowy.
Jprdl, przez 8 lat naszym krajem rządzili nie tylko kłamcy, hipokryci, obłudnicy, manipulanci, złodzieje oraz antypolskie skurwysyny i debile, ale także po prostu mentalne rozkapryszone bachory. To nawet nie jest "donoszenie zagranicy", ale najzwyczajniejsze w świecie skarżenie się "psze pani" nauczycielce w 1d.
PiS i konfa w amoku xD Jakie partie tacy wyborcy xD
O, Konfederosja też uzależnia istnienie rządu w Polsce od wygranej tego czy innego kandydata w tym czy innym kraju. Najs. Wszak SUWERENNOŚĆ...
"Nowe wybory", bo Trump nie lubi Tuska.
LOOOOOOOL
Mentalność niewolnicza wylazła w pełnej krasie z pana z Konfederacji.
Oni są takimi durniami, że chyba naprawdę myślą, że Trump im załatwi wcześniejsze wybory, pisowskiego prezydenta i powrót do władzy:).
Powiem tak jak myślę- kiedy pierwszy raz czytałem i słuchałem, o tych ich fantazjach, donosikach i donosach, skarżeniu się (dobrze to ująłeś), to kalkulowałem tak - to musi być spin, nawet pisowcy aż tak głupi nie są.
Ale jednak się pomyliłem- oni naprawdę są aż tak głupi:). I nawet nie widzą, jak są żałośni , z tą mentalnością kreola:). Oni i konfiarze, bo to tacy sami niewolnicy, wiecznie na kolanach :)
Zderzenie ze ścianą i powrót na ziemię będą bolesne i będzie to wyglądało mniej więcej tak:
Kampania w USA już się skończyła, Trump wygrał, za chwilę zostanie zaprzysiężony. Zacznie się za moment "business as usual", także z Polską. Konkretnie - z polskim rządem, z Tuskiem, bo to premier ma klucze do skarbca. Nie opozycja.
A te donosy, wnuka szmalcownika, to pewnie już leżą gdzieś w koszu albo zostały przepuszczone przez niszczarkę.
Z jednej strony Trump swoje ego ma... Z drugiej - czy jako bezkompromisowy, zaprawiony w brudnej grze polityk - naprawdę przejmowałby się tym, co kiedyś dawno ktoś o nim powiedział, gdy jest do załatwienia biznes tu i teraz?
Jestem bardzo ciekaw, co na to specjaliści od realpolitik z Konfuni.
Za każdym jednym razem gdy rząd zalicza wpadkę, czegoś nie zrobi, gdy człowieka ogarnia nerw, wbiega PiS albo konfa z przekazem dla debili i wszystko mija, mobilizacja rośnie, byle tak dalej prawiczki :)
Oni są takimi durniami, że chyba naprawdę myślą, że Trump im załatwi wcześniejsze wybory, pisowskiego prezydenta i powrót do władzy:).
Powiem tak jak myślę- kiedy pierwszy raz czytałem i słuchałem, o tych ich fantazjach, donosikach i donosach, skarżeniu się (dobrze to ująłeś), to kalkulowałem tak - to musi być spin, nawet pisowcy aż tak głupi nie są.
Ja pamiętam, że Piński od czasu do czasu mówił, już parę miesięcy temu, że PiS liczy, że jak w USA wygra Trump, to on ich poprze i pomoże. Nie wiem jak i w imię czego, bo PiS nie ma co zaoferować Trumpowi czego Trump nie mógłby sobie niewielkim kosztem ugrać od Tuska. Gdy Piński o tym mówił to myślałem, że to jest jakiś spin political fiction, aby sobie poprawiać atrakcyjność programu i zasięgi. Ale widząc jak PiSowcy mają mokro w majtkach z podniecenia na wieść, że wygrał Trump to coraz bardziej zaczynam wierzyć w historie Pińskiego.
Ja tam czekam na ich szok i niedowierzanie, jak za pół roku, może rok Trump będzie sobie w trakcie wizyty strzelał fotki z Tuskiem i gadał o ważnej wspólnocie interesów itd.
Bo nie oszukujmy się, Trump ma PiS gdzieś a o istnieniu konfederacji pewnie nawet nie wie. Będzie liczyła się polityka i biznes, więc jak pojawi się jakiś interes na linii Polska-USA to wbrew antypatią Tusk u Trump będą się do siebie uśmiechać, ręce podawać itd.
Zwłaszcza, że nie oszukujmy się, Sikorski już pewnie sobie kogoś z otoczenia Trumpa urabia.
Czy ktoś może mi wyjaśnić kontekst tego wpisu?
https://x.com/Piechocinski/status/1854505915631730696
To źle czy dobrze wedle pana Piechocińskiego?
Kontekst tego wpisu jest czysto informacyjno-statystyczny, jak 90% pozostałych tweetów Piechocińskiego.
Czyli pozostałe 46% jak jest chora to i tak przychodzi do pracy i zaraża pozostałych?
Widać te 2 lata pandemii i kilkaset tysięcy nadmiarowych zgonów dzięki PiSowi nikogo niczego nie nauczyło. Chory pracownik powinien iść do roboty i pozarażać kogo się da.
https://twitter.com/i/status/1854187387426853106
A ja mam pytanie jakim trzeba być baranem by na dzień przed wyborami gadać takie idiotyzmy?
Człowiek, który krytykował PIS za psucie relacji z Europą.
NIEBYWAŁE.
Jeden baran wyrywa fragment wypowiedzi a drugi baran powiela. Nowe, nie znałem ;)
Pajacuj dalej za 3 lata z uśmiechem przekażesz pałeczkę pisiorom:)
A komisjom nie będzie wtedy końca.
Donosiciele i zaprzańcy z PiS i Konfy padli na kolana przed nowym panem i urządzili sobie wyścigi, kto bardziej wejdzie mu w dupę :).
Oni serio myślą, że:
1) ponieważ Trump wygrał wybory, to teraz już nie wolno go krytykować i mówić o nim źle. Broń Boże nie wspominać, że to bandzior, mizogin, być może gwałciciel i pedofil. I nie może tego robić nawet "szaraczek z ulicy" :)
2) uda im się skutecznie storpedować stosunki polsko - amerykańskie, bo coś tam, ktoś, kiedyś powiedział :)
https://x.com/OmzRi/status/1854774705003094038
Nagle donoszenie, ulica i zagranica są OK :) Tyle tylko ze te donosy to od upośledzonych...
Wniosek: Nie potrzebujemy dobrych relacji z USA, Europa to potęga, Ruscy dostaną w zęby.
W zasadzie obaj to sobie możemy mówić co chcemy o Trumpie, wszak nie my będziemy z nim robić interesy.
Maverick0069 - kapustami/donosicielami/podpierdalaczami GARDZI się pod każdą szerokością geograficzną, tak tylko przypominam :)
Tak tylko przypominam ludzie, na których głosowałeś każdego dnia wybierali kierunkowy BRUKSELA by strzelać z ucha i wy wtedy nazywaliście to demokracją:)
Wczoraj najwyraźniej poszedł przekaz z pewnym podręcznikiem, masowo powielany przez prawiczków na X. Jakby ktokolwiek jeszcze miał jakieś wątpliwości, czy pisowiec to idiota i kłamca i czy w tv republika pracują dziennikarze czy kompletni idioci, to raczej zamyka temat ;)
Te dopiski z twitter'a podające wyjaśniający kontekst to sól w oku wszystkich zakłamanych skur%%%% :D Bardzo dobrze ktoś pomyślał.
Zaczynają wychodzić niewygodne dla PiSu fakty o ich inwestycjach motywowanych politycznie, przy ogromnej gigantomanii, a realizowanych przez wójtów z Pcimia znanych z tego, że lubią wyprowadzać kasę z firm.
https://next.gazeta.pl/next/7,151003,31448725,awantura-o-najwieksza-inwestycje-w-historii-orlenu-za.html
Daniel Obajtek zostawił w spadku dla nowego zarządu rozpoczętą już inwestycję w kompleks petrochemiczny Olefiny III. Okazuje się jednak, że koszty budowy będą o 400 proc. wyższe, niż szacowały poprzednie władze spółki. Orlen poinformował naszą redakcję, ile już wydano na projekt oraz że sprawę bada prokuratura.
Nie 13 mld, a 45-51 mld zł trzeba wydać na kompleks Olefiny III, by ten powstał i działał zgodnie z pierwotnymi założeniami.
Nic nie tłumaczy takiej skali partactwa poza tym, że ktoś musiał przytulić kasę po drodze, aby zgodzić się na tak skandaliczne warunki realizacji inwestycji. Tego nawet już nie można tłumaczyć niekompetencją.
A kwota rzędu 50 mld to chyba ok. 40% kosztów budowy elektrowni jądrowej do której do dziś chyba nie znalazł się inwestor chcący sfinansować inwestycję choćby częściowo.
To tyle też w temacie jak super będzie wybudować CPK. PiS dotychczas nie miał ani jednej dużej inwestycji na koncie, przeprowadzonej od początku do choćby rozpoczęcia budowy, która nie miałaby problemów i spinałaby się finansowo. Uzasadnieniem tych inwestycji zawsze były pobudki polityczne, a nie ekonomiczne. Z CPK najprawdopodobniej byłoby dokładnie to samo.
Polacy lubią marzyć o wielkich inwestycjach CPK, elektrownia atomowa, budowa nowoczesnej armii itp. To nie jest nam potrzebne jak wszystko można sobie tak pięknie wyobrazić i to prawie jakby było.
Dziękuję WSZYSTKIM RAZEM i KAŻDEMU Z OSOBNA za dyskusję, na tym forum i w tym wątku w szczególności :). Za każdą wymianę zdań, kłótnie i spory, nieraz ostre i niemiłe, a czasem za takie solidarne "trzymanie sztamy", choć przecież nie znam nikogo z Was w "real life", to czułem, że z niejednym z Was mógłbym wypić "piwko" :). Wiele się tutaj nauczyłem, wiele dowiedziałem i nawet nie zgadzając się z KIMŚ/czymś, warto było poznać inny punkt widzenia :). Szczerze mogę powiedzieć, że czytałem, nieraz "oburzony" teksty, z którymi się nie zgadzam - od Dymka i Giełzaka, kończywszy na bekowym Czabanie :P
Spadło mi, w ostanim czasie, sporo na głowę, niekoniecznie są to rzeczy dotyczące stricte mnie (ja jestem całkiem odporny i daleko mi do marudy, czy narzekacza), ale najbliższych już tak :/ I muszę to ogarnąć i tym się zająć, bo takie jest życie i warto je przeżyć jak najlepiej. Z takich w sumie pierdół, to siedzi mi jeszcze w głowie ten Stanowski - jeszcze raz wielkie "sorry" za podanie prowokacji i wprowadzenie Was w błąd, wtedy, co tu kryć, Krzysio mnie zaorał :).
Nie znikam, nie mówię "do widzenia" - wrócę jak terminator, kiedy ogarnę to, co ogarnąć trzeba. Pisiorskiego kandydata na prezydenta zamierzam, w maju wysłać tam gdzie trzeba - na zieloną trawkę :P. Będę tu zaglądał, to jest dwadzieścia lat, które zleciało ekspresowo. Bukaremu obiecałem kilka słów na temat Dragon Age, słowo rzecz święta, coś tam jeszcze skrobnę w przyszłym tygodniu. Poza tym na pewno będę tu zaglądał, pisać będę mniej.
Jeszcze raz, za wszystko dziękuję i do usłyszenia!
Nie trzeba nawet isć na wybory, a i tak wygra ten co miał wygrać. U nas w polityce zawsze wiatr wieje w dwie strony, więc łatwo przewidzieć co będzie. Radziłbym natomiast nie obstawiać wyników, nie opłaca się.
Jeśli chodzi o córkę albo ogólnie o kwestie zdrowotne (lub związane z przeprowadzką), to trzymam kciuki, żeby wszystko się udało! Powodzenia!
No i wracaj szybko, bo ktoś musi sensownie weryfikować bzdury, które tu wypisujemy. ;)
Bez względu na przyczynę - powodzenia, trzymam kciuki za pozytywne dla Ciebie ogarnięcie spraw i mam nadzieję, że szybko wrócisz na forum.
Wielokrotnie się nie zgadzaliśmy, ale jednak trzymaj się i powodzenia w rozwiązaniu swoich spraw.
W PSL-u bez zmian. Złodziejstwo i nepotyzm trzymają się mocno :)
- Nie widzę żadnej nagonki na PSL. Gdyby nie było upartyjnienia spółek, to przecież media by o tym nie pisały, bo nie byłoby o czym. (...) Rozmawiam z naszymi wyborcami i ciągle słyszę, że ludzie właśnie tego od nas oczekują: że powinniśmy się różnić od poprzedników — mówi Onetowi poseł Rafał Komarewicz, przewodniczący podkomisji, która pracuje nad ustawą o odpolitycznieniu państwowych spółek.
- W Koalicji Obywatelskiej słychać głosy, że nie za bardzo jest pomysł, jak odpolitycznić spółki po tym, co przez osiem lat zrobił z nimi PiS. Coraz częściej mówi się, że wyrzucenie niekompetentnych ludzi PiS i zastąpienie ich naszymi, też bez merytorycznego przygotowania i doświadczenia, to nie jest dobre rozwiązanie.
- A w PSL?
- Powiem tak: koledzy z PSL-u nie za bardzo widzą problem.
Sprywatyzować i tyle w temacie.
Bo państwowe spółki są narzędziem władzy a ludzie tam zasiadający to swoiste narzędzia. Jak ktoś ma inny pomysł to z chęcią posłucham.
PSL to w ogóle stan umysłu.
Lekarz, który jest ministrem obrony walczy o dopłaty do deweloperów.
Sekretarz MRiT, który był notariuszem i ma zdjęcia na balach PZFD kłamał na temat posiadanych badań i danych żeby przepchać dopłaty do dewelperów, już nie mówiac o kontrowersjach zwiazanych z lobbyingiem innych branż.
Krzysiu Hetman też z PSL - forward guidance że beda dopłaty dla deweloperów ledwo dorwał się do ministersta od stycznia 2024, za zasługi wystrzał do PE, nawet biedaczka musieli przenieść z listy z Lublina do wielkopolski żeby stołek dostał.
O Paszyku też każdy wie kto to i co robi.
Sawicki? Nogami przebiera żeby pisowi wejść w dupę.
Ta partia jest do zaorania.
Partia istnieje ponad sto lat i posiada tradycję Witosa. Po prostu na listy wskakują nie ci ludzie co trzeba. Znam wartościowych ludzi z PSL ale oni walą głową w mur.
Z mojego doświadczenia z urzędnikami zawodowego.
Wiem, ze to marna pociecha ale pociotki z PSLu przynajmniej cokolwiek ogarniają. NA tle tych z PiSu to była przepaść. Oni mają tak długą tradycję upychania swoich, że przynajmniej są jakoś do tego przygotowani. Trochę przypomina to sytuację z dziedzicznymi urzędnikami w monarchii Austro-Węgierskiej i niektórych regionach Rzeszy w XIX wieku.
Tj. nie jest to dobre rozwiązanie, ale jak mam wybierać pomiędzy jednym złem a drugim, to wolę pociotków z PSL co przynajmniej rozumieją co się do nich mówi.
Natomiast realnie jedyna szansa na prawdziwą zmianę to albo prywatyzacja, albo nadzór zewnętrzny nad rekrutacją (ten tylko ogranicza problem a nie go rozwiązuje i to tylko gdy zrobi się to z głową).
W PSL-u bez zmian. Złodziejstwo i nepotyzm trzymają się mocno :)
rozumiem, że ich koalicjanci teraz ich oderwą od koryta, czy będą się tylko przyglądać?
PiS-owcy i całe ich parszywe środowisko to kłamcy, hipokryci, obłudnicy i manipulanci? Stare, znałem. Powiedzcie mi coś, czego nie wiedziałem! #Salceson
Po co te nerwy i tak wygra Trzaskowski. Media są po stronie władzy i PiS nie podskoczy. Kto wygrał w USA nie ma znaczenia dla naszego wyborcy tak samo jak zeszła kiełbasa wyborcza. Błaszczak, czy Czarnek to ma marne szanse z Trzaskiem. Nie pójdę jak zwykle na wybory, ale wynik jest zbyt oczywisty. xD
Polskie Stronnictwo Lobbystów. To co wyrabiają przedstawiciele tej partii, to zwyczajny kryminał. W normalnym państwie wjechałby prokurator i odpowiednik CBA.
Berkowicz niezmiennie bawi:
https://x.com/KonradBerkowicz/status/1854646357857804368
O, widzę, że coraz więcej ludzi z PiS też walczy z germanizacją:
https://x.com/sjkaleta/status/1854632546442920047
https://x.com/KownackiBartosz/status/1854800848401862735
A Tusk się gubi w kłamstwach:
https://x.com/DemagogPL/status/1854879304808595895
W oryginale było niemiec, więc po co to zmieniali? Można było dodać informacje kontekstowe, że teraz to jest passe, tak samo jak z murzynkiem bambo.
O, a teraz się dowiaduje, że to podręcznik z 2019r :)
"W trosce o prawdę historyczną, zwróciłam się do Wydawnictw Szkolnych i Pedagogicznych o przywrócenie w podręczniku oryginalnego zapisu Roty - zgodnego z rękopisem Marii Konopnickiej" - obwieściła Nowacka.
Berkowicz tylko "zapomniał" dodać, że ten podręcznik zatwierdził i rekomendował pisowski minister.
Już pomijam nawet fakt, że ten podręcznik został zatwierdzony przez ministra z PiS-u. Ciekawsze jest bowiem to, że wersja "Roty" z "Krzyżakiem" to wersja oryginalna, pochodząca z rękopisu Konopnickiej oraz z krytycznego wydania jej poezji z roku 1915.
https://wolnelektury.pl/katalog/lektura/rota.html#footnote-id5
Konfederacja i PiS się zesrały, a zabrakło trochę RiGCzu.
Te kłamstwa Tuska to najmniej istotna rzecz. Poprzednie wypowiedzi Tuska czy Sikorskiego nie powinny mieć w ogóle miejsca.
Najlepiej jak Tusk z pełnym przekonaniem stwierdził, że Trump nie ma szans na reelekcję. Takich rzeczy się nie mówi, bo są zwyczajnie szkodliwe. Ale po naszych czempionach dyplomacji powściągliwości się już nawet nie spodziewam.
Śmieszy mnie twierdzenie jakoby Konfederacja, Lewica, czy Trzecia Droga miały znaczenie dla polskiej polityki. Tego typu twory pojawiają się i znikają, a PO i PiS niezmiennie to 70%. Ja nie chodzę na wybory i nie łudzę się, że może być inaczej, każdemu szukającego alternatywy proponuje to samo.
Czy tylko ja czytając ten artykuł miałem w wyobraźni obraz małego ratlerka biegnącego z wywieszonym językiem do swojego pana aby ten go pogłaskał?
Ale poważnie, jeśli to prawda to jest to szczyt żenady dla naszego kraju, że prezydent leci się zameldować na drugi koniec świata do gościa, który nawet jeszcze nie jest prezydentem, licząc, że ten mu załatwi jakąś lipną fuchę w jakiejkolwiek międzynarodowej organizacji dla emerytowanych i już nic nieznaczących polityków.
A wróci to najwyżej z rozkazem wysłania naszych wojsk.
I ciekawe czy wróci na obchody święta niepodległości, czy jednak osobiste priorytety wezmą górę. W sumie swoim zachowaniem już przyznał właściwie, że nie jesteśmy jednak niepodległym krajem, a raczej terytorium zamorskim.
Raczej jak zwykle Polska nic nie ugra, bez znaczenia kto jest prezydentem USA i bez znaczenia kto rządzi w Polsce. Po pierwsze USA skupi się teraz na sprawach wewnętrznych szczególnie gospodarczych jak inflacja i na konfrontacji technologicznej z Chinami. Co powie Trump Europie i Polsce, szczególnie w sprawach Ukrainy, nie wiem. Podejrzewam, że poleci nam byśmy sami rozwiązali problem, jednak wątpię by wskazał kogoś konkretnego, być może będą to wszystkie europejskie kraje NATO.
Jesteś zwykłym, nudnym, konfederackim trollem, najgorsze, że bez polotu, nawet głupkowate i żenujące posty Caine'a są ciekawsze.
Konserwa? Nazywać wrak samolotu w którym zginęli PREZYDENT, wicemarszałkowie, parlamentarzyści, dowódcy wszystkich rodzajów Sił Zbrojnych RP i inni, KONERWĄ???
Przecież to jest niemożliwe jakie to są kurwy, a nie ludzie :|
Oj tam oj tam... :P To chyba dobrze, że mają poczucie humoru?
https://www.youtube.com/watch?app=desktop&v=zRKUvqIp2Jg
Powtórzę to, o czym napisałem wczoraj:
Bardzo podoba mi się to, co Kosiniak-Kamysz i Tomczyk zrobili ws. komisji Macierewicza. Te żałosne komisje śledcze ds. wyborów kopertowych, afery wizowej i Pegasusa nie zdały egzaminu, bo zasiadający w nich i wzywani na nie politycy traktują je przede wszystkim jako trampoliny do swoich karier politycznych, więc na przyszłość niech K15X już sobie daruje takie komisje śledcze złożone z polityków, a bierze przykład z tego, co zrobili Kosiniak-Kamysz i Tomczyk. Bez rozgłosu, bez kamer, bez politycznych napierdalanek, w zasadzie każdy zapomniał, że taka komisja w ogóle powstała, składająca się z samych ekspertów, którzy rozpatrywali sprawę wyłącznie merytorycznie, fachowo i rzetelnie. Tak to powinno wyglądać. Co więcej, wcale nie potrzebowali zeznań Macierewicza, więc obeszło się bez igrzysk "przyjdzie czy nie przyjdzie", "złoży przysięgę czy nie złoży" - żałosnego spektaklu, który do niczego nie prowadzi. Wystarczy pracować na dokumentach i zeznaniach lub opiniach mniej lub bardziej anonimowych ekspertów z danej dziedziny, bo i tak nie ma znaczenia, co powiedzą politycy PiS, ponieważ w ich przypadku i tak trzeba z góry zakładać, że będą kłamać. Teraz niech Bodnar i Korneluk się wykażą. A polityków PiS niech wzywa prokuratura.
Trwająca właśnie odpowiedź Macierewicza na zarzuty dowodzi tylko, że mamy do czynienia z wyjątkowym cynikiem i zdrajcą. Zero merytoryki, same frazesy i banialuki.
Wśród różnych bredni, które Macierewicz przed chwilą wygłosił z mównicy sejmowej, najbardziej mnie rozwaliło, że swoje urojenia potwierdził tym, że jego raport zatwierdził... Morawiecki. Nooo, skoro ktoś taki, jak Pinokio potwierdził kłamstwa Macierewicza, to te kłamstwa muszą być prawdą...
Mnie się też "podobało" to, że zwalił winę za zniszczenie dowodów na swoich kolegów z komisji. Kryształowy przyjaciel. :)
Uwaga zostałem uznany za ruskiego agenta, bo śmiałem podważyć rolę Europy Zachodniej, szczególnie Niemiec w kontekście Ukrainy i Rosji. Zabawne te wasze forum jesteście bandą hipokrytów, a wasza ojczyzna to Bruksela, albo jakiś Berlin. Kij z wami, tak jak z waszym PO i PiS!
Pewno sam sobie jestem winny, bo nie zapisałem się do partii jedynie słusznej. Kiedyś na takiego mówiono "zapluty karzeł reakcji"...
W sumie może...
Po prostu na przestrzeni ostatnich 2-3 lat człowiek naogladał się tylu nowych profili, które ni z tego ni z owego zalatują konfą ukropolinem, że już łapie odruch Pawłowa.
Przepraszam, jeśli jesteś inny.
Macierewicz nigdy szaleńcem nie był, to jedna z najbardziej wpływowych osób w państwie. Wskażcie mi chociaż jedną osobę, która z tylnego siedzenia ma tak duży wpływ na funkcjonowanie wywiadu i kontrwywiadu wojskowego.
Przecież to nawet ludzie Macierewicza stoją za próbą wrogiego przejęcia Polsatu.
Jezu, jakie te wątki polityczne to rak, oby je w końcu zamknęli, aż żal patrzeć, obrzydliwa nagonka polityczna jednych na drugich, taki freak-fight.
Nie ma się co dziwić, że jesteśmy słabi pod każdym względem i nas nie szanują, jak godność w zepsutym narodzie nie znaczy nic.
To państwo federacyjne przez większość swojej historii, a my od swojej tradycyjnej monarchii odeszliśmy niestety na rzecz republiki parlamentarnej, więc najlepszym rozwiązaniem obecnie, może nie idealnym, ale lepszym, byłaby republika semiprezydencka.
Ktoś kiedyś fajnie napisał jak odkrył internet. Nie będę tego zdania cytował bo się po obrażają na mnie i dopiero będzie bo to tyczy jednych i drugich. Ja się dziwie że się tym przejmujesz. Ja czytając takie posty mam niezłą bekę z tego.
https://x.com/EuIgorski/status/1855057484651565082
Merytoryczna opozycja. To są proszę państwa politycy w XXI wieku. Dodam że to nie skecz Szymona Majewskiego, niestety.
Przyklad jak w jednym zdaniu powiedziec: Lidl, Matka Boska, Swiety Mikolaj, Kartagina, Pompeje, Szwaby i nie wyjsc na idiotow. Wszystko im sie doskonale udalo poza ostatnim punktem.
Przyznam że miałem niezły ubaw oglądając ten filmik, ale zdałem sobie sprawę że kojarzę mordeczkę tego jednego z sejmu (ofc do Niemców pije kolo ze skrajnie Niemieckim nazwiskiem - Fritz), tacy debile mają realny wpływ na kształtowanie kraju w którym żyję. I wtedy przestało mi być do śmiechu.
Śmiejecie się z partii, której wyborcy twierdzą, że "włączyli myślenie", a sprawa jest bardzo prosta.
https://x.com/darek_lato/status/1855074594039771523
https://wiadomosci.wp.pl/nagla-decyzja-po-beda-prawybory-prezydenckie-7090774805203872a
Jest szansa że drugiego Pana prezydenta aka PEN nie będzie bo Rafałek przegra w prawyborach.
Jestem skłonny nawet zagłosować na Pana Sikorskiego by Prezydentem nie został Pan Trzaskowski czyli nikt ważny.
a moim zdaniem wolę by jednak to trzaskowski został prezydentem a sikorski niech dalej robi dobrą robotę jako minister spraw zagranicznych
Osobiscie wolalbym chyba Sikorskiego, bo Trzaskowski jest trochu jak woda w kranie... Z drugiej strony sikorski czasem potrafi cos pieprznac bez pomyslunku no i dobrze radzi sobie w MSZ.
a moim zdaniem wolę by jednak to trzaskowski został prezydentem a sikorski niech dalej robi dobrą robotę jako minister spraw zagranicznych
I dlatego obawiam się, że będzie odwrotnie, bo PO cały czas próbuje włazić w d... wyborcom PiS i Konfederosji, i pewnie zrobi wiele, by sobie głupi ryj rozwalić.
Wystarczy zobaczyć, kto się najbardziej cieszy z tej potencjalnej kandydatury... A PO pięknie się na ten spin trolli nabierze.
czyli tak, macie do wyboru Sikorskiego razem z jego giertychem i żoną, która nienawidzi Trumpa, co raczej nie pomoże w jego relacjach z gościem od którego w dużym stopniu zależy nasze bezpieczeństwo. Jest na pewno doświadczony, obyty w sprawach międzynarodowych, nie można mu odmówić pewnej elastyczności (patrz współdziałanie z Panem Prezydentem Dudą) a po drugiej stronie mamy lenia, który nigdy nie walczył o przewodnictwo w partii, człowieka, który już raz przegrał wybory prezydenckie, nijakiego, odklejonego lewaka dopieszczającego tęczowych, taki nasz Trudeau z nad wisły. Jeden jest na dobre czasy, a drugi na złe.
Mianolito wy w tym PiS to się zastanawiacie w ogóle nad tymi spinami za nim je zaczniecie powtarzać? Jak Sikorski który jakoby tak źle mówił o Trumpie będzie się z nim dogadywał? Tak samo jak przyszły wiceprezydent Vance, który nazwał Trumpa Hitlerem.
Tylko takie podnóżki i lizusy jak z PiSu myślą że wchodzenie w dupę Trumpowi da jakieś bonusy.
chyba tylko debil może myśleć, że pogardzanie kimś, wyśmiewanie, oskarżanie o ruską agenturalność, nie będzie miało wpływu na dogadywanie się z Trumpem - co w sumie jest miarą inteligencji tych głąbów, nie od dziś wiadomo, że Trump miał spore szanse powrócić do białego domu, a mimo tego ci kretyni obrażali go, takie mają zdolności przewidywania "zdarzeń", a teraz robią kolejnego fikoła, udając że tego nie było
chyba tylko debil
jest miarą inteligencji tych głąbów
Gdybym był na twoim miejscu i miał w pamięci to, co robił i gadał PiS razem z Dudą w czasie poprzedniej kampanii prezydenckiej, gdy został ostatecznie wybrany Biden, to pewnie bym używał nieco innych słów. Chyba że uważasz również Dudę i ludzi z PiS-u za debili czy głąbów (co mnie niezmiernie cieszy).
Dla mnie debilem jest ktoś kto twierdzi, że jest prawdziwym Polakiem, a nie zna podstawowych zasad pisowni. Więc tak mój ty "geniuszu": zdania zaczynamy z wielkiej litery, przecinek to nie kropka, zdania kończymy kropką. Jak próbujesz pisać zdania wielokrotnie złożone to najpierw naucz się podstawowych zasad. Zacząłbym od tego co to jest zdanie współrzędne i podrzędne. Jak już to opanujesz to wróć tu, a na razie "debilu" spływaj.
https://x.com/elonmusk/status/1855119856649355729
Bardzo jestem ciekaw, jak się rozwinie ta wojna cywilizacyjna. Bo UE stoi ostro na stanowisku, że korporacje powinny wziąć na siebie odpowiedzialność za treści o charakterze dezinformacji, które znajdują się na portalach społecznościowych. Szykuje się ostre starcie prawniczo-finansowe.
Wszystko zależy od tego co się pojmie pod określeniem dezinformacji. Przykładowo, dla mnie dezinformacją może być twierdzenie że jest 237863845 płci, a UE może twierdzić inaczej. Dla rosjan prawdą może być że Ukraina to rosyjskie terytorium, a dla ludzi wiadomo że to dezinformacja i Ukraina to niepodległe państwo. I w tym momencie wchodzi kwestia światopoglądu właścicieli X czy Google, każdy wie że są inne. I cholera wie co będą traktować jak dezinformację.
Przykładowo, dla mnie dezinformacją może być twierdzenie że jest 237863845 płci
No, jeśli powielasz stwierdzenie które nigdy nie padło, to tak. Dwa, do decydowania czym jest dezinformacja wystarczy weryfikacja. W tym wypadku - warto rzucić okiem co piszą naukowcy.
I jeszcze jedno: jeśli jakaś kwestia jest niejasna, to jest niejasna. Dezinformacja oznacza świadome wprowadzanie w błąd. Krótko mówiąc produkowanie i powielanie kłamstw.
PS Melon generalnie jest jednym z typów którzy nie chcą ponosić żadnej odpowiedzialności. Jednocześnie jako wielki obrońca wolnego słowa chętnie banuje każdego kto się z nim nie zgadza lub wytyka mu kłamstwa.
No, jeśli powielasz stwierdzenie które nigdy nie padło, to tak.
w jakim sensie nie padło? sugerujesz, że prof. Środa się myli? albo nie ma nieskończonej liczby płci kulturowych?
No, jeśli powielasz stwierdzenie które nigdy nie padło, to tak. Dwa, do decydowania czym jest dezinformacja wystarczy weryfikacja. W tym wypadku - warto rzucić okiem co piszą naukowcy.
Wierutna bzdura.
To ja napiszę tak: Mianolito to nieślubny syn D. Tuska.
Gdzie to zweryfikujesz, u naukowców? A stwierdzenie padło, tu i teraz.
Uwaga, trudne:
"W tym wypadku"
PS w sumie w tym wypadku... owszem, też do naukowców. Masz dowód na takie twierdzenie? Na przykład potwierdzone wyniki badań DNA?
Można wszystko sprowadzić ad absurdum. Ale sprawa jest poważna.
Jasne, cenzura wynikająca z poprawności politycznej (typu: "twierdzenie, że są tylko dwie płci, to mowa nienawiści!") podawana jest często jako przykład ograniczania wolności słowa. Ale Muskowi (i Trumpowi, który teraz będzie spłacał zaciągnięte długi) nie chodzi tylko i wyłącznie o polityczną poprawność.
UE próbuje wprowadzać regulacje prawne związane z działalnością różnych platform społecznościowych, których celem jest zmuszenie wielkich korporacji do lepszego moderowania treści, co wiąże się z istotnym zwiększeniem "kosztów utrzymania" fejsbuków, ćwierkaczy itp. (trzeba opracować lepsze algorytmy, zatrudnić więcej pracowników z RiGCzem, ponosić koszty sądowe w ewentualnych procesach). To, rzecz jasna, nie w smak wielkim graczom pokroju Muska. Zwłaszcza że zarówno Trump, jak i media Muska chętnie rozpowszechniają fake newsy (vide "pizzagate" albo "koci kanibalizm"), dzięki którym radykalizują i mobilizują swoich zwolenników.
Przyczyną tego rodzaju antyfake'owych regulacji jest nie tylko jakieś lewackie skrzywienie: dezinformacja w mediach społecznościowych może mieć konkretne, bardzo destrukcyjne (czy nawet śmiertelne) skutki w RL, czego przykładem jest chociażby rozpowszechnianie propagandy antyszczepionkowej (np. ciągłe powielanie już dawno zweryfikowanego kłamstwa o "szczepionkowym autyzmie" itd., co prowadzi do nawrotu "wymarłych" chorób) albo zamieszczanie w Sieci różnego rodzaju informacji podżegających do nienawiści, które rzeczywiście prowadzą do tragicznych wydarzeń (np. wspomniana już "strzelanina" w pizzeri w Waszyngtonie) albo politycznej destabilizacji (co pokazały m.in. tzw. "maskara w M'Batto" czy "atak" na Kapitol).
Regulacje związane z dezinformacją stają się szczególnie istotne w dobie modeli generatywnych, które ułatwiają produkowanie fake newsów o charakterze nie tylko tekstowym, ale też graficznym czy filmowym. Niebezpieczeństwa z tym związane możemy już obserwować (np. wskutek użycia technologii deepfake'owych). Propagowanie "wolnej amerykanki" w tym obszarze (w czym przoduje Musk) jest podyktowane wyłącznie interesem politycznym lub finansowym, a nie rzekomą obroną wolności słowa. Fake newsy można wcześniej czy później zweryfikować, ale model ich rozprzestrzeniania się przypomina działanie wirusów, a kiedy się pojawią, prawda przestaje mieć dla wielu ludzi jakiekolwiek znaczenie. Dobrym tego przykładem są również niektóre "wrzutki" w tym wątku.
Mam zatem nadzieję, że UE nie ugnie się przed portfelem Muska i (ewentualnie) naciskami politycznymi Trumpa, którzy mogą domagać się zniesienia jakichkolwiek regulacji wymuszających na BigTechu wzięcie odpowiedzialności za tworzenie kanałów umożliwiających szerzenie dezinformacji.
Najgorsze jest to, że z jednej strony rządzą nami idioci, a z drugie strony idioci zawłaszczają też całą przestrzeń publiczną.
Kiedyś wydawało się, że powszechna edukacja demokracja zapobiegną rządom kolejnych odklejonych satrapów, niestety jak widać głupota w polityce ma się doskonale...
O jaką wolność słowa chce natomiast walczyć Musk? Otóż o taką, w której szury będą opowiadać o zabójczych szczepionkach, o autyzmie i niszczycielskim mRNA, a ruskie, chińskie i koreańskie onuce będą urabiać opinię publiczną tak, by realizować swoje interesy.
A druga strona? Wcale nie jest lepsza, bo lewica walczy, nie tylko w Stanach, o wolność do opluwania białego człowieka, do głoszenia radykalnych haseł o wymazaniu białych mężczyzn ze sfery popkultury, o usankcjonowanie dyskryminacji rasowej, etnicznej, płciowej...
Czy w takich warunkach mamy się wyzbyć wolności słowa, by zatrzymać radykałów? Którzy rzekomo o tę właśnie wolność walczą? Raczej nie.
Ale jak w takim razie wymusić regulacje i ograniczenia? Jedna tożsamość internetowa i rejestracja na dane osobowe? Witamy w Chinach?
Może najprościej byłoby zamknąć socialowe ścieki?
Albo może politycy powinni przestać uprawiać politykę na X-ie, dziennikarze uprawiać ram dziennikarstwo, może instytucje państwowe powinny przestać traktować FB i X-a jako biuletyn informacyjny... to tak na początek.
Bo niedługo naprawdę obudzimy się w świecie, w którym cały internet to X. Discord, Reddit oraz Insta.
Komuna zawsze miała sprawdzone metody na wszystko.
O jaką wolność słowa chce natomiast walczyć Musk?
Musk to dobry cwaniak i biznesmen, do którego dziś post-factum dorabia się ideologię. W fazie na internet dorobił się na PayPalu, a gdy zielona transformacja zaczęła być naprawdę trendy, udało mu się wypromować Teslę. Dziś ma swoich wyznawców wierzących, że on jest jakimś guru i trzeba za nim podążać do lepszego świata.
Niestety większość ludzi zapomina, że nie należy patrzeć na to co ludzie mówią, a na to co robią i jakie potencjalne motywacje nimi mogą kierować. Czytałem ostatnio, że Musk poparł Trumpa głównie dlatego, że dostając się do administracji rządowej będzie mógł skorzystać z korzystnych dla siebie odpisów podatkowych. Sprawa podobno rozbija się o ciężkie miliardy dolarów.
A jeśli chodzi o X, to Musk idzie drogą polaryzacji jak Facebook, żeby kliknięcia rosły. Tu w ogóle nie chodzi o wolność słowa. Pełna wolność słowa bez moderacji ma sens tylko pod trzema warunkami, które muszą być spełnione jednocześnie:
1. Brak anonimowości - każdy występuje pod swoim zweryfikowanym nazwiskiem.
2. Sprawnie działający system kar - gdy ktoś oszkaluje kogoś, albo sieje dezinformację, można go łatwo podać do sądu i szybko uzyskać wyrok.
3. Wyrok da się wykonać - jak dorwać ruskich trolli siedzących gdzieś w Moskwie?
Dlatego ja uważam, że jakiś poziom moderacji jest niestety niezbędny.
Kto o tym będzie decydował co jest a co nie jest fejkiem? Mam nadzieję, że jesteś dość ostrożny szermowaniu zakazami i ograniczeniami skoro wasze towarzystwo ruchało was fejkami przez blisko dekadę o sytuacji na granicy, kłamiąc o uchodźcach, kłamiąc o sytuacji gospodarczej, ukrytych długach, ukrytym bezrobociu, okłamując was dzieląc sędziów na neosędziów i paleosędziów, okłamywali was co do liczby sprzedanych wiz, doszło do tego, że normą stal się fejk, gdzie PIS pomagał Ukrainie tylko po to żeby maskować ruską agenturę, a z hołowni zrobili ruskiego agenta na pasku opus dei. Masz całą masę, giertychów, pińskich, piątków, silnych razem, pablo moralesa - zawodowych twórców fejków.
Biorąc powyższe, kto będzie cenzurował fejki, kto będzie decydował co nim jest, a co nim nie jest? Ja osobiście nie wyobrażam sobie żebym "zamykał/cenzurował" piątka, pińskiego i innych giertychów, bo uważam, że sieją fejki - Chcecie żeby was ruchali? Proszę bardzo! Cała zachodnia cywilizacja opiera się na wolności słowa, opiera się na spieraniu się, istotą demokracji jest nie zgadzanie się ze sobą - oczywiście pielęgnowanie tych wartości oznacza ponoszenie kosztów, gdzie tacy jak wy mogą być zmanipulowani - ale demokracja samo się reguluje, to co było "prawdą" (np. sytuacja na granicy, sami biedni uchodźcy, dzieci z michałowa, ibrhim płynący 6 dni i nocy, doły z ciałami, przerzucanie zwłok) dziś jest oczywistym fejkiem - trzeba wam tylko dać czas.
Via Tenor
Tak, Manolito, lepiej nie moderować (zwłaszcza w dobie AI), tylko pozwolić w Sieci na wszystko. Znakomite rozwiązanie.
A z tym wyśmiewaniem się z liberałów czy lewicowców, którzy łykają jakąś dezinformację, to bym się wstrzymał. Do czasu, aż posypiesz głowę popiołem i sam przyznasz, że niedawno powielałeś chociażby fake newsy na temat tortur urzędniczek i księdza, sugerując przy okazji, że wszyscy oni siedzą za niewinność.
Wiesz: diabeł ubrał się w ornat... i tak dalej.
Jestem za tym, aby nasz wojownik o wolność słowa Musk, dla przykładu ukarał mieszkańców Europy i pozbawił ich co najmniej na miesiąc, a najlepiej w ogóle dostępu do X. Zapewne wywoła to masowe zamieszki i zmusi rządy państw europejskich do kapitulacji.
Tak, Manolito, lepiej nie moderować (zwłaszcza w dobie AI), tylko pozwolić w Sieci na wszystko. Znakomite rozwiązanie.
jeszcze raz, kto będzie decydował, co jest a co nie jest fejkiem? masz najlepszy przykład w postaci dekady okłamywania was w kwestii tzw. uchodźców na granicy - dmuchali was każdego dnia, tak jak dmuchają was codziennie, choćby ruską agenturą - rozumiem, że po tych doświadczeniach nadal uważasz, że ktoś powinien cenzurować? tylko kto? i co ?
niedawno powielałeś chociażby fake newsy na temat tortur urzędniczek i księdza, sugerując przy okazji, że wszyscy oni siedzą za niewinność.
jakie fejk newsy powielałem? a nawet gdyby, ja nie udaję że jestem w 100% odporny na dezinformacje i właśnie dlatego nie chcę żeby cenzurować, demokracja, wolność słowa, ma swoją cenę - kosztem jest to, że dajemy się wmanewrować w jakaś ideę, przejąć narrację, giertycha, piątka, pińskiego, silniczków, stongi - ale to się samo reguluje, poprzez wymianę myśli. Jak ma do niej dojść, skoro ktoś bedzie cenzurował wedle własnego widzi misię? od kogo dowiesz się, że PIS pomagał Ukrainie, bo to leży w naszym interesie, a nie po to żeby maskować ruską agenturę? kto ci powie że hołownai to nie jest ruski agent na pasku opus dei? W tym wątku masz przykłady cenzury, jak dracula ukrywa posty, które nie wpisują się w jego narracje zaczadzonego KOwca i wściekłego anty pisiora - tego chcesz?
jeszcze raz, kto będzie decydował, co jest a co nie jest fejkiem? masz najlepszy przykład w postaci dekady okłamywania was w kwestii tzw. uchodźców na granicy - dmuchali was każdego dnia, tak jak dmuchają was codziennie, choćby ruską agenturą - rozumiem, że po tych doświadczeniach nadal uważasz, że ktoś powinien cenzurować? tylko kto? i co ?
Ktoś musi , i to przez ten sam powód przez który jest tyle ostrzeżeń na produktach etc - bo świat jest pełny osób głupich/osób które mogą zostać wykorzystane..
Widziałam osoby starsze które myślały ze X powiedział coś złego bo widzieli "nagranie" które okazało się deep fakiem.
Sytuacje gdy ktoś może napisać cokolwiek ,a to trafia do setek tysięcy ,milionów ludzi i część na serio uwierzy w to co ktoś napisał są coraz częstsze. Najlepiej by ludzie byli na tyle zaznajomieni z zasadami sprawdzania informacji i technologią by umieli sami zdecydować co jest a co nie jest fałszywą informacją. .
Ale to byłoby zbyt piękne by się stało ,przynajmniej teraz.
A co do tego wszystkiego co napisałeś - "dmuchali" ciebie ,mnie ,wszystkich na tym forum,w całym kraju i na świecie politycy niezależnie z jakiej strony. Tak było ,jest i mam nadzieje że nie będzie bo to jest parodia jak się pomyśli że politycy się kojarzą się głównie z grupą głupków co nie mieli zdolności na porządną prace (lub widzieli pełno kasy na różnych urzędach państwowych/partyjnych) i potrafią oszukiwać równie głupich wyborców.
Cenzura nie jest dobra ale już coś w stylu "notek społeczności" na twitterze by pomogło.
Tak, Manolito, jestem zwolennikiem moderowania treści przez wielkie platformy na podstawie konkretnych prawnych regulacji. To gracze tak bogaci, że stać ich na zatrudnienie w każdym kraju ekspertów, czyli całej farmy ludzi tworzących zespół w stylu naszego portalu Demagog.
Cenzura powinna dotyczyć tylko skrajnych, bardzo niebezpiecznych przypadków, które uderzają w dobre imię lub bezpieczeństwo konkretnych osób (np. w konsekwencji technologii deepfake lub podszywania się pod instytucje państwa). W pozostałych przypadkach wystarczą w miarę szybkie "przypisy" czy "notki weryfikacyjne" przypinane do konkretnych postów i powstające też m.in. wskutek zgłoszeń użytkowników.
To jest do zrobienia. Tylko kosztuje. Uważam, że pozostawienie dezinformatorom wolnej ręki (w czasach wojen hybrydowych, terroryzmu czy w dobie rozwoju AI) jest przejawem bezmyślności.
miałeś już przykłady gdzie tweeter blokował Trumpa, gdzie promował lewą stronę sporu politycznego gdzie facebook blokował treści, które uznał arbitralnie za szkodliwe, np. ktoś skrytykował BLM - naprawdę sądzisz, że te medialne molochy będą uczciwe w cenzurowaniu? a potem kto ich będzie cenzurował, czy ich cenzura jest właściwa?
oczywiście truizmem jest, że należy cenzurować treści nie zgodne z prawem -to rzecz oczywista, ale jest masa treści zgodnych z prawem, których nie należy cenzurować - nie jest to dobre rozwiązanie, ale jeszcze gorsze jest przerzucenie cenzury na media, bo wtedy mogą cenzurować pod konkretną narrację, a tak, każdy ma swój rozum żeby samemu ocenić czy coś jest czy nie jest fejkiem - przecież nikt nikomu nie zabroni podważyć treści potencjalnego fejka.
Taaa, a podobno tylko prawica rozpowszechnia fake newsy.
https://www.doradca.tv/fake-newsy-moga-nas-kosztowac-miliony/
Via Tenor
No cóż xD
Podobny problem był ostatnio z Vancem, któremu Polska liberalna czy lewicowa zaczeła niesłusznie przypisywać pogardliwe słowa o Polakach z "Elegii dla bidoków" (filmu, a nie jego książki).
Ale to właśnie kolejny argument, który potwierdza, że brak moderacji w mediach społecznościowych wcale nie jest receptą na szerzenie się wolnej myśli.
W ogóle tutaj będzie coraz gorzej. Deep fake tworzone przez AI coraz trudniej rozróżnić od prawdziwych materiałów. co gorsza nawet te filmowe o ile są krótkie i ktoś się przyłożył je tworząc.
Jesteśmy dopiero u progu dezinformacji, to już rośnie szybko ale ten trend utrzyma się, bo do górki wcale nie jest tak blisko jakby się mogło wydawać.
Słyszeliście przemówienie Bidena? Wydaje mi się, że czerpie satysfakcję z przegranej Kamali, a przynajmniej sprawia takie wrażenie.
Taaa, satysfakcja dziadka musi być niezła, skoro go odsunęli od wyścigu, a okazuje się że w wyborach w USA kobieta nie dostała takiego wpier...lu od faceta od czasu olimpiady w Paryżu.
Z cyklu - znajdź różnice :) --->
Wygląda na to, że kolejni działacze PiS mają dość partyjnych przydupasów prezia
https://gloswielkopolski.pl/byl-jedynym-kandydatem-na-szefa-struktur-pis-w-poznaniu-a-i-tak-przegral-glosowanie-to-bunt-dzialaczy-wobec-jaroslawa-kaczynskiego/ar/c1p2-26974195
Mnie tylko dziwi, że dopiero teraz. Gwardia przyboczna Kaczyńskiego spasła się u władzy, gdy szeregowym członkom skapywały jakieś ochłapy, a ci dopiero się budzą, że to oni mają gryźć trawę ku chwale partii.
Dziwnym nie jest. Dopóki PiS był u władzy, mogli mieć nadzieję że przy kolejnej kadencji na coś się załapią, przynajmniej niektórzy.
Obecnie muszą czekać przynajmniej trzy lata, bez gwarancji że coś dostaną.
Dokładnie tak jest jak mówi Hayabusa. Wcześniej karmiono ich nadziejami, ze może to akurat działacz X się jako następny wybije wyżej i na coś załapie. Co rusz pojawiały się przypadki jakieś kariery nagłej więc działał ten sam mechanizm co przy wszelkiej maści loteriach, tkwieniu w robocie na marnych stanowisku bo może kiedyś będzie awans itd.
Teraz nadzieja znikła, bo oni lepiej są bardziej świadomi nastrojów społecznych niż prezes i jego świta i widzą, że kurs na radykalizację to droga donikąd. PiS wybił się na socjalu a teraz koncentruje się na tym na czym w 2007 i 2011 roku, czyli wojenkach politycznych, które pasjonują ich żelazny elektorat ale ten przepływowy ma je gdzieś. Plus przegrzali wiele tematów, nawet wielu wyborców PiS rzyga już Smoleńskiem.
tak parząc po cenach gazu i prądu, jeśli rząd tego nie obniży to popłyniemy szybciej niż myślimy, wszystko znowu pójdzie w górę bo każdy podniesie ceny, szkoda tylko, że jak koszty życia wzrosną o 30% to płace wzrastają o 10%......
tak więc jak tusk nic w tej sferze nie zrobi lub nie zacznie przygotowywać się do zmian to mogą nawet wystawiać na prezydenta samego anioła i uzdrowiciela to na mój głos niech nie liczą i podejrzewam, że nie ja jeden. ludzie z mojego otoczenia też się wkurzają na ceny, kazali wcześniej przerzucać się na ogrzewanie gazowe a ceny mamy chyba najdroższe w europie, chcieli ekologii to niech robią co mogą by się to ludziom opłacało a nie my będziemy się borykać z eko a takie niemcy będą otwierać kolejne elektrownie na węgiel...
Tylko, że ceny energii powinno się obniżać przez rozwój energetyki, aby tą energię taniej produkować. Niestety PiS zmarnował 8 lat i dziś rozpoczynanie takich działań przyniesie efekty dopiero za 2-3 kadencje, co się Tuskowi nie opłaca. Oczywiście, można dekretem kazać SSP obniżyć ceny, albo dać ludziom dopłaty. A zaraz potem rozwiążmy problem braku mieszkań przez interwencyjny skup przez państwo od deweloperów i dajmy ludziom mieszkania z przydziału, czy na kartki czy książeczki to już problem czysto techniczny. Wszyscy będą szczęśliwi.
czy któryś z pisowców może mi wyjaśnić CO POLSKA zyska, kiedy taki tarczyński chce skłócić obecny rząd z przyszłym prezydentem ameryki ?
https://polskieradio24.pl/artykul/3444422,tarczynski-skarzy-sie-do-trumpa-na-polski-rzad-lizusostwo-i-donosicielstwo
Europoseł PiS Dominik Tarczyński ogłosił, że złożył donos na przedstawicieli polskiego rządu prosto na ręce nowego prezydenta USA, Donalda Trumpa. - Mogę ujawnić, że sztab Donalda Trumpa otrzymał wszystkie materiały z negatywnymi wypowiedziami na jego temat - oznajmił polityk byłego obozu władzy.
dla mnie działanie na nie korzyść tuska i jego rządu to może być, że ktoś ich nie obsłuży w barze czy gdzieś tam, ale robić taką akcję w momencie jak mamy wojnę za granicą to jest totalne odjechanie i zdrada POLSKI
Tarczyński to taka sama szmata jak 99% PiSowców (1% to mendy, ale mające jeszcze jakieś wypaczone poczucie honoru). Najlepsze jest to, że oni naprawdę się łudzą, że Trump to doceni i dostaną od niego jakąś nagrodę lub poparcie. Problem w tym, że nawet jeśli takie PiSowskie pachołki czasem mogą być użyteczne dla Trumpa to on nigdy ich nie będzie szanował.
Efekt będzie tego taki, że za rok czy dwa Trump będzie się spotykał z Tuskiem albo następcą Dudy i będzie miał gdzieś co kto gdzie na jego temat powiedział. Będzie się liczyło to co można ugrać w danej chwili.
Te forum jest jawnie stronnicze, bo napiszesz coś niezbyt przychylnego na temat PO, czy Lewicy lub za brak opowiedzenia się po jedynie słusznej opcji, zaraz zostajesz zjechany od najgorszych PiSorów i Konfiarzy. Twój komentarz zaraz zostanie usunięty, owszem tutaj cenzura działa świetnie niczym za pierwej komuny. Nie jestem za żadną opcją, jestem tylko niewygodnym neutralnym obserwatorem i piszę to co widzę. Ogólnie nie polecam!
za brak opowiedzenia się po jedynie słusznej opcji, zaraz zostajesz zjechany od najgorszych PiSorów i Konfiarzy.
Głosowanie na PiS/Konfederację równa się z byciem pisiorem/konfiarzem. Odstaw alkohol.
Nie należę do zwolenników jakiejkolwiek formy agitacji. Właściwie to nie pasuje do tego forum, cóż żegnam na zawsze.
Więc jeżeli nie interesujesz się polityką to po co wchodzisz w wątek stricte polityczny?
Co więcej masz inny gdzie dominują zwolennicy PiS i Konfy, ma coś z lewicą czy lewactwem w nazwie. Może tam się odnajdziesz lepiej.
Ten wątek od początku powstał jako zbiór przewinień i jawnych zbrodni rządów PiS. Trudno by tutaj popierano tego typu linię polityczną.
A nieprzychylne rzeczy na temat obecnej koalicji co rusz się przewiewają, starczyło by cokolwiek poczytać. Ale konkretne zarzuty jak próba wprowadzenia kredytu 0%, powierzchowne pudrowanie w edukacji zamiast konkretnej reformy, upychanie swoich po stołkach (tyle lepiej, że przynajmniej jak kogoś złapią to kop w tyłek i częściej upychani mają jakiekolwiek kompetencje) itd. Sporo tego mamy i o tym krzyczymy. Ba akcje medialne i bunt w mediach społecznościowych już potrafiły przynieść efekt i z pewnych głupich pomysłów się koalicja wycofała.
Ale durnego psioczenia w stylu PiS bez ładu, składu, argumentów czy sensu nie tolerujemy tutaj bo to nie ma sensu. Wpadniecie i napisanie Thuskh jest gupi to nie jest żadna dyskusja polityczna.
Można nie lubić Trumpa, można się z nim nie zgadzać, ale nie da się ukryć, że to się ogląda jak Sukcesję: https://www.youtube.com/watch?v=oWPPSu2RHuc (przy okazji "zagadka" 40 Tweetów na minutę rozwiązana)
Taa napewno Trump nie wiedział co o nim mówią platformersi z waszym wodzem Tuskiem na czele. Zacznijmy od tego że w polityce trzeba ważyć słowa a nie paplać publicznie co ślina na język przyniesie ku uciesze gawiedzi. Cwaniakował to niech bierze teraz za to odpowiedzialność. Lepiej ze Stanami żyć w zgodzie a nie tylko płaszczyć się przed von der Leyen
Powiedz to Dudzie, Morawieckiemu i Kaczyńskiemu żeby nie paplać co ślina na język przyniesie.
Tylko że PiS właśnie robi "łaskę" Trumpowi i pewnie to lepiej co?
Tobie nie przeszkadza donosicielski styl Dominiczka? Lubisz to?
Tylko to "ze Stanami żyć w zgodzie" w wersji PiS to właśnie płaszczenie się przed nimi, przy jednoczesnym skłóceniu nas z UE, co sprawia, że nawet nie mamy alternatywy w jakichkolwiek negocjacjach.
Z UE warto żyć w zgodzie (mając dobre relacje z USA), bo z tego kierunku mamy kasę i nasza gospodarka jest mocno związana z UE. Po katastrofalnej powodzi to von der Leyen przyjechała do nas i UE rzuciło kasę. Do USA mamy jakiś marginalny eksport, a gdyby nasz cały kraj został zniszczony przez jakąś katastrofę to amerykański prezydent martwiłby się tylko tym ile amerykańskie korporacje będą na tym stratne, albo ile mogę zyskać na odbudowie.
Trump śmieje się z tych pisowkich przydupasów, bo to, co odwalili w sejmie po jego wygranej zahaczało już o poddaństwo. Już od dawna klęczą i czekają tylko na możliwość ucałowania sygnetu jaśnie prezydenta USA.
Realna polityka zagraniczna, to z kolei coś, o czym Jaruś nie ma bladego pojęcia. Tyle, że jeśli Trump ma zerkać w którąkolwiek stronę, to w stronę Europy. UE i Stany, to dwie największe gospodarki świata (nie licząc Chin, ale z nimi Trump będzie wojował) i najwięksi partnerzy gospodarczy. Nie chcę przypominać oczywistych rzeczy, ale jesteśmy członkiem UE i silna Europa leży w naszym interesie. Trump ma gdzieś Polskę jako taką, nieważne jak bardzo Maliniak i prezesik będą mu włazić w tyłek. Co innego UE. Także zacznij patrzeć na sprawę przez pryzmat rzeczywistej polityki, a nie pustych gestów. Trump wie, że wielu w Europie go nie lubi, z resztą z wzajemnością. Nie o to jednak chodzi.
No, pisowskie szmaty np. mówiły tylko dobrze o Bidenie, Kamali i demokratach. Że o Ursuli z kluczowej dla nas KE nie wspomnę!
Widzę że nowy spin grzany na całego, wszystkie trolle na pokład..
Pełna zgoda, każdy kto krytykował Trumpa do odstrzału.
- Bywali już dużo lepsi kandydaci. Nie chcę brzydko mówić, ale to wybór między dżumą a cholerą - w ten sposób minister rozwoju Mateusz Morawiecki ocenił prawdopodobnych kandydatów na urząd prezydenta USA Hillary Clinton i Donalda Trumpa.
Herr Pietrus--- W Polityce mało ważne jest co o kim kto mówi ... liczą się tylko interesy, jeżeli Trump zakręci kurek z bronią dla Ukrów i wojna się tam zakończy na zasadzie ustępstw lub zostanie zamrożona na pewien okres tylko patrzeć jak Szwabia z Von Der Szmaten będzie chciała wznowić handel z Ruskimi na pełną skale, ale potrwa to do następnych wyborów, jak w USA jak ponownie wybory wygra jakis stary stetryczały lewak lub nowoczesna murzyńska lewaczka Lgbt, na arenie miedzy narodowej Polska z Tuskiem czy Dudą absolutnie nic nie znaczy... Trumpek przyjedzie do Polski tylko po to aby poklepać parę osób tak na wszelki wypadek, aby mieso armatnie było "jakby co" gotowe jakby w USa wladza się zmieniła.
A w pałacu (p)rezydenckim dzień jak co dzień. Kolejni zasłużeni dla partii odznaczeni najwyższymi orderami:
https://wiadomosci.onet.pl/kraj/witold-waszczykowski-i-ryszard-legutko-odznaczeni-orderem-orla-bialego/s8ll9nq
W Belwederze prezydent Andrzej Duda wręcza odznaczenia państwowe. Wśród odznaczonych Orderem Orła Białego znaleźli się m.in. Ryszard Legutko i Witold Waszczykowski.
Duda doprowadził do kompletnej dewaluacji państwowych odznaczeń (oraz instytucji sędziowskich). Smutne.
Chyba nawet Konfunia uwierzyła w zbawczą moc zwycięstwa Trumpa dla oczekiwanej przez nich światowej rewolucji prawiczków i zaczyna się przymilać do PiS, nie ukrywając swoich chęci współpracy. Jeszcze śmieszniejsza jest jego wiara w to, że on ma osobisty kontakt z Trumpem. Ja jestem święcie przekonany, że Trump ledwie kojarzy PADa, może nawet kojarzy, że reprezentuje jakiś europejski kraj, ale wątpliwe, żeby poświęcał PADowi więcej uwagi niż 5 min na przeczytanie briefa od swoich ludzi jak już musi się spotkać z PADem, żeby w ogóle wiedzieć jak się gość nazywa i po co z nim się spotyka.
Zdaniem Krzysztofa Bosaka Andrzej Duda po zakończeniu swojej kadencji w przyszłym roku, mógłby rozpocząć karierę w Stanach Zjednoczonych. - To byłby sprytny ruch, bo on ma osobisty kontakt z Trumpem - uznał.
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114884,31453700,bosak-ma-propozycje-dla-pis-ws-dudy-chodzi-o-trumpa-bardzo.html
A jeszcze ciekawiej jak się czyta banialuki o "odpoczynku po długoletniej prezydenturze" na temat gościa, który w kryzysowych dla państwa czasach był kilka razy w roku jak nie na nartach to na skuterku wodnym. Tego mu pewnie będzie najbardziej brakowało, bo po prezydenturze będzie musiał za takie atrakcje sam płacić, a nie z kieszeni podatnika.
Politycy PiS podzieleni: Przypomnijmy, według doniesień Onetu członkowie PiS są podzieleni w sprawie przyszłości Andrzeja Dudy. Wielu z nich uważa, że będzie próbował sił poza Polską, z kolei inni twierdzą, że czeka na odpoczynek po długoletniej prezydenturze.
Pewnie byłoby jak na tych urodzinach w Czechach. Duda siedziałby obok Trumpa, a ten nawet nie widziałby kto to. Najlepsze, że wszyscy w PiS i ich wyborcy wierzą w jakąś wielką przyjaźń z Trumpem.
Bo to jest taka zabawna sprawa, że ci ludzie, często - jak w przypadku fanów konfy - gadający o geopolityce, o tym jak się powinno gadać z zagranicą i jak polityka to biznes są tak naprawdę strasznie naiwni i nie wiedzą jak to wszystko działa.
Nie żebym był ekspertem, ale ich naiwność bije po oczach. Mnie osobiście najbardziej rozczula przekonanie, że jeśli ktoś deklaruje podobny zestaw wartości to już jest przyjaciel i na pewno nie będzie żadnych problemów.
I potem te matołki miziają się z AfD czy mówią ciepłe słowa o Putinie. Albo sapią do wspaniałego Trumpa.
https://forsal.pl/kraj/bezpieczenstwo/artykuly/9644303,radoslaw-sikorski-wynegocjowalem-aby-baza-w-redzikowie-chronila-tez.html
Jak poinformował minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski, w najbliższych tygodniach czeka nas otwarcie bazy tarczy antyrakietowej w Redzikowie. Niewiele jest instalacji tego typu poza Stanami Zjednoczonymi. Celem jest… ochrona Stanów Zjednoczonych. Jak jednak zapewnia Sikorski, udało się wynegocjować, aby rakiety chroniły także nasz kraj przed rosyjskimi pociskami.
niby stare, ale zabawne jak musimy negocjować coś oczywistego, no bo chyba nie będziemy stawiać swoich baz innych krajach by chroniło to nas a nie ich....
Teraz USA nam niepotrzebne, od czego mamy UE, pomogą nam bez chwili zawahania.
Lepiej o tym nie wspominać...