Forum: Dobra Zmiana: Wyrywanie chwastów

Melodramat. Wkrótce się skończy:

https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/donald-tusk-ma-dosc-klotni-ministrow-to-juz-przestalo-wygladac-powaznie/r0h6b6g?utm_source=dlvr&utm_medium=social&utm_campaign=x_onet

"Melodramat. Wkrótce się skończy:"

Miejmy nadzieję, że lewica będzie miała jaja i odpowie PSL pięknym za nadobne.

że lewaki w ministerstwie edukacji

E? Ministerstwem edukacji zarządza KO (liberałowie). I robi to wyjątkowo nieudolnie.

Religia powinna być usunięta ze szkoły w stopniu natychmiastowym i całkowicie. Tu nie ma pola manewru. Kościół jako instytucja wyrządza tyle zła, że nie mają prawa uczyć dzieci czekokolwiek. Nie mam nic do wiary. Każdy wierzy w to co chce i jak chce. Ale księża i kstecheci niech zajmą się wiernymi. Od nauki dzieci o religii/ religiach i o Bogu/Bogach niech będą rodzice.
Szkoła powinna pozostać całkowicie neutralna.

Podłączam się do pytania, żeby w porę ewakuować siostrę, zanim front zbliży się do Cambridge.

No chyba, że to wszystko było, jak zwykle, pierdoleniem nawiedzionych prawaków (i to nie byle jakich - patrz Elon Musk!) i "patrioci", którzy w Anglii "już się budzili", zostali spacyfikowani przez sądy i policję, nasłaną na nich przez tego "lewaka" Starmera. I siedzą teraz grzecznie i cichutko, jak mysz pod miotłą.

Ale tak chyba by nie było, prawda? Prawaki by chyba nie kłamały, że to jednak zwykłe zamieszki, już rozgonione przez policję? Wychodziłem, kiedy zaczęła się ta "wojna domowa", ze swojej bańki, zaglądałem na "potężne" prawicowe konta, jak "stop lewactwu" i byłem świadkiem tego entuzjazmu, że to "już, teraz" i zmienia się porządek świata, a zaczyna się od Anglii (dokładnie tak, jak trochę wcześniej "zaczynało się od Francji"). Nagle wszystko ucichło :/ I jedynie prawaki, co jakiś czas wkleją tego przysłowiowego "murzyna" z UK, jako dowód, że Anglii już nie ma (więc jednak tą "wojnę domową" to chyba przegrali?).

Dużo ciekawsze są wypowiedzi jego "kolegów" z partii - można z nich "wyczytać", że Rysiek, jako pierwszy będzie "zrzucony z sań" :)

Zdolny facet - TIRem pojeździ i traktorem, prawdziwy PATRIOTA...

Rysiek wie co dobre, sam zawsze lubiłem Iveco Stralis w ETS2

Czytałem to, rano. Wstrzymam się, jeszcze chwilę, z dłuższym komentarzem, bo Wyrwał jest współautorem tego tekstu, a co do jego rzetelności mam poważne zastrzeżenia.

Poczekam jeszcze na jakąś polemikę. Niemniej - jak to w wypadku pisiorów bywa, śmierdzi: niekompetencją, głupotą i zdradą.

ps. Imbecyle z PiSu i Konfy (wyborcy) już suflują narrację, że w sumie, to nic takiego się nie stało :). A poza tym, skoro to był taki świetny "deal", to dlaczego Tusk albo Kosiniak-Kamysz, nie wrócą do rozmów i nie "klepną" tego teraz?

Tłumaczę: nie zawsze powrót do rozmów jest możliwy, czas nie stoi w miejscu. To po pierwsze. Po drugie - jeśli się do negocjacji wraca, to strona, która wcześniej negocjacje zawaliła (w tym wypadku jest to strona polska), na wejściu ma już gorszą pozycję negocjacyjną, więc jeśli Koreańczycy teraz mieliby się na coś zgodzić, to będzie już drożej. Bo (oczywista oczywistość), to My (Polacy) jesteśmy "na musiku", nie Korea.

Jakiś tl;dr? Trochę roboty w robocie jest i nie mam jak się wczytać

W skrócie - mogliśmy mieć możliwość tworzenia amunicji w Polsce ale pis, czyli partia którą kocha lolo, wszystko zniszczył.

Czy to jest ta spółka z większym know how i potencjałem do produkcji amunicji niż spółka od elektroniki? Ta spółka, która nie istnieje?

Że też jeszcze nie zasądzili, że cały rząd Koalicji 15 Października jest niezgodny z konstytucją a zgodne jest ustanowienie Jarka dożywotnio imperatorem Polski :P

Tak poza wszystkim innym: kluczem jest amunicja. Nawet zakładając, że te 500 wyrzutni by powstało, nawet zakładając że znalazłaby się wyszkolona obsługa - to zapewnienie odpowiedniej ilości amunicji żeby starczyło na więcej niż dwie salwy byłoby cholernym problemem.

No, ale 500 wyrzutni brzmi dumnie i od początku chodziło tylko i wyłącznie o to.

Dlatego jestem za tym, żeby Jaruś wybrał Mariuszka na kandydata na Prezydenta RP - z kandydatów na kandydata, którzy tu i ówdzie się przewijają, tylko Pinokio byłby łatwiejszym celem dla kandydatów partii wchodzących w skład K15X. Ale Jaruś już dał do zrozumienia, że Pinokia nie wybierze, natomiast od jakiegoś czasu Mariuszka promuje wszędzie, gdzie się da.

W sensie że tym razem Stano nie pier... o cargo u Niemca? Fakt, pozytywne zaskoczenie.

Stanowski nie był pierwszy, jeśli idzie o tą sprawę, ale i tak na plus, że wreszcie ten człowiek zrobił coś pożytecznego.

A cała sprawa mocno śmierdzi, szykuje się chyba drugi Komeda :/. Bodnar powinien pogonić siedzących nad tym prokuratorów, mija miesiąc, to chyba wystarczy, żeby się zapoznać z aktami?

No ba!

Chyba pora na nowy avatar!

Zgadza się. Zamiast "cofać" podpisy (to naprawdę fatalny precedens) czy kombinować z jakimś czynnym żalem (absurdalne upokarzanie sędziów), trzeba było po prostu zakręcić kurek z kasą.

Teraz już za późno. Rząd Tuska kolejna sprawę pokpił.

https://x.com/prezydentpl/status/1833520689606750560

Roma locuta, można się rozejść.

Tusk niestety nie tylko się z tym pier..li, ale koncertowo podkłada się PiS-owcom. IMHO droga do rozliczenia NeoKRS i całego burdelu w sądownictwie powszechnym jest tylko jedna - ustawa stwierdzająca, że wszystkie nominacje i powołania są wadliwe, ustanawiająca procedurę weryfikacji każdego, nawet rozpoczynającego karierę sędziego i w drodze absolutnego wyjątku - co też może być dyskusyjne, ale jednocześnie pozostałoby spójne - warunkowo utrzymująca w mocy wyroki wydane przez tych "sędziów", którzy taką procedurę przejdą.

Przy czym jest jasne, że tak naprawdę wszystkie wyroki powinny być uznane co najmniej za obarczone nie dającą się usunąć wadą prawną, dającą podstawę do wznowienia każdego postępowania, ale przy zapaści polskich sądów...

Tymczasem tworzenie jakichś mętnych podziałów na młodych, karierowiczów i spiskowców, albo, jak wyżej, opowiadanie, że trzeba łamać prawo, jednocześnie nie dokonując żadnych radykalnych, szeroko zakrojonych rozliczeń i nie prezentując jednocześnie konkretnych projektów ustaw - to jest podawanie się Kaczyńskiemu i spółce na złotej tacy.

PR-owy strzał w stopę, który miał chyba pokazać sprawczość, stanowczość i determinację....

Zaś co do oczywistych uzurpatorów i dublerów w TK i SN - pełna zgoda. Odciąć od kasy, zakazać wstępu do budynków - i niech się sądzą. Działanie na granicy prawa, ale podparte i orzeczeniami TSUE, i generalną oceną braku konstytucyjności powołań za czasów NeoKRS.

Chciałbym wierzyć, że to fejk. Czy oni są naprawdę tak głupi czy myślą, że my jesteśmy tak głupi, żeby w te bajki wierzyć?
Budowlance owszem zagraża zastój, ale na infrastrukturze, za której finansowanie w zasadzie odpowiada rząd. A że w Barcelonie kredyty są tańsze? Bo mają Euro, bo mają mniejszą inflację. A co ważniejsze, o ile mi wiadomo, oni mają kredyty ze stałą stopą na 30 lat, a nie na 5 jak u nas.

O święty kredycie, rozwijaj się.

Czy oni są naprawdę tak głupi czy myślą, że my jesteśmy tak głupi, żeby w te bajki wierzyć?

Myślę, że to drugie.

Nie tylko PiS traktuje wyborców jak owce do strzyżenia.

brak tego kredytu doprowadzi do wzrostu cen mieszkań

Wszystkie ręce na pokład! Polska gospodarka stoi na betonowym złocie znacznie bardziej niż chińska. Okazuje się, że - wbrew proroctwom - wykopyrtniecie się Evergrande to pryszcz w porównaniu z tym, co by się stało, gdyby w Polsce przestał budować Atal albo inne JW Construction.

Czekam aż KO i PSL zaproponują wpisanie do konstytucji dopłat dla deweloperów.

Nie, ja proponuję od razu robić interwencyjny skup mieszkań od deweloperów. Państwo niech kupuje (pewnie za 3x rynkową cenę) mieszkania budowane przez deweloperów i niech przydziela je obywatelom... a nie czekaj, to chyba już było kiedyś...

Ciekawe czy CBA zajmie się jego ucieczką z kraju

Problem polega na tym, że Tusk robi kroczek w tył, kroczek w przód, miota się, chciałby, ale się boi, niby jest stanowczy, ale ma skrupuły. I tak dalej.

KAOS.

Zamiast szybko dokonać cięcia, kręci się w kółko. To sprawia, że nie możemy się uwolnić od demonów przeszłości, a prawne podrygi rządu ciągle są na pierwszych stronach gazet.

To powinno być załatwione na wzór tego, jak rozwiązano sprawę TVP. Boleśnie, ale szybko. I temat stałby się niemodny.

Wróżę temu rządowi katastrofę. Już się chyba nie opamiętają. Powtarzają stare błędy i wchodzą w kapcie poprzedników. Zamiast myśleć, działają, ale tak "na pół gwizdka" i bez sensownej koncepcji całości. Stąd klapa za klapą. Zamiast realizować zobowiązania wyborcze, prowadzą gry pałacowe i walczą o wpływy. Brną na ślepo w ciemne zaułki, żeby podbechtać własne ego albo spłacać długi u lobbystów. Nie słuchają ekspertów. Prowadzą pozorowane konsultacje społeczne. Szukają wymówek. Tak naprawdę niewiele robią, choć ciągle brylują w mediach. Więcej czasu spędzają na Ćwierkaczu niż na merytorycznych analizach. Nie mają wizji. Nie mają planu. Reagują dopiero na doniesienia medialne, zamiast uprzedzać pewne wydarzenia. Drobne i nieistotne zmiany traktują jak wielkie reformy, które powinny zamknąć gęby wichrzycielom i krytykantom. Marnotrawią wielki kredyt społecznego zaufania. Zarezerwowali stołki dla partyjnych karierowiczów, a nie dla specjalistów. Nie przygotowali się do rządzenia, a trudno powiedzieć, że nie mieli czasu.

Tusk jest fatalnym szefem rządu, ale (i to wyjątkowo smutna konstatacja) w KO lepszego kandydata na to stanowisko chyba nie sposób znaleźć. Jak już pisałem, IMHO realne i poważne (dobre lub złe) zmiany w różnych dziedzinach gwarantowałby tylko w miarę samodzielne rządy Lewicy lub Konfederacji. Ale na to się nie zanosi, więc każda z tych partii musi całować pierścień ewentualnego koalicjanta, czyli KO lub PiS-u, i godzić się na rolę popychadła, czyli wchodzić w zgniłe kompromisy i robić dobrą minę do złej gry. Popadliśmy zatem w marazm. I obawiam się, że kiedy my, wyborcy, podarujemy Tuskowi prezydenta, to kisiel samozadowolenia stanie się dla KO jeszcze słodszy, a np. Lewica zostanie już całkiem zwasalizowana.

Największą winą Tuska jest to, że znowu skazał nas wszystkich na wybór mniejszego zła.

Bukary

Przykład z TVP jest świetny. Oddam sprawiedliwość- nie jedyny (choć zawsze tu dodam, z przekąsem- za mało i za wolno).Bodnar, stosunkowo szybko odblokował też prokuraturę (a ta zaczyna się w końcu rozkręcać!). Był kwik pisowskich świń, było straszenie zemstą, odsiadkami, wyrokami (po powrocie do władzy), i tak dalej. A teraz z ręką na sercu - czy jakiś pisior w ogóle pamięta, kto to był ten cały Barski i czy chciałby, za jego kasę umierać? Ile razy Dżony, po zmianie Prokuratora Krajowego, wrzucał tutaj linki do "wybitnych" ziobrowych prokuratorów, jak Ostrowski albo Hernand? To ja bardziej o nich pamiętam, niż on ;P.

Przeciąć wrzód, trochę kwiku będzie, góra tydzień i jest po temacie.

PKW też nie zawiodła (de facto - nie mogła się zachować inaczej), oddajmy honor, po tych "spinach" o Kaliszu, nie każdy wierzył, że wytrzymają presję.

Coś jeszcze? Na więcej chyba nie starczyło pary :/.

A po drugiej stronie są ludzie bezwzględni i bez skrupułów:

- Duda, zwany "prezydentem" - dzień bez złamania Konstytucji, jest dla niego dniem straconym

- Świrski, przewodniczący KRRiT, który ustawę łamie każdego dnia: ot na przykład pozbawił TVP pieniędzy z abonamentu (czyli jednak tak można, odciąć od kasy, a potem reagujemy, co z tym dalej?)

- Manowska, nielegalna I prezes SN. Wśród wielu jej przewin, nie zwołała posiedzenia Trybunału Stanu, wiadomo - w obronie koleżki Glapińskiego

- Przyłębska, z atrapy TK: jak wyżej, wśród "orzeczeń" choćby takie,że Glapińskiego, de facto nie można sądzić, no i pisowców, za Pegasusa też nie

^^Z takimi ludźmi mamy do czynienia (ale dla Mavericka tu nie ma tematu), a Tusk okazuje im serce. No, to musi mieć twardą dupę, bo zostanie skopany :/

Oczywiście, chciałbym, żeby było tak jak pisze Maverick- byłoby trochę, miłego dla ucha, kwiku pisowców, a za chwilę już po bólu. Problemy finansowe Manowskiej, Przyłębskiej albo Świrskiego, nie byłyby moimi problemami ani nawet Mavericka, więc szybko byśmy o nich zapomnieli.

No, ale kasa płynie, więc wielkich złudzeń nie mam :/. Za chwilę znowu wpłynie te 30 tys. zł miesięcznie, na konto dublerów. A ci za moment (bo już się mocno rozkręcili), orzekną, że rząd jest niezgodny z Konstytucją, a może i wybory 15.X.też. Bo rząd nie ma jaj, żeby iść na ostro :/.

Kasa płynie, a na koniec jeszcze dostaną sędziowskie "emerytury" pewnie. Każdy miesiąc bez odcięcia ich od kasy i instytucji w których udają, że pracują, to kolejny miesiąc wzmacniający tezę, że oni naprawdę są sędziami.

https://x.com/RGwiazdowski/status/1833589356180971678

I tak, powrót PiS-u do władzy będzie winą Tuska, który, jako premier, nie podołał zadaniu i na wielu polach zawiódł oczekiwania milionów Polek i Polaków, którzy głosowali na K15X.

Żeby to była pierwsza jego taka wina. Już raz zrobił niespodziankę wszystkim i zostawił ten kurwidołek na 8 lat.

Chciałbym się z Tobą nie zgodzić, ale niestety mam podobne odczucia. Nie rozumiem tylko tego usilnego przymilania się do wyborców PiS. PiS nadal ma ponad 30% poparcia, beton i tradycyjni zwolennicy nadal stoją za PiSem. Tusk i spółka już tracą na swoim niezdecydowaniu tych, którzy dali im kredyt zaufania.

PiS wraca do władzy w 2027 r.

^^Nawet, przy tej ilości błędów, które popełnia obecny rząd, nie wydaje mi się to realne - na pewno nie na dzień dzisiejszy (trzy lata to szmat czasu).

PiS po prostu nie jest żadną alternatywą i długo nie będzie (nie z tym kierownictwem, z Kaczorem, Błaszczakiem, Czarnkiem, z całą tą chujnią). Wniosków, dlaczego stracili władzę nie wyciągnęli ŻADNYCH. Nic nie mają ludziom do zaoferowania, a straszenie "powsadzaniem do więzień" przeciwników politycznych, pieprzenie o jakiejś zemście (zamiast przeprosin za to KOSMICZNE złodziejstwo), tylko odstraszy normalsów - NIKT nie zagłosuje na taką chujnię, no bez jaj, mamy trochę instynktu samozachowawczego, nie zafundujemy sobie tutaj drugiej Białorusi. Ta władza, nawet biorąc pod uwagę multum błędów, to jednak nie kradnie - to i tylko to jest już potężną zmianą jakościową, w stosunku do poprzedników i niektórym wystarczy (mnie nie, nie głosowałem za powtórką "ciepłej wody w kranie").

Natomiast rząd będę rozliczał na koniec kadencji, na razie to idzie jak po grudzie, ale jest jeszcze czas na opamiętanie. Najwyżej w 2027 na wybory nie pójdę - nie ma opcji żebym głosował na złodziei z PiS, zdrajców z Konfy albo pilnujących koszmarnego "status quo" gumofilców z PSLu. To na pewno, natomiast "zdemobilizowanych" zawsze mogę zasilić, jeśli obecny rząd przekroczy wszystkie moje "czerwone linie".

Natomiast już teraz mogę zadeklarować, że na wybory prezydenckie, w przyszłym roku pójdę na pewno, choćby Tusk z Bodnarem popełnili do tego czasu spektakularne seppuku. Podchodzę do tego emocjonalnie i na chłodno (serce i rozum). Emocjonalnie, bo po tym, co wyprawiał ten idiota, kończący kadencję, nie zamierzam "otwierać szeroko drzwi" następnemu pisiorowi na tym stanowisku. Duda ośmieszył Polskę, zeszmacił ten urząd, dosyć, NIGDY WIĘCEJ, z automatu mogę dać kredyt zaufania KAŻDEMU kandydatowi z opcji demokratycznej (pewnie będzie to, w drugiej turze, Trzaskowski, ale ktokolwiek by nie był - poparłbym). Także, czysto emocjonalnie - prezydent z rządowego obozu, to koniec wymówek Tuska. Albo rząd się wówczas ogarnie i zabierze do naprawdę ciężkiej roboty (duże reformy systemowe, na które dostali przyzwolenie, w tym w obszarach: sądownictwa, służb, zdrowia, edukacji, prokuratury, mediów publicznych, rozdział kościoła od państwa, itd.) albo dalej będzie to "nalepianie plasterka na otwartą ranę" - wówczas, dwa lata później "tacy jak ja" zostaną w domu.

Na chłodno - bo prezydent z obozu demokratycznego zabezpieczy Polskę na następne pięć lat. Nawet, gdyby jakimś cudem (nagły kolaps gospodarki, bo to bardziej prawdopodobne, niż wyciągnięcie wniosków przez PiS) PiS (albo jakieś inne psychoprawicowe ugrupowanie, zbudowane na jego gruzach) z Konfą dorwały się do władzy w 2027, to z prezydentem, z obozu demokratycznego GÓWNO zrobią. A każdy kandydat na prezydenta, z rządowego obozu, uczy się właśnie, jak postępować z rządem z innej opcji :).

Dyskutujemy o tym od wczoraj (od postu 1620), a Ty wyskakujesz z tym jak "Filip z konopi". Druga sprawa - wielu (w tym ja) by chciało, żeby Tusk "taką ścieżką poszedł", niestety, zapowiada się, że to tylko takie gadanie i do końca kadencji Dudy, rząd "na noże" nie pójdzie :/.

lordpilot
wielu (w tym ja) by chciało, żeby Tusk "taką ścieżką poszedł", niestety, zapowiada się, że to tylko takie gadanie

O tototo.
Wielu z nas (w tym ja) krytykuje Tuska i obecny rząd nie za to, że "idzie ścieżką wydeptaną przez Kaczyńskiego" (bo to bzdura), ale właśnie dlatego, że stanowczo za mało, za wolno i niezdecydowanie oraz zbyt pobłażliwie i zbyt łagodnie obchodzi się z PiS-owcami i ich pisiorskimi kurwiami w różnych instytucjach, organach i podmiotach.
Oczywiście nie jest to jedyny powód wkurwiania się na Tuska (bo innym jest np. podłapywanie kretyńskich i irracjonalnych pomysłów PiS typu odbudowa Pałacu Saskiego, kredyt 0% czy Igrzyska Olimpijskie). Ale rozliczenie całego pisiorstwa to jest fundament pod jakiekolwiek dalsze działania. Bez dobicia antypolskiej partii, jaką jest PiS, bez rozliczenia polityków PiS i ich pomagierów w różnych instytucjach, organach i podmiotach (m.in. i przede wszystkim TK, KRS, SN, spółki Skarbu Państwa), nie ma sensu działać na innych polach, bo gdy PiS wróci do władzy, to - w przeciwieństwie do Tuska i jego ekipy - nie będzie się z nikim cackać ani niczym przejmować i odwróci lub zlikwiduje to wszystko nie w 9 miesięcy, lecz w 9 dni.

Nic by mnie tak nie ucieszyło i pozwoliło ponownie uwierzyć w Tuska i całą K15X, gdyby symbolicznie dopierdolili pisiorstwu. I bynajmniej nie mówię w tym momencie o powsadzaniu do pierdla na długie lata tych yebanych antypolskich sqrvysynów ze zorganizowanej grupy Przestępców i Skurwysynów, bo na to trzeba czasu, ale chodzi tu o rzeczy, które można zrobić tu i teraz (zwłaszcza przy opracowywaniu w 100% autorskiego budżetu na rok 2025), jak np.: powiedzenie Kościołowi, że jeśli chce lekcji religii w szkole, to proszę bardzo - ale wynajmuje sale w szkołach po godzinach lekcyjnych i na zasadach rynkowych, płacąc wyłącznie ze swojej kasy; poprzez zlikwidowanie Funduszu Kościelnego; poprzez wypowiedzenie konkordatu; poprzez odcięcie kasy neosędziom z KRS (a najlepiej ich wypierdolenie z tej instytucji, podobnie jak 3 sędziów-dublerów z TK).
Ale Tusku i jego ekipa tego nie robią, tylko prężą muskuły, bo wykalkulowali, że silny PiS jest im na rękę, bo będą mogli nim straszyć do usranej śmierci. I to mnie wkurwia nieziemsko.

A cholera, sory. Przegapiłem. Wczoraj nie było czasu aby śledzić wątek

Obrazek nawet śmieszny, więc daję plusika. :)

Herr Pietrus

Z artykułu nic takiego nie wynika, będzie maks 500 mln., o ile w ogóle ten program się ostanie.

Wczoraj wieczorem, na TVP Info widziałem zresztą dyskusję* na ten temat posła Lewicy (Lewandowski - były wiceprezydent Poznania) z jakimś PSLowcem (nazwiska niestety nie pamiętam) i o ile "protokół rozbieżności" między panami był spory, to te 500 baniek obaj podawali jako kwotę maksymalną.

*Polecam wszystkim, którzy twierdzą, że dzisiejsza TVP Info, to jest to samo co za PiS. Widziałem tutaj, w wątku już krzykliwe wpisy, że jest jakaś "cenzura niewygodnych informacji", tymczasem prowadzący rozmowę redaktor dosłownie cytował PSLowcowi dane z tabelki, którą wklejał tutaj tomazzi (5 mln. wpłat od deweloperów dla PO, 1 mln. na PSL), natomiast lewaka dopytywał ile procent pustostanów posiada miasto Poznań (nie wiedział). Dyskusja o tyle ciekawa, że przedstawiciel Lewicy pierwszy raz (po pytaniu gostka z PSLu) nie rzucał się, kiedy padła propozycja rozwiązania problemów "kamieniczników" z nieuczciwymi lokatorami :). Ba, powiedział, że tą kwestię też trzeba rozwiązać i Lewica nie będzie od tego problemu uciekać :). Podał przykład, jak poradzono sobie z tym w Poznaniu - właściciel mieszkania dzierżawi lokal miastu, miasto podnajmuje taki lokal chętnym: czynsz jest niższy (od rynkowego), o około 30% (tyle mniej, na rękę, dostaje "kamienicznik"), w zamian za to miasto dba, żeby wynajmujący takie mieszkanie nie rozpieprzył go, a gdyby nie płacił, pilnuje żeby się wyniósł. Tak podaję z pamięci, bez szczegółów :).

Wtedy może zrozumiecie że on nie napędzi tak cen mieszkań jak pisowskie 2%. (...) Ale nie lepiej powielać bzdury konfy o partiach deweloperów.
vs
Kluby Lewicy i Polski 2050 zapowiadają, że nie poprą rządowego projektu ustawy ws. kredytu #naStart. – Mechanizm w ustawie spowoduje wzrost cen mieszkań – ocenił przewodniczący klubu Polski 2050 Mirosław Suchoń

W [1625] wstawiłem stronkę i według niej ilość mieszkań na rynku sukcesywnie rośnie. Z tego co też widzę, sporo deweloperów robi obecnie mniejsze lub większe promocje. Wydaje mi się, że bez programu dopłat ceny zaczną maleć bo mało kogo będzie stać na mieszkania przy tak astronomicznych marżach.
Ale jeżeli masz racje, i jest więcej chętnych niż mieszkań to problem ten rozwiąże np prawo który blokuje wykup mieszkań z inwestycji przez jeden podmiot? Albo podatek od pustostanów?

Gdyby nie ten "populizm", to żadnych limitów - ani liczby wniosków, ani dochodów - by nie było, bo ich nie planowano.
No ale wiadomo, poza PO to wszędzie tylko fejki i oszczerstwa :)

W pierwszej wersji był tylko roczny limit środków, limit wieku i limit dochodu na osobę wyższy niż za PiS.

Co do realnych rozwiązań - dzierżawa nie wchodzi w grę, użytkowania wieczystego już nie ma.

Ale inne pomysły OK... Widzisz ile ich jest? :) A PO z PSL tylko dopłaty i dopłaty, dopiero hejt ich trochę ostudził, ale i tak będą przepychać maksymalny pułap kolanem.

Najważniejszy jest jednak kataster i podatek od sprzedaży nieruchomości oraz ograniczenie ochrony lokatorów.
Umocnienie złomówki i zerowa inflacja lub deflacja też by pewnie pomogły. Plus stabilność notowań dużych spółek SP, powrót do solidnych dywidend...

Ja jeszcze dorzucę, że jeżeli koniecznie musi być ten tuskowy kredyt wprowadzano, to niech dadzą limit ceny za metr tak jak w przypadku MDM. Jak dobrze pamiętam to niezbyt dużo inwestycji się wtedy łapało na dopłaty a deweloperzy musieli schodzić z cen żeby nie przekroczyć limitu. No i żeby nie była to kwota maks. cena za metr w danym mieście a coś w okolicy średniej, albo nawet poniżej

Raz na pół roku (czyli dość często) analizowane i publikowane są informacje o tym ile średnio kosztuje budowa (tzw. koszt odtworzenia) 1 m2 mieszkania. Tutaj przykład z którego wynika, że dla Warszawy jest to obecnie 9 964,65 zł/m2 (przypominam, że średnia cena m2 w Warszawie to ok. 17k zł):
https://www.gov.pl/web/uw-mazowiecki/wskaznik-przeliczeniowy-kosztu-odtworzenia-1m2-powierzchni-uzytkowej-budynkow-mieszkalnych2

Jeśli Tuskowe zero miałoby być wprowadzone (oby nie było) to mogliby dać ten wskaźnik + np. 25% i tyle. Po sprawie.

Niech nam żyje i panuje choćby 100 lat :) Życzę mu jak najdłuższego życia :) A i Płaszczaka jako kandydata na prezydenta :)

A i Płaszczaka jako kandydata na prezydenta :)

^^Albo i na króla - w Wielkiej Brytanii :D.

Idź lepiej "graj w gry" i opowiadaj (tym co jeszcze słuchają) co tam sobie kupujesz...

ale nowi co niby robią coś lepiej ?

Jacy "nowi"? Pan Minister Sikorski był już w rządzie lata temu. Tak samo jak Pan Premier Tusk. Nic nowego tutaj.

Przecież MRiT powiedziało, że musiało wyłączyć telefon bo za dużo ludzi krytykowało pomysł dopłat :D
Ja czekam na pierwsze wersje portalu "Dom"

Farsa. Już dziś jest Rządowe Centrum Legislacji, gdzie teoretycznie wystawiane są na pewnym etapie projekty ustaw i rozporządzeń do konsultacji społecznych. Uwagi może zgłosić każdy, tyle, że mailowo i w odpowiednim formacie. Procedura w teorii wygląda tak:
- Projekt ustawy/rozporządzenia jest wywieszany na stronie wraz z pismem kierującym do konsultacji i uzasadnieniem proponowanych zmian.
- Każdy, firmy, instytucje, czy nawet osoby fizyczne mogą przesłać uwagi.
- Ministerstwo odnosi się do zgłoszonych uwag i wprowadza w projekcie zmiany na ich podstawie, tam gdzie uznają to za stosowne.

Gdzie tkwi problem? W praktyce. Ostatnie dwa procedowane dokumenty, które mnie interesowały, gdzie do drugiego sam zgłosiłem swoje uwagi, skończyły tak.
1. W odpowiedzi na uwagi Ministerstwo stwierdziło, że w sumie część zgłoszonych uwag wydaje się być słuszna, ale oni nie mają już czasu na ich uwzględnienie, więc tego nie zrobią, ale uwagi może uwzględnią przy kolejnej aktualizacji ustawy.
2. Po prostu uwagi wyrzucili do kosza, nie publikując ich ani odniesienia się do nich.
Pierwszy przypadek jeszcze pod koniec rządów PiS, drugi już 3-4 miesiące po przejęciu władzy przez KO.

W miarę obiektywnie:

https://x.com/Michal_Sestero/status/1833738551030067248

A tu nawet śmiechłem:

https://x.com/krzysztofmmaj/status/1833787179912380450

I tu też:

https://x.com/ProjectLincoln/status/1833707121403162957

https://x.com/Yoghurt_Sothoth/status/1833782212245737889

I warto dodać, że Musk jest jeszcze bardziej pierdolnięty niż Trump:

https://x.com/elonmusk/status/1833728804579111268

Już nawet debile narzekają, że na split screenie pokazali ich na równi a przecież Trump jest wyższy od Harris :D

Obrońców Konfederacji zapraszam tu ->

Domyślam się (z kontekstu, bo u Galopującego mam bana), że chodzi o kadencyjność w samorządach.

Kiedy PiS to wprowadzał, to byłem przeciw - bo skoro wprowadzono to w samorządach, to dlaczego nie w parlamencie? Zalatywało hipokryzją, po prostu.

Dziś mam do tego stosunek neutralny, zostanie to zmienione, ok, nie zostanie, też ok. Na pewno prawo, które wprowadził PiS "przewietrzy beton w dużych miastach" (tam, gdzie mamy prezydentów), tutaj zaakceptowałbym to w zasadzie, z automatu. W mniejszych miejscowościach (gdzie mamy burmistrzów) i gminach (gdzie mamy wójtów) ludzie się nie garną, żeby zasiadać we "władzach"... U mnie, co wybory samorządowe, to był jeden kandydat na burmistrza (jak żyje, to ze dwa razy, zdarzyło się, że była jakaś konkurencja), w tym roku też :/. W wioskach bywa jeszcze gorzej.

Niemniej, jeśli wyskakuje z pomysłem powrotu do "starych zasad" PSL, to domyślam się, jakie są intencje...

Chodzi w ogóle o Kosiniaka. :)

Coś ty napisał Majorowi, że wyłapałeś bana?

Bukary

Z tych przewin Kosiniaka, to za próbę uwalenia związków partnerskich i za obrzydliwe robienie loda typom, którzy nie potrafią odróżnić dzika od człowieka (ten film, gdzie Kamysz sam o sobie mówi, że jest gwarantem status quo, który wypłynął zaraz po wyborach, widziałeś?), to PSL jest u mnie skreślony. Reszta, to już detale.

A za głosowanie Libickiego, w zeszłym roku, do Senatu, to się będę wstydził do końca życia:/. Nigdy więcej, żaden szantaż moralny ("albo ja albo pisior"), nic nie da.

A z Majorem, jak to w internetach- powyzywaliśmy się od najgorszych, nawet już nie pamiętam, o co poszło, ale smęcił coś o libkach:P. Już nie pamiętam kto zaczął, może nawet ja pierwszy wytknąłem hipokryzję? Ogólnie to jednak lewaki wytrzymują ciśnienie, bo takiego spektakularnego bana, z tej strony sceny politycznej, to mam u niego i u Anny Maryi. Ale wiadomo- u Żukowskiej to pół internetu ma bana :P.

Najgorsze jest to, że jeśli do następnych wyborów w 2027 nie pojawi się jakaś nowa sensowna partia, której uda się wystawić listy to ja będę musiał olać wybory, pierwszy raz od dekady chyba, albo pójdę oddać nieważny głos. Bo widzę to tak (od lewa od prawa):
- Lewica - kiedyś mi bliska, dziś zbyt nijaka i "kawiorowa"; zmienili się w taką Konfunię po lewej stronie sceny.
- KO - Za dużo wpadek i niedasizmu; za dużo lizania pupci deweloperów.
- PSL/Hołownia - m.in to co napisano na X plus kilka innych rzeczy; jak choćby lizanie pupci kleru.
- PiS - tu nawet nie trzeba komentować dlaczego na nich nigdy w życiu nie zagłosuję.
- Konfederacja - pajace z narracją dla 15-latków, którzy chcą się tylko dorwać do koryta.

Zatrzymali :)

https://x.com/JacekDobrzynski/status/1833878692587503848

^^Z tego, co rozumiem, to sprawa nie dotyczy kilometrówek, tylko Collegium Humanum. Chodzi o łapówki :)

Widocznie, jeśli idzie o złodziejstwo, ten "pisowski kryształ " grał na wielu fortepianach:)

ps. Nie zdążył wyjechać z Polski :)

EDYCJA:

Tak czułem, że łapówy :)

https://x.com/ObserwatorXY/status/1833882745329569932

I zgadzam się z Grabarzem, sam też tak pisałem, wcześniej- jego zrzucą z sań :). Będzie pierwszym kozłem ofiarnym. Zaraz się okaże, że w PiS nie wiedzą kto to jest i tak naprawdę, to go nie znali:)

Jednak się pojawiło.

W tytule były europosel

wasz Tusk poparł sutryka mając pełną świadomość, że ten dorabiał:

w radzie nadzorczej Regionalnego Centrum Gospodarki Wodno-Ściekowej w Tychach
w radzie nadzorczej Śląskiego Centrum logistyki w Gliwicach
był też członkiem rady nadzorczej Kolei Dolnośląskich.
Sądy Ziobry go skazały za coś?

Cieszy mnie ta szybka zmiana tematu, znaczy że czujecie tą żenadę którą odwalił Psiarnecki i mówić o tym "niedobra jest".

patrzc na posty Manolita jestem pewien ze on w majtkach sprzet z magazynu amazona wynosi. wszak to takie normalne :)

Jeśli uważasz, że to fikcyjne stołki to złóż zapytania w trybie informacji publicznych a potem zawiadomienie. Nie rozumiem problemu. Bo wydaje mi się, że nie rozróżniasz fikcyjnych stolików od kolesiostwa.

Via Tenor

Dzizas. Rozumiem za to jaki z ciebie pacan.

Pamiętam ten opór Mazurka, kiedy niesprawiedliwość (m.in. "skręcanie" spraw, niewygodnych dla władzy), za PiSu "stała się prawem".

A nie, jednak niczego takiego, wówczas nie pamiętam- Mazurek siedział cicho i liczył ruble, od PiSu :)

ps. Gdyby Tusk, od razu wcielił w życie swoje zapowiedzi i zabrał się ostro za przebierańców w togach (w co nie wierzę), to żadnego oporu, ze strony opozycji nie będzie- nie macie do tego ani głowy, ani jaj. Co najwyżej paru dziadków sobie pokrzyczy, pod jakimś budynkiem i to wszystko. Ale w obronie Rycha C., to nawet nie :)

Jeśli premier i marszałek sejmu publicznie i bez zająknięcia zapowiadają że będą olewać konstytucję, łamać prawo, ignorować SN, rozwalą ostatecznie TK to mamy Białoruś, a określenie Tuskaczenka było prorocze.
I mówię w imieniu swoim a nie jakiejś wydumanej przez ciebie opozycji. A jak to się skończy to czas pokaże.

Biorąc pod uwagę wszystkie sytuacje związane z rosyjskimi szpiegami jakie miały miejsce w ostatnich miesiącach to Moskwa już dzisiaj wie znacznie więcej o stanie naszych wojsk niż przeciętny polski obywatel.
Cieszy mnie natomiast ta szybka zmiana tematu, znaczy że czujecie tą żenadę którą odwalił Tuskaczenka i mówić o tym "niedobra jest".

Ten temat był poruszany wielokrotnie w tym wątku.

Programy Mazurka są bardzo niesprawiedliwe więc stawiam im opór i nawet nie włączam

Słaba akcja z tym Mazurkiem.

Jak czołowi politycy PiS-u łamali Konstytucję i demolowali cały system sądownictwa, Mazurek był ślepy. Jak za czasów PiS-u rządziła Polską mafia, a członkowie rodzin partyjnych bonzów mogli bezkarnie gwałcić nastolatki, bo usłużna prokuratura zakopywała akta spraw w garażu, Mazurek był ślepy.

I dopiero teraz nagle słyszę wezwania do "oporu"? Teraz nagle mamy Białoruś?

Kto się na takie pierdolenie nabiera? Mentalne przedszkolaki?

Skoro teraz, gdy Tusk odwala głupie akcje z kontrasygnatą albo chce nieudolnie weryfikować sędziów, nastała w Polsce białoruska dyktatura, to co mieliśmy wcześniej? Koreę Północną? Somalię? Słyszeliście jakieś głosy oburzenia ze strony Mazurka albo konfederatów, gdy w poprzednich latach nagminnie łamano przepisy albo tuszowano przestępstwa? Słyszeliście wezwania do walki z reżimem?

Szkoda słów.

a propo sądownictwa jaki paragraf konstytucji łamali?

Tak na szybko (a propos sądownictwa i innych sfer funkcjonowania państwa):

Art. 190 ust. 2. Art. 194 ust 2. Art. 187. Art. 183 ust. 3. Art. 173. Art. 178. Art. 179. Art. 51. Art. 47. Art. 42. Art. 10. Do tego dochodzi np. uchwalanie nieważności ustaw poprzedniego sejmu. Rzecz jasna, znalazłoby się jeszcze wiele innych przepisów, ale - powtórzę - nie będę robił za twojego riserczera. Zwłaszcza że poruszaliśmy w tym wątku te kwestie wielokrotnie.

Zresztą najlepszym dowodem na to, jak PiS traktował Konstytucję, jest... pisowski Trybunał Konstytucyjny. Grupa aparatczyków, którzy mają Konstytucją w głębokim poważaniu.

Serio: myślisz, że wielokrotnie powtarzanie kłamstwa wywoła u nas amnezję?

A ja się w ogóle dziwię, że Wam się chce pisać cokolwiek tutaj w tym temacie. Ja Mazurka po prostu olewam. W ogóle mi nie przykro, że go koledzy z partii teraz cisną, aby stawał mocniej w ich obronie. Jedynie czekam aby ktoś z rządu miał jaja i ujawnił ile kasy Mazurek i jemu podobno dostali z państwowej kasy.

Jedynie czekam aby ktoś z rządu miał jaja i ujawnił ile kasy Mazurek i jemu podobno dostali z państwowej kasy.
Mazurek zwyczajnie zaczął bardziej patrzeć władzy na ręce. Myślę, że to mogło być noworoczne postanowienie.

Słyszeliście jakieś głosy oburzenia ze strony Mazurka albo konfederatów, gdy w poprzednich latach nagminnie łamano przepisy albo tuszowano przestępstwa?
No cóż Bukary jeśli nie słyszałeś głosów oburzenia konfederatów to jest to albo Twoja zła wola albo wina szczelnie zamkniętej banieczki.
Oczywiście żeby te głosy zobaczyć to należało raczej pogrzebać w internecie bo przedstawiciele tego ugrupowania mieli dokładnie okrągłe 0 minut antenowych w TVP całymi latami a i TVN zapraszał ich nieczęsto i niechętnie.

Dżon pisał coś wyżej o niesprawiedliwości stającej się prawem - chyba między innymi o to mu chodziło.

Siakies takie te zarzuty gibkie.

Myślę, że wPolityce, Republika i tego typu pisowskie pasy transmisyjne, "wytłumaczą" ciemnemu ludowi sprawę Ryśka, tak jak zawsze:P

"Były doradca Hanny Gronkiewicz-Waltz (z PO!) zatrzymany w związku z korupcją"

Tylko,że długo (z 20 lat prawie) gość się kręcił przy Kaczorze... Ale czy to oznacza, że beton nie łyknie odpowiednio spreparowanego przekazu?

ps. Podoba mi się jak Manolito TERAZ pisze, że WSZYSCY WIEDZIELI, co to był za typ :). No nie, "kolego" - My wiedzieliśmy i pisaliśmy, ty milczałeś:)

Kącik humorystyczny --->

Bukary

Pamiętam tą "aferę Leszczyny", która po dwóch latach zmieniła zdanie :). Mam nadzieję, że wszyscy ci, którzy wtedy, z taką zajadłością pisali, że "jak tak można", odezwą się teraz :). Nie będą chyba milczeć? Nie zabranie teraz głosu, milczenie, kiedy potrzebna jest ostra krytyka, byłoby jakąś niesamowitą hipokryzją - w przypadku pani Ewy nie można w końcu mówić o ewolucji poglądów, to raczej rewolucja, która dokonała się w wyjątkowo krótkim czasie (nie minął nawet rok).

Jak wynika z tego materiału Koroluka, pani Ewa łagodniejsze stanowisko prezentowała we wrześniu zeszłego roku, a więc przed wyborami (do parlamentu, później samorządu, na końcu europarlamentu), natomiast RADYKALNIE zmieniła zdanie, kiedy ten cykl wyborów się skończył (wywiad z czerwca 2024). To na pewno musi być przypadek, bo przecież niemożliwe jest, żeby z premedytacją, z wyrachowaniem, ukrywała swoje prawdziwe poglądy, żeby nie zrażać umiarkowanych wyborców (którzy byli jej potrzebni, żeby się dostać do Brukseli i kosić zdradzieckie ojro!). Na pewno nie naplułaby w twarz swoim wyborcom, nie okłamała ich, nie zrobiła w chuja, nie wystrychnęła na dudka. Przecież Dżony by się Nam tutaj zapłakał, taki nóż w plecy, od ponętnej Ewy, nie może być :).

Nikt, kto pisał, żeby uchodźców - gdy było ich mniej i nikogo nie atakowali - umieszczać w obozach przejściowych i sprawdzać, nie twierdził, że należy wpuszczać każdego.

No, ale ty faktycznie byłeś bardziej konsekwentny i od początku chciałeś do nich strzelać.

To chyba nadal aktualne, bo płot że szczeblami cieńszymi niż ramka w iPhonie średnio się sprawdza :)

Przecież Dżony by się Nam tutaj zapłakał, taki nóż w plecy, od ponętnej Ewy, nie może być :).
Nie no pilocik, nie mierz wszystkich swoją miarą, ja nie beczę z byle powodu. Kwestie aborcji są rzeczywiście trudne a złagodzenie narracji na czas wyborów nie jest w naszej polityce niczym nowym. Na pewno nie jest to fikołek pokroju paliwa za 5,19 (jednej prostej decyzji do dzisiaj nie udało się podjąć) czy 100 konkretów na pierwszych 100 dni które okazały się przenośniami.
Powiem wam panowie że nie macie specjalnie mandatu do tego żeby komuś wytykać iż głosował na ludzi którzy zmienili zdanie, ciężko znaleźć pole na którym "wasi" zdania nie zmienili.

złagodzenie narracji na czas wyborów

^^Piękne! Prawdziwe złoto :) Wyborca Konfederacji w całej swojej krasie :).

Przy każdej innej partii (a już szczególnie przy tej, która stanowi trzon rządu) nazywa się to: kłamstwem, niedotrzymaniem obietnicy, cynizmem, zmianą poglądów, oszustwem, zrobieniem ludzi w konia, itd.

Wciskanie wyborcom Konfy kitu, przez Ewkę, żeby poszli i głosowali, to złagodzenie narracji na czas wyborów. No, więc poszli, zagłosowali, a teraz niech spadają, frajerzy - zrobili swoje, mogą odejść. Potrzebni będą za pięć lat, więc najwyżej znowu złagodzi się narrację na czas wyborów. Łykną, jak zawsze :).

lordpilot
Przy każdej innej partii (a już szczególnie przy tej, która stanowi trzon rządu) nazywa się to: kłamstwem, niedotrzymaniem obietnicy, cynizmem, zmianą poglądów, oszustwem, zrobieniem ludzi w konia, itd.
Pilocik lemingu chyba nie do końca ogarniasz co to jest obietnica wyborcza. Jeśli ktoś obiecuje że paliwo będzie po 5,19 lub obiecuje że zrobi 100 konkretnych rzeczy w 100 dni to faktycznie są to obietnice.
Jeśli ktoś pytany o kwestie światopoglądowe odpowiada to jest to jedynie informacja a nie obietnica. Zajączkowska nie obiecywała zniesienia lub utrzymania tej przesłanki, poinformowała jakie ma zdanie na ten temat.
Od bólu możnaby się przyczepić gdyby podała taką informację a po wyborach zabrała się za pracę nad ustawą o zniesieniu tej przesłanki. Nic takiego nie ma jednak miejsca, samo zdanie zawsze można zmienić, nie mam z tym problemu.
Co innego kiedy obiecuje się paliwo za 5,19, akademiki za złotówkę, 60k kwoty wolnej od podatku itd. z pełną świadomością tego że nie planuje się obietnicy dotrzymać, tak, to jest kłamstwo wyborcze.

Piękna sprawa, gdyby to się udało. Wreszcie zdecydowane porządki.

Sądzę, że niepowoływanie sędziów do TK to nie jest dobre wyjście i nie tędy droga. Od początku wyobrażałem sobie to tak, że tuż po przejęciu władzy przez obecnie rządzących, w grudniu 2023 r. trzej sędziowie-dublerzy zostaną wywaleni z TK, a w ich miejsce zostaną wybrani nowi, tym razem legalni. Są na to wyroki sądów, więc rządzący od dawna mają całkowicie legalne i prawomocne "podkładki", aby to zrobić i wkurwia mnie, że z nich nie korzystają (również w przypadku neosędziów w KRS). W dalszej kolejności wyobrażałem sobie, że przejdzie to tak, jak powinno - że w miarę upływu kadencji legalnych sędziów TK, w ich miejsce będą wybierani nowi sędziowie.
Tymczasem dzieje się zupelnie odwrotnie niż sobie to wyobrażałem - zamiast natychmiastowego wypierdolenia na zbity ryj trzech sędziów-dublerów, Tusk i Kierwiński/Siemoniak legitymizują ich działania (choćby przez płacenie im pensji) i chcą ich tam zostawić w spokoju do końca kadencji (która im się nie należy).

Mam ogromne wątpliwości polityczno-etyczne (a nie prawne, bo prawnie raczej jest to do obrony), co do takiego rozwiązania i uważam, że byłoby to dalsze psucie systemu, będące precedensem, z którego inna władza mogłaby w przyszłości korzystać w złej wierze w innych przypadkach.

Na ten moment ten pomysł mi się nie podoba* i rządzący musieliby się mocno napocić, żeby mnie przekonać, że to dobry kierunek, bo póki co czuję duży niesmak. Ale ponieważ ten rząd ma fatalną komunikację społeczną, to nie spodziewam się, że zostanę przez nich przekonany. Prędzej zrobią to autorytety prawne.

*Podobnie, jak proponowane przez rząd rozwiązania ws. neosędziów (zwłaszcza w przypadku tej pierwszej podgrupy w drugiej grupie). Podzielam także zastrzeżenia m.in. RPO i SN co do pomysłów rządu ws. rozdzielenia funkcji prokuratora generalnego od ministra sprawiedliwości i sposobu jego wyboru.

Irek22

Zdanie odmienne, spoko :).

Mnie, przy pewnych zastrzeżeniach, przekonuje jednak to, że konsultacje były m.in. z Łętowską, Wiąckiem i poprzednimi (legalnymi) prezesami TK. Jestem więc w stanie dać tutaj pewien kredyt zaufania, sam w końcu nie jestem prawnikiem.

Skoro przekonali Hołownię (to marszałek zarządza głosowanie nad kandydaturami do TK), to jednak mieli swoje, merytoryczne argumenty.

Z informacji Onetu wynika, że w spotkaniu z Hołownią uczestniczyli m.in. Donald Tusk, marszałkini Senatu Małgorzata Kidawa-Błońska, byli prezesi TK, była sędzia TK i była Rzecznik Praw Obywatelskich prof. Ewa Łętowska, obecny RPO prof. Marcin Wiącek oraz minister sprawiedliwości prof. Adam Bodnar.

uważam, że byłoby to dalsze psucie systemu, będące precedensem, z którego inna władza mogłaby w przyszłości korzystać w złej wierze w innych przypadkach.

I to jest sedno problemu którego nie rozumie aktualny rząd - jak przyjdzie PiS to i tak zrobi wszystko na rympał, mało tego - zrobi to w tydzień, łamiąc wszystkie prawa i zwyczaje demokratycznego kraju.

lordpilot [1642.3]

Prawnie to jest do obrony i raczej nie byłoby tu złamania prawa, bo Konstytucja nie przewiduje tu żadnego terminu, w którym muszą być wybrani sędziowie (co jest sensowne i logiczne).

Ja mam tu niesmak bardziej polityczno-etyczny, mogący przynieść szkodliwe skutki dla całego systemu i państwa w dłuższej perspektywie, a nie tej jednej, konkretnej sytuacji tu i teraz, związanej z TK. Po prostu nie takich ruchów, zalatujących fochem, oczekiwałem.

PANOWIE ALE PODSTAWY PRAWNE ALE SUTRYK ALE STOŁKI!!!

Thorvik

Pamiętasz ile szamba się wylało na członków NeoKRS mianowanych przez obecny Sejm, że samą swoją obecnością legitymizują tą parodię niezależnej instytucji i jakim prawem ją atakują, skoro sami biorą udział w obradach?

^^Piękne to jest :). Przypomniało mi się, jak Maverick, wrzucił do wątku rozmowę (fragment bodajże) Roberta Mazurka z Anną Marią Żukowską, w RMF. Mazurek GRZMIAŁ na Żukosię, że "jak to - nie uznajecie KRS, a pani tam siedzi i głabie piniondze!!!". Teraz, ten sam Mazurek, ma "incydent kałowy", że Hołownia NIE ODDELEGUJE sędziów (wybranych przez obecną koalicję), żeby tam poszli "i brali co miesiąc piniondze!!!" :P

A ten sam Maverick, który tak pomstował na Żukosię, teraz "ubolewa" że premier (no, w tym wypadku to bardziej marszałek) "będzie łamał prawo", które to "łamanie prawa" polega na tym, że się nie wyśle, do zniszczonej przez PiS instytucji, wybranych przez siebie sędziów, żeby "brali piniondze!!!".

Ale fikołki :D. Typowe dla wyborców PiS i Konfy, w sumie :).

O tym, że współpracujący z PiS-em, w tym z Mateuszem Morawieckim i Michałem Dworczykiem, a zbiegły z Polski i ukrywający się poza granicami naszego kraju i w związku z tym ścigany czerwoną notą Interpolu za przewały finansowe Michał Szopa, robił kampanię wyborczą PiS-owcom, mówiło się już od jakiegoś czasu, więc sam news to w sumie nic nowego. W przeciwieństwie do wykorzystywanych w tym celu kont, będących jednym z dowodów w tej sprawie, o których opinia publiczna dotychczas nie wiedziała.

Ciepło, cieplej, coraz cieplej... Majtasy Pinokia zapewne są coraz bardziej brązowe...

trollowe hejt konto Pawła Szopy

Które lubi cytować Mazurka. :)

Ciekawe czy zarzutami czy może faktem że “kumple” nie zorganizowali manifestacji pe obronie kryształu pod prokuratura ;)

Też byłbyś zdenerwowany jakby cię z lotniska przed daniem drapaka chycneli w obrączki :), swoją drogą ja nie wiem, czyta się o ich zarobkach w parlamencie europejskim, o kasie jaką dostawali zasiadając w różnych spółkach, radach nadzorczy itp. a tu widzę worek bez dna i ciągle mało, wincej i wincej, śledzę ten wątek na bieżąco, udzielam się rzadko, ale czytając obrońców tych pisowskich złodziei to po prostu żal mi ich jest z całego serca i tak jak reszta sądzę, że do nich nigdy nie dotrze (może dotarło, ale już za późno na wycofanie się ze swojego zdania) jak bandycką formacją byli/są/będą nadal - szkoda, bo uważam ich za w miarę inteligentnych ludzi, ale cóż.... spuszczam na to zasłonę milczenia.

szkoda, bo uważam ich za w miarę inteligentnych ludzi

Jeśli są inteligentni, to tym bardziej zasługują na kopa w rzyć. Bo doskonale wiedzą, czego bronią.

Co za skur.... konforuskie onuce.

Konfa tak włazi w dupę Putinowi, że nawet gotowa jest kochać antypolskich Niemców, którzy włażą w dupę Putinowi. To jest onucowa incepcja.

Wydaje mi się, że po przegranych wyborach do PE Berkowiczence odwaliło totalnie

Wydaje mi się, że po przegranych wyborach do PE Berkowiczence odwaliło totalnie

^^Nie żeby wcześniej nie był imbecylem, to jednak - coś w tym może być. Kampanię widocznie też miał "wybitną", skoro nie dostał się z "jedynki". Stąd pewnie ból dupy - już był w ogródku, już witał się z ojro.... a tu nie dla psa kiełbasa :).

On mi wyrasta na kogoś kogo będą chować przed mediami podczas kampanii wyborczej :)

Kwik landlordów w komciach potężny

Posłowie sami mają za dużo mieszkań żeby taki podatek wprowadzić

Wojna na Ukrainie pokazała że lepszym wyjściem będą motolotnie z podwieszonymi pociskami moździerzowymi;)

Oczywiście Błaszczak już się zesrał, jak zawsze kiedy mu się powie prawdę, prosto w oczy.

Ale już szybko wyprostowano jego manipulacje:

https://x.com/DawidKamizela/status/1834211931831324918

Wspaniałe zakupy. Błaszczak to zdecydowanie najlepszy Minister Obrony Narodowej w dziejach naszego kraju. Tak bardzo dbał o bezpieczeństwo Polski. Wyprane z mózgu, żyjące we własnej bańce lemingi Mianolitoidy na niego głosowały.

Czekam na komentarz czołowego forumowego zbrojmistrza i patrioty Caine'a.

Bukary to twój ziomek! W zakopcu przepisują się z PiS do Konfy teraz;)

Oczywiście, że to dobry ziomek. I mój, i Grzegorza Brauna. :)

Bukary

Powiedz mi, że to fejk :/ Albo ten gość resztki rozumu postradał...

Ale jedną z twarzy Konfederacji tak czy inaczej jest :P

normalny na prawicy

Nawet śmiechłem :D

lewica rozsądniejsza a ciągle ledwo balansuje nad progiem

A ty wiesz, że Tusk poszedł trochę na lewo zabierając lewicy elektorat?

Co ty pitoniujesz, EG2009_120754240? ;) Znam Sebastiana Pitonia i mogę bez cienia wątpliwości stwierdzić, że należy do środowiska Konfederacji. Ale tylko części związanej z Koroną (teraz Braunem), bo Mentzena, Wiplera, Tyszki itd. rzeczywiście nie cierpi (zwłaszcza od czasu, gdy nie udało się w zeszłym roku załapać na listę wyborczą, choć "miał obiecane"). Łączą go z tą partią (Koroną): zbieżność światopoglądowa, aktywność w ramach różnych wydarzeń "konfederackich", prelegencki udział w konferencjach Prawicy Wolnościowej oraz przyjacielskie relacje jego rodziny z szefostwem Konfederacji, które gości w "Pitoniówce".

https://www.facebook.com/monikastanislawskapiton/posts/pfbid0GQmFPk9ZCxx5jvh9oeGBSzfAE72SBXAN4dSar8p2HG8SdurwtMb6CwFfLx6MaXNpl

nikt normalny na prawicy nie traktuje Pitonia poważnie, praktycznie każdy uważa go za zjeba.

Kolega Braun też?

Wiem, że niektórzy wyborcy Konfederacji chcieliby zapomnieć o istnieniu Brauna i jego zwolenników. No ale sorry: Braun to jeden z przywódców tej partii. A do tego (podobnie jak Pitoń) wzorowa onuca. Jeśli więc Pitoń jest "zjebem", to co można powiedzieć o Braunie?

A zatem: jeśli ktoś nie chce, żeby w domu śmierdziało, to powinien chyba wynieść śmieci. A jak śmieci nie wynosi, to widocznie mu z jakichś powodów pasują. O ile wiem, Braun jest nadal w Konfederacji, więc jego zwolennicy, poplecznicy i przyjaciele to wciąż "środowisko Konfederacji".

BTW, zachęcam do podziwiania portretu Grzegorza Brauna pędzla (a właściwie kredki) Moniki Stanisławskiej-Pitoń.

A propos Brauna:

https://x.com/MurzynfrogXXX/status/1834158119657615685

Może ty dorośnij, bo podajesz absurdalne przykłady.

Primo: Braun to jeden z aktualnych (nie byłych czy emerytowanych) szefów Konfederacji, a nie jakiś przydupas czy nonejm.
Secundo: nigdzie nie napisałem, że Pitoń podziela np. poglądy Mentzena na gospodarkę. Podziela natomiast w pełni poglądy Brauna, czyli jednego z szefów Konfederacji, i trzyma z nim sztamę.

Naprawdę mi przykro przynosić złe wieści, ale Konfederacja to nie tylko Mentzen czy Bosak, ale też ruska onuca Braun, choć pewnie chciałbyś, żeby było inaczej. Dorośnij więc i weź na klatę obciach związany z tym fantem. Wiem, że łatwo nie będzie.

Powtarzam, żeby się utrwaliło: poglądy Pitonia to kopia poglądów jednego z szefów Konfederacji. Wstyd, nie?